Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 58/16

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku V Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Węgorzewie

w składzie:

Przewodniczący SSR Lidia Merska

Protokolant Joanna Kucharska

w obecności oskarżyciela publicznego sierż. Adama Chruścickiego

po rozpoznaniu w dniu 05 maja 2016 roku na rozprawie

sprawy przeciwko J. B.

synowi P. i W. z d. A.

ur. (...) w m. W.

obwinionego o to, że: W okresie od października 2015 r. do 9.12.2015 roku w miejscowości B. gmina B. nie zachował zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt tj. dwóch psów maści czarnej

tj. o czyn z art. 77 kw

1.  Obwinionego J. B. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tymże ustala, iż do jego dokonania doszło 09.12.2015r. i za to na podstawie art. 77 kw w zw. z art. 24§1 kw skazuje go na karę grzywny w wysokości 150 (sto pięćdziesiąt) złotych.

2.  Na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 624§1 kpk zwalnia obwinionego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania w sprawie i przejmuje je na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt V W 58/16

UZASADNIENIE

Dnia 9.12.2015r rano córka M. M. (1) w wieku 13 lat - szła drogą we wsi B., szła na przystanek autobusowy żeby pojechać do szkoły. Kiedy przechodziła drogą wybiegły dwa duże, czarne psy które nie pozwoliły jej iść dalej. Psy były bez żadnego nadzoru, nie miały kagańców i nie były przez nikogo pilnowane. M. E. (1) spóźniła się na autobus, którym codziennie dojeżdżała do szkoły, ponieważ bała się przejść obok psów, były agresywne i nie ustępowały jej z drogi, nie pozwalały jej iść dalej. Kiedy dziewczynka wróciła do domu, powiedziała mamie co ją spotkało. M. E. (2) zatelefonowała na policję i zgłosiła, iż na drodze z B. do B. codziennie rano biegają dwa duże psy – owczarki, które nie wie do kogo należą, a jej dziecko boi się chodzić do szkoły.

Tego dnia policjanci, pomimo zgłoszenia nie pojechali na miejsce zdarzania. Dopiero w dniu 27.12.2015r policjant – P. P. (2) pojechał do B., gdzie w miejscu zamieszkania nie zastał M. E. (2), tylko jej męża – Z. E. i ich córkę – M.. Wspólnie z nimi policjant pojechał na teren miejscowości B., a podczas objazdu wsi, z terenu zbudowań J. B. wybiegły dwa psy czarnej maści. M. E. (1) stwierdziła, iż są te same psy, które w dniu 9.12.2015r nie pozwoliły jej iść dalej, na przystanek autobusowy.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: notatek urzędowych k. 1, 2, zeznań świadków – M. E. (2) k. 34v, Z. E. k. 35.

Obwiniony J. B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Oczywiście najistotniejsze w tej sprawie są zeznania małżonków E., ponieważ ich córka relacjonowała matce przebieg zdarzeń z dnia 9.12.2015, zaś w obecności ojca rozpoznała psy należące do obwinionego, a których się wystraszyła w dniu 9.12.2015r. Nie sposób przyjąć, by świadkowie składali fałszywe zeznania i bezpodstawnie oskarżali obwinionego, skoro swoje działania podjęli w trosce o bezpieczeństwo i zdrowie swojego dziecko. Na początku nie zdawali sobie sprawy do kogo należą zwierzęta, dopiero później córka rozpoznała psy. Zdaniem Sądu nie ma podstaw ku temu by nie wierzyć dziecku, które rozpoznało psy, ponieważ dla niej samej było to zdarzenie incydentalne, niecodzienne, które na pewno zapadło jej w pamięć. Nie bez znaczenia jest to, iż jej matka w dzieciństwie była pogryziona przez psy, więc na pewno ostrzegała swoją córkę aby unikała takich zagrożeń. Rodzice dziecka zrelacjonowali jedynie to, co spotkało ich córkę oraz podjęte przez nich czynności. Zdaniem Sądu zeznania te są wiarygodne, ponieważ relacjonują podejmowane przez nich czynności oraz ustalenia, w których uczestniczyli. Ich zeznania uzupełniają również zeznania świadka – B. K., która potwierdziła, iż obwiniony jest właścicielem kilku psów, a się nimi nie zajmuje. Psy są uwiązane albo biegają luzem, nie mają kojców, nie są nigdzie zamykane.

Sąd ustalił, iż do dokonania tego czynu doszło jedynie 9.12.2015r, ponieważ jak wynika z zeznań świadka – R. Z. – we wsi B. był też pies sołtysa wsi B., pies podobny do psa obwnionego. W związku z tym nie można z całą pewnością stwierdzić, czy w czasie od października 2015r do 9.12.2015r na tym terenie były bez nadzoru jeszcze inne psy, które należały do innych osób. Z całą pewnością ustalono, iż w dniu 9.12.2015r to dwa psy obwinionego były bez nadzoru, bez kagańców i swobodnie chodziły po drodze w miejscowości B..

Reasumując przedstawione powyżej dowody Sąd doszedł do przekonania, iż obwiniony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu z winy umyślnej w zamiarze ewentualnym. Do obowiązków właściciela zwierzęcia należy takie jego zabezpieczenie aby nie zagrażał innym. Właściciel zwierzęcia ma tak zorganizować nadzór nad nim aby uniemożliwić mu opuszczenie posesji, pilnować kiedy jest wyprowadzany czy stale pilnować miejsca jego pobytu. Obwiniony ograniczał się do wiązania i spuszczania luzem swoich psów, nie bacząc czy ich swobodne poruszanie się po wsi komukolwiek nie zagraża.

Zgodnie z art. 77kw za popełnienie tego wykroczenia odpowiada ten, kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Dobrem chronionym jest najszerzej pojęte bezpieczeństwo ludzi i mienia, które może zostać zagrożone przez nieostrożne trzymanie zwierzęcia. Zwykłymi środkami ostrożności są takie, które są powszechnie przyjęte, np. trzymanie na uwięzi psa, prowadzenie psa w kagańcu czy na smyczy. Nakazane środki ostrożności to takie, które wynikają z obowiązujących przepisów np. wydane na podstawie ustawy z 13.09.1996r o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. nr 132, poz. 622 ze zm.) uchwały rady gminy. Obligatoryjnymi częściami takich uchwał są postanowienia dotyczące obowiązków osób trzymających zwierzęta domowe, mających na celu m.in. ochronę przed zagrożeniem dla ludzi ( Kodeks wykroczeń, komentarz pod red. prof. dr hab. Marka Bojarskiego i in., Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2005, s.441). W tym zakresie chodzi także o rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28.04.2003r ( Dz. U. nr 77 poz. 687 ) dotyczącego psów ras niebezpiecznych.

Wymierzając obwinionemu karę grzywny Sad wziął pod uwagę jego sytuację rodzinną i majątkową. Obwiniony utrzymuje się z emerytury, nie ma nikogo na utrzymania. W ocenie Sądu kara grzywny w kwocie 150,00 zł jest wystarczająco dolegliwa tak, aby w przyszłości obwiniony ponownie nie popełnił tego rodzaju wykroczenia.

Sąd zwolnił obwinionego od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych albowiem jego sytuacja materialna nie pozwala na ich uiszczenie.