Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 865/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Piotr Wójtowicz (spr.)

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa W. B.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 2 czerwca 2015 r., sygn. akt I C 8/14,

1)  uchyla zaskarżony wyrok w części, w jakiej oddalono nim powództwo o zapłatę kwoty przenoszącej 170 560 (sto siedemdziesiąt tysięcy pięćset sześćdziesiąt) złotych, i w tym zakresie postępowanie umarza;

2)  odrzuca apelację w części, w jakiej powód domagał się odsetek od żądanej kwoty wynagrodzenia;

3)  zmienia zaskarżony wyrok w części, w jakiej oddalono nim powództwo o zapłatę 170 560 (stu siedemdziesięciu tysięcy pięciuset sześćdziesięciu) złotych i orzeczono o kosztach, w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 90 632,20 (dziewięćdziesiąt tysięcy sześćset trzydzieści dwa i 20/100) złotych,

b)  w pozostałej części powództwo oddala,

c)  z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) od powoda z zasądzonego roszczenia 3 457 (trzy tysiące czterysta pięćdziesiąt siedem) złotych, od pozwanej zaś – 4 532 (cztery tysiące pięćset trzydzieści dwa) złote,

d)  koszty pozasądowe znosi wzajemnie;

4)  w pozostałej części apelację oddala;

5)  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) od powoda z zasądzonego roszczenia 4 873 (cztery tysiące osiemset siedemdziesiąt trzy) złote z tytułu części nieuiszczonej opłaty od apelacji, od pozwanej zaś – 4 532 (cztery tysiące pięćset trzydzieści dwa) złote z tytułu pozostałej części tej opłaty;

6)  z tytułu nieuiszczonych wydatków sądowych nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Apelacyjnego w Katowicach) od powoda z zasądzonego roszczenia 148,83 (sto czterdzieści osiem i 83/100) złotych, od pozwanej zaś – 137,50 (sto trzydzieści siedem i 50/100) złotych;

7)  pozasądowe koszty postępowania apelacyjnego znosi wzajemnie.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

SSA Piotr Wójtowicz

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 865/15

UZASADNIENIE

Powód wniósł ostatecznie o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej 188100,-zł z odsetkami od dnia 16 kwietnia 2013 r. jako wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości za okres od 16 kwietnia 2003 r. do 16 kwietnia 2013 r. oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów postępowania.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów postępowania i zarzuciła, że nieruchomością powoda włada w dobrej, a nadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach i przytoczył następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

Powód jest właścicielem położonej w P. nieruchomości, składającej się z działki (...) o powierzchni 0,7551 ha, którą nabył 25 października 1996 r. W dacie nabycia wiedział, że przez nieruchomość przebiega rurociąg gazowy, a sprzedający nieruchomość W. S. złożył 11 października 1996 r. pisemne oświadczenie, że słupy gazowe oraz gazociąg posadowione zostały na działce bez jego zgody.

Wzdłuż wschodniej granicy działki przebiega gazociąg średniego ciśnienia DN 150 Cn. Gazociąg ten został wybudowany w latach 1988-1989 staraniem mieszkańców dzielnicy, przy udziale Urzędu Miasta i Gminy w P., a następnie został przez ten Urząd przekazany poprzednikowi prawnemu pozwanej. W związku z przebiegiem gazociągu powód nie może w pełni korzystać ze swojej działki z uwagi na istnienie strefy ochronnej i konieczność zapewnienia dostępu do gazociągu.

Ustalenia te poczynione zostały w oparciu o dowody z dokumentów, o zgodne oświadczenia stron i o zeznania pozwanego. Pozostałe dowody, w szczególności dowód z opinii biegłego, nie miały dla rozstrzygnięcia istotnego znaczenia.

Bezsporny był fakt korzystania przez pozwaną i jej poprzedników prawnych z nieruchomości powoda w zakresie posadowienia na gruncie urządzeń służących do przesyłu gazu. Sporne było natomiast, czy powodowi z tego tytułu przysługuje wynagrodzenie, a jeżeli tak, to za jaki okres i w jakiej wysokości; sporne było tez to, czy pozwana w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu była posiadaczem w dobrej czy złej wierze oraz czy roszczenie powoda jest przedawnione.

Wzajemne roszczenia samoistnego posiadacza nieruchomości i jej właściciela regulują przepisy art. 224 i n. k.c. Przepisy te, w oparciu o art. 230 k.c., znajdują zastosowanie do posiadacza zależnego, w tym także do posiadacza zależnego w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu.

Art. 224 k.c. stanowi, że samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę (§1), ale od chwili, w której dowiedział się on o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy; obowiązany jest też zwrócić pobrane od tej chwili pożytki lub ich równowartość (§ 2).

Z art. 7 k.c. wynika domniemanie istnienia dobrej wiary. Domniemanie to jest wzruszalne, ale ciężar jego obalenia spoczywa na dochodzącym roszczenia, który z przypisania złej wiary pozwanej wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne. To powód winien zatem wykazać, że pozwana korzystała z nieruchomości wbrew jego stanowisku, zadaniu temu jednak nie sprostał. Nie przedstawił żadnych dowodów, z których mogłoby wynikać, że poprzedni właściciel sprzeciwiał się posadowieniu na jego gruncie gazociągu lub że żądał od wykorzystującego gazociąg przedsiębiorstwa wynagrodzenia za używanie gruntu. Należy mieć na względzie, że nieruchomość miała charakter rolniczy i że przy korzystaniu z niej istnienie rurociągu nie miało istotnego znaczenia. Oświadczenie W. S., że wkopanie gazociągu nastąpiło bez jego zgody, nie może być w sprawie decydujące, jego moc dowodowa nie jest bowiem duża, a nadto nie przesądza o stanie świadomości pozwanej, która wykazała, że powstała z inicjatywy i dla mieszkańców sieć gazowa została jej przekazana przez gminę P.. W tej sytuacji nie zostało obalone domniemanie posiadania w dobrej wierze przez pozwaną i jej poprzedników prawnych nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu.

Roszczenie przeciwko posiadaczowi w dobrej wierze o wynagrodzenie powstaje z chwilą, gdy dowiedział się on o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy lub gdy otrzymał wezwanie o zapłatę, od tej chwili bowiem jest on już traktowany jak posiadacz w złej wierze.

Ponieważ wytoczenie powództwa windykacyjnego lub wezwanie o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości jest czynnością, od podjęcia której uzależniona jest wymagalność roszczenia (gdyż dopiero z tą chwilą powstaje roszczenie), to bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z chwilą, gdy czynność tę miał on podjąć w najwcześniej możliwym terminie. Skoro powód nabył nieruchomość w dniu 25 października 1996 r. i w dniu tym wiedział, że przez nieruchomość przebiega gazociąg, to mógł już wtedy wystąpić z żądaniem jego usunięcia lub zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie. Roszczenie jego przedawniło się więc z dniem 25 października 2006 r., nie może on zatem żądać od pozwanej zapłaty wynagrodzenia także za okres następujący po wezwaniu pozwanej do zapłaty pismem z dnia 7 marca 2013 r. W tej sytuacji powództwo należało oddalić.

Jako podstawę rozstrzygnięć o kosztach przywołał Sąd normy art. 98 k.p.c. oraz §4 ust. 2 i §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

W apelacji od opisanego wyżej wyroku powód zaskarżył go w całości. Zarzucił w niej naruszenie art. 230 k.p.c. i art. 233 k.p.c. w związku z art. 234 k.p.c. oraz obrazę art. 7 k.c. i art. 118 k.c. i w oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę wyroku przez zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej 187500,-zł wraz z kosztami postępowania. W piśmie z dnia 3 sierpnia 2015 r. (k. 507) „sprecyzował” wartość przedmiotu zaskarżenia i wymiar żądania apelacyjnego na 188100,-zł, domagając się jednocześnie zasądzenia na jego rzecz od tej sumy odsetek.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 19 lipca 2016 r. (k. 587) pełnomocnik powoda cofnął pozew w zakresie kwoty przenoszącej 170560,- zł i w tym zakresie zrzekł się roszczenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności odnieść się przyjdzie do „sprecyzowanego” w piśmie z dnia 3 sierpnia 2015 r. żądania apelacji: o sprecyzowaniu mowa być może jedynie w przypadku wartości przedmiotu zaskarżenia, staje się ona bowiem dzięki temu adekwatna do zakresu zaskarżenia wyroku (w całości), wbrew tezie skarżącego jednak wskazanie, że w miejsce pierwotnie w apelacji żądanych 187500,-zł domaga się on 188100,-zł i że dochodzi w postępowaniu apelacyjnym także odsetek, nie może być uznane za sprecyzowanie wniosku apelacyjnego, jest to bowiem wniosku tego spóźnione rozszerzenie. Spóźnienie owo nie miało istotnego znaczenia w przypadku rozszerzenia wniosku apelacyjnego o 600,-zł, skoro w toku postępowania odwoławczego ograniczył on ostatecznie dochodzone w procesie (tym samym i w apelacji) żądanie do 170560,-zł, co doprowadzić musiało do uchylenia zapadłego w pierwszej instancji wyroku w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty sumę tę przenoszącej oraz do umorzenia w tym zakresie postępowania. Istotniejsze znaczenie miało to w przypadku roszczenia odsetkowego, w tym przypadku bowiem zaszła konieczność uznania rozszerzonego o nie żądania apelacyjnego za nie podlegające merytorycznemu rozpoznaniu i – w konsekwencji – odrzucenia apelacji w tym zakresie.

Zarzut obrazy art. 230 k.p.c. skarżący konstruuje w oparciu o tezę, że przez zaprzeczanie wszelkim podnoszonym przez pozwaną twierdzeniom i okolicznościom faktycznym nie mógł w sposób milczący przyznać faktu budowy gazociągu średniego ciśnienia staraniem mieszkańców dzielnicy i przy udziale Urzędu Miasta i Gminy w P.. Tak skonstruowany zarzut jest jednak chybiony, w orzecznictwie bowiem od dawna konsekwentnie przyjmuje się, że twierdzenia strony o stanie faktycznym lub przeczenie pewnym okolicznościom musi być wyraźne i że ogólnikowe stwierdzenie o przeczeniu twierdzeniom strony przeciwnej za wyjątkiem okoliczności wyraźnie przyznanych jest w istocie puste i z punktu widzenia art. 230 k.p.c. obojętne. W okolicznościach sprawy niniejszej miał zatem Sąd Okręgowy podstawy do przyjęcia, że doszło do milczącego przyznania okoliczności przeprowadzenia przez nabytą przez powoda nieruchomość gazociągu, notoryjne jest bowiem, że taki sposób prowadzenia inwestycji infrastrukturalnych był ongiś powszechny.

Nie da się dopatrzyć jakiegokolwiek tworzącego nową normę prawną związku między art. 233 (niezależnie od tego, którą spośród zawartych w nim norm miał na myśli powód, tego bowiem nie wskazał) i art. 234 k.p.c., stąd przywołujący te przepisy zarzut rozpatrywać należy oddzielnie dla każdego z nich. Uchybienia tym normom skarżący upatruje w wadliwym jakoby przyjęciu, że pozwana dysponowała tytułem prawnym do korzystania z jego nieruchomości, oraz w pominięciu dowodu z opinii biegłego i w przyjęciu, że ograniczenia w wykorzystywaniu nieruchomości usprawiedliwiały jej przekonanie o posiadaniu służebności przesyłu w dobrej wierze.

Art. 233 k.p.c. reguluje sposób oceny dowodów pod kątem ich wiarygodności i mocy (§1) oraz sposób, w jaki ocenić należy odmowę przedstawienia przez stronę dowodu lub czynionym przez nią przeszkodom w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu (§2). W przepisie tym w sposób oczywisty nie mieści się szczegółowy zarzut dotyczący pominięcia (dopuszczonego wszak i przeprowadzonego) dowodu z opinii biegłego, było to bowiem konsekwencją nie oceny dowodu, a przyjętej przez Sąd Okręgowy konstrukcji prawnej, prawidłowość której podważać należało przy pomocy innych zarzutów, w tym zarzutu niekompletności ustaleń. Podobnie ów szczegółowy zarzut nie mieści się w dyspozycji art. 234 k.p.c., który stanowi, że domniemania ustanowione przez prawo są wzruszalne, w żadnym fragmencie uzasadnienia swego wyroku bowiem Sąd Okręgowy nie stwierdził, że jest inaczej. Odmienną zupełnie kwestią jest, czy słusznie Sąd uznał, że pozwana pozostawała podczas władania gruntem powoda w zakresie ograniczonego prawa rzeczowego (początkowo służebności drogowej, później zaś w – służebności przesyłu) w dobrej wierze, ta kwestia jednak rozpatrywana być winna pod kątem zgodności wyroku z art. 7 k.c., obrazę którego zresztą skarżący także zarzuca. W tym kontekście można tylko zauważyć, że słusznie Sąd Okręgowy nie przypisał istotnego znaczenia oświadczeniu W. S., że gazociąg przeprowadzony został przez należącą do niego ongiś nieruchomość bez jego zgody, z tej głównie przyczyny, że oświadczenie to nie stanowi nawet początku dowodu na stan świadomości pozwanej.

W tej sytuacji te ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy poczynił, zasługują na podzielenie ich przez Sąd Apelacyjny i za uczynienie ich podstawą własnych rozważań prawnych, także w kontekście podniesionych w apelacji zarzutów obrazy prawa materialnego. Ustalenia te wymagają jednak istotnego uzupełnienia, i to w dwóch aspektach: w aspekcie trwałości dobrej wiary pozwanej i w aspekcie zakresu władania przez pozwaną nieruchomością powoda oraz wpływu (ewentualnego) tego władania na byt i rozmiar wynagrodzenia za to.

W toku postępowania apelacyjnego powód przedłożył pismo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. z dnia 3 marca 2008 r. (k. 488), stanowiące odpowiedź na wezwanie jej przez powoda pismem z 18 lutego 2008 r. do uregulowania formy prawnej korzystania przez nią z instalacji na jego nieruchomości. Nie jest znana data, w której pismo powoda do owego Operatora dotarło, jeśli jednak uwzględni się, że przekazywanie go przez pocztę musiało trwać, a odpowiedź najpewniej nie została udzielona w dniu jego wpływu, za właściwą datę powzięcia przez korzystającego z nieruchomości powoda operatora sieci gazowniczej wiadomości, że właściciel nieruchomości nie godzi się na nieodpłatne korzystanie z niej, uznać należy dzień 1 marca 2008 r.; tym samym jest to data, od której pozwana (a właściwie jej poprzedniczka prawna) utraciła przymiot korzystającej z cudzego gruntu w dobrej wierze, powzięcie przez nią takiej wiadomości z pewnością bowiem obaliło płynące z art. 7 k.c. domniemanie. Pozostaje zatem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy powodowi owo płynące z art. 7 k.c. domniemanie dobrej wiary udało się obalić w odniesieniu do okresu wcześniejszego. Odpowiedź ta w okolicznościach sprawy niniejszej musi być negatywna z przyczyn prawidłowo przywołanych w motywach zaskarżonego wyroku. W szczególności trafnie Sąd ten zwrócił uwagę na okoliczności przejęcia przez poprzedniczkę pozwanej gazociągu oraz na to, że nawet jeśli istotnie poprzednik prawny powoda i sam powód nie godzili się na przeprowadzenie w granicy nieruchomości podziemnej instalacji gazowej, to okoliczność ta nie mogła mieć żadnego znaczenia dla stanu świadomości operatora sieci do czasu zakomunikowania mu tego. W tej sytuacji słusznie na gruncie art. 224§1 k.c. doszedł Sąd Okręgowy do przekonania, że nie była ona wtedy zobowiązana do wynagrodzenia powodowi za korzystanie z jego gruntu.

Skoro trafnie i bez zarzucanej mu obrazy art. 7 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że poprzedniczka prawna pozwanej, która weszła w prawa do przeprowadzonego pod powierzchnią nabytej przez powoda gazociągu nieruchomości, władztwo nad tą nieruchomością realizowała w dobrej wierze, rozważyć należało czy późniejsza utrata przez nią owej dobrej wiary mogła mieć jakiekolwiek znaczenie, w szczególności w kontekście przepisów o przedawnieniu roszczeń.

Sąd Okręgowy przyjął, że skoro powód już w dacie nabycia nieruchomości od W. S., to jest w dniu 25 października 1996 r., wiedział o posadowieniu pod powierzchnią gruntu instalacji gazowej, to już w tej dacie mógł bądź podjąć działania zmierzające do ochrony własności w postaci wytoczenia powództwa negatoryjnego, bądź skierować przeciwko władającej jego gruntem w zakresie stosownej służebności poprzedniczce prawnej pozwanej roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z jego rzeczy, w tej dacie to ostatnie roszczenie stało się zatem wymagalne, z konsekwencjami w zakresie rozpoczęcia biegu przedawnienia. Takie rozumienie wymagalności roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z cudzej rzeczy bez podstawy prawnej pozostaje w sprzeczności z samą jego istotą, nie powstaje ono bowiem w całości w określonym dniu, lecz narasta z każdym kolejnym dniem bezumownego posiadania. Z tej przyczyny (z zastrzeżeniem art. 229§1 k.c.) przedawnieniu dziesięcioletniemu, o jakim mowa w art. 118 k.c. podlegają te tylko roszczenia, które powstały wcześniej niż 10 lat przed wytoczeniem o nie powództwa, nie przedawniło się zatem roszczenie o wynagrodzenie za okres od 16 kwietnia 2003 r., to jest od dnia poprzedzającego o 10 lat dzień nadania pozwu w polskiej placówce pocztowej.

Odmienną kwestią jest to, czy za cały ten okres roszczenie było usprawiedliwione.

Jak zostało wywiedzione wcześniej, poprzedniczka prawna pozwanej w posiadanie zależne (w zakresie służebności drogowej, obecnie – przesyłu) nieruchomości weszła w dobrej wierze i takiejże wierze pozostawała do końca lutego 2008 r., przymiot posiadacza zależnego w dobrej wierze utraciła bowiem na skutek skierowania do niej przez powoda pisma z dnia 18 lutego 2008 r., od 1 marca 2008 r. zatem powód uprawniony był na podstawie art. 230 k.c. w związku z art. 225§1 k.c. w związku z art. 224§2 k.c. do żądania od pozwanej wynagrodzenia za korzystanie z jego nieruchomości. Ponieważ jednak powód niespornie własność nieruchomości: w zakresie działek o numerach (...) w dniu 26 stycznia 2012 r., a w zakresie działki o numerze (...) w dniu 16 kwietnia 2013 r. utracił już na rzecz osób trzecich, wynagrodzenia od pozwanej w odniesieniu do poszczególnych części nieruchomości domagać się może tylko za okres zamknięty tymi datami, a więc, odpowiednio, do 25 stycznia 2012 r. i do 15 kwietnia 2013 r. Pozostaje w tej sytuacji jedynie problem wysokości tego wynagrodzenia, Sąd Okręgowy bowiem, mimo zebrania odnośnie do tej kwestii materiału dowodowego, w ogóle (z uwagi na wadliwą koncepcję oparcia rozstrzygnięcia na przedawnieniu roszczenia) się nią nie zajął, w tym nie odniósł się do sporu, jaki wymiar winna mieć strefa ochronna w przebiegu gazociągu.

Tę ostatnią kwestię obecnie rozstrzygają przepisy rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe i ich usytuowanie (Dz.U. nr 640). Jego §10 ust. 4 stanowi wprawdzie, że w strefach kontrolowanych gazociągu o średnicy do 300 DN nie mogą rosnąć drzewa w odległości mniejszej niż 2,0 m licząc od osi gazociągu do pni drzew, ale w myśl jego §10 ust. 6 pkt 3 lit. b łącznie szerokość strefy ochronnej wynosić winna 6,0 m. Wcześniejsze rozporządzenie (z 30 lipca 2001 r.) zawierało, co prawda, normy liberalniejsze, nie można jednak abstrahować od tego, że normy owe mają na względzie bezpieczeństwo otoczenia gazociągu i że obecne normy surowsze rzutować winny także na okres wcześniejszy.

Gazociąg biegnie wzdłuż granicy nieruchomości w ten sposób, że pas położony na wschód od niego jest na znacznym odcinku mniejszy od 3,0 m. Szczegółowy przebieg gazociągu, opisany przez biegłego, nie był przez strony kwestionowany; nie było kwestionowane też dokonane przezeń wyliczenie obszaru strefy ochronnej, która, przy przyjęciu sześciometrowej w sumie strefy ochronnej, na działkach (...) wynosiła w sumie 66 m 2, na działce (...) zaś – 830 m 2 (k. 406 i 407).

W wydanej już w toku postępowania apelacyjnego opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił dodatkowo, że obszar zajęty przez znajdujący się na należącej uprzednio do powoda nieruchomości maszt telefonii cyfrowej nie pokrywa się w żadnym punkcie z sześciometrową (w sumie) strefą ochronną gazociągu, pokrywa się z nią natomiast (na działce (...)) częściowo wynosząca 40 m strefa ochronna innego, poprowadzonego prostopadle do niego, gazociągu. Zasugerował w związku z tym biegły, by wynagrodzenie za ten odcinek, obejmujący 160 m 2 strefy ochronnej, podzielić przez dwa, przy założeniu, że płacone winno być ono w połowie przez pozwaną i przez operatora tego drugiego gazociągu, co rachunkowo przekłada się na zmniejszenie strefy ochronnej, za którą odpowiada pozwana o 80 m 2, czyli do 750 m 2 (k. 545 i następne); takie rozwiązanie powód na rozprawie w dniu 16 maja 2016 r. zaakceptował.

Biegły w swojej opinii (k. 404 i następne oraz k 545 i następne), na podstawie możliwego do osiągnięcia czynsz z wynajmu (wydzierżawienia) nieruchomości i po przemnożeniu go o współczynnik k=0,85, który wyznacza, w jakich proporcjach z pierwotnego przeznaczenia gruntu może korzystać jego właściciel w stosunku do użytkownika sieci, uzyskał wymiar czynszu netto, którego powód nie uzyskał wskutek przebiegu wzdłuż granicy jego nieruchomości podziemnego gazociągu. Wymiar ten określił w latach 2008, 2009, 2010, 2011, 2012 i 2013 odpowiednio na 1,90 zł, na 1,98 zł, na 2,02 zł, na 2,07 zł, na 2,15 zł i na 2,20 zł za 1 m 2 gruntu.

Opinia ta była kwestionowana przez stronę pozwaną nie tylko co do przyjętej strefy ochronnej (o czym było wyżej), ale i w zakresie wyliczonych przez biegłego stawek, w związku z czym pozwana wniosła ostatecznie o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego. Dla rozstrzygnięcia co do zasadności tego wniosku istotne znaczenie miała tocząca się równolegle przed Sądem Rejonowym w P. pod sygnaturą I C 383/12 (i już prawomocnie zakończona) sprawa także z powództwa W. B., także o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jego gruntu, tyle tylko, że przeciwko innemu podmiotowi. W sprawie tej także wydawana była opinia, a przyjęte w niej stawki czynszowe i współczynnik k (tam określony na 0,75) są na tyle zbliżone do przyjętych w sprawie niniejszej przez biegłego C., że nie dają racjonalnych podstaw do uznania, że kolejna, wnioskowana przez pozwaną opinia przyniesie radykalnie odmienne dane. Z tej przyczyny, uznając, że wniosek pozwanej prowadziłby jedynie do przedłużenia postępowania oraz do multiplikowania jego kosztów, wniosek ów Sąd Apelacyjny oddalił.

Wobec oparcia się ostatecznie na opinii biegłego C. pozostaje jedynie przeprowadzić operację rachunkową polegającą na przemnożeniu powierzchni strefy chronionej dla działek o numerach (...) (w sumie 66 m 2) i dla działki o numerze (...) (po korekcie – 750 m 2) przez czas (w miesiącach i ich ułamkowych częściach) władania nimi w złej wierze przez pozwaną od 1 marca 2008 r. do, odpowiednio, 25 stycznia 2012 r. i 15 kwietnia 2013 r. oraz przez wskazaną przez biegłego stawkę nie uzyskanego przez powoda czynszu za 1 m 2 powierzchni.

W wyniku tego rachunku otrzymuje się za 10 miesięcy roku 2008 14250,-zł, za rok 2009 17820,-zł, za rok 2010 18180,-zl i za rok 2011 18630,-zł (w odniesieniu do całej nieruchomości), za rok 2012 16666,80 zł (w odniesieniu do działki (...) w skali całego roku) i 111,20 zł (w odniesieniu do działek (...) w okresie od 1 do 25 stycznia), wreszcie za trzy i pół miesiąca roku 2013 – 4974,20 zł ( tylko w odniesieniu do działki (...)). W sumie zatem powodowi na podstawie art. 230 k.c. w związku z art. 225 k.c. i w związku z art. 224§2 k.c. należy się za bezumowne korzystanie przez pozwaną z jego nieruchomości 90632,-zł, a dalej idące jego roszczenie nie zasługiwało na uwzględnienie; w szczególności na uwzględnienie nie zasługiwało roszczenie o wynagrodzenie za okres poprzedzający 1 marca 2008 r.

Wobec zaistnienia podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku we wskazanym wyżej kierunku stosownej korekty wymagało też rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, podstawę którego to rozstrzygnięcia winna stanowić jedna z norm zawartych w art. 100 k.p.c. oraz normy art. 113 ust. 1 i ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Powód ze swym żądaniem utrzymał się w 48,18%. Uiścił on przy wnoszeniu pozwu 1416,-zł opłaty od pierwotnego żądania, do pobrania na rzecz Skarbu Państwa pozostało zatem jeszcze 7989,-zł z całej wynoszącej 9405,-zł opłaty. Od pozwanej pobrać należało 48,18% tej kwoty, czyli 4532,-zł, od powoda z zasądzonego roszczenia zaś – 3457,-zł, co wraz z uiszczoną już przez niego częścią opłaty (1416,-zł) da 4873,-zł, a więc w sumie 51, 82% całości.

Skoro uiszczona przez powoda część opłaty od pozwu uwzględniona została przy rozliczeniu kosztów podlegających pobraniu, z podlegających realnie rozliczeniu poniesionych przez strony kosztów pozostały te obejmujące wynagrodzenie pełnomocników procesowych (w obu przypadkach jednakowe, wynoszące nie mniej niż po 3617,-zł) i wykorzystane na wydatki w toku procesu, czyli 1252,73 zł wydane z wpłaconej przez powoda zaliczki w wysokości 2000,-zł (różnica podlega zwrotowi). Wynika stąd, że wydatki powoda były nieco wyższe od tych poniesionych przez pozwaną, nie na tyle jednak, by – przy uwzględnieniu tego, że powód z roszczeniem swym utrzymał się w mniej niż połowie – uzasadniać to miało stosunkowe kosztów rozdzielenie; za najwłaściwsze w tej sytuacji uznał Sąd Apelacyjny zastosowanie normy zdania pierwszego in principio art. 100 k.p.c. i wzajemne kosztów zniesienie.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386§3 w związku z art. 355§1 k.p.c., na podstawie art. 373 w związku z art. 370 k.p.c. oraz na podstawie art. 386§1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego, z przyczyn analogicznych do tych, które przywołane zostały w uzasadnieniu rozstrzygnięcia o kosztach za pierwszą instancję, podstawę swą znajduje również w normie zdania pierwszego in principio art. 100 k.p.c. oraz w normach art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku ze zdaniem pierwszym in fine art. 100 k.p.c. i art. ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, z rozbiciem kosztów podlegających pobraniu na rzecz Skarbu Państwa na jego poszczególne stationes.

SSO Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Piotr Wójtowicz SSA Joanna Naczyńska