Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1521/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anita Jarząbek - Bocian

Sędziowie: SO Włodzimierz Suwała

SO Michał Chojnowski (spr.)

Protokolant asystent sędziego Dominika Wolska - Gamdzyk

przy udziale Prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 9 maja 2016 r.

sprawy Ł. J. syna W. i J. ur. (...) w B.

oskarżonego o przestępstwo z art. 54§1kks w zw. z art. 6 § 2kks

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi- Północ w Warszawie

z dnia 1 października 2015 r. , sygn. akt III K 712/13

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od obowiązku uiszczenia opłaty za II instancję, pozostałymi kosztami w postępowaniu odwoławczym obciąża Skarb Państwa.

SSO Anita Jarząbek – Bocian SSO Włodzimierz Suwała SSO Michał Chojnowski

Sygn. akt VI Ka 1521/15

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego Ł. J. nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, dokonał wszechstronnej analizy materiału dowodowego oraz poczynił właściwe ustalenia faktyczne, na podstawie których prawidłowo ustalił, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa skarbowego, opisanego w treści art. 54 § 1 k.k.s.

Wnikliwa analiza całości materiału dowodowego zebranego w sprawie nie daje podstaw do stwierdzenia, iż Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie dopuścił się jakiegokolwiek błędu przy ustalaniu stanu faktycznego. Przesłanki, którymi kierował się przy wydaniu zaskarżonego rozstrzygnięcia nie budzą jakichkolwiek wątpliwości oraz znajdują pełne odzwierciedlenie w jego uzasadnieniu, które zostało sporządzone w sposób umożliwiający kontrolę instancyjną.

Nie ma racji skarżący twierdząc, że zawierane umowy sprzedaży - wbrew poczynionym przez Sąd meriti ustaleniom - miały charakter fikcyjny nie zaś rzeczywisty. Dla wskazania zasadności swojej tezy obrońca akcentuje przede wszystkim tą część treści aktu oskarżenia w sprawie o sygn. akt VI Ds. 76/07 (k. 376-489), w której stwierdzono, że wystawiane przez autokomis faktury były fikcyjne, czynności sprzedaży przez autokomis miały charakter pozorny, a samochody „kupowane” z komisu były przez podstawione osoby. Zdaniem obrońcy jednoznacznie wynika z tego, że samochody były sprzedawane tak zwanym „słupom”. Wszystko to miało służyć do wyłudzenia kredytu bądź też wyłudzenia odszkodowań z tytułu wypadków komunikacyjnych, w związku z czym tym taka działalność nie powinna być w ogóle opodatkowana podatkiem VAT. Ze stanowiskiem tym jednak nie można się zgodzić, co Sąd za chwilę uzasadni, wcześniej jednak wypada podkreślić, twierdzenia zawarte w akcie oskarżenia o sygn. VI 76/07, na które powołuje się obrońca nie są dla Sądu wiążące, a ponadto będą one przedmiotem postępowania gdzie wówczas zostaną zweryfikowane w postępowaniu przed Sądem, do którego ten akt oskarżenia został skierowany. Jak wynika z orzecznictwa sądów, nie można opodatkować czynności, która jest niezgodna z prawem. Jako przykład można wskazać handel narkotykami bądź prostytucję, z których Skarb Państwa nie może czerpać korzyści. Jednakże jeżeli prowadzona działalność z natury rzeczy mogła by być legalna, tyle że służyła do popełniania przestępstw, to wynikająca z niej czynność, dokonywany obrót (wystawiane w związku z tym faktury), podlega opodatkowaniu podatkiem VAT, w związku z czym należy składać deklaracje podatkowe, czego oskarżony Ł. J. nie zrobił. W tym miejscu zgodzić się trzeba z Sądem Rejonowym, iż twierdzenie oskarżonego jakoby nie wiedział, iż musi rejestrować działalność w Urzędzie Skarbowym i płacić podatki, stanowiło jego nieudolną linię obrony. Obowiązek rozliczania się z budżetem Państwa i składania deklaracji podatkowych jest wiedzą powszechną. To na oskarżonym jako przedsiębiorcy, który zawodowo zajmował się działalnością gospodarczą, spoczywał obowiązek podjęcia wszelkich starań, aby jego działalność wykonywana była zgodnie z obowiązującymi przepisami. W gestii oskarżanego leżała powinność uzyskania stosownych informacji o jego obowiązkach jako przedsiębiorcy. Tymczasem jak słusznie zauważył Sąd meriti oskarżony nawet wówczas, gdy prowadzone było przeciwko niemu postępowanie podatkowe nie podjął żadnych działań legalizujących uzyskiwane przez niego dochody poprzez uiszczenie stosownego podatku.

Odpowiedzialności na podstawie art. 54 k.k.s. podlega tylko podatnik, a więc osoba prowadząca działalność gospodarczą podlegająca opodatkowaniu. Nie ma on natomiast zastosowania do czynności sprzecznych z prawem, nawet jeżeli w wyniku ich dokonania powstaje obowiązek uiszczenia należności na rzecz Skarbu Państwa (vide. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 9 sierpnia 2012r., II AKa 111/12). Przykładowo za podatnika z art. 54 k.k.s. nie może być uznany sprawca przestępstwa np. paserstwa z art. 291 § 1 k.k., który sprzedaje kradzione samochody.
W konsekwencji także jego przestępcza działalność nie może zostać opodatkowana. Nie zgłoszenie się zatem tej osoby do podatku nie rodzi odpowiedzialności karnej za przestępstwo skarbowe z art. 54 § 1 k.k.s. (vide. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015r., II K 313/14). Jak już wspomniano, artykuł 54 k.k.s. dotyczy osób które prowadzą legalną działalność podlegającą opodatkowaniu, to jednak
w sytuacji, w której osoba prowadząca nielegalną działalność gospodarczą, ale w świetle prawa, z uwagi na jej charakter mogłaby być legalna, kreowałaby paradoksalną sytuację lepszego traktowania tych osób, które w pewien sposób dają tym wyraz braku respektowania systemu podatkowego. W tym miejscu na poparcie powyższego warto odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego zawartego
w postanowieniu z dnia 22 listopada 2011r., sygn. akt IV KK 270/11, które Sąd Okręgowy w pełni podziela, a mianowicie że „opodatkowanie powinno obejmować te czynności, które co prawda były niezgodne z prawem, jednakże mogłyby one być dokonane jako legalne, i bez wątpienia podlegałyby wówczas opodatkowaniu”.

Przenosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że czynności dokonywane przez oskarżonego mogłyby być dokonane jako legalne albowiem obrót samochodami nie stoi w sprzeczności z prawem, a to z kolei oznacza (w świetle tego co wskazano wyżej), że oskarżony winien był składać deklaracje VAT. Komis oskarżonego pośredniczył w zawieraniu transakcji kupna-sprzedaży używanych samochodów, które następnie były remontowane a ich wartość była podwyższana do wartości rynkowej. Na podstawie zawieranych umów oskarżony przyjmował w komis oraz nabywał używane samochody osobowe, które następnie sprzedawane były z zyskiem konkretnym osobom. Na sprzedane samochody oskarżony wystawiał faktury VAT. Na rachunek bankowy oskarżonego wpływały pieniądze z przydzielanych na zakup samochodów kredytów, a jego dochód stanowiła prowizja od wartości sprzedanego samochodu. Oskarżony nie posiadł placu przeznaczonego na przechowywanie samochodów. Do momentu finalizacji transakcji, samochód będący przedmiotem sprzedaży, zgodnie z klauzulą zawartą
w umowie komisu, pozostawał w miejscu zamieszkania dotychczasowego właściciela. Komis prowadzony był przez oskarżonego we własnym imieniu, na własny rachunek zaś on sam uzyskiwał z jego prowadzenia przychody. W ocenie Sądu Okręgowego najistotniejsze w niniejszej sprawie jest to, że obrót samochodami faktycznie następował, niezależnie od tego, czy pojazdy te następnie były wydawane osobom, które były ich nabywcami. To, że czasami były one wydawane tym osobom, wynika chociażby z argumentacji podniesionej przez obrońcę w wywiedzionej apelacji. Nie mniej jednak umowy te z całą pewnością nie były fikcyjne, gdyż obciążenie spłatą kredytu przychodziło następnie do osób, z którymi umowy te były zawarte. W wyniku zawieranych umów osoby nabywające pojazdy zaciągały zobowiązania wobec banków. Dlatego też działania podejmowane przez oskarżonego (wbrew stanowisku obrońcy) nie miały charakteru pozorności czy fikcyjności, posiadały znamiona świadomie i faktycznie prowadzonej działalności gospodarczej. Oskarżony otrzymywał faktury zakupu, wystawiał faktury sprzedaży. Prowadząc komis dokonywał obrotu podlegającego opodatkowaniem od towarów i usług. Samochody były kupowane a potem sprzedawane konkretnym osobom. To co następnie działo się z tymi pojazdami (czy były wydawane osobom, które je kupiły, czy też użyczane członkom grupy w celu użycia ich do kolizji drogowych mających na celu wyłudzenia odszkodowania z tytułu wypadku komunikacyjnego czy też co innego się z nimi działo) nie jest istotne gdyż to nie jest przedmiotem tego postępowania. W niniejszej sprawie niewątpliwie mamy do czynienia z istniejącym stosunkiem prawnym, istniejącym zdarzeniem. Nie ma przy tym znaczenia dla odpowiedzialności karnoskarbowej oskarżonego, czy prowadzona przez niego działalność gospodarcza służyła czy też mogła służyć również do popełnienia przestępstw.

Przechodząc zaś do zarzutu z punktu trzeciego apelacji, również i on nie zasługiwał na uwzględnienie. Kontrowersyjnym problemem jest zagadnienie, czy sąd karny związany jest prawomocnymi orzeczeniami konstytutywnymi organów administracji. Literalne brzmienie § 2, jak się wydaje, taką możliwość wyklucza. Jednakże w literaturze podnosi się, że niekiedy związanie sądu karnego konstytutywnymi orzeczeniami władz administracyjnych może pośrednio wynikać ze sposobu ujęcia znamion istoty czynu w przepisie części szczególnej kodeksu karnego lub innej ustawy karnej. Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone
w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 czerwca 209r. sygn. akt II AKz 334/0, które mówi, że ” Skoro decyzje organów podatkowych mają decydujące znaczenie dla ustalenia istnienia zobowiązania podatkowego czy jego wysokości, rodzą po stronie podatnika określone skutki finansowe, zapadają w trybie odrębnych przepisów, przewidujących ich instancyjną kontrolę, w tym nadzwyczajny środek zaskarżenia, to należy je potraktować jako rozstrzygnięcie "kształtujące stosunek prawny" w rozumieniu art. 8 § 2 k.p.k. W decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego zostało ustalone zobowiązanie podatkowe za konkretny okres, zaś decyzja ta została należycie uzasadniona i brak jest podstaw do jej kwestionowania.
Z powyższych względów nie sposób było zgodzić się z podniesionymi przez obrońcę zarzutami obrazy przepisów postępowania (pkt. 1-3 apelacji) oraz zarzutem obrazy prawa materialnego.

Reasumując, Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Rejonowego w przedmiocie braku wątpliwości co do winy oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwa skarbowego. Przy uwzględnieniu właściwości i warunków osobistych sprawcy, a w szczególności jego uprzedniej karalności, wymierzona oskarżonemu kara roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat próby oraz kara grzywny jest adekwatna do popełnionego przestępstwa i nie nosi cech nadmiernej surowości.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku, zwalniając oskarżonego od obowiązku uiszczenia opłaty za II instancję, pozostałymi kosztami w postępowaniu odwoławczym obciążając Skarb Państwa.

SSO Anita Jarząbek-Bocian SSO Włodzimierz Suwała SSO Michał Chojnowski