Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 2535/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Krzysztof Lisek

SR del. Anna Kruszewska

Protokolant: protokolant sądowy Piotr Maczuga

po rozpoznaniu w dniu 3 marca 2016 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa Skarbu Państwa - (...) Komendanta Wojewódzkiego Policji w K.

przeciwko S. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa- Nowej Huty w Krakowie z dnia 8 lipca 2015 r., sygnatura akt I C 1219/14/N

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR Anna Kruszewska SSO Grzegorz Buła SSO Krzysztof Lisek

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 3 marca 2016 roku

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa - Nowej Huty w Krakowie w punkcie I zasądził od pozwanego S. S. na rzecz strony powodowej Skarbu Państwa - (...) Komendanta Wojewódzkiego Policji w K. kwotę 1489,18 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 28 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty; w punkcie II zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; w punkcie III nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie kwotę 75 zł tytułem opłaty od pozwu, od której powód był ustawowo zwolniony.

Powyższy wyrok został wydany w następującym stanie faktycznym:

Pozwany S. S. był pracownikiem Komendy Powiatowej Policji w P.. Został zatrudniony przez Komendanta Powiatowego Policji w P. od 17 lipca 2006 roku. Ogólnymi obowiązkami służbowymi pozwanego była eksploatacja systemów informatycznych Policji, analiza i statystyka policyjna. Pozwany został przeszkolony w dniu 26 listopada 2007 roku w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy. W dniu 30 sierpnia 2010 roku została z pozwanym rozwiązana umowa o pracę, bez zachowania okresu wypowiedzenia, z uwagi na oczywistość popełnienia przestępstwa umyślnego uszkodzenia mienia pracodawcy.

Urządzenie wielofunkcyjne oraz pokój, do którego drzwi zdewastował pozwany znajdowały się na II piętrze budynku K.. Na korytarzu zamontowana była kamera. W dniu zdarzenia pozwany miał dzień wolny od pracy, lecz o godzinie 23.46 wszedł do budynku K. przy pomocy karty magnetycznej. W tym samym dniu został uszkodzony panel sterowania w urządzeniu wielofunkcyjnym, która to szkoda opiewała na kwotę 1.565,26 zł i którą pokryła Komenda Wojewódzka Policji w K.. Wartość nowego ekranu, po uwzględnieniu amortyzacji wyniosła 845,87 zł. Tego samego dnia zostały uszkodzone drzwi wejściowe wewnętrzne do pokoju nr (...), znajdującego się na II piętrze budynku. Kosztorys inwestorski i powykonawczy opiewały na kwotę 643,31 zł. Kwotę tą uiściła na rzecz firmy naprawiającej drzwi Komenda Wojewódzka Policji w K.. Podczas oględzin uszkodzonych drzwi do pokoju nr (...) ustalono, że nie działa czytnik kart dostępu drzwi prowadzących do skrzydła, w którym one się znajdują. Ościeżnica drzwi do pokoju nr (...) jest oderwana od ściany z prawej strony i w górnej części, pod drzwiami leżą odłamki tynku i gruzu betonowego. Zamek podklamkowy był zepsuty i nie otwierał się kluczem, który znajdował się w zamku. Czytnik kart był sprawny i z pomocą karty dostępu można było wejść do pokoju. Zabezpieczono także ślad obuwia.

Po rozwiązaniu z pozwanym umowy o pracę, wniósł on odwołanie od tej decyzji do Sądu Rejonowego dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie, Wydziału IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wskazując, ze uszkodzenia mienia nie dopuścił się w sposób umyślny. Żądał także wypłaty odszkodowania w kwocie 25.500 zł, stanowiącej wynagrodzenie za okres roku. (okoliczności uznane przez Sąd Rejonowy za niesporne między stronami)

Pozwany przyznał się do nieumyślnego dokonania zniszczeń na K. i zobowiązał się do naprawienia szkód. W budynku K. został zamontowany system monitoringu oraz system kontroli dostępu. Pokój nr (...) był pokojem określonym jako strefa bezpieczeństwa, znajdowały się w nim materiały niejawne. Pozwany powiedział Naczelnikowi, że był w K. koło godziny 16, usłyszał głosy i radio z pokoju (...) i naparł barkiem na drzwi.

Pozwany przebywając na II piętrze budynku obrócił kamerę znajdującą się na korytarzu, a po chwili ponownie ją obrócił. Przed obróceniem kamery przez pozwanego drzwi od klatki były otwarte, a po ponownym obróceniu kamery zamknięte. Ani drzwi do pokoju, ani urządzenie kopiujące nie były uszkodzone przed dniem zdarzenia.

W budynku K. nie było palarni. Nie było także przyzwolenia na palenie na korytarzu. Zabezpieczony ślad obuwia mógł należeć do obuwia pozwanego.

W dniu zdarzenia jeden z policjantów, który kończył służbę o godzinie 22, nie zgłosił żadnych nieprawidłowości, ani uszkodzeń. Żaden z pracowników K. nie był świadkiem zdarzenia, nikt też nie słyszał żadnych niepokojących odgłosów. Pozwany był w nocy w dniu zdarzenia w budynku K. i podczas tego pobytu uszkodził drzwi do pokoju nr (...) i wyświetlacz urządzenia wielofunkcyjnego (kserokopiarki).

(okoliczności ustalone przez Sąd Rejonowy)

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo - oparte na art. 415 k.c. - zasługiwało na uwzględnienie w całości. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, strona powodowa dostatecznie udowodniła dokonanie przez pozwanego szkody na jej mieniu. Wprawdzie nikt nie widział zdarzenia, ani też nikt nie słyszał odgłosów niszczenia przez pozwanego drzwi, to zeznania świadków oraz zapis z monitoringu znajdującego się w K. jednoznacznie wskazywały na pozwanego jako sprawcę. Ocenę tę według Sądu Rejonowego uzasadniała dodatkowo niewiarygodność i zmienność zeznań pozwanego, jak i fakt podjęcia przez niego działań nakierowanych na uniemożliwienie odtworzenia przez stronę powodową rzeczywistego przebiegu zdarzeń (odwrócenie kamery) w miejscach, w których pozwany przebywał, i w których w dniu następnym ujawnione zostały szkody w mieniu strony powodowej. Sam fakt zniszczenia mienia był dla Sądu Rejonowego bezsporny. Sąd pierwszej instancji wskazał, że na tą okoliczność strona powodowa przedłożyła dowody w postaci notatki urzędowej oraz protokołu oględzin. Obecność pozwanego w budynku K. po godzinie 23 także nie budziła wątpliwości Sądu Rejonowego, a na dodatek była udokumentowana raportem ruchu kart z dnia 28 sierpnia 2010 roku. Okoliczność tą potwierdził również pozwany. Pozwany był na piętrze na którym doszło do zniszczenia sam, a pracownik kończący służbę o godzinie 22 nie zgłaszał żadnych nieprawidłowości, zarówno odnoszących się do zniszczenia drukarki, jak i zniszczenia drzwi. Sąd Rejonowy nie dał wiary pozwanemu w zakresie twierdzeń, zgodnie z którymi przyznał się do dokonania uszkodzeń i zobowiązał do pokrycia kosztów związanych z naprawą, myśląc, że chodzi o kamerę, którą obracał przed zapaleniem papierosa i po jego skończeniu. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, wina pozwanego jest niewątpliwa, a czyn popełniony został przez niego umyślnie. Konfrontacja nielogicznej wersji zdarzeń przedstawionych przez pozwanego ze spójnymi, logicznymi i konsekwentnymi zeznaniami słuchanych w sprawie świadków oraz dowodu z zapisu monitoringu, zdaniem Sądu Rejonowego, uzasadnia oparte na domniemaniu faktycznym ustalenie, że w dniu 27 sierpnia 2010 roku pozwany uszkodził mienie powoda. Mając powyższe na uwadze Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanego S. S. na rzecz strony powodowej Skarb Państwa – (...) Komendanta Wojewódzkiego Policji w K. kwotę 1.489,18 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 28 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty.

Marginalnie Sąd Rejonowy wskazał, iż roszczenie strony powodowej wbrew stanowisku pozwanego nie uległo przedawnieniu, bowiem w ustalonym stanie faktycznym nie znalazły zastosowania przepisy art. 291 §2 kodeksu pracy. Zdaniem Sąd Rejonowego powyższy przepis przewidujący roczny termin przedawnienia, liczony od daty powzięcia przez pracodawcę informacji o wyrządzeniu szkody przez pracownika, nie może mieć zastosowania bowiem niniejsza sprawa nie jest sprawą z zakresu prawa pracy. Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwany nie był pracownikiem strony powodowej, lecz Komendy Powiatowej Policji w P., nadto szkoda nie powstała w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, gdyż pozwany był na urlopie, a jego obecność w budynku K. w dniu 27/28 sierpnia 2010 roku nie miała żadnego związku z wykonywaną pracą. Nadto żadna z uszkodzonych rzeczy nie została pozwanemu powierzona w ramach stosunku pracy.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie art. 415 k.c. poprzez, uznanie, iż szkoda w sprawie została wyrządzona stronie powodowej, co stoi w sprzeczności z materiałem zebranym w sprawie, gdyż ewentualna szkoda mogła zaistnieć jedynie na rzecz Komendanta Powiatowego Policji w P., a nie (...) Komendanta Wojewódzkiej Policji w K.;

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz błędne przekonanie co do wiarygodności dowodów w sprawie to jest:

a)  uznanie, iż pozwany w dniu pobytu w Komendzie Policji uszkodził drzwi do pokoju nr (...) oraz wyświetlacz urządzenia wielofunkcyjnego (kserokopiarki), co pozostaje w sprzeczności z materiałem dowodowym w sprawie, gdyż system kontroli dostępu w momencie przebywania pozwanego w Komendzie Policji nie zarejestrował jakiejkolwiek nieprawidłowości;

b)  uznanie na podstawie przeprowadzonej ekspertyzy, iż zabezpieczone ślady obuwia w budynku Komendy Policji jedynie mogą należeć do pozwanego, a nie z pewnością do niego należą;

c)  nieuwzględnienie dowodu w postaci dokumentów z akt postępowania karnego dotyczącego wyrządzonej szkody, które to postępowanie zostało umorzone ze względu na brak wystarczających dowodów w sprawie popełnienia przez pozwanego zarzucanego czynu;

d)  niepełne ustalenia w zakresie wysokości zaistniałej szkody, poprzez nieuwzględnienie kosztów eksploatacji urządzeń, co czyni wysokość roszczenia niższą od żądanej;

3.  naruszenie art. 114 k.p. poprzez jego nieuwzględnienie w sytuacji, gdy do rzekomego zdarzenia doszło w momencie gdy pozwany pozostawał w stosunku pracy ze stroną powodową, a zatem jego jedyną podstawą odpowiedzialności powinien stanowić art. 114 k.p. co pozwany podnosił w toku procesu;

4.  naruszenie art. 291 §2 k.p. poprzez jego nieuwzględnienie w sytuacji, gdy powód powziął informację o szkodzie w dniu 28 sierpnia 2010r. natomiast pozew do Sądu złożył dopiero w dniu 11 czerwca 2013 roku, a zatem należy wskazać, iż doszło do przedawnienia roszczenia dochodzonego względem pozwanego;

5.  naruszenie art. 415 k.c. poprzez uznanie, iż pozwany jest winny zniszczenia sprzętu elektronicznego (...) oraz oderwania ościeżnicy drzwi po stronie prawej i części górnej, uszkodzenia zamka podklamkowego oraz zamka elektrycznego i czujnika tzw. „(...)” systemu kontroli dostępu (...).

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych, ewentualnie o uchylenie w/w wyroku w całości oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 3 marca 2016 roku strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych prawem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego nie był zasadny zarzut braku legitymacji czynnej po stronie powodowej. Podkreślić należy, że Skarb Państwa jest szczególną osobą prawną, która swoje zadania społeczne i gospodarcze, pozbawione cech działania publicznoprawnego, wykonuje za pomocą swoich jednostek organizacyjnych – stationes fisci. W postępowaniu sądowym wyłącznie Skarb Państwa występuje jako podmiot prawa cywilnego, natomiast państwowe jednostki organizacyjne mają pozycję jedynie reprezentantów tegoż podmiotu. Powyższą zasadę wyraża art. 67 § 2 k.p.c., zgodnie z którym za Skarb Państwa podejmuje czynności organ jednostki organizacyjnej, z której działaniem wiąże się dochodzone roszczenie lub organ jednostki nadrzędnej. Bezspornie bowiem zdolność sądową ma wyłącznie Skarb Państwa jako całość, jedna osoba prawna. Bezsporne jest jednak w doktrynie i orzecznictwie sądowym, iż ocena poprawnego wskazania statio fisi zależy od rozstrzygnięcia zagadnienia z działalnością jakiej jednostki organizacyjnej Skarbu Państwa wiąże się dochodzone roszczenie. W ocenie tej nie sposób pomijać podstawy faktycznej żądania. W okolicznościach sprawy strona powodowa dochodziła od pozwanego zapłaty wskazanej w pozwie sumy pieniężnej za zniszczone mienie znajdujące się w Komendzie Powiatowej Policji w P.. Skoro (...) Komendant Wojewódzki Policji w K. - jako dysponent III stopnia środków budżetowych - jest podmiotem odpowiedzialnym za mienie powierzone ośrodkom terenowym mu podległym (w tym Komendy Powiatowej Policji w P.), a nadto podmiotem, który wyłożył środki budżetowe na naprawę uszkodzonego mienia, to wskazanie go jako statio fisci, z którym wiąże się dochodzone roszczenie nie może zostać uznane za nieprawidłowe. Za słusznością tego stanowiska przemawia również fakt, że jakkolwiek kryterium wyboru reprezentanta w myśl art. 67 § 2 k.p.c. ma charakter materialnoprawny, to nie może to, z uwagi na zróżnicowanie obszarów aktywności działania jednostek organizacyjnych, oznaczać wąskiego rozumienia pojęcia użytego w tym przepisie.

W dalszej kolejności wskazać, należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego nie mógł zasługiwać na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Według ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, zarzut obrazy wskazanego przepisu nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, odmiennych ustaleń stanu faktycznego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Wykazanie przez skarżącego, iż Sąd pierwszej instancji naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c., oraz że uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granice swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Oznacza to, że postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu stanu faktycznego przyjętego na podstawie własnej oceny dowodów. Wskazać przy tym należy, iż Sąd pierwszej instancji ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Reguła ta, współokreślająca granice swobodnej oceny dowodów, nie będzie zachowana jedynie wtedy, gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Innymi słowy, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy przeprowadził skrupulatną i prawidłową analizę każdego z przedłożonych dowodów, a prezentowana przez pozwanego w toku procesu wersja zdarzeń pozostawała w rozbieżności z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Skoro bowiem niespornym jest, iż w chwili gdy doszło do zdarzenia powodującego powstanie szkody w mieniu strony powodowej, w budynku Komisariatu Policji w P. poza pozwanym i jednym z pracowników nikogo nie było, to choć powyższego zdarzenia nikt nie widział, ani nie słyszał, to jednak zeznania świadków, a także zapis ze znajdującego się w K. monitoringu jednoznacznie wskazują pozwanego jako sprawcę. W kontekście powyższego nie można dać wiary twierdzeniom S. S., który podnosił, iż rzeczywistym powodem zmiany kąta położenia kamery monitorującej pomieszczenia miała być chęć zapalenia papierosa, bowiem skoro w dniu zdarzenia, pozwany nie pracował, w budynku komisariatu zjawił się jedynie na chwilę, to w ocenie Sądu nic nie stało na przeszkodzie, ażeby pozwany chcąc zapalić papierosa, wiedząc o tym, że w budynku istnieje zakaz używania wyrobów nikotynowych, mógł uczynić to na zewnątrz. Całkowicie sprzecznym z racjonalnością postępowania ludzkiego jest podjęcie absorbujących działań związanych z wyłączeniem istniejącego monitoringu w celu dokonania czynności, którą można wykonać swobodnie w innym miejscu, w szczególności na zewnątrz budynku. Jeśli pozwany przybył do budynku Komendy Powiatowej jedynie na chwilę w celu oddania koledze sprzętu komputerowego, to logicznym jest, iż nie istniały jakiekolwiek przeszkody, aby mógł zapalić papierosa w drodze powrotnej do miejsca zamieszkania. Wobec powyższego jego zeznania trafnie Sąd Rejonowy ocenił jako niewiarygodne.

Nadto gdyby przychylić się do twierdzenia pozwanego, że do uszkodzenia mienia należącego do strony powodowej doszło wcześniej, nie z jego winy, to niezgodnym z zasadami zdrowego rozsądku i doświadczenia życiowego byłoby, iż funkcjonariusze Policji podjęliby czynności dochodzeniowo – śledcze niezwłocznie w dniu następującym po nocnej wizycie pozwanego w K., tym bardziej, że jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, pracownik kończący służbę w dniu 27 sierpnia 2010 roku o godzinie 22 nie zgłaszał żadnych nieprawidłowości. Potwierdza to zatem, iż wcześniej uszkodzeń tych nie było, a skoro, jak zostało to już wskazane jedyną osobą, która znajdowała się w tym czasie w Komisariacie był pozwany, to też logicznym wnioskiem jest, iż uszkodzeń w mieniu musiał dokonać on, a nie ktoś inny. Wersję tą potwierdza także fakt, iż zarówno w postępowaniu toczącym się przez Sądem Pracy, jak też w rozmowie z świadkami M. M. i S. P. pozwany przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Analizując treść zebranego w sprawie materiału dowodowego należało także dojść do wniosku, iż skoro kamera monitoringu usytuowana była na wysokości około 230 cm, a w celu jej odwrócenia zachodziła konieczność poluzowania mocującej jej śruby, toteż logicznym jest, że nawet będąc znacznego wzrostu, żeby dokonać takiej czynności pozwany musiał wspomóc się jakimś przedmiotem, a skoro dokumentacja fotograficzna wskazywała, że pod przedmiotową kamerą znajdowało się urządzenie kserujące, to też wydaje się być logiczny związek przyczynowy pomiędzy zmianą kąta nachylenia kamery a uszkodzeniem drukarki, które to najpewniej nastąpiło w skutek podparcia. Tym samym nawet jeśli przeprowadzone przez Policję czynności dochodzeniowo – śledcze nie wykazały w sposób bezsprzeczny, że ślady obuwia na miejscu zdarzenia należały do pozwanego, to jednak powiązanie wszelkich wskazanych powyżej dowodów, uzasadniało oparte na domniemaniu faktycznym ustalenie, iż w dniu 27 sierpnia 2010 roku S. S. uszkodził mienie należące do strony powodowej.

W kwestii zaś wysokości samego dochodzonego pozwem roszczenia to wskazać należy, iż zgromadzony w aktach postępowania materiał dowodowy wskazywał, iż wartość uszkodzonego mienia została wyceniona przez fachowe podmioty wykonujące naprawy i na chwilę zdarzenia uwzględniała amortyzację sprzętu. To też kwota dochodzona pozwem była prawidłowa, a zarzut ten nie mógł zasługiwać na uwzględnienie. To zaś implikuje stwierdzenie, iż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego nie była naznaczona żadnym błędem. W tej sytuacji podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. stanowi w istocie polemikę z stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, wobec czego nie mógł doprowadzić do oceny dowodów odmiennej niż ta, którą przeprowadził Sąd Rejonowy.

Jeśli zaś chodzi o podstawę odpowiedzialności pozwanego, przyjętą przez Sąd Rejonowy, to i w tym przypadku Sąd Okręgowy nie dostrzegł nieprawidłowości. Trafnie bowiem Sąd pierwszej instancji uznał, że zdarzenie wywołujące powstanie szkody nie miało jakiegokolwiek związku z czynnościami wykonywanymi w ramach stosunku pracy łączącego pozwanego ze stroną powodową. W dniu zdarzenia pozwany do siedziby K. przyjechał w celach prywatnych, zatem wszelkie czynności, które nastąpiły po wejściu do siedziby K., nie miały związku z wykonywanymi czynnościami służbowymi, poza tym że zaistniały w miejscu normalnego świadczenia pracy przez pozwanego. W tej zaś sytuacji przepisy kodeksu pracy nie mogły być podstawą rozstrzygnięcia w sprawie, a zwłaszcza w zakresie przedawnienia roszczenia.

Co zaś tyczy się wpływu na zaskarżone orzeczenie, toczącego się uprzednio postępowania karnego, to wskazać należy, że umorzenie tamtego postępowania jakkolwiek nastąpiło ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie zarzucanego czynu, to jednak bezsprzecznie było to pochodną zastosowania w sprawie jednej z naczelnych zasad postępowania karnego, a więc reguły in dubio pro reo, która to z kolei zasada nie znajduje odpowiedniego zastosowania w postępowaniu cywilnym. Sąd rozpoznający sprawę w postępowaniu cywilnym jest bowiem uprawniony i zobowiązany do samodzielnego dokonania ustaleń faktycznych w sprawie, z zastrzeżeniem jedynie wyjątku wynikającego z art. 11 k.p.c. Związanie Sądu w postępowaniu cywilnym o jakim stanowi wskazany przepis w tej sprawie jednak nie miało miejsca.

Wobec bezzasadności podniesionych w apelacji zarzutów Sąd Okręgowy ja oddalił, o czym orzekł na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na zasadzie art. 98 §1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Na koszty postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej w kwocie 90 zł liczone w oparciu o stawki określone w § 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu; Dz. U. 2013. 490. ze zm.) w zw. z §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804).

SSR Anna Kruszewska SSO Grzegorz Buła SSO Krzysztof Lisek