Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 245/15
POSTANOWIENIE
Dnia 25 listopada 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 25 listopada 2015 r.,
sprawy M. S.
skazanego z art.197 § 3 pkt 2 kk
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 20 lutego 2015 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w J.
z dnia 13 listopada 2014 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 13 listopada 2014r., Sąd Okręgowy w J., uznał
oskarżonego M. S. za winnego dokonania czynu ciągłego o charakterze
seksualnym na szkodę małoletniej poniżej lat 15 A. L., to jest przestępstwa z art.
13 § l k.k. w zw. z art. 197 § 3 pkt 2 k.k. i art. 197 § 3 pkt 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i
za to na podstawie art. 197 § 3 pkt 2 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia
wolności. Jednocześnie, na podstawie art. 62 k.k. Sąd orzekł o zastosowaniu
terapeutycznego systemu odbywania kary, zaś na podstawie art. 41a § 2 k.k.
orzekł zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej A. L. i zakaz kontaktowania się z nią
przez okres 10 lat .
2
Na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora i obrońcę osk. M.S. Sąd
Apelacyjny wyrokiem z dnia 20 lutego 2015 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten
sposób, że za podstawę skazania za czyn opisany w pkt I części rozstrzygającej
przyjął przepisy art. 13 § l k.k. w zw. z art. 197 § 3 pkt 2 k.k., art. 197 § 3 pkt 2 k.k. i
art. 200 § l k.k. w zw. z art. 12 k.k., natomiast w punkcie III części rozstrzygającej
przyjął, iż w czasie obowiązywania zakazu, o którym mowa w art. 41a § 2 k.k.
oskarżony M. S. nie może zbliżać się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż
100 metrów.
Od powyższego wyroku kasację na korzyść skazanego M. S. wywiódł jego
obrońca zarzucając, rażące naruszenie prawa procesowego, mogące mieć istotny
wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia:
1)tj. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., polegające na braku
rozważenia przez Sąd ad quem zarzutu wskazanego w apelacji obrońcy
skazanego, a to obrazy przepisu postępowania karnego, tj. art. 5 § 2 k.p.k., przez
dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń z naruszeniem zasady domniemania
niewinności, co skutkowało wadliwym przyjęciem, iż skazany dopuścił się czynów
opisanych w części wstępnej wyroku, pomimo okoliczności budzących istotne
wątpliwości, które winny być poczytane na korzyść skazanego;
2)art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., polegające na arbitralnym oraz
bezkrytycznym zaakceptowaniu przez Sąd odwoławczy niewątpliwie nieprawidłowej
oceny materiału dowodowego poczynionej przez Sąd I instancji i przez to brak
należytej kontroli odwoławczej zastosowania przepisu art. 7 k.p.k. w toku
przeprowadzonego postępowania apelacyjnego,
3)art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegające na nierozpoznaniu
w ogóle części zarzutów dotyczących błędów w ustaleniach faktycznych
podniesionych w apelacji oraz nienależytym rozpoznaniu pozostałych, albowiem
Sąd odwoławczy w sporządzonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie odniósł
się do przedmiotu rozpoznania stosownie do wymagań zakreślonych dyspozycją
art. 457 § 3 k.p.k., co implikuje wniosek, iż doszło do zaakceptowania orzeczenia
obarczonego uchybieniami, które przeniknęły do postępowania odwoławczego
4)rażące naruszenie przepisu prawa procesowego, mogące mieć istotny
wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art. 440 k.p.k. - wskutek braku
3
rozpoznania sprawy w szerszych granicach niż zakreślone w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, szczególnie w zakresie mogących mieć zastosowanie
wobec skazanego M. S. niesprawczych postaci zjawiskowych zarówno
przestępstwa zgwałcenia, jak również przestępstwa seksualnego wykorzystania
małoletniej, co w konsekwencji doprowadziło do utrzymania orzeczenia Sądu l
instancji w znacznej mierze w mocy, co z kolei jest niewątpliwie rażąco
niesprawiedliwe;
5)niewspółmiernie rażącą surowość kary wymierzonej skazanemu M. S. za
czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 3 pkt 2 k.k., art. 197 § 3 pkt 2 k.k. i art. 200
§ 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w wymiarze 6 lat pozbawienia wolności, która to kara
nie tylko odbiega od ustawowego minimum przewidzianego dla danego
przestępstwa, ale nadto jest wyższa od ustawowego minimum przewidzianego dla
przestępstwa zgwałcenia i wymuszenia czynności seksualnej ze szczególnym
okrucieństwem, którego to działania w świetle ujawnionych w niniejszej sprawie
okoliczności nie sposób przypisać oskarżonemu, a nagromadzenie istotnych
okoliczności łagodzących zezwala na zastosowanie wobec sprawcy niższego
wymiaru kary.
Stawiając powyższe zarzuty obrońca skazanego wniósł o uchylenie w całości
powyższego wyroku i przekazanie sprawy właściwemu sądowi do ponownego
rozpoznania.
W przekonaniu Sądu Najwyższego, kasację obrońcy skazanego M. S.
należało ocenić jako oczywiście bezzasadną.
Stosownie do dyspozycji przepisu art. 523 § 1 k.p.k., kasacja może być
wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego
rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia. W każdym wypadku – dla skuteczności nadzwyczajnego środka
zaskarżenia – niezbędne jest więc wykazanie konkretnego uchybienia
obowiązującemu prawu i to mającego kwalifikowany – rażący – charakter oraz
przynajmniej hipotetycznego wpływu tego uchybienia na treść kwestionowanego
wyroku. W tej sprawie te wymagania ustawowe nie zostały spełnione. Nie
odpowiada bowiem rzeczywistości teza postawiona w pierwszym zarzucie kasacji
sprowadzająca się do twierdzenia, że sąd odwoławczy nie rozważył zarzutu braku
4
zastosowania dyrektywy wynikającej z treści art. 5 § 2 k.p.k. Przypomnieć trzeba,
że przepis ten ma zastosowanie, gdy to organ procesowy nabierze wątpliwości,
których nie może usunąć w drodze czynności dowodowych. Nie dotyczy on
natomiast wątpliwości wyrażanych przez strony postępowania. W tej sprawie nie
tyle chodzi o nieusuwalne wątpliwości, ale o przyznanie waloru wiarygodności
jednym dowodom, a odmówienie go innym. Właśnie odnosząc się do tego zarzutu
Sąd Apelacyjny wskazał na argumenty przemawiające za słusznością stanowiska
Sądu I instancji w sferze oceny dowodów i poczynionych ustaleń faktycznych.
Tymczasem w niniejszej kasacji, skarżący zarzucając naruszenie prawa
procesowego, tak naprawdę kolejny raz kwestionuje prawidłowość ustaleń Sądu I
instancji, które co do istoty prawno-karnej oceny zachowania M. S., zostały
zaakceptowane przez Sąd Apelacyjny. Prawidłowo bowiem przeprowadzona
kontrola instancyjna, na skutek uwzględnienia apelacji prokuratora, spowodowała
zmianę wyroku, przez przyjęcie w podstawie skazania również przepisu art. 200 § l
k.k., co zostało pominięte przez Sąd I instancji.
Natomiast, o ewentualnej obrazie art. 433 § 2 k.p.k., można mówić jedynie
wówczas, gdy sąd odwoławczy nie odniesie się żaden sposób do zarzutów
podnoszonych w apelacji.
Podobnie, do naruszenia art.457 § 3 k.p.k., dochodzi wtedy, gdy
uzasadnienie wyroku nie zawiera stosownej argumentacji dotyczącej wywodów
skargi apelacyjnej lub prezentuje poglądy błędne albo pozbawione oparcia w
realiach sprawy. W tym wypadku również takiego uchybienia nie można skutecznie
wykazać sądowi odwoławczemu. Część motywacyjna jego wyroku zawiera
bowiem dokładne, choć syntetyczne, odniesienie się do wszystkich podniesionych
w apelacji zarzutów. Kontrola apelacyjna nie pominęła także kwestionowanej przez
ówcześnie apelującego opinii medycznej i jej wniosków, sporządzonej przez biegłą
ginekolog J. C., aprobując przedstawioną tam argumentację. Wskazano też
przyczyny braku podzielenia wywodów drugiej opinii uzyskanej w toku procesu.
Podobnie, jako nietrafny, należało ocenić zarzut naruszenia art. 433 § 2
k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. W istocie sprowadza się on do ponownego
kwestionowania wiarygodności podstawowego dowodu, jakim były relacje
pokrzywdzonej małoletniej. Jednak na obecnym etapie postępowania taki zabieg
5
nie może okazać się skuteczny. Problematyka oceny dowodów i kontrola ustaleń
faktycznych należą do istoty postępowania instancyjnego. Natomiast procedura
kasacyjna nakierowana jest na kontrolę prawnych aspektów przeprowadzonego
postępowania oraz jurydyczną poprawność prawomocnego rozstrzygnięcia.
Zauważyć jedynie można, że zeznania małoletniej A. L., które były
podstawą ustaleń faktycznych, zostały ocenione jako wiarygodne po ich
zweryfikowaniu w drodze opinii biegłej psycholog A. B. Sądy obu instancji miały też
na względzie informacje pozyskane z innych źródeł dowodowych, korespondujące
z relacją pokrzywdzonej, omówione w pisemnych motywach. Podnoszone przez
skarżącego okoliczności takie, jak deficyt intelektualny pokrzywdzonej oraz
informacja, iż małoletnia jest podatna na sugestie innych osób, były przedmiotem
analizy biegłej i rozważań sądu. Podobnie zresztą, jak i zmiana jej zeznań w toku
procesu. Nie jest jednak tak, że relacje pochodzące z takich źródeł dowodowych są
z założenia niewiarygodne, choć ich procesowe wykorzystanie musi być połączone
ze szczególnie wnikliwą weryfikacją. W niniejszej sprawie nie wykazano jednak w
tym zakresie wad ani błędów.
Trafnie przy tym prokurator zauważa, że w sytuacji, kiedy ocena Sądu I
instancji jest szczegółowa i wszechstronna, a zatem odpowiada regułom
wskazanym w art. 7 k.p.k., jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie, to sąd
odwoławczy nie jest zobligowany do ponownego szczegółowego analizowania
materiału dowodowego oraz przedstawiania nowych, własnych argumentów poza
odniesieniem się do zarzutów apelacji.
Chybiony jest również wywód dotyczący braku rozpoznania przez Sąd
odwoławczy sprawy w szerszych granicach, niż wynikało to z postawionych
zarzutów - a zatem podnoszący kwestię hipotetycznego naruszenia art. 440 k.p.k.
Trzeba podkreślić, że korzystanie przez sąd odwoławczy z możliwości, jakie
otwiera norma wynikająca z tego przepisu, związane jest jedynie z taką sytuacją,
gdy sąd ten uzna, iż wyroku Sądu I instancji nie można zaakceptować z uwagi na
jego rażącą niesprawiedliwość. Jednak treść rozstrzygnięcia sądu odwoławczego
w tej sprawie jednoznacznie przekonuje, iż kontrola apelacyjna nie ujawniła takich
okoliczności, które przemawiałyby za wyjściem poza granice zaskarżenia.
Ograniczony zakres modyfikacji wyroku dokonany przez Sąd Apelacyjny
6
jednoznacznie świadczy o tym, że Sąd ten nie miał wątpliwości co do trafności
ocen i prawidłowości ustaleń poczynionych przez sąd meriti.
W sytuacji, gdy sądy obu instancji przypisały skazanemu M.S. sprawstwo w
zakresie czynów będących przedmiotem procesu, trudno było prowadzić
dywagacje na temat nie sprawczych form przestępstwa.
Co do zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej skazanemu,
trzeba zauważyć, że wbrew poczynionej na wstępie deklaracji, skarżący nie
wykazał, iż jest ona wynikiem obrazy prawa materialnego lub procesowego, która
mogła mieć wpływ na treść takiego rozstrzygnięcia. W takiej konfiguracji, w jakiej
powyższy zarzut został postawiony w niniejszej sprawie, zmierza on wyłącznie do
zakwestionowania wysokości orzeczonej kary. W świetle dyspozycji art. 523 § 1
zd. drugie k.p.k., taki sposób postawienia zarzutu rażącej niewspółmierności kary
jest powszechnie uznawany w orzecznictwie Sądu Najwyższego za
niedopuszczalny.
W tych warunkach kasacja obrońcy skazanego M. S. nie zasługiwała na
uwzględnienie, a zarzuty w niej postawione okazały się oczywiście bezzasadne.
Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia było orzeczenie o kosztach
postępowania kasacyjnego. Zgodnie z dyspozycją przepisów art. 626 § 1 k.p.k. i
art. 636 § 1 k.p.k., stosowanych odpowiednio w postępowaniu kasacyjnym – art.
637a k.p.k. – w sprawach z oskarżenia publicznego, w razie nieuwzględnienia
środka zaskarżenia, wniesionego wyłącznie przez oskarżonego, koszty sądowe
postępowania kasacyjnego ponosi skazany. Zwolnienie od obowiązku uiszczenia
opłaty od kasacji o jakim mowa w art. 527 § 2 k.p.k., ma charakter tymczasowy, tj.
funkcjonuje do czasu wydania orzeczenia o oddaleniu kasacji – o ile nie zapadnie
odrębne postanowienie o zwolnieniu od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego, co w tej sprawie nie nastąpiło.
kc