Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 227/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 sierpnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Z. G.
przeciwko Krajowej Fundacji […] w W.
o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 sierpnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 12 marca
2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem oddalono apelację powoda Z. G. od wyroku Sądu
Rejonowego z 28 maja 2013 r., oddalającego jego powództwo o przywrócenie do
pracy po rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Powód był
2
zatrudniony jako recepcjonista. Przyczyną rozwiązania umowy był brak dbałości o
dobro zakładu pracy oraz brak ochrony mienia pracodawcy. W dniu 4 października
2012 r. powód pracował z pracownikiem ochrony M. G. Około godziny 22
ochroniarz opuścił recepcję i udał się na obchód. Wszedł do pokoju lekarskiego i
zabrał reklamówkę z alkoholem, przeniósł ją do sprężarkowni, a następnie do
swojego samochodu. Ochroniarz przyznał się do kradzieży alkoholu. Powód
oświadczył, że nie obserwował pracownika ochrony, gdyż był zajęty obserwacją
pacjentów, którzy wyszli na papierosa. Sąd Rejonowy stopień winy powoda
zakwalifikował jako rażące niedbalstwo. Powód nie obserwując w ogóle monitorów
co najmniej godził się z tym, że może dojść do niekorzystnego zdarzenia.
Przyczyny nie obserwowania monitorów były nieprzekonujące. Pracownik ochrony
był widoczny na kilku kamerach, niosąc reklamówkę, której wcześniej nie miał i
której nie ukrywał. Gdyby powód obserwował monitory to na pewno zauważyłby
reklamówkę niesioną przez ochroniarza, zwłaszcza, że pracownik wychodził na
obchód tylko z latarką. Powód był zobowiązany do obserwacji mienia, co ułatwiał
mu monitoring kamer, w zakresie jego obowiązków było także obserwowanie pracy
ochroniarzy i informowania przełożonych o każdym dziwnym i podejrzanym zajściu
na terenie szpitala. Obowiązki te zostały zaniedbane. Sąd ocenił stopień winy jako
znaczny a przyczynę rozwiązania umowy za uzasadnioną. Sąd Okręgowy w
uzasadnieniu oddalenia apelacji wskazał, że powód nie dowiódł, że
niewykonywanie przezeń jego podstawowego obowiązku było spowodowane
okolicznościami niezależnymi od niego. Z materiału wynika, że powód widział
pracownika ochrony wracającego z torbą. Powód powinien mieć podejrzenia w
takiej sytuacji. Miał obowiązek pilnowania mienia znajdującego się u pozwanego
(art. 100 k.p.). Naruszenie obowiązku uzasadniało rozwiązanie umowy o pracę na
podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Brak stosownej dokładności i przeoczenie faktu, że
pracownik ochrony wynosi przedmioty, których nie powinien wynosić, stanowiło
poważne zaniedbanie podstawowych obowiązków pracowniczych.
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie: 1) prawa materialnego
przez błędną wykładnię i przyjęcie, że przeoczenie przez recepcjonistę wyniesienia
przez pracownika ochrony przedmiotów z pomieszczeń, z których nie powinien
niczego wynosić, jest poważnym zaniedbaniem podstawowych obowiązków
3
uzasadniającym zastosowanie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., gdy tymczasem nie mamy do
czynienia z winą umyślną, lekkomyślnością lub niedbalstwem, co oznacza rażącą
nieadekwatność zastosowanego nadzwyczajnego środka rozwiązania stosunku
pracy do zdarzenia; 2) przepisów postępowania – art. 230 § 1 k.p.c. przez to, że
skoro powód wskazywał na równoległe – obok obserwowania widoku z kamer –
wykonywanie innych czynności pracowniczych w interesie pracodawcy, to wobec
braku wypowiedzenia się w tej materii przez pracodawcę, był uprawniony do
przyznania powyższego faktu za przyznany.
Pozwany wniósł o odrzucenie albo o oddalenie skargi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi uzasadniają uchylenie wyroku.
W sprawie należało odróżnić sferę staranności wymaganej od pracownika od
podstaw rozwiązania umowy o pracę w szczególnym trybie z art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Przy ogólnie sformułowanej przyczynie rozwiązania umowy o pracę (brak
dbałości o dobro zakładu pracy oraz brak ochrony mienia pracodawcy) powód
miałby odpowiadać za to, że powinien być świadom, iż ochroniarz dokonał
kradzieży. Pracodawca uważa, że wówczas można też negatywnie ocenić jego
dalsze zachowanie czyli zaniechanie poinformowania o tym przełożonych. Podana
przyczyna rozwiązania umowy nie konkretyzuje zachowania powoda w aspekcie
przesłanki przedmiotowej i podmiotowej. Nie zarzucono, że powód współdziałał lub
nawet wiedział, iż ochroniarz wejdzie do pokoju lekarskiego celem kradzieży
(alkoholu). Nie zarzucono, że powód wiedział co jest w reklamówce. Zarzuty
odwołują się do określonej powinności. Pracodawca zarzucił, że powód powinien
wiedzieć o tym co się stało, czyli o dokonaniu kradzieży i że w reklamówce jest
alkohol. Jeżeli przyjąć ustalenia kiedy i w jakim zakresie powód widział ochroniarza,
to nie wynika z nich wiedza (świadomość) powoda, że ochroniarz dokonał
kradzieży i w reklamówce wynosi alkohol. Wszak nie ustalano tu współpracy oraz
aby ochroniarz nie ukrywał czynu przed recepcjonistą. Powstaje kwestia czy
pozwany nie odwołuje się do odpowiedzialności silniejszej (absolutnej), na zasadzie
swoistego ryzyka, czyli opartej na przesłankach surowszych niż określone w art. 52
4
§ 1 pkt 1 k.p. Taka odpowiedzialność nie może wynikać z racji zajmowania
określonego stanowiska recepcjonisty. Do zastosowania szczególnego trybu
rozwiązania umowy o pracę nie wystarcza stwierdzenie przez Sąd „braku
stosownej dokładności i przeoczenie faktu, że pracownik ochrony wynosi
przedmioty z pomieszczeń, z których nie powinien niczego wynosić”. Stanowisko
recepcjonisty nie oznacza, że pracownik jest w stanie zawsze zapobiec wszelkim
kradzieżom, zwłaszcza gdy dokonuje jej ochroniarz zatrudniany przez tego samego
pracodawcę i pracujący z recepcjonistą w tym samym budynku.
Tryb z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. wymaga pewnego ustalenia czynu bezprawnego
(naruszenia obowiązków) oraz kwalifikowanej strony podmiotowej (winy
pracownika). To, że ochroniarz wychodzi ze szpitala z reklamówką nie musi być
wystarczające dla ustalenia (domniemania faktycznego), że w reklamówce jest
skradzione mienie. W zaskarżonym wyroku argumentacja została niezasadnie
odwrócona, gdyż od powoda wymaga się udowodnienia tego co powinien
udowodnić pracodawca. Według ustaleń, pokój w którym ochroniarz dokonał
kradzieży nie był w zasięgu kamer. Ochroniarz po zabraniu reklamówki przeniósł ją
do sprężarkowni a następnie do swojego samochodu. Z uzasadnienia wyroku
wynika, że Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom powoda w określonym zakresie, w
szczególności jego twierdzeniem co do okoliczności i przyczyn nieobserwowania
monitorów w trakcie obchodu pracownika ochrony. Natomiast Sąd Okręgowy
przyjął ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego za własne. Według tych ustaleń
powód ma odpowiadać nie za to, że widział i zaniechał, ale za to, że nie obserwując
w ogóle monitorów („przeoczył fakt”) co najmniej godził się z faktem, że może dojść
do niekorzystnego dla pracodawcy zdarzenia, a on tego nie zauważył, co też się
stało. Takie skoncentrowanie obowiązku (sfokusowanie uwagi) byłoby uprawnione
dla stanowiska, na którym pracownik obserwuje tylko monitory i za to odpowiada
(zwłaszcza wobec niemałej liczby monitorów i widoków z wielu kamer), a nie dla
pracownika, który zajmuje się jeszcze recepcją w szpitalu. Ponadto przy
zatrudnieniu ochroniarza, nie wydaje się aby jego praca wymagała ciągłej
obserwacji i kontroli przez recepcjonistę. W konsekwencji według ustaleń powód
ma odpowiadać za to, czego nie widział. Osłabia to dalsze wnioskowanie i ustalenia
5
odnoszone do skutku, czyli że powinien być świadomy kradzieży, jak również nie
powinien zaniechać poinformowania o niej pracodawcy.
W takiej sytuacji nie spełnia się zarzut pracodawcy, że przy stosowaniu art.
52 § 1 pkt 1 k.p. znaczenie ma samo zagrożenie interesów pracodawcy. Nie
uwzględniono również zarzutu o niedopuszczalności skargi kasacyjnej ze względu
na wartość przedmiotu sporu, który byłby zasadny, gdyby przed sądem
powszechnym powód dochodził odszkodowania a nie przywrócenia do pracy
(orzeczenia Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2001 r., III ZP 28/01, z 8 października
2010 r., II PZ 28/10, z 13 marca 2012 r., II PZ 2/12).
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji (art. 39815
§ 1 i art. 108 § 2 w
związku z art. 39821
k.p.c.).