Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 224/15
POSTANOWIENIE
Dnia 29 lipca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 29 lipca 2015 r.,
sprawy S.K.
skazanego z art. 207 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 19 lutego 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 7 listopada 2014 r.
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. N. kancelaria
adwokacka w B., kwotę 442,80 zł /czterysta czterdzieści dwa złote
osiemdziesiąt groszy/ w tym 23 % podatku VAT, tytułem
wynagrodzenia za sporządzenie i wniesienie z urzędu kasacji na
korzyść S. K.,
3. zwolnić skazanego od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego S. K. okazała się bezzasadna
w stopniu o jakim mowa w dyspozycji przepisu art. 535 §3 k.p.k., a podniesione
zarzuty i przedstawione argumenty nie przekonały o dopuszczeniu się przez sąd
odwoławczy orzekający w tej sprawie rażących uchybień i to mających istotny
wpływ na treść kwestionowanego wyroku. Taka ocena uzasadniała rozpoznanie i
oddalenie na posiedzeniu nadzwyczajnego środka zaskarżenia wniesionego w tej
sprawie. Przypomnieć trzeba bowiem konsekwentnie prezentowane stanowisko
sądu kasacyjnego – odwołujące się do wyraźnej woli ustawodawcy (art. 519 k.p.k. i
art. 523 § 1 k.p.k.), zgodnie z którym postępowanie kasacyjne nie jest trzecią
instancją powtarzającą zwykłe postępowanie odwoławcze. Jak to już wielokrotnie
podkreślano w okresie, który minął od przywrócenia instytucji kasacji do
obowiązującej procedury karnej, wolno w niej podnosić zarzuty odwołujące się do
bezwzględnych przyczyn uchylenia orzeczenia oraz takich rażących naruszeń
prawa materialnego i procesowego, które mogły wywrzeć istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia. Natomiast zagadnienia dotyczące ustaleń faktycznych mogą być
przedmiotem rozważań w kasacji wyłącznie po wykazaniu, że przy dokonywaniu
tych ostatnich doszło do rażących uchybień proceduralnych.
Tymczasem, w tej sprawie takich rażących usterek proceduralnych nie
wykazano. Autor nadzwyczajnego środka zaskarżenia skoncentrował swoje zarzuty
w obszarze obrazy przepisów prawa procesowego mającej polegać na naruszeniu
dyspozycji art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i w zw. z art. 48 k.p.k., a także art. 457
§ 3 k.p.k. i art. 458 k.p.k. w zw. z art. 424 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. Jednak już
analiza ich treści, a także części motywacyjnej skargi kasacyjnej prowadzi do
przekonania, że w istocie autorowi chodziło o ponowną próbę podważenia trafności
oceny materiału dowodowego i zakwestionowania ustaleń faktycznych
poczynionych na tej podstawie. Za taką oceną przemawia w szczególności
zarówno powoływanie przepisów art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § 1
k.p.k., które odnoszą się przecież stricte do postępowania przed sądem I instancji,
jak i kontestowanie wprost ustaleń w przedmiocie winy skazanego. Tymczasem
podkreślić należy, że sąd odwoławczy w tej sprawie ani nie uzupełniał ani
samodzielnie nie oceniał na nowo materiału dowodowego, wobec czego dyrektywy
wynikające z powołanych przepisów w ogóle nie miały w tym wypadku
3
zastosowania. W wypadku, gdy sąd II instancji utrzymuje w mocy dotychczasowe
rozstrzygnięcie, nie ma obowiązku ponownego przeprowadzania na nowo
„pogłębionej analizy” wszystkich dowodów będących przedmiotem procesu. Zakres
jego obowiązków kształtują w takim wypadku w pierwszym rzędzie normy zawarte
w przepisach art. 433 i 457 k.p.k., które pozostają w bezpośredniej relacji z treścią i
granicami środka odwoławczego, a nie – wbrew oczekiwaniom skarżącego –
przepisami art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k.
Podobnie, nieskuteczne na etapie postępowania kasacyjnego jest
bezpośrednie kwestionowanie wiarygodności poszczególnych źródeł dowodowych,
prawidłowości wniosków wyprowadzonych z analizy wyników postępowania
dowodowego i ustalonego na tej podstawie przebiegu wydarzeń. Oczekiwanie od
sądu kasacyjnego dokonywania zasadniczej modyfikacji oceny dowodów przyjętej
przez sąd I instancji i zaakceptowanej przez sąd odwoławczy, nie znajduje oparcia
w obowiązującym rozwiązaniu ustawowym. Przedmiotem kontroli kasacyjnej jest
przede wszystkim analiza jurydycznej prawidłowości rozstrzygnięcia oraz
proceduralna poprawność przeprowadzonego postępowania. Przy czym, stosownie
do ograniczenia zawartego w dyspozycji przepisu art. 519 k.p.k., jest ona
odniesiona w pierwszym rzędzie do orzeczenia sądu odwoławczego. Zatem, jak już
wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, podstawą zarzutów
kasacyjnych nie może być samo negowanie oceny istniejących dowodów, bądź
kwestionowanie opartych na nich ustaleń faktycznych, tylko dlatego, że są
niekorzystne dla oskarżonego i przeciwstawianie im innych okoliczności, bardziej
dla niego korzystnych, których sąd – po ich rozważeniu – nie uznał za wiarygodne
lub mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Podobnie, nie może być skutecznym
zabiegiem samo przedstawianie w kasacji własnych wątpliwości, jako tych, które
powinny prowadzić do zastosowania dyrektywy wynikającej z treści art. 5 § 2 k.p.k.
Podejmowane próby takich zabiegów są jawnym naruszeniem ograniczeń
zawartych w art. 523 k.p.k. i stanowią niczym nie uprawnioną próbę przekształcenia
kontroli kasacyjnej w kolejną kontrolę apelacyjną. Podnoszona przez skarżącego
kwestia obdarzenia walorem wiarygodności relacji składanych w toku procesu
przez pokrzywdzonych oraz śwd. A. P. oraz zanegowania wyjaśnień składanych
przez skazanego, pomija obszerną analizę zarówno tych dowodów, jak i
4
konfrontowanie ich z pozostałym materiałem dowodowym. Wbrew twierdzeniom
zamieszczonym w kasacji, rozważeniu podlegały także zeznania innych świadków
przesłanych w toku postępowania. Treść tych dowodów została poddana ocenie i –
poza prostym zanegowaniem wyniku tej oceny – nie wykazano obecnie, aby
stanowisko wyrażone w tym względzie było błędne.
Nieskuteczne okazało się także powtórne, w ślad za zarzutami apelacji,
powoływanie się na odmienne potraktowanie przez sądy w tej sprawie zachowania
matki pokrzywdzonych – A. K. Sąd odwoławczy rozważył ten zarzut i podkreślił
znaczenie zróżnicowania zachowań obojga oskarżonych. Odmienną ocenę prawną
w tym zakresie zdeterminowały nie tylko różne formy działania, ale także
przyświecające im motywy i cele. Także i ten pogląd nie został skutecznie
podważony w kasacji.
W tych warunkach, nadzwyczajny środek zaskarżenia wniesiony na korzyść
skazanego S. K. należało uznać za oczywiście bezzasadny.
Zważywszy natomiast na sytuację materialną skazanego uznano za
uzasadnione zwolnienie go od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego, a wobec złożenia przez obrońcę z urzędu wniosku o
wynagrodzenie za sporządzenie kasacji i oświadczenia o braku jego otrzymania –
należało zasądzić od Skarbu Państwa kwotę tego wynagrodzenia – stosownie do
przepisów obowiązujących w tej materii.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.