Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 3182/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 czerwca 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Bielecka-Gąszcz

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Zuchora

po rozpoznaniu w dniu 15 czerwca 2016 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki (...) akcyjnej spółki jawnej w W.

przeciwko W. O.

o zapłatę 4.439,50 zł

oddala powództwo.

Sygn. akt VIII C 3182/15

UZASADNIENIE

W dniu 25 czerwca 2015 roku powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka (...) akcyjna spółka jawna z siedzibą w W., reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, wytoczył przeciwko pozwanemu W. O. w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 4.439,50 zł wraz z umownymi odsetkami w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP od kwoty 3.500 zł od dnia 27 maja 2015 roku do dnia zapłaty oraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 464 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów sądowych oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podniósł, że dochodzona pozwem wierzytelność wynika z braku zapłaty przez pozwanego kwoty z tytułu zawartej z pierwotnym wierzycielem (...) Sp. z o.o. umowy pożyczki. Przed zawarciem umowy pozwany dokonał rejestracji na stronie internetowej pożyczkodawcy, a następnie przelał na jego konto kwotę 0,01 zł celem weryfikacji. W ramach zawartej w powyższy sposób umowy pozwany złożył kolejny wniosek o przyznanie pożyczki, który to wniosek został zaakceptowany i na konto pozwanego została przelana wnioskowana kwota. Kwotę pożyczki wraz zprowizją pozwany zobowiązał się spłacić do dnia 26 maja 2014 roku. W przypadku braku spłaty zaciągniętego zobowiązania pozwany zobowiązał się do zapłaty odsetek za opóźnienie w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP oraz kosztów wezwań do zapłaty przesłanych drogą pocztową. Pozwany nie spłacił pożyczki w terminie, na skutek czego pożyczkodawca przesłał pozwanemu trzy wezwania do zapłaty, które nie doprowadziły jednak do spłaty zadłużenia. Ponadto powód wskazał, że w dniu 6 marca 2015 roku pożyczkodawca, jako wspólnik powodowej spółki na podstawie umowy spółki jawnej zawartej w dniu 10 lutego 2015 roku, wniósł wkład w postaci pakietu wierzytelności przysługujących pożyczkodawcy z tytułu zawartych umów pożyczek. (pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym k. 2-5)

W dniu 14 lipca 2015roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie wydał w przedmiotowej sprawie nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym, który następnie utracił moc w całości na skutek wniesienia przez pozwanego sprzeciwu, zaś sprawa została przekazana do rozpoznania tutejszemu Sądowi. W sprzeciwie pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. (nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym k. 6, sprzeciw k. 6v., postanowienie k. 9v.)

W piśmie procesowym z dnia 10 listopada 2015 roku powód wskazał, że w ramach przyznanego limitu pożyczkowego pozwany otrzymał łączną pożyczkę w wysokości 3.500 zł, przy czym na podstawie wniosku z dnia 27 kwietnia 2014 roku otrzymał kwotę 2.000 zł, zaś na podstawie wniosku z dnia 4 maja 2014 roku – kwotę 1.500 zł. Przytoczone kwoty składają się na jedną pożyczkę o nr (...) o łącznej wartości 3.500 zł. Ponadto podniósł, że obecne zadłużenie pozwanego wynosi 4.614,73 zł. (pismo procesowe powoda k. 14)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty, uzupełnionym zgodnie z wymogami postępowania uproszczonego, pozwany podtrzymał pierwotne stanowisko w sprawie. (sprzeciw k. 47-48)

W odpowiedzi na sprzeciw powód, w uzupełnieniu wcześniejszych twierdzeń podniósł, że pozwany w tytule przelewu weryfikacyjnego wskazał przejściowy numer techniczny/rejestracyjny, który występuje wyłącznie przy pierwszej pożyczce, a po zaksięgowaniu kwoty 0,01 zł przybiera formę właściwego numeru pierwszej pożyczki, który jest następnie wpisywany w tytule przelewu pożyczki dokonywanego na konto pożyczkobiorcy. Pozwany nie spłacił pożyczki, której termin spłaty przypadał na dzień 27 maja 2014 roku, na skutek czego pożyczkodawca wystawił 3 wezwania do zapłaty. Na dochodzoną pozwem kwotę składają się: należność główna – 3.500 zł, odsetki umowne naliczone na dzień 5 lutego 2016 roku – 742,54 zł, prowizja za udzielenie pożyczki – 329 zł oraz opłaty manipulacyjne z tytułu wystawionych wezwań do zapłaty – 135 zł (35 zł za pierwsze wezwanie, 45 zł za drugie wezwanie, 55 zł za trzecie wezwanie). Ponadto powód wskazał, że dowodem na skuteczne zawarcie umowy pożyczki jest wyciąg z rachunku bankowego. (pismo procesowe powoda k. 93-96)

Na rozprawie w dniu 15 czerwca 2016 roku pełnomocnik powoda nie stawił się. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując powództwo co do zasady i co do wysokości, a także podnosząc zarzut braku legitymacji czynnej powoda. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany podniósł, że nie zawierał z powodem umowy pożyczki, z akt sprawy nie wynika również, aby zawarł umowę pożyczki z V..pl. (protokół rozprawy k. 100)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 lutego 2015 roku powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka (...) akcyjna spółka jawna z siedzibą w W. zawarł z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę spółki jawnej, na mocy której (...) wniosła w dniu 6 marca 2015 roku wkład niepieniężny w postaci pakietu wierzytelności o wartości nominalnej 59.549.603,79 zł. Lista wierzytelności wchodzących w skład wnoszonego wkładu, zawierająca indywidualny numer każdej z wierzytelności, jej wysokości oraz termin, w którym powinna zostać spłacona przez dłużnika stanowiła załącznik nr 4 do umowy (§5 ust. 1 umowy).

W oświadczeniu o wniesieniu przez wspólnika wkładów z dnia 6 marca 2015 roku pierwotny wierzyciel oświadczył, że w dniu 6 marca 2015 roku wniósł do spółki jawnej wkład niepieniężny w postaci pakietu wierzytelności, o którym mowa w § 5 ust. 1 umowy spółki jawnej, przy czym lista wniesionych wierzytelności stanowiła załącznik nr 1 do oświadczenia. Jednocześnie pierwotny wierzyciel oświadczył, że otrzymał częściową spłatę wierzytelności określonych w załączniku nr 4 do umowy spółki, o łącznej wartości nominalnej 645.732,72 zł. Przy oświadczeniu tym nie zamieszczono adnotacji, iż częściowo spłacone wierzytelności nie zostały wniesione do spółki w formie wkładu niepieniężnego (adnotacja taka znalazła się wyłącznie przy oświadczeniu dotyczącym całkowicie spłaconych wierzytelności – pkt 3 oświadczenia).

W załączniku nr 1 do oświadczenia, o którym mowa wyżej, wskazano umowę pożyczki o nr (...). (dowód: kserokopia umowy spółki jawnej k. 28-30, kserokopia oświadczenia k. 31, kserokopia załącznika nr 1 k. 32-33, okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, które nie były kwestionowane przez strony.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo nie jest zasadne i jako nieudowodnione nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód twierdził, że jego roszczenie znajduje swoje źródło w umowie pożyczki nr (...) zawartej przez pozwanego z pierwotnym wierzycielem (...) Sp. z o.o. Strona powodowa nie załączyła jednak do akt sprawy żadnych dokumentów, które wskazywałyby na istnienie jakiegokolwiek stosunku zobowiązaniowego pomiędzy w/w podmiotami. Uzasadniając dochodzone roszczenie powód przedłożył: umowę pożyczki odnawialnej V..pl wraz z załącznikami, trzy wyciągi z rachunku bankowego oraz dwa pisma zatytułowane „Twoje warunki umowy pożyczki w V..pl”. Analizując przedłożone dokumenty zauważyć należy, że umowa pożyczki nie tylko ma charakter ogólnikowy, tj. nie wskazuje ani kwoty udzielonej pożyczki, ani warunków, na jakich ta konkretna pożyczka została zawarta, ale nadto w ogóle nie zawiera w swojej treści oznaczenia pożyczkobiorcy. Wprawdzie powód w uzasadnieniu pozwu wskazywał, że umowa stanowiąca, według jego twierdzeń, źródło dochodzonego roszczenia została zawarta w formie elektronicznej, to jednak zdaniem Sądu umowa taka winna zawierać jakiekolwiek dane, które pozwoliłyby na identyfikację pożyczkobiorcy oraz przynajmniej podstawowych warunków danej pożyczki. Umowa załączona przez powoda nie tylko nie spełnia opisanych wymagań, ale nawet nie zawiera w swojej treści jakiejkolwiek daty, która wskazywałaby, że jej warunki w ogóle obowiązywały w dacie rzekomo zawartej przez pozwanego z pierwotnym wierzycielem umowy. Oczywistą jest zatem konkluzja, że przedłożona umowa nie dowodzi w żaden sposób zadłużenia pozwanego, ani faktu zawarcia przez niego umowy pożyczki. W tożsamy sposób Sąd ocenił przedłożone przez powoda trzy wydruki z rachunków bankowych. Co prawda w treści dwóch z nich wskazano: nr pożyczki ( (...)), nr rachunku pozwanego, jego imię i nazwisko oraz przelewane kwoty wraz z datami transakcji, to jednak uwadze Sądu nie uszło, że w trzecim przelewie (pierwszym z punktu widzenia daty jego wykonania), wykonanym tym razem przez pozwanego i mającym wedle twierdzeń powoda charakter weryfikacyjny, pozwany wyraził zgodę na zawarcie umowy pożyczki nr (...). Irrelewantne znaczenie mają przy tym wyjaśnienia powoda, że powyższy numer jest nadawany wyłącznie dla przelewu weryfikacyjnego, a w przelewie kwoty pożyczki wskazuje się już właściwy nr pożyczki, nie zostały one bowiem w żaden sposób udowodnione. Co więcej omawiany przelew został dokonany przez pozwanego w dniu 15 grudnia 2012 roku, tymczasem dwa późniejsze przelewy mają datę znacznie późniejszą, tj. 27 kwietnia 2014 roku i 4 maja 2014 roku. Jednocześnie powód nie złożył żadnego dowodu, który wskazywałby, że pozwany składał w kwietniu i maju 2014 roku jakiekolwiek wnioski o pożyczkę, przy czym za niesporne należy uznać, że każde udzielenie pożyczki poprzedza jakiś wniosek pożyczkobiorcy. Dowód taki jawił się zaś jako konieczny dla wykazania zasadności twierdzeń powoda, albowiem na rozprawie w dniu 15 czerwca 2016 roku pozwany wprost zaprzeczył, aby zawierał takie umowy. W tym miejscu przypomnienia wymaga, że w myśl treści przepisu art. 6 k.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne. Reguła ta znajduje również swój procesowy odpowiednik w treści art. 232 k.p.c., w świetle którego to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Oznacza to, że obecnie Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik postępowania dowodowego, a ryzyko nieudowodnienia podstawy faktycznej żądania ponosi powód. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powód, jako strona inicjująca proces, jest obowiązany do udowodnienia wszystkich twierdzeń pozwu, w oparciu o które sformułował swe roszczenie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zadaniem sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/ 6-7/76). Podkreślić jednak należy, że dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony ani materialnoprawnym, ani procesowym, a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym i w konsekwencji sąd nie może nakazać, czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu i tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Jeżeli strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. To zatem powód winien w przedmiotowej sprawie wykazać, że pozwanego łączyła z pierwotnym wierzycielem umowa pożyczki, której to powinności powód jednak nie sprostał. O czym była mowa wyżej, zawarcia takiej umowy nie dowodzi ani dokument umowy pożyczki, który z uwagi na swój, a omówiony wyżej charakter, nie ma żadnej mocy dowodowej, ani wyciągi z rachunku bankowego. Myli się przy tym powód wywodząc w oparciu o przepisy ustawy Prawo bankowe, iż wyciągi te, jako dokumenty, o których mowa w art. 7 ustawy, dowodzą faktu zawarcia spornej umowy. Powód zdaje się bowiem nie zauważać, że pierwotny wierzyciel nie jest bankiem, a zatem podejmowane przez ten podmiot czynności, nawet jeśli mieszczą się one ze względu na swój charakter w katalogu czynności z art. 5 ustawy, nie są czynnościami bankowymi w rozumieniu tejże, a zatem art. 7 ustawy nie może mieć w niniejszej sprawie zastosowania. Przedłożone wyciągi można zatem postrzegać li tylko w kategorii dokumentów prywatnych, których formalna moc dowodowa, jak stanowi art. 245 k.p.c., ogranicza się do domniemania, że zbywca (pierwotny wierzyciel) i nabywca złożyli oświadczenie nim objęte. Tylko w takim zakresie dokumenty te nie budzą wątpliwości Sądu. Natomiast materialna moc dowodowa tych dokumentów bez poparcia ich odpowiednimi dokumentami źródłowymi, wobec stanowiska strony przeciwnej, jest nikła. Jednocześnie przypomnienia wymaga, że treść oświadczenia zawartego w dokumencie prywatnym nie jest objęta domniemaniem zgodności z prawdą zawartych w nim twierdzeń. Zatem dokument prywatny nie jest dowodem rzeczywistego stanu rzeczy (por. wyrok SN z dnia 25 września 1985 r., IV PR 200/85, OSNC 1986, nr 5, poz. 84). Tożsamy charakter Sąd przypisał dokumentom zatytułowanym „Twoje warunki umowy pożyczki w V..pl”. Dokumenty te nie zostały przez nikogo podpisane, stanowią wyłącznie wydruk komputerowy, a ich treść nie poddaje się żadnej merytorycznej weryfikacji, zarówno jeśli chodzi o kwotę pożyczki (powód nie przedłożył wniosków pozwanego o pożyczkę), jak również pozostałe jej warunki (w sprawie nie zostało wykazane, aby przedłożona ogólnikowa umowa pożyczki, zawierająca w swej treści postanowienia dotyczące m.in. prowizji, odsetek oraz opłat dodatkowych, w ogóle wiązała pozwanego). Powód nie wykazał tym samym, że pozwany wnioskował o pożyczkę w określonej wysokości oraz zgodził się na wskazane w omawianych dokumentach wysokości prowizji oraz odsetek. Dokładna analiza przedmiotowych dokumentów prowadzi ponadto do wniosku, że ich treść stoi w opozycji do twierdzeń powoda. Z uzasadnienia pozwu oraz późniejszych pism procesowych powoda wynika bowiem, że pozwany miał zawrzeć z pierwotnym wierzycielem jedną umowę pożyczki, przy czym umowa ta miała zostać zawarta w dwóch dniach (27 kwietnia i 4 maja 2014 roku), raz na kwotę 2.000 zł, a następnie na kwotę 1.500 zł, tymczasem z dokumentu opatrzonego datą 4 maja 2014 roku wynika, że pozwany zawarł umowę na kwotę 3.500 zł, przy czym z dokumentu tego nie wynika w żaden sposób, aby kwota ta zawierała w sobie kwotę z dokumentu opatrzonego datą 27 kwietnia 2014 roku (tj. 2.000 zł). Co więcej w dokumencie z dnia 4 maja 2014 roku jako okres trwania pożyczki wskazano „30 dni”, a jako termin jej spłaty „27.05.2014”, co prowadzi do wniosku, że zawarte w tym dokumencie treści, mające relewantne znaczenie z punktu widzenia udzielenia pożyczki, pozostają ze sobą w wewnętrznej sprzeczności, co całkowicie dezawuuje wartość dowodową takiego dokumentu. Pokreślenia wymaga i to, że sam powód różnie oznacza termin spłaty pożyczki raz podając dzień 26 maja 2014 roku (pozew), a następnie dzień 27 maja 2014 roku (odpowiedź na sprzeciw). W kontekście dotychczasowych rozważań jedynie na marginesie zauważenia wymaga, że Sądowi ciężko jest sobie wyobrazić sytuację, w której pożyczkobiorca zawiera umowę pożyczki w dniu 27 kwietnia, a następnie zawiera kolejną umowę pożyczki w dniu 4 maja, która nie ma charakteru aneksu, ani w żaden sposób nie odwołuje się do pierwotnej umowy, a jednocześnie umowy te stanowią tą samą umową pożyczki. Wywodzenie twierdzenia o jedności umowy li tylko w oparciu o zgodny numer umowy podany na obu dokumentach jest przy tym działaniem w pełni chybionym.

Faktu zawarcia przez pozwanego spornej umowy nie dowodzą ponadto umowa spółki jawnej z załącznikami oraz wystawione wezwania do zapłaty, i te bowiem dokumenty, bez poparcia ich odpowiednimi dokumentami źródłowymi, wobec kategorycznego stanowiska pozwanego, mogą być postrzegane co najwyżej jako dokumenty prywatne. O czym była zaś mowa wyżej, dokument prywatny nie może stanowić i nie stanowi dowodu na zawarcie przez pozwanego umowy pożyczki.

W świetle dotychczasowych rozważań wyłącznie na marginesie podnieść należy, że wątpliwości Sądu budzi sam fakt nabycia przez powoda w formie wkładu wniesionego do spółki jawnej, wierzytelności z tytułu umowy nr (...) w wysokości dochodzonej pozwem. Nie powielając ustaleń faktycznych przypomnienia wymaga bowiem, że w oświadczeniu pierwotnego wierzyciela o wniesieniu przez wspólnika wkładów wskazano, że część z pakietu wierzytelności oznaczonego w umowie spółki jawnej jako wkład niepieniężny, była w dacie składania oświadczenia częściowo spłacona, a jednocześnie przy informacji tej nie zamieszczono adnotacji, że ów spłacona część została wyłączona z wnoszonego wkładu niepieniężnego (adnotacja taka znalazła się wyłącznie przy oświadczeniu dotyczącym całkowicie spłaconych wierzytelności – pkt 3 oświadczenia – k. 31). Z tak sformułowanego oświadczenia można wysnuć wniosek, że pierwotny wierzyciel wniósł do spółki jawnej wkład niepieniężny obejmujący w pewnym zakresie częściowo spłacone wierzytelności. Jednocześnie z umowy spółki jawnej, oświadczenia o wniesieniu wkładu oraz załącznika nr 1 nie wynika, czy lista wierzytelności, w której wykazano zadłużenie z tytułu umowy nr (...), jest listą obejmującą wyłącznie wierzytelności niespłacone, czy też również te, które zostały spłacone w części.

Reasumując, Sąd uznał, że powód nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia, nie przedstawił bowiem żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że powołanie dowodów na wykazanie zasadności roszczenia, zarówno w aspekcie „czy się należy”, jak i aspekcie „ile się należy”, obciążało powoda już w pozwie, a najpóźniej w odpowiedzi na sprzeciw. Powód powinien był w pozwie nie tylko jasno wykazać czego się domaga, ale też powołać dowody na wykazanie zasadności swojego żądania. Poza sporem bowiem pozostaje, że zawsze zachodzi obiektywna potrzeba powołania w pozwie dowodów na wykazanie zasadności swoich roszczeń w zakresie żądanej ochrony prawnej. W przedmiotowej sprawie powód nie udowodnił zasadności i wysokości swojego roszczenia nawet wraz z odpowiedzią na sprzeciw, w tym sensie, że nie powołał wszystkich niezbędnych dowodów do wykazania swoich roszczeń w żadnym ze złożonych pism procesowych. W tej sytuacji ewentualne zgłoszenie nowych wniosków dowodowych na etapie postępowania apelacyjnego winno być uznane za spóźnione. W razie zaś uznania, że dowody i twierdzenia są spóźnione, sąd na podstawie art. 207 § 6 k.p.c. pomija spóźnione dowody z urzędu obligatoryjnie. (zob. K. Weitz, P. Grzegorczyk, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t 1, cz. 1. Postępowanie rozpoznawcze, red. T. Ereciński, Warszawa 2012, art. 207 NB 25, s. 1005 – 1006; SSN J. Górowski, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Tom I, Komentarz do art. 1-366, red. A. Marciniak, K. Piasecki, Warszawa 2014 r., art. 207 NB 19, s. 887).

Mając powyższe na uwadze Sąd oddalił powództwo w całości.