Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 29/08

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 czerwca 2015 roku

Sąd Rejonowy Katowice – Zachód w Katowicach w Wydziale III Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Sebastian Kosmowski

Protokolant: Iwona Janota

przy udziale prokuratora Marcina Rodzaja,

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 11 lipca 2011 roku, 5 września 2011 roku, 31 października 2011 roku, 22 grudnia 2011 roku, 20 lutego 2012 roku, 26 kwietnia 2012 roku, 25 czerwca 2012 roku, 23 sierpnia 2012 roku, 18 października 2012 roku, 17 grudnia 2012 roku, 22 kwietnia 2013 roku, 27 czerwca 2013 roku, 6 września 2013 roku, 11 października 2013 roku, 15 listopada 2013 roku, 3 grudnia 2013 roku, 10 stycznia 2014 roku, 27 lutego 2014 roku, 17 marca 2014 roku, 19 maja 2014 roku, 18 lipca 2014 roku, 18 września 2014 roku, 30 października 2014 roku, 19 grudnia 2014 roku, 5 lutego 2015 roku, 30 marca 2015 roku i 28 maja 2015 roku,

sprawy:

K. L. (L.), syna A. i W. z domu T., urodzonego w dniu (...) w G.,

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 12 lutego 2000 roku w K. działając wspólnie i w porozumieniu z W. L. i P. K. (1) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako vice – prezes firmy (...) sp.z.o.o. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o znacznej wartości (...) sp.z.o.o. w kwocie 757.620,00 złotych w ten sposób, że wprowadzili w błąd przedstawicieli w/w firmy co do możliwości płatniczych sp.zo.o. (...) i wartości przedmiotu leasingu posługując się przy tym poświadczającą nieprawdę ekspertyzą techniczną, a następnie W. w L. zawarł umowę leasingu operacyjnego nr. (...) w wyniku, czego pokrzywdzona firma tytułem zapłaty za wytaczarkę uiściła wyżej wymienioną kwotę firmie (...) sp.zo.o.,

to jest o przestępstwo z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 294§1 k.k. i art. 273 k.k. przy zast. art. 11§1 k.k.,

II.  w dniu 10 lutego2000 roku w S. jako vice – prezes firmy (...) sp. zo.o. z siedzibą w Z. poświadczył nieprawdę w fakturze (...) wystawionej przez P.H.U. (...)P. K. (1) na zakup wytaczarki model (...) i zaliczki na jej zakup na łączną kwotę 841.800,00 złotych podpisując się jako odbiorca faktury, podczas gdy w rzeczywistości transakcja taka nie miała miejsca w wyniku czego uzyskał korzyść majątkową w nieustalonej kwocie,

to jest o przestępstwo z art. 271§3 k.k.,

orzeka

1.  uniewinnia oskarżonego K. L. od zarzutu popełnienia przestępstwa opisanego wyżej w punkcie I.;

2.  uniewinnia oskarżonego K. L. od zarzutu popełnienia przestępstwa opisanego wyżej w punkcie II.

Sygn. akt III K 29/08

UZASADNIENIE

Od 1992 roku S. J. prowadził działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo (...) S.C. S. J. i S-ka w L.. W jej ramach zajmował się m. in. nabywaniem na terenie byłego ZSRS obrabiarek, w tym wytaczarek, po czym sprowadzał urządzenia do Polski, gdzie remontował je i sprzedawał. /K-1621/

W dniu 12 sierpnia 1999 roku zawarta została w L. umowa pośrednictwa sprzedaży towarów i usług pomiędzy S. J. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo (...) s.c. w L. a P. K. (1) prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe (...) w S.. Na jej podstawie P. K. (1) zobowiązał się za wynagrodzeniem pozyskiwać nabywców produktów i towarów handlowych na rzecz S. J.. /K-(163-164)/

S. J. współpracował z rzeczoznawcą M. M. (1), który na jego zlecenie wyceniał maszyny. /K-(459-461) akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05)/

Na początku stycznia 2000 roku P. K. (1) postanowił pozyskać środki finansowe poprzez zawarcie umowy leasingu operacyjnego z jedną ze spółek leasingowych. Zamierzał do tego wykorzystać spółkę (...) Sp. z o.o. w C., której prezesem ustanowił wcześniej W. L.. W. L. był zależny finansowo od P. K. (1) i wykonywał jego polecenia. Mając dostęp do urządzeń sprzedawanych przez S. J. P. K. (1) postanowił, że przedmiotem leasingu będzie importowana obrabiarka, do której dołączona zostanie wycena znacząco podnosząca wartość urządzenia w stosunku do wartości rynkowej. Realizując swój plan zaczął poszukiwać leasingodawcy i w tym celu skontaktował się m. in. z (...) Sp. z o.o. w K. (dalej (...)), przekazując R. W. informację o tym, że stara się o sfinansowanie leasingu operacyjnego wytaczarki. W tym samym czasie R. W. z ramienia (...) utrzymywała kontakty z K. L., który jako wiceprezes (...) Sp. z o.o. w Z. zajmował się pozyskiwaniem kontrahentów na rzecz (...). R. W. poinformowała K. L. o tym, że P. K. (1) poszukuje możliwości leasingu, (...) jest zainteresowany zawarciem umowy, jednak ze względu na wcześniejsze złe doświadczenia we współpracy z P. K. (1) chciała aby dostawcą leasingowanego przedmiotu była spółka (...). K. L. wyraził zainteresowanie transakcją licząc na uzyskanie prowizji. Skontaktował się wówczas z P. K. (1), któremu zaoferował pomoc. P. K. (1) spotkał się kilkukrotnie z K. L., któremu przekazał dokumentację spółki (...) oraz informacje o tym, że przedmiotem leasingu miała być importowana wytaczarka. Przekazał również K. L. egzemplarz Ekspertyzy (...) Nr (...) sporządzonej w dniu 2 lutego 2000 roku prze M. M. (1) na zlecenie S. J.. W ekspertyzie M. M. (1) świadomie zawyżył wartość wytaczarki model (...) numer fabryczny (...) z około 59.000,00-61.000,00 złotych netto do 696.000,00 złotych oraz sprzecznie z rzeczywistym stanem rzeczy opisał ją jako urządzenie sterowane numerycznie, sprawne i wyprodukowane w 1992 roku. /K-(25-30)/.

P. K. (1) nie poinformował K. L. o tym, że dokonana w ekspertyzie wycena została zawyżona, jak również nie poinformował go o tym, że wytaczarkę odkupił od Z. K. (1), który z kolei kupił ją od S. J. za 70.000,00 złotych netto, 85.400,00 złotych brutto. /K- K-108 akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/,

Po dostarczeniu dokumentacji przez K. L. R. W. ta przekazała ją wiceprezes (...) Z. K. (2), która przychyliła się do proponowanej transakcji. W dniu 8 lutego 2000 roku w K. zawarta została pomiędzy (...) Sp. z o.o. w K., reprezentowaną przez Z. K. (2) a PHU (...) Sp. z o.o. w C., reprezentowaną przez W. L., umowa przedwstępna leasingowa numer (...), na mocy której strony zobowiązały się do zawarcia umowy leasingu urządzenia wskazanego w załączniku do umowy - wytaczarki. Wartość leasingu określono na 690.000,00 złotych. /K-(31-33)/

W dniu 10 lutego 2000 roku zawarta została w S. przez Z. K. (1) – prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) w B. umowa sprzedaży na rzecz P. K. (1)– prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) w S. wytaczarki model (...), Nr fabryczny (...), produkcji 1992 roku. Cenę zakupu określono na 681.500,00 złotych plus podatek VAT. Na podstawie w/w umowy w dniu 10 lutego 2000 roku Z. K. (1) sporządził fakturę VAT numer (...), w której wskazano, że zbył w ramach swego przedsiębiorstwa na rzecz P. K. (1) – prowadzącego Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) – wytaczarkę model (...), Nr fabryczny (...), rok produkcji 1992 za kwotę 681.500,00 netto i 831.430,00 złotych brutto. /K-148, K-(153-154), K-158, K-159/

W dniu 10 lutego 2000 roku sporządzona została w S. przez P. K. (1) w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej pod firmą Przedsiębiorstwo – Handlowo – Usługowe (...) w S. faktura VAT o numerze (...) o zbyciu na rzecz (...) Sp. z o.o. w Z. wytaczarki model (...), Nr fabryczny (...), rok produkcji za kwotę 690.000,00 złotych netto, 841.800,00 złotych brutto. Fakturę podpisał P. K. (1), a jako odbiorca z ramienia nabywcy podpisał ją K. L.. /K-149/

W dniu 11 lutego 2000 roku (...) Sp. z o.o. w Z. zbyła na rzecz (...) Sp. z o.o. w K. wytaczarkę model (...) o numerze fabrycznym (...). K. L. wystawił w tym samym dniu w Z. w związku z tą transakcją fakturę VAT (...), w której wskazano jako zbywcę (...) Sp. z o.o. w Z. a jako nabywcę (...) Sp. z o.o. w K.. Jako przedmiot sprzedaży K. L. wskazał wytaczarkę model (...) o numerze fabrycznym (...), której datę produkcji określił w fakturze na rok 1992. Cena netto sprzedaży została określona na 690.000,00 złotych, zaś cena brutto na 841.800,00 złotych. Wystawca w treści faktury wskazał, że płatność należności winna nastąpić przelewem, z czego kwota 84.180,00 złotych została już na rzecz sprzedawcy uiszczona, a pozostała suma miała zostać przez kupującego przekazana do dnia 25 lutego 2000 roku. Faktura została podpisana przez K. L. jako wiceprezesa (...) Sp. z o.o. w Z. oraz przedstawiciela kupującego (...) Sp. z o.o. w K., kierownika Biura Zarządu (...). W tym samym dniu K. L. sporządził i podpisał wraz z R. W. protokół zdawczo odbiorczy dotyczący opisanej w fakturze (...). Nie doszło jednak do fizycznego przekazania w/w urządzenia, ponieważ ani K. L., ani R. W. wytaczarki nie oglądali, nie badali jej stanu. /K-44, K-45/

W dniu 12 lutego 2000 roku w K. zawarta została w wykonaniu w/w umowy przedwstępnej z dnia 8 lutego 2000 roku umowa leasingu operacyjnego Nr (...) pomiędzy (...) Sp. z o.o. w K., reprezentowaną przez Z. K. (2) a PHU (...) Sp. z o.o. w C., reprezentowaną przez W. L.. Jej przedmiotem był leasing na rzecz (...) Sp. z o.o. w C. wytaczarka (...), szczegółowo opisana w załączniku numer 1. Wartość leasingowanego urządzenia określono na 690.000,00 złotych, Okres jej używania przez leasingobiorcę określono na 48 miesięcy, przy czym zastrzeżono, iż do końca trwania umowy wytaczarka stanowiła własność leasingodawcy. W Załączniku Nr 1 do umowy sprecyzowano, że leasing dotyczył wytaczarki model (...) o numerze fabrycznym (...). Tego samego dnia sporządzony został przez strony umowy protokół zdawczo odbiorczy, jednak nie został on poprzedzony czynnościami faktycznymi polegającymi na fizycznym przekazaniu w/w urządzenia, gdyż pracownicy leasingodawcy nie dokonali jego oględzin ani badania przed zawarciem w/w umów. /K-(34-40), K-(41-42), K-43/

Na podstawie polecenia przelewu z dnia 18 lutego 2000 roku (...) Sp. z o.o. w K. przekazała na rachunek bankowy (...) Sp. z o.o. w Z. kwotę 757.620,00 złotych tytułem pozostałej do zapłaty ceny za w/w wytaczarkę. /K-59/

W. L. w imieniu (...) Sp. z o.o. uiścił jedną ratę leasingową, po czym leasingobiorca przestał wykonywać swoje zobowiązanie. W początku marca 2000 roku maszyna została przewieziona do hali znajdującej się na dawnych terenach KWK (...) w K.. Wytaczarka nie była użytkowana, nie został zmontowana.

Pismem z dnia 9 października 2000 roku pełnomocnik (...) Sp. z o.o. w K. zawiadomił Prokuraturę Rejonową w K. o popełnieniu przez K. L. przestępstwa z art. 286 k.k. poprzez zbycie pięciu urządzeń, w tym wytaczarki model (...), nr fabryczny (...), za pomocą wprowadzenia nabywcy w błąd co do rzeczywistej wartości przedmiotów sprzedaży w oparciu o zawyżone wyceny wynikające z ekspertyz dostarczonych przez K. L.. /K-(69-70)/

Również pismem z dnia 9 października 2000 roku pełnomocnik (...) Sp. z o.o. w K. zawiadomił Prokuraturę Rejonową w K. o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 286 k.k. przez W. L. poprzez przedłożenie nierzetelnych dokumentów, podpisanie umowy i przejęcie przedmiotu leasingu bez zamiaru wywiązania się z zobowiązań wobec leasingodawcy. /K-(71-72)/

Umowa przedwstępna i umowa leasingu operacyjnego zawarte pomiędzy (...) Sp. z o.o. w K. i (...) Sp. z o.o. w C. dotyczyła tego samego urządzenia, które zostało zbyte przez (...) Sp. z o.o. w Z. (...). Ta sama wytaczarka została następnie zabezpieczona przez przedstawicieli (...) w K. i poddana oględzinom Policji.

Powyższy stan faktyczny ustalony został na podstawie poniższych dowodów, które Sąd ocenił jako wiarygodne i mając pełną moc dowodową: wyjaśnień oskarżonego K. L. /K-(361-363), K-569, K-(883-886)/, zeznań świadka R. C. /K-(2-7), K-(1029-1031) oraz K-(255-256) z akt Sądu Rejonowego w Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 47/07/, zeznań świadek I. K. /K-(93-94), K-(1028-1029)/, zeznań świadka T. N. /K-(1233-1234)/, zeznań świadka A. K. /K-(1285-1286)/, zeznań świadka Z. C. /K-1286/, zeznań świadka P. P. (1) /K-(1303-1304)/, zeznań świadka J. P. /K-(1373-1375), K-(1418-1419) oraz K-(19-20) i K-(461-464) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, zeznań świadka M. G. (1) /K-(1441-1443) oraz K-(105-106) i K-247 z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05, zeznań świadka S. J. /K-(1617-1645) oraz K-(459-461) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, odpisy z RH (...) /K-8, K-(87-88)/, decyzję o nadaniu NIP /K-9/, bilans /K-10/, pisma do sądu rejestrowego /K-11/, deklarację podatkową /K-(12-17)/, umów najmu /K-(18-20), K-(96-98)/, katy wzorów podpisów /K-(21-22)/, zaświadczenie o rachunku bankowym /K-23/, informacji (...) Bank (...) SA /K-24/, ekspertyzę techniczną Nr (...) /K-(25-31)/, umowę przedwstępną leasingową Nr(...) /K-(31-34)/, umowę leasingu operacyjnego Nr (...)-(34-40)/, Załączniki do umowy leasingu operacyjnego Nr (...)-(41-42)/, protokół zdawczo – odbiorczego /K-43/, faktury VAT (...) /K-44/, protokół zdawczo odbiorczego z dnia 11 lutego 2000 roku /K-45/, oświadczenie P. K. (1) /K-46/, polisę ubezpieczeniową wraz z aneksem /K-(47-48)/, prośby W. L. /K-(49-50)/, protokół zatrzymania rzeczy /K-(51-52)/, oświadczenie W. L. /K-54/, nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym /K-(55-58)/, postanowienie o umorzeniu postępowania egzekucyjnego /K-58/, polecenia przelewu /K-59/, pismo (...) Sp. z o.o. w K. z dnia 28 sierpnia 2000 roku /K-60/, informację o przyczynach opóźnienia w płatnościach /K-61/, wezwanie do zapłaty /K-(62-63)/, pozew o zapłatę /K-(64-65)/, protokołu zabezpieczenia przedmiotu leasingu /K-66/, zawiadomienia o przestępstwie /K-(69-72)/, kartotekę sald i obrotów /K-73/, wycenę wartości Nr (...)-(75-85)/, umowy pośrednictwa /K-(85-86)/, zaświadczenie REGON /K-89/, potwierdzenia zgłoszenia podatnika /K-90/, prośby o wydzierżawienie /K-95/, prośby o przedłużenie dzierżawy /K-99/, dowód wpłaty /K-100/, prośby o umożliwienie odbioru /K-110, K-111/, pismo banku /K-112/, informacji (...) /K-113/, protokół oględzin /K-(117-122)/, fotografię z wizerunkiem K. L. /K-124/, protokół przeszukania pomieszczeń mieszkalnych /K-133-135)/, protokół przeszukania pomieszczeń przedsiębiorstwa /K-(144-147)/, fakturę VAT numer (...)/, fakturę VAT Nr (...)/, fakturę VAT nr (...)/, dokumentację celną /K-(151-152)/, umowę kupna- sprzedaży /K-(153-154)/, fakturę VAT nr (...)/, faktur za transport /K-(156-157)/, dowodów wpłaty /K-(158-159)/, umowy pośrednictwa sprzedaży towarów i usług /K-(163-164)/, protokołów przeszukania /K-(169-171), K-(173-175)/, protokołu zatrzymania /K-220/, protokołów okazania wizerunku /K-(314-316), K-(324-327)/, odpisów wyroków /K-(365-373), K-(629-630), K-1054, K-1066, K-(1069-1074), K-(1076-1079), K-(1103-1223), K-(1425-1427)/, opinię o osadzonym /K-751/, dokumentację medyczną /K0-757/, opinii sądowo – psychiatryczną /K-(814-817)/, odpis skrócony aktu zgonu /K-1330/, opinii ustnej i pisemnej biegłego T. K. /K-(1460-1461) oraz Załącznik Nr 1 do akt sprawy/, karty karnej /K-(1658-1661)/, kopii kart z akt Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 82/07 /K-(1548-1595)/, akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05, akt Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 606/08, III K 82/07, III K 47/07 i Sądu Rejonowego w Katowicach o sygn. IV K 1421/03.

Stan faktyczny zrekonstruowany został również częściowo na podstawie depozycji świadków W. L. /K-(233-236), K-(305-306), K-308, K-322, , K-323, K-(326-327), K-328, K-(331-333), K-(337-338), K-542, K-(581-582), K-(1081-1084), K-(1249-1250)/, P. K. (1) /K-(191-196), K-(201-202), K-205, K-(231-232), K-(233-236), K-(242-244), K-548, K-(938-939)/, R. S. (dawniej W.) /K-(984-985) oraz K-201 i K-(334-335) akt Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 47/07/, M. M. (1) /K-1375, K-(1393-1394)/ oraz Z. K. (1) /K-(1419-1420) oraz K-(128-129) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, jednak w istotnych fragmentach były one niewiarygodne. /K-(581-582)

Przed przedstawieniem dokonanej przez Sąd oceny dowodów przeprowadzonych i ujawnionych na rozprawie należało poczynić dwie uwagi, które pozwolą w należyty sposób zrozumieć zakres postępowania dowodowego oraz oceny poszczególnych dowodów. Po pierwsze, sprawa przeciwko oskarżonemu została wyłączona do odrębnego rozpoznania ze sprawy przeciwko łącznie 17 oskarżonym, którym zarzucono szereg występków, w większości nie związanych faktycznie i funkcjonalnie z czynami oskarżonego, tymczasem akt oskarżenie nie specyfikował dowodów, które miały dotyczyć czynów inkryminowanych K. L.. Dlatego Sąd wezwał oskarżyciela publicznego do wskazania, które z dowodów aktu oskarżenia winny zostać przeprowadzone w procesie przeciwko oskarżonemu. W piśmie z dnia 25 sierpnia 2011 roku oskarżyciel publiczny wskazał na dowody których przeprowadzenia się domagał /K-(934-935)/. Z tego względu zakres postępowania dowodowego został zakreślony właśnie w/w dokumentem, zaś wszystkie pozostałe dowody zostały przeprowadzone przez Sąd z urzędu. Już w tym miejscu należało zaznaczyć, że strony nie domagały się przeprowadzenia innych dowodów, w trakcie przewodu sądowego jedynie Sąd przejawiał inicjatywę dowodową. Po drugie, część zeznań i wyjaśnień świadków siłą rzeczy dotyczyła innych zarzutów, niż stawiane oskarżonemu. Uwzględniając przedmiot procesu, a więc kwestię winy K. L. odnośnie dwóch zarzucanych mu czynów, Sąd ocenił w/w dowody jedynie w tych fragmentach, które odnosiły się do przedmiotu procesu. Zbędne było bowiem rozstrzyganie o wiarygodności dowodów w zakresie w jakim nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Oskarżony K. L. w trakcie całego postępowania konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu występków. Po ogłoszeniu zarzutu wskazał, że nie wiedział o tym aby miało dojść do wyłudzenia kwoty leasingowej przez W. L.. Stwierdził, że główną rolę w transakcji odegrał P. K. (1), który prowadził firmę (...) w S., gdyż skontaktował się z oskarżony na przełomie stycznia i lutego 2000 roku za pośrednictwem R. W.. Spotkali się w Hotelu (...) w K. wraz z jeszcze jednym mężczyzną, którego danych oskarżony nie pamiętał. Wówczas mieli poinformować oskarżonego, że zajmują się sprzedażą obrabiarek i maszyn do obórki i firma (...) z C. miała być zainteresowana nabyciem jednego z takich urządzeń w drodze leasingu. Wówczas przekazali mu dokumenty (...) i uzgodnili, że w zamian za pośrednictwo otrzyma 1% prowizję od sumy umowy. Oskarżony wyjaśnił, że dokumenty (...) przedstawił w (...) w K., z którą współpracował wówczas w ramach (...) jako pośrednik w pozyskiwaniu leasingobiorców. Przedstawiciele pokrzywdzonego wyrazili chęć sfinansowania takiej transakcji, zaś oskarżony przekazał tą informację K. wraz z listą dokumentów niezbędnych dla jej sfinalizowania. Według oskarżonego dokumenty te dostarczył osobiście K.. K. L. wskazał, że podpisał fakturę zakupu wytaczarki od P. K. (1) a następnie zbył ją pokrzywdzonemu tak by (...) wypłaciła mu prowizję. Dodał, że R. W. zasugerował, że firma (...) miała być „spalona” wobec czego lepiej by było gdyby to jego spółka była zbywcą urządzenia na rzecz pokrzywdzonego. Zaznaczył oskarżony, że od chwili gdy zawarcia umowy leasingu P. K. (1) często do niego dzwonił, dopytywał o to kiedy przekazane zostaną mu pieniądze, wykazywał się nerwowością. Oskarżony przyznał, że otrzymał pieniądze z tytułu sprzedaży wytaczarki po czym potrącił sobie standardową prowizję i resztę przelał na rachunek (...). Swoje stanowisko oskarżony podtrzymał również podczas pierwszego, po wyłączeniu sprawy do odrębnego rozpoznania, przesłuchania przed Sądem, sygnalizując dodatkowo, że jako pośrednik nie miał wpływu na ocenę wiarygodności leasingobiorcy. Twierdził, że jego rola ograniczyła się do przekazania dokumentów (...) pokrzywdzonej spółce. Podał, że wytaczarka została wyceniona na zlecenie (...) przez M. M. (1), przypuszczał, że dostarczył wycenę pokrzywdzonemu, jednak kwestionował by uczestniczył w jej wydaniu. Podkreślał, że faktycznie doszło do zawarcia umowy sprzedaży z (...), faktura została następnie opłacona, wobec czego nie doszło do poświadczenia nieprawdy w fakturze. Odnosząc się do tego dlaczego R. W. miała określać podmiot P. K. (1) jako „spalony” wyjaśnił, że rozumiał to w ten sposób, że wcześniej miała miejsce współpraca pomiędzy (...) i (...), jednak P. K. (1) przedstawił nierzetelnego klienta. Podczas ponownego przesłuchania oskarżony

Sąd uznał wyjaśnienia K. L. za wiarygodne odnośnie tego, że nie dopuścił się zarzucanych mu występków, ponieważ brak było dowodu skutecznie obalającego jego twierdzenia /K-(361-363), K-569, K-(883-886)/. Zgodnie z konstytucyjną zasadą domniemania niewinności (art. 42 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) wyjaśnienia oskarżonego należy traktować jako wiarygodne dopóki nie zostanie wykazane innym dowodem, że są sprzeczne z prawdą, względnie depozycje oceniane przez pryzmat wiedzy naukowej, zasad doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania okażą się nielogiczne, pozbawione sensu. W rozpoznawanej sprawie niewątpliwym było, że oskarżony potwierdził ustalenia prokuratury odnośnie swojego udziału w transakcji sprzedaży pokrzywdzonej spółce wytaczarki, faktu przedstawienia ekspertyzy autorstwa M. M. (1) jako dokumentu wskazującego na rynkową wartość owego urządzenia oraz wystawienia przez siebie opisanej w zarzutach faktury. Jednocześnie K. L. zaprzeczył by zdawał sobie sprawę z tego, że wartość wytaczarki została przez rzeczoznawcę wielokrotnie zawyżona i tym samym kwestionował celowe wprowadzenie reprezentantów pokrzywdzonego w błąd i poświadczenie w fakturze nieprawdy odnośnie ceny wytaczarki. Wśród przeprowadzonych na wniosek oskarżyciela publicznego i z urzędu dowodów zdecydowana większość wskazywała na zaangażowanie oskarżonego w transakcje z pokrzywdzoną spółką, na niezgodność z prawdą i nierzetelność wyceny M. M. (1) oraz wykorzystania w/w dokumentu do wprowadzenia reprezentantów pokrzywdzonego w błąd. Jednak żaden z dowodów nie wskazywał na to by oskarżony wiedział o poświadczeniu przez rzeczoznawcę nieprawdy w wycenie przekazanej (...). Z zeznań S. J. i M. M. (1) jasno wynikało, że rzeczoznawca sporządził opinię na jego zlecenie. Zapewne przesłuchanie w/w osób na tą okoliczność w śledztwie pozwoliłoby oskarżeniu zdobyć taką wiedzę przed skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu. Ani autor wyceny, ani zlecający jej wykonanie, nie wskazywali na to aby oskarżony L. miał w tym udział, by wiedział o wielokrotnym zawyżeniu wartości urządzenia. Z kolei świadkowie K., W. i C. – którzy wspominali również o oskarżonym i jego spółce – nie dostarczyli żadnych informacji obciążających oskarżonego, świadczących o tym, że wiedział o nierzetelności ekspertyzy. Pozostali świadkowie w tej materii się nie wypowiadali, gdyż jak twierdzili albo oskarżonego nie znali, nie mieli z nim kontaktów, względnie okazywało się, że ich zeznania dotyczyły innych wątków aktu oskarżenia. Pozyskana przez Sąd opinia biegłego, ponieważ w śledztwie nie odwołano się do wiadomości specjalnych, lecz arbitralnie przyjęto, że wycena na zlecenie pokrzywdzonego odzwierciedlała rzeczywistą wartość rzeczy, wskazywała jasno na faktyczną wartość rynkową wytaczarki i przesądzała o uznaniu dokumentu M. M. (1) za nierzetelny. Jednak także ten cenny dowód w żaden sposób nie obalał domniemania oskarżonego w kluczowym aspekcie, to jest ustalenia jego strony podmiotowej. Nie można było w tym miejscu pominąć, że z pozyskanych dowodów wynikało, że oskarżony opierał swą wiedzę o wytaczarce na dokumentach, w tym ekspertyzie M. M. (1) i nie dysponował niezbędną wiedzą specjalistyczną aby samodzielnie zweryfikować ów dokument. Równie istotne z tej perspektywy było to, że cena urządzenia wzrosła skokowo w momencie zawarcia umowy pomiędzy Z. K. (1) a P. K. (1), zaś brak było dowodu by oskarżony wiedział o różnicy pomiędzy ceną zakupu wytaczarki przez Z. K. (1) a ceną za jaką ją sprzedał. W rezultacie stwierdzić należało, że jedynym dowodem mającym świadczyć o tym, że oskarżony działał z zamiarem wyłudzenia, czego immanentnym korelatem była świadomość zawyżenia w ekspertyzie M. M. (1) wartości sprzedawanego urządzenia, były depozycje świadka W. L.. Z przyczyn opisanych szczegółowo poniżej dowód ten został uznany za niewiarygodny w tej materii, co wiązało się ogólnikowością i niejednoznacznością informacji przekazanych przez świadka. Co więcej, świadek L. przed Sądem wskazał, że nie wie czy oskarżony był świadom dokonywania wyłudzenia na szkodę (...).

Dostrzegł Sąd rozbieżności pomiędzy wyjaśnieniami oskarżonego a zeznaniami świadków K. i W., jednak ich skonfrontowanie, ocena przez pryzmat zasady art. 5§1 k.p.k., uwzględnienie, że osoby te były żywotnie zainteresowane w tym aby uniknąć odpowiedzialności karnej w związku z transakcją, prowadziły do wniosku, że nie mogły one skutecznie podważyć wersji oskarżonego. Nie budziło wątpliwości, że tak R. W., jak i P. K. (1), dążyli do zminimalizowania swojej roli i przerzucali odpowiedzialność na inne osoby, w tym na K. L..

Jak wskazano wyżej zeznania i wyjaśnienia W. L. stanowiły jedyny bezpośredni dowód mający wskazywać na świadomy udział K. L. w przestępstwie wyłudzenia, a także poświadczenia nieprawdy w fakturze VAT. Przy ocenie wiarygodności depozycji świadka L. należało mieć na uwadze to, że w śledztwie złożył on bardzo obszerne wyjaśnienia, które dotyczyły długiego okresu i wielu wątków prowadzonej w ramach (...) Sp. z o.o. i innych podmiotów gospodarczych działalności. Z tego względu Sąd wykorzystał tylko te fragmenty jego wyjaśnień, a więc te które dotyczyły przedmiotu procesu /K-(233-236), K-(305-306), K-308, K-322, , K-323, K-(326-327), K-328, K-(331-333), K-(337-338), K-542, K-(581-582), K-(1081-1084), K-(1249-1250)/.

Po raz pierwszy świadek wspomniał o transakcji dotyczącej wytaczarki w czasie przesłuchania w dniu 21 listopada 2001 roku, gdy mimochodem zasygnalizował ten wątek wyjaśniając o zabezpieczeniu kredytu z Banku (...) w W.. Wówczas świadek wprost wskazał, że urządzenie było warte 80.000,00 złotych i zakupił je od (...)u” w L., a umowę leasingu operacyjnego zawarł w (...) /K-306/. Dodał również, że poznał P. K. (1) za pośrednictwem G. P., który był inicjatorem leasingu. Wskazał, że osobiście złożył w (...) w C. dokumenty i umowa leasingu doszła do skutku, zaś P. K. (1) otrzymał z tego tytułu 80.000,00 złotych. Wyjaśnił, że maszyna podlegała wycenie i nie została nigdy uruchomiona. Na uiszczenie pierwszej raty zrzucić się mieli P. i K. /K-308/. Wyjaśniając w dniu 7 lutego 2002 roku kolejny stwierdził, że P. K. (1) poznał za pośrednictwem T. N., a dopiero potem poznał byłego właściciela (...) Sp. z o.o. G. P.. Podał nadto, że podpisał dokumenty związane z wyłudzeniem na szkodę (...), a korzyści z przestępstwa mieli odnieść K. L. i P. K. (2) z PHU (...), który przekazał mu 50.000,00 złotych tytułem wynagrodzenia /K-322/. W. L. wprost wskazał, że wyłudzenia na szkodę pokrzywdzonego zaplanował i przygotował P. K. (1), który pierwszy skontaktował się z pokrzywdzoną spółką i zajmował się organizowaniem leasingu. Siebie określił jako figuranta. Dodał, że w rozmowach z przedstawicielami leasingodawcy uczestniczył K. L. /K-323/. W trakcie okazania zdjęć sygnalitycznych rozpoznał wizerunek K. L., o którym powiedział, że poznał go za pośrednictwem P. K. (1) w związku z leasingiem /K-(326-327)/. Następnie wyjaśniając o działalności (...) Sp. z o.o. wskazał, że P. K. (1) zainicjował i zajmował się wszelkimi czynnościami dotyczącymi leasingu obrabiarki z (...). /K-328/. W trakcie konfrontacji z Z. C. K-(331-333)/, T. N. /K-(334-336)/, wypowiadał się o innych watkach objętych aktem oskarżenia, w tym w sprawie leasingu od (...). Nie wspomniał wówczas o K. L.. Wyjaśniając 22 kwietnia 2002 roku opisał okoliczności zawarcia umowy leasingu z (...), wskazując na kierowniczą i organizatorską rolę P. K. (1). Wspomniał o zaangażowaniu T. N. i G. P. w tą sprawę, lecz w żadnym miejscu nie wspomniał o K. L. /K-(337-338)/. Wyjaśniając przed Sądem odmówił składania wyjaśnień, lecz podtrzymał swoje wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego/K-542/. Zeznając jako świadek po wyłączeniu sprawy do ponownego rozpoznania stwierdził, że wiele razy słyszał z ust P. K. (1) o K. L.. Twierdził, że nie wiedział czym się oskarżony zajmował, jaką firmę prowadził. Od K. miał się dowiedzieć, że L. zajmował się wycenami. Zaprzeczył aby wiedział o tym skąd pochodziła wycena przedstawiona leasingodawcy. Wprost wskazał, że nie wie na czym polegała rola oskarżonego przy leasingu, „chyba dostarczał jakieś dokumenty, ale nie znam szczegółów”. Odnosząc się do tego, że korzyści z umowy miał uzyskać L., zeznał, iż opierał się na słowach P. K. (1), który stwierdził, że „L. też trzeba coś odpalić”, jednak zaprzeczył by był przy przekazywania pieniędzy oskarżonemu. Sprecyzował, że oskarżonego widział 2-3 razy i nie wiedział w jakim celu się kontaktował oskarżony z P. K. (1) /K-(581-582)/. Składając zeznania przed Sądem ponownie stwierdził, że nazwisko oskarżonego przewijało się w wypowiedziach N. i K., a z tego co mu wiadomo K. L. miał sporządzać jakieś operaty. Nie potrafił powiedzieć, czy T. N. i P. K. (1) wtajemniczali oskarżonego w swoje interesy. Podtrzymał uprzednio złożone wyjaśnienia, przy czym dodał, że K. miał powiedzieć, że część pieniędzy – „chyba za dokumenty” – miał otrzymać L.. Jednocześnie świadek określił złożone w śledztwie wyjaśnienia jako pochopne, ponieważ gdy dowiedział się po aresztowaniu, iż uczestniczył w przestępstwie, to wszystko mu się wówczas „złożyło”, to jest przygotowanie leasingu przez K., przygotowanie dokumentów przez L.. Na pytanie obrońcy zeznał, że nie wie, czy K. L. uczestniczył świadomie w wyłudzeniu /K-(1081-1084), K-(1249-1250)/.

Obszerne przytoczenie poszczególnych wypowiedzi W. L., w których opisywał rolę K. L. w czynnościach związanych z zawarciem umowy leasingu operacyjnego z pokrzywdzoną spółką, było konieczne aby jasno wykazać nieprzydatność w/w dowodu dla obalenia domniemania niewinności oskarżonego. Jak wynikało z analizy depozycji świadka z biegiem czasu jego wiedza o roli oskarżonego ewoluowała, a nawet się zwiększała. Charakterystyczne było to, że dopiero przed Sądem wskazał, iż L. miał przygotowywać jakieś dokumenty, a także wspominano, że zajmował się wycenami, operatami. W śledztwie o tym nie wspomniał, jedynie zdawkowo wypowiadając się o roli oskarżonego. Co więcej, dopiero na rozprawie okazało się, że wiedział o zaangażowaniu oskarżonego w procedurę uzyskania leasingu, lecz nie wiedział czy oskarżony był świadom wyłudzenia. Tymczasem jasnym było, że czymś innym był udział w zdarzeniu gospodarczym, a czym innym wiedza o jego rzeczywistym celu. Nadto świadek nie dysponował żadnymi informacjami o tym czy oskarżony wiedział o sytuacji materialnej spółki (...), tego czy faktycznie zamierza ona wykorzystywać wytaczarkę do produkcji i czy wycena stanowiąca podstawę ustalenia ceny urządzenia była rzetelna. Podczas przesłuchania na rozprawie ujawniono również, że wcześniejsze wyjaśnienia świadka oparte były częściowo na jego wiedzy, lecz częściowo były to jego wnioskowania, które wysnuł już po tymczasowym aresztowaniu. Jaskrawo wskazywał na to fragment jego zeznań, gdy stwierdził, że gdy został aresztowany i dowiedział się, że doszło do oszustwa – co przecież świadczyło o tym, iż nie wiedział w czasie czynu, że dopuszcza się przestępstwa – to wszystko zaczęło mu się składać. Skoro L. był wymieniany jako osoba, która ma otrzymać pieniądze, a słyszał o nim jako osobie zajmującej się operatami, wycenami, to i świadkowi te fakty się „złożyły” i uznał, że oskarżony brał udział w oszustwie. Sąd miał możliwość bezpośredniego kontaktu ze świadkiem obserwowania sposobu składania przezeń zeznań, tego jak często nie odpowiadał wprost na pytania, dopiero po pouczeniach stwierdzał, czy coś wie, czy nie wie, z jakiego źródła miał określone informacje. Widoczna była tendencja mieszania przez świadka swej wiedzy z czasu czynów z wiedzą pozyskaną w trakcie śledztwa i postępowania sądowego. Świadek miał także tendencję do przedstawiania jako znanych sobie faktów swoich domysłów, co zostało już opisane. Nie potrafił również wytłumaczyć dlaczego w śledztwie nie wspomniał o tym aby oskarżony miał zajmować się wycenami, operatami.

Podsumowując wiarygodność depozycji W. L. w zakresie w jakim opisywał rolę oskarżonego w w/w wydarzeniach stwierdzić należało, że nie mogły zostać potraktowane jako dowód wiarygodny. Punktem wyjścia była ich lakoniczność i niekonkretność, w szczególności zaś mieszanie przez świadka faktów z domysłami, wnioskowaniami. Kiedy dokładnie dopytano świadka o określone okoliczności, okazywało się, że to co w śledztwie wskazywać miało na przestępne współdziałanie oskarżonego, okazywało się zwykłym zaangażowaniem w kontrakt. Trudno bowiem inaczej ocenić stwierdzenie ze śledztwa, że w oszustwie brał udział K. L., z którego później świadek się wycofał na rozprawie stwierdzając, że miał na myśli to, że miał otrzymać pieniądze od K. – ale nie widział z jakiego tytułu, a także nie wie czy oskarżony świadomie zaangażowany był w przestępstwo. Doskonale na wartość dowodową depozycji świadka w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego wskazywało jego stwierdzenie, że nie wie jaką rolę oskarżony odgrywał w transakcji. Zestawienie w/w okoliczności pozwalało stwierdzić, że W. L. wiedział o tym, że oskarżony znał P. K. (1), że się z nim kontaktował i miał przygotować jakieś bliżej nie określone dokumenty w związku z leasingiem. Oznaczało to, że nie wiedział nawet, iż spółka oskarżonego była dostawcą urządzenia, skoro stwierdził, ze pochodziła z (...)u”. Dostarczona przez świadka wiedza o K. L. pozwalała w rzeczywistości jedynie potwierdzić to co i tak było widomo w oparciu o zeznania innych świadków oraz dokumenty – oskarżony brał udział w czynnościach dotyczących leasingu. Natomiast nie wskazywały absolutnie na to aby oskarżony brał udział w oszustwie, by wiedział, że posłużono się poświadczającą nieprawdę wyceną, a także by był świadom sytuacji majątkowej (...) Sp. z o.o., aby zdawał sobie sprawę z tego, że wytaczarka nie miała zostać wykorzystana do produkcji. Już tylko z obowiązku dodać należało, że świadek nie dostarczał żadnych informacji mogących wskazywać na to, że nie doszło do transakcji pomiędzy P. K. (1) a (...).

P. K. (1) miał w czasie przesłuchania status osoby współoskarżonej o czyny inkryminowane K. L., gdyż w sprawie tut. Sądu stanął pod zarzutem udziału w oszustwie na szkodę (...) /K-436/. Z tego względu świadkowi przysługiwało prawo do odmowy złożenia zeznań zgodnie z art. 182§3 k.p.k., z którego skorzystał. Dlatego Sąd mógł wykorzystać jedynie wyjaśnienia jakie złożył w śledztwie, a które podtrzymał zeznając przed Sądem /K-(191-196), K-(201-202), K-205, K-(231-232), K-(233-236), K-(242-244), K-548, K-(938-939)/. Tym samym nie było możliwe uzyskanie od świadka dodatkowych informacji, zwłaszcza, że świadek po skierowaniu aktu oskarżenia korzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień w prowadzonym przeciwko niemu procesie. Depozycje świadka K. zostały ocenione jako częściowo wiarygodne, to jest w zakresie w jakim potwierdzał swój oraz W. L., Z. K. (1), S. J., R. W. i K. L. w transakcjach dotyczących wytaczarki opisanej w zarzutach. W tej kwestii jego wersja w pełni pokrywała się z wyjaśnieniami oskarżonego oraz w/w świadków, a także potwierdzona byłą treścią dokumentów w postaci umów, faktur i poleceń przelewu. Na tej samej podstawie ustalono, że po zakupie maszyny przez pokrzywdzoną spółkę doszło do rzeczywistego przekazania środków pieniężnych przez (...) spółce zarządzanej przez oskarżonego, a z kolei ten wypłacił należność P. K. (1). W tym zakresie brak było dowodów przeciwnych wersji świadka. Również wiarygodne były twierdzenia świadka o współpracy ze S. J. w zakresie poszukiwania klientów na importowany i remontowany sprzęt techniczny, wskazywała na to w szczególności umowa pośrednictwa zawarta pomiędzy tymi przedsiębiorcami. Nie budziło również wątpliwości, że świadek znał T. N.. Natomiast w pozostałym zakresie wyjaśnienia świadka budziły szereg wątpliwości co do ich wiarygodności. Dotyczyło to zarówno charakteru jego relacji z W. L. oraz stopnia zaangażowania w transakcję dotyczącą wytaczarki. Przy ocenie jego wersji należało baczyć na to, że analiza dotyczyła wyjaśnień jakie złożył świadek w charakterze podejrzanego, a więc nie tylko nie miał obowiązku mówienia prawdy, lecz był przy tym osobiście zainteresowany w tym by zataić niekorzystne dla siebie informacje. Analiza depozycji W. L. wskazywała na to, że świadek K. starał się zataić fakt kierowania w rzeczywistości działaniami L., który nie był jego równorzędnym partnerem gospodarczym, lecz osobą zależną faktycznie, której działaniami kierował. Z kolei z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że

Sąd z urzędu dopuścił dowód z zeznań R. W. ( w czasie przesłuchania na rozprawie nosiła nazwisko S.), ponieważ z niezrozumiałych przyczyn nie została przesłuchana w śledztwie i nie została zawnioskowana do przesłuchania w skardze głównej. Nie została również wymieniona we wniosku z /K-(934-935)/. Tymczasem z depozycji oskarżonego i pozostałych świadków, m.in. R. C., oraz treści dokumentów powstałych w związku z umową leasingu jasno wynikało, że właśnie R. W. była osobą, która z ramienia pokrzywdzonego zajmowała się nabyciem wytaczarki i jej wyleasingowania spółce (...). Dlatego świadek dysponować winna informacjami, które dotyczyły bezpośrednio zaangażowania oskarżonego w te zdarzenia gospodarcze, stanu jego wiedzy o wartości maszyny. Przesłuchana na rozprawie świadek w dużej mierze powoływała się na niepamięć, co w znacznej mierze zasługiwało na wiarę, gdyż w niniejszej sprawie wypowiadała się w 11 lat od w/w zdarzeń. W szczególności świadek stwierdziła, że nie pamiętała P. K. (1) i W. L. oraz spółki (...). Jednak świadek potwierdziła, że oskarżony w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zajmował się ze współpracą z (...) i poszukiwał klientów chętnych do zawarcia umowy leasingu. Zarazem świadek wskazała, że nie zajmowała się merytorycznie prowadzeniem spraw leasingowych, miała być jedynie pracownikiem biurowym. W tym stanie rzeczy Sąd zmuszony był skorzystać z zeznań i wyjaśnień złożonych przez w/w świadek w innych postępowaniach prowadzonych w sprawach o sygn. IV K 1421/03 i III K 47/07. /K-(984-985) oraz K-(78-83), K-(107-109), K-(185-186) z akt Sądu Rejonowego w Katowicach o sygn. IV K 1421/03 oraz K-201 i K-(334-335) akt Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 47/07/. Bacząc na czas ich złożenia uznać je należało za dokładniejsze i lepiej oddające zapamiętane przez świadek fakty. Sąd uznał zeznania świadka za wiarygodne odnośnie tego, że oskarżony współpracował z pokrzywdzoną spółką w pozyskiwaniu klientów, a sama świadek kontaktowała się z nim, lecz decyzje podejmowane były przez członków zarządu (...). W tym zakresie depozycje te były spójne z wyjaśnieniami oskarżonego, dokumentacją leasingową i zeznaniami R. C.. Analogicznie oceniono fragmenty wyjaśnień, w których R. W. stwierdziła, że nie doszło do oględzin przedmiotu leasingu przed zawarciem umów, a sam dokument stwierdzający ten fakt został sporządzony post factum, gdyż wymagany był przez bank. Świadek byłą w tej kwestii konsekwentna, przyznawała okoliczność dla siebie niekorzystną, a zarazem z zeznań wypowiedzi P. K. (1) i M. G. (2) wynikało, że urządzenie zostało przetransportowane z siedziby (...) na przełomie lutego i marca 2000 roku. Natomiast za niewiarygodne uznał Sąd fragmenty depozycji świadka, w których starała się ona wyraźnie minimalizować swoją rolę w zawarciu umów z udziałem K. L.. Faktem było, że nie reprezentowała spółki wobec osób trzecich, gdyż tym zajmowali się członkowi zarządu, lecz zupełnie czym innym było prowadzenie rozmów z oskarżonym w sprawie współpracy, a następnie konkretnych leasingów. W tej materii świadek byłą niekonsekwentna, odmiennie te okoliczności przedstawiała na przestrzeni czasu. Uwzględniając więc wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadka C. Sąd uznał, że należało ocenić jako wiarygodne w tej materii pierwsze wyjaśnienia R. W..

W toku śledztwa organy ścigania nie przesłuchały kluczowej dla niniejszej sprawy osoby jaką być autor wyceny maszyny, którą posłużono się dla ustalenia wartości wytaczarki nabytej przez pokrzywdzonego. Osobą tą był wielokrotnie wspominany w zeznaniach świadków M. M. (1). O przesłuchanie świadka nie wniosła żadna ze stron procesu dlatego Sąd dopuścił dowód z jego zeznań z urzędu. W znacznym stopniu zeznania świadka należało potraktować jako kłamliwe, wręcz wykrętne, zmierzające w istocie do uniknięcia wykazania, że świadomie sporządził wycenę, w której wielokrotnie zawyżył wartość wytaczarki /K-1375, K-(1393-1394)/. Sąd miał oczywiście na uwadze to, że M. M. (1) został prawomocnie uniewinniony od zarzutu z art. 271§1 k.k. przez Sąd Rejonowy w Bytomiu w sprawie o sygn. akt II K 515/05, lecz zgodnie z wynikającą z art. 8§1 k.p.k. zasadą samodzielności jurysdykcyjnej był nie tylko uprawniony, lecz wręcz zobligowany do poczynienia własnych ustaleń faktycznych. Pierwszorzędne znacznie miała dla oceny wiarygodności wypowiedzi świadka odnośnie sposobu sporządzania wyceny opinia pisemna biegłego T. K., który w sposób niezwykle rzeczowy i drobiazgowy wykazał, że w rzeczywistości wartość wytaczarki w początkach roku 2000 wynosiła kształtowała się na od 58.000,00 do 61.000,000 złotych, zaś znajdująca się na wytaczarce tabliczka znamionowa nosiła ewidentne cechy wskazujące na to, że podane w niej dane o dacie produkcji urządzenia były fikcyjne. Jak wykazał biegły oczywistym dla specjalisty było, że urządzenie należało do produkowanych w latach 1965-1982, na co wskazywało nie tylko wyposażenie wewnętrzne, czy stopień zużycia poszczególnych elementów, lecz również zapisów na innych tabliczkach znamionowych umieszczonych w miejscach dostępnych. Z zapisów tych jasno wynikało, że urządzenie zostało wyprodukowane przez fabrykę w I., który zaprzestała produkcji takich urządzeń w roku 1982. Co więcej, zachodziły oczywiste dla fachowca sprzeczności pomiędzy treścią tabliczki znamionowej a innymi oznaczeniami i stanem zaawansowania technicznego maszyny. Czujność świadka winno przecież wzbudzić, gdyby chciał swą prace wykonać rzetelnie, to, że tabliczka znamionowa określająca rok produkcji została zapisana alfabetem łacińskim, a nie cyrylicą co było standardem dla urządzeń z terenu b. ZSRS. Także wewnętrzna analiza zeznań świadka prowadziła do wniosku, że były one niewiarygodne. Już na pierwszy rzut oka widać było, że świadek zeznawał niechętnie, ponieważ dopiero po całej serii pytań „przypomniał sobie”, że w sprawie w/w wyceny prowadzony był przeciwko niemi wieloletni proces. Jednocześnie świadek zupełnie sprzecznie z treścią wyceny twierdził, że nie oszacowywał wartości konkretnego urządzenia, lecz miał podać wartość rynkową takiego urządzenia. Zarazem świadek wskazał, że opinia została sporządzona niechlujnie, pobieżnie. Zdaniem Sądu w ten sposób świadek przyznał de facto, że poświadczył nieprawdę w dokumencie. Paradoksalnie miało to służyć ukryciu tego, że działał celowo, a więc wycena miała posłużyć stworzeniu fikcji znacznie wyższej wartości urządzenia. Na taki właśnie zamiar świadka wskazywało nie tylko to, że doświadczony, wieloletni rzeczoznawca sporządził dokument oczywiści, rażąco wręcz sprzeczny z prawdą, lecz również dywagacje M. M. (1) o tym, że ekspertyza nie byłą wyceną. Z lektury w/w dokumentu wynikało wprost, że szacowano wartość rynkową konkretnego urządzenia, tymczasem świadek opisał stan urządzenia sprzecznie ze stanem faktycznym, nie zwrócił uwagi na w/w tabliczki znamionowe, lecz nadto pominął w opisie urządzenia istotne elementy, które miały kluczowe znaczenie cenotwórcze.

Uwzględniając powyższe Sąd uznał, że świadek kłamał odnośnie tego, że sporządzona przezeń wycena była rzetelna, zgodna z rzeczywistą wartością rynkową konkretnego urządzenia. Natomiast za wiarygodne należało uznać zeznania, w których wskazywał, iż wycenę sporządził na zlecenie S. J., co ten przecież potwierdził oraz, że była ona nierzetelna.

Po zapoznaniu się z aktami Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05 Sąd z urzędu dopuścił dowód z zeznań Z. K. (1), albowiem osoba ta przewijała się w zeznaniach P. K. (1) oraz z faktur zabezpieczonych przez organy ścigania wynikało, że to właśnie on nabył od S. J. wytaczarkę, którą następnie odkupił od niego świadek K.. Jak wynikało z analizy akt o sygn. III K 82/07 świadek ten nie został przesłuchany w toku śledztwa, a tym samym nie zbadano wiarygodności informacji przekazanych w tej materii przez P. K. (1). Podczas przesłuchania przed Sądem świadek powoływał się na niepamięć, dopiero po serii pytań i okazaniu mu dokumentów, stwierdził, że znajdowały się na nich jego podpisy i pieczątka, lecz wówczas zaczął się powoływać na to, że jego pracownik dopuścił się różnych nieprawidłowości. W gruncie rzeczy analogicznie wypowiedział się w czasie przesłuchania w 2001 roku, tyle, że wówczas podał więcej szczegółów /K-(1419-1420) oraz K-(128-129) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, jednak w istotnych fragmentach były one niewiarygodne. /K-(581-582)/. Sąd uznał zeznania świadka za fragmentarycznie tylko wiarygodne, ponieważ ich analiza, zestawienie z depozycjami P. K. (1) i M. G. (1) oraz treścią faktur, umów i oświadczenia /K-107 akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, świadek starał się ukryć fakt udziału w transakcji dotyczącej wytaczarki, w tym celu twierdził, że w jego imieniu działał J. H.. Po pierwsze, świadkowie K. i G. wprost mówili o zaangażowaniu Z. K. (1) w transakcje, wskazywali na jego osobisty w nich udział. Po drugie, świadek nie potrafił logicznie wytłumaczyć dlaczego wystawił oświadczenie dla (...)u”, a więc spółki prowadzonej przez S. J., tymczasem ten dokument wprost wiązał się z faktem wystawienia faktury obrazującej zakup wytaczarki. Po trzecie, świadek nikogo nie informował o nieprawidłowościach jakim miał się dopuścić J. H. dopóki nie został przesłuchany przez Policję, w dodatku dopiero od marca miał w/w osobę formalnie upełnomocnić. Tymczasem to właśnie na etapie w którym uczestniczył świadek doszło do wielokrotnego wzrostu wartości wytaczarki. Świadek nabył ją bowiem za 85.400,00 złotych brutto od S. J. /K-108 akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/, a następnie zbył ją za kwotę 831.430,00 złotych brutto P. K. (1) /K-148/. Zdaniem Sądu okoliczności te wskazywały na próbę wywikłania się z obciążających go okoliczności poprzez stworzenie wrażenia, że umowy z (...) i (...) zostały zawarte bez jego wiedzy przez osobę, która nadużyła jego zaufania. Jednak zeznania w/w świadków i fakt wystawienia oświadczenia dotyczącego faktur wystawianych przez (...) wskazywało na jego wiedzę o w/w transakcjach i jego w nich udział.

Zdaniem Sądu zeznania J. P. cechowały się wiarygodnością /K-(1373-1375), K-(1418-1419) oraz K-(19-20) i K-(461-464) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/. Nie budziło wątpliwości Sądu, że świadek po upływie ponad 10 lat nie był w stanie precyzyjnie przypomnieć sobie na rozprawie wszystkich szczegółów dotyczących czynności wykonywanych w związku z wyceną wytaczarki. J. P. na tą okoliczność się powoływał. Tym należało wytłumaczyć zachodzące w jego poszczególnych przesłuchaniach rozbieżności, jednak nie wpływały one na uznanie, że świadek celowo wprowadzał Sąd w błąd. Uwzględniając w/w okoliczności Sąd oparł się głównie na pierwszych zeznaniach świadka, gdyż zostały złożone stosunkowo krótko po relacjonowanych wydarzeniach, gdy ich przebieg pozostawał jeszcze dobrze odzwierciedlony w jego pamięci. Zeznania świadka pozwoliły ustalić w jak doszło do stwierdzenia przez pokrzywdzonego, że wycena M. M. (1) była nierzetelna i zawierała zawyżone wielokrotnie oszacowanie wartości obrabiarki. Świadek był obcy dla oskarżonego, wykonał wprawdzie usługę na rzecz pokrzywdzonego, jednak okoliczność ta nie przełożyła się negatywnie na jego obiektywizm i prawdomówność. Przy ocenie zeznań świadka Sąd uwzględnił to, że J. P. sygnalizował, gdy nie był czegoś pewien lub nie pamiętał. Potrafił również przyznać, że o pewnych faktach nie wiedział albo zinterpretował je błędnie. Kolejnym powodem skłaniającym do dania wiary świadkowi byłą zgodność jego zeznań z zeznaniami R. C., treścią protokołów oględzin oraz opiniami biegłego K. odnośnie rzeczywistego stanu i wartości wytaczarki. Podkreślenia wymagało, że fragmenty zeznań świadka, w których stwierdzał, że było możliwe przyjęcie analogicznej wartości maszyny jak w wycenie M. M. (1), dotyczyły hipotezy, że oszacowanie dotyczyłoby urządzenia o parametrach opisanych w ekspertyzie z lutego 2000 roku, a nie wytaczarki poddanej oględzinom w K..

Dowód z zeznań świadka R. C. /K-(2-7), K-(1029-1031) oraz K-(255-256) z akt Sądu Rejonowego w Katowice – Zachód w Katowicach o sygn. III K 47/07/ pozwolił na odtworzenie okoliczności w jakich (...) zawarła umowę leasingu wytaczarki ze spółką (...) oraz nabyła w tym celu w/w urządzenie od spółki reprezentowanej przez oskarżonego. Zeznania te potwierdziły również wersję oskarżonego, że zajmował się on pośrednictwem na rzecz pokrzywdzonego, współpracował w przypadku tej i pozostałych czterech transakcji z R. W. i dostarczył dokumenty (...), w tym wycenę maszyny sporządzoną przez M. M. (1). Jednocześnie świadek przedstawił sposób wykonania umowy leasingu, w szczególności zaś zaprzestanie uiszczania rat przez leasingobiorcę, zabezpieczenie urządzenia i ustalenie, że przedmiot ten miał w rzeczywistości znacznie mniejszą wartość niż wynikałoby z otrzymanych dokumentów. O wiarygodności zeznań świadka stanowiła ich niewątpliwa jednolitość, ponieważ mimo upływu wielu lat R. C. w tożsamy sposób opisywał istotne dla sprawy kwestie, zaś zaistniałe rozbieżności wynikały właśnie z negatywnego oddziaływania upływu czasu na pamięć świadka, zaś świadek po odczytaniu zeznań złożonych w śledztwie podtrzymał je jako dokładniejsze. Zeznania świadka korelowały z wyjaśnieniami oskarżonego oraz depozycjami R. W., W. L. i J. P., co również skłoniło Sąd do potraktowania ich jako zgodnych z prawdą. Także treść dowodów z dokumentów, w szczególności wycen wartości wytaczarki i umów leasingu oraz sprzedaży, przekonywała o wiarygodności wersji świadka. Świadek był pracownikiem pokrzywdzonej spółki, zaangażowany był w proces egzekwowania od leasingobiorcy długu, jednak brak było podstaw dla przyjęcia, że wpłynęło to negatywnie na wiarygodność jego zeznań. Z jednej bowiem strony był dla oskarżonego obcy, nie wiązały go z nim żadne służbowe, czy prywatne relacje, a z drugiej nie reprezentował spółki przy negocjowaniu i zawieraniu umów z (...) oraz (...), nie musiał więc bronić podejmowanych przez siebie decyzji w tym zakresie. Strony postępowania nie naprowadziły okoliczności, które nakazywałyby poddać w wątpliwość wiarygodność zeznań świadka. Również Sąd nie stwierdził by istniały dowody mogące wskazywać na fałszywość relacji świadka.

Zeznania I. K. miały istotne znaczenie dla ustalenia okoliczności dotyczących w jakich wytaczarka znalazła się w K., dlatego wniosek prokuratury o jej przesłuchanie był w pełni zasadny /K-(93-94), K-(1028-1029)/. Zeznaniom świadka dał Sąd wiarę, gdyż były jednolite i rzeczowe, porywały się z depozycjami W. L., R. C., M. G. (1) oraz dokumentacją dotyczącą korzystania przez (...) Sp. z o.o. z pomieszczeń dawnej KWK (...). Nie ujawniły się dowody wskazujące na to by świadek zeznawała sprzecznie z prawdą, również strony nie podnosiły zarzutów co do jej wiarygodności. Natomiast świadek nie dysponowała informacjami dotyczącymi czynów oskarżonego, co nie budziło wątpliwości, ponieważ świadek kontaktowała się jedynie z W. L. oraz przedstawicielami pokrzywdzonej spółki w sprawie w/w wytaczarki.

Uwzględniając stanowisko prokuratury przesłuchana została w charakterze świadka A. K., jednak jej zeznania nie wniosły żadnych istotnych informacji o okolicznościach mających znaczenie dla rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu /K-(1285-1286)/. Trudno zresztą by było inaczej skoro matka P. K. (1) w śledztwie została przesłuchana w celu ustalenia miejsca jego pobytu, gdy był poszukiwany. Świadek nie miała żadnych informacji o prowadzonej przez niego działalności, jak również nie znała oskarżony i W. L.. Zeznania świadka zostały ocenione jako wiarygodne, albowiem brak było dowodów przeciwnych, a świadek jako obca dla oskarżonego nie miała powody by zeznawać fałszywie. W sprawie nie zrealizowały się przesłanki z art. 391§1 k.k., dlatego zeznania złożone przez świadka w śledztwie nie podlegały odczytaniu.

Kolejnym świadkiem zawnioskowanym przez oskarżyciela publicznego w piśmie z /K-(934-935)/ była Z. C.. Została ona przesłuchana na rozprawie, jednak okazało się, że nie dysponowała informacjami dotyczącymi przedmiotu procesu, gdyż świadek była w śledztwie przesłuchiwana w sprawie wątku dotyczącego leasingowania przez W. L. sprzęt komputerowego /K-1286/. Zeznania Z. C. zostały potraktowane jako wiarygodne brak było bowiem dowodów im przeciwnych, żadna ze stron nie kwestionowała jej prawdomówności. Dostrzegł Sąd, że świadek na rozprawie określiła datę spotkania z W. L. na rok 2003, a więc gdy ten był tymczasowo aresztowany, jednak błąd ten wynikał z upływu czasu i nie miał znaczenia dla niniejszej sprawy. Sąd nie odczytał zeznań świadka z postępowania przygotowawczego, gdyż nie zaistniały okoliczności wskazane w dyspozycji art. 391§1 k.p.k., a zarazem dotyczyły one okoliczności irrelewantnych dla niniejszego procesu. Zostały one wyłączone do akt niniejszej sprawy ze względu na to, że zostały zdeponowane w trakcie konfrontacji z W. L. i właśnie odtworzeniu jego depozycji miały posłużyć /K-(178-180)/.

Również zeznania świadka P. P. (1) nie przyczyniły się istotnie do ustaleń faktycznych, ponieważ ten przesłuchiwany był w śledztwie odnośnie innych wątków sprawy, niż zarzuty stawiane oskarżonemu i wyłącznie protokołu, w którym znajdowały się jego wyjaśnienia spowodowane było tym, że był to protokołu konfrontacji z W. L. /K-(354-356)/. Zeznania świadka zostały ocenione jako wiarygodne, ponieważ brak było dowodów im przeciwnych, nie zostały również zakwestionowane przez strony /K-(1303-1304)/.

Analogicznie i z tych samych przyczyn jak w przypadku depozycji P. P. (1) ocenił Sąd zeznania T. N. /K-(1233-1234)/, ponieważ również w przypadku tego świadka brak było dowodów wskazujących na to, że miał uczestniczyć w transakcjach prowadzących do leasingu wytaczarki przez (...) Sp. z o.o. w C., by znał oskarżonego i wiedział o sposobie ustalania wysokości ceny za w/w urządzenie. Wśród dokumentów wyłączonych do akt niniejszej sprawy znalazł się również protokół konfrontacji pomiędzy W. L. a T. N., jednak dotyczył on innego wątku działalności (...) /K-(334-336)/.

Ani oskarżyciel publiczny, ani obrona, nie domagała się odebrania zeznań od S. J., mimo, że to właśnie ten świadek zajmował się sprowadzeniem do Polski wytaczarki wskazanej w zarzucie. Z tego powodu jego zeznania mogły potencjalnie stanowić istotny dowód odnośnie rzeczywistej wartości urządzenia, okoliczności w jakich doszło do sporządzenia przez M. M. (1) wyceny wytaczarki oraz wiedzy oskarżonego o rzetelności ekspertyzy stanowiącej podstawę dla zakupu urządzenia przez pokrzywdzoną spółkę. Osobiste przesłuchanie świadka okazało się niemożliwe, ponieważ nie przebywał w dotychczasowym miejscu zamieszkania, opuścił je około 4 lat temu, jego miejsce pobytu nie było znane/K-1523/ W trakcie postępowania przygotowawczego S. J. został przesłuchany w charakterze świadka i wobec powyższych ustaleń zostały one ujawnione na rozprawie w trybie art. 391§1 k.p.k. w zw. z art. 394§2 k.k. /K-(1617-1645)/. Analiza tych zeznań prowadziła do wniosku, że niestety organy ścigania nie przesłuchały S. J. odnośnie okoliczności dotyczących wytaczarki wskazanej w zarzutach przedstawionych K. L.. Natomiast na ich podstawie można było potwierdzić, że S. J. prowadził działalność gospodarczą pod firmą PPHU (...) w L., w ramach której sprowadzał z terenu b. ZSRS obrabiarki i inne urządzenia, które remontował i następnie sprzedawał w Polsce. Z zeznań świadka wynikało również, że współpracował w tym zakresie z P. K. (1), który poszukiwał dlań klientów na w/w maszyny. W pozostałym zakresie zeznania te dotyczyły zarzutów postawionych w akcie oskarżenia innym oskarżonym niż K. L.. W śledztwie świadek nie wspomniał o tym aby znał i współpracował z oskarżonym, w ogóle nie był o niego pytany, podobnie jak organy postępowania przygotowawczego nie zadawały mu pytań odnośnie W. L., M. M. (1), czy zlecania przez niego wycen sprzedawanych urządzeń.

Ujawniając akta Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05 Sąd wprowadził do procesu również zeznania S. J., który został wówczas przesłuchany w związku z prowadzonym przeciwko M. M. (1) procesem o poświadczenie nieprawdy w wycenie w/w wytaczarki /K-(459-461)/. Na tej podstawie Sąd zweryfikował zeznania świadka M. i ustalił, że faktycznie rzeczoznawca ten sporządził wycenę wytaczarki na zlecenie S. J. i przekazano mu, że miała służyć na wewnętrzne potrzeby przedsiębiorstwa. Świadek wprost zaprzeczył aby znał osobę o nazwisku L. /K-460 akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/. Nadto z zeznań tych wynikało, że świadek kupił wytaczarkę osobiście za cenę niższą niż 70.000,00 złotych.

Sąd uznał zeznania świadka za w znacznej mierze wiarygodne, ponieważ korelowały z treścią zeznań świadka M. oraz ujawnionymi dokumentami w postaci ekspertyzy autorstwa M. M. (1), dokumentów celnych i faktur sprzedaży. Zarazem w zakresie tym nie były sprzeczne z pozostałymi dowodami. Istotne było to, że w trakcie postępowania przed (...) Sądem świadek nie wskazał dlaczego dysponując wyceną wskazującą na rynkową wartość maszyny zbył ją za cenę dziesięciokrotnie niższą, niż wynikałoby to z ekspertyzy M. M. (1). Nie został również świadek zapytany, zresztą tak samo jak w śledztwie prowadzonym w niniejszej sprawie, czy kwestionował rzetelność wyceny, czy miał zastrzeżenia co do rozbieżności pomiędzy wyliczeniem wartości wytaczarki przez rzeczoznawcę, a ceną jej sprzedaży, etc. Tym samym brak było istotnych elementów pozwalających stwierdzić, czy świadek był świadomy nierzetelności opinii, przyczyny zbycia wytaczarki za znacznie niższą cenę.

Tylko na marginesie dodać należało, że również w sprawie o sygn. III K 82/07 osobiste przesłuchanie S. J. nie zostało przeprowadzone i musiano poprzestać na ujawnieniu niego wcześniejszych zeznań.

Kolejnym dowodem przeprowadzonym przez Sąd z urzędu były zeznania świadka M. G. (1), ponieważ jako pracownik S. J. mógł dysponować informacjami o obrocie w/w wytaczarką, w szczególności zaś jej wartości rynkowej i wiedzy oskarżonego o wartości merytorycznej wyceny sporządzonej prze M. M. (1) /K-(1441-1443) oraz K-(105-106) i K-247 i K-(425-426) z akt Sądu Rejonowego w Bytomiu o sygn. II K 515/05/. Sąd ocenił zeznania jako wiarygodne, zgodne z rzeczywistym stanem wiedzy świadka w czasie kolejnych przesłuchań. Przy ich ocenie należało baczyć na to, że przed Sądem zeznawał po upływie wielu lat od relacjonowanych zdarzeń, zaś w/w wytaczarka byłą jednym z wielu urządzeń, które w okresie jego zatrudnienia były przedmiotem obrotu, co w naturalny sposób przekładało się na zdolność świadka do odtworzenia wszystkich istotnych dla sprawy faktów. Na wiarygodność zeznań świadka wskazywała ich spójność co do kwestii natury podstawowej, a także zgodność z depozycjami S. J. i M. M. (1). Istotne było to, że jego zeznania były niesprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego, który zaprzeczał aby utrzymywał kontakty ze S. J., by zlecał wycenę urządzenia M. M. (1), by wiedział o rozbieżności pomiędzy wycenę a rzeczywistą wartością rynkową maszyny. Świadek zaprzeczył aby znał K. L., jak również by wytaczarka została zbyta na rzecz (...), wskazując przy tym, że jej nabywcą był Z. K. (1) z (...). Sąd miał na uwadze to, że świadek był obcy dla oskarżonego, nie był osobiście zainteresowany sposobem rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, wobec czego nie ujawniły się żadne przesłanki mogące wskazywać na to, że miał powody by zeznawać fałszywie. Z tego względu dowód ten nie wskazywał na okoliczności potwierdzające tezy aktu oskarżenia.

Ze względu a zgon nie było możliwym przesłuchanie w charakterze świadka J. B..

Sąd z urzędu dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu szacowania wartości ruchomości T. K., gdyż tylko w oparciu o wiadomości specjalne można było ustalić, czy doszło do zawyżenia wartości leasingowanego urządzenia. Z pewnością dokumentem tym nie mogła być opinia wydana przez świadka P., gdyż był to dokument prywatny, zlecony przez pokrzywdzonego. Opinia została dołączona do akt jako Załącznik numer 1 . Sąd uznał ją za sporządzoną w sposób prawidłowy, spełniający wymogi wynikające z treści art. 200 k.p.k., zawarte w niej wnioski miały charakter kategoryczny i logicznie wynikały z opisanych przez biegłego szczegółowo czynności. Przejrzyście zrelacjonowano również tok rozumowania biegłego i wykorzystane przez nich techniki i metody badawcze. Z tych powodów Sąd uznał ją za mającą pełną moc dowodową i wykorzystał ustalenia biegłego przy ustalaniu stanu faktycznego i ocenie pozostałych dowodów. Podkreślić należało, że strony postępowania nie kwestionowały zasadności i rzetelności wydanej opinii, tak pod względem użytych technik, jak i ostatecznych wniosków wywiedzionych przez biegłego.

Pozostałe ujawnione na rozprawie dowody Sąd uznał za mające pełną wartość dowodową, ponieważ są to dokumenty urzędowe, sporządzone przez osoby kompetentne oraz niezainteresowane osobiście w sposobie rozstrzygnięcia sprawy, ponadto ich treść nie była kwestionowana przez strony w toku postępowania.

Prokuratura Okręgowa w K. oskarżyła K. L. o popełnienie dwóch występków polegających na tym, że:

I.  w dniu 12 lutego 2000 roku w K. działając wspólnie i w porozumieniu z W. L. i P. K. (1) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako vice – prezes firmy (...) sp.z.o.o. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o znacznej wartości (...) sp.z.o.o. w kwocie 757.620,00 złotych w ten sposób, że wprowadzili w błąd przedstawicieli w/w firmy co do możliwości płatniczych sp.zo.o. (...) i wartości przedmiotu leasingu posługując się przy tym poświadczającą nieprawdę ekspertyzą techniczną, a następnie W. w L. zawarł umowę leasingu operacyjnego nr. (...) w wyniku, czego pokrzywdzona firma tytułem zapłaty za wytaczarkę uiściła wyżej wymienioną kwotę firmie (...) sp.z o.o., to jest o przestępstwo z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 294§1 k.k. i art. 273 k.k. przy zast. art. 11§1 k.k.,

II.  w dniu 10 lutego2000 roku w S. jako vice – prezes firmy (...) sp. zo.o. z siedzibą w Z. poświadczył nieprawdę w fakturze (...) wystawionej przez P.H.U. (...)P. K. (1) na zakup wytaczarki model (...) i zaliczki na jej zakup na łączną kwotę 841.800,00 złotych podpisując się jako odbiorca faktury, podczas gdy w rzeczywistości transakcja taka nie miała miejsca w wyniku czego uzyskał korzyść majątkową w nieustalonej kwocie, to jest o przestępstwo z art. 271§3 k.k.

Zdaniem Sądu zgromadzony materiał dowodowy nie był wystarczający do obalenia domniemania niewinności oskarżonego K. L..

Po przeprowadzeniu kontradyktoryjnej rozprawy stwierdzić należało, że zarzuty postawione punkcie 14. aktu oskarżenia nie został udowodnione, gdyż brak było jakiegokolwiek wiarygodnego dowodu, który w sposób bezpośredni i kategoryczny wskazałby na to, że oskarżony uczestniczył w dokonaniu oszustwa, a wystawiając fakturę poświadczył w niej nieprawdę.

Dążąc do ustalenia podstaw faktycznych oskarżenia K. L. Sąd zapoznał się wnikliwie z częścią motywacyjną aktu oskarżenia, jednak w dokumencie tym brak było opisu wątku dotyczącego tego oskarżonego, w szczególności nie wskazano dlaczego nie dano wiary jego wyjaśnieniom. Stwierdzono tylko na stronie 112, że nie miały miejsca transakcje wskazane w fakturach, w związku z czym faktury te były nieprawdziwe. Wobec nieprzydatności uzasadnienia skargi głównej w tej materii należało sądzić, że oskarżyciel publiczny przyjął w oparciu o wyjaśnienia W. L., że oskarżony współuczestniczył w wyłudzeniu na szkodę (...), a wystawiona przez (...) faktura była fikcyjna, ponieważ nie odzwierciedlała rzeczywistego zdarzenia gospodarczego.

W odniesieniu do występku z art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. w zb. z art. 273 k.k. przy zast. art. 11§2 k.k. stwierdzić należało, że brak było jakiegokolwiek dowody na to, że K. L. wiedział o tym, że wycena wytaczarki zawarta w ekspertyzie M. M. (1) została zawyżona. Sąd ustalił bowiem, że M. M. (1) sporządził ją na zlecenie S. J. - importera obrabiarek z terenu dawnego ZSRS do Polski. Z kolei S. J. od dłuższego czasu, o czym świadczyła umowa o pośrednictwa z dnia 12 sierpnia 1999 roku /K-(31-33)/, współpracował z P. K. (1) w zakresie poszukiwania kontrahentów na zakup obrabiarek. Korelowało to z depozycjami W. L. o tym, że właśnie P. K. (1) wpadł na pomysł leasingu i sposobu zdobycia umowy. Brak było podstaw by sądzić, że jaką rolę w tym zakresie odegrał oskarżony. Z kolei z zeznań świadków C. i W. wynikało, że od początku roku 2000 współpracował z pokrzywdzoną spółką (...), który pozyskiwał leasingobiorców. W tej sytuacji nie było niczym dziwnym, że kiedy oskarżony uzyskał od R. W. informację, że P. K. (1) był zainteresowany leasingiem, skontaktował się z nim. Wynikało to jasno z wyjaśnień P. K. (1), który mówił o kontaktowaniu się z wieloma podmiotami, gdy starał się o leasing oraz wyjaśnieniami oskarżonego, który wskazał, że R. W. znała jako pośrednika leasingowego K. i poleciła mu go. Tłumaczyło to również w logiczny sposób wiedzę L. o tym, że P. K. (1) chciał zawrzeć umowę leasingu. Żadna z przesłuchanych osób nie wskazała na to aby P. K. (1), czy W. L., względnie T. N., wtajemniczali oskarżonego w ich rzeczywiste zamiary, a więc chęć pozyskania środków pochodzących z leasingu, poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd co do rzeczywistej wartości wytaczarki. Brak było w szczególności dowodu wskazującego na to by oskarżony wiedział o treści umowy pomiędzy S. J. i Z. K. (1), a więc by wiedział, że importer sprzedał urządzenie za cenę wielokrotnie niższą niż wynikało to wyceny. Jak wykazano szczegółowo we wcześniejszej partii uzasadnienia, depozycje świadka L. nie wskazywały na takie, obciążające oskarżonego okoliczności. Wszak wprost świadek zaprzeczył by wiedział, że oskarżony miał świadomość niezgodności z prawdą wyceny, rzeczywistego celu gospodarczego umowy leasingu. Na rozprawie możną było prawidłowo zinterpretować wyjaśnienia L., które okazały się jego domysłami, ekstrapolacjami opartymi na wiedzy pozyskanej w czasie śledztwa. Okazało się, że świadek rozumowała w ten sposób: skoro popełniono przestępstwo, a ktoś był w transakcję zaangażowany, to znaczy, że brał udział w przestępstwie. O fałszywości i nielogiczności takiego wnioskowania nie trzeba się rozwodzić. Twierdzenia świadka o tym, że oskarżony miał otrzymać jakieś pieniądze od K. były nad wyraz nieprecyzyjne, nie znał on bowiem szczegółów, tymczasem oskarżony jako osoba biorąca udział w transakcji miał przecież prawo do wynagrodzenia. I tak po kolei poszczególne fragmenty depozycji świadka okazały się być nie tyle dowodem obciążającym oskarżonego, ile świadczyły o nikłej wiedzy świadka o sprawie i jego tendencji do wypowiadania się w sposób kategoryczny bez podania źródeł swej pewności.

Reasumując, brak było dowodów świadczących o tym, że K. L. był świadom wprowadzania przedstawicieli pokrzywdzonego w błąd co do sytuacji finansowej (...) Sp. o.o., celu zawierania umowy leasingu, a zwłaszcza rzeczywistej wartości wytaczarki i nierzetelności wyceny. W rezultacie udział oskarżonego w pozyskaniu przez (...) Sp. z o.o. kontrahenta jakim była (...) SP z o.o., nabycie przez pokrzywdzonego maszyny i późniejsze oddanie jej w leasing, nie realizowało znamion czynu zabronionego.

Odnośnie zarzutu z art. 271§3 k.k. stwierdzić należało, że również w tym przypadku oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu występku. Przede wszystkim wbrew twierdzeniom oskarżenia transakcja sprzedaży wytaczarki opisanej w fakturze nastąpiła, o czym świadczyło choćby to, że następnie urządzenie to sprzedał oskarżony pokrzywdzonej spółce. Co więcej, oskarżony przekazał pieniądze P. K. (1) za dostarczone urządzenie. Wskazywały na to ich depozycje oraz dowody przelewu. Brak było dowodów im przeciwnych, które by świadczyły o fikcyjności transakcji. Nie można było nie dostrzec niekonsekwencji oskarżyciela publicznego, który postawił zarzut poświadczenia nieprawdy oskarżonemu w fakturze wystawionej przez P. K. (1) na (...) /K-149/, a jednocześnie nie postawił zarzutu poświadczenia nieprawdy w fakturze wystawionej przez oskarżonego w związku z umową z pokrzywdzonym. Przecież jeżeli transakcja z K. nie miała miejsca, to i sprzedaż wytaczarki na rzecz pokrzywdzonego była bezskuteczna, a nawet doszłoby do oszustwa. Tymczasem oskarżenie nie kwestionowało skuteczności tej umowy i wiarygodności faktury. Oskarżony logicznie i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego wytłumaczył dlaczego jego spółka nabyła wytaczarkę – w ten sposób uzyskiwał automatycznie prowizję, a także unikano wykazania, że to K. był zbywcą, na co uwagę zwróciła R. W..

Jednocześnie stwierdzić należało, że nie mogło być mowy o poniesieniu przez oskarżonego odpowiedzialności za zarzucany mu w punkcie 19.II. aktu występek, gdyż nie był on podmiotem tego występku. Przestępstwo z art. 271 k.k. należy do przestępstw indywidualnych- właściwych, a więc tylko osoba określonych cechach mogła być jego sprawcą. Oskarżony nie był wystawcą faktury z /K-149/, gdyż dokumentowała ona sprzedaż urządzenia przez P. K. (1) na rzecz spółki oskarżonego. Innymi słowy, wystawcą był przedsiębiorca – P. K. (1). Na dokumencie znalazł się podpis oskarżonego jako osoby upoważnionej do jej odbioru. Jednak złożenie takiego podpisu przez oskarżonego nie czyniło go wystawcą dokumentu. Faktura wystawiona został przez P. K. (1) i miał tą cechę dokumentu stwierdzającego daną okoliczność mającą znaczenie prawne zanim oskarżony potwierdził jej odbiór. Nie był więc oskarżony funkcjonariuszem publicznym, ani inną osobą, która z mocy ustawy była uprawniona do wystawienia tej konkretnej faktury.

Podsumowując powyższe uwagi. Oskarżony nie był podmiotem występku z art. 271§3 k.k., wobec czego nie mógł zrealizować znamion tego typu czynu zabronionego w odniesieniu do faktury wystawianej przez inny podmiot. Jako członek zarządu spółki z o.o. oskarżony był uprawniony do wystawiania faktur VAT, lecz dotyczyło to stanów faktycznych, gdy dokument taki miał obowiązek wystawić w imieniu swej spółki. Zarazem brak było dowodów obalających twierdzenie oskarżonego i świadków, że doszło do zawarcia umowy między (...) a (...), zaś fakt późniejszej sprzedaży urządzenia pokrzywdzonemu potwierdzał wersję oskarżonego.

Nie było rolą Sądu zastępowanie którejkolwiek ze stron procesu, gdyż rolą oskarżyciela publicznego było dowodzenie, że postawione zarzuty były zasadne, a oskarżonego odpierania tych zarzutów. Z tego względu Sąd realizował obowiązek inicjatywy dowodowej i badania okoliczności sprawy poprzez zadawanie pytań w czasie przesłuchania oskarżonych i świadków w zakresie jakim było to niezbędne dla rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu, a więc winie albo niewinności oskarżonych. Natomiast niedopuszczalnym byłoby aktywne poszukiwanie przez Sąd dowodów winy, względnie niewinności oskarżonego bez stosownych wniosków stron. Podkreślić należało, że takowych nie złożono, a dokładniej rzecz biorąc oskarżyciel publiczny nie przejawił żadnej inicjatywy dowodowej, zaś wszystkie nowe dowody zostały wprowadzone do procesu na skutek inicjatywy Sądy oraz oskarżonego.

Sąd w pełni podzielił argumentację Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu zawartą w pisemnym uzasadnieniu postanowienia z dnia 3 lutego 2005 roku, sygn. akt II AKz 44/05 „(...) przypomnieć trzeba, że w polskim procesie karnym materialny ciężar dowodu spoczywa nie na sądzie, lecz na oskarżycielu publicznym. Żaden przepis prawa karnego procesowego nie nakłada na sąd powinności udowadniania oskarżonemu jakichkolwiek faktów objętych głównym przedmiotem postępowania. Sąd jedynie przeprowadza dowody wnioskowane przez strony oraz te, których konieczność i możliwość przeprowadzenia dostrzega z urzędu, ocenia je, ustala w oparciu o nie faktyczną podstawę rozstrzygnięcia o zasadności lub błędności zarzutów i podejmuje decyzję kończącą postępowanie. To nie sąd ponosi ryzyko przegrania procesu w wypadku nieprzeprowadzenia dowodów winy, lecz ponosi je wyłącznie oskarżyciel. Sąd zaś pozostaje związany naczelnymi zasadami procesowymi, w tym zasadą domniemania niewinności, swobodnej oceny dowodów , in dubio mitius.” (opubl. w OSA z 2005 roku, Nr 8, poz. 58, str. 43.).

Analiza całokształtu niniejszej sprawy prowadziła do wniosku, że błędne oskarżenie K. L. było efektem nadinterpretacji wyjaśnień W. L., arbitralnego uznania, że osoba zaangażowana w transakcję musiała wiedzieć o posługiwaniu się poświadczającym nieprawdę dokumentem. Tymczasem właściwie odcztane depozycje świadka L., dopytanie go w kontradyktoryjnej fazie procesu o kluczowe dla sprawy fakty skutkowało odmienną ich oceną.

Z uwagi na to, że brak było dowodów skutecznie obalających domniemanie niewinności K. L. należało przyjąć, że inkryminowane mu czyny nie wyczerpywały znamion czynów zabronionych pod groźbą kary i dlatego, zgodnie z art. 414§1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., Sąd uniewinnił go od zarzutów popełnienia czynów opisanych w punktach I. i II. wyroku.

Rozstrzygając o przedmiocie procesu Sąd nie orzekł o kosztach postępowania. Brak ten zostanie konwalidowany na posiedzeniu w trybie art. 626§2 k.p.k.

/