Pełny tekst orzeczenia

III K 663/14

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy, sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Z mocy umowy zawartej w dniu 28.01.2014 r. oskarżycielka prywatna N. W. była uczestniczką kursu języka angielskiego prowadzonego przez szkołę (...) z siedzibą w W. przy ul. (...). Pani N. W. zapłaciła szkole, z góry za 4 semestry, kwotę 4171 zł. Z uwagi na fakt, iż nie zaliczyła pierwszego semestru postanowiła zrezygnować z dalszej nauki, zażądawszy w czerwcu 2014 r. od dyrekcji szkoły, gwarancyjnego zwrotu pieniędzy za niewykorzystane trzy semestry. Szkoła udzieliła oskarżycielce informacji, iż nie jest możliwy zwrot całości pieniędzy za niewykorzystany okres albowiem żądanie zwrotu winno być wyrażone przez kursantkę najpóźniej w maju 2014 r. Szkoła poinformowała Panią W., iż może jej zwrócić jedynie kwotę 1912,05 zł. W związku z różnicą zdań w zakresie rozliczeń finansowych w dniu 28.07.2014 r. doszło do spotkania, na terenie szkoły, pomiędzy oskarżycielka prywatną a oskarżoną dyrektorką szkoły A. R.. Spotkanie odbyło się w przeszklonym boksie i jego przebieg mógł być obserwowany i słyszany przez osoby trzecie. Z uwagi na konsekwencję A. R. w kwestii prawidłowości rozliczenia (załączonego do akt k. 80) z oskarżycielką prywatną, ta ostatnia straciła panowanie nad sobą. N. W. krzyczała na oskarżoną i nazywała ją złodziejką, wyrwała również z rąk A. R. dokument gwarancyjny, nie reagowała na prośby o zachowanie spokoju, zwrot dokumentu, nie chciała również wysłuchać argumentacji dyrekcji w zakresie zajętego przez szkołę stanowiska w spornej kwestii finansowej. Zachowanie N. W. i jej krzyki sprawiły, iż pod boks w którym oskarżycielka prywatna się awanturowała, podeszli dwaj lektorzy, tj. D. P. i C. M., którzy chcieli zareagować na agresywne zachowanie N. W.. A. R. powiedziała im, że „wszystko jest ok”, co odebrali, iż nie potrzebuje ona pomocy. Obaj zgodnie zeznali, iż nie widzieli ze strony A. R. jakiejkolwiek formy agresji, stwierdzili nadto, iż oskarżycielka prywatna była agresywna wobec dyrektorki ale jedynie werbalnie, widzieli oni również, jak obie kobiety trzymały w rękach jakiś dokument, który ciągnęły każda w swoją stronę, później dokument ten widzieli pomięty na biurku. Następnie oskarżona opuściła boks w którym została agresywnie zachowująca się oskarżycielka. A. R. wezwała pracownika ochrony. Przedmiotową scysję obserwowała również lektorka I. K., która próbowała uspokoić N. W., lecz nie przyniosło to skutku, a nadto spotkały się te próby z agresją słowną ze strony oskarżycielki wobec takiej to a takiej. Również taka to a taka nie potwierdziła aby A. R. w jakikolwiek agresywny sposób zachowała się wobec oskarżycielki prywatnej.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie wyjaśnień oskarżonej i zeznań lektorów przesłuchanych w toku postępowania sądowego. Sąd dał wiarę spójnym, logicznym i konsekwentnym wyjaśnieniom oskarżonej i korelującym z nimi zeznaniom świadków. Zeznania te były swobodne i spontaniczne, a składające je osoby zostały uprzedzone o odpowiedzialności karnej z art. 233 § 1 k.k., ponadto nie miały żadnych racjonalnych powodów, by w jakikolwiek sposób obciążać N. W.. Sąd ustalając stan faktyczny wziął również pod wzgląd zeznania złożone przez oskarżycielkę prywatną i dał im częściową wiarę. W ocenie sądu cezurą, która sprawia, iż wypowiedzi N. W. przestały być wiarygodne i przydatne dla potrzeb niniejszego postepowania, jest moment wybuchu niekontrolowanej agresji ze strony oskarżycielki, która to agresja wykluczyła możliwość racjonalnego i obiektywnego postrzegania przez nią przebiegu zdarzeń, a tym samym następczo również ich odtworzenia. Oskarżycielka prywatna nie przedstawiła żadnych dowodów, iż doszło do naruszenia jej nietykalności przez A. R.. Zgłoszone przez nią wnioski dowodowe, zostały oddalone przez sąd, albowiem częściowo pozostawały bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (jak wniosek o załączenie szkicu boksu w którym doszło do spotkania z dyrektorką szkoły, czy dokonanie pomiaru szerokości biurek dzielących rozmówczynie), częściowo zaś zmierzały do przedłużenia postępowania. Za zmierzające do przedłużenia postępowania sąd uznał wnioski oskarżycielki prywatnej, złożone na ostatniej rozprawie, o dopuszczenie dowodu z zeznań A. D. i M. W., których adresów oskarżycielka nie znała i które to osoby nie były bezpośrednimi świadkami zdarzenia objętego niniejszym postępowaniem, A. D. miał był rozważać podjęcie nauki w szkole, zaś M. W., wedle słów N. W., kontaktowała się ze szkołą jako jej adwokat w sprawie zaistniałego w dniu 28.07.2014 r. zdarzenia.

Reasumując, stwierdzić należy, iż w sprawie nie doszło do wypełnienia znamion jakiegokolwiek przestępstwa, zaś problemy cywilnoprawne winny być rozstrzygane w oparciu o przewidzianą ku temu procedurę cywilną i przepisy prawa cywilnego materialnego.

Zgodnie z dyspozycją art. 621 § 1 k.p.k. koszty postępowania w niniejszej sprawie w wysokości 300 zł poniosła oskarżycielka prywatna N. W., która również, wobec wniosku obrońcy oskarżonej A. R., obciążona została obowiązkiem dokonania na rzecz A. R. zwrotu wydatków poniesionych przez oskarżoną, tytułem udziału w sprawie ustanowionego z wyboru obrońcy. Na wynagrodzenie obrońcy złożyły się kwota 420 zł za udział w pierwszej rozprawie głównej w dniu 14.04.2015 r. oraz po 84 zł za każdy następny termin, co łącznie dało kwotę 692 zł.