Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 851/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Dorota Gierczak

Sędziowie:

SA Małgorzata Idasiak-Grodzińska

SO del. Rafał Terlecki (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Agnieszka Kisicka

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 10 lipca 2015 r. sygn. akt I C 310/12

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego.

SSO del. Rafał Terlecki SSA Dorota Gierczak SSA Małgorzata Idasiak-Grodzińska

Sygn. akt I ACa 851/15

UZASADNIENIE

W dniu 23 lutego 2012 roku M. J. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. o zasądzenie kwot:

-

70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot: 50.000 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty, 20.000,00 zł od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty,

-

7.236,23 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot: 5.184,75 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty, 4.625,05 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do 2 grudnia 2011 roku, 1.714,28 zł od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty, 337,20 zł od 31-ego dnia od dnia doręczenia pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty

oraz o ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia (...), wnosząc jednocześnie o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a w razie złożenia przez powoda spisu kosztów – o zasądzenie poniesionych kosztów zgodnie ze spisem. Powód wskazał, że w wyniku ww. zdarzenia doznał obrażeń ciała, skutkujących powstaniem u niego trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 10 lipca 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I C 310/12 Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty:

-

50.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty (punkt I),

-

3.389,63 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 1.675,35 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty, 4.625,05 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia 2 grudnia 2011 roku, 1.714,28 zł od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty (punkt II).

Ponadto w punkcie III wyroku Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany będzie ponosić wobec powoda odpowiedzialność za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku komunikacyjnego z dnia (...). Z kolei w punkcie IV wyroku Sąd Okręgowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie. O kosztach postępowania orzeczono w punkcie V wyroku.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał na następujące ustalenia faktyczne.

M. J. prowadzi działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu sklepu (...) w N.. Przed wypadkiem komunikacyjnym z dnia (...) powód samodzielnie dowoził do sklepu towar, przenosił ciężki asortyment i dokonywał czynności związanych z organizacją sprzedaży. Osiągane przez powoda przychody z prowadzonej działalności gospodarczej z handlu wyniosły: 17.814 zł za listopad 2009 roku, 28.663 zł za grudzień 2009 roku, 9.502 zł za styczeń 2010 roku, 4.802 zł za luty 2010 roku i 4.090 zł za marzec 2010 roku. W tym czasie powód uzyskał ze swojej działalności dochody netto w wysokości 5.357,60 zł, w tym: 3.744 zł za listopad 2009 roku, 1.214 zł za grudzień 2009 roku, 135,20 zł za styczeń 2010 roku, 129,80 zł za luty 2010 roku i 134,60 zł za marzec 2010 roku.

W dniu (...) około godziny 16:30 w K., na drodze nr (...) miał miejsce wypadek, w którym kierujący samochodem ciężarowym marki M. o numerze rejestracyjnym (...) wyjeżdżając ze stacji benzynowej nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego zderzył się z prowadzonym przez powoda prawidłowo jadącym samochodem marki P. o numerze rejestracyjnym (...). Oprócz powoda znajdowało się w nim trzech pasażerów. Pojazd sprawcy wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela.

Na miejsce zdarzenia zostały wezwane Policja, Straż Pożarna i karetka pogotowia. Pasażerowie samochodu powoda zostali zabrani do szpitala. Powód po opatrzeniu obrażeń zewnętrznych pomimo odczuwanego bólu pozostał na miejscu wypadku i czekał na przyjazd lawety, która zabrała jego samochód. Następnie przyjechał po niego syn A. J., który najpierw zabrał powoda do domu, a następnie około godziny 20:00 pojechał z nim do Wojewódzkiego Szpitala (...) w G.. Powoda skierowano na prześwietlenie, które wykazało złamanie trzeciego kręgu lędźwiowego (wyrostka poprzecznego L3). Stwierdzono też stłuczenie żeber. Podczas zdarzenia nastąpił także uraz w postaci przygniecenia stawu biodrowego pasem bezpieczeństwa. Po zaopatrzeniu, około północy powód opuścił szpital i został zawieziony do domu z zaleceniem dwumiesięcznego reżimu łóżkowego.

W okresie od dnia (...) 2010 roku do dnia (...) 2011 roku powód przebywał na zwolnieniu lekarskim i w tym czasie nie pracował. Przez okres około trzech miesięcy powód zmuszony był zastosować reżim łóżkowy, by wyleczyć złamanie w obrębie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. W tym też czasie występowała potrzeba opieki nad nim w zakresie pomocy przy wstawaniu, robienia zakupów, podnoszenia nisko położonych rzeczy oraz codziennej pielęgnacji. Opiekę tę sprawował syn powoda A. J. w wymiarze kilku godzin dziennie – początkowo większym, później nieco mniejszym – średnio około 1 – 1,5 h przed pójściem do pracy i w podobnym wymiarze po powrocie z niej. A. J. dbał o higienę powoda, podawał mu posiłki i palił w piecu. Do czasu wygojenia złamania w marcu 2011 roku powód nie mógł prowadzić sklepu monopolowego. Powód powrócił do pracy w kwietniu 2011 roku.

Stopień nasilenia dolegliwości powoda był znaczny ze względu na charakter obrażeń – istotne złamanie kręgosłupa i intensyfikację choroby zwyrodnieniowej prawego stawu biodrowego. Przez około trzy miesiące dolegliwości bólowe kręgosłupa u powoda były znaczne. Wskazano, iż bóle odcinka lędźwiowego kręgosłupa powinny u powoda ustępować, prawdopodobne jest natomiast pogłębienie się u powoda ograniczenia ruchomości odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Sąd I instancji ustalił, iż dolegliwości stawu biodrowego u powoda będą się pogłębiać, zarówno w związku z wypadkiem, jak i chorobą samoistną. W wieku 65 – 70 lat u powoda może dojść do konieczności leczenia operacyjnego dotyczącego wymiany biodra. Zabieg ten ma na celu poprawę jakości życia. Leczenie kręgosłupa jest u powoda zakończone, natomiast biodro powinno być poddawane rehabilitacji.

Powód poniósł uzasadnione koszty związane z leczeniem farmakologicznym i terapeutycznym, do których zalicza się m.in. zakup lekarstw o nazwach Z. i (...) Stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie ortopedycznym u powoda wyniósł łącznie 22%, z czego ograniczenie ruchomości stawu biodrowego skutkowało 7 – procentowym uszczerbkiem na zdrowiu, a złamanie trzeciego kręgu lędźwiowego kręgosłupa 15 – procentowym uszczerbkiem. Powód brał udział w dwóch cyklach zabiegów rehabilitacyjnych kręgosłupa i biodra w okresie od dnia 21 marca 2011 roku do dnia 1 kwietnia 2011 roku i od dnia 31 października 2011 roku do dnia 15 listopada 2011 roku.

W związku z wypadkiem z dnia (...) u powoda nie doszło do uszkodzenia obwodowego układu nerwowego, a doznany uraz miał wyłącznie charakter ortopedyczny. Powód nie leczył się w specjalistycznej poradni neurologicznej, lecz jedynie w poradniach ogólnej i ortopedycznej. W chwili wypadku powód miał 57 lat. W tym wieku zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa są zjawiskiem powszechnym. Niemniej jednak w efekcie wypadku i zmiany statyki ciała u powoda nastąpiło przyspieszenie zmian zwyrodnieniowych i zwiększenie zespołu bólowego związanego ze złamaniem kręgosłupa.

Wskutek kolizji z dnia (...) powód doznał 5 – procentowego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym pod postacią zaburzeń adaptacyjnych z reakcją lękową, nie doznając zarazem trwałego uszczerbku psychicznego. Stopień nasilenia cierpień w sferze psychicznej nie był szczególnie duży, a powód nie wymagał leczenia psychofarmakologicznego, ani psychoterapii. M. J. rozpamiętywał wypadek, miewał koszmary senne, śniło mu się, że hamuje. Powód doświadczył dużego stresu powypadkowego, jednak wszystkie ww. objawy w miarę upływu czasu samoistnie wygasały, a na chwilę obecną występują w szczątkowym zakresie. Przez pół roku po wypadku powód nie był w stanie jeździć samochodem. W chwili obecnej używa go, poruszając się jednak nim możliwie ostrożnie z uwagi na przebyty wypadek. Powód nie doznał zespołu stresu pourazowego ani stanów dysocjacyjnych (reakcji histerycznych) czy zaburzeń pamięci. Jego rokowania są dobre i w przeciągu kilku lat jego nastawienie lękowe ma szanse samoistnie ustąpić. Powód jest osobą mającą nadzieje na przyszłość, która ocenia swoje życie pozytywnie.

Sąd Okręgowy ustalił, iż u powoda występuje wyraźnie podwyższony poziom lęku oraz nieznacznie podwyższony poziom gniewu związane z wypadkiem komunikacyjnym. Występuje deprywacja potrzeby bezpieczeństwa w zakresie potrzeby poczucia stabilności. Utrzymują się reminiscencje. Stany te wpływają obniżająco na komfort jego życia. Oddziaływanie terapeutyczne, nawet krótkotrwałe, mogłoby wspomóc proces ustępowania objawów lękowych. Sąd I instancji wskazał, że nie jest możliwe stwierdzenie, czy terapia taka u powoda byłaby skuteczna, gdyż efektywność terapii zależna jest od wielu czynników i stanowi złożone zagadnienie. U powoda w przyszłości mogą nastąpić negatywne skutki wypadku w sferze psychologicznej, które mogą być warunkowe m.in. ewentualnym pogorszeniem się stanu jego zdrowia czy pogłębieniem dysfunkcji.

Aktualnie powód jest osobą sprawną i samodzielną, jednak dolegliwości bólowe prawego stawu biodrowego uniemożliwiają mu podnoszenie cięższych przedmiotów i tym samym w pewnym zakresie ograniczają możliwość prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na prowadzeniu sklepu spożywczo – monopolowego. Czynności te wykonują dostawcy powoda bądź osoby mu bliskie. U powoda nie występują inne przeciwwskazania odnośnie wykonywanej pracy. Wskutek wypadku nastąpiło u powoda istotne przyspieszenie procesu zwyrodnieniowego, który i tak by postępował, ale wolniej. Chodząc powód utyka. Leczenie kręgosłupa powoda zostało w całości zakończone, natomiast winien on podjąć rehabilitację biodra. Powód powinien raz na dwa lata korzystać z sanatorium, jak i raz na dwa miesiące w warunkach ambulatoryjnych odbywać fizjoterapię.

W okresie od listopada 2010 roku do marca 2011 roku przychody z działalności gospodarczej powoda wyniosły 6.012 zł, w tym: 3.905 zł za listopad 2010 roku i 2.107 zł za grudzień 2010 roku. W styczniu, marcu i lutym 2011 roku powód nie osiągnął żadnych przychodów ze sklepu. W kwietniu 2011 roku przychód wyniósł 894 zł, a w maju 2011 roku 2.611 zł. Od listopada 2010 roku do marca 2011 roku powód poniósł stratę w łącznej wysokości 3.173,60 zł, w tym: 39 zł w listopadzie 2010 roku, 1.759 zł w grudniu 2010 roku, 546,40 zł w styczniu 2010 roku i po 414,60 zł w lutym i marcu 2011 roku. W kwietniu 2011 roku dochód netto wyniósł 128 zł, zaś w kolejnym miesiącu – 124 zł.

Pismem z dnia 9 maja 2011 roku powód zgłosił pozwanemu szkodę wynikającą z wypadku z dnia (...) i wniósł o spełnienie roszczenia odszkodowawczego w sumarycznej wysokości 64.881,01 zł, na które składało się zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 55.000 zł, koszty leczenia w kwocie 98,60 zł, koszty dodatkowej opieki w kwocie 1.180 zł, koszty transportu w kwocie 71,21 zł i utracony dochód w kwocie 8.531,20 zł. Powód zakreślił pozwanemu termin 30 dni na spełnienie świadczenia. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 11 maja 2011 roku.

Pismem z dnia 9 czerwca 2011 roku pozwany poinformował powoda o przyznaniu świadczenia odszkodowawczego w wysokości 5.021,86 zł, które obejmowało kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 21,86 zł tytułem odszkodowania za dojazdy do placówek medycznych. Odnośnie utraconych dochodów pozwany zaznaczył, że zostanie ono rozpatrzone po uprzednim uzupełnieniu akt sprawy o odpowiednią dokumentację. W pozostałym zakresie pozwany odmówił realizacji żądań powoda. Pozwany wskazał ponadto, że w jego ocenie zwyrodnienia biodra nie pozostawały w adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z wypadkiem z dnia (...).

Kwota 5.021,86 zł została przekazana na wskazany przez powoda rachunek bankowy w dniu 13 czerwca 2011 roku.

Na zlecenie pozwanej w dniu 26 maja 2011 roku lekarz ortopeda zbadał powoda i ocenił jego trwały uszczerbek na zdrowiu na 4%.

W dniu 29 września 2011 roku na zlecenie powoda została sporządzona opinia prawno – medyczna dotycząca negatywnych skutków doznanej przez powoda w związku z wypadkiem szkody, ustalenia rodzaju oraz wynikających z niej uzasadnionych roszczeń odszkodowawczych. Powód poniósł koszty wykonania opinii w wysokości 1.400 zł.

Powód poniósł tytułem kosztów leczenia, w tym zakupu leków i odpłatnych zabiegów w związku z przedmiotowym wypadkiem, wydatki w kwocie 655,44 zł. Ponadto za zakup leków dodatkowo przeznaczył kwotę 98,60 zł.

Pismem z dnia 20 października 2011 roku powód odwołał się od decyzji pozwanego z dnia 9 czerwca 2011 roku i zakreślił mu 30 – dniowy termin na spełnienie świadczenia oraz wniósł o ponowną weryfikację szkody i dopłatę odszkodowania w wysokości 81.914,59 zł, na którą składały się koszty leczenia w wysokości 655,44 zł i koszty sporządzenia opinii prawno – medycznej w wysokości 1.400 zł oraz wcześniej nieuznane koszty leczenia w kwocie 98,60 zł, koszty dodatkowej opieki w kwocie 1.180 zł, koszty transportu w kwocie 49,35 zł, utracony dochód w kwocie 8.531,20 zł i zadośćuczynienie w zmienionej kwocie 75.000 zł, z uwzględnieniem wypłaconej kwoty 5.000 zł. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 25 października 2011 roku.

Pismem z dnia 30 listopada 2011 roku pozwany poinformował powoda o przyznaniu kwoty 4.966,21 zł, na którą składało się odszkodowanie z tytułu utraconego dochodu w kwocie 4.625,05 zł i koszty leczenia powypadkowego w kwocie 341,16 zł. Jednocześnie pozwany wskazał, że dotychczas wypłacona powodowi kwota zadośćuczynienia była wystarczająca, a pozostałe jego żądania były bezzasadne bądź nienależycie udokumentowane.

Kwota 4.966,21 zł została przekazana na wskazany przez powoda rachunek bankowy w dniu 2 grudnia 2011 roku.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów załączonych do akt sprawy, opinii biegłych, zeznań świadków L. P. (1) i J. O. oraz przesłuchania stron ograniczonego do przesłuchania powoda M. J.. Sąd ten pominął dowód z zeznań przedstawiciela pozwanego wobec jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na rozprawie pomimo wezwania. Zgromadzone w toku procesu dokumenty, z wyjątkiem prywatnych opinii medycznych, nie były kwestionowane przez strony, w związku z czym jako niebudzące wątpliwości Sądu Okręgowego odnośnie ich pochodzenia, treści i autentyczności zostały uznane za wiarygodne w całości. Dowodom w postaci dokumentów prywatnych Sąd Okręgowy dał wiarę co do tego, że osoba na nich podpisana złożyła oświadczenie zawarte w ich treści (art. 245 k.p.c). Sąd I instancji nie dał wiary załączonym prywatnym opiniom medycznym w zakresie, w jakim nie korespondowały one z ustaleniami poczynionymi przez biegłych sądowych w sprawie.

Z uwagi na fakt, iż w sprawie zaszła potrzeba wyjaśnienia okoliczności wymagających wiadomości specjalnych, Sąd I instancji dopuścił dowody z opinii biegłych ortopedy, neurologa, psychiatry i psychologa oraz ich ustnych wyjaśnień, które zostały uznane przez Sąd Okręgowy za wiarygodne w całości, rzetelne i konsekwentne. W ocenie Sądu Okręgowego opinie przez nich sporządzone nie zawierają nieścisłości, znajdują oparcie w stanie faktycznym sprawy oraz korelują z pozostałym uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym.

Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania świadków J. O. i L. P. (2). Sąd I instancji w przeważającej mierze dał wiarę zeznaniom powoda, który przedstawił szczegółowo przebieg wypadku, wyjaśnił, jakich urazów doznał, jakie podjął leczenie oraz jak wyglądała jego sytuacja przed wypadkiem, bezpośrednio po nim i jak wygląda obecnie – tak w aspekcie zdrowotnym, jak i odnośnie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Zeznania te korelowały ze zgromadzoną w sprawie dokumentacją, jak i zeznaniami świadków. Jednakże Sąd Okręgowy dokonał oceny uszczerbków zdrowotnych powoda przede wszystkim w oparciu o obiektywne konkluzje opinii biegłych, mając na względzie okoliczność, że powód przedstawił w swoich zeznaniach przede wszystkim własne, subiektywne odczucia i przeżycia związane z jego stanem zdrowia, które podlegały weryfikacji w oparciu o pozostały materiał dowodowy. Sąd nie uznał także za miarodajne zeznań powoda dotyczących wysokości osiąganych przez niego dochodów, które nie korelowały z ich wysokością wynikającą z przedłożonych przez niego dokumentów.

Przechodząc do merytorycznej oceny powództwa Sąd Okręgowy wskazał, iż wobec ustalenia, że winę w spowodowaniu wypadku, w następstwie którego powód doznał obrażeń ponosi kierujący samochodem ciężarowym marki M. o numerze rejestracyjnym (...), pozwany co do zasady winien ponosić odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia (...) (art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c).

Sąd I instancji wskazał, że doznane na skutek wypadku przez powoda cierpienia fizyczne i psychiczne uzasadniają przyznanie mu stosownego zadośćuczynienia w oparciu o art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. Sąd Okręgowy zważył, iż przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę, które ma celu łagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych, należy uwzględniać przede wszystkim intensywność cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. W niniejszej sprawie powód domagał się od pozwanego zapłaty kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku wypadku komunikacyjnego (ponad kwotę 5.000 zł wypłaconą przez pozwanego z tego tytułu).

Analizując wysokość żądanego przez powoda zadośćuczynienia, na podstawie oceny całokształtu powołanych powyżej okoliczności, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zgłaszana przez powoda z tego tytułu dalsza kwota 70.000 zł jest kwotą wygórowaną. Zdaniem Sądu I instancji, zadośćuczynienie należne dodatkowo powodowi w niniejszej sprawie (poza wypłaconą już przez ubezpieczyciela kwotą 5.000 zł) winno zostać określone na kwotę 50.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego, kwota ta stanowi realną gwarancję złagodzenia dolegliwości doznanych przez powoda, jak i mieści się w granicach odpowiadającym panującym stosunkom ekonomicznym.

Sąd Okręgowy wskazał, iż wskutek wypadku powód doznał poważnego urazu kręgosłupa – złamania trzeciego kręgu lędźwiowego, jak i obrażeń prawego biodra. Doznał również ogólnych stłuczeń. Obrażenia doznane w wyniku wypadku przyspieszyły postępy choroby zwyrodnieniowej prawego stawu biodrowego o znacznym stopniu nasilenia. Po zdarzeniu powód był badany w szpitalu. W pierwszym okresie po wypadku M. J. musiał leżeć i przez dłuższy czas potrzebował opieki przy wykonywaniu podstawowych czynności życiowych Po wypisaniu ze szpitala powód potrzebował opieki ze strony osób najbliższych przez 2 miesiące, zaś dalsza konieczność udzielania powodowi wsparcia w życiu codziennym w mniejszym rozmiarze występowała jeszcze przez kolejne 3 miesiące. Niewątpliwie stan zdrowia, w jakim znalazł się powód, skutkował nie tylko cierpieniami fizycznymi (dolegliwości bólowe, ograniczenia ruchowe), ale i psychicznymi. Sąd Okręgowy miał także na uwadze okoliczności wypadku, w szczególności fakt, że powód był kierowcą, zaś kierowany przez niego pojazd był ciągnięty przez ciężarówkę przez 15 metrów, w okolicach skarpy, co uzasadniało obawę powoda o życie swoje i pasażerów. Jak słusznie zauważył biegły psychiatra nie było to zdarzenie zwykłe ani obojętne dla następnych przeżyć. Dolegliwościami psychicznymi powoda były koszmarne sny, stany lękowe, początkowe unikanie prowadzenia samochodu, do którego wsiadł po pewnym czasie, po kilku miesiącach po wypadku. Powód przyjmował leki przeciwbólowe, a nadto skarży się na występowanie dolegliwości bólowych kręgosłupa i biodra. Sąd Okręgowy zważył, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia znacznie przyśpieszył się proces zwyrodnienia stawu biodrowego, co najprawdopodobniej będzie czyniło koniecznym przeprowadzenie operacji o istotnym rozmiarze. Sąd I instancji miał również na względzie fakt, iż z uwagi na wiek powoda, rekonwalescencja i powrót do sprawności może potrwać dłużej, a także fakt, iż istniejące dolegliwości uzasadniają potrzebę rehabilitacji, powód nie może dźwigać, chodzić zbyt szybko. Wskazano, iż u powoda występują dolegliwości bólowe, które wprawdzie w odniesieniu do kręgosłupa powinny ustępować, jednakże w zakresie stawu biodrowego będą się nasilały, przy czym Sąd Okręgowy miał na uwadze, że stan ten wynika w odniesieniu do biodra połowicznie ze zwyrodnienia. Powód przez kilka miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim, tok jego funkcjonowania uległ zakłóceniu, przez ten czas nie mógł prowadzić działalności gospodarczej.

W ślad za opiniami biegłych lekarzy, Sąd Okręgowy uznał, iż powód doznał w związku z przedmiotowym zdarzeniem także znacznego trwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego około 22% oraz długotrwałego – 5 %.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, Sąd Okręgowy uznał, że „odpowiednią sumę” należną powodowi tytułem zadośćuczynienia stosownie do art. 445 § 1 k.c. stanowi łącznie kwota 55.000 zł – jako adekwatna do odniesionych przez powoda dolegliwości zarówno fizycznych, jak i psychicznych doznanych w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia (...). Sąd I instancji wskazał, iż skoro pozwany wypłacił już powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 5.000 zł, to jego roszczenie zasługuje na uwzględnienie do różnicy kwoty należnej i wypłaconej, czyli do kwoty 50.000 zł. W związku z powyższym, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia pieniężnego kwotę 50.000 zł (punkt I wyroku). Stanowisko takie Sąd Okręgowy oparł na przekonaniu, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia we wskazanej kwocie jest adekwatne zarówno do wieku powoda, rodzaju doznanych przez niego obrażeń, jak i do nasilenia i czasu trwania dolegliwości oraz ich skutków powstałych w zakresie ogólnej zdolności powoda do podejmowania codziennych czynności.

Odnosząc się do żądania odsetkowego Sąd Okręgowy wskazał, że powód dochodził zapłaty odsetek od żądanej kwoty 50.000 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku powołując się na treść art. 817 § 1 k.c., przy czym nie budziło wątpliwości Sądu, że termin „odszkodowanie" użyty w ww. regulacji odnosi się również do zadośćuczynienia, brak jest bowiem podstaw do innego rozumienia tego pojęcia, niż jako obejmującego zarówno świadczenia z tytułu szkody, jak i krzywdy. Ze wskazanych okoliczności stanu faktycznego wynika, iż pozwany powziął wiedzę o wypadku i pierwotnym zakresie roszczeń powoda już w dniu 11 maja 2011 roku (data wpływu do zakładu ubezpieczeń pisma powoda z dnia 9 maja 2011 roku stanowiącego zawiadomienie o szkodzie i wezwanie do zapłaty). W związku z powyższym, skoro powód zgłosił pozwanemu szkodę domagając się wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 55.000 zł w dniu 11 maja 2011 roku, to termin do spełnienia należnego poszkodowanemu świadczenia upływał z dniem 10 czerwca 2011 roku. Sąd Okręgowy zasądził zatem na podstawie art. 481 k.c. § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. oraz art. 455 k.c. od pozwanego na rzecz powoda odsetki ustawowe od kwoty 50.000 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty (punkt I wyroku).

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy oddalił żądanie zapłaty zadośćuczynienia oraz żądanie odsetkowe na podstawie powołanych przepisów a contrario ze wskazanych w powyższych rozważaniach przyczyn jako nieuzasadnione, o czym orzekł w punkcie IV sentencji wyroku.

Sąd Okręgowy zważył także, iż powód domagał się odszkodowania w kwocie 7.236,23 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie: od kwoty 5.184,75 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty, od kwoty 4.625,05 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia 2 grudnia 2011 roku, od kwoty 1.714,28 zł od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty, od kwoty 337,20 zł od 31-ego dnia od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty. Na wskazaną kwotę składały się koszty zakupu leków, koszty opinii medycznej sporządzonej na potrzeby postępowania likwidacyjnego, koszty opieki sprawowanej nad powodem przez syna oraz równowartość utraconych przez powoda zarobków. Opierając się na wnioskach płynących z opinii biegłych lekarzy, Sąd Okręgowy uznał, iż koszty zakupu wskazanych leków były uzasadnione. Powód na dowód poniesionych z tego tytułu wydatków przedstawił faktury, z których wynika, że na zakup medykamentów wydał 314,28 zł oraz przedstawił wyliczenie wysokości kwoty 98,60 zł. Opierając się na zeznaniach powoda, świadków, a przede wszystkim na wnioskach wypływających z opinii biegłych, Sąd Okręgowy uznał za uzasadniony i pozostający w związku ze szkodą koszt opieki. Jak wskazał biegły ortopeda powód przez 5 miesięcy wymagał opieki – przez 2 miesiące powód nie mógł wstawać, dlatego konieczna była opieka stała, przez kolejne 3 miesiące powód wymagał doraźnej opieki. Powód wskazał, że bezpośrednio w dniu wypadku syn sprawował nad nim opiekę przez 2 godziny, następnie przez 2 miesiące pomagał mu przez 1,5 godziny dziennie i przez następny niespełna miesiąc w wymiarze 1 godziny dziennie. Przy wyliczeniu Sąd I instancji uwzględnił stawkę godzinową stosowaną przez MOPS w N. w latach 2010 – 2011 (10 zł). W ocenie Sądu Okręgowego sposób wyliczenia kosztów opieki i stawka godzinowa została przyjęta przez powoda w odpowiedniej wysokości, nie jest zawyżona i odpowiada ówczesnym realiom rynkowym. Wobec powyższego z tytułu opieki nad poszkodowanym powodem Sąd Okręgowy zasądził kwotę 1180 zł (przyjmując 118 godzin opieki sprawowanej przez syna A. J.).

Za w pełni wykazany i zasadny w okolicznościach sprawy Sąd Okręgowy uznał także wydatek poniesiony na sporządzoną na zlecenie powoda pozasądową opinię prawno – medyczną z dnia 29 września 2011 roku. Powód poniósł ww. wydatek w celu ustalenia zakresu i udokumentowania poniesionych urazów w toku postępowania likwidacyjnego, a zatem miał on związek ze szkodą poniesioną w wyniku wypadku.

Odnosząc się do kwestii utraconych dochodów Sąd Okręgowy wskazał, iż powodowi co do zasady należy się ich zwrot, bowiem z uwagi na wypadek i doznane w jego wyniku obrażenia od (...) do marca 2011 roku nie mógł wykonywać pracy zarobkowej – prowadzić sklepu. Sąd I instancji zasądzając odpowiednią kwotę z tego tytułu dokonał kalkulacji na podstawie dokumentacji przedłożonej przez powoda. Dokonując wyliczeń Sąd Okręgowy uwzględnił możliwości uzyskania dochodu, o których wnioskował z wysokości dochodu za analogiczne miesiące w latach poprzednich – porównując przychód w listopadzie 2010 roku w stosunku do listopada 2009 roku. Zdaniem Sądu Okręgowego powód nie wykazał, iż w listopadzie 2010 roku uzyskałby również premię dla kupca uzyskaną w listopadzie roku poprzedniego. Wskazano, że do dnia wypadku powód osiągnął znacznie mniejszy przychód w listopadzie 2010 roku niż ogólnie w listopadzie 2009 roku. Sąd I instancji ustalił zatem szacowany przychód za cały listopad 2010 roku na podstawie ww. dostępnych danych finansowych, a następnie dokonał porównania wysokości przychodu za ww. miesiące. Przychód spadł o około 71 %. Kierując się podaną proporcją Sąd Okręgowy ustalił analogicznie wysokość utraconego dochodu za miesiąc grudzień 2010 roku, który wyniósł 355 zł. Wysokość dochodów za styczeń – marzec 2011 roku została ustalona na podstawie danych za analogiczne miesiące roku poprzedniego, których wysokość nie budziła wątpliwości Sądu I instancji odnośnie możliwości ich osiągnięcia przez powoda w okresie po wypadku. Dokonując wyliczeń Sąd Okręgowy uznał, że z tytułu utraconych dochodów (uwzględniając poniesione straty, także objęte żądaniem pozwu) powód winien otrzymać od pozwanego kwotę 5.021,80 zł. Uwzględniając wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 4.625,05 zł do zapłaty z tytułu utraconych przez powoda zarobków pozostała kwota 396,75 zł. Sąd I instancji uznał za niemiarodajną sporządzoną przez stronę pozwaną kalkulację utraconych dochodów powoda. Wskazano, iż strona pozwana przyjęła wariant nieznajdujący odzwierciedlania w faktycznych obrotach z listopada 2010, przy ich przeliczeniu na cały miesiąc, podczas gdy już wówczas powód nie pracował. Sąd Okręgowy podkreślił, iż dochód za poszczególne miesiące w przypadku działalności prowadzonej przez powoda kształtował się różnie, zatem ustalanie na podstawie średniego dochodu przed wypadkiem jego szacowanej wysokości za okres nieobejmujący analogicznego okresu roku następnego oparte jest na niewłaściwych założeniach. Z kolei oszacowanie przeprowadzone przez powoda nie uwzględniało różnicy dochodu za listopad i grudzień 2010 roku, o której można wnioskować z wysokości przychodu za okres od 1 listopada 2010 roku do dnia wypadku. Zdaniem Sądu Okręgowego przyjąć także należało, że strona powodowa nie wykazała w jakiej wysokości dochód utraciła w kwietniu i maju 2011 roku w związku z wypadkiem. W konsekwencji, na podstawie art. 444 § 1 k.c. Sąd I instancji uznał, że roszczenie powoda o zapłatę tytułem odszkodowania ponad kwotę już wypłaconą przez ubezpieczyciela jest zasadne do wysokości 3.389,63 zł (396,75 zł – utracone dochody, 1400 zł – opinia, 314,28 zł – leczenie, 1180 zł – koszt opieki, 98,60 zł – leczenie), o czym orzekł w punkcie II wyroku.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. mając na uwadze, że skoro wezwanie do zapłaty kwot z tytułu utraconego dochodu, leków (poza kwotą 314,28 zł) oraz opieki zostało pozwanemu doręczone w dniu 11 maja 2011 roku roku, to termin do spełnienia należnego poszkodowanemu świadczenia upływał z dniem 10 czerwca 2011 roku. Sąd Okręgowy z wyżej opisanych przyczyn przyjął 30 – dniowy termin na zapłatę odszkodowania przez stronę pozwaną i ostatecznie zasądził odsetki od kwot: 1.675,35 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty oraz 4.625,05 zł od dnia 11 czerwca 2011 roku do dnia 2 grudnia 2011 roku (biorąc pod uwagę, że ww. kwota z tytułu dochodzonych roszczeń dotyczących utraconych dochodów w wysokości uznanej przez pozwanego została przekazana na wskazany przez powoda rachunek bankowy w dniu 2 grudnia 2011 roku). Z uwagi na fakt, że do zapłaty kwot: 314,28 zł z tytułu kosztów leczenia oraz 1.400 zł z tytułu kosztów poniesionych na opinię prawno – medyczną powód wezwał pozwanego pismem z dnia 25 października 2011 roku – Sąd Okręgowy zasądził odsetki od kwoty 1.714,28 zł od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty (stosując analogiczny sposób ustalenia daty wymagalności jak w przypadku pierwotnego zgłoszenia szkody).

Sąd I instancji zważył, iż powód żądał także ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia (...), jakie mogą wystąpić u powoda w przyszłości. Sąd Okręgowy uznał, iż w niniejszej sprawie powód posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w zgłoszeniu żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia (...), jakie mogą wystąpić u powoda w przyszłości. Sąd I instancji zważył, iż z przedstawionej w niniejszej sprawie opinii biegłego ortopedy wynika, iż perspektywy co do stanu zdrowia fizycznego powoda nie są pomyślne – szczególnie w kontekście postępującej choroby zwyrodnieniowej i możliwej konieczności wymiany prawego biodra, która połowicznie wynika z zaistniałego wypadku komunikacyjnego. Nadto stan zdrowia psychicznego powoda, choć rokowania w tym zakresie są korzystne, może w przyszłości ulec zmianie w razie pogorszenia się jego kondycji fizycznej. Uznając zatem, iż w chwili obecnej nie jest możliwe ostateczne ustalenie wszystkich ewentualnych przyszłych skutków wypadku, Sąd Okręgowy w celu zapobieżenia trudnościom dowodowym, na mocy art. 189 k.p.c. w punkcie III wyroku ustalił, że pozwany będzie ponosił w przyszłości odpowiedzialność za ewentualne dalsze następstwa wypadku komunikacyjnego z dnia (...).

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w punkcie V wyroku na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. zgodnie z jego wynikiem. Na skutek stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu pomiędzy stronami Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 675,17 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go częściowo w zakresie punktu IV w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty i zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji uznanie, że kwota 50.000 zł – ponad wypłaconą w postępowaniu przedsądowym kwotę 5.000 zł – stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę.

Powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie IV poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami od dnia 25 listopada 2011 roku do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I instancję, stosownie do zmiany wyroku Sądu Okręgowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy i czyni je podstawą swego rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny podziela również w pełni dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego, która nie narusza swobodnej oceny dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c.

Apelacja powoda ograniczała się do zakwestionowania wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia, poprzez podniesienie zarzutu, iż zasądzona kwota 50.000 zł, ponad wypłaconą w postępowaniu przedsądowym kwotę 5.000 zł, nie stanowi odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę. Ustalenia w zakresie rodzaju i charakteru doznanych przez powoda w wyniku wypadku obrażeń, a także będących ich konsekwencją cierpień fizycznych i psychicznych nie były kwestionowane przez powoda w apelacji.

W tym miejscu należy zauważyć, iż ze względu na niewymierność krzywdy, określenie w danym przypadku odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pozostawione zostało sądowi, który dysponuje w takim wypadku większym zakresem swobody niż przy ustalaniu szkody majątkowej i odszkodowania koniecznego do jej naprawienia. Innymi słowy charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Podkreślić należy, że w świetle ugruntowanego poglądu judykatury, korekta kwoty przyznanej z tytułu zadośćuczynienia jest uzasadniona tylko jeżeli w okolicznościach sprawy kwota ta jest rażąco wygórowana lub rażąco niska (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 roku, II CKN 651/98, LEX nr 51063). Może to mieć miejsce zwłaszcza w razie nieuwzględnienia przez Sąd a quo całokształtu okoliczności współokreślających krzywdę powoda, których to zarzutów powód nie sformułował w sposób skuteczny. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób stwierdzić, iż ustalona przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia należnego powodowi w wysokości 55.000 zł jest rażąco niska. Podkreślenia wymaga przy tym, że Sąd Okręgowy przedstawił wszystkie istotne kryteria, jakie stanowią o przyznaniu zadośćuczynienia.

Wskazać należy, iż wysokość zadośćuczynienia winna odpowiadać rozmiarowi krzywdy poszkodowanego, która wyraża się m.in. w cierpieniu fizycznym i psychicznym, rodzaju powstałych skutków, w tym ich nieodwracalności, czasie trwania, natężeniu oraz ograniczeniach, jakie w związku z tym powstały w życiu danej osoby oraz inne czynniki o podobnym charakterze, przy czym krzywda ta uniezależniona jest od statusu materialnego pokrzywdzonego. Ponadto, z uwagi na kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia, musi ono stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość mieszczącą się zarazem w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, Lex nr 52766). Przesłanka „przeciętnej stopy życiowej” społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, z dnia 3 czerwca 2011 roku, III CSK 279/10 i z dnia 10 maja 2012 roku, IV CSK 416/11).

W świetle powyższego i przy uwzględnieniu okoliczności i skutków zdarzenia z dnia (...), z których powód wywodzi swe roszczenie, w tym rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych powoda towarzyszących mu w okresie rekonwalescencji oraz charakteru skutków wypadku na życie powoda, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, iż należna powodowi łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 55.000 zł jest adekwatna zarówno do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy, jak i aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Powód w wyniku wypadku niewątpliwie doznał cierpień fizycznych, z uwagi na poważny uraz kręgosłupa, obrażenia prawego biodra i ogólne stłuczenia, które to obrażenia implikowały dolegliwości bólowe oraz ograniczenia ruchowe. Nadto, w konsekwencji wypadku proces zwyrodnienia stawu biodrowego u powoda uległ znacznemu przyspieszeniu. Niemniej, podkreślenia wymaga, iż obecnie powód jest osobą sprawną i aktywną. Leczenie kręgosłupa powoda zostało już w całości zakończone, zaś dolegliwości bólowe prawego stawu biodrowego nie ograniczają jego samodzielności w znacznym zakresie. Należy mieć także na uwadze fakt, iż proces zwyrodnieniowy prawego stawu biodrowego postępowałby u powoda również gdyby nie doszło do wypadku z dnia (...), tyle że proces ten postępowałby wolniej. Wskutek wypadku powód doznał również dolegliwości psychicznych, nie doznając jednakże trwałego uszczerbku psychicznego. Powód nie wymagał również leczenia psychofarmakologicznego, ani psychoterapii, nie doznał zespołu stresu pourazowego, stanów dysocjacyjnych czy zaburzeń pamięci. Rokowania powoda w tym zakresie są dobre, zaś nastawienie lękowe ma szansę samoistnie ustąpić na przestrzeni kilku lat.

Zadośćuczynienie ze swej istoty ma charakter uznaniowy. Jego przyznanie zależy od uznania i oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1969 roku, I PR 224/69, OSNCP 1970, nr 6, poz. 111). Zważyć należy, iż przepisy kodeksu nie wskazują jakichkolwiek kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, stąd przyjmuje się, że zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 roku, III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80, LEX nr 738354; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2008 roku, IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2005 roku, III CK 392/2004, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 roku, II CSK 94/10, niepubl.). Odnosząc się do uzasadnienia zarzutu sformułowanego przez powoda w apelacji, wskazać należy, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma podstaw do przyjęcia, by wysokość zadośćuczynienia każdorazowo zależała od wysokości doznanego przez poszkodowanego uszczerbku na zdrowiu. Pojęcie „uszczerbku na zdrowiu” należy do kategorii prawa ubezpieczeń i jest podstawą przyznawania odpowiednich świadczeń socjalnych. Pojęcie to nie ma wiążącego znaczenia przy szacowaniu wysokości należnego z art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienia. Ustalony stopień utraty zdrowia nie jest bowiem równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością należnego zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 47/05, Mon. Pr. Pr. 2006, nr 4, s. 208). Stanowi on jedynie jeden z wielu elementów pozwalających na oszacowanie krzywdy, do których zaliczają się m.in. rodzaj naruszonego dobra, zakres (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopień ich uciążliwości, stopień winy sprawcy i jego zachowanie po dokonaniu naruszenia, mobilność, poczucie osamotnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 roku, IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 283/80, OSN 1981, nr 5, poz. 81; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1978 roku, IV CR 510/77, OSN 1978, nr 11, poz. 210). Procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 47/05, Mon. Pr. Pr. 2006, nr 4, s. 208). W konsekwencji, w świetle poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, iż Sąd I instancji w sposób prawidłowy uznał, iż kwotą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę jest łączna kwota 55.000 zł, w tym wypłacona powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwota 5.000 zł.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie II wyroku na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. i art. 102 k.p.c., odstępując od obciążania powoda kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego. W ocenie Sądu Apelacyjnego obciążenie powoda ww. kosztami poniesionymi przez przeciwnika procesowego byłoby oczywiście niezgodne z zasadami słuszności, z uwagi na charakter dochodzonego przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie. Nie bez znaczenia pozostaje przy tym subiektywne przekonanie powoda o słuszności swoich roszczeń oparte na obiektywnych podstawach. Podkreślenia wymaga bowiem, iż pozwany nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności za doznaną przez powoda krzywdę, sporna pomiędzy stronami była jedynie wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Należy nadmienić, iż w toku postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwanego, pozwany przyznał powodowi tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jedynie kwotę w wysokości 5.000 zł, zaś Sąd I instancji przychylił się do stanowiska powoda, iż kwota ta jest rażąco niska w świetle okoliczności sprawy. Pogląd ten podziela również Sąd Apelacyjny. Rozstrzygając o kosztach postępowania, Sąd Apelacyjny miał także na uwadze wynik porównania sytuacji ekonomicznej stron oraz fakt, iż dochody powoda nie są znaczne. Wobec powyższego, w ocenie Sądu Apelacyjnego obciążenie powoda kosztami postępowania byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego.

SSO del. Rafał Terlecki SSA Dorota Gierczak SSA Małgorzata Idasiak - Grodzińska