Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 229/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 lipca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Andrzej Ryński
SSN Dariusz Świecki
Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka
w sprawie T. S.
skazanego z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 29 lipca 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości na korzyść oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 15 stycznia 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 22 września 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę T. S. przekazuje Sądowi
Okręgowemu w B. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z dnia 22 września 2014 r., sygn. akt […],
uznał T. S. za winnego tego, że w okresie od dnia 30 września 2011 r. do dnia 25
marca 2012 r. w B. gm. C. po uprzednim mostkowaniu przyłącza na słupie linii
2
niskiego napięcia dokonał kradzieży energii elektrycznej o wartości nie mniejszej
niż 1 kwh o wartości 0,65 zł na szkodę P. SA w L., przy czym działał w warunkach
powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art.
278 § 5 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. i art. 64 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6
miesięcy pozbawienia wolności oraz orzekł obowiązek naprawienia szkody
solidarnie ze skazanym w sprawie […] B. N.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone przez obrońcę oskarżonego, który
zakwestionował ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę wyroku prowadzące do
przypisania osk. T. S. zarzucanego mu czynu, a także zarzucił obrazę przepisów
procesowych (art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k., do czego miało dojść w
następstwie zaniechania przeprowadzenia dowodu zgłoszonego przez
oskarżonego). W konkluzji środka odwoławczego wniesiono o zmianę
zaskarżonego wyroku i uniewinnienie osk. T. S. od zarzucanego mu czynu,
ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Przed rozpoznaniem skargi apelacyjnej, tj. w dniu 2 października 2012 r., do
Sądu Okręgowego w B. wpłynął wniosek oskarżonego T. S. o doprowadzenie go na
rozprawę odwoławczą, uzasadniony zamiarem złożenia wyjaśnień, które będą
miały znaczenie w sprawie i negujący ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I
instancji. Postanowieniem z dnia 17 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w B. nie
uwzględnił tego wniosku, uznając, że przedstawione w nim argumenty nie
przemawiają za jego zasadnością, a rozpoznanie apelacji jest możliwe bez
osobistego stawiennictwa oskarżonego, którego udział nie jest obowiązkowy.
Po rozpoznaniu wniesionej apelacji Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 15
stycznia 2015 r., sygn. akt […], utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu
Rejonowego w B., uznając apelację za oczywiście bezzasadną oraz zwolnił
oskarżonego od kosztów sądowych za drugą instancję.
Obecnie, kasację na korzyść skazanego T. S. od powyższego wyroku wniósł
Minister Sprawiedliwości zarzucając rażące i mające istotny wpływ na jego treść
naruszenie prawa procesowego, tj. art. 6 k.p.k. i art. 453 k.p.k. w zw. z art. 451
k.p.k., polegające na zaniechaniu doprowadzenia oskarżonego na rozprawę
3
odwoławczą, pomimo jego wniosku oraz zakwestionowania w apelacji ustaleń
faktycznych poczynionych w sprawie.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w B. do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja Ministra Sprawiedliwości wniesiona na korzyść osk. T. S. okazała
się oczywiście zasadna, a zamieszczony w niej wniosek o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym – w pełni zasługiwał na uwzględnienie, co uzasadniało rozpoznanie
skargi na posiedzeniu w trybie przewidzianym w art. 535 § 5 k.p.k. Rzeczywiście,
zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w B. zapadł w postępowaniu odwoławczym,
w toku którego doszło do rażącego naruszenia przepisów prawa procesowego
wskazanych w nadzwyczajnym środku zaskarżenia.
Dyspozycja art. 451 k.p.k. jest zupełnie jednoznaczna i jako zasadę
przewiduje sprowadzenie oskarżonego pozbawionego wolności na rozprawę
odwoławczą – w wypadku złożenia odpowiedniego wniosku. Obecność
oskarżonego na tej rozprawie ma umożliwić mu realizację prawa do obrony w
znaczeniu materialnym przez osobiste przedstawienie argumentów
przemawiających zwłaszcza za uwzględnieniem apelacji wniesionej na jego
korzyść. Natomiast wyjątkiem od tej zasady jest uprawnienie sądu odwoławczego
do uznania za wystarczającą obecność samego obrońcy na rozprawie apelacyjnej.
Zgodnie z poglądem ugruntowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por.
wyroki: z dnia 5 stycznia 2011 r. IV KK 299/11, LEX nr 725075, z dnia 5 marca
2013 r. IV KK 319/12, LEX nr 1288765 i IV KK 248/12, LEX nr 1288763),
odstąpienie od obowiązku sprowadzenia na rozprawę odwoławczą pozbawionego
wolności oskarżonego – który o to wnosił – może być uzasadnione jedynie w tych
wypadkach, kiedy przedmiotem apelacji są zagadnienia stricte prawne. Jeżeli
natomiast zarzuty odwoławcze dotyczą kwestii ustaleń faktycznych, oceny
dowodów i kontroli wiarygodności źródeł dowodowych oraz przypisania sprawstwa
zarzucanego czynu – doprowadzenie oskarżonego na rozprawę apelacyjną jest
niezbędne. Dopiero wtedy oskarżony pozbawiony wolności może w pełni
4
realizować przysługujące mu uprawnienia – również w postępowaniu przed sądem
odwoławczym, a proces toczący się na tym etapie można uznać za w pełni rzetelny
(tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2014 r. V KK 100/14 LEX Nr
1514747).
W realiach tej sprawy, nie ulega żadnych wątpliwości, że zostały spełnione
wszystkie przesłanki przemawiające za sprowadzeniem osk. T. S. na rozprawę
odwoławczą, a negatywna decyzja Sądu Okręgowego w B. w tej materii naruszyła
przepisy postępowania karnego w stopniu rażącym. Z uwagi na zakres zaskarżenia
apelacją wyroku Sądu I instancji w tej sprawie, przedmiotem kontroli apelacyjnej
miały być zarówno ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia,
przestrzeganie przepisów prawa w toku orzekania przez Sąd I instancji (art. 167
k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k., art. 4 k.p.k.), jak i współmierność orzeczonej kary.
Taki zakres zaskarżenia, w powiązaniu z jego kierunkiem, umożliwiał oskarżonemu
i jego obrońcy prezentowanie na rozprawie odwoławczej pełnego zakresu zarzutów
i argumentów dotyczących kwestionowanego rozstrzygnięcia.
Jak wynika z akt sprawy, osk. T. S. miał zamiar skorzystać z tej możliwości.
W motywach wniosku złożonego na podstawie art. 451 k.p.k., wyraźnie wskazał, że
chce osobiście odnieść się do kwestii ustaleń faktycznych w zakresie przypisanego
mu przestępstwa i zamierza przedstawić okoliczności przemawiające za jego
uniewinnieniem, a w konsekwencji podważyć materiał dowodowy będący podstawą
wyroku Sądu I instancji.
W tych realiach, brak uwzględnienia jego wniosku o doprowadzenie na
rozprawę w sądzie odwoławczym, nie tylko rażąco naruszał uprawnienie wprost
wynikające z ustawy (art. 451 k.p.k.), ale w sposób istotny godził w gwarancje
procesowe oskarżonego z uprawnieniem do osobistego realizowania prawa do
obrony na czele. Nie można bowiem z góry przesądzać oceny wyjaśnień
oskarżonego, czy też zakładać nieskuteczności podejmowanej przez niego polemiki
z dowodami obciążającymi i bez poznania treści argumentów, które zamierza
przedstawić oskarżony – zakładać, że nie mają one znaczenia dla wyniku
postępowania. Takie postąpienie jest oczywiście sprzeczne z regułami rzetelnego
procesu. W konsekwencji, na obecnym etapie postępowania nie sposób było
odeprzeć zarzutu autora kasacji wskazującego na opisane uchybienie sądu
5
odwoławczego i podważyć poglądu skarżącego na temat możliwości wywarcia
istotnego wpływu tego naruszenia prawa na treść rozstrzygnięcia.
Wobec powyższego, wyrok Sądu Okręgowego w B. z dnia 15 stycznia 2015
r. sygn. akt […] – nie mógł się ostać i należało go uchylić.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w B. będzie miał na
uwadze powyższe zapatrywania i przeprowadzi postępowanie odwoławcze w
sposób gwarantujący oskarżonemu realizację tych uprawnień procesowych, które
wynikają z obowiązujących przepisów oraz utrwalonej praktyki orzeczniczej.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.