Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 183/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 4 marca 2015 roku (k.1-3) powódka J. B. domagała się od pozwanego P. B. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną znęcaniem się fizycznym i moralnym w czasie trwania małżeństwa kwoty 45.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Powódka wniosła również o zwrot kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. Ponadto pełnomocnik z urzędu pozwanego domagał się zasądzenia na rzecz adw. A. M. nieopłaconych nawet w części kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu według norm przepisanych. Na rozprawie dnia 24 maja 2016 roku pełnomocnik pozwanego podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, a także wniósł o nieobciążanie pozwanego kosztami postępowania w przypadku uznania zasadności roszczenia. W przypadku zasądzenia roszczenia choćby w części pozwany wniósł o zwolnienie go od kosztów postępowania na podstawie art. 102 k.p.c. oraz rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty.

Sąd ustalił co następuje:

J. B. i P. B. byli małżeństwem w okresie od dnia 1 października 1994 roku do dnia 21 czerwca 2014 roku, kiedy to zapadło prawomocne orzeczenie rozwodu.

(dowód: wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu Ośrodek Zamiejscowy w Pile XIV Wydział Cywilny z siedzibą w Pile XIV C 674/13 – k. 120, 130 akt XIV C 674/13; k.6)

W okresie od dnia 1 maja 2004 roku do dnia 1 lutego 2013 roku P. B. znęcał się fizycznie i psychicznie na J. B. w ten sposób, że znieważał ją słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, groził pozbawieniem życia, ciągnął za włosy, wykręcał ręce, bił rękoma, kopał, szarpał i popychał. P. B. często nadużywał alkoholu i wracał do domu z pracy już nietrzeźwy. Cały czas robił J. B. wyrzuty, że nie sprząta, nic nie robi. W stanie nietrzeźwym wyganiał J. B. z domu, co zdarzyło się kilka razy przez ten okres. Wpuszczał ją dopiero po interwencji rodziny.

W dniu 14 października 2012 roku P. B. groził J. B. naruszeniem nietykalności cielesnej słowami „lepiej wyjdź, bo za chwilę zarobisz”.

W dniu 3 listopada 2012 roku P. B. groził J. B. naruszeniem nietykalności cielesnej wołając: „zaraz dostaniesz w ryj” oraz „wyjdź mi stąd, bo dostaniesz za chwilę”. Naruszył również jej godność i poniżał mówiąc do niej: „kurwo głupia”.

Podobnie dnia 6 grudnia 2012 roku P. B. groził żonie naruszeniem nietykalności cielesnej: „uważaj, dostaniesz zaraz”, „wyjebać”, „jak ci wyjebię”, „zaraz ci kurwa w pizdę strzelę”. Poniżał ją też i naruszał jej godność mówiąc: „gdzie się drapiesz po tej kurwa piździe”, „ty świnio jebana”, „to je w pizdę wlej ty kurwa dziwko”, „wieśniaczko jebana”, „suko”, „szmato”, „pizdo”, „wariatko jebnięta w sidła”, „dziwko jedna”, „pierdolona szmato”, „szmato jebana”. Zmuszał ją również do opuszczenia mieszkania: „wypierdalaj mi”, „wypierdalaj mi stąd”, „jedziesz, jak chcesz, rower w stodole (…) powrotu nie ma”, „wyjazd mi stąd”, „wyjazd”.

W dniu 10 grudnia 2012 roku P. B. groził J. B. mówiąc: „idź, bo zaraz dostaniesz”. Wyganiał ją też z domu mówiąc: „wynoś się”.

W dniu 2 stycznia 2013 roku P. B. groził J. B. słowami: „ci jebnę”, „ci wjebię w ryj”, wyjeżdżaj mi stąd, bo cię w pizdę kopnę”. Naruszył również jej godność mówiąc do niej „pizdo”, „jak tucznik taki masz kobzan”, „czerwona kurwa świnio”, „szmato”, „to se czoło wykurwij”, „świnio”, „kurwo”, „śmierdzielu ty”. Wyganiał ją również z domu słowami: „wypierdalaj mi”, „wyjeżdżaj mi tu suko”, „wypierdalaj”.

Wulgarne ataki P. B. wobec J. B. trwały też do czasu rozwodu.

(dowód: zeznania świadka T. B. – k.105, 106; zeznania świadka K. S. – k.118, 119; wyrok Sądu Rejonowego Trzciance w sprawie o sygnaturze II K 207/13 z dnia 24 maja 2013 roku – k.117 akt II K 207/13; k.7; nagrania z płyty CD – k.18 akt Sądu Rejonowego Trzciance w sprawie o sygnaturze II K 207/13; sprawozdania z objęcia dozoru – k. 126-130, 136-141; 146-151; wniosek w przedmiocie zarządzenia warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności – k.152-153; zeznania powoda J. B. – k. 187-190; częściowo zeznania pozwanego P. B. – k. 190-191)

J. B. wskutek doznanej przemocy fizycznej i psychicznej w okresie od 2004 roku do 2013 roku ze strony P. B. doznała zespołu stresu pourazowego w postaci zaburzeń lękowych i objawów depresyjnych. Objawy te utrzymują się nadal u powódki utrudniając jej znacznie radzenie sobie w relacjach społecznych. W życiu osobistym zespół stresu pourazowego i objawy depresyjne powodują silny dyskomfort psychiczny z objawami somatycznymi włącznie. Dla poprawy funkcjonowania J. B. konieczne jest wsparcie specjalistyczne, w szczególności terapia dla ofiar przemocy.

(dowód: zeznania świadka A. K. (1) – k. 120, 121; opinia biegłego psychologa D. S. z dnia 26 lutego 2016 roku – k. 129-132 i z dnia 12 maja 2016 roku – k. 157, 158 zeznania powoda J. B. – k. 187-190)

Pozwany P. B. jest pracownikiem fizycznym. Jest właścicielem nieruchomości o powierzchni 0.13.00 ha, zabudowanym domem jednorodzinnym o powierzchni 74 m2 oraz budynkiem gospodarczym. Ma na utrzymaniu dwoje dzieci, na które jest zobowiązany płacić alimenty w wysokości łącznej 750 zł. Ponieważ zalega z alimentami, jest wobec niego wszczęta egzekucja komornicza. Jego miesięczne koszty utrzymania wynoszą około 1.000 zł. Korzystał z pomocy Ośrodka Pomocy (...). Prócz tego jest zobowiązany płacić rentę alimentacyjną na byłą żoną J. B. w wysokości po 300 zł miesięcznie. Przechodził rehabilitację na złamanie trzonu prawej kości łokciowej.

(dowód: rachunki – k.52-54, 83, 84; karta rejestracyjna osoby bezrobotnej – k. 77, 78, 79, 80; decyzja z dnia 26 listopada 2015 roku – k. 81; informacja z MOPS z dnia 16 października 2015 roku – k. 82; zaświadczenie lekarskie – k.85; umowa na czas określony – k. 86; informacja o przebytej rehabilitacji – k. 87; umowa najmu – k. 88-92; informacja o należności końcowej – k. 93, 94; wezwanie do zapłaty – k. 95, 96, 97; informacja z (...) Bank (...) S.A. – k. 98; informacja o zadłużeniu w Funduszu Alimentacyjnym – k. 99-101; zeznania powoda J. B. – k. 187-190; zeznania pozwanego P. B. – k. 190-191; umowa sprzedaż z dnia 23 września 1998 roku – k. 184-186)

J. B. ma od dnia 2 grudnia 2014 roku orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności z powodu dużej wady wzroku. Pracuje na zlecenie jedynie w weekendy. Wychowuje dwoje dzieci, w tym 10-letnią córkę. Leczy się u psychologa.

(dowód: orzeczenie o stopniu niepełnosprawności – k. 9; zaświadczenie z Poradni Psychiatrycznej – k. 103; oświadczenie o stanie majątkowym – k. 110, 111; zeznania powoda J. B. – k. 187-190)

Ustalając stan faktyczny Sąd uwzględnił dowody powołane wyżej, w tym zawarte w aktach Sądu Rejonowego w Trzciance III RC 233/13/2 i II K 207/13, a także Sądu Okręgowego w Poznaniu Ośrodek Zamiejscowy z siedzibą w Pile XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile o sygn. XIV C 674/13, opinię biegłej psycholog D. S. z dnia 26 lutego 2016 roku (k.129-132, 157, 158) a także zeznania świadków T. B. (k.105, 106), K. S. (k.118, 119), A. K. (2) (k.120), jak również zeznania stron powódki J. B. (k.187-190) oraz częściowo pozwanego P. B. (k.190, 191).

Sąd uwzględnił w całości zeznania świadków T. B., K. S., A. K. (2). Zeznania tych osób tworzyły spójny i konsekwentny obraz życia stron, ich wzajemnych stosunków. Korespondowały one z wyrokiem w sprawie Sądu Rejonowego w Trzciance II K 207/13, opinią biegłego psychologa D. S., twierdzeniami powódki zawartymi w pozwie. Najwięcej do sprawy wniosły oczywiście zeznania syna stron T. B.. On mógł osobiście obserwować ataki na powódkę ze strony pozwanego. Sam doświadczył zachowania pozwanego. K. S., kurator społeczny pozwanego, miał z nim bliski kontakt po skazaniu pozwanego za znęcanie nad rodziną. Świadek miał do sprawy dystans, obserwował pozwanego w zakresie czynności zawodowych. Potwierdzeniem jego zeznania są sprawozdania z objęcia dozoru. Świadek wskazywał na dużą agresję i złośliwości ze strony pozwanego wobec powódki, a także jego ciągłe problemy z nadużywaniem alkoholu. Z kolei świadek A. K. (1), przełożona powódki w pracy, przedstawiła problemy z adaptacją społeczną powódki, jej brak pewności siebie, radzenia sobie z pozornie drobnymi sprawami. W tym zakresie jej relacja koresponduje ze spostrzeżeniami biegłej psycholog D. S..

Biegły psycholog D. S. jest stałym biegłym sądowym Sądu Okręgowego w Poznaniu. Jej kwalifikacje do przygotowania opinii jak w niniejszej sprawie nie mogą budzić wątpliwości.

Biegła psycholog na podstawie dokumentacji akt sprawy i bezpośredniego badania powódki jednoznacznie stwierdziła u powódki zespół stresu pourazowego w postaci zaburzeń lękowych i objawów depresyjnych. To z kolei utrudnia znacznie powódce radzenie sobie w relacjach społecznych. Zeznawała na ten temat świadek A. K. (1). W wymiarze osobistym biegła dostrzegła u powódki dyskomfort psychiczny z objawami somatycznymi włącznie. Biegła obszernie przedstawiła wyniki badania powódki i uargumentowała własne wnioski. Opinia jest wyczerpująca i przedstawia wszechstronnie skutki wypadku od strony psychologicznej. Biegła szczegółowo odniosła się do zarzutów zgłoszonych przez stronę pozwaną do opinii w piśmie z dnia 6 kwietnia 2016 roku. Biegła stanowczo wykluczyła, aby stan psychiczny powódki w zakresie zaburzeń w jej funkcjonowaniu był spowodowany czymkolwiek innym, aniżeli przemocą w rodzinie, jakiej doznała ze strony pozwanego. Biegła określiła pozwaną jako typowy przykład klinicznej ofiary. Z badań biegłej wynikało, iż rozwód nie tylko nie pogorszył stanu zdrowia powódki, ale poprawił go. W ocenie biegłej sytuacja finansowa ma wpływ na stan psychiczny powódki, ale to na skutek doznanej przemocy od pozwanego występują problemy osobiste i społeczne u powódki utrudniające jej funkcjonowanie.

Zeznania świadka L. B. (k.119, 120) okazały się zupełnie nieprzydatne do rozpoznania sprawy. O okresie objętym postępowaniem, czyli okresie od 2004 roku do 2013 roku, świadek w ogóle nie miał żadnej wiedzy. Świadek nie wiedział o sprawie karnej pozwanego za znęcanie nad żoną, o problemach alkoholowych pozwanego, o rozwodzie pozwanego. Biorąc pod uwagę, że strony postępowania i świadek zamieszkiwali wówczas w małej miejscowości T., gdzie wiadomości szybko się rozchodzą, wiedza świadka na temat sytuacji w rodzinie stron była znikoma. Równocześnie świadek opisał nic nie wnoszące do sprawy trzy incydenty między stronami, z których nie wynikało nic więcej, poza tym, że stosunki między stronami po 2013 roku były złe.

Sąd uwzględnił w całości nagrania odtworzone na rozprawie. Dokumentują one naruszanie godności powódki, jej dobrego imienia, zastraszanie jej, wyganianie z domu. Z nagrań nie wynika, aby pozwany był prowokowany do takich zachowań. Pozwalają one ocenić skalę jego ataków na powódkę, intensywność tych ataków.

Sąd uwzględnił w całości dokumenty powołane wyżej, których prawdziwości i autentyczności strony nie kwestionowały, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich wartości dowodowej z urzędu. Natomiast pozostałe dokumenty złożone przez strony, a także zawarte w aktach sprawy Sądu Rejonowego w Trzciance III RC 233/13/2, II K 207/13 oraz Sądu Okręgowego w Poznaniu Ośrodek Zamiejscowy z siedzibą w Pile XIV Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Pile o sygn. XIV C 674/13 Sąd uznał za zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Złożona na rozprawie kopia artykułu z Gazety (...) nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Po pierwsze, nie wiadomo, kiedy zdarzenie opisane w artykule miało miejsce, a zatem czy w okresie objętym pozwem. Po drugie, przedmiotem postępowania było naruszenie dóbr osobistych powódki, a nie łamanie zasad ruchu drogowego lub niszczenie wspólnego mienia stron. Dowód pozostaje zatem bez związku z przedmiotem postępowania.

Sąd uwzględnił w całości zeznania powoda J. B. i częściowo pozwanego P. B.. Strony był zgodne co do zdarzeń związanych z naruszeniem dóbr osobistych powódki. Powódka szeroko w swoich zeznaniach je opisywała, były one potwierdzone wyrokiem Sądu skazującego pozwanego za znęcanie się nad żoną, potwierdziły ją odsłuchane nagrania. Pozwany przyznał, że zdarzenia takie miały miejsce, choć niektórych nie pamiętał. Zważywszy, iż bywał pod wpływem alkoholu nie można wykluczyć, iż już zapomniał jak traktował przez lata powódkę, szczególnie, iż była to dla niego codzienność. Nie można dać wiary pozwanemu, iż jego zachowanie wynikało ze zdenerwowania niewłaściwym zajmowaniem się przez powódkę domem i zaniedbywaniu swoich obowiązków. Skala tych zdarzeń, ich intensywność i charakter wyklucza traktowanie ich jako zwykłych konfliktów małżeńskich. Nie można też uwzględnić zeznań pozwanego, iż powódka przebaczyła mu jego zachowanie. Nie potwierdziła tego powódka, przeczy temu skazanie pozwanego za znęcanie się nad powódką poprzedzone zgłoszeniem przez nią tych faktów na Policji, wreszcie wytoczenie niniejszej sprawy. Podobnie nie ma podstaw do bagatelizowania ataków ustalonych w sprawie jako zdarzających się nieczęsto, wobec skali czynów pozwanego ujawnionych w tej sprawie oraz sprawie karnej. Co do stanu zdrowia w związku z zachowaniem pozwanego powódka przedstawiała swoją subiektywną ocenę, która w części została potwierdzona opinią biegłej D. S.. Pozwany bagatelizował problem, co z kolei pozostaje w jawnej sprzeczności z ustaleniami biegłej D. S.. W zakresie posiadanego majątku strony były zgodne.

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Mocą art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Podzielić należy stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 stycznia 2016 roku (IACa 801/15, LEX nr 1971101), iż „pojęcie czci obejmuje dwa aspekty: zewnętrzny rozumiany jako dobre imię, dobra opinia, dobra sława oraz wewnętrzny przejawiający się w godności osobistej, wyobrażeniu o własnej wartości. Godność osobista jest sferą osobowości, która konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi.”. Sąd uwzględnił też stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 września 2015 roku (VI ACa 1356/14, LEX nr 1934373), iż „naturę i granice poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w danym społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Dokonując więc oceny, czy nastąpiło naruszenie danego dobra osobistego należy odnosić się do poglądów panujących w społeczeństwie, posługiwać się w tym celu abstrakcyjnym wzorcem "przeciętnego obywatela", nie zaś odwoływać się do jednostkowych odczuć i ocen osoby pokrzywdzonej.”.

Zgodnie z art. 444§1k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pokrzywdzonemu przysługuje odszkodowanie. Uszkodzenie ciała polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka. Naruszenie to może dotyczyć nie tylko samej powłoki cielesnej, ale również tkanek oraz narządów wewnętrznych. Rozstrój zdrowia to z kolei zakłócenie funkcjonowania poszczególnych organów bez ich widocznego uszkodzenia np. nerwica, choroba psychiczna. To samo zdarzenie może wywołać zarówno uszkodzenie ciała jak i rozstrój zdrowia.

Stosownie do treści art. 445§1k.c. w przypadkach przewidzianych w art. 444k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a zatem ból i inne dolegliwości, jak również cierpienie psychiczne, a więc ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. W tym ostatnim przypadku chodzi np. o zeszpecenia, wyłączenie z normalnego życia. Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd bierze za podstawę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu społecznym i osobistym (wyr. SN z 10.06.1999r., II UKN 681/98, OSNP 2000, z. 16, poz. 626; podobnie wyr. SN z 10.04.1974r., II CR 123/74, LEX nr 7457). Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwaną wartość. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych odczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi i nieodwracalnymi (wyr. S.A. w Katowicach z 3.11.1994r., III APr 43/94, OSA 1995 z. 5. poz.41).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie powódka doznała rozstroju zdrowia polegającego na powstaniu zespołu stresu pourazowego w postaci zaburzeń lękowych i objawów depresyjnych. Były one skutkiem wieloletnich ataków fizycznych i werbalnych pozwanego skierowanych wobec powódki. Naruszanie nietykalności cielesnej, groźby, wyzwiska, poniżanie i ośmieszanie, które przez 9 lat były codziennością w życiu powódki, wpływają także w chwili obecnej na problemy w radzeniu sobie w sytuacjach społecznych, dyskomfort psychiczny i dolegliwości fizyczne. To z kolei miało wpływ na aktywność życiową powódki w sferze zawodowej i rodzinnej, odczuwany obniżony nastrój, poczucie małowartościowości, niemożliwość poradzenia sobie ze sprawami życia codziennego.

Pozwany przez 9 lat wielokrotnie naruszał dobro powódki w postaci nietykalności cielesnej. W wyroku karnym z dnia 24 maja 2013 roku wydanym w sprawie Sądu Rejonowego w Trzciance o sygn.. II K 207/13 zostało stwierdzone jednoznacznie, iż pozwany kopał powódkę, bił rękoma, popychał, ciągnął za włosy, wykręcał ręce, szarpał.

Równocześnie przez cały okres od 1 maja 2004 roku do 1 lutego 2013 roku pozwany wielokrotnie groził powódce naruszeniem nietykalności cielesnej, pobiciem, czy innymi formami przemocy. Intensywność tych gróźb obrazują nagrania odsłuchane w czasie rozprawy („uważaj, dostaniesz zaraz”, „wyjebać”, „jak ci wyjebię”, „zaraz ci kurwa w pizdę strzelę”, „idź, bo zaraz dostaniesz”, „ci jebnę”, „ci wjebię w ryj”, „wyjeżdżaj mi stąd, bo cię w pizdę kopnę”).

Przez cały okres 9 lat pozwany naruszał też godność i dobre imię powódki. Używał przy tym słów powszechnie uznanych za obraźliwe mówiąc: „gdzie się drapiesz po tej kurwa piździe”, „ty świnio jebana”, „to je w pizdę wlej ty kurwa dziwko”, „wieśniaczko jebana”, „suko”, „szmato”, „pizdo”, „wariatko jebnięta w sidła”, „dziwko jedna”, „pierdolona szmato”, „szmato jebana”, „jak tucznik taki masz kobzan”, „czerwona kurwa świnio”, „to se czoło wykurwij”, „świnio”, „kurwo”, „śmierdzielu ty”.

Wreszcie pozwany przez cały ten okres naruszał nietykalność mieszkania powódki, z jednej strony kilkakrotnie wyganiając ją z domu i zamykając dom, z drugiej strony grożąc jej wyrzuceniem z domu i żądając jego opuszczenia („wypierdalaj mi”, „wypierdalaj mi stąd”, „jedziesz, jak chcesz, rower w stodole (…) powrotu nie ma”, „wyjazd mi stąd”, „wyjazd”, „wypierdalaj mi”, „wyjeżdżaj mi tu suko”, „wypierdalaj”). Tymczasem nietykalność mieszkania gwarantuje prawo do niezakłóconego korzystania z własnego mieszkania.

Podkreślić należy, iż naruszenie dóbr osobistych opisane wyżej, nie może być uznane jedynie za wyraz „złego małżeństwa”, jak określiła to strona pozwana (k.71). Skala tych ataków, ich intensywność, ich przestępczy charakter stwierdzony wyrokiem Sądu Rejonowego w Trzciance z dnia 24 maja 2013 roku (k.117 akt II K 207/13), nie pozwalają ich kwalifikować jedynie jako złe stosunki między małżonkami. Nie ma to już nic wspólnego z konfliktami małżeńskimi. Granice takich konfliktów małżeńskich zostały wiele lat wcześniej przez pozwanego przekroczone.

Oceniając naruszenie wymienionych wyżej dóbr osobistych pod kątem wysokości żądanego zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę długotrwałość naruszania dóbr osobistych powódki. Chodzi o okres co najmniej 9 lat. Swoich ataków pozwany nie zaprzestał nawet po zapadnięciu wyroku skazującego go za znęcanie się nad żoną. Równocześnie Sąd wziął pod uwagę częstotliwość naruszania dóbr powódki. Podczas jednej awantury padały zarówno groźny, jak i wiele zniewag, dochodziło do rękoczynów. Zdarzenia te miały miejsce w obecności dzieci stron, a obecność podopiecznych niewątpliwie zwiększała u powódki poczucie poniżenia, ośmieszenia, naruszenia godności – poczynię niezawinionej krzywdy. Matka winna być bowiem dla dzieci autorytetem. Równocześnie 9 lat upokorzeń, strachu, poniżania, bólu fizycznego, pozostawiły trwały ślad w życiu powódki w postaci utrzymujących się objawów stresu pourazowego – zaburzeń lękowych, objawów depresyjnych. Powódka w chwili obecnej wymaga terapii dla ofiar przemocy. Ma problemy w funkcjonowaniu społecznych, problemy z poczuciem własnej wartości. Ataki ze strony pozwanego obcisnęły na jej życiu swoje nieusuwalne piętno.

Sąd uznał, że adekwatnym do doznanej od pozwanego krzywdy będzie dla powódki zadośćuczynienie w wysokości 45.000 zł.

W ocenie Sądu, kwota 45.000 zł jest z jednej strony ekonomicznie odczuwalną wartości, a z drugiej strony nie jest wygórowana z punktu widzenia stosunków społeczno-gospodarczych społeczeństwa. Gdyby każdy z czynów pozwanego, jaki składa się na stan faktyczny niniejszej sprawy, rozpatrywać osobno, jako osobny delikt, i przyznać zadośćuczynienia w określonej kwocie za każde zdarzenie z osobna, to zadośćuczynienie orzeczone w niniejszej sprawie należałoby określić jako bardzo niskie. Rocznie wyniosłoby ono jedynie 5.000 zł.

W ocenie Sądu, w sprawie nie ma przesłanek do zastosowania miarkowania zadośćuczynienia w oparciu o at. 440 k.c. Stan majątkowy powódki z pewnością nie przemawia za zmniejszeniem zadośćuczynienia. Z kolei pozwany wykazał, iż posiada bardzo małe środki, ale nie wykazał, iż jest to wynikiem sytuacji życiowej, a nie świadomej decyzji. Jak wiadomo rynek pracy jest coraz bogatszy w oferty. Pozwany ma zasądzone znaczne alimenty, których i tak nie płaci. Równocześnie jest właścicielem zabudowanej nieruchomości, która z pewnością ma znaczną wartość. Jego postępowanie wobec powódki cechowała nieustępliwość. Nawet po skazaniu za znęcanie się na żoną, pozwany nie zdobył się na żadną refleksję wobec swojego postępowania, nie mówiąc już o zrozumieniu swoich błędów oraz zmianie swojego postępowania wobec niej. Jego zachowanie wskazuje, iż nie zrozumiał krzywdy, która jej wyrządził. Przeprowadzenie powódki na rozprawie jest w ocenie Sądu nieszczere i obliczone na efekt procesowy. Żadne względy na zasady współżycia społecznego nie przemawiają w tej sytuacji za zmniejszeniem zadośćuczynienia.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd orzekł zgodnie z żądaniem powódki na podstawie art. 481§1k.c.

Zgodnie z art. 320 k.p.c. w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Przepis art. 320 k.p.c. określa szczególną regułę wyrokowania, dotyczącą przedmiotu orzekania, dającą sądowi możliwość uwzględnienia także interesów pozwanego, w zakresie czasu wykonania wyroku, a interesów powoda przez uniknięcie bezskutecznej egzekucji. Uznać należy, iż przesłanki skorzystania z dobrodziejstwa tej instytucji zachodzą, gdy ze względu na sytuację majątkową dłużnika, wyrok zasądzający do realizacji od razu całe świadczenie stanowiły tytuł egzekucyjny nie mający szansy na egzekucję, a przynajmniej szybką egzekucję. Prowadzenie egzekucji narażałoby wierzyciela na wydatki egzekucyjne, a dłużnika na utratę podstaw egzystencji.

W niniejszej sprawie pozwany dysponuje majątkiem wystarczającym na spłatę zasądzonego świadczenia. Jest współwłaścicielem nieruchomości o znacznej wartości. Podział majątku wspólnego spowoduje uzyskanie przez niego znacznych środków. Pozwany mając taką możliwość nie podjął z powódką żadnych rozmów celem ugodowego zakończenia sporu i ewentualnego korzystnego dla siebie uregulowania kwoty zadośćuczynienia. Podjął ryzyko procesu i nie ma powodów, aby po blisko rok trwającym procesie powódka nadal miała oczekiwać na spłatę zasądzonej należności. Wreszcie pozwany przedstawił w taki sposób swoją sytuację materialną, że nie ma możliwości wyznaczenia ratalnej spłaty zasądzonej należności w rozsądnym terminie.

Strona pozwana na rozprawie dnia 24 maja 2016 roku podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Zgodnie z art. 442 1 § 1, §2 i §3k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W niniejszej sprawie naruszenie dóbr osobistych powódki zostało stwierdzone wyrokiem karnym i stanowi występek określony w art.207§1k.k. tym samym obowiązuje tu 20 letni termin przedawnienia roszczenia. Zatem najwcześniej przedawnienie roszczenia w niniejszej sprawie zaczęłoby następować od dnia 1 maja 2024 roku. Zarzut jest więc chybiony.

O kosztach Sąd orzekła na podstawie art. 98§1k.p.c., ponieważ żądania J. B. zostały uwzględnione w całości. Powódka była zwolniona w sprawie od opłaty od pozwu ponad kwotę 100 zł. Opłata wynosiła 2.250 zł. Do zapłacenia pozostała kwota 2.150 zł opłaty. Powódka zapłaciła też 28 zł kosztów stawiennictwa świadka K. S.. Prócz tego powódka była zwolniona od kosztów sądowych w zakresie kosztów opinii biegłego psychologa, które wyniosły 699,40 zł. Powódka poniosła jednak koszty pełnomocnika z wyboru, którego wynagrodzenie wyniosło 2.400 zł - §6pkt5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002r., Nr 163, poz. 1348 ze zm.) Z tego powodu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki koszty sądowe w kwocie 2.528 zł. Na podstawie art. 113ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 205 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2014r., poz. 1025 ze zm.) kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Kierując się tymi względami Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Trzciance koszty sądowe w kwocie 2.849,40 zł. Sąd nie znalazł żadnych podstaw do odstępowania od obciążania kosztami pozwanego w trybie art. 102 k.p.c. Pozwany swoim nagannym, wieloletnim zachowaniem doprowadził do powstania roszczenia zgłoszonego w tej sprawie, spowodował koszty, które póki co ponieśli podatnicy, nie skorzystał z szansy ugodowego zakończenia sporu, winien zatem ponieść konsekwencje swojego zachowania.

O kosztach zastępstwa prawnego ustanowionego z urzędu dla pozwanego Sąd orzekł na podstawie §6pkt5 w zw. z §2ust.3 oraz §19pkt1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu -Dz. U. 2002r., Nr 163, poz. 1348 ze zm.), określając wysokość wynagrodzenia na kwotę 2.952zł.

/-/ S.S.R. Piotr Chrzanowski