Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 5904/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Bazyluk

Protokolant: Anna Urbańska, Beata Jaworska

bez udziału oskarzyciela

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 17 listopada 2015 roku i 14 kwietnia 2016 roku w W.

sprawy J. B.

córki S. i E.

urodzonej dnia (...) w W.

obwinionej o to, że:

w dniu 20 marca 2015 roku ok. godz. 23:10 w W. przy ulicy (...) w lokalu (...), będąc osobą odpowiedzialną za natężenie głośności muzyki poprzez odtwarzanie głośno muzyki zakłóciła spokój i spoczynek nocny panu A. W.,

tj. za wykroczenie z art. 51 § 1 kw,

orzeka

I.  obwinioną J. B. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 kw i za to na podstawie art. 51 § 1 kw skazuje ją, a na podstawie art. 51 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza obwinionej karę grzywny w wysokości 500 (pięćset) złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt XI W 5904/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności faktycznych ujawnionych w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 20 marca 2015 roku, o godzinie 23.10 patrol policji w składzie sierż. Ł. K. oraz sierż. P. Ż. z polecenia radiooperatora Stołecznego Stanowiska Kierowania Komendy Stołecznej Policji udali się na ulicę (...) w W.. Na miejscu na funkcjonariuszy czekała osoba wzywająca – A. W.. A. W. stwierdził, że przeszkadza mu bardzo głośna muzyka dochodząca z klubu (...) mieszczącego się po drugiej stronie ulicy, przy ulicy (...).

dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionej J. B. k. 56

zeznanie świadka Ł. K. k. 2v ujawnione na k. 117

zeznanie świadka P. Ż. k. 117-118

notatka urzędowa k. 1 ujawniona na k. 121

Głośną muzykę dochodzącą z klubu (...) było słychać na ulicy, w budynku przy ulicy (...) oraz w mieszkaniu A. W..

dowód: zeznania świadka P. Ż. k. 117

zeznania świadka Ł. K. k. 2v ujawnione na k. 117

notatka urzędowa k. 1 ujawniona na k. 121

Osobą odpowiedzialną za nagłośnienie w klubie (...) w dniach od dnia 20 marca do 21 marca 2015 roku była J. B., która pełniła wtedy jednocześnie funkcję szefa baru.

dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionej J. B. k. 56

zeznania świadka P. Ż. k. 117

zeznania świadka Ł. K. k. 117

zeznania świadka Ł. K. k. 2v ujawnione na k. 117

częściowo zeznania A. Ł. k. 119

notatka urzędowa k. 1 ujawniona na k. 121

umowa zlecenia z dnia 20 marca 2015 roku k. 53-54 ujawniona na k. 117

J. B. nie była wcześniej karana sądownie.

dowód: karta karna k. 10 ujawniona na k. 117

Obwiniona J. B. przesłuchiwana na rozprawie w dniu 17 listopada 2015 roku nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Obwiniona wyjaśniła, że nie była odpowiedzialna za tę muzykę, bo była tylko barmanką oraz że jej bar był piętro wyżej. Obwiniona wyjaśniła, że za muzykę odpowiedzialni byli didżej oraz właściciele, którzy organizowali imprezę oraz że na każdej imprezie odpowiedzialni są inni organizatorzy. Obwiniona wskazała, że wyszła do policjantów, bo była najbliżej wyjścia, a ochroniarz ją o to poprosił, bo nie wiedział kogo ma o to poprosić. Obwiniona wyjaśniła, że mówiła policjantom, że nie jest odpowiedzialna za muzykę, a oni poprosili ją, aby poszła po organizatora, który stwierdził, że nie jest organizatorem. Obwiniona podała, że nie pamięta nazwiska organizatora. Obwiniona wyjaśniła, że decyzja o ściszeniu muzyki należała do didżeja oraz że tamtego wieczoru nie było w klubie menadżera. W tamtym momencie w klubie był właściciel, ale obwiniona nie wiedziała, dlaczego nie wyszedł do Policji. Obwiniona wyjaśniła, że na podstawie umowy zlecenia była zatrudniana na dzień, w którym organizowana była impreza, zaś do zakresu jej czynności należało uzupełnianie asortymentu baru i nadzorowanie innych barmanów.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionej jedynie w takim zakresie, w jakim pozostają one zbieżne treściowo z ustaleniami poczynionymi na podstawie innych dowodów. Wiarygodne zatem w relacji obwinionej jest to, że w dniu 20 marca 2015 roku pracowała w klubie oraz to że została poproszona przez ochroniarzy i wyszła do policjantów. Nie zasługują natomiast na wiarę wyjaśnienia w takim zakresie, w jakim J. B. podała, że powiedziała policjantom, że nie jest odpowiedzialną za muzykę oraz że poprosiła do policjantów organizatora imprezy. Wyjaśnienia te stoją w całkowitej sprzeczności z zeznaniami P. Ż. i Ł. K. oraz z notatką urzędową, z których wynika, że policjanci ustalili, że osobą odpowiedzialną za muzykę jest obwiniona. Sąd nie uznał za wiarygodne wyjaśnień obwinionej w części, w której podała, że w klubie był w momencie zdarzenia właściciel. Wyjaśnienia te stoją w sprzeczności z zeznaniami P. Ż. i Ł. K. oraz A. Ł. – właściciela klubu. Sąd nie dał więc wiary wyjaśnieniom obwinionej w zakresie, w którym wskazała, że to nie ona była odpowiedzialna tego wieczoru za muzykę w klubie. Obwiniona nie potrafiła bowiem w jednoznaczny sposób wskazać, kto ponosi odpowiedzialność za hałas w klubie, a zwłaszcza kto ponosił taką odpowiedzialność w dniu interwencji. Niespójnie wyjaśniała, że odpowiedzialność za nagłośnienie ponosi didżej, następnie że organizator imprezy albo właściciel klubu. Obwiniona nie potrafiła też wskazać, wyjaśniając że nie pamięta, kto był organizatorem imprezy w dniu 20 marca 2015 roku. Z zeznań natomiast A. Ł. wynika, iż pod nieobecność właścicieli obwiniona mogła być osobą zastępującą współwłaścicieli, zaś współwłaściciele mieli prawo wydać organizatorowi imprezy polecenie ściszenia muzyki.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom funkcjonariusza policji P. Ż.. Świadek zeznał, że w mieszkaniu A. W. i w klubie był ten sam rodzaj muzyki. Świadek w stanowczy i pewny sposób zeznał, że policjanci zawsze dążą do ustalenia osoby odpowiedzialnej za muzykę oraz że obwiniona została wylegitymowana, dlatego że to ona przyszła po wezwaniu przez ochroniarzy menagera lub osoby odpowiedzialnej za muzykę i powiedziała, że jest odpowiedzialna za muzykę. Świadek w toku całego swojego przesłuchania podkreślał, że gdyby obwiniona powiedziała, że nie była odpowiedzialna za muzykę, to dalej dążyliby do ustalenia tej osoby oraz że z pewnością zadali obwinionej pytanie, czy jest osobą odpowiedzialną. Zeznania świadka P. Ż. korespondowały z zeznaniami Ł. K. złożonymi w dniu 31 marca 2015 roku oraz na rozprawie, a także z treścią notatki urzędowej sporządzonej przez Ł. K.. Na obniżenie wiarygodności zeznań świadka nie wpłynął fakt, że świadek nie pamiętał dokładnej daty, miejsca, ani nazwy lokalu, co zdaniem Sądu spowodowane jest upływem czasu.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom funkcjonariusza policji Ł. K. złożonym na rozprawie oraz w dniu 31 marca 2015 roku. Z uwagi na znaczną ilość podejmowanych podobnych interwencji i upływ czasu za wiarygodne Sąd uznał, że Ł. K. w trakcie rozprawy nie był w stanie przypomnieć sobie szczegółów zdarzenia z dnia 20 marca 2015 roku, w zdecydowany i pewny sposób nakreślił jednak sposób postępowania w trakcie takich incydentów. Z zeznań tych wynikało, że w przypadku tego typu interwencji policjanci zawsze dążą do ustalenia osoby odpowiedzialnej za muzykę. Z zeznań tych wynikało również, że osobę odpowiedzialną za nagłośnienie w osobie J. B. wskazała ochrona klubu. Zeznania te zbieżne są z wcześniejszymi zeznaniami świadka z dnia 30 marca 2015 roku oraz z zeznaniami P. Ż., z których wynika, że policjanci jednoznacznie ustalili, że osobą odpowiedzialną za nagłośnienie jest J. B. oraz z notatką urzędową sporządzoną w dniu zdarzenia.

Sąd dał częściowo wiarę zeznaniom A. Ł.. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka w części, w której podał że był właścicielem klubu, opisał obowiązki obwinionej związane z pracą na stanowisku barmanki, zeznał że w czasie obecności właścicieli w klubie to on albo P. K. starali się, aby nie dochodziło do łamania prawa poprzez głośną muzykę oraz że gdy w lokalu nie byli obecni właściciele, to ich obowiązki przejmowała obwiniona, która przyjmowała wtedy również mandaty. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka w części, w której podał on, że odpowiedzialności za nagłośnienie na pewno nie ponosiła obwiniona. Oczywiście wiarygodne jest to, iż obwiniona osobiście nie obsługiwała sprzętu didżejskiego, osobiście nie puszczając muzyki. Świadek w dalszej części swojego przesłuchania sprzecznie ze swoją pierwszą częścią zeznań zeznał bowiem, że w czasie nieobecności jego i P. K. bardzo możliwe, że to obwiniona pełniła funkcję, że przyjmowała mandaty za nagłośnienie oraz że w czasie nieobecności właścicieli to obwiniona pełniła rolę ich zastępcy.

Sąd dał częściowo wiarę zeznaniom P. K.. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka w części, w której podał, że była właścicielem lokalu, opisała strukturę klubu, podział obowiązków pomiędzy właścicielami. Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom świadka, z których wynikało, że w przypadku nieobecności właścicieli nie było osoby pełniącej funkcję managera oraz że za nagłośnienie odpowiadali wyłącznie organizatorzy imprezy. Zeznania świadka w tej części były sprzeczne z zeznaniami A. Ł., którym Sąd dał wiarę. Sąd miał też na uwadze, że jak zeznała sama świadek, zajmowała się ona częścią barową, a częścią muzyczną zajmował się A. Ł..

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka T. O., jednakże miał na uwadze, że świadek nie był obecny w klubie w nocy z dnia 20 na 21 marca 2015 roku oraz że nie był on na stałe zatrudniony w lokalu, a był jedynie jego częstym gościem i doradcą właścicieli. Sąd miał też na uwadze, że zeznania świadka w kluczowej dla niniejszej sprawy kwestii osoby odpowiedzialnej za nagłośnienie nie były stanowcze. T. O. nie był pewien, kto odpowiada za ściszenie muzyki, gdy w lokalu nie są obecni właściciele. Świadek w swoich zeznaniach podał, że obwiniona nie obsługiwała sprzętu audiowizualnego oraz opisał zasady dotyczące wynajmu lokalu na eventy, okoliczności te nie miały jednak znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, a zwłaszcza osoby odpowiedzialnej za nagłośnienie w dniu zdarzenia.

Wobec niezakwestionowania przez żadną ze stron dowodów ujawnionych na rozprawie w trybie art. 76 § 1 kpw dokumenty w postaci: notatki urzędowej (k. 1), karta karna (k.10), szkice (k.31-32), informacje z Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej (k.33-34), umów zlecenia (k. 51-52, 53-54) oraz wobec tego, że dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron oraz nie wzbudziły wątpliwości Sądu, Sąd uznał za pełnowartościowy materiał dowodowy.

Czyn z art. 51 § 1 kw popełnia ten, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym. Przepis za popełnienie powyżej opisanego wykroczenia przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Przedmiotem ochrony określonym w art. 51 § 1 kw jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, które to nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy w jej podstawowej postaci określonej w § 1 omawianego przepisu może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku. Każde z tych zachowań ma powodować skutek w postaci zakłócenia spokoju publicznego lub spoczynku nocnego, zakłócenie porządku publicznego lub zgorszenie w miejscu publicznym – jest to zatem wykroczenie skutkowe. Znamię skutku - zakłócenie spoczynku nocnego – jest szczególnym zakłóceniem spokoju publicznego. W doktrynie przyjmuje się za czas spoczynku nocnego przedział pomiędzy godziną 22:00 a 6:00 rano, w którym ludzie powinni móc odpoczywać bez zakłóceń ze strony innych osób, przy czym oczywiście osoba, której spokój zakłócono nie musi znajdować się w stanie snu. Zakłócenie spoczynku nocnego może dotyczyć jednej osoby, kilku osób, lub nawet ich grupy (T. Bojarski, Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. IV, Lexis Nexis 2013).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić trzeba, że J. B. swoim zachowaniem zrealizowała znamiona wykroczenia z art. 51 § 1 kw. J. B. była w nocy z 20 do 21 marca 2015 r. osobą odpowiedzialną za głośność muzyki odtwarzanej w lokalu (...). Potwierdzają to zeznania świadków P. Ż., Ł. K., A. Ł.. Nie ma wątpliwości, że wychodząca z lokalu (...) w nocy z 20 na 21 marca 2015 roku słyszalna na zewnątrz lokalu i w budynku na przeciwko muzyka była hałasem, który zakłócił spokój i spoczynek nocny A. W..

Czynu powyższego obwiniona dokonała w zawinieniu i nie zachodziła żadna okoliczność wyłączająca świadome podjęcie decyzji, obwiniona miała możliwość rozeznania znaczenia swoich poczynań i pokierowania własnym postępowaniem.

Nie ulega wątpliwości, że zachowanie obwinionej było społecznie szkodliwie. Przedmiotem ochrony czynu stypizowanego w art. 51 § 1 kw jest porządek i spokój publiczny – w dobro to obwiniona bez wątpienia godziła pozwalając na wydobywanie się z lokalu hałasu mogącego mieć wpływ na spoczynek nocny wielu osób mieszkających w okolicy. Muzyka wydobywająca się z lokalu słyszalna była w obszarze o stosunkowo dużym zasięgu, bo słychać ją było w budynku naprzeciwko. Oczywistym jest zatem, że czyn obwinionej był społecznie szkodliwy.

Powyższe przesądza o przypisaniu J. B. odpowiedzialności w zakresie popełnienia powyżej opisanego wykroczenia z art. 51 § 1 kw. Popełniła ona bowiem czyn, którego znamiona opisane są w stosowanej ustawie, zagrożony karą, można jej przypisać winę w czasie popełnienia przedmiotowego czynu, zaś jej zachowaniu – społeczną szkodliwość.

Sąd wymierzając J. B. karę za popełnione wykroczenie kierował się ustawowymi dyrektywami jej wymiaru zawartymi w art. 33 kw. W ocenie sądu kara grzywny w wysokości 500 złotych jest adekwatna do znacznego stopnia społecznej szkodliwości i stopnia winy obwinionej. Wpływ na wymiar kary miały także właściwości i warunki osobiste oraz materialne, w tym możliwości zarobkowe obwinionej, która jest młodą, zdolną do pracy i nieposiadającą nikogo na utrzymaniu osobą. W ocenie Sądu grzywna w wymierzonej wysokości będzie stanowić dla obwinionej wymierną dolegliwość, a jednocześnie będzie ona w stanie ją uiścić bez nadmiernego dla siebie uszczerbku. W ocenie Sądu zastosowana sankcja spełni także swoje cele w zakresie prewencji generalnej oraz będzie wystarczająca, aby J. B. nie popełniła podobnego wykroczenia ponownie i przestrzegała obowiązującego porządku prawnego.

Z uwagi na treść art. 118 § 1 kpw i art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw Sąd obciążył obwinioną kosztami postępowania w łącznej kwocie 150 zł, którą to kwotę obwiniona jest zobowiązana opłacić na rzecz Skarbu Państwa. W ocenie Sądu warunki materialne i sytuacja ekonomiczna J. B. nie stoją na przeszkodzie uiszczeniu przez nią kosztów postępowania w całości. Wysokość opłaty ustalono w oparciu o art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 Ustawy z dn. 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.