Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 195/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Kluz

Sędziowie SO Ewa Leszczyńska – Furtak

SO Agnieszka Komorowicz – spr

protokolant: sekr. sądowy Leszek Kiryłowicz

przy udziale prokuratora Małgorzaty Herter- Dziurzyńskiej

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2016 r.

sprawy Z. M. (1)

oskarżonego z art. 222 § 1 kk. w zb. z art. 226 § 1 kk. w zw. z art. 11 § 2 kk.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli w Warszawie z dnia 1 października 2015 r. sygn. akt IV K 773/13

orzeka:

1.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że podwyższa wymierzoną oskarżonemu karę w pkt I do 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  w pozostałym zakresie wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. (1) kwotę 420 (czterystu dwudziestu) złotych, podwyższoną o stawkę podatku od towarów i usług za obronę oskarżonego z urzędu w instancji odwoławczej;

4.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, wydatki przejmując na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt IX Ka 195/16

UZASADNIENIE

Z. M. (1) został oskarżony o to, że w dniu 5 czerwca 2013 r. w W. w siedzibie Sądu Okręgowego w Warszawie przy Al. (...) rzucił ciastem w głowę Sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie – Annę Wielgolewską, w czasie opuszczania przez w/w sali w związku z zarządzoną przerwą w posiedzeniu w sprawie o sygn. akt XVIII K 380/11 naruszając tym samym nietykalność cielesną i znieważając w/w funkcjonariusza publicznego w związku i podczas pełnienia obowiązków służbowych tj. o czyn z art. 222 § 1 kk. w zw. z art. 226 § 1 kk. w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli w Warszawie, wyrokiem z dnia 1 października 2015 r., w sprawie o sygn. akt IV K 773/13, w ramach zarzucanego oskarżonemu czynu uznał go za winnego tego, że w dniu 5 czerwca 2013 r. w W. w siedzibie Sądu Okręgowego w Warszawie przy Al. (...) rzucił ciastem trafiając w głowę Sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie – Annę Wielgolewską, w czasie opuszczania przez wyżej wskazanego sędziego, sali w związku z zarządzoną przerwą w posiedzeniu w sprawie o sygn. akt XVIII K, 380/11 czym dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia wyżej wskazanego funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, znieważając tym samym publicznie i poniżając konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, jakim jest Sąd i uznał oskarżonego za winnego czynu stanowiącego występek z art. 222 § 1 kk. w zb. z art. 226 § 1 kk. w zb. z art. 226 § 3 kk. w zw. z art. 11 § 2 kk. i za tak przypisany czyn na podstawie art. 222 § 1 kk. w zb. z art.226 § 1 kk. w zb. z art. 226 § 3 kk. w zw. z art. 11 § 2 kk. skazał Z. M. (1) na karę a na podstawie art. 222 § 1 kk. w zw. z art. 22 § 3 kk. wymierzył mu karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 230 § 2 kpk orzeczono o dowodach rzeczowych, na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. kwotę 852 zł. plus VAT tytułem pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, w tym opłaty, obciążając nimi Skarb Państwa.

A. tego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, który zaskarżył go w całości. Na podstawie art. 438 pkt 1 kpk zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego w postaci:

- naruszenia art. 226 § 3 kk. wobec bezpodstawnego przyjęcia, iż czyn przypisany oskarżonemu wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w tym przepisie, podczas gdy ewentualne działanie oskarżonego skierowane było przeciwko konkretnemu funkcjonariuszowi publicznemu, który nie jest organem konstytucyjnym;

- naruszenie art. 222 § 2 kk. wobec bezpodstawnego uznania, iż w sprawie nie doszło do wypełnienia dyspozycji art. 222 § 2 kk. mimo wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż wypełnienie dyspozycji tego przepisu jest możliwe w sytuacji, gdy w grę wchodzą „wszelkie działania (np. obraźliwe, aroganckie), które mogą u adresata wywołać uczucie pokrzywdzenia.

Ponadto na podstawie art. 438 pkt 2 kpk zaskarżonemu wyrokowi obrońca zarzucił obrazę przepisów postępowania wobec naruszenia art. 7 kpk poprzez sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego materiału dowodowego w postaci zapisów nagrania telewizyjnego prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, iż nie jest możliwe, aby ciastem w pokrzywdzoną rzuciła inna osoba, niż oskarżony, który miałby działać z zamiarem bezpośrednim.

Na podstawie art. 427 § 1 kpk obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu.

Apelację wywiódł także prokurator, który zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego. Powołując się na przepisy art. 427 § 2 i art. 438 pkt 4 kpk wyrokowi zarzucił rażącą niewspółmierność wymierzonej kary w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy oskarżonego, przy zastosowaniu wadliwych kryteriów wymiaru kary, w szczególności wadliwe zastosowaniem dyrektyw wymiaru kary, co spowodowało, że kara ta nie spełnia swej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej i nie zaspokaja społecznego poczucia sprawiedliwości. W związku z takim zarzutem prokurator w oparciu o art. 427 § 1 kpk oraz 437 § 2 kpk wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego kary w wysokości 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Warszawie zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy nie jest zasadna, bowiem Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie w niniejszej sprawie, właściwie wyciągając wnioski odnośnie oceny materiału dowodowego, jak i sprawstwa oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu. Zasadną okazała się zaś apelacja prokuratora, gdyż doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności należy się odnieść do apelacji obrońcy gdyż była ona najdalej idącą, została wniesiona w zakresie winy a co za tym idzie całego wyroku. Sformułowano w niej trzy zarzuty. Zarzut błędnej oceny materiału dowodowego, która zdaniem obrońcy nie wykazała, iż nie jest możliwe, aby ciastem w pokrzywdzoną rzuciła inna osoba niż oskarżony, który miałby działać z zamiarem bezpośrednim.

W ocenie sądu odwoławczego zarzut ten nie jest zasadny. Z uwagi na to, że Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu dokonał oceny wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów w tym także nagrania telewizyjnego, ale i wyjaśnień oskarżonego kierując się wskazaniami art. 7 kpk. Oskarżony do przedmiotowego czynu się nie przyznał, twierdząc, że nikt nie widział, jakoby to on rzucał w pokrzywdzoną tortem, ciastem. Nie budzi jednak wątpliwości, że tego dnia oskarżony był na sali posiedzeń sądu. Zgodnie z wiarygodnymi zeznaniami świadka M. K., widział on mężczyznę, który zamachnął się, trzymając w ręku tort. Opis wyglądu tego mężczyzny wskazany przez świadka odpowiadał wyglądowi oskarżonego. Świadek ten nie rozpoznał oskarżonego na zdjęciach, ale nie podważa to jego zeznań, bowiem opisał on okoliczności, jakie zapamiętał i zgodnie z tym, co zeznał skupił się na wykonywaniu swojej pracy. Faktem jest, że na rozprawie ten świadek nie podał już takich okoliczności, ale potwierdził w całości treść zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym, słusznie, zatem sąd rejonowy uznał je za wiarygodne i istotne w ustalaniu stanu faktycznego. Kolejno ze zdjęć zrobionych z nagrania telewizyjnego wynika, że to oskarżony był mężczyzną, który trzymał tort. Zeznania św. M. K. potwierdzają, że tort rzuciła jedna osoba, mężczyzna. Dalej świadek J. T. zeznał, że widział mężczyznę, którego podany rysopis odpowiadał wizerunkowi oskarżonego, w zakresie wyglądu zewnętrznego, jak i sposobowi ubrania, który wyciągał coś z pudełka, które miał przy sobie. Następne, co zapamiętał to tort na głowie funkcjonariusza publicznego. Wskazuje to jednoznacznie, że tylko oskarżony był w posiadaniu przedmiotowego tortu tuż przed rzuceniem nim. Ocena zapisu nagrania telewizyjnego dokonana przez Sąd Rejonowy jest prawidłowa i nie zawiera błędów logicznych, jest także zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Z protokołu oględzin, jak i zdjęć oraz opisu przy odtworzeniu tego nagrania na rozprawie przez Sądem Rejonowym wynika, że tylko oskarżony mógł i to on rzucił przedmiotowym tortem w sędzię. Wykluczono, bowiem, aby to, kto inny mógł to zrobić. Wbrew części zeznań świadków A. S. (1) i J. F. (1), nie było możliwym, aby więcej niż jedna osoba rzuciła tym tortem z uwagi na jego rozmiar, a także widoczne na nagraniu usytuowanie świadków A. S. i J. F.. A. S., co prawda stał obok oskarżonego, ale trzymał transparent z napisem, a świadek J. F. stał przed stołem sędziowskim w takim oddaleniu, że nie było możliwym, aby pomiędzy 18 a 19 sekundą tego nagrania dobiegł do oskarżonego, odebrał, czy wziął tort i rzucił w przechodzącą A. W.. Dlatego tę wersję należało jednoznacznie wykluczyć. Czytając zeznania świadka A. S., które złożył w dniu 7 września 2015 r. k. 307, stwierdzić należy, że i one potwierdzają, że to oskarżony Z. M. (1), dopuścił się zarzucanego i przypisanego mu czynu zabronionego, bowiem to on rzucił tortem w sędzię. Pozostali świadkowie w tym sędzia A. Wielgolewska nie widzieli zachowania oskarżonego i to szczerze do protokołu zeznali. Opisali jednak okoliczności, tego zdarzenia, jakie spostrzegli, a które wspólnie z powyżej przedstawionymi wiarygodnymi dowodami tworzą logiczną całość, która wskazuje, że zarzut zawarty w apelacji obrońcy nie jest zasadny. W zakresie tego zarzutu należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu odniósł się do wszystkich dowodów ujawnionych w toku tej sprawy, ocenił je zgodnie z zasadami wskazanymi w art. 7 kpk, i jak wspomniano wcześniej ocena ta nie zawiera błędów logicznych i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Ocena ta wskazuje, że to oskarżony użył przedmiotowego tortu wobec sędzi, aby ją, jako funkcjonariusza publicznego i sąd znieważyć, a także poniżyć, co w rzeczywistości miało miejsce. W związku z tym odmowa dania wiary wyjaśnieniom oskarżonego, nie świadczy w ocenie sądu odwoławczego o ich bezzasadnym pominięciu, ale o dokonaniu ich prawidłowej oceny zgodnie z zastosowaniem zasad wskazanych w art. 7 kpk, tak, jak i przy ocenie innych dowodów zgromadzonych w sprawie. Dlatego zdaniem sądu odwoławczego dokonana ocena materiału dowodowego była prawidłowa. Kierując się tą oceną także Sąd Rejony ustalił w sposób prawidłowy stan faktyczny sprawy.

Kolejny zarzut apelacji dotyczył tego, że zdaniem jej autora doszło do naruszenia art. 226 § 3 kk. wobec bezpodstawnego przyjęcia, iż czyn przypisany oskarżanemu wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w tym przepisie, podczas gdy ewentualne działanie oskarżonego skierowane było przeciwko konkretnemu funkcjonariuszowi publicznemu, który nie jest organem konstytucyjnym.

Zarzut ten także nie jest zasadny, dlatego, że i w tym zakresie Sąd Rejonowy wytłumaczył swoje rozstrzygnięcie, wskazując, że wówczas funkcjonariusz publiczny w osobie sędziego wykonywała obowiązki służbowe. W związku z tym, że publiczność nie chciała opuścić sali posiedzeń, a próba wezwania policji sądowej nie była skuteczna sama podjęła działania, jako przewodnicząca, organ jednoosobowy na tym etapie tego postępowania karnego, aby dokończyć zaplanowane na ten dzień czynności w sprawie o sygn. akt XVIII K 380/11 tj. przesłuchanie biegłych. Zachowanie to było konsekwencją postawy publiczności, jej braku reakcji na zarządzenie opuszczenia sali w związku z koniecznością dokończenia czynności z wyłączeniem jawności, dotyczących tajemnicy lekarskiej, na co wskazuje art. 180 § 1 kpk w zw. z art. 181 § 1 kpk. W takim stanie faktycznym okoliczności dotyczące tego, kim był w sprawie o sygn. akt XVIII K 380/11 oskarżony, jaką rolę odegrał w historii kraju, w jaki sposób było prowadzone wobec niego to postępowanie, jaką opinię na ten temat miała zgromadzona publiczność nie mogło niczego zmienić, gdyż sąd miał prawo taką decyzję podjąć i była ona uzasadniona faktycznie, jak i prawnie. W związku z tym zdaniem sądu odwoławczego, nawet w sytuacji, gdy przewodnicząca zdjęła łańcuch i togę, nie przestała być Sądem w rozumieniu art. 226 § 3 kk. Nie bez powodu także oskarżony Z. M. to w jej osobę rzucił tortem, gdyż utożsamiał ją z sądem prowadzącym tą kontrowersyjną dla niego sprawę, z którego decyzją się nie zgadzał w sposób przekraczający granice dozwolonej krytyki, czemu dał wyraz. Słusznie, zatem uznano, że swoim zachowaniem oskarżony także publicznie poniżył i znieważył konstytucyjny organ państwa. W związku z tym, po uprzednim uprzedzeniu o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu i wobec nie przekroczenia granic aktu oskarżenia, prawidłowo Sąd Rejonowy uzupełnił opis, jak i wskazał prawidłową kwalifikację prawną czynu, jakiego dopuścił się oskarżony Z. M. w dniu 5 czerwca 2013 r. Wskazać należy, że Sąd Rejonowy wyczerpująco odniósł się i uzasadnił dokonaną subsumpcję zachowania oskarżonego, która zasługuje na aprobatę sądu odwoławczego. Wyczerpująco Sąd Rejonowy wykazał, iż oskarżony Z. M. działał z zamiarem umyślnym, bezpośrednim, chciał i naruszył nietykalność cielesną i znieważył funkcjonariusza publicznego, jakim niewątpliwie jest sędzia, podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych, chciał także publicznie znieważyć i poniżyć konstytucyjny organ państwa, jakim jest sąd, i to zrobił. W tym miejscu należy się odnieść do wyjaśnień oskarżonego, który wielokrotnie podnosił, że bardzo źle ocenia pracę sądów w Polsce. Sąd odwoławczy nie odbiera oskarżonemu, jak i żadnej innej osobie, prawa do wyrażania swoich poglądów, opinii, krytyki, bo wiąże się to z prawem do wolności słowa, krytyki gwarantowanym przez Konstytucję RP. Tylko, że to prawo nie może być nadużywane i przybierać formy przestępstwa, bo w takiej sytuacji zachodzi konieczność pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, gdyż nie można zasłaniając się swoją, indywidualną oceną Wymiaru Sprawiedliwości, dopuszczać się czynów godzących w autorytet organów państwa. Tylko w sytuacji, gdy dojdzie do konkretnego niewłaściwego zachowania się funkcjonariusza publicznego, o czym mowa w art. 222 § 2 kk., który stosuje się także przy kwalifikacji z art. 226 § 1 kk., sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Treść tego przepisu wskazuje jednoznacznie, że nawet w sytuacji, gdy funkcjonariusz publiczny zachowa sią jak opisano w § 2 to sprawca nie może uniknąć stwierdzenia winy w tym zakresie. Świadczy to o tym, że niezwykle ważnym dla demokratycznego państwa prawa, jest utrzymanie autorytetu konstytucyjnych organów państwa. W przedmiotowej sprawie, wbrew trzeciemu zarzutowi apelacji obrońcy, funkcjonariusz publiczny w osobie sędziego, nie dopuściła się niewłaściwego zachowania. Podjęcie prawnie uzasadnionej decyzji o wyłączeniu jawności posiedzenia w obliczu konieczności przesłuchania biegłych, lekarzy, co do stanu zdrowia oskarżonego, nie mogło być postrzegane za zachowanie „niewłaściwe”. Przez „niewłaściwe zachowanie się" w piśmiennictwie rozumie się takie zachowanie, które ma charakter niestosowny, nieodpowiedni do danej sytuacji. W stosunku do funkcjonariusza publicznego będzie to zachowanie sprzeczne z obowiązującymi normami prawnymi, których jest on obowiązany przestrzegać przy wykonywaniu swoich obowiązków. Ponadto może to być zachowanie obraźliwe, prowokujące czy szydercze ze strony funkcjonariusza (zob. O. Górniok, S. Hoc, S. Przyjemski, Kodeks..., t. 3, s. 228; J. Wojciechowski, Kodeks..., s. 425). W ocenie Sądu Rejonowego, którą to ocenę podzielił sąd odwoławczy, żadna z wymienionych sytuacji nie miała miejsca w dniu 5 czerwca 2013 r. ze strony sędzi A. Wielgoleskiej na posiedzeniu w sprawie XVIII K 380/11/. W związku z tym brak było podstaw do uwzględnienia stanowiska obrońcy, że w grę wchodzą wszelkie działania, które mogą u adresata wywołać uczucie pokrzywdzenia. Gdyż działania mające oparcie w przepisach prawa, którego należy powtórzyć funkcjonariusz publiczny ma obowiązek przestrzegać i prawo stosować, nie wyczerpują przesłanki „niewłaściwego” w rozumieniu art. 222 § 2 kk. Prawidłowo, zatem Sąd Rejonowy zinterpretował i uzasadnił ustalone zachowanie oskarżonego, powołując się na orzecznictwo i stanowisko doktryny, wskazując na formalny charakter tego przestępstwa oraz konieczność dokonywania ocen w oparciu o kryteria o charakterze obiektywnym, z uwzględnieniem powszechnie akceptowanych ocen etycznych i utrwalonego kulturowo obyczaju. Ustalone przez Sąd Rejonowy zachowanie oskarżonego Z. M. polegające na publicznym znieważaniu i poniżeniu w połączeniu z naruszeniem nietykalności cielesnej, było w takim stopniu pogardy, którego nie dało się usprawiedliwić i stanowiło nieracjonalny, złośliwy atak osobisty (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17.01.2013 r., II AKa 273/12, Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych).

Sąd odwoławczy, zatem nie podzielił stanowiska tej strony skarżącego, gdyż nie dopatrzył się błędu w ustaleniach faktycznych Sądu Rejonowego, które mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Dokonana ocena materiału dowodowego na podstawie, której doszło do ustalenia stanu faktycznego została przeprowadzona prawidłowo, oceny przeciwstawnych dowodów dokonano z zachowaniem zasad swobodnej oceny dowodów, a tym samym nie ma podstaw do uznania zarzutów obrońcy za zasadne. Brak było, zatem podstaw do uniewinnienia oskarżonego Z. M. od zarzucanego mu czynu. Zastrzeżeń nie budzi także kwalifikacja prawna przypisanego oskarżonemu czynu, a uzasadnienie tej kwestii jest prawidłowe i wystarczające, dlatego zasługuje na uwzględnienie. Reasumując, Sąd Rejonowy zbadał oraz uwzględnił wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego i ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia o sprawstwie i winie oskarżonego. Sąd odwoławczy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 222 § 1 kk. w zb. z art. 22 6 § 1 kk. w zb. z art. 226 § 3 kk. w. z zw z art. 11 § 2 kk.

W sprawie apelację wniósł także prokurator, który zaskarżył przedmiotowy wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego i powołując się na przepisy prawa zarzucił rażącą niewspółmierność wymierzonej kary. W związku, z czym wniósł o zmianę tego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego kary w wysokości 10 miesięcy pozbawienia wolności. Apelacja ta w ocenie sądu odwoławczego jest zasadna, dlatego doprowadziła do zmiany zaskarżonego orzeczenia na niekorzyść oskarżonego.

Wymiar kary kształtuje się w oparciu o treść art., 55 ale głównie art. 53 kk., który wskazuje, że sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, § 2 wskazuje, że wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Granice wymiaru kary przewidziane przez ustawę wynikają z art. 222 § 1 kk., bowiem jest on najsurowiej zagrożonym spośród przepisów, których znamiona swoim zachowaniem wyczerpał oskarżony. Przepis ten przewiduje zagrożenie karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Słusznie Sąd Rejonowy uznał, że tylko kara pozbawienia wolności będzie karą adekwatną do wskazań art. 53 kk. gdyż przewaga okoliczności obciążających jest znaczna, nad łagodzącymi. Słusznie także Sąd Rejonowy dostrzegł okoliczności dotyczące oskarżonego, jak i przypisanego mu przestępstwa w świetle art. 53 kk., jakie zaistniały na etapie wyrokowania. Nie dostosował jednak do nich wymiaru orzeczonej kary, co skorygował sąd odwoławczy. Dlatego, że orzeczona kara nie uwzględniała w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu oraz nie realizowała wystarczająco celów kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. W ocenie sądu odwoławczego doszło do znacznej, wyraźnej i oczywistej, a więc niedającej się zaakceptować, dysproporcji pomiędzy karą wymierzoną a karą sprawiedliwą, zasłużoną. Przesłanka rażącej niewspółmierności kary została spełniona, bowiem na podstawie prawidłowo ustalonych okoliczności sprawy, zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kara oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo (wyrok SN z 22.10.2007 r. (...), L. N. nr (...), Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych i w sprawach skarg na przewlekłość postępowania karnego” 2007, poz. 87).

Stopień winy oskarżonego, który swoim działaniem wyczerpał znamiona trzech przestępstw, jak i stopień jego społecznej szkodliwości jest znaczny. Nie bez znaczenia jest także i to, że zachowanie oskarżonego miało miejsce publicznie, w obecności mediów. Oskarżony nie zadziałał spontanicznie, pod wpływem emocji, ale był do tego przygotowany i działał z premedytacją, z góry założył, że w taki sposób poniży i znieważy, a tym samym ośmieszy konstytucyjny organ państwa. Jego zachowanie według norm społecznych nie było akceptowane, było wyrazem braku szacunku i pokrzywdzenia funkcjonariusza publicznego, tylko, dlatego w jego indywidualnym podejściu podjęta procesowa decyzja była niewłaściwa. Wyłączną, zatem intencją oskarżonego było poniżenie i znieważenie funkcjonariusza, jak i organu konstytucyjnego, naruszenie ich powagi i godności. W związku z tym motywacja i sposób zachowania oskarżonego są dla niego obciążające. Następstwem przestępczego działania oskarżonego było ośmieszenie sądu, a zatem okazanie mu pogardy. Także i zachowanie oskarżonego, po popełnieniu przestępstwa nie można postrzegać, jako okoliczność łagodzącą, gdyż w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym, przed wydaniem wyroku zaszła konieczność dyscyplinowania oskarżonego na podstawie przepisów ustawy z dnia 27.07.2001 r. o ustroju sądów powszechnych. Wskazuje to, że oskarżony w dalszym ciągu nie zrozumiał naganności swojego postępowania, rażąco naruszył granice krytyki i konieczności poszanowania pracy funkcjonariuszy publicznych, jak i organów konstytucyjnych. W tym miejscu należy dodać, że wbrew twierdzeniom oskarżonego wyrażonym w głosach stron przed sądem odwoławczym, nie chodzi przede wszystkim o zniszczoną garderobę czy fryzurę sędziego, bo godność osoby będącej funkcjonariuszem publicznym ma charakter uboczny, ale o to, aby zabezpieczyć prawidłową działalność instytucji państwowych, a szczególnie organów konstytucyjnych. Wskazać także należy, że sąd nie jest miejscem, w którym można urządzać „happening”, aby zwrócić uwagę na jakiś problem, czy też protestować. Sąd jest miejscem, gdzie wymierza się sprawiedliwość, gdzie ważą się ludzkie losy i w związku z tym należna jest powaga i szacunek, a zatem ochrona koniecznego dla wykonywania tej działalności poszanowania dla funkcjonariuszy publicznych, a także prawidłowej działalność konstytucyjnych organów RP. Oskarżony jednak w tym zakresie nie miał żadnej refleksji uparcie twierdząc, że jego subiektywna ocena pracy konstytucyjnych organów państwa uzasadniała jego zachowanie oraz, że zamierza to robić dalej – wyjaśnienia oskarżonego z k. 242.

W rozpoznawanej sprawie nie zachodziły także podstawy do warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności, ponieważ zachowanie oskarżonego przed popełnieniem przedmiotowego przestępstwa, jak i po jego popełnieniu, nie stwarza pozytywnej prognozy kryminologicznej, iż byłoby to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżeniu powrotowi do przestępstwa. W przypadku oskarżonego Sąd Rejonowy nie miał podstaw do takiego przekonania, tak, jak i sąd odwoławczy. Oskarżony w żaden sposób, nie wykazał, że chce zmienić swoją postawę życiową. Jedynie, zatem bezwzględna kara pozbawienia wolności w wymiarze 10 miesięcy może spełnić swoje cele zapobiegawcze, jak i wychowawcze w stosunku do oskarżonego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (art. 53 § 1 k.k.). Oskarżony musi sobie wreszcie uświadomić, że popełnianie przestępstw nie popłaca i takie zachowania muszą się spotkać z adekwatną reakcją prawnokarną. Dlatego oskarżony winien być izolowany od społeczeństwa, gdyż nie potrafi w nim funkcjonować zgodnie z zasadami współżycia społecznego, a co za tym idzie jego proces resocjalizacji wymaga osadzenia i pracy wychowawczej w zakładzie karnym. Kara ta i jej zmieniony wymiar ma też znaczenie w zakresie prewencji ogólnej, gdyż uświadomi środowisku, w którym oskarżony przebywa, że naruszenie prawa, które obowiązuje i dotyczy każdego, bez względu na jego przeszłość, wiązać się będzie z oddziaływaniem karnym i skutecznie zapobiegnie powtarzaniu się takich zachowań. Należy także przywołać wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27.05.2003 r., sprawa S. przeciwko Polsce, nr skargi (...), w którym Trybunał stwierdził m.in., że swoboda wypowiedzi stanowi jeden z fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz jeden z podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji jednostki. Z zastrzeżeniem ust. 2 art. 10 Konwencji swoboda wypowiedzi odnosi się nie tylko do "informacji" czy "poglądów", które spotykają się z przychylną reakcją lub są uznawane za nieobraźliwe lub indyferentne, ale również do tych, które obrażają, szokują czy wzbudzają niepokój. Takie są wymogi pluralizmu, tolerancji oraz otwartości światopoglądowej, bez których nie można mówić o "społeczeństwie demokratycznym". Zgodnie z treścią art. 10, swoboda ta podlega wyjątkom, które jednak należy interpretować ściśle a konieczność zastosowania ograniczeń musi zostać wykazana w sposób przekonywający. Praca sądów, którzy są gwarantami sprawiedliwości i odgrywają fundamentalną rolę w praworządnym Państwie wymaga publicznego zaufania. Powinna być, zatem chroniona przed bezpodstawnymi atakami. Sądy, podobnie jak inne instytucje publiczne, podlegają krytyce i kontroli. Osoby pozbawione wolności korzystają w tym zakresie z tych samych praw, co wszyscy inni członkowie społeczeństwa. Należy jednak wyraźnie odróżnić krytykę od zniewagi. Jeżeli wyłączną intencją jakiejkolwiek formy wyrażania opinii jest znieważenie sądu lub członków składu sędziowskiego, odpowiednia kara nie stanowi w zasadzie naruszenia art. 10 ust. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, LEX nr 78513.

W związku, z czym sąd odwoławczy podzielił zarzut apelacji prokuratora, że orzeczona kara była karą zbyt łagodną uznając, że karą adekwatną będzie kara 10 miesięcy pozbawienia wolności, a więc karą zasłużoną, bo odpowiednią, dlatego w tej części zmienił zaskarżony wyrok.

W zakresie wynagrodzenia za obronę z urzędu udzieloną oskarżonemu przed sądem odwoławczym orzeczono na zasadzie § 4 ust. 1 i § 17 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801).

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalniając oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania przed sądem odwoławczym przejmując je w całości na rachunek Skarbu Państwa.

W związku z powyższym sąd odwoławczy uznał, że w zmienionym kształcie wyrok Sądu Rejonowego jest słuszny i sprawiedliwy, dlatego orzekł jak w wyroku.