Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 366/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 października 2015 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt II C 1425/14 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od pozwanych I. D. i K. D. solidarnie na rzecz powódki M. D. kwotę 3.750 euro wraz z ustawowymi odsetkami:

a)  wobec I. D. od dnia 1 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

b)  wobec K. D. od dnia 24 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

1.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

2.  zasądził od pozwanych I. D. i K. D. solidarnie na rzecz powódki M. D. kwotę 3.194 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana I. D.. Zaskarżyła wyrok w całości.

Skarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  iż został wydany przez Sąd niewłaściwy miejscowo;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów.

Pozwana wskazała, iż sąd wbrew umowie zawartej między stronami naliczył odsetki ustawowe. Nadto zakwestionowała prawidłowość orzeczenia w zakresie odpowiedzialności K. D. twierdząc, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż w/w pozwana zgodnie z treścią umowy miała ponosić odpowiedzialność względem powódki wyłącznie na wypadek śmierci I. D..

Powołując się na powyższe podstawy zaskarżenia, skarżąca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości,

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła również pozwana K. D.. Zaskarżyła wyrok w całości.

Skarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  iż został wydany przez Sąd niewłaściwy miejscowo;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów.

Pozwana wskazała, iż sąd wbrew umowie zawartej między stronami naliczył odsetki ustawowe. Nadto zakwestionowała prawidłowość orzeczenia w zakresie swej odpowiedzialności twierdząc, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż zgodnie z treścią umowy miała ponosić odpowiedzialność względem powódki wyłącznie na wypadek śmierci I. D..

Powołując się na powyższe podstawy zaskarżenia, skarżąca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości,

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi oparł swoje rozstrzygnięcie
na następujących ustaleniach:

W czasie kiedy M. D. mieszkała w S., jej sąsiadką była I. D., ich balkony położone były obok siebie. Powódka i pozwana I. D. znały się i spotykały towarzysko, rozmawiały o swoich problemach.

W sierpniu 2012 roku I. D. chciała wyremontować nieruchomość, którą odziedziczyła po swoim ojcu, ale brakowało jej pieniędzy na ten cel. Myślała o tym, by wyremontować łazienkę, doprowadzić podłączenie prądu i tak przygotować pomieszczenie, aby można było wynająć mieszkanie studentom. Wówczas, przy okazji jednej z rozmów, M. D. stwierdziła, że może pożyczyć I. D. 3.000 euro. W dniu 17 września 2012 roku M. D. i I. D. zawarły pisemną umowę pożyczki. I. D. zobowiązała się do spłaty pożyczonej kwoty w dwóch ratach: 1.500 euro do końca grudnia 2012 roku oraz 1.500 euro do końca lutego 2013 roku. Strony zawarły w umowie zapis, zgodnie z brzmieniem którego „w nieprzewidzianym przypadku" kwotę pożyczki należało oddać S. F. - przyjacielowi M. D., który razem z nią zamieszkiwał, a „w innym nieprzewidzianym wypadku" do zwrotu pożyczonej kwoty zobowiązali się E. C. i K. D.. W umowie nie zamieszczono zapisu dotyczącego odsetek umownych - strony znały się, zaś pożyczka miała charakter koleżeńskiej przysługi. Umowę spisała I. D. w obecności M. D. i E. C., którzy ją następnie podpisali. Pod koniec sporządzania umowy do mieszkania weszła K. D. - córka I. D.. M. D. stwierdziła, że byłoby dobrze, gdyby i ona zobowiązała się do spłaty pożyczki swojej matki. K. D. przeczytała, a następnie podpisała umowę.

I. D. otrzymała od M. D. 3.000 euro, wyremontowała łazienkę i podłączyła prąd z osobnego licznika. Zaczęła wynajmować wyremontowane mieszkanie.

W dniu 24 grudnia 2012 roku zmarła matka I. D.. W tym czasie M. D. była w S.. I. D. zastanawiała się, skąd wziąć pieniądze na zorganizowanie pogrzebu. W pierwszy dzień świąt, w obecności M. D., zadzwoniła do J. G., który był jej winien 20.000 zł. Żona J. G. powiedziała, że nie mają pieniędzy i nic nie zwrócą. Wówczas M. D. zaproponowała, że pożyczy I. D. jeszcze 750 euro. Pisemne oświadczenie o kolejnej pożyczce sporządzono w dniu 28 grudnia 2012 roku na odwrocie umowy z września, podpisali je jak poprzednio M. D., I. D., E. C. i K. D.. Wraz ze śmiercią matki, załamała się sytuacja finansowa I. D., która nie pracowała, z uwagi na konieczność sprawowania ciągłej opieki nad chorą matką. K. D. wówczas studiowała na studiach dziennych, nie pracowała, jej ojciec nie płacił alimentów. Powódka znała tę sytuację i podeszła do niej ze zrozumieniem.

W styczniu 2013 roku I. D. zarejestrowała się w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Dowiedziała się o projekcie dofinansowania działalności gospodarczej osób po 50-tym roku życia i postanowiła z niego skorzystać.

Spadkobierczynią po matce I. D. została K. D., zaś w skład masy spadkowej wchodziło mieszkanie w secesyjnej kamienicy w S.. K. D. postanowiła sprzedać to mieszkanie, a z uzyskanych pieniędzy zamierzała oddać także kwoty pożyczone przez jej matkę.

Kiedy upłynął termin zwrotu pożyczki, M. D. zaczęła przypominać I. D., że oczekuje zwrotu pieniędzy. I. D. tłumaczyła się, że nadal jest w trudnej sytuacji finansowej, ale jak tylko będzie miała pieniądze, to zwróci je wraz z odsetkami. M. D. zaproponowała, że jeśli I. D. nie ma całej kwoty, to może oddać 750 euro do końca maja 2013 roku. Po tym terminie I. D. nadal nie miała pieniędzy, przedłużono termin zwrotu do września 2013 roku. W styczniu 2014 roku M. D. zepsuł się piec i przy okazji spotkania z I. D. prosiła, aby ta zwróciła jej chociaż część pieniędzy, bo akurat ich potrzebuje. Spotkanie skończyło się tak, że powódka zgodziła się zaczekać na spłatę do końca marca 2014 roku. Ostatni raz powódka rozmawiała z I. D. wiosną 2014 roku. Od tamtej pory nie kontaktowały się już. I. D. nie zwróciła M. D. żadnej części pożyczonych kwot. Do spłaty pożyczonej kwoty nie była wzywana K. D..

W kwietniu 2014 roku powódka wysłała do pozwanych wezwania do zapłaty. K. D. odebrała wezwanie w dniu 16 kwietnia 2014 roku.

W maju 2014 roku M. D. kupiła mieszkanie w Ł., z zamiarem przeniesienia się tu na stałe.

I. D. prowadzi działalność gospodarczą - pracownię ciast domowych, która jest na etapie rozwoju, przynosi niewielkie dochody. Wynajmuje ona również część nieruchomości odziedziczonej po ojcu. K. D. pracuje w biurze turystycznym na stanowisku specjalisty do spraw marketingu, z wynagrodzeniem 1.457 zł netto miesięcznie. W skład jej majątku wchodzi mieszkanie odziedziczone po babci.

Powyższe ustalenia faktyczne Sąd I instancji poczynił przede wszystkim w oparciu o dokumenty złożone przez strony, których prawdziwość i rzetelność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, w tym przede wszystkim na podstawie umowy pożyczki z dnia 17 września 2012 roku oraz z dnia 28 grudnia 2012 roku oraz na podstawie faktu przyznanego przez pozwaną I. D., tj. faktu, że nie spłaciła w żadnej części należności z tytułu przedmiotowej pożyczki. Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 229 k.p.c. nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości (przyznanie wyraźne). Przyznanie jest to oświadczenie strony, że twierdzenie drugiej strony co do danego faktu jest prawdziwe. Sam fakt zawarcia pożyczki nie był sporny, wobec czego Sąd oddalił wnioski powódki o przesłuchanie pozwanych i świadków na okoliczność jej zawarcia, wniosek ten był niedopuszczalny w świetle art. 74 § 1 k.c.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom E. C., I. D. i K. D. w zakresie, w jakim twierdzili oni, że M. D. wyraziła zgodę na prolongatę spłaty należności do końca 2015 roku. Zeznania te Sąd meriti uznał za sprzeczne z zeznaniami powódki, nadto powódka wystosowała w kwietniu 2014 roku pisemne ostateczne wezwania do zapłaty, które skierowała do I. D. i K. D., czym w sposób oczywisty dała wyraz, iż nie wyraża zgody na dalsze prolongowanie terminu, a jak sama przyznała, w rozmowie z I. D. zgodziła się na przesunięcie terminu zapłaty należności do końca marca 2014 roku. Nadto uzależnienie dokonania spłaty od sprzedaży nieruchomości przez pozwane, bądź od uzyskania zwrotu spłaty przez wierzycieli I. D. stanowiło, w ocenie Sąd u I instancji próbę wykazania dobrej woli pozwanych, nie udowodniono zaś, aby okoliczności tego rodzaju miały wpływ na fakt zawarcia umowy pożyczki oraz określenie daty jej spłaty.

Sąd meriti nie oparł się na zeznań świadka I. F. – wskazując, iż nie była ona obecna przy zawieraniu żadnej z umów, o okolicznościach sprawy wiedziała jedynie z przekazów od powódki.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo podlega uwzględnieniu w przeważającej części.

Jako prawną podstawą roszczeń powódki Sąd meriti przyjął przepis art. 720 § 1 k.c. regulujący umowę pożyczki. Zgodnie z powołanym przepisem przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.

Między stronami nie było sporu co do zawarcia umowy, ani kwoty objętej żądaniem. Osią sporu stała się wymagalność roszczenia oraz odpowiedzialność K. D. za zobowiązanie jej matki - I. D..

Zgodnie z brzmieniem art. 876 § 1 k.c. przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. Poręczenie stanowi klasyczną, obok umowy gwarancyjnej czy weksla, postać zabezpieczenia typu osobistego, poprzez umocnienie pozycji prawnej wierzyciela, który może szukać zaspokojenia swojej wierzytelności także z majątku poręczyciela. Przyczyną prawną udzielenia poręczenia jest zabezpieczenie roszczeń wierzyciela. Dla skuteczności czynności prawnej konieczne jest istnienie tej przyczyny. W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu I instancji, niesporne jest, że powódce przysługiwało roszczenie wobec I. D. o spłatę udzielonej jej pożyczki, które to roszczenie zostało zabezpieczone przez zaciągnięcie zobowiązania przez K. D. i E. C., a zatem istniała przyczyna udzielenia poręczenia. Sąd wskazał, iż w okolicznościach sprawy oraz w świetle art. 65 § 2 k.c. nie znajduje natomiast oparcia twierdzenie pozwanych, iż K. D. miałaby odpowiadać wobec powódki wyłącznie na wypadek śmierci dłużniczki głównej. W pierwszej kolejności podkreślił, że wobec obowiązującej zasady swobody umów, K. D. nie miała prawnego obowiązku udzielenia poręczenia. W ocenie Sąd I instancji nie ma znaczenia okoliczność, że K. D. nie uczestniczyła od początku w rozmowie dotyczącej udzielenia pożyczki jej matce. Na rozprawie przyznała, że przeczytała umowę i następnie ją podpisała, uznając iż zobowiązuje się do spełnienia świadczenia jedynie na wypadek śmierci I. D.. W takiej sytuacji Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwana ta znała okoliczności podpisania umowy, rozumiała charakter zawieranej umowy i jej konsekwencje, ale wyciągnęła z nich jednostronnie nieuzasadnione wnioski. W szczególności zebrany materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie, że strony zgodnie ustaliły, takie właśnie znaczenie pojęcia „nieprzewidzianego wypadku", jak chciałaby pozwana. Tymczasem ogólne stwierdzenie zamieszczone w umowie „w innym nieprzewidzianym przypadku" obejmuje, zdaniem Sąd meriti, szeroką kategorię zdarzeń, między innymi śmierć, ale również każdą inną przyczynę powodującą niemożliwość wywiązania się z podjętego zobowiązania. Gdyby zaś strony dopuszczały możliwość odpowiedzialności pozwanej wyłącznie w wypadku śmierci I. D., mogły zawęzić jej zakres w zawieranej przez siebie umowie wyraźnie, bowiem nic nie stało na przeszkodzie ku temu. Sąd wskazał również, że K. D. liczyła się z możliwością spłaty pożyczki zaciągniętej przez I. D. ze środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości należącej do jej majątku osobistego, co jednoznacznie świadczy o szerszym, niż obecnie twierdzi, rozumieniu przyjętego na siebie zobowiązania.

Sąd I instancji przywołał brzmienie art. 358 § 1 k.c. w myśl którego jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej. Sąd Rejonowy zważył, iż w niniejszej sprawie wierzyciel wniósł o przyznanie świadczenia w walucie obcej, zgodnie z treścią umowy, co w świetle przytoczonego przepisu jest uprawnione, bowiem ustawa dopuszcza wyrażanie zobowiązań pieniężnych w walucie obcej.

Mając na uwadze powyższe oraz treść art. 881 k.c, według którego w braku odmiennego zastrzeżenia poręczyciel jest odpowiedzialny jak wspóldłużnik solidarny, Sąd I instancji zasądził na rzecz M. D. kwotę 3.750 euro solidarnie od pozwanych na podstawie przywołanych przepisów.

Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, że strony umowy nie umówiły się co do możliwości naliczania odsetek za korzystanie z kapitału, co zdaniem sądu nie wyłączało jednak możliwości domagania się odsetek za opóźnienie. W myśl art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu. W niniejszej sprawie jako źródło roszczenia o odsetki Sąd wskazał art. 481 § 1 k.c, zgodnie z którym dłużnik, który nie spełnia świadczenia w odpowiednim terminie dopuszcza się opóźnienia i wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. W toku postępowania ustalono, że M. D. wielokrotnie rozmawiała z I. D. o terminie spłaty należności, ostatnią z takich rozmów strony przeprowadziły wiosną 2014 roku. Podczas tej rozmowy powódka zgodziła się wydłużyć termin spłaty do końca marca 2014 roku. Wobec powyższego w stosunku do I. D. Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty począwszy od 1 kwietnia 2014 roku, zatem od dnia następnego po upływie zakreślonego terminu. K. D. pierwsze wezwanie do zapłaty odebrała w dniu 16 kwietnia 2014 roku, wówczas wierzytelność, zgodnie z tym co powiedziano wyżej, była już wymagalna, zaś w wezwaniu powódka zakreśliła 7-dniowy termin do uregulowania należności. Termin ten upłynął z dniem 23 kwietnia 2014 roku, zatem odsetki od zasądzonej kwoty, zdaniem Sądu meriti, w stosunku do tej pozwanej, należały się począwszy od dnia 24 kwietnia 2014 roku.

W ocenie Sądu I instancji w pozostałym zakresie żądanie z tytułu odsetek podlegało oddaleniu jako niezasadne, w szczególności nie było podstaw, by przyjąć za powódką, iż mimo udzielenia prolongaty spłaty pozwana I. D. miała uiścić odsetki. Tak rozumiana prolongata nie miałaby w istocie znaczenia, skoro niezależnie od jej udzielania pozwana i tak miałby uiszczać odsetki równe odsetkom za opóźnienie.

Z tych względów orzeczono jak w punkcie 1 i 2 wyroku.

O kosztach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca, zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty procesu. Powódka wygrała proces ulegając nieznacznie co do odsetek, zatem Sąd obciążył kosztami w całości solidarnie pozwane. Ogółem koszty postępowania w tej sprawie poniesione przez powódkę wyniosły 3.194 zł. Na koszty te złożyły się: kwota 777 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika ustalona na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013r., 490) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje nie są zasadne i podlegają oddaleniu.

Na wstępie zwrócić należy uwagę na fakt, że pozwane pomimo tego, iż w apelacjach wskazały, że zaskarżają wyrok Sądu meriti w całości, nie zaprzeczyły we wskazanych środkach odwoławczych, że pomiędzy powódką, a pozwaną I. D. doszło do zawarcia dwóch umów pożyczki na łączną kwotę 3 750 €. Pozwane nie zakwestionowały również, że do chwili obecnej nie zwróciły powódce pożyczonych kwot.

Odnosząc się do zarzutu niewłaściwości miejscowej Sądu I instancji, analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że wbrew stanowisku pozwanych Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi był właściwy miejscowo do rozpoznania niniejszej sprawy.

Przepis art. 34 k.c. przewiduje, że powództwo o wykonanie umowy można wytoczyć przed sąd miejsca jej wykonania, a art. 454 § 1 zd. 2 k.c. ab principio stanowi, że świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia. Powódka jest zameldowana w Ł. przy ul. (...) od dnia 23 września 2014 roku, natomiast mieszka pod wskazanym adresem od maja 2014 roku. Świadczy o tym fakt nabycia przez nią w dniu 26 maja 2014 roku nieruchomości lokalowej położonej pod w/w adresem, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą pod numerem (...). Tym samym należy uznać, że powódka w chwili wytoczenia powództwa, tj. w dniu 3 czerwca 2014 roku mieszkała w Ł. przy ul. (...). Zatem właściwym do rozpoznawania spraw jest Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Stosownie do art. 15 § 1 k.p.c, Sąd właściwy w chwili wniesienia pozwu pozostaje właściwy aż do ukończenia postępowania, choćby podstawy właściwości zmieniły się w toku sprawy. Tym samym należy uznać, że właściwość miejscowa Sądu została ustalona w sposób prawidłowy.

W tym miejscu podnieść jednak należy, iż nawet gdyby w sprawie zachodziła niewłaściwość miejscowa Sądu, nie stanowiłoby to naruszenia mogącego mieć wpływ na wynik postępowania. Zgodzić należy się z pełnomocnikiem powódki, że nie można uznać, że udział pozwanych w niniejszym postępowaniu był utrudniony poprzez to, iż sprawa była rozpoznawana przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. W toku postępowania nie doszło do naruszenia uprawnień stron. Pozwane były zawiadamiane o terminach wyznaczonych w sprawie rozpraw z odpowiednim wyprzedzeniem i same zdecydowały się nie brać w nich udziału. Otrzymały odpisy wszelkich sporządzonych w sprawie pism sądowych i procesowych. Nie bez znaczenia jest również to, że Sąd meriti, by ułatwić im udział w niniejszym postępowaniu, przeprowadził dowód z ich przesłuchania w drodze pomocy sądowej przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie.

Wobec sformułowania przez skarżącą zarzutu naruszenia przepisów postępowania, należy zawsze odnieść się do niego w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Sformułowany przez pozwaną zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest chybiony. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga bowiem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tylko to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wskazał w ocenie materiału dowodowego na jakich dowodach oparł poczynione ustalenia. Stan faktyczny był, co do zasady, bezsporny. Między stronami nie było sporu co do zawarcia umowy, ani kwoty objętej żądaniem. Osią sporu stała się wymagalność roszczenia oraz odpowiedzialność K. D. za zobowiązanie jej matki - I. D.. Odnośnie oceny odpowiedzialności K. D. i I. D. ustalenia faktyczne Sąd I instancji poczynił przede wszystkim w oparciu o dokumenty złożone przez strony, których prawdziwość i rzetelność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, w tym przede wszystkim na podstawie umowy pożyczki z dnia 17 września 2012 roku oraz z dnia 28 grudnia 2012 roku oraz na podstawie faktu przyznanego przez pozwaną I. D., tj. faktu, że nie spłaciła w żadnej części należności z tytułu przedmiotowej pożyczki. Odnośnie wymagalności roszczenia ustalając stan faktyczny sprawy Sąd I instancji oparł się na osobowych źródłach dowodowych, nie dając wiary zeznaniom E. C., I. D. i K. D. w zakresie, w jakim twierdzili oni, że M. D. wyraziła zgodę na prolongatę spłaty należności do końca 2015 roku. Zeznania te Sąd meriti uznał za sprzeczne z zeznaniami powódki. Wersję przedstawioną przez powódkę przyjęto jako korelującą z treścią pisma wystosowanego do I. D. i K. D. w kwietniu 2014 roku, czym w sposób oczywisty dała wyraz, iż nie wyraża zgody na dalsze prolongowanie terminu, a jak sama przyznała, w rozmowie z I. D. zgodziła się na przesunięcie terminu zapłaty należności do końca marca 2014 roku.

Reasumując, nie można uznać, że Sąd I instancji nie rozważył zebranego materiału dowodowego w sposób wszechstronny czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski wyprowadzone przez Sąd meriti co do oceny zaoferowanych dowodów również
nie są obarczone błędem i prowadzą do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Skarżące w oparciu o powołany wyżej przepis zarzuciły Sądowi I instancji,
że nieprawidłowo przyjął, iż K. D. winna solidarnie odpowiadać z I. D. wskazując, iż odpowiedzialność K. D. była odpowiedzialnością wyłącznie na wypadek śmierci I. D..

Skarżący podnoszący zarzut z art. 233 § 1 k.p.c. powinien wskazać jakie kryteria oceny Sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów uznając ich wiarygodność
lub odmawiając im takiego charakteru (tak np. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia
23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753). W ocenie Sądu Okręgowego skarżące nie wskazały konkretnych naruszeń w tym zakresie. Wydaje się, że apelujące skarżąc naruszenie art. 233 k.p.c., w istocie zmierzały do wykazania naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego poprzez naruszenie art. 876 par 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom pozwanych, pozwana K. D. poręczyła względem powódki za dług pozwanej I. D... Poręczenie stanowi klasyczną, obok umowy gwarancyjnej czy weksla, postać zabezpieczenia typu osobistego, poprzez umocnienie pozycji prawnej wierzyciela, który może szukać zaspokojenia swojej wierzytelności także z majątku poręczyciela. Niezbędnymi elementami umowy są oświadczenia stron ujawniające w sposób dostateczny wolę poręczyciela do zobowiązania się względem wierzyciela, że wykona on określone zobowiązanie, gdyby dłużnik główny go nie wykonał. Nie oznacza to jednak konieczności posłużenia się w oświadczeniu terminem "poręczam".

Biorąc pod uwagę powyższe, idąc tokiem rozumowania Sądu I instancji, za zupełnie niezrozumiałe należy uznać twierdzenie pozwanych, że zawarte w umowie postanowienie, iż pozwana K. D. odda powódce pożyczone kwoty „w nieprzewidzianym przypadku" miałoby zobowiązywać powołaną pozwaną do zwrotu pożyczonych kwot jedynie w razie śmierci pozwanej I. D.. Sąd I instancji zasadnie przyjął, iż sformułowanie „w nieprzewidzianym przypadku" obejmuje szeroką kategorię zdarzeń. Zgodzić należy się z Sądem I instancji, iż zapisu tego nie można traktować jako zobowiązania na wypadek śmierci I. D.. W taki właśnie sposób rozumiała wskazany zwrot powódka w chwili zawierania pomiędzy stronami zarówno pierwszej, jak i drugiej umowy pożyczki, co zostało potwierdzono poprzez dowód z jej przesłuchania. Gdyby strony faktycznie miały zamiar ograniczyć odpowiedzialność pozwanej K. D. jedynie do wypadku śmierci pozwanej I. D., najprawdopodobniej zawarłyby w umowach sformułowanie ograniczające jej odpowiedzialność do takiego właśnie przypadku. Wbrew twierdzeniom pozwanych na powyższe wskazuje również to, że K. D. podczas przeprowadzania dowodu z jej przesłuchania przyznała, iż chce zwrócić powódce pożyczone kwoty ze środków, które uzyska ze sprzedaży mieszkania nabytego przez nią w drodze dziedziczenia.

Stosownie do art. 881 k.c., w braku odmiennego zastrzeżenia poręczyciel jest odpowiedzialny jak współdłużnik solidarny. Zgodnie z art. 366 k.c., solidarność dłużników polega na tym, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych. Reasumując, zasądzenie przez Sąd I instancji na rzecz powódki dochodzonej kwoty solidarnie od obu pozwanych było w pełni prawidłowe.

Sąd Okręgowy podziela również stanowisko Sądu I instancji w zakresie zasądzonych od kwoty głównej odsetek. W myśl art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik spóźnia się z zapłatą świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sam fakt opóźnienia przesądza bowiem o tym, że wierzycielowi należą się odsetki. Zgodzić należy się z twierdzeniem pełnomocnika powódki, iż odsetki za opóźnienie nie muszą zostać odrębnie uregulowane między stronami. W sytuacji nieterminowości świadczenia po stronie dłużnika, a więc niedochowania przez niego umówionego terminu zapłaty oznaczonej kwoty wierzyciel ma możliwość "doliczenia" odsetek za opóźnienie na podstawie przepisu art. 481 § 1 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 czerwca 2015 roku I ACa 171/15, Lex).

Sąd I instancji rozstrzygając w przedmiotowej sprawie rozważył okoliczności sprawy wszechstronnie, a orzeczenie zostało uzasadnione w sposób nie budzący wątpliwości co do motywów rozstrzygnięcia jak i jego zasadności. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się
w przedmiotowym rozstrzygnięciu naruszenia przepisów prawa procesowego ani materialnego, a co za tym idzie zarzuty podniesione w apelacji są chybione. Mając powyższe na uwadze należało orzec jak w pkt 1 sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając na rzecz powodów koszty zastępstwa procesowego
postępowaniu apelacyjnym. O wysokości wynagrodzenia orzeczono na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002/163/1349 ze zm.)

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt 2 sentencji.