Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII Ka 452/16

WYROK

W IMIENIU

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym – Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Olejnik

Sędziowie: SSO Dorota Maciejewska-Papież,

SWSO Wojciech Wierzbicki

Protokolant: st. prot. sąd. Joanna Kurkowiak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Bogusława Tupaja

po rozpoznaniu w dniu 1 czerwca 2016 r.

sprawy M. P. (1)

oskarżonego z art. 286 § 1 kk w związku z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu

z dnia 2 grudnia 2015 r. w sprawie sygn. akt III K 147/14

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2. zasądza od oskarżycielki subsydiarnej M. K. na rzecz oskarżonego kwotę 840 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym,

3. zasądza od oskarżycielki subsydiarnej na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i wymierza jej 60zł opłaty za druga instancję.

Wojciech Wierzbicki Sławomir Olejnik Dorota Maciejewska-Papież

UZASADNIENIE

Wyrokiem wydanym w dniu 2 grudnia 2015 roku w sprawie o sygnaturze akt III K 147/14 Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu uniewinnił M. P. (1) od popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w ostatnim punkcie wyroku orzekając o kosztach procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżycielki subsydiarnej zarzucając mu:

1.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.:

a)  art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie wybiórczej i sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania i doświadczeniem życiowym oceny wskazanego w apelacji materiału dowodowego;

b)  art. 410 k.p.k. poprzez:

- pominięcie przy analizie i ocenie dowodów a co przez to idzie przy ustalaniu stanu faktycznego dowodów z zeznań świadka D. K., podczas gdy dowód ten był istotny dla postępowania z uwagi na potwierdzenie przez świadka udzielania oskarżonemu pożyczek oraz dowodów z dokumentów - zestawienia kwot pożyczonych oskarżonemu z jego odręcznymi notatkami (k. 15 – 17) oraz dokumentów znajdujących się w aktach sprawy prowadzonej przed Sądem Okręgowym w Poznaniu dotyczącej powództwa ze skargi paulińskiej przeciwko H. P.;

- pominięcie przy dokonywaniu ustaleń faktycznych istotnych okoliczności wynikających z uznanych za wiarygodne dokumentów znajdujących się w aktach sprawy komorniczej (Sąd Rejonowy w uzasadnieniu ograniczył się do wskazania, że na podstawie tychże dokumentów poczynił ustalenia faktyczne, jednak w żadnej części uzasadnienia nie omówił ww. dowodu);

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i polegający na błędnym przyjęciu, że:

- pokrzywdzona nie przywiązywała wagi do złożonej przez oskarżonego obietnicy przekazywania 1500 zł na poczet wydatków związanych z utrzymaniem mieszkania, godziła się z faktem, że nie partycypuje on w kosztach i pozostaje na jej wyłącznym utrzymaniu;

- pokrzywdzona przekazała oskarżonemu udziały w spółce (...), podczas gdy udziały te zostały sprzedane oskarżonemu;

- relacje pomiędzy stronami nie zawierały elementów czynności cywilnoprawnych – umów pożyczek – a pokrzywdzona przekazując pieniądze nie liczyła na ich zwrot;

- oskarżony nie wprowadził pokrzywdzonej w błąd, gdyż ta z pełną świadomością godziła się na fakt utrzymywania oskarżonego i pomagania mu w działalności gospodarczej;

- zaniechaniu ustalenia sytuacji majątkowej oskarżonego, w tym posiadanych przez niego zadłużeń w okresie zaciągania u pokrzywdzonej zobowiązań.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej powielała jedynie argumenty podnoszone przez ww. w toku postępowania przed Sądem Rejonowym i zasadnie przez tenże Sąd zdyskwalifikowane, co czyniło ją całkowicie bezzasadną.

Skarżący we wniesionej apelacji sformułował bowiem pod adresem wyroku Sądu I instancji zarzut poczynienia przez tenże Sąd błędnych ustaleń faktycznych przy niewłaściwej, noszącej znamiona dowolnej ocenie dowodów. Zarzut ten okazał się jednak całkowicie chybiony. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku tylko wtedy jest słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może ograniczać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu (por. m. in. OSN PG 1975, 9, 84). Musi wynikać bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. O takim przekroczeniu można zaś mówić jedynie wówczas, gdy przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych nie jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, nie stanowi efektu rozważenia wszystkich okoliczności – zarówno korzystnych, jak i niekorzystnych dla oskarżonego, nie jest logicznie ani wyczerpująco uargumentowane w uzasadnieniu wyroku, bądź też narusza wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego (por. m. in. OSN KW 1978, 6, 67; OSN KW 1991, 7-9, 41).

Tymczasem Sąd pierwszej instancji dokonał w sposób precyzyjny analizy dowodów a następnie dokładnie wyjaśnił w jakim zakresie i dlaczego uwzględnił bądź zdyskwalifikował wartość poszczególnych z nich. Na podstawie analizy materiału dowodowego sprawy Sąd odwoławczy wyraża całkowitą aprobatę toku rozumowania i ustaleń Sądu pierwszej instancji, w którym nie ma żadnych błędów natury faktycznej czy logicznej. Efektem prawidłowo przeprowadzonego postępowania dowodowego i właściwej oceny dowodów był przy tym należycie ustalony stan faktyczny prowadzący do uniewinnienia oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada przy tym wymogom wskazanym w art. 424 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy nie dostrzegł też uchybień wskazanych w art. 439 § 1 k.p.k., które powodowałyby konieczność uchylenia wyroku niezależnie od granic zaskarżenia.

Sąd odwoławczy w pełni podzielając argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia i nie widząc potrzeby jej powielania stwierdza przy tym, iż skarżący w żaden sposób nie wykazał, by Sąd Rejonowy dając wiarę jednym dowodom, a odmawiając jej innym naruszył dyspozycję przepisu art. 7 k.p.k. Jak przy tym wynika z treści wniesionego środka odwoławczego zarzuty w tym zakresie opierały się wyłącznie na fakcie, iż Sąd I instancji – w ocenie skarżącego niesłusznie – dał co do pewnych istotnych okoliczności wiarę wyjaśnieniom oskarżonego zaś odmówił jej zeznaniom pokrzywdzonej M. K.. Na poparcie swych twierdzeń skarżący nie przedstawił jednak żadnych rzeczowych argumentów, przez co cała jego argumentacja opierała się w zasadzie na subiektywnej ocenie wydarzeń leżących u podstaw zainicjowania przedmiotowego postępowania dokonanej przez oskarżycielkę subsydiarną.

Autor apelacji w treści wniesionego środka odwoławczego wywodził zatem, że przekazywane przez jego mandantkę oskarżonemu kwoty pieniężne od początku traktowane były przez ww. jako pożyczki, których zwrotu oczekiwała a które udzielone zostały przez nią oskarżonemu na skutek wprowadzenia jej w błąd. Teza taka jawi się jednak jako nielogiczna w świetle pozostałych okoliczności sprawy. Należy bowiem pamiętać, że w okresie objętym zarzutem pokrzywdzona pozostawała w związku z M. P. (1) i planowała z nim wspólną przyszłość zaś analiza zeznań ww. wskazuje, że przekazując na rzecz oskarżonego środki pieniężne chciała pomóc mu w rozpoczęciu a następnie kontynuowaniu działalności gospodarczej, dla której zresztą sama została ustanowiona prokurentem.

Istotnym jest przy tym, że umowa pożyczki pomiędzy stronami postępowania sporządzona została dopiero w czerwcu 2012 roku – tj. po zakończeniu związku stron - sam zaś fakt jej podpisania przez oskarżonego nie stanowił – wbrew stanowisku skarżącego – potwierdzenia charakteru wcześniejszych czynności ani też nie mógł sam w sobie stanowić podstawy do uznania, iż M. K. przekazywała oskarżonemu środki pieniężne w realizacji umowy pożyczki. W tym bowiem zakresie Sąd nie mógł abstrahować od faktu, że ww. wykonuje zawód radcy prawnego i – jak sama wskazała – wcześniejsze jej doświadczenia powodowały, że była ona ostrożna w kwestiach finansowych. Tym większe zdziwienie musi więc budzić fakt rzekomego udzielania przez pokrzywdzoną pożyczek bez wcześniejszego sporządzenia umowy pożyczki a nawet bez pokwitowania wręczania M. P. (1) pieniędzy i to przez okres kilku miesięcy, podczas których ww. miał nie zwracać wcześniej pożyczonych mu środków. Co więcej pokrzywdzona w tym czasie ponosić miała koszty utrzymania oskarżonego, koszty jego – wspólnych z ww. – wyjazdów wakacyjnych a nawet kupowanych dla niej samej prezentów i to pomimo braku zwrotu wcześniej przekazanych środków. O ile zatem w wypadku środków przeznaczonych na prowadzenie działalności gospodarczej twierdzenia pokrzywdzonej, wskazującej że pożyczała w dalszym ciągu pieniądze M. P. (2) albowiem tylko w ten sposób liczyć mogła na zwrot wcześniej pożyczonych kwot mogłyby przynajmniej częściowo się bronić, o tyle w wypadku środków przekazanych na utrzymanie brak ku temu podstaw.

Sąd odwoławczy nie wyklucza przy tym samej możliwości udzielania sobie pożyczek przez osoby pozostające w małżeństwie czy też w związku konkubenckim, nie mniej jednak w kontekście przytoczonych wyżej okoliczności w realiach przedmiotowej sprawy możliwość taka nie mogła zostać uznana za logiczną.

Rację miał zarazem Sąd Rejonowy podnosząc, że sporządzona post factum umowa pożyczki potwierdzała jedynie fakt otrzymania przez oskarżonego wskazanych w niej kwot pieniężnych, które ww. zobowiązał się zwrócić pokrzywdzonej w związku z rozpadem ich związku (tak samo zresztą jak zestawienie znajdujące się na k. 15 – 17 akt sprawy), nie decydowała zaś o charakterze łączących ich relacji. W szczególności zaś nie wskazywała na istnienie po stronie oskarżonego P. wymaganego przez przepis karny wprowadzenia pokrzywdzonej w błąd bądź wykorzystania jej błędu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ani też działania przez ww. w zamiarze kierunkowym w powyższym zakresie.

Podobnie zresztą ocenić należało wynikające z zeznań świadków twierdzenia (których Sąd nie podważa), iż oskarżony zapewniał pokrzywdzoną o woli zwrotu przekazywanych mu pieniędzy. Deklaracje te nie stanowiły bowiem podstawy do przekazywania przez pokrzywdzoną kolejnych kwot. Wręcz przeciwnie – zapewnienia składane rzez oskarżonego, za którymi nie szły realne zachowania polegające na zwrocie przekazywanych mu pieniędzy - pozostawały irrelewantne dla podejmowanych przez pokrzywdzoną zachowań. Jednocześnie fakt, że zachowanie oskarżonego traktowane było przez świadków jako pożyczanie przez niego pieniędzy od pokrzywdzonej nie decyduje o zaistnieniu stosunku cywilnoprawnego pomiędzy ww.

Brak jest przy tym jakichkolwiek dowodów mogących wskazywać, że M. P. (1) poprzez swe zachowania opisywane przez oskarżycielkę posiłkową (takie jak podjęcie pracy na budowie zimą czy zaproponowanie jej przepisania na jej rzecz mieszkania) miał jedynie na celu zdobycie bądź pogłębienie zaufania ze strony pokrzywdzonej, na co zdają się wskazywać zeznania ww.

Jakkolwiek negatywnie oceniać należy przy tym zachowanie oskarżonego mające miejsce po podpisaniu przez niego umowy pożyczki i zobowiązaniu się do zwrotu pokrzywdzonej kwot wyłożonych przez nią na potrzeby M. P. (1) nie sposób nie dostrzec, że zachowanie to stanowiło reakcję ww. na rozpad związku z pokrzywdzoną. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala zaś na przyjęcie, że działania takie oskarżony zaplanował już wcześniej a następnie jedynie wcielił w życie, chcąc w ten sposób doprowadzić M. K. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i uniknąć obowiązku zwrotu tego mienia.

Warto na koniec podkreślić, iż Sądowi Rejonowemu znana była sytuacja finansowa oskarżonego w okresie objętym zarzutem, wynikała ona bowiem zarówno z wyjaśnień oskarżonego jak również przedłożonych przez niego wyciągów z rachunków bankowych oraz informacji o toczących się postępowaniach egzekucyjnych przedłożonych przez komornika sądowego, co czyni zarzuty skarżącego w tym zakresie bezzasadnymi. Jednocześnie Sąd Rejonowy okolicznościom wynikającym ze wskazanych wyżej dowodów nadał właściwą rangę w procesie wyrokowania.

Kierując się wyżej wskazanymi względami Sąd Okręgowy nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia utrzymał je w mocy.

W punkcie 2. wyroku Sąd zasądził od oskarżycielki subsydiarnej na rzecz oskarżonego kwotę 840 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym zaś w ostatnim punkcie rozstrzygnięcia na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. zasądził od ww. na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., Nr 49 poz. 223 z późn. zm.) wymierzył jej opłatę za II instancję w wysokości 60 zł, nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżycielki od obowiązku ich ponoszenia, albowiem posiada ona bowiem stałe źródło dochodów, co pozwala jej na uiszczenie kosztów procesu bez uszczerbku dla kosztów utrzymania.

Wojciech Wierzbicki Sławomir Olejnik Dorota Maciejewska - Papież