Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 256/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

12 marca 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski (spr.)

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa W. S. i M. J.

przeciwko D. K.

o nakazanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 5 marca 2012r. sygn. akt. I C 871/10

I oddala apelację,

II zasądza od pozwanego na rzecz powódki M. J. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 256/13

UZASADNIENIE

Powodowie M. J. i W. S. wnieśli o nakazanie pozwanemu D. K., aby przywrócił ogrodzenie, wraz z utwardzeniem terenu wewnętrznego, oddzielające nieruchomość położoną w B. przy Al. (...) od sąsiedniej nieruchomości położonej przy Al. (...) oraz aby ponownie zamontował w korytarzu wspólnym budynku przy Al. (...) okna z zabytkowymi witrażami. Ponadto powodowie domagali się upoważnienia ich do przywrócenia ogrodzenia i utwardzenia terenu na koszt pozwanego, w przypadku nie wykonania tych prac w wyznaczonym terminie oraz zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem zaocznym z dnia 8 listopada 2010r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uwzględnił powództwo w całości.

Pozwany w sprzeciwie od tego wyroku wniósł o jego uchylenie, oddalenie powództwa w całości, zawieszenie rygoru natychmiastowej wymagalności i zasądzenie od strony powodowej na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Postanowieniem z dnia 21 grudnia 2010 r. Sąd zawiesił rygor natychmiastowej wykonalności nadany wyrokowi zaocznemu.

Na rozprawie w dniu 23 lutego 2012 r. strona powodowa cofnęła powództwo w zakresie nakazania pozwanemu ponownego montażu witraży i w tej części zrzekła się roszczenia.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 marca 2012 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, w sprawie o sygn. akt I C 871/10 utrzymał w mocy wyrok zaoczny z dnia 8 listopada 2010r., za wyjątkiem obowiązku ponownego montażu witraży, bo w tym zakresie postępowanie umorzył oraz nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 115,82 zł tytułem reszty kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił, że powodowie i pozwany są współwłaścicielami nieruchomości położonej w B. przy Al. (...), ujętej w księdze wieczystej tego Sądu o nr KW (...) oraz KW (...) - dla lokalu nr (...) zajmowanego przez powodów, KW (...) - dla lokalu nr (...) zajmowanego przez pozwanego oraz KW (...) - dla lokalu (...) zajmowanego przez pozwanego. Pozwany bez zgody powodów zlecił usunięcie ogrodzenia oddzielającego nieruchomość stanowiącą współwłasność stron od sąsiedniej nieruchomości położonej przy Al. (...). Ogrodzenie między posesjami miało wysokość około 1,80 m, było nieuszkodzone, proste i nie groziło przewróceniem się, przez to nie było potrzeby jego rozebrania. Brama wjazdowa na posesję ma szerokość 3,60 m co jest zupełnie wystarczające dla wjazdu samochodów ciężarowych. Teren wewnętrzny (podwórko) nieruchomości należącej do stron był utwardzony - podłoże było betonowe. Stan podłoża był zadowalający i nie zagrażał bezpieczeństwu. Pozwany usunął dotychczasowe podłoże również bez zgody powodów. W chwili obecnej, podwórze nieruchomości przy ulicy (...) jest nieutwardzone, co znacznie utrudnia dojazd do znajdujących się na nim garaży. Pozwany w marcu 2010 r. zdemontował i zabrał okna znajdujące się w korytarzu wspólnym. Okna te były wyposażone w zabytkowe witraże. Nowe okna i witraże o nowym wzorze zostały zamontowane przez pozwanego w sierpniu 2010 r.

Przechodząc do oceny prawnej tych ustaleń Sąd Rejonowy nie dał wiary pozwanemu, że wyburzenie płotu było konieczne z uwagi na trudności we wjeździe na teren posesji, gdyż brama wjazdowa była zbyt mała. Biegły sądowy jednoznacznie stwierdził, że brama o szerokości 3,60 m jest zupełnie wystarczająca dla wjazdu samochodów ciężarowych. Nie potwierdziły się także – zdaniem Sądu - twierdzenia pozwanego, że stan techniczny ogrodzenia, czy betonowego podłoża posesji zagrażał bezpieczeństwu. Zaprzeczyli temu zgodnie zarówno świadkowie jak i powodowie. Sąd uznał, że zgodnie z art. 199 k.c. - do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez Sąd, który - mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli – zdecyduje o dopuszczalności dokonania określonej czynności przekraczającej zwykły zarząd. Przez pojęcie zarządu rzeczą wspólną rozumie się podejmowanie wszelkich decyzji i dokonywanie wszelkiego rodzaju czynności dotyczących przedmiotu wspólnego prawa, koniecznych w toku normalnej eksploatacji rzeczy, jak i w sytuacjach wykraczających poza ten normalny tok. Wśród tych czynności wyróżnia się: czynności prawne, czynności faktyczne oraz czynności polegające na załatwianiu wspólnych spraw przed sądami i innymi organami, które w skrócie określa się jako czynności procesowe. Ocena, czy czynność należy do czynności zwykłego zarządu, czy też przekracza te granice, powinna być dokonywana w konkretnych okolicznościach faktycznych, nie jest bowiem możliwe przyjęcie jednolitego kryterium ich rozgraniczenia. Jako przykłady czynności przekraczających zwykły zarząd należy wymienić rozporządzanie, obciążanie nieruchomości wspólnej, modernizacja i większy remont, nadbudowa i przebudowa, podział nieruchomości i łączenie. W ocenie Sądu Rejonowego usunięcie ogrodzenia, jak i betonowej nawierzchni podwórka stanowiło czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu. Nie jest to bowiem czynność związana z bieżącą eksploatacją nieruchomości, czy drobną modernizacją. Zakres przeprowadzonych przez pozwanego prac oraz ich koszt przemawia za uznaniem, że nie były to czynności zwykłego, bieżącego zarządu. Miał zresztą tego świadomość pozwany, który twierdził, że prowadził z powodami negocjacje w tym przedmiocie. Wskazane wcześniej roboty wykraczają zatem poza bieżące utrzymanie nieruchomości w należytym stanie technicznym i stanowią modernizację obiektu budowlanego. Tym samym uznać należało, że ich wykonanie przekraczało zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną.

Sąd I instancji w pełni podzielił stanowisko biegłego, że pozwany nie miał podstaw do przeprowadzenia robót budowlanych na posesji przy Al. (...), argumentując to złym stanem technicznym ogrodzenia i utwardzenia podłoża podwórka. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykluczyło taką możliwość. Zupełnie inną kwestą jest estetyka i gust pozwanego, któremu mogą się nie podobać poszczególne elementy budynku. W takim przypadku konieczne było uzyskanie nie tylko stosownej opinii Konserwatora Zabytków z uwagi na wpisanie spornego budynku do ewidencji zabytków, ale także zgody pozostałych współwłaścicieli. Biegły stwierdził również, że nie zachodziła potrzeba usunięcia ogrodzenia i skucia betonowej nawierzchni podwórka dla zachowania bezpieczeństwa. Nawet gdyby istniały pewne pęknięcia, czy ubytki w nawierzchni, to wystarczająca była ich miejscowa naprawa.

Jednocześnie Sąd Rejonowy przyznał, że każdy z właścicieli może dokonywać czynności zachowawczych, tj. zmierzających do zachowania wspólnego prawa, np. żądać usunięcia osób lub rzeczy ze wspólnej własności, żądać zapłaty za ograniczenie lub wykorzystanie wspólnej własności, zabezpieczyć budynek lub teren przed grożącym niebezpieczeństwem. Jednakże fakt, że pozwanemu nie podobało się ogrodzenie nie stanowi podstaw do przyjęcia, że w ramach czynności zachowawczych mógł on je wymienić na bardziej estetyczne i komfortowe. Gdyby te czynności zostały podjęte w celu zapobieżenia zniszczeniu nieruchomości, to wówczas pozwany mógłby skutecznie, samodzielnie dokonać tych prac. Skoro podjęte przez pozwanego czynności przekraczały zwykły zarząd, to przed przeprowadzeniem tych prac winien uzyskać zgodę pozostałych współwłaścicieli stosownie do treści art. 199 k.c. Tymczasem brak jakiegokolwiek dowodu, aby pozwany taką zgodę uzyskał. Postępowanie dowodowe wykazało, że taka zgoda nie była udzielona przez powodów.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania Sąd I instancji, w oparciu o art. 199 k.c. w zw. z art. 222 § 2 k.c. i art. 347 k.p.c., utrzymał w mocy wyrok zaoczny z dnia 8listopada 2010r. w zakresie punktów 1, 2, 4 i 5. O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Z uwagi na fakt, iż pozostały nierozliczone koszty związane z wynagrodzeniem biegłego, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa, Sąd na podstawie art. 108 k.p.c. w związku z art. 130 4 § 1 k.p.c. i art. 98 k.p.c. obciążył tymi kosztami pozwanego.

Apelację od wyroku złożył pozwany D. K., zaskarżając go w całości. Wniósł o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a ewentualnie o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego zarzucił:

- naruszenie art. 36, art. 43 i art. 45 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2003 r., nr 162, poz. 1568 ze zm.) poprzez ich nieuwzględnienie;

- naruszenie art. 199 k.c. poprzez błędne zakwalifikowanie podjętych przez pozwanego prac jako czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną.

W dalszej części apelacji przedstawił szersze uzasadnienie przywołanych zarzutów (k.279 – 281).

W odpowiedzi na apelację powódka M. J. wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych (k.291 – 293).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie znajduje uzasadnienia. Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w zakresie istotnym w sprawie, niezbędnym do jej rozstrzygnięcia, a zatem Sąd odwoławczy przyjął je także za podstawę swego orzeczenia. Podzielił też ocenę prawną tych ustaleń z wnioskiem końcowym, że powodom będącym współwłaścicielami nieruchomości położonej w B. przy ul (...) przysługuje ochrona prawna w granicach przez nich zakreślonych.

Wstępnie wskazać należy, że każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną (jak wymaga art. 200 kc), przy czym dla dokonania czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli (art.201 kc), a dla dokonania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli (art.199 zd.1 kc). Kodeks cywilny nie zawiera definicji czynności zwykłego zarządu lub przekraczających zwykły zarząd, ale na ogół przyjmuje się (w orzecznictwie i piśmiennictwie prawniczym), że do czynności zwykłego zarządu należy załatwianie spraw bieżących związanych z normalną eksploatacją rzeczy, pobieraniem pożytków i dochodów, konserwacją, administracją i szeroko rozumianą ochroną w postaci wszelkich czynności zachowawczych. Zatem dalej idące czynności będą na ogół kwalifikowane jako przekraczające zwykły zarząd rzeczą wspólną i tym samym będą wymagały zgody wszystkich współwłaścicieli (zgodnie z art.199 zd.1 kc).

Już w świetle tej ogólnej uwagi nie znajduje uzasadnienia zarzut 2 (drugi) apelacji pozwanego. Zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że tego rodzaju czynności faktyczne, jak rozebranie murowanego ogrodzenia i usunięcie utwardzenia terenu, które miały charakter trwały, nie są czynnościami zwykłego zarządu związane ze zwykłą eksploatacją nieruchomości i zachowaniem jej w stanie nie pogorszonym. Są to czynności przekraczające zwykły zarząd, a zatem do ich podjęcia potrzebna była zgoda wszystkich współwłaścicieli. Skoro takiej zgody nie było, to jeden ze współwłaścicieli (tu pozwany), nawet jeśli jego udział przekracza połowę we współwłasności nieruchomości, nie mógł dokonywać tych czynności samodzielnie. Przed rozebraniem ogrodzenia i przystąpieniem do prac przy usuwaniu utwardzenia na terenie posesji przy Al. (...) pozwany powinien był porozumieć się z powodami, a w razie braku ich zgody na dokonanie tych czynności mógł wystąpić do Sądu z żądaniem rozstrzygnięcia (po myśli art.199 zd.2 kc). Dopiero rozstrzygnięcie Sądu podjęte po uprzedniej ocenie, że cel czynności zamierzonych przez pozwanego leży w interesie wszystkich współwłaścicieli, a więc także powodów, zastąpiłoby ich zgodę na dokonanie czynności. Skoro takiej zgody powodów (współwłaścicieli) nie było, to nie miał prawa dokonania rozbiórki ogrodzenia oraz usunięcia utwardzenia terenu posesji wspólnej. Zatem Sąd Rejonowy trafnie uznał, że powodowie mają prawo domagania się ochrony ich interesów z tą jedynie różnicą, że nie w ramach art.222 ∫ 2 kc (ten przepis służy ochronie własności), ale art.206 kc, który stanowi w istocie podstawę roszczeń zarówno windykacyjnych jak i negatoryjnych między współwłaścicielami.

Nie znajduje też uzasadnienia zarzut 2 (drugi) apelacji pozwanego, że nakazanie mu przywrócenia stanu poprzedniego godzi w przepisy ustawy z dnia 23.07.2003r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2003 r., nr 162, poz. 1568 ze zm.). Zgodzić się należy ze stanowiskiem powódki sformułowanym w odpowiedzi na apelację, że dom mieszkalny (wraz z gruntem) objęty współwłasnością stron nie jest zabytkiem w rozumieniu tej ustawy i nie jest objęty żadną z form ochrony konserwatorskiej wymienionej w art. 7 ustawy. Zgodnie z postanowieniem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 08.09.2006r. przedłożonym przez powodów, obiekt ten znajduje się jedynie w strefie ochrony konserwatorskiej wyznaczonej w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego B., jednakże dokument ten nie jest aktem prawa miejscowego, a jedynie materiałem wyjściowym do opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (k.294 – 295). Poza tym zwrócić należy uwagę na pewną niekonsekwencję w stanowisku pozwanego przejawiającą się w tym, że w zależności od tego, kiedy jest to z jego punktu widzenia korzystne twierdzi, że do wykonania odbudowy ogrodzenia i utwardzenia terenu posesji niezbędna jest zgoda konserwatora zabytków, podczas gdy dokonał samowolnej rozbiórki tego ogrodzenia i utwardzenia terenu, i żadnej zgody nie potrzebował.

Dla usunięcia ewentualnych wątpliwości w zakresie możliwości wykonania zaskarżonego orzeczenia dodatkowo wyjaśnić należy, że przywrócenia stanu poprzedniego, bo do tego sprowadza się istota rozstrzygnięcia Sądu, nie można rozumieć dosłownie, tj. w ten sposób, że z tych samych czy podobnych elementów należy postawić takie samo czy podobne ogrodzenie. To samo dotyczy utwardzenia terenu posesji. Orzeczenie Sądu Rejonowego wprowadza obowiązek tego rodzaju, że ogrodzenie i utwardzenie terenu muszą zostać odbudowane w sposób odpowiedni, a więc z zachowaniem wymogów praktycznych i estetycznych, tak by spełniały swoje poprzednie funkcje.

Sąd I instancji nie określił terminu, w którym ma nastąpić przywrócenie stanu poprzedniego. Wyznaczenie tego terminu leży w gestii powodów, jednakże muszą mieć oni na uwadze, że prac opisanych w zaskarżonym orzeczeniu nie można wykonać z dnia na dzień, czy z tygodnia na tydzień. Termin ten musi być zatem odpowiedni (rozsądny), tak aby nie doszło do dalszego eskalowania sporu. Odwołać się w tym miejscu należy ponownie do art. 200 kc, a więc obowiązku współdziałania wszystkich współwłaścicieli w zarządzie rzeczą wspólną i konieczności działania we wspólnym interesie.

Mając wskazane okoliczności na uwadze i podzielając w pełni argumenty przywołane w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd odwoławczy oddalił apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną (na podstawie art.385 kpc). O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł po myśli art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 i 108 § k.p.c., a ich wysoko0ść ustalił na podstawie § 6 pkt 5 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490).