Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV W 1738/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie w IV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Aleksandra Rodenko

Protokolant: Aleksandra Kopciał

Przy udziale oskarżyciela publicznego: K. F.

po rozpoznaniu w postępowaniu na rozprawie w dniach: 14 maja 2015 r., 30 września 2015 r., 22 stycznia 2016 r., 27 stycznia 2016 r., 23 marca 2016 r.

sprawy A. Ł.

syna S. i B., z d. L.

ur. (...) w J.

obwinionego o to, że:

W dniu 26 czerwca 2014r. około godz. 7:40 w W. na ul. (...) na wysokości latarni (...) naruszył zasady przewidziane w art. 22 ust. 1 i 4 P. w ten sposób, że kierując samochodem marki S. nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi marki O. nr rej. (...) jadącemu po pasie ruchu, na który zamierzał wjechać w wyniku czego zderzył się z nim, powodując jego uszkodzenie czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1 i 4 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012r., poz. 1137, zm.: Dz. U. z 2011r. Nr 30, poz. 151; Dz. U. z 2011r. Nr 222, poz. 1321; Dz. U. z 2012r. poz. 951)

.

orzeka

I.  Obwinionego A. Ł. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 1 i 4 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym skazuje go, a na podstawie art. 86 § 1 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 1000 (jeden tysiąc) złotych;

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1497,73 zł (tysiąc czterysta złotych i siedemdziesiąt trzy grosze) tytułem zwrotu kosztów sądowych, w tym kwotę 100 (sto) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt IV W 1738/14

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26 czerwca 2014 roku około godziny 7:40 w W. na ul. (...), w miejscu, w którym jezdnia jest czteropasmowa, kierujący pojazdem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...) A. Ł. poruszał się lewym pasem do jazdy na wprost, zmierzając w kierunku ul. (...). W tym samym czasie, pasem ruchu przeznaczonym do skrętu w lewo poruszał się kierujący pojazdem marki O. (...) nr rej. (...), R. K.. Na wysokości latarni nr (...) A. Ł. rozpoczął wykonywanie manewru polegające na zmianie pasa ruchu, albowiem chciał zjechać na pas do lewoskrętu, aby skręcić w ulicę (...). Natężenie ruchu na pasie przeznaczonym do skrętu w lewo było znaczne i kierujący zmuszeni byli poruszać się wolno, zatrzymując się.

Obwiniony A. Ł. stojąc na pasie lewym do jazdy na wprost oczekiwał na możliwość wykonania manewru zmiany pasa. W czasie, gdy pojazdy stojące na pasie przeznaczonym do lewoskrętu zaczęły ruszać, przed samochodem kierowanym przez R. K. powstała luka, dostrzeżona przez A. Ł., który w tym czasie zaczął wykonywać manewr zmiany pasa ruchu. W tym samym momencie kierujący pojazdem R. K. ruszył do przodu albowiem nie widział samochodu S. (...) kierowanego przez A. Ł., w wyniku czego doszło do kolizji ww. pojazdów.

W konsekwencji zderzenia doszło do uszkodzenia obu aut: w samochodzie marki S. (...) – zarysowania powłoki lakierniczej tylnego zderzaka z lewej strony, zarysowania powłoki lakierniczej tylnego błotnika, zarysowania alu-felgi lewego tylnego koła i zarysowania opony lewego tylnego koła, zaś w samochodzie O. (...) – zarysowania powłoki lakierniczej przedniego zderzaka z prawej strony, wyrwania przedniego zderzaka z zatrzasków z prawej strony, zarysowania przedniej lampy z prawej strony oraz zarysowania powłoki lakierniczej prawego przedniego błotnika.

Na miejsce zdarzenia został wezwany zmotoryzowany partol Policji, w którego skład wchodził st. sierż. M. R.. Na miejscu stwierdzono, iż żaden z kierujących nie znajdował się pod wpływem alkoholu.

Przeciwko obwinionemu A. Ł. skierowano w dniu 03 października 2014 roku do Sądy Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w W. wniosek o ukaranie za czyn z art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

A. Ł. jest osobą niekaraną za wykroczenia drogowe.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: częściowe wyjaśnienia obwinionego A. Ł. (k. 27v, 108-112, 147-1514, 161-162), częściowe zeznania świadka M. Ł. (k.19v, 115-116), zeznania świadka R. K. (k. 9v, 112-114), opinię biegłego T. D. (k.138-141, 119-129), notatkę urzędową wraz ze szkicem (k.1-2,3), protokół oględzin (k.4-5), protokół przebiegu badania trzeźwości (k. 6-7), protokół zatrzymania rzeczy (k. 13-15), płyta CD (k. 16), protokół oględzin (k. 17-18), płyta CD (k. 23), protokół oględzin (k. 24-25), informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (k. 69), dokumentacja zdjęciowa (k. 95-104).

Obwiniony A. Ł. podczas przesłuchania w trakcie czynności wyjaśniających (k. 27 v - 28) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że wykonując manewr zmiany pasa ruchu stosował się do wszelkich zasad ruchu drogowego wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie wynikające z ilości lat kierowania pojazdem oraz faktu wieloletniego prowadzenia postępowań przygotowawczych w sprawach o wypadki i katastrofy w ruchu drogowym. Zrelacjonował, że wykonując manewr zmiany pasa ruchu zachował należytą ostrożność, a wręcz szczególną ostrożność, wskazał, że dokonując wjazdu na pas do skrętu w lewo samochód O. stał w miejscu, a przed nim była wolna przestrzeń na odcinku ok. 1,5 długości pojazdu, pojazdy znajdujące się na pasie do skrętu w lewo jechały z niewielką prędkością, natomiast O. stał w miejscu jeszcze w chwili, gdy około połowa samochodu obwinionego znajdowała się już na pasie do lewoskrętu. Dodał, że kierujący samochodem O. rozpoczął jazdę mimo tego, że nie miał do tego miejsca. A. Ł. stwierdził, że w jego ocenie kierujący O. nie obserwował drogi, nie zachował należytej staranności, w wyniku czego gwałtownie ruszył i uderzył w jego samochód prawym przednim bokiem uszkadzając lewe tylne koło. Wyjaśnił, że samochód O. poruszał się mniej więcej środkiem pasa, ze wskazaniem bardziej do lewego krawężnika, w związku z czym stwierdził, że w chwili uderzenia jego samochód znajdował się całym pojazdem na lewym pasie ruchu. Na koniec dodał, iż to kierujący pojazdem O. naruszył zasady ruchu drogowego bowiem stworzył zagrożenie w ruchu, gdyż on dodał, że nie wyobraża sobie – znając miejsce, w którym doszło do zdarzenia, gdyż przejeżdża tam codziennie – aby można było w bezpieczniejszy sposób dokonać zmiany pasa ruchu w tym miejscu niż on to zrobił.

Na rozprawie głównej w dniu 14 maja 2015 roku obwiniony A. Ł. (k.108-112) ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że dniu 26 czerwca jechał do pracy w godzinach porannych razem z żoną M. Ł., po wjeździe na ul. (...) z zamiarem przejazdu przez przejazd kolejowy tj. w kierunku ulicy (...), poruszał się środkowym pasem ruchu, bowiem lewy pas był zablokowany przez pojazdy, które wjeżdżały na pas do lewoskrętu. Gdy zbliżył się w okolice początku pasa dla skręcających w lewo, włączył lewy kierunkowskaz i z niewielką prędkością jechał obserwując ruch, szukając miejsca do zmiany pasa ruchu, znajdując się mniej więcej w połowie tego pasa ruchu zobaczył, że pojazdy stające wcześniej przed jezdnią dla jadących z przeciwka ruszyły i zrobiło się po lewej stronie miejsce, około 1,5 długości samochodu. Wskazał, że samochód osobowy w kolorze białym, który stał w miejscu nie ruszył jak ruszały samochody poprzedzające go, w wyniku czego powstała tam duża przerwa. Widząc przerwę i to, że pojazd biały stoi, cały czas sygnalizując zamiar skrętu w lewo, pod łagodnym kątem wjechał na ten pas. Podkreślił, że samochód O. nie jechał środkiem pasa tylko był bardzo mocno przysunięty do lewej krawędzi pasa, do lewoskrętu, stwierdził, że jest to widoczne na filmie i zdjęciach które złączył do akt sprawy. Następnie zrelacjonował, że gdy był już ponad ¾ na pasie dla skręcających w lewo poczuł uderzenie i w tym samym momencie żona powiedziała do niego: „On uderzył nas specjalnie”, wskazał, że po uderzeniu samochodem rzuciło w sposób charakterystyczny w prawą stronę, dla uderzenia, a nie otarcia, po czym usłyszał zgrzyt otarcia, a następnie sprecyzował, że najpierw nastąpiło uderzenie, a potem owy zgrzyt. Wyjaśnił, że po zderzeniu niezwłocznie się zatrzymał, wyprostował na pasie, wysiadł z samochodu i zobaczył, że kierujący O. zatrzymał się za jego samochodem i stwierdził, że utkwił mu w pamięci charakterystyczny gest, który zrobił kierowca pojazdu O.. Nie umiał go dokładnie opisać, powiedział jedynie, że kierowca O. szeroko się uśmiechnął i rozłożył ręce, tak jakby się nic nie stało, nadmienił, że ten gest można było różne odczytać, a jego interpretacja była akurat taka.

Następnie w swoich wyjaśnieniach odniósł się do kwestii związanych z czynnościami, które były podejmowane po kolizji, ale jak zaznaczył w jego ocenie były one bardzo istotne. Wyjaśnił, że na miejscu zdarzania zaproponował kierowcy O., żeby on napisał oświadczenie, że jest sprawcą zdarzenia, jednak się nie zgodził, gdyż stwierdził, że nie jest sprawcą, w związku z tym obwiniony stwierdził, że może wezwać policję, albo rozjechać się bez oświadczeń, jednak po chwili zdecydował, że wezwie policję. Dodał, że po wyjściu z samochodu z uwagi na to, że miał wrażenie, że uderzenie przez O. było skierowane celowo, ujawnił na prawym błotniku ww. pojazdu uszkodzenia, które nie miały związku tym zdarzeniem. Wskazał, że aby nie blokować ruchu zjechali na pobliski parking, gdzie oczekiwali na przyjazd Policji. Zrelacjonował, że po przyjeździe radiowozu podszedł funkcjonariusz, któremu zaczął opisywać przebieg zdarzenia, w chwili, gdy policjant usłyszał że obwiniony zmieniał pas ruchu, stwierdził , że on jest winny tego zajścia, bo naruszył art. 22 ustawy (...). A. Ł. podkreślił, że do czasu zanim policjant oszacował zdarzenie i stwierdził, że jest winny, kierujący O. nie powiedział ani słowa, funkcjonariusz nie pytał go o przebieg zdarzenia, a on sam nie zdążył nawet powiedzieć jak do tego doszło, tylko powiedział, że zmieniał pas ruchu. Następnie wskazał, że podejmował próby tłumaczenia policjantowi na różnych przykładach jak doszło do tego zdarzenia, podał jego faktyczny przebieg, podkreślił wielokrotnie, że pojazd O. stał w miejscu jak wjeżdżał na pas, sygnalizował zamiar zmiany pasa, zachował szczególną ostrożność, do czego był zobowiązany w myśl art. 22 (...), policjant wysłuchał go, a następnie udali się w rejon zdarzenia, żeby wskazać gdzie dokładnie doszło do kolizji. Dodał, że Policjant wysłuchał relacji kierującego O., on sam tej relacji nie słyszał, nadmienił, że kierujący O. twierdził, iż jak wjeżdżał na pas, to on jechał, a nie stał.

Odpowiadając na pytanie Przewodniczącego wyjaśnił, że nie ustawił się na lewym pasie, bo wjechał na ulicę (...) za stacją L., tam znajduje się uliczka, gdy na nią wjechał to na lewym pasie stały już pojazdy do lewoskrętu wobec czego nie miał wcześniej możliwości do zmiany pasa ruchu. Obwiniony wskazał, że poruszał się pasem środkowym, następnie, gdy dojechał na wysokość pasa do skrętu w lewo, na początku tego psa, włączył kierunkowskaz i zjechał na prawy pas do jazdy na wprost, a następnie zobaczył miejsce, gdzie jak podkreślił bezpiecznie mógł zmienić pas do lewoskrętu.

Obwiniony wyjaśnił, że drobne rozbieżności między wyjaśnieniami złożonym podczas czynności wyjaśniających oraz w trakcie postępowania sądowego - dotyczące okoliczności położenia pojazdu - wynikają z tego, że podczas tego typy zdarzeń człowiek nie jest w stanie precyzyjnie określi miejsca, tylko podaje szacunkowe położenie, gdyż mogą być drobne różnice w zależności od tego, na jakim etapie jest się zaznajomionym z materiałami sprawy. Składając wyjaśnienia podczas rozprawy głównej, stwierdził, że jest po zapoznaniu się filmem z monitoringu oraz aktami sprawy w związku z tym w dniu rozprawy lepiej opisał położenie pojazdu w chwili uderzenia niż podczas przesłuchania w trakcie czynności wyjaśniających.

W toku rozprawy głównej w dniu 27 stycznia i 23 marca 2016 roku (k.147-151, 161-162) obwiniony A. Ł. złożył obszerne wyjaśnienia uzupełniające, w których odniósł się do opinii sporządzonej przez biegłego T. D..

Sąd zważył co następuje:

Wina obwinionego A. Ł., w tym okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą jakichkolwiek wątpliwości. Świadczy bowiem o tym zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy.

Wyjaśnienia obwinionego Sąd uznał za wiarygodne w zakresie, w jakim nie stoją one w sprzeczności z treścią pozostałego zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego. W szczególności nie budzi wątpliwości fakt, iż w dniu 26 czerwca 2014 roku wraz z małżonką M. Ł. poruszał się pojazdem marki S. (...) ulicą (...) oraz następnie dokonał manewru zmiany pasy celem skrętu w lewo w ulicę (...), którego następstwem był kolizja z samochodem marki O. (...) kierowanym przez R. K..

Sąd odmówił przyznania wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego w zakresie w jakim kwestionował swoje sprawstwo, w tym zakresie w ocenie Sądu stanowią one wyraz przyjętej przez niego linii obrony. Sąd nie mógł się zgodzić się z obwinionym w zakresie, w jakim usiłował on przeforsować wersję wydarzeń, zgodnie z którą odpowiedzialność za zaistniałą kolizję ponosił kierowca pojazdu O. (...), który nie zachował ostrożności podczas ruszania, bowiem nie ustąpił mu pierwszeństwa mimo tego, iż on sygnalizował zamiar włączenia się do ruchu.

Podkreślić należy, iż w kolejno składanych w toku postępowania wyjaśnieniach przez obwinionego zaistniały istotne rozbieżności. Początkowo wskazywał on bowiem, iż samochód O. poruszał się mniej więcej środkiem pasa, ze wskazaniem bardziej do lewego krawężnika, a on w chwili uderzenia znajdował się całym pojazdem na lewym pasie ruchu. Następnie na rozprawie obwiniony złożył w tym zakresie wyjaśnienia odmiennej treści wskazując, iż po zapoznaniu się z aktami i obejrzeniu filmu na rozprawie precyzyjnie określił miejsce położenia pojazdów i wskazał, iż samochód o. był bardzo mocno przysunięty do lewej krawędzi pasa, do lewoskrętu, a on był w ¾ na pasie dla skręcających w lewo. W ocenie Sądu tak złożone wyjaśnienia stanowią przyjętą, dokładnie przemyślaną, ustaloną na podstawie dostępnych dla obwinionego materiałów dowodowych linię obrony, która ma na celu jego ochronę o przed grożącą odpowiedzialnością. Szczególnie w sytuacji, gdy nagranie znajdujące się w aktach sprawy ze względu na oddalenie od kamery i ostrość nagrania uniemożliwia wskazanie stanu ruchu obu pojazdów czasie bezpośrednio poprzedzającym kolizję oraz w czasie kolizji co wskazał biegły sądowy.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka R. K. (k. 9v, 112-114), uznając, iż okoliczności wskazane w złożonych przez niego zeznaniach odzwierciedlają rzeczywisty przebieg zdarzenia w dniu 26 czerwca 2014 r. Świadek dokładnie opisał przebieg kolizji, wskazał okoliczności w jakich nastąpiła. Zeznał, że zderzenie pojazdów nastąpiło nagle, z tego względu nie zdążył wykonać żadnego manewru obronnego poza odruchowym zahamowaniem. Nadmienił, że nie zauważył, aby obwiniony sygnalizował zamiar zmiany pasa ruchu, tylko nagle pojawił się na jego pasie. W dalszej części odniósł się do kwestii związanej z czynnościami jakie miały miejsce po zderzeniu. Zrelacjonował, że obwiniony miał do niego pretensje, że nie widział go na drodze, a następnie chciał, aby napisał oświadczenie, w którym winę za zaistniałą kolizję weźmie na siebie, na co on nie zgodził się, wobec czego obwiniony zaproponował, aby każdy naprawił swój samochód, a w związku z ponownym zanegowania wysuwanych przez niego propozycji, A. Ł. zdecydował się ostatecznie wezwać Policję.

W ocenie Sądu tak złożone zeznania są szczere, logiczne i konsekwentne albowiem świadek w trakcie czynności wyjaśniających oraz przez Sądem złożył spójne zeznania, które korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym w sprawie, a nadto brak jest podstaw do uznania, iż w jakikolwiek sposób bezpodstawnie obciążałby obwinionego. Co istotne zeznania świadka R. K. znalazły częściowe potwierdzenie w wyjaśnieniach obwinionego, który w swoich depozycjach również potwierdził, iż zaproponował, aby ww. napisał oświadczenie, a w związku z tym, że nie przystał na tę propozycję, to stwierdził, że albo każdy naprawia pojazd na swój koszt albo trzeba wezwać policję. W związku z powyższym nie umknęło uwadze Sądu, iż w sytuacji gdy uczestnik zderzenia deklaruje, że nie jest jego sprawcą to wówczas zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania A. Ł. winien od razu powinien wezwać Policję, a nie negocjować z drugą stroną alternatywne metody rozwiązania problemu, skoro jak twierdził w toku postępowania zachowanie pokrzywdzonego miało stanowić zachowanie celowe i miał on uderzyć specjalnie w samochód obwinionego, a po zdarzeniu wręcz wykonywać w jego stronę gest, który jak wskazał A. Ł. był jednoznaczny w jego ocenie. Policja została wezwania dopiero w sytuacji, gdy nie udało się obwinionemu osiągnąć zamierzonego rezultatu, pokrzywdzony nie wziął winy za siebie za spowodowanie kolizji i nie zgodził się na naprawianie szkód we własnym zakresie – wtedy została dopiero wezwana policja. Trudno przy tym nie zauważyć, iż obwiniony z jednej strony w toku postępowania powoływał się na doświadczenie zdobyte m.in. w pracy w policji, a z drugiej strony jednoznacznie wynika, iż nie chciał wezwać na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji. Wiarygodności świadka nie podważa przy tym podawana przez niego wielkość luki, jaka się pojawiła przed jego samochodem tuż przed zdarzeniem. Mając na uwadze dynamikę poruszania się pojazdu w ruchu drogowym, kierowca pojazdu w tym zakresie może nieprecyzyjnie określić taką odległość. Szczególnie, iż pojazdy jadące przed pojazdem O. także były w ruchu co powodowało, iż tworząca się luka zwiększała się. Przy czym, w ocenie biegłego przez przyjęciu wielkości luki zgodnej z wyjaśnieniami obwinionego taktykę kierującego samochodem S. (...) należy ocenić negatywnie.

Sąd dał wiarę zeznaniom złożonym przed świadka M. Ł. - jedynie w niewielkim zakresie – co do okoliczności bezspornych, a w szczególności, iż w dniu zdarzenia była pasażerką pojazdu kierowanego przez obwinionego, oraz w kwestii zeznań dotyczących podjęcia manewru zmiany pasa celem skrętu w lewo. Odnośnie pozostałych zeznań złożonych przez M. Ł. Sąd odmówił im nadania waloru wiarygodności albowiem zeznała, że samochód O. uderzył w pojazd S. w momencie gdy A. Ł. kończył manewr, a samochód praktycznie znajdował się na pasie ruchu, był na nim schowany w związku z tym stał na wprost do kierunku jazdy, podczas, gdy sam obwiniony ostatecznie w swoich depozycjach twierdził, że ¾ samochodu w momencie zderzenia znajdowało się już na pasie do lewo skrętu. Powyższe twierdzenia obwinionego zostały potwierdzone na własnoręcznie sporządzonym szkicu mapy znajdującej się na k. 111, z której wynika, iż pojazd przez niego kierowany znajdował się w położeniu pod skosem w stosunku do samochodu O. (...). Zeznania M. Ł. odnośnie czynności wyjaśniających na miejscu zdarzenia miały w niniejszej sprawie mniejsze znaczenie, albowiem posiadaną wiedzę czerpała jedynie z relacji męża A. Ł.. W ocenie Sądu z uwagi zatem na fakt sprzeczność zeznań świadka z wyjaśnieniami obwinionego, tak złożone depozycje procesowe w przeważającej większości nie zasługują na uwzględnienie, a świadek jako osoba bliska dla obwinionego, mając świadomość grożącej mu odpowiedzialności za popełnione wykroczenie podjęła próbę przedstawienia w korzystnym świetle jego zachowania, chcąc go w ten sposób uchronić przed grożącą odpowiedzialnością, wskazując m.in., iż do zderzenia doszło w momencie, kiedy ich cały pojazd znajdował się w całości na pasie ruchu – skierowany na wprost w kierunku jazdy.

Ustalając stan faktyczny, Sąd oparł się również na treści opinii biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej, rekonstrukcji wypadków i kolizji drogowych, T. D.. Biegły w oparciu o akta sprawy oraz analizę klatkową zapisu monitoringu ustalił, że bezpośrednią przyczyną kolizji było wjechanie samochodu S. (...) podczas zmiany pasa ruchu, na lewy pas ruchu, na którym znajdował się samochód O. (...) rozpoczynający ruch do przodu – wynikający z natężenia ruchu. W ocenie biegłego do powstania kolizji doprowadził kierujący pojazdem S. (...), którego taktykę jazdy ocenił negatywnie, albowiem zmieniając pas ruchu nie zachował szczególnej ostrożności i wjechał na pas ruchu, na którym rozpoczynał ruch do przodu kierujący pojazdem O. (...). Biegły ustalił również, że prędkości obu pojazdów w trakcie zdarzenia były zmienne, a najprawdopodobniej kierujący pojazdem S. (...) przystępując do zmiany pasa ruchu poruszał się z prędkością zbliżoną do około 30 km/h, a materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do stwierdzenia, że sposób jakim poruszał się kierujący samochodem O. (...) był nieprawidłowy, nadto sytuacja, którą obwiniony stworzył na ulicy nie pozwoliła na to, aby R. K. miał możliwość uniknięcia kolizji. Biegły podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 22 stycznia 2016 roku podtrzymał w całości opinię złożoną na piśmie w dniu 15.09.2015 r. (k.119-129). Wyjaśnił, że uszkodzenia samochodów wskazują, że w chwili kolizji prędkość samochodu O. była większa niż prędkość samochodu S., wynika to z rodzaju uszkodzeń pojazdów, a w szczególności z uszkodzeń samochodu S. w obszarze wnęki koła. Wskazał, że opinia została opracowana w oparciu o dowody osobowe, pewne deklaracje prędkości w związku z tym nie ma dowodów rzeczowych, które jednoznacznie wskazywałby na prędkość pojazdów. Przy czym jak wskazał biegły prędkość samochodu S. została określona w oparciu o wyjaśnienia obwinionego, który na rozprawie wskazał, iż poruszał się z prędkością 20-30 km/h a R. K. określał prędkość obwinionego na 30-40 km/h. Dodatkowo biegły wskazał, iż wartość 30 km/h przyjął jako prędkość potwierdzoną przez świadka oraz potwierdza ją niejako zakres uszkodzeń powstałych w obu pojazdach. Biegły sądowy odnosząc się do wersji obwinionego, iż miał on wjeżdżać na pas lewy, gdy tył jego samochodu był na wysokości przodu samochodu o., wskazał, iż samochód O. winien być widoczny na jakimś kadrze filmu, a takiej symulacji w opinii nie ma. W ocenie Sądu opinia sporządzona przez biegłego jest rzeczowa, starannie opisana, logiczna oraz cechuje się dużą szczegółowością. Opinia ta zawiera precyzyjne sprawozdanie z symulacji ruchu, a nadto wszechstronne, dokładne i przekonujące uzasadnienia wyciągniętych przez biegłego wniosków, zaś całość sprawozdania jest precyzyjnie udokumentowana fotograficznie. W tym zakresie w ocenie Sądu biegły na rozprawie w dniu 22 stycznia 2016 r. odniósł się w sposób wyczerpujący do zastrzeżeń sformułowanych przez obwinionego i formułował wnioski w sposób logiczny i uzasadniał je w sposób wyczerpujący. Brak jest podstaw do uwzględnienia zastrzeżeń obwinionego. Brak jest podstaw dla przyjęcia, iż opinia biegłego jest hipotetyczna albowiem sam fakt niemożności wyliczenia prędkości pojazdów w chwili zderzania w oparciu o uszkodzenia pojazdów nie uniemożliwiał ustalenia tej prędkości w oparciu o osobowe źródła dowodowe – w szczególności wyjaśnienia obwinionego oraz świadka R. K. oraz uszkodzenia pojazdów. Przyjęte założenia przez biegłego, wbrew zarzutom obwinionego, mają odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Wskazać chociażby należy, na jednoznaczną informację co do hamowania pojazdu O., która pojawia się w zeznaniach R. K. (k. 9v., 114). Sformułowane w tym zakresie zastrzeżenia przez obwinionego wynikają z czysto hipotetycznych założeń i interpretowania w sposób dowolny zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Odnośnie pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie zaliczonych w poczet materiału dowodowego na podstawie art. 76 § 1 k.p.w., w postaci: notatka urzędowa wraz ze szkicem (k.1-2, 3), protokół oględzin(k. 4-5), protokół przebiegu badania trzeźwości (k. 6,7), protokół zatrzymania rzeczy (k. 13-15), płyta CD (k. 16), protokół oględzin (k. 17-18), płyta CD (k. 23), protokół oględzin (k. 24-25), informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (k. 69), dokumentacja zdjęciowa (k. 95-104),mapy (k. 105-106), opinia biegłego (k. 119-129), pismo obwinionego (k. 130-131) Sąd uwzględnił je przy ustalaniu stanu faktycznego, nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności oraz prawdziwości zawartych w nich treści.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, iż wina obwinionego odnośnie zarzucanego mu czynu nie budzi żadnych wątpliwości, a polega na tym, iż w dniu 26 czerwca 2014r. o godz. 7:40 na ul. (...) na wysokości latarni (...) naruszył zasady przewidziane w art. 22 ust. 1 i 4 P. w ten sposób, że kierując samochodem marki S. nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi marki O. nr rej. (...) jadącemu po pasie ruchu, na który zamierzał wjechać w wyniku czego zderzył się z nim, powodując jego uszkodzenie czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy z dn. 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym .

Na podstawie art. 86 § 1 k.w. odpowiada sprawca, który nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nadto w realiach rozpatrywanej sprawy w postawionym obwinionemu zarzucie uznano, że art. 86 § 1 k.w. pozostawał w niniejszej sprawie w związku z treścią art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, wskazującego, że kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że poprzez zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym rozumieć należy zarówno reguły zawarte w przepisach określających porządek poruszania się na szlakach komunikacyjnych i zachowanie się w typowych dla ruchu sytuacjach lub wyrażone przez przyjęte oznakowanie, oświetlenie i sygnalizację, jak i reguły nieskodyfikowane w sposób szczegółowy, a wynikające z wyżej wymienionych przepisów oraz istoty bezpieczeństwa w ruchu, które muszą znaleźć zastosowanie wszędzie tam, gdzie nie ma sprecyzowanego przepisu (uchwała SN z 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 33). Podstawową zasadą w ruchu drogowym jest obowiązek uczestnika ruchu i innej osoby znajdującej się na drodze zachowania ostrożności albo – gdy ustawa tego wymaga – szczególnej ostrożności, unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym jako „szczególną ostrożność” należy rozumieć zachowanie ostrożności polegającej na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu, a więc pieszego, kierującego, a także innej osoby przebywającej w pojeździe lub na pojeździe znajdującym się na drodze, do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie (art. 2 pkt 22).

W niniejszej sprawie obwiniony nie upewniając się, co do sytuacji na drodze i bez takiego upewnienia się rozpoczął manewr zmiany pasa ruchu, nie zachował wymaganej w danej sytuacji ostrożności i doprowadził do zderzenia z samochodem O..

Obwiniony chcąc zmienić pas ruchu z lewego przeznaczonego do jazdy na wprost na pas do lewoskrętu miał obowiązek upewnienia się, że istnieje bezpieczna możliwość wykonania takiego manewru. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie obwinionego stanowiło naruszenie zasad należytej ostrożności w ruchu drogowym, a konkretnie zasad wynikających z przepisu art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym , tj. zmiany kierunku jazdy lub zajmowanego pasa ruchu z zachowaniem szczególnej ostrożności. Obwiniony nie zastosował się do powyższych zasad albowiem nie upewnił się czy bezpiecznie może dokonać manewru zmiany pasa ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa samochodów marki O. nr rej. (...) jadącemu po pasie przeznaczonym do lewoskrętu, w efekcie spowodował zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, które przejawiło się doprowadzeniem do kolizji z innym pojazdem. Tym samym czyn obwinionego wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.w., którego ustawowy opis zawiera dwa, łącznie występujące elementy: niezachowanie należytej ostrożności, oraz spowodowanie wskutek tego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Przy wymiarze kary jako okoliczność obciążającą Sąd potraktował znaczny stopień zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym spowodowany przez obwinionego. Jako okoliczność łagodzącą Sąd uwzględnił brak wcześniejszej karalności obwinionego za wykroczenia drogowe (informacje z (...) k. 69).

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd wymierzył obwinionemu karę 1000 złotych grzywny, uznając ją za adekwatną zarówno do stopnia winy jak i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu, jak również realizującą swoje w zakresie zapobiegawczego i wychowawczego oddziaływania na osobę obwinionego, ponadto za sprawiedliwą w odczuciu społecznym. W ocenie Sądu stopień szkodliwości społecznej tego czynu jest dość wysoki, albowiem obwiniony nie zachował szczególnej ostrożności podczas przejazdu przez skrzyżowanie, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z innym pojazdem i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd uznał zatem, iż karą adekwatną do wagi popełnionego czynu, jest kara grzywny, która stanowi realną i odczuwalną dolegliwość dla ukaranego.

W ocenie Sądu orzeczona grzywna uwzględnia również, zgodnie z art. 24 § 3 k.w. dochody oraz sytuację majątkową, rodzinną i osobistą obwinionego. Obwiniony A. Ł. ma na swoim utrzymaniu jedno dziecko, uzyskuje dochód w wysokości 6300 zł, w związku z czym zapłata grzywny w wysokości 1000 złotych jest w ocenie Sądu dla niego w pełni możliwa i nie zagraża egzystencji obwinionego. Orzeczona kara uświadomi obwinionemu wagę i znaczenie naruszonych przez niego przepisów oraz konieczność ostrożnej i uważnej jazdy w ruchu drogowym, w efekcie zaś zapobiegnie popełnianiu przez obwinionego kolejnych wykroczeń drogowych. Tym samym zostaną spełnione określone w art. 33 § 1 k.w. cele kary.

O kosztach postępowania Sąd orzekł stosownie do dyspozycji art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z art. 119 k.p.w. w zw. z art. 627 k.p.k., nie znajdując w niniejszej sprawie przesłanek, które uzasadniałyby zwolnienie obwinionego od ich zapłaty na rzecz Skarbu Państwa.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w wyroku.