Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 430/15
POSTANOWIENIE
Dnia 2 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Grubba
na posiedzeniu w trybie art. 535§3 k.p.k.
po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2016r.
sprawy M. S.
oskarżonego z art. 157§2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 17 czerwca 2015 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ś.
z dnia 23 marca 2015r.,
p o s t a n o w i ł:
1 - oddalić kasację uznając ją za oczywiście bezzasadną,
2 - zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. S. - Kancelaria
Adwokacka - kwotę 442,80 (czterysta czterdzieści dwa i 80/100)
zł, jako pełnomocnika z urzędu oskarżyciela prywatnego T. K.,
tytułem wynagrodzenia za sporządzenie i wniesienie kasacji,
3 – obciążyć oskarżyciela prywatnego T. K. kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona w imieniu oskarżyciela prywatnego jest bezzasadna i to w
stopniu oczywistym.
Skarżący tylko pozornie podnosi w niej zarzuty związane z naruszeniem
prawa procesowego, których miałby dopuścić się Sąd Okręgowy, gdy w istocie
skierowana jest ona przeciwko ustaleniom faktycznym i ocenom dokonanym przez
2
Sąd I – instancji. Kasacja została zatem wywiedziona wbrew treści art. 519 k.p.k.,
który zezwala na wnoszenie tego nadzwyczajnego środka odwoławczego jedynie
od wyroków sądów odwoławczych oraz art. 523§1 k.p.k., który nie dopuszcza
skarżenia w tym postępowaniu ustaleń faktycznych.
Oceniając sformułowane w niniejszej sprawie zarzuty kasacyjne podnieść
należy, że w istocie stanowią one próbę uczynienia z postępowania kasacyjnego
trzeciej instancji kontroli orzeczenia. Stanowczo zatem stwierdzić należy, że celem
postępowania kasacyjnego nie jest ani powielająca kontrolę apelacyjną ocena
rozumowania sądu meriti ani kontrola przeprowadzonych w sprawie ustaleń
faktycznych.
Tymczasem w kasacji powielone zostały zarzuty, które postawiono w
apelacji. Brak zaś w kasacji zarzutu wadliwego rozpoznania skargi apelacyjnej - art.
433§1 k.p.k.
Pierwszy z zarzutów postawionych w skardze sprowadza się do wadliwego
ustalenia stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu w sytuacji, gdy
sprawca posługiwał się „niebezpiecznym narzędziem” w postaci łopaty.
Ustosunkowując się do tego zarzutu wskazać trzeba, że art. 157 k.k. nie posługuje
się pojęciem „niebezpiecznego narzędzia” i z powodu użycia takiego narzędzia nie
przewiduje zaostrzenia odpowiedzialności. Na kwalifikację w tym zakresie wpływa
jedynie charakter obrażeń, jakie spowodował sprawca lub miał zamiar
spowodować. Można przyjąć, że używając takiego określenia obrona odwołuje się
do dyspozycji art. 280§2 k.k. W tym kontekście można jednak zauważyć jedynie, że
łopata nie jest również „innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem” w
rozumieniu tego przepisu. Nie ma bowiem charakteru broni, tak jak wymienione w
tym przepisie broń palna czy nóż. Nie ma również jakichkolwiek podstaw do tego,
aby zasadnie twierdzić, jak czyni to skarżący, że zachowaniem swym oskarżony
mógł doprowadzić do śmierci pokrzywdzonego, przeczą temu bowiem zarówno
dokonane przez Sądy ustalenia faktyczne, których na etapie kasacji nie można
kwestionować, jak odpowiadająca im przyjęta kwalifikacja prawna. Ostatecznie zaś
stwierdzić wypada, że nie ma przeszkód ustawowych do przyjęcia, że znikomym
stopniem szkodliwości społecznej charakteryzują się czyny popełnione nawet z
użyciem broni palnej, czy noża.
3
Sądy obu instancji niewątpliwie, co wynika z uzasadnień obu wyroków,
dostrzegały jakim narzędzia posługiwał się oskarżony i w jaki sposób spowodował
obrażenia u pokrzywdzonego. Swoje rozstrzygnięcie oparły jednak na zupełnie
innych okolicznościach – przede wszystkim na wzajemności obrażeń i obelg
zadawanych sobie wzajemnie przez strony oraz długotrwałości konfliktu pomiędzy
nimi. Brak podstaw, aby kwestionować poprawność takiego wnioskowania. Nie
zostało ono dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów, jest logiczne i
mieści się w granicach swobody dokonywania w tym zakresie ocen przyznanej
sądom w oparciu o art. 7 k.p.k.
Nie ma też jakichkolwiek podstaw do uznania za trafny również drugiego z
postawionych w kasacji zarzutów. Zarzut ten przede wszystkim kierowany jest
wprost do postępowania prowadzonego przed Sądem I – instancji. Nie sposób
przyjąć, że Sąd Odwoławczy, nie prowadząc postępowania dowodowego z urzędu
we wskazywanym zakresie, naruszył rażąco przepisy postępowania. Przede
wszystkim zauważyć trzeba bowiem, że wskazywany świadek (pomijając już
kwestię możliwości łączenia roli procesowej biegłego i świadka, której zdaje się
oczekiwać skarżący) miałby zeznawać na okoliczność tego, co usłyszał o przebiegu
zdarzenia od pokrzywdzonego. Tymczasem pokrzywdzony był słuchany w toku
sprawy i przedstawił swoją wersję zdarzenia. Sądy orzekające w sprawie nie były
zatem pozbawione informacji na ten temat i wiarygodność tej wersji – pochodzącej
bezpośrednio od pokrzywdzonego – były w stanie ocenić. Co też w zgodzie z
obowiązującymi przepisami uczyniły.
W tej sytuacji zatem żaden z zarzutów naruszenia prawa procesowego nie
mógł zostać uznany za zasadny, choćby w najmniejszym stopniu.
Kierując się przedstawionymi względami Sąd Najwyższy orzekł, jak na
wstępie.
O kosztach pomocy prawnej udzielonej oskarżycielowi prywatnemu z urzędu
orzeczono według stosownych norm.
Oskarżyciela prywatnego obciążono kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego nie znajdując podstaw do zwolnienia od ich ponoszenia.
kc
4