Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. VI Ka 293/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2013 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Natalia Burandt (spr.)

Sędziowie:

SO Irena Śmietana

SO Piotr Żywicki

Protokolant

st. sekr. sądowy Joanna Prabucka - Ochniak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Krzysztofa Piwowarczyka

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2013r.,

sprawy M. F.

oskarżonego o czyn z art. 177 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego L. J.

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostródzie

z dnia 27 maja 2013 r., sygn. akt II K 1033/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Ostródzie do ponownego rozpoznania.

sygn. akt VI Ka 293/13

UZASADNIENIE

M. F. oskarżony został o to, że w dniu 11 maja 2012r. w O., kierując (...) o nr rej (...) poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, polegające na niezachowaniu szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania, w efekcie czego nie zauważył pieszej znajdującej się za pojazdem, nieumyślnie doprowadził do wypadku drogowego polegającego na potrąceniu tyłem pojazdu pieszej J. J., w wyniku czego przewróciła się ona za pojazdem, a następnie niezauważona przez kierującego została dwukrotnie przejechana tylnymi kołami pojazdu, doznając wielomiejscowych i wielonarządowych obrażeń ciała, w tym między innymi licznych złamań i rozległych obrażeń klatki piersiowej połączonych z krwotokiem wewnętrznym, które spowodowały jej zgon, to jest o czyn z art. 177 § 2 kk

Sąd Rejonowy w Ostródzie wyrokiem z dnia 27 maja 2013r. wydanym w sprawie o sygn. akt II K 1033/12 uniewinnił oskarżonego M. F. od popełnienia zarzucanego mu czynu, zaś kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelację wniósł pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego L. J., zaskarżając go na niekorzyść oskarżonego M. F. w całości.

Na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 kpk autor skargi orzeczeniu temu zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, która to obraza mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku oskarżyciela posiłkowego i jego pełnomocnika o zwrócenie się do firmy (...) w O. o udzielenie informacji dotyczącej ilości przesyłek kurierskich dostarczanych w dniu zdarzenia przez oskarżonego, o podanej przyczynienie ewentualnego ich niedostarczenia lub opóźnienia w dostarczeniu, o godzinie zakończenia pracy przez oskarżonego, o dokładnej godzinie dostarczenia przez oskarżonego przesyłki do sklepu meblowego oraz godzinie wykonania połączenia przez W. J. z numerem alarmowym na okoliczność ustalenia dokładnej godziny zdarzenia oraz okoliczność ustalenia czy oskarżony w danym okresie czasowym przebywał na miejscu zdarzenia, mimo iż w/w okoliczności mają kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na nieprawidłowym przyjęciu: że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu czynu, gdyż poruszał się samochodem koloru żółtego, nie zaś białego jak wskazała świadek W. D., mimo, iż z zeznań świadka M. J. wynika, że potrącenia dokonał kierujący busem firmy (...).

Podnosząc powyższy zarzut, apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył , co następuje:

Apelacja wywiedziona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego L. J. jako zasadna co do istoty zasługiwała na uwzględnienie, przy czym z uwagi na rangę podniesionych w niej uchybień natury procesowej, których dopuścił się Sąd Rejonowy, rozpoznanie pozostałych zarzutów sprowadzających się do kwestionowania poczynionej przez sąd meriti oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków oraz analizy nieosobowego materiału dowodowego, byłoby przedwczesne. Następstwem rozpoznania wywiedzionej apelacji stała się konieczność uchylenia wyroku w całości z jednoczesnym przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, właściwemu rzeczowo i miejscowo, Sądowi Rejonowemu w Ostródzie.

Wskazany przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w środku odwoławczym błąd w ustaleniach faktycznych, przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, stanowiący konsekwencję naruszenia przepisów prawa procesowego, jakich dopuścił się Sąd Rejonowy, pozwala na stwierdzenie, że Sąd I instancji nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy i w konsekwencji nie dokonał kompleksowej oceny zgromadzonego w tym zakresie materiału dowodowego.

Odnosząc się do konkretnych argumentów, przytoczonych na poparcie podniesionych w omawianej skardze apelacyjnej zarzutów, należy zgodzić się ze skarżącym, że Sąd I instancji dopuścił się szeregu uchybień procesowych, a ponadto dokonując ustaleń stanu faktycznego wykluczającego sprawstwo oskarżonego M. F. w popełnieniu zarzucanego mu występku, nie wyjaśnił i nie ustosunkował się do szeregu, wskazanych w środku odwoławczym, okoliczności, które zdaniem jego autora, miały zasadnicze znaczenie dla końcowego rozstrzygnięcia.

Analiza pisemnych motywów wyroku nakazuje zaaprobować tezę, że sąd orzekający uwolnił M. F. od odpowiedzialności karnej za popełnienie zarzucanego mu oskarżeniem czynu stwierdzając, że „(…) oskarżony M. F. nie dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu (…)” albowiem „(…) w dniu zdarzenia poruszał się żółtym samochodem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z czerwonym napisem (...) po bokach (…)”, zaś „(…) z zeznań jedynego naocznego świadka zdarzenia W. D. – wynika natomiast, że pojazd, który przejechał pokrzywdzoną był koloru białego, z napisami w kolorze czarnym lub brązowym (…)”, a jednocześnie nie można wykluczyć, że „(…) po odjechaniu przez oskarżonego ze sklepu meblowego, na teren pobliskiego parkingu mógł wjechać samochód dostawczy z innej firmy kurierskiej (…)”. Powyższą konstatację należy jednak uznać za co najmniej przedwczesną albowiem postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd I instancji dotknięte jest istotnymi wadami szczególnie natury procesowej, a tym samym nie sposób jednoznacznie wykluczyć – wskazywanej przez skarżącego - alternatywy, że gdyby nie doszło do wystąpienia stwierdzonych uchybień to ocena wszystkich dostępnych dowodów dokonana w sposób kompleksowy i prawidłowy byłaby zgoła odmienna.

W pierwszej kolejności za w pełni uprawniony należy uznać, wyeksponowany przez auta apelacji, zarzut obrazy art. 170 § 1 pkt 2 i 3 kpk, a w konsekwencji i art. 170 § 2 kpk, polegający na oddaleniu wniosków dowodowych zgłoszonych przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego bez należytego wykazania w uzasadnieniach tego rodzaju decyzji procesowych zaistnienia przesłanek określonych w powyższym przepisie.

Ustosunkowując się do tak sformułowanego zarzutu należy przypomnieć, że pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego pismem dnia 20 maja 2013r. złożył wniosek o wystąpienie do firmy (...) o udzielenie pisemnej informacji odnośnie: ilości przesyłek kurierskich, jakie w dniu zaistnienia zdarzenia oskarżony miał dostarczyć na terenie O. i tych których nie zrealizował (karta zleceń, pracy itp.); podanej przez oskarżonego przyczynie ich niedostarczenia, godzinie zakończenia pracy w dniu zaistnienia zdarzenia (ewentualna przyczyna wcześniejszego zakończenia dnia pracy); czy w przeszłości zdarzały się już sytuacje, iż oskarżony nie realizował doręczenia przesyłek na czas, jakie były tego przyczyny, a ponadto na rozprawie w dniu 27 maja 2013r. wniósł o ustalenie dokładanej godziny dostarczenia przesyłki przez oskarżonego do sklepu meblowego oraz godziny wykonania połączenia przez W. J. z numerem alarmowym na okoliczność ustalenia czy oskarżony w danym okresie czasowym przebywał na miejscu zdarzenia, wskazując jednocześnie, że „tam nie ma innego sklepu i nie mogło być innego samochodu”. W apelacji, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, przekonywał, że w niniejszej sprawie zachodziła także potrzeba przeprowadzenia dowodów na okoliczność „(...) czy w owym sklepie w dniu zdarzenia odbywały się inne dostawy towarów, czy inne firmy kurierskie lub dostawcze przywoziły do sklepu jakiekolwiek towary oraz w jakich godzinach (…)”, albowiem efekty tychże ustaleń pozwoliłby na potwierdzenie lub wykluczenie sprawstwa oskarżonego, biorąc pod uwagę, że w pobliżu miejsca zdarzenia nie innych sklepów, do których dostarczano by towary.

Sąd Rejonowy na rozprawie w dniu 27 maja 2013r. wydał na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 i 3 kpk postanowienia o oddaleniu tychże wniosków dowodowych ograniczając ich pisemne motywy do powielenia treści przepisu („okoliczności, które mają być udowodnione nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. dla ustalenia czy oskarżony spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego zmarła J. J.” - k. 255, „dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia czy oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu” – k. 255v), nie wykazując tym samym zaistnienia przesłanek tego rodzaju decyzji procesowych, co czyni już z tego powodu zasadnym podniesiony zarzut. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego we wnioskach dowodowych złożonych w toku postępowania przed Sądem I instancji, jak i w apelacji podkreślał konieczność pozyskania powyższych dowodów argumentując, iż potwierdzenie bądź wykluczenie obecności na miejscu zdarzenia w inkryminowanym czasie także innych pojazdów dostawczych oraz precyzyjne ustalenie czasu zdarzenia i czasu pobytu w tym miejscu oskarżonego – stanowią kluczowe okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem skarżącego, w przypadku ustalenia w rezultacie przeprowadzenia wnioskowanych dowodów, że w dniu zdarzenia nie odbywały się inne dostawy i nie było żadnego innego samochodu dostawczego na terenie parkingu, a jedynie oskarżony w tożsamym czasie przebywał na miejscu wypadku – to kompleksowa ocena wszystkich okoliczności sprawy winna prowadzić do wniosków w zakresie winy M. F. w popełnieniu zarzucanego mu czynu.

Jednakże w świetle lakonicznych, sprowadzających się do przytoczenia sformułowań zawartych w przepisie, pisemnych motywów postanowień o oddaleniu wniosków dowodowych nie sposób zweryfikować prawidłowości zakwestionowanych przez skarżącego rozstrzygnięć wydanych w trybie art. 170 § 1 pkt 2 i 3 kpk, a tym samym skutecznie odeprzeć wyeksponowanego w apelacji zarzutu obrazy tejże normy postępowania. Sąd Najwyższy już wielokrotnie wyjaśniał, że nie stanowi uzasadnienia postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego powtórzenie słów ustawy np., że "nie ma on znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy" (por. wyrok Sąd Najwyższy z dnia 21 listopada 2007 r., V KK 222/07, LEX nr 351203). Skonstruowanie w ten sposób orzeczenia jest równoznaczne z brakiem uzasadnienia postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego, wydanego na rozprawie, co tym samym uniemożliwia kontrolę odwoławczą słuszności decyzji sądu orzekającego w odniesieniu do podstaw takiego oddalenia, wymienionych taksatywnie w art. 170 § 1 kpk, stanowiąc obrazę przepisów postępowania, zwłaszcza art. 170 § 3 i art. 98 § 1 i 3 kpk, z reguły mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia (por. SN IV KR 186/87, OSPiKA 1988, z.3, poz. 69). W judykaturze akcentuje się, że niedopuszczenie dowodu powinno mieć miejsce tylko w wypadkach zupełnie niewątpliwych, gdy jest oczywiste, ze okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma i nie może mieć żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia, a uzasadnienie postanowienia w tym przedmiocie musi być szczególnie precyzyjne (por. SN z dnia 27.1.1999r., IV KKN 178/96, OSNPP 9/1999, poz. 13).

W tym miejscu godzi się przypomnieć, że podjęcie decyzji w kwestii dopuszczenia dowodu lub oddalenia wniosku dowodowego, wymaga dokonania przez sąd wstępnej jego oceny (tzw. aprioryczna ocena dowodów). Ocenie tej podlega zarówno kwestia dopuszczalności wnioskowanego dowodu oraz faktycznej możliwości jego przeprowadzenia, jak i znaczenie okoliczności, której udowodnienia wnioskodawca domaga się oraz przydatności wnioskowanego dowodu dla stwierdzenia okoliczności stanowiącej tezę dowodową. Przesłanką skutkującą oddaleniem wniosku dowodowego na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 kpk jest stwierdzenie, że okoliczność, która ma być udowodniona nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Przyjmuje się, iż powinno następować to jedynie w wyjątkowych wypadkach, zaś Sąd Najwyższy zaleca dokonywanie odmowy "z dużą ostrożnością". W wypadku tej podstawy oddalenia wniosku, konieczne jest dokonanie oceny wartości dowodu, zanim zostanie on przeprowadzony. Przykładowo jedynie można podać, że oddalenie wniosku na tej podstawie jest możliwe wówczas, gdy teza dowodowa wskazuje, iż chodzi o okoliczność całkowicie uboczną, nie pozostającą w żadnym związku z inkryminowanym zdarzeniem. Okoliczność, która ma być udowodniona nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia jedynie wtedy, gdy strona chce dowodzić czego, co niewątpliwie nie będzie w ogóle brane pod uwagę ani dla ustalenia sprawstwa i winy, ani przy stosowaniu kary lub innych środków karnych. W orzecznictwie podkreśla się, że powód ten należy pojmować ściśle i oddalenie z tej przyczyny wniosku dowodowego powinno mieć miejsce tylko w wypadkach zupełnie niewątpliwych, gdy jest oczywiste, że okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma i nie może mieć żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia. Zgodnie zaś z treścią art. 170 § 1 pkt 3 kpk ustalenie, że dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności wymaga skonfrontowania oznaczenia dowodu we wniosku dowodowym (wnioskowanego dowodu) oraz okoliczności, która ma być udowodniona (tezy dowodowej). Obydwa te elementy muszą znaleźć się w każdym wniosku dowodowym. Konfrontacja ta musi wskazywać, iż niepodobieństwem jest ustalenie danej okoliczności za pomocą wskazanego dowodu.

Relatywizując powyższe uwagi do realiów niniejszej sprawy, należy wyprowadzić wniosek, że Sąd Rejonowy w istocie w ogóle nie umotywował postanowień o oddaleniu wniosków dowodowych, a w konsekwencji w żaden sposób nie wykazał zaistnienia tego rodzaju okoliczności.

Pokreślić jednocześnie należy, że podjęta przez sąd orzekający próba uzupełnia stwierdzonych powyżej braków, którymi dotknięte są postanowienia o oddaleniu wniosków dowodowych, poprzez zaprezentowanie ich motywacyjnej części w pisemnym uzasadnieniu wyroku (str. 6) – nie powiodła się i nie konwaliduje zakwestionowanych w apelacji rozstrzygnięć.

Po pierwsze, właściwym miejscem do wskazania powodów oddalenia wniosków dowodowych jest uzasadnienie postanowienia wydanego na podstawie art. 170 kpk, a nie uzasadnienie wyroku, nie zależnie od tego, czy wniosek taki został przedstawiony sądowi pierwszej instancji czy sądowi odwoławczemu (por. SN IV KK 61/10, (...) 2010, nr 5, poz. 1,2,5, s.12, SA w G. II AKa 368/1, (...) SA w G. 2012r., nr 3, poz. 3).

Po wtóre, przytoczona w uzasadnieniu wyroku argumentacja, mająca przemawiać za oddaleniem wniosku dowodowego (na okoliczność ustalenia dokładnej godziny dostarczenia przesyłki przez oskarżonego do sklepu meblowego oraz godziny wykonania połączenia przez W. J. z numerem alarmowym), sprowadzająca się do stwierdzenia, że „(…) dowód ten jest nieprzydatny do stwierdzenia, czy oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu z uwagi na stanowcze i konsekwentne zeznania W. D. (…)” jest nie tylko lakoniczna, nieprzekonująca ale wręcz prowadzi do naruszenia kolejnej normy postępowania określonej w § 2 art. 170 kpk. Sąd meriti motywując swoją decyzję z powołaniem się na zeznania W. D., która podczas dwóch przesłuchań wskazała, że pojazd, który uczestniczył w wypadku był autem typu bus koloru białego (w trakcie trzeciego przesłuchania podała już, że „(…) ten samochód był biały. W każdym razie jasny. Być może był to kremowy kolor …. Napis na tym samochodzie był ciemny czerń albo brąz (…)” – w istocie oddalił powyższy wniosek dowodowy na tej podstawie, że dotychczasowy dowód wykazał przeciwieństwo tego, co wnioskodawca zamierzał udowodnić. Tego rodzaju zabieg zastosowany przez sąd I instancji wprost doprowadził do naruszenia zakazu antycypacji dowodu, sformułowanego w § 2 art. 170 kpk. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem wyrażonym w orzecznictwie, nie można oddalić wniosku, oceniając z góry negatywnie wartość wnioskowanego dowodu. Niedopuszczalna jest ocena dowodu przed jego przeprowadzeniem. Decyzja procesowa podjęta przez Sąd Rejonowy miała w istocie tego rodzaju charakter.

Nie odpowiadające rygorom określonym w art. 170 § 1 kpk i jednocześnie naruszające zakaz określony w art. 170 § 2 kpk wywody Sądu I instancji, wyrażone w postanowieniach w powyższym przedmiocie, nie pozwalają więc na dokonanie kategorycznej oceny, czy zaistniały ustawowe przesłanki oddalenia wniosków dowodowych.

W konsekwencji zakwestionowane przez skarżącego decyzje procesowe Sądu I instancji o oddaleniu wniosków dowodowych, wydane na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 i 3 kpk, ocenić należy za wadliwe.

Kolejnym ważkim powodem przemawiającym za koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku było dokonanie przez sąd meriti, budzących wątpliwości ustaleń odnośnie czasu popełnienia czynu oraz czasu obecności na miejscu wypadku oskarżonego, a wyeksponowanych przez apelującego. Nie sposób zdecydowanie odrzucić sformułowanej przez apelującego tezy, że dokonanie jak najbardziej precyzyjnych ustaleń w powyższym zakresie ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy albowiem pozwoliłoby na wykluczenie udziału oskarżonego w zdarzeniu bądź dostarczenie argumentów przemawiających za jego sprawstwem.

O ile ustalona przez sąd meriti godzina zaistnienia wypadku drogowego, tj. 12.45 znajduje jakiekolwiek wsparcie w zgromadzonym materiale dowodowym (karta zdarzenia – k.6, zgłoszenie telefoniczne do K. o godzinie 12.56 – telegram – k. 2, policja przyjechała na miejsce zdarzenia o godzinie 13.05 – k. 1), to już przyjęty moment obecności oskarżonego na miejscu zdarzenia (około 12.00) bezwzględnie wymaga weryfikacji. Sąd Rejonowy jako podstawę ustaleń w omawianym zakresie wskazał zeznania A. S., która podała, że „(…) około godziny 12.00 do sklepu przyjechał kurier z przesyłką (…)” - k. 40v. Określona przez tegoż świadka godzina przyjazdu oskarżonego nasuwa jednak zastrzeżenia z następujących względów. A. S. podczas tego samego przesłuchania zeznała jednocześnie, że „kurier był tylko chwilę w sklepie, zostawił przesyłkę i wyszedł (…)” k- 40v, a „(…) chwilę po tym jak odjechał kurier do sklepu przyszła kobieta, której nie znam, pytała czy był u mnie kurier z przesyłką. Powiedziała, że samochód typu bus z firmy kurierskiej potrącił kobietę i odjechał. Ja szybko wyszłam ze sklepu i zobaczyłam, że na parkingu na wysokości śmietnika leży kobieta (…)”. Skoro - jak twierdzi A. S. oskarżony był tylko „chwilę” w sklepie i „chwilę” po jego wyjściu do sklepu przyszła kobieta informując o wypadku, to niewątpliwie zachodziła konieczność wyjaśnienia co świadek rozumiała pod pojęciem „chwila” (ile to minut) oraz czy za „chwilę” potraktować można okres 45 minut (według sądu tyle minut upłynęło od momentu przyjazdu oskarżonego - 12.00, do momentu wypadku - 12.45).

Co także istotne, całkowicie uszła uwadze sądu meriti, wynikająca z powyższych zeznań A. S., nader ważka okoliczność, iż jedynie „chwila” upłynęła od momentu wyjścia oskarżonego ze sklepu do przybycia nieznanej kobiety poszukującej kierowcy pojazdu kurierskiego jako sprawcy wypadku z udziałem pokrzywdzonej. Ewentualna zbieżność czasowo- przestrzenna tychże zdarzeń winna być przedmiotem gruntownej analizy sądu dokonanej w powiązaniu z całokształtem zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Zaakcentowane przez autora apelacji wątpliwości co do przyjętego przez sąd orzekający czasu zaistnienia wypadku i czasu obecności na miejscu zdarzenia oskarżonego, pogłębiają się w świetle wyjaśnień samego M. F.. Mianowicie z wyjaśnień oskarżonego wynika, że „(…) informację o wypadku dostałem około pół godziny później telefonicznie. Zadzwoniła infolinia z mojej firmy, że miało miejsce zdarzenie polegające na tym, że potrąciłem jakąś osobę pieszą. Zapytali czy byłem w tym miejscu. Ja potwierdziłem wtedy połączyli mnie z policjantem, który powiedział mi o tym wypadku (…)” k- 146. Skoro jak wyjaśnił M. F. został on poinformowany o wypadku pół godziny po tym jak odjechał z rzeczonego parkingu, to w konsekwencji przyjmując ustalenia sądu I instancji musiałby on otrzymać tę wiadomość o godzinie 12.30, zaś wypadek zaistniał później, tj., o godzinie 12.45, tym samym poczynione przez sąd meriti na podstawie zeznań A. S. ustalenia co do czasu przebywania oskarżonego na miejscu zdarzenia budzą zasadnicze wątpliwości.

W sytuacji poczynienia przy ponownym rozpoznaniu sprawy odmiennych niźli przyjętych przez sąd orzekający ustaleń we wskazanym aspekcie, zajdzie konieczność przeprowadzenia powtórnie pogłębionej analizy zgromadzonego materiału dowodowego i dokonania jego oceny zgodnie ze wszystkimi regułami określonymi w art. 7 kpk.

Za uprawnione należy także potraktować stanowisko autora apelacji, iż uzasadnienie zawiera niepełną, a tym samym nie przekonującą analizę i ocenę zeznań świadków w szczególności W. D., której prawidłowość podważa kategorycznie skarżący. Jak to trafnie podniósł apelujący omawiane uzasadnienie przede wszystkim nie zawiera rozważań dotyczących całokształtu zeznań W. D. oraz oceny wszystkich ujawnionych w sprawie okoliczności.

Lektura pisemnego uzasadnienia wyroku dowodzi bowiem, że wprawdzie sąd meriti uwzględnił fragment zeznań złożonych przez W. D. na rozprawie w dniu 27 maja 2013r. o treści „(…) ten samochód był biały. W każdym razie jasny. Być może były to kremowy kolor (…)” – k. 254-254v, jednakże już poza zakresem rozważań sądu orzekającego pozostała m.in. następująca wypowiedź tegoż świadka utrwalona w tym samym protokole „(…) Mnie się wydaje, że ten samochód był biały (…), (…) ten samochód wyjechał od strony sklepu meblowego (…)” k – 254v. Wbrew wywodom sądu, stwierdzenia świadka odnośnie białego koloru pojazdu uczestniczącego w wypadku nie były zatem kategoryczne i mające walor pewności. Sformułowane przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego zastrzeżenia co do prawidłowości przeprowadzonego postępowania dowodowego, pogłębia także ewidentna wadliwość czynności okazania W. D. zdjęć pojazdu, którym poruszał się oskarżony, przeprowadzonej przez sąd meriti na rozprawie w dniu 27 maja 2013r. Sąd I instancji okazał świadkowi wyłącznie dołączone do akt przez obrońcę zdjęcia pojazdu (k. 253), na których jego kolor jest jednoznacznie żółty, przy czym fotografie zostały zrobione w innych warunkach, a jednocześnie zaniechał okazania znajdującej się na kartach 94-98 dokumentacji fotograficznej, obrazującej tenże pojazd, który w zależności m.in. od miejsca postoju i natężenia światła słonecznego przybiera różnorodne kolory od białego (zdjęcie nr 13, k. 98) aż po ciemno – żółty (zdjęcie nr 10, k.97). Wskazywać należy, że jak wynika już choćby z protokołu oględzin miejsca wypadku drogowego, przeprowadzonych tego samego dnia o godzinie 13.40, wówczas było słonecznie. Zarówno na etapie postępowania przygotowawczego jak i sądowego nie zapytano W. D. czy zaobserwowany przez nią pojazd znajdował w cieniu, czy na otwartej przestrzeni oświetlony słońcem, w jakim położeniu w stosunku do słońca znajdował się pojazd i świadek (w tym czy patrzyła na pojazd pod słońce itd.). Ustalenie tego rodzaju czynników mogących mieć wpływ na postrzeganie i ocenę barwy samochodu, pozwoliłoby na wykluczenie ewentualnej pomyłki w tym zakresie bądź na potraktowanie podawanych przez świadka równic w kolorze pojazdu w kategoriach zrozumiałego błędu. Powyższe okoliczności, wymagające wyjaśnienia i jak najbardziej precyzyjnego ustalenia, szczególnie wobec nie kategorycznych stwierdzeń świadka co do koloru pojazdu (biały, jasny, kremowy), niewątpliwie mają kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy albowiem potwierdzałyby ustalenia sądu meriti bądź podważałyby przyjęte przez sąd istotne założenia, które doprowadziły do uwolnienia oskarżonego od odpowiedzialności karnej.

Uchybienie Sądu Rejonowego sprowadza się zatem nie tylko do dokonania analizy niektórych, wybiórczo wybranych, dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcia innych pozostających z tymi uwzględnionymi w opozycji, ale także polega na braku jakiegokolwiek wyjaśnienia powyższych okoliczności.

Zaakcentować także należy, że pominięcie przez sąd meriti istotnych dowodów i niewyjaśnienie innych zasadniczych okoliczności, uniemożliwia również skuteczne odparcie zarzutu obrazy art. 7 kpk, art. 410 kpk i art. 424 § 1pkt 1 kpk.

Wobec wskazanych wad i niedostatków zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jako przedwczesna jawi się zatem skonstruowana przez sąd meriti teza iż „(…) oskarżony M. F. nie dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu (…)”.

Nie przesądzając ostatecznej oceny i znaczenia, pominiętych przez sąd, aspektów sprawy dla kończącego orzeczenia, należy stwierdzić, że sąd zobligowany był jednak uwzględnić je w całości w swych rozważaniach, a który to obowiązek wynika z treści art. 410 k.p.k. Zgodnie z cytowanym przepisem podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, zaś pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu (por. OSN PG 1977, nr 7-8, poz. 62). Przy jednoczesnym braku innych bezpośrednich dowodów przemawiających za winą oskarżonego M. F. dowody z zeznań świadków i to naocznych, wymagały szczególnie kompleksowej i wnikliwej analizy, po uprzednim wyjaśnieniu istotnych okoliczności.

W tym miejscu należy przytoczyć ugruntowane stanowisko wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów (ich części) i niewiarygodności innych (w pozostałej części) pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy ( art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego a także umotywowane w uzasadnieniu wyroku (por. wyrok SN z 22.02.96r, Prok. I Pr. 1996/10/10). Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnione orzeczenie. Temu jednak zadaniu, jak wyżej wykazano, Sąd I instancji w odniesieniu do rozstrzygnięcia uniewinniającego oskarżonego M. F. nie sprostował.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy, jak to słusznie podkreślił skarżący, nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności, a w szczególności nie dokonał kompleksowej oceny zeznań wskazanych świadków oraz pominął szereg faktów nie zajmując wobec nich rzeczowego stanowiska. Uzasadnienie zawiera natomiast niepełną ocenę przede zeznań W. D., a której prawidłowość podważa kategorycznie skarżący.

Tym samym lakoniczne oceny zawarte w pisemnych motywach orzeczenia, są ocenami dowolnymi zaś niepełna i nie dość wnikliwa analiza dowodów sprawia, że słusznymi stają się zarzuty zawarte w środku odwoławczym, dotyczące sprzeczności ustaleń z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Zaniechanie i nie wyjaśnienie zaprezentowanych powyżej okoliczności, pomimo, że były one istotne dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego i zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonego M. F., stanowiło uchybienie, które skutkować musiało uchyleniem wyroku w calości i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi i instancji. Niedopuszczalne jest bowiem pominięcie istotnych okoliczności, lecz konieczne jest zawsze ustalenie zależności każdego z dowodów w całości lub konkretnym fragmencie od poszczególnych okoliczności faktycznych, które w sprawie wymagają udowodnienia i uzasadnienia. (por. SN II KKN 159/96, Prok. i Pr. 1998/2/7 I KR 120/84, OSNPG 1984/12/115). Brak takiego wyjaśnienia czy oceny uniemożliwia, bowiem odparcie zarzutu przekroczenia przez sąd granic swobodnej oceny dowodów, a pominięcie przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku dowodów dotyczących istotnych okoliczności w sprawie i nie zajęcie stanowiska wobec wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie, daje podstawę do postawienia sądowi słusznego zarzutu sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Właściwa i wnikliwa ocena całokształtu okoliczności istotnie wpłynęłaby na zakres odpowiedzialności oskarżonego M. F. lub też dostarczyłaby argumentów dyskwalifikujących zarzuty podniesione przez skarżącego w apelacji.

W konsekwencji zaaprobować należy postawioną przez autora apelacji tezę, że sąd orzekający przedwcześnie uwolnił oskarżonego od odpowiedzialności za zarzucany mu czyn, stwierdzając że nie dysponuje wiarygodnymi dowodami na potwierdzenie jego winy, a jednocześnie pominął inne dowody, które podważały wyprowadzone wnioski.

Pozostałe zastrzeżenia wyrażone przez autora apelacji, choć przybierające postać zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych, sprowadzają się do kwestionowania poczynionej przez Sąd I instancji oceny głównie zeznań świadków. Z tegoż powodu, zgodnie z treścią art. 436 kpk, sąd odwoławczy ograniczył rozpoznanie środka odwoławczego wniesionego przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego do przedstawionych uchybień natury procesowej albowiem rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie innych zarzutów zawartych w apelacji byłoby przedwczesne dla dalszego toku postępowania.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 2 k.p.k., uchylił zaskarżony wyrok i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Rejonowemu w Ostródzie do ponownego rozpoznania.

Po przekazaniu sprawy Sąd Rejonowy winien ponownie przeprowadzić postępowanie dowodowe w pełnym zakresie, w tym należy:

- ponownie szczegółowo przesłuchać świadka W. D., szczególnie na okoliczności wskazane w niniejszym uzasadnieniu,

- dokonać okazania świadkowi W. D. nie tylko zdjęć z k. 253, ale także z k. 94-98,

- ponownie szczegółowo przesłuchać świadka A. S., szczególnie na okoliczności wskazane w niniejszym uzasadnieniu oraz na okoliczność, czy tegoż dnia do sklepu realizowano jeszcze inne dostawy samochodami dostawczymi,

- rozpoznać ponownie wszystkie wnioski dowodowe,

- rozważyć potrzebę przeprowadzenia eksperymentu z udziałem świadka W. D. polegającego na okazaniu jej, na miejscu zdarzenia w zbliżonych warunkach atmosferycznych, pojazdu oznaczonego jak ten, którym w dniu zdarzenia poruszał się oskarżony, pod względem oceny koloru karoserii,

- dokonać jak najprecyzyjniejszych ustaleń co do godziny pobytu oskarżonego na miejscu zdarzenia i godziny zaistnienia wypadku z udziałem J. J.,

- przeprowadzić ewentualne inne dowody, jeżeli taka potrzeba wyłoni się przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Rzeczą Sądu I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy będzie zatem dokonanie rzetelnych ustaleń faktycznych, opartych na całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a następnie przeprowadzenie gruntownej analizy i dokonanie wyboru prezentowanych wersji zdarzenia, ocenionych w sposób zgodny z regułami procedowania, logiką i doświadczeniem życiowym, a nadto w przypadku takiej konieczności sporządzenie przekonywającego uzasadnienia swego stanowiska, w sposób wolny od uproszczeń i uwzględniający cały materiał dowodowy, zgodnie z wymogami art. 424 kpk .

By temu zadaniu sprostać Sąd winien dążyć do wyjaśnienia wszelkich niejasności występujących w materiale dowodowym, a jednocześnie wykorzystać zarówno niniejsze uwagi, jak i te zawarte w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Dopiero po ponownym przeprowadzeniu postępowania dowodowego z uwzględnieniem powyższych zaleceń Sąd I instancji zobowiązany będzie orzec o winie oskarżonego M. F. bądź rozstrzygnąć o braku podstaw do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, na podstawie całokształtu okoliczności prawidłowo ujawnionych na rozprawie głównej.