Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 411/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)
SSN Tomasz Grzegorczyk
SSA del. do SN Mariusz Młoczkowski (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wełpa
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Zbigniewa Siejbika,
w sprawie A. G. i Z. M.
oskarżonych z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 kwietnia 2016 r.,
kasacji wniesionej przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 2 lipca 2015 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w S.
z dnia 31 października 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
A. G. i Z. M. zostali oskarżeni o to, że w okresie od 17 kwietnia 1996 r. do 1
października 1997 r. w S. i P., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w
krótkich odstępach czasu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako
2
współwłaściciele spółki cywilnej T. z siedzibą w S., wspólnie i w porozumieniu,
przywłaszczyli sobie powierzoną im rzecz ruchomą w postaci pieniędzy w kwocie
27.538.962, 70 zł w ten sposób, że co najmniej dwukrotnie przekazanymi na konto
spółki cywilnej T. łącznie kwotami 27.538.962, 70 zł wpłaconymi jako:
- należności celno-podatkowe w wysokości 10 181 955, 10 zł z tytułu importu
dokonanego w dniu 30 lipca 1997 r. na podstawie dokumentu SAD numer
12510/000145,
- należności celno-podatkowe w wysokości 17 327 351, 70 zł z tytułu importu
dokonanego w dniu 6 września 1997 r. na podstawie dokumentu SAD numer
12510/000171, rozdysponowali jak swoimi poprzez ulokowanie ich na
depozytowych rachunkach bankowych, mimo że Zakłady P. (obecnie P.) nie były
zobowiązane do dokonania tej płatności, albowiem:
- z treści umowy spedycji z dnia 17 kwietnia 1996 r. o kompleksowej obsłudze
statków z paliwem dla P. S.A. przypływających do Portu S. taki obowiązek nie
wynikał,
- P. S.A. złożyła odwołania od przedmiotowych decyzji, co zgodnie z treścią
ówcześnie obowiązujących przepisów, to jest art. 130 § 2 k.p.a., wstrzymywało
wykonanie decyzji, a tym samym wstrzymywało konieczność dokonania wpłat
należności publicznoprawnych, a następnie środków tych dotychczas nie zwrócili,
co w rezultacie spowodowało powstanie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach,
to jest w kwocie 27 538 962, 70 zł, w zamian za co przekazali A. P., A. M. i J. P.
korzyść majątkową w nieustalonej wysokości, czym działali na szkodę P.S.A., tj. o
czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt III aktu
oskarżenia).
Wyrokiem z dnia 31 października 2014 r., Sąd Okręgowy uniewinnił A. G. i Z. M. od
popełnienia zarzucanego im czynu (pkt 3 tego orzeczenia).
Apelację od powyższego wyroku Sądu pierwszej instancji wywiódł na niekorzyść
obu oskarżonych prokurator, skarżąc go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu Sądu
Okręgowego zarzucił obrazę prawa procesowego, mającą wpływ na jego treść, a to
art. 7 i 410 k.p.k., a odnoszącą się do oceny zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego w zakresie dotyczącym odpowiedzialności karnej A. G. i Z. M. (pkt IV
3
apelacji); wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Wyrokiem z dnia 2 lipca 2015 r., Sąd Apelacyjny na podstawie art. 17 § 1 pkt
6 k.p.k. uchylił zaskarżony apelacją prokuratora wyrok i umorzył postępowanie
karne wobec oskarżonych Z. M. i A. G. (pkt II wyroku Sądu odwoławczego).
W zakresie powyższego rozstrzygnięcia kasację na niekorzyść A. G. i Z. M. wniósł,
na podstawie art. 521 § 1 k.p.k., w dniu 30 października 2015 r., ówczesny
Prokurator Generalny.
Na podstawie art. 523 § 1 k.p.k., art. 526 § 1 k.p.k. oraz art. 537 § 1 i 2 k.p.k.
wyrokowi Sądu odwoławczego zarzucił rażące i mające istotny wpływ na jego treść
naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 101 § 1 pkt 2a k.k.w zw. z art. 102
k.k., polegające na niezasadnym przyjęciu przez Sąd Apelacyjny, że karalność
zarzuconego A. G. i Z. M. przestępstwa z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
w zw. z art. 12 k.k. uległa przedawnieniu, co skutkowało niezasadnym umorzeniem
postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k.
Podnosząc ten zarzut wnoszący kasację wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej części oraz wyroku Sądu Okręgowego w
odniesieniu do oskarżonych A. G. oraz Z. M. i przekazanie sprawy w tym zakresie
do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadną, co doprowadziło do uchylenia zaskarżonego
wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazania sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Rzecz bowiem w tym, że orzeczenie
to obarczone jest podniesionym przez skarżącego uchybieniem w postaci rażącego
naruszenia prawa – wskazanych w kasacji przepisów prawa karnego materialnego
(art. 101 § 1 pkt 2a k.k. w zw. z art. 102 k.k.). Dodać przy tym trzeba, że rzeczone
uchybienie stanowiąc wadę samej treści prawomocnego wyroku sądu
odwoławczego – Sądu Apelacyjnego– z istoty rzeczy miało istotny wpływ na jego
treść. Uchybienie to jest oczywiste a zarazem na tyle poważne, że rzutuje na ocenę
prawidłowego rozpoznania i rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu; w takich zaś
okolicznościach stwierdzić należy, że podniesione w kasacji naruszenie prawa
4
materialnego jak najbardziej należy do kategorii „przyczyn kasacyjnych”,
określonych w art. 523 § 1 k.p.k.
Dla pełnego zobrazowania przesłanek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd
Najwyższy konieczne jest podkreślenie, iż Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu
wniesionej przez prokuratora, na niekorzyść oskarżonych, apelacji od wyroku Sądu
Okręgowego, uniewinniającego A. G. i Z. M. od popełnienia zarzuconego im aktem
oskarżenia (ten środek odwoławczy odnosił się też do rozstrzygnięć zapadłych w
stosunku do innych osób objętych orzeczeniem Sądu pierwszej instancji, co jednak
pozostaje bez wpływu na niniejsze postępowanie kasacyjne, a tym samym nie
wymaga bliższego omawiania), uznając za w pełni zasadny podniesiony przez
apelującego zarzut obrazy przepisów prawa procesowego (wobec konkluzji, iż
zaprezentowana przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego materiału
dowodowego „razi dowolnością, jako że nie przystaje do zasad zdrowego rozsądku
i doświadczenia życiowego” – zob. s. 13 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu
Apelacyjnego), stwierdził zarazem, iż oskarżonym towarzyszył zamiar „włączenia
do własnego majątku otrzymanych od ZRiP środków pieniężnych” (zob. s. 13
pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego), którymi „zadysponowali jak
własnymi” (zob. s. 14 wspomnianego pisemnego uzasadnienia orzeczenia
zapadłego w postępowaniu odwoławczym). W konsekwencji przeprowadzonej
kontroli odwoławczej zaskarżonego apelacją prokuratora orzeczenia, poczynienia
wskazanych powyżej konstatacji, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że „nie ma
wątpliwości, iż oskarżeni Z. M. i A. G. są sprawcami zarzucanego im aktem
oskarżenia czynu, który w istocie został popełniony w chwili otrzymania środków
finansowych przez spółkę T., a nie jak błędnie przyjęto w akcie oskarżenia (…).
Korektura daty popełnienia czynu była bowiem możliwa w wyroku, zwłaszcza, że
obydwie wpłaty pieniędzy na rzecz spółki T. nastąpiły w datach mieszczących się
ramach czasowych sformułowanego zarzutu” (zob. s. 15 pisemnego uzasadniania
wyroku Sadu Apelacyjnego ). Powyższy tok rozumowania Sądu odwoławczego
skutkował następnie wprost wyrażoną konkluzją, iż istnieją podstawy do „uznania
sprawstwa oskarżonych w zakresie czynu im zarzuconego przez prokuratora” (zob.
s. 15 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego). W takich właśnie
realiach, gdy Sąd odwoławczy uznał, że wydany w stosunku do oskarżonych A. G. i
5
Z. M. wyrok uniewinniający jest błędny (bowiem „nie budzi wątpliwości, iż oskarżeni
są sprawcami zarzucanego im aktem oskarżenia czynu” a Sąd Apelacyjny „uznaje
sprawstwo oskarżonych w zakresie czynu im zarzuconego przez prokuratora”),
uchylił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji, zarazem jednak, „z uwagi na
zaistnienie ujemnej przesłanki procesowej w postaci przedawnienia” (s. 15
pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego), postępowanie karne wobec
wskazanych wyżej oskarżonych umorzył na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. (pkt II
wyroku; por. też s. 15 jego pisemnego uzasadnienia).
Abstrahując przy tym od zasygnalizowanego w uzasadnieniu kasacji
zagadnienia, czy wyrokując w ten sposób Sąd Apelacyjny postąpił wbrew
unormowaniu wynikającemu z art. 439 § 2 k.p.k. (co wnoszący kasację podniósł
jedynie „na marginesie” – zob. s. 7 kasacji), nie wnikając – bo nie ma w niniejszym
postępowaniu kasacyjnym takiej procesowej potrzeby – czy istotnie uchylenie
wyroku Sądu pierwszej instancji nastąpiło – i to „jedynie” (por. art. 439 § 2 k.p.k.) -
w oparciu o bezwzględną przesłankę odwoławczą określoną w art. 439 § 1 pkt 9
k.p.k. (w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k.), jak przyjmuje autor kasacji, czy też w
związku z uznaniem zasadności apelacji prokuratora opartej na zarzucie obrazy
przepisów prawa procesowego regulujących zasady oceny dowodów (a więc na
podstawie względnej podstawie odwoławczej określonej w art. 438 pkt 2 k.p.k.), a
dopiero „następnie” doszło do umorzenia postępowania z uwagi na negatywną
przesłankę procesową określoną w art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. (bowiem z uwagi na jej
zaistnienie Sąd odwoławczy uznał, że po uchyleniu zaskarżonego wyroku, nie
może przekazać sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji),
dość będzie powiedzieć – dla porządku - że istotą rozpoznanego zarzutu
kasacyjnego jest wyłącznie obraza prawa materialnego (wskazanych w kasacji
przepisów regulujących przedawnienie karalności), które stały się podstawą
wydania przez Sąd Apelacyjny orzeczenia o umorzeniu postępowania karnego w
stosunku do A. G. i Z. M., nie zaś zasygnalizowane w uzasadnieniu kasacji
zagadnienie stricte procesowe (por. art. 536 k.p.k.). Niewątpliwie zaś podniesione w
zarzucie kasacji uchybienie Sądu odwoławczego w sprawie wystąpiło, bowiem nie
dotychczas nie ziściły się materialnoprawne podstawy do umorzenia postępowania
karnego wobec wyżej wymienionych oskarżonych (na podstawie art. 17 § 1 pkt 6
6
k.p.k.), a wynikające z treści unormowań określonych w art. 101 i 102 k.k. – stąd
zasadnym okazał się zarzut podniesiony w rozpoznanej kasacji.
Odnotować przy tym trzeba, że uzasadnienie zakwestionowanego kasacją
orzeczenia Sądu odwoławczego jest – w tym przedmiocie – nadzwyczaj lakoniczne;
ogranicza się do wskazania, że skoro „od chwili popełnienia przez oskarżonych
zarzucanego im czynu, minął okres 17 lat”, zachodzi „niemożność ich ukarania”
(por. s. 15 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego). W istocie więc,
Sąd odwoławczy nie odniósł się nie tylko do regulacji materialnoprawnych
dotyczących kwestii przedawnienia karalności, ale też nie wskazał, kiedy – jego
zdaniem – doszło do przedawnienia czynu, którego sprawcami, jak uznał, są A. G. i
Z. M. (stwierdzenie o „upływie okres ponad 17 lat”, nic w tym przedmiocie nie
wyjaśnia).
Tym niemniej, w takim stanie rzeczy stwierdzić należy, że rację ma
wnoszący kasację, iż obowiązujące unormowania art. 101 § 1 pkt 2a k.k. w zw. z
art. 102 k.k. w jednoznaczny sposób nie pozwalają na przyjęcie, jakoby w sprawie
nastąpiło przedawnienie karalności, nakazujące umorzenie postępowania karnego
na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k., a tym samym oczywistym jest, że w tym
właśnie wyraża się zasadność zarzutu kasacji – zarzutu naruszenia prawa
materialnego, będącego wyrazem rażącego naruszenia prawa i mającego zarazem
– jak to już podniesiono na wstępie niniejszych rozważań - istotny wpływ na treść
orzeczenia.
Wskazać następnie należy, że czyn zarzucony oskarżonym A. G. i Z. M.
został zakwalifikowany przez prokuratora jako realizujący znamiona określone w art.
284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Skoro zaś Sąd Apelacyjny
uznał, że oskarżeni „są sprawcami zarzucanego im aktem oskarżenia czynu” (zob.
s. 15 pisemnego uzasadnienia wyroku tego Sądu) a jedynie dopuścili się go w
innych datach, aniżeli przyjęte przez oskarżyciela (zob. s. 15 wskazanego
uzasadnienia) - tj. zdaniem Sądu odwoławczego po otrzymaniu środków
finansowych przez spółkę T. w wyniku wykonania przez ZRiP przelewów z dn. 17
sierpnia 1997 r. i 22 września 1997 r. (zob. s. 15 pisemnego uzasadnienia wyroku
Sądu odwoławczego oraz s. 15 i s. 29 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu
pierwszej instancji; wnoszący kasację wskazuje przy tym, w oparciu o materiał
7
dowodowy zawarty w aktach sprawy, na daty, odpowiednio: 18 sierpnia 1997 r. i 23
września 1997 r. – zob. s. 4) – to tym samym przyjął, że w pozostałym zakresie
oskarżeni popełnili czyn w postaci zarzuconej im w akcie oskarżenia, w tym
zrealizowali pozostałe znamiona czynu zabronionego relewantne w kontekście
przyjętej przez oskarżyciela jego kwalifikacji prawnej (która istotnie odpowiadałaby
zawartym w opisie czynu zarzuconego ustaleniom faktycznym).
Kwalifikacja prawna czynu z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
(zagadnienie przyjęcia kwalifikacji także z art. 12 k.k. nie ma znaczenia dla
omawianej kwestii) odpowiada tzw. typowi kwalifikowanemu przestępstwa
przywłaszczenia, na którego istotę składają się znamiona określone w obu
wskazanych przepisach; czyn ten zagrożony jest (i był od początku obowiązywania
Kodeksu karnego z 1997 r.) karą do 10 lat pozbawienia wolności. Jakkolwiek,
wedle stwierdzenia Sądu Apelacyjnego, oskarżeni dopuścili się rzeczonego czynu
przed wejściem w życie tej ustawy karnej (co miało miejsce z dniem 1 września
1998 r. – Dz. U.1997.160.1083, art. 1), okoliczność ta, w kontekście treści art. 4 § 1
k.k., pozbawiona jest merytorycznego znaczenia – rzecz bowiem w tym, że
tożsame znamiona, jak i sankcja karna, wynikały z treści normy art. 204 § 3 1
Kodeksu karnego z 1969 r. (obowiązywała ona od dnia 31 grudnia 1994 r. – Dz. U.
1994.126.615), penalizującego dokładnie taki sam czyn, jaki zarzucono obu
oskarżonym i którego – zdaniem Sądu Apelacyjnego– się dopuścili.
Kodeks karny z 1969 r. (dalej: d. k.k.) stanowił w art. 105 § 1 pkt 2 (również
po zmianie art. 105 d. k.k., która weszła w życie z dniem 20 listopada 1995 r. – Dz.
U. 1995.95.475), iż karalność przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia
wolności przekraczającą 5 lat ustaje z upływem lat 10 (a takim był czyn określony w
art. 204 § 3 1 d. k.k.), przy czym, z mocy art. 106 d. k.k. termin ten podlegał
wydłużeniu o kolejne pięć lat, gdy w okresie wskazanym w art. 105 d. k.k. wszczęto
postępowanie (co miało miejsce w niniejszej sprawie miejsce; łącznie termin ten
wynosił więc w odniesieniu do przedmiotowego czynu 15 lat). Uwagi te są o tyle
konieczne, że przepis art. 15 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Przepisy
wprowadzające kodeks karny (Dz. U. 1997.88.554) określał, że do czynów
popełnionych przed wejściem w życie kodeksu karnego (z 1997 r.) stosuje się
przepisy tego kodeksu o przedawnieniu i zatarciu skazania, chyba że termin
8
przedawnienia już upłynął (w omawianym przedmiocie por. też postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 25/99, OSNKW 1999/9-10/53). W
świetle takiego unormowania, do czynu, którego – wedle Sądu Apelacyjnego –
dopuścili się oskarżeni, stosować należało przepisy o terminie przedawnienia
wynikające z przepisów Kodeksu karnego z 1997 r. (bowiem przed dniem 1
września 1998 r. termin jego przedawnienia nie upłynął, co wprost wynika z
powołanych wyżej norm art. 105 d. k.k. oraz art. 106 d. k.k., przy uwzględnieniu
twierdzenia Sądu Apelacyjnego, iż oskarżeni dopuścili się zarzuconego im czynu –
w ramach tzw. czynu ciągłego – w sierpniu i wrześniu 1997 r.).
Z kolei unormowania Kodeksu karnego z 1997 r., w brzmieniu pierwotnym
(Dz. U. 1997.88.553), przy uwzględnieniu ustawowego zagrożenia czynu
zarzuconego A. G. i Z. M. (wynoszącego, jak wyżej była o tym mowa, do dziesięciu
lat pozbawienia wolności) stanowiły, w art. 101 k.k., iż karalność występku
zagrożonego karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata ustaje, jeżeli od
czasu jego popełnienia upłynęło 10 lat (zob. art. 101 § 1 pkt 3 k.k.). Zarazem,
stosownie do treści art. 102 k.k., jeżeli w terminie tym wszczęto postępowanie
przeciwko osobie (co miało miejsce w realiach niniejszego postępowania
odpowiednio w dniach 25 października 2006 r. i 7 listopada 2006 r. – por. k. 1994-
1995, k. 2003-2004), karalność popełnionego przestępstwa ustawać miała dopiero
z upływem 5 lat od zakończenia okresów wskazanych w art. 101 k.k. W takim
stanie prawnym, karalność czynu, którego zdaniem Sądu Apelacyjnego dopuścili
się oskarżeni, ustawałaby dopiero we wrześniu 2012 r. (a więc, po upływie lat 15 od
czasu jego popełnienia, notabene tak jak pod rządami Kodeksu karnego z 1969 r.;
por. przytoczone wyżej ustalenia Sądu odwoławczego co do daty popełnienia przez
oskarżonych zarzucanego im czynu).
O tyle jednak termin ten następnie uległ wydłużeniu, że na mocy ustawy z
dnia 3 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy Kodeks karny, która weszła w życie z
dniem 3 sierpnia 2005 r. (Dz. U. 2005.132.1109), dokonano nowelizacji przepisu art.
101 k.k.; w myśl nowego unormowania, karalność występków zagrożonych karą
pozbawienia wolności przekraczających 5 lat (a takim jest rzeczony czyn, którego
sprawcami, wedle Sądu odwoławczego, są oskarżeni) ustaje, jeżeli od czasu jego
popełnienia upłynęło 15 lat (art. 101 § 1 pkt 2a k.k.; przepis ten obowiązuje do
9
chwili obecnej). Zarazem podkreślić trzeba, że przepis art. 2 wskazanej wyżej
ustawy z dnia 3 czerwca 2005 r. – o zmianie ustawy Kodeks karny (Dz. U.
2005.132.1109) określał, że do czynów popełnionych przed dniem wejścia jej w
życie (co nastąpiło z dniem 3 sierpnia 2005 r.) stosuje się przepisy Kodeksu
karnego o przedawnieniu w brzmieniu nadanym tą ustawą, chyba że termin
przedawnienia już upłynął – co, jak wynika z przedstawionych wyżej rozważań – w
niniejszym postępowaniu nie nastąpiło (termin ten upływałby bowiem dopiero w
roku 2012, a wspomniana nowelizacja weszła w życie w roku 2005). Zarazem,
powyższy „podstawowy” termin przedawnienia ulegał dalszemu wydłużeniu, a to z
uwagi na unormowanie art. 102 k.k., który to przepis również został znowelizowany,
z dniem 3 sierpnia 2005 r., ustawą z dnia z dnia 3 czerwca 2005 r. o zmianie
ustawy Kodeks karny (Dz. U. 2005.132.1109). W nowym brzmieniu przepis ten
przyjmował, że jeżeli w okresie przewidzianym w art. 101 k.k. wszczęto
postępowanie przeciwko osobie (co, jak była o tym mowa powyżej, miało miejsce w
odniesieniu do obu oskarżonych), karalność m.in. przestępstwa określonego w art.
101 § 1 pkt 2a k.k. (a do tej kategorii należy czyn będący przedmiotem osądu w
niniejszym postępowaniu karnym), ustaje z upływem 10 lat od zakończenia okresu
wskazanego w powyższej normie. W efekcie, z tą zmianą Kodeksu karnego, termin
przedawnienia rzeczonego czynu upływałby dopiero we wrześniu 2022 r. (25 lat od
jego popełnienia).
Ukazany stan prawny uległ jednak dalszej zmianie przed datą wydania
zaskarżonego kasacją wyroku – otóż z dniem 1 lipca 2015 r. ponownie
znowelizowany został przepis art. 102 k.k., co nastąpiło na mocy ustawy z dnia 27
września 2013 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. 2015.396); w znowelizowanym brzmieniu powrócono do
regulacji pierwotnej, określając, że jeżeli w terminie określonym w art. 101 k.k.
wszczęto postępowanie przeciwko osobie, karalność popełnionego przez nią
przestępstwa ustaje z upływem 5 lat od zakończenia tego okresu; zmiana ta
sprowadziła się więc do skrócenia okresów przedawnienia przestępstw, o których
mowa w art. 101 § 1 pkt 1-3 k.k.
W chwili więc wyrokowania w sprawie niniejszej przez Sąd Apelacyjny, co
miało miejsce w dniu 2 lipca 2015 r., termin przedawnienia czynu, którego zdaniem
10
tego Sądu dopuścili się obaj oskarżeni, upływał – przy uwzględnieniu ustaleń Sądu
odwoławczego co do czasu przestępczego ich działania – we wrześniu 2017 r., tj.
po 20 latach od jego popełnienia (na czas ten „składał się” termin 15 lat wynikający
z obowiązującego brzmienia przepisu art. 101 § 1 pkt 2a k.k. oraz dalszy czas 5 lat,
określony w znowelizowanym z dniem 1 lipca 2015 r. przepisie art. 102 k.k.,
rozpoczynający bieg po zakończeniu pierwszego ze wskazanych okresów).
Powyższy stan rzeczy nie może więc pozostawiać żadnych wątpliwości co
do zasadności zarzutu kasacji (oraz przedstawionej na jego poparcie argumentacji
– por. s. 5-6); w chwili wyrokowania przez Sąd Apelacyjny, przy uwzględnieniu
twierdzeń tego Sądu co do czasu popełnienia przez oskarżonych zarzuconego im
czynu, jego karalność w żadnym razie nie ustała, a tym samym orzeczenie Sądu
odwoławczego zapadło z rażącym naruszeniem prawa – przepisów art. 101 § 1 pkt
2a k.k. w zw. z art. 102 k.k., co skutkowało, jak trafnie podniesiono w zarzucie
kasacji, niezasadnym umorzeniem postępowania karnego wobec A. G. i Z. M. na
podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k.
Dla porządku trzeba przy tym dodać, że już po wniesieniu niniejszej kasacji,
ustawą z dnia 15 stycznia 2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny (Dz. U.
2016.189), która weszła w życie z dniem 2 marca 2016 r., dokonano kolejnej
nowelizacji przepisu art. 102 k.k. – aktualnie przepis ten stanowi, że jeśli w okresie,
o którym mowa w art. 101 k.k. wszczęto postępowanie, karalność przestępstw
określonych w art. 101 § 1 k.k. (norma ta obejmuje przedmiotowy czyn), ustaje z
upływem 10 lat (a więc łącznie termin przedawnienia wynosi ponownie 25 lat od
czasu jego popełnienia; dalsze brzmienie wskazanej normy nie dotyczy realiów
niniejszej sprawy).
Wobec wykazania przez wnoszącego kasację, iż zaskarżony wyrok Sądu
Apelacyjnego dotknięty jest podniesionym uchybieniem stanowiącym rażące
naruszenie prawa materialnego, mające wpływ na treść wydanego w postępowaniu
odwoławczym orzeczenia, koniecznym stało się jego uchylenie i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Wprawdzie skarżący w kasacji wniósł o uchylenie nie tylko zaskarżonego wyroku
Sądu odwoławczego, ale też utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Okręgowego i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
11
pierwszoinstancyjnym (por. też s. 6 kasacji), lecz zważywszy, iż zaskarżeniu
podlegał wyrok Sądu odwoławczego i to wyłącznie wyrok tego Sądu został wydany
z rażącym naruszeniem prawa materialnego, o którym mowa w zarzucie kasacji
(por. art. 536 k.p.k.), stwierdzić trzeba, że przy uwzględnieniu charakteru
stwierdzonego w postępowaniu kasacyjnym uchybienia, nie ma podstaw – w
aktualnej sytuacji procesowej – do uchylenia również wyroku Sądu pierwszej
instancji. Rzecz i w tym, że uchybienie, którego dotyczył podniesiony w kasacji
zarzut, nie ma charakteru uchybienia, które „przeniknęłoby” do orzeczenia Sądu
odwoławczego z orzeczenia Sądu pierwszej instancji.
Sąd Najwyższy nie widzi więc przesłanek do uchylenia w niniejszym postępowaniu
kasacyjnym również wyroku Sądu Okręgowego; zarzut kasacji dotyczył wszak
wyłącznie wydania przez Sąd Apelacyjny orzeczenia rażąco naruszającego
przepisy prawa materialnego, które normują zagadnienie przedawnienia karalności
czynu (co skutkowało umorzeniem przez Sąd odwoławczy postępowania karnego w
stosunku do A. G. i Z. M. na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. – w czym właśnie
wyraził się oczywisty, istotny wpływ stwierdzonego naruszenia prawa na treść
wydanego orzeczenia), a co znalazło w postępowaniu kasacyjnym pełne
potwierdzenie; w efekcie takiego stanu rzeczy zaszła konieczność uchylenia
wyłącznie orzeczenia Sądu Apelacyjnego, z przekazaniem sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W ponownym postępowaniu, przy poszanowaniu poczynionych przez Sąd
Najwyższy uwag, Sąd Apelacyjny będzie zobowiązany do przeprowadzenia kontroli
odwoławczej zaskarżonego apelacją prokuratora wyroku Sądu pierwszej instancji i
stosownie do wyników tej kontroli rozstrzygnie w przedmiocie procesu.
kc