Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 796/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2016r.

Sąd Rejonowy w Gdyni – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

Protokolant: Y. K.

po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2016r w Gdyni

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11 000 zł. (jedenaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 marca 2013r do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3 567 zł. (trzy tysiące pięćset sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygnatura akt: I C 796/14

UZASADNIENIE

Powódka A. K. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W., domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 marca 2013r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, iż w dniu 24 stycznia 2013r. w G. na ul. (...) jako pasażerka uczestniczyła w wypadku drogowym. Samochód kierowany przez sprawcę wypadku objęty był umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartą z pozwanym. W związku z dolegliwościami bólowymi głowy, twarzy, szczęki oraz mdłościami powódka zgłosiła się do Szpitala Miejskiego w G., gdzie rozpoznano uraz głowy, kręgosłupa szyjnego, piersiowego i krzyżowego, a także uraz łokcia prawego i układu nerwowego. Wskutek odniesionych obrażeń powódka musiała nosić kołnierz ortopedyczny, przyjmować leki przeciwbólowe, a także pozostawała pod stałą opieką lekarzy specjalistów. Po wypadku powódka źle spała, a ból szczęki utrudniał jej mówienie i spożywanie pokarmów, natomiast uraz klatki piersiowej powodował ból przy głębszym oddychaniu. Powódka wskazuje, że przed wypadkiem była osobą niezwykle aktywną zawodowo, wiele czasu spędzała podróżując samochodem w celach zawodowych, jednakże stwierdzone u niej urazy spowodowały, że nie była w stanie pracować, a dłuższa jazda samochodem okazała się niemożliwa z uwagi na silny ból szyi i karku oraz problemy z koncentracją. Nadto, wypadek odbił się na życiu rodzinnym powódki, gdyż z uwagi na odniesione obrażenia część jej dotychczasowych obowiązków musiał przejąć mąż. Jak wskazuje powódka, lęki przed jazdą samochodem były na tyle silne, że jej mąż musiał zrobić prawo jazdy. Powódka podniosła również, że przed wypadkiem bardzo aktywnie spędzała wolny czas – kilka razy w tygodniu uczęszczała na siłownię, fitness, zumbę, spotykała się z przyjaciółmi na grę w bilard czy kręgle. Natomiast po wypadku z uwagi na dolegliwości bólowe kręgosłupa, żuchwy, a także bóle i zawroty głowy musiała zmienić sposób spędzana wolnego czasu, oszczędzać się i nie mogła ćwiczyć oraz tańczyć. Powódka musiała również odwołać zaplanowane wcześniej wyjazdy z mężem. Od lutego 2013r. powódka pozostaje pod opieką psychologa, gdyż miała problemy ze snem, koncentracją oraz nie potrafiła poradzić sobie ze stresem i lękiem przed jazdą samochodem. Jak wskazuje powódka nadal utrzymują się u niej stany rozdrażnienia, zwiększonej irytacji, a także zachowania o charakterze impulsywnym. Do dnia wniesienia pozwu pozwany wypłacił powódce kwotę 4.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, co w jej ocenie, jest kwotą znacząco zaniżoną w stosunku do rozmiaru krzywdy.

(pozew k. 2-12)

W odpowiedzi na pozew pozwany Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu.

W ocenie pozwanego ubezpieczyciela kwota zadośćuczynienia jakiej domaga się powódka jest nadmiernie wygórowana, nie znajduje oparcia w realiach sprawy i nie została dostosowana do stopnia krzywdy doznanej w dniu 24 stycznia 2013r. Pozwany wskazał, że w niniejszej sprawie ustalił wielkość trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki w oparciu o zgromadzoną dokumentację medyczną na poziomie 3 %. Wbrew tezie pozwu, zdaniem ubezpieczyciela, z żadnego dokumentu nie wynika, że powódka w wyniku wypadku doznała urazu kręgosłupa szyjnego i krzyżowego oraz urazu układu nerwowego. Badanie neurologiczne, jakiemu została poddana powódka w dniu zdarzenia wykluczyło szereg możliwych zaburzeń układu nerwowego, a nadto stwierdzono prawidłowe odruchy, zaordynowano do doraźnego użytku leki przeciwzapalne i przeciwbólowe oraz kołnierz ortopedyczny. Zdaniem pozwanego powódka nie wykazała związku przyczynowego pomiędzy zniesieniem lordozy szyjnej a wypadkiem, a jak wiadomo pozwanemu schorzenie to ma powszechnie charakter zwyrodnieniowy. W ocenie pozwanego nie sposób stwierdzić, że uszczerbek na zdrowiu powódki jest wyższy aniżeli ustalony w postępowaniu likwidacyjnym. Doznane urazy znajdujące potwierdzenie w dokumentacji medycznej miały relatywnie niewielki rozmiar, nie wymagały szczególnych środków i skomplikowanego leczenia, zaś cały proces leczenia przeprowadzono sprawnie i mógł się zakończyć w ciągu 3 miesięcy. Zdaniem pozwanego rozmiar dolegliwości o podłożu psychicznym i ich wpływ na funkcjonowanie powódki nie ma związku z następstwami wypadku. Na podstawie aktywności powódki na portalu społecznościowym F. wynika zgoła odmienny obraz życia powódki aniżeli wskazany w pozwie. Większość wpisów zawiera zdjęcia ukazujące powódkę podczas spotkań towarzyskich przebiegających w radosnej atmosferze. Wedle pozwanego uzasadnione jest przypuszczenie, że zawarty w pozwie opis cierpień psychicznych i fizycznych powstał wyłącznie na potrzeby niniejszej sprawy. Zdaniem pozwanego rozmiar krzywdy został wyolbrzymiony na potrzeby procesu i jest całkowicie nieadekwatny do obecnego, rzeczywistego stanu zdrowia powódki. Pozwany podkreślił, że powódka powróciła do sprawności fizycznej, a jej ewentualne dolegliwości mogą wynikać z problemów natury psychicznej, niezwiązanych z wypadkiem z dnia 24 stycznia 2013r. Pozwany zakwestionował także roszczenie o odsetki, wskazując, że winny być zasądzone dopiero od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew k. 70-75)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 stycznia 2013r. powódka A. K. jako pasażerka podróżowała samochodem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który prowadziła jej koleżanka M. R. (1). Gdy samochód zatrzymał się przed przejściem dla pieszych na ul. (...) w G. w tył pojazdu uderzył samochód marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w wyniku czego samochód marki M. został przesunięty za przejście dla pieszych. W wyniku szarpnięcia do przodu powódka uderzyła głową i ręką w prawe drzwi samochodu, zaś wskutek odbicia do tyłu doszło do ściśnięcia jej klatki piersiowej przez pasy bezpieczeństwa. Powódka opuściła pojazd o własnych siłach. Sprawca wypadku został ukarany mandatem karnym.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o zeznania świadka M. R. (1) k. 136, przesłuchanie powódki k. 137, zaświadczenie Policji z dnia 28 stycznia 2013r. k. 18)

Z uwagi na dolegliwości bólowe i mdłości jeszcze tego samego dnia powódka zgłosiła się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Miejskiego im. (...) w G., gdzie po konsultacji neurologicznej i wykonaniu badania TK głowy i RTG kręgosłupa lędźwiowego rozpoznano u niej uraz głowy okolicy czołowej, zniesienie lordozy szyjnej, uraz kręgosłupa piersiowego i krzyżowego oraz stłuczenie stawu łokciowego prawego. Powódka została wypisana do domu z zaleceniem przyjmowania leków przeciwbólowych oraz noszenia kołnierza ortopedycznego S. przez okres dwóch tygodni.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 21-25)

Następnie, z uwagi na silne bóle głowy, sztywność i bóle karku, ograniczenia ruchomości szyi powódka leczyła się w poradni neurologicznej. W dniu 17 kwietnia 2014r. powódka została skierowana na rehabilitację, z której skorzystała we wrześniu 2014r. Od dnia 7 lutego 2013r. do dnia 5 września 2013r. powódka korzystała z pomocy psychologa w (...) w G..

(dowód: dokumentacja medyczna k. 26-41, 119-120)

Samochód kierowany przez sprawcę wypadku był objęty umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Pismem z dnia 19 lutego 2013r. powódka zgłosiła pozwanemu roszczenie o zapłatę kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną wskutek wyżej opisanego wypadku drogowego. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 28 lutego 2013r. Decyzją z dnia 25 marca 2013r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 4.000 zł

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o zgłoszenie szkody k. 42-49 wraz z dowodem doręczenia k. 50, decyzję pozwanego z dnia 25 marca 2013r. k. 19-20)

Po wypadku powódka nosiła kołnierz ortopedyczny przez okres około sześciu tygodni, przyjmowała leki przeciwbólowe oraz leki na koncentrację. Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, kilka razy w tygodniu chodziła na siłownię, dwa – trzy razy w tygodniu uczęszczała na zajęcia taneczne z zumby. Aktualnie, w związku z dolegliwościami bólowymi głowy i kręgosłupa powódka nie uprawia żadnych sportów, jest osobą zestresowaną, podenerwowaną, z powodu lęków przez około trzy miesiące nie prowadziła samochodu, co spowodowało, że jej mąż musiał zapisać się na kurs prawa jazdy. Po wypadku mąż powódki przejął część dotychczasowych obowiązków domowych powódki jak: gotowanie, sprzątania czy pranie. Powódka nie pracowała przez okres około sześciu miesięcy.

(dowód: zeznania świadka K. K. (2) k. 135, zeznania świadka M. R. (2) k. 136, przesłuchanie powódki k. 137-138)

W wyniku wypadku z dnia 24 stycznia 2013r. powódka doznała urazu głowy, twarzy i kręgosłupa szyjnego w mechanizmie biczowym, po którym powstały przewlekłe bóle korzeniowe z poziomu szyjnego kręgosłupa po stronie prawej. W wyniku powyższego urazu powódka odniosła trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %. Dolegliwości bólowe i ograniczenia związane z doznanymi obrażeniami były znaczne przez okres pierwszych sześciu tygodni po wypadku, a następnie miały charakter umiarkowany przez okres kolejnych sześciu tygodni i wreszcie przyjęły charakter trwały zgodnie z ustalonym uszczerbkiem. Sposób leczenia powypadkowego powódki był prawidłowy. Prognozy co do stanu zdrowia powódki na przyszłość są dobre i nie należy się spodziewać dodatkowych powikłań i dalszych dolegliwości związanych z wypadkiem.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii dr n. med. R. O. k. 149-154)

Wypadek nie spowodował u powódki dolegliwości natury psychicznej oraz trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Wypadek mógł jednak spowodować u powódki przemijające reakcje stresowe w postaci okresowego lęku przed jazdą samochodem, a także dolegliwości w postaci obniżonego nastroju, zaburzeń snu, lęków, stanu przygnębienia, które są fizjologicznymi reakcjami organizmu, a nie schorzeniami psychiatrycznymi.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii dr n. med. W. Z. k. 168-172 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 201)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków K. K. (2) i M. R. (1), dowodu z przesłuchania powódki oraz dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii oraz psychiatrii.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów w postaci dokumentacji medycznej dotyczącej przebiegu leczenia powódki oraz korespondencji stron są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadków i powódki A. K. co do rozmiaru krzywdy poniesionej przez powódkę w następstwie wypadku drogowego z dnia 24 stycznia 2013r. oraz przebiegu procesu leczenia. W ocenie Sądu zeznania wymienionych osób były szczere, spójne i wzajemnie się uzupełniały. Zeznania te nie budzą również wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego. Podkreślić także należy, iż zeznania świadków i powódki co do obrażeń odniesionych przez nią wskutek przedmiotowego wypadku oraz stanu jej zdrowia po wypadku znajdują potwierdzenie w dowodach z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii i psychiatrii oraz przedłożonej dokumentacji lekarskiej.

Za w pełni wiarygodny dowód w niniejszej sprawie Sąd uznał opinię biegłego sądowego z zakresu neurologii dr nauk medycznych R. O.. Zważyć bowiem należy, iż opinia została sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednią wiedzę fachową z zakresu medycyny, jest jasna i wewnętrznie niesprzeczna, nadto nie budzi żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego czy logicznego rozumowania. Podkreślić również należy, że wnioski do jakich doszedł biegły są stanowcze i należycie umotywowane. Opinia ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron. P., w ocenie Sądu, brak było podstaw do odmowy wiary i mocy dowodowej opinii złożonej przez biegłego psychiatrę dr nauk medycznych W. Z.. Opinia sporządzona przez biegłego psychiatrę także jest rzeczowa, rzetelna, spójna i logiczna, nadto biegły w sposób przekonujący w opinii uzupełniającej odniósł się do wszystkich zarzutów strony powodowej, zaś strona pozwana po doręczeniu jej opinii uzupełniającej oświadczyła, że jej nie kwestionuje. W tym stanie rzeczy Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby odmówić wiarygodności i mocy dowodowej także opinii biegłego psychiatry.

W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku drogowego z dnia 24 stycznia 2013r. w wysokości 11.000 zł. Podstawę żądania powoda w tym zakresie stanowiły przepisy art. 822 k.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przechodząc do oceny zgłoszonego żądania o zapłatę zadośćuczynienia należy w pierwszej kolejności wskazać, że pomiędzy stronami sporny był jedynie rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej. Pozwany zakład ubezpieczeń nie kwestionował bowiem okoliczności wypadku drogowego, w tym faktu, że sprawcą zdarzenia był kierowca pojazdu, który miał zawartą z pozwanym umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Mało tego, należy wskazać, że w toku postępowania likwidacyjnego co do zasady pozwany przyjął odpowiedzialność za poniesioną przez powódkę szkodę niemajątkową i przyznał jej zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 4.000 zł. Zdaniem pozwanego, wypłacona poszkodowanemu suma pieniężna w pełni kompensowała poniesioną przez powoda szkodę niemajątkową i uwzględniała wszystkie następstwa tego zdarzenia. Podkreślić należy, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Dokonując oceny rozmiaru szkody niemajątkowej poniesionej przez powódkę wskutek wypadku drogowego z dnia 24 stycznia 2013r. Sąd w szczególności miał na uwadze cierpienia fizyczne jakich doznała powódka, w tym obrażenia ciała, urazy oraz intensywność dolegliwości bólowych. Ustalenia faktyczne w tym względzie Sąd oparł na dowodach z dokumentów przedstawiających przebieg procesu leczenia po wypadku, dowodzie z przesłuchania powódki oraz na podstawie dowodów z opinii biegłych sądowych. Jak wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej jeszcze w dniu wypadku powódka zgłosiła się z powodu bólu głowy i mdłości do Szpitala Miejskiego w G., gdzie po wykonaniu kompleksowych badań stwierdzono uraz głowy okolicy czołowej, zniesienie lordozy szyjnej, uraz kręgosłupa piersiowego i krzyżowego oraz stłuczenie stawu łokciowego prawego, następnie zaś powódka podjęła leczenie w poradni neurologicznej w związku z dolegliwościami bólowymi głowy, bólami i sztywnością karku oraz ograniczeniami ruchomości szyi. W związku z powyższymi dolegliwościami powódka zmuszona była przyjmować leki przeciwbólowe, nadto przez okres około sześciu tygodni, zgodnie z zaleceniami ortopedy, nosiła kołnierz ortopedyczny. Z zeznań A. K. wynika, że na bóle głowy uskarża się do chwili obecnej. Zeznania powódki dotyczące odniesionych obrażeń oraz aktualnego stanu zdrowia znajdują potwierdzenie w opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii. Zwrócić należy uwagę, że w badaniu neurologicznym biegły R. O. stwierdził ograniczenia przy ruchach głową oraz bolesność przy skrętach i pochyleniach głowy w obie strony (intensywniejszą po prawej stronie), jak również obustronną bolesność uciskową karku i potylicy. Największą bolesność biegły stwierdził przy maksymalnym skręcie i odgięciu głowy do tyłu. Na podstawie badania powódki biegły ustalił też występowania objawów rozciągowych dla korzeni szyjnych, po stronie prawej. Ponadto, jak wskazuje biegły neurolog, po założeniu rąk na kark i odginaniu łokci do tyłu powódka odczuwa ból w środkowej części kręgosłupa szyjnego z torem bólowym w kierunku barku i ramienia prawego do okolicy międzyłopatkowej oraz do okolicy potylicznej. W badaniu przedmiotowym kręgosłupa biegły stwierdził ograniczenia ruchomości w odcinku szyjnym we wszystkich kierunkach z bolesnością miejscową w pozycjach krańcowych, jak również bolesnością opukową wyrostków ościstych środkowej części kręgosłupa szyjnego. W oparciu o dokumentację medyczną, wywiad od poszkodowanej oraz wyniki przeprowadzonego badania powódki R. O. stwierdził, że wskutek przedmiotowego wypadku A. K. doznała urazu głowy, twarzy i kręgosłupa szyjnego w mechanizmie biczowym, po którym powstały przewlekłe bóle korzeniowe z poziomu szyjnego kręgosłupa po stronie prawej. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, jaki poniosła powódka wskutek przedmiotowego wypadku, biegły ustalił na poziomie 5 %. Jeśli chodzi o intensywność dolegliwości bólowych to jak wyjaśnił biegły neurolog dolegliwości bólowe i ograniczenia związane z doznanymi obrażeniami były znaczne przez okres pierwszych sześciu tygodni po wypadku, a następnie miały charakter umiarkowany przez okres kolejnych sześciu tygodni i wreszcie przyjęły charakter trwały zgodnie z ustalonym przez biegłego uszczerbkiem. Bez wątpienia skala dolegliwości bólowych, konieczność podjęcia leczenia neurologicznego i rehabilitacji oraz konieczność noszenia unieruchomienia kręgosłupa szyjnego stanowiły oczywiste niegodności związane z odniesionym urazem, mające istotny wpływ na wysokość należnego powódce zadośćuczynienia.

Poza obrażeniami fizycznymi Sąd miał na uwadze również cierpienia psychiczne jakich powódka doznała wskutek przedmiotowego wypadku. Z treści opinii złożonej przez biegłego sądowego z zakresu psychiatrii dr n. med. W. Z. wynika, że co prawda powódka nie odniosła żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym ani też nie zapadła na żadne schorzenie psychiczne, niemniej jak wyjaśnił biegły wypadek z dnia 24 stycznia 2013r. mógł jednak spowodować u powódki przemijające reakcje stresowe w postaci okresowego lęku przed jazdą samochodem, a także dolegliwości w postaci obniżonego nastroju, zaburzeń snu, lęków, stanu przygnębienia, które są fizjologicznymi reakcjami organizmu, a nie schorzeniami psychiatrycznymi. Wystąpienie takich właśnie zaburzeń potwierdzają zeznania świadków. Z zeznań K. K. (2) wynika, że po wypadku powódka miała problemy ze snem i często budziła się w nocy. Nadto, powódka była coraz częściej zdenerwowana i rozdrażniona, miała problemy z koncentracją i przyjmowała leki zwiększające koncentrację. Należy również zauważyć, że u powódki wystąpiły lęki przed jazdą samochodem, co spowodowało, że przez okres trzech miesięcy w ogóle nie prowadziła samochodu. W świetle przedłożonej dokumentacji nie budzi też wątpliwości, że w lutym 2013r. powódka zgłosiła się do (...) w G. i przez prawie rok korzystała z pomocy psychologa.

Sąd miał na uwadze również skutki, jakie zdarzenie z dnia 24 stycznia 2013r. wywarło na życiu osobistym oraz zawodowym powódki. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie ulega wątpliwości, że przed wypadkiem powódka była osobą bardzo aktywną fizycznie, kilka razy w tygodniu chodziła na siłownię i fitness, a także 2 -3 razy w tygodniu uczestniczyła w zajęciach tanecznych (zumba). Natomiast, po wypadku, z uwagi na wciąż doskwierające dolegliwości bólowe głowy oraz kręgosłupa szyjnego oraz ograniczenia ruchomości kręgosłupa zaprzestała takiej aktywności. Stan zdrowia powódki wpłynął także w dość istotnym stopniu na zakres wykonywanych przez nią obowiązków domowych. Jak zeznał mąż powódki K. K. (2) dolegliwości bólowe sprawiły, że powódka nie mogła samodzielnie wykonywać takich czynności jak pranie, sprzątanie, gotowanie czy opieka nad dzieckiem i wymagała pomocy ze strony domowników. Nadto, należy wskazać, że z uwagi na lęk przed prowadzeniem samochodu i nieposiadanie prawa jazdy przez męża powódki, powstał problem z dowożeniem syna do szkoły i na zajęcia pozalekcyjne. W względzie powódka musiała liczyć na pomoc ze strony innych osób, w tym koleżanki. Wreszcie, podkreślić należy, że przez okres kilku miesięcy powódka nie pracowała, gdyż wykonywanie zawodowych obowiązków, w tym organizowania akcji promocyjnych A., wiązało się z koniecznością przemieszczania się samochodem oraz dźwigania.

Mając na względzie wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd uznał, że odpowiednia do charakteru urazu, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu pozostaje kwota 15.000 zł. Sąd wziął bowiem pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Jednakże mając na uwadze poziom życia społeczeństwa na terenie T., gdzie powódka zamieszkuje, poziom dotychczasowego jej życia i jej wiek, kwota ta przedstawia dla niej ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można go uznać za nadmierne. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997r., II CKN 273/97, nie publ.). Podkreślić jednak należy, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany ubezpieczyciel przyznał i wypłacił powódce kwotę 4.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę, zatem o tę kwotę należało pomniejszyć należną powódce kwotę zadośćuczynienia. Wobec powyższego, na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. oraz art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, należało od pozwanego na rzecz powoda zasądzić kwotę 11.000 zł. Od zasądzonej kwoty – art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 26 marca 2013r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż pismem z dnia 19 lutego 2013r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę. Zważyć należy, iż pismem z dnia 25 marca 2013r. pozwany poinformował powódkę o uwzględnieniu części roszczeń oraz bezzasadności pozostałych roszczeń. Zatem, przyjąć należało, iż z tym dniem pozwany ubezpieczyciel jako profesjonalista działający na rynku ubezpieczeń, dysponujący fachowym zespołem lekarzy orzeczników, był w stanie właściwe ocenić rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej i określić wysokość należnego jej zadośćuczynienia za krzywdę.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 5 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U.2013.490) i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy zasądził od przegrywającego niniejszą sprawę pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.567 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na zasądzoną kwotę składają się opłata sądowa od pozwu w wysokości 550 zł, opłata za czynności fachowego pełnomocnika powódki – radcy prawnego w stawce minimalnej 2.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz zaliczka na poczet opinii biegłego sądowego w wysokości 600 zł.