Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 420/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Irma Kul

Sędziowie:

SA Artur Lesiak (spr.)

SO del. Dariusz Janiszewski

Protokolant:

sekretarz sądowy Joanna Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 6 września 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 18 stycznia 2013 r., sygn. akt I C 561/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że oddala powództwo,

b)  w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.392 (siedem tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt dwa) złote tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w punkcie 3 (trzecim) o tyle tylko, że kwotę 442 złote podwyższa do kwoty 2.327,02 zł (dwa tysiące trzysta dwadzieścia siedem złotych dwa grosze),

d)  w punkcie 4 (czwartym) przez uchylenie rozstrzygnięcia;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.975 (pięć tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

sygn. akt V ACa 420/13

UZASADNIENIE

Powód - (...) domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 czerwca 2008r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że podstawę jego powództwa stanowi zawarta z pozwanym w dniu 21 września 2007r. umowa ubezpieczenia (...) samochodu osobowego marki V. nr rej. (...) stanowiącego jego własność. Powód wskazał, że z uwagi na kradzież samochodu w nocy z 7 na 8 grudnia 2007r. zawiadomił pozwanego o zaistniałej szkodzie i dopełnił wszelkich obowiązków wynikających z postanowień umowy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco, przekazując w szczególności wszystkie posiadane dokumenty tego pojazdu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Swoje stanowisko pozwany uzasadnił tym, że odmówił wypłaty odszkodowania, ponieważ nastąpiły niezgodności w nazwisku powoda, przedstawiony przez powoda włoski certyfikat własności i włoski dowód rejestracyjny pojazdu są nieprawdziwe, kod VIN nadwozia jest niezgodny, wobec czego, zdaniem pozwanego, powód nie nabył tego pojazdu. Pozwany zaznaczył, że odmowa wypłaty odszkodowania nastąpiła na podstawie § 11 ust 14 owu wobec wystąpienia szkody w pojeździe stanowiący własność osoby innej niż wpisana w umowie jako ubezpieczony.

Wyrokiem z dnia 23 marca 2012r. Sąd Okręgowy w (...) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 65.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 listopada 2008r., a w pozostałej części powództwo oddalił.

Na skutek apelacji pozwanego Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 24 lipca 2012r. sygn. akt I ACa (...) uchylił zaskarżony wyrok w punkcie 1,3,4 oraz 5 i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w (...).

W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny wskazał, iż Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sporu w odniesieniu do skuteczności nabycia pojazdu przez powoda, a w szczególności ustalenia dobrej wiary powoda w momencie zawierania umowy sprzedaży. Sąd odwoławczy wskazał, że Sąd pierwszej instancji wbrew dyspozycji art. 328 § 2 kpc nie wskazał przyczyn, dla których nie dał wiary dowodom wnioskowanym przez pozwanego na okoliczność braku dobrej wiary powoda przy zawieraniu umowy sprzedaży. Sąd Apelacyjny wskazał, że nie wyjaśniono czy nabycie rocznego samochodu za kwotę 5 Euro miało, czy nie miało wpływu na dobrą wiarę powoda.

Sąd Apelacyjny wskazał, że Sąd Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy powinien ocenić zasadność wyżej wymienionych zarzutów oraz poczynić niezbędne w tym zakresie ustalenia faktyczne.

Ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 18 stycznia 2013 r.:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 65.500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 listopada 2008r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.830,82 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.430,82 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje;

3.  nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w (...)) kwotę 424 zł tytułem kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

4. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w (...)) kwotę 1.902,97 zł tytułem kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

W dniu 21 września 2007 r. powód zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia pojazdu marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) na sumę ubezpieczenia 80 tys. zł.

Pracownik pozwanego K. A. sporządzając polisę i dokonując czynności związanych z ubezpieczeniem już nie pierwszy raz ubezpieczała samochód należący do powoda. Przedmiotowy samochód miał stały dowód rejestracyjny, a jego wartość została ustalona na podstawie aktualnych danych systemu „ info- expert". Pojazd w chwili ubezpieczenia był w bardzo dobrym stanie technicznym i nie miał żadnych uszkodzeń. Zamontowane w pojeździe zabezpieczenia były odpowiednie do wartości, a posiadanie jedynie jednego kluczyka było wystarczające do zawarcia umowy ubezpieczenia. Podczas zawierania umowy ubezpieczenia przedstawiciel pozwanego sprawdził zgodność numerów z dowodu rejestracyjnego z numerami znajdującymi się w samochodzie. W przypadku stałego dowodu rejestracyjnego nie jest wymagane okazanie umowy jego nabycia.

W nocy z 7/8 grudnia 2007r. samochód skradziono. Powód poinformował Policję. Wszczęte postępowanie przygotowawcze nie doprowadziło do ustalenia sprawcy kradzieży ani też do odzyskania skradzionego pojazdu. Dochodzenie w sprawie zostało umorzone.

W dniu 11 grudnia 2007r. powód dokonał zgłoszenia zdarzenia ubezpieczeniowego pozwanemu i wystąpił o likwidację szkody spowodowanej kradzieżą pojazdu. Po przeprowadzeniu długotrwałego postępowania likwidacyjnego, pismem z dnia 9 czerwca 2008 r. pozwany odmówił ochrony ubezpieczeniowej z uwagi na treść przepisów zawartych w § 11 ust. 2 ogólnych warunków ubezpieczeń autcasco, które stanowią, iż ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody jeżeli ubezpieczający przy zawieraniu umowy podał informacje niezgodne z prawdą i miały one wpływ na zwiększenie prawdopodobieństwa wstąpienia szkody łub na jej rozmiar. Zdaniem pozwanego przedstawiony do ubezpieczenia pojazd nie odpowiadał numerowi VIN w zakresie koloru nadwozia, rodzaju skrzyni biegów, dodatkowego wyposażenia oraz zabezpieczeń przeciw kradzieżowych. Po rozpatrzeniu odwołania powoda od decyzji pozwanego, podtrzymał on swoje stanowisko i nie znalazł podstaw do zmiany wydanej decyzji.

Powyższy stan faktyczny był bezsporny. Sąd w trakcie postępowania w pozostałym, podlegającym odmiennej ocenie stron zakresie, ustalił co następuje:

Powód w dniu 19 maja 2007r. nabył w B. od H. A.- H. samochód marki V. (...).0 za kwotę 20 tys. Euro. Pojazd był oferowany do sprzedaży w komisie, a informację o tym powód powziął z ogłoszenia zamieszczonego na stronie internetowej. W umowie sprzedaży jako kwotę nabycia pojazdu wpisano 5 Euro, celem uniknięcia konieczności uiszczenia podatku akcyzowego od nabytego samochodu przy jego wprowadzaniu na polski obszar celny. W czasie nabywania pojazdu akcyza wynosiła 13 % wartości i powszechną praktyką było wpisywanie w umowie sprzedaży przez obywateli polskich nabywających pojazdy na terytorium państw Unii Europejskiej zaniżonej ceny zakupu. Unikano w ten sposób obowiązku uiszczania akcyzy od rzeczywistej wartości pojazdu.

Wraz z zakupem pojazdy powód otrzymał dokumenty w postaci certyfikatu własności „C. di P." oraz dokument o nazwie „(...)".

Urząd Celny w Polsce nie prowadził postępowania w przedmiocie wyjaśnienia różnicy w rzeczywistej wartości pojazdu, a ceną 5 Euro wskazaną w umowie. Dokonano jedynie sprawdzenia dokumentów i porównania numerów nadwozia. Po dokonaniu kontroli przedmiotowy samochód został legalnie wprowadzony na polski obszar celny.

Z dokumentami pojazdu oraz umową sprzedaży pojazdu powód udał się do Urzędu Miasta B., gdzie w dniu 30 maja 2007r. złożył wniosek o rejestrację przedmiotowego pojazdu. Przedtem, w dniu 21 maja 2007r., powód udał się do stacji kontroli pojazdów, gdzie wypełniono dokument identyfikacji pojazdu zarejestrowanego po raz pierwszy za granicą oraz wydano zaświadczenie o badaniu technicznym pojazdu do dnia 18 maja2009r.

Sąd na podstawie opinii biegłej z dziedziny kryminalistycznych badań dokumentów ustalił, że wniosek o rejestrację pojazdu, umowa sprzedaży, zaświadczenie o badaniu technicznym i dokument identyfikacyjny pojazdu nie noszą cech świadczących o ich przerabianiu czy podrabianiu. Dokumenty o nazwie „C. di C." i C. di P." w wyniku badań ujawniły cechy nieautentyczności. Nadto umowa sprzedaży pojazdu zawarta została z osobą inną niż sam powód, którą to okoliczność kwestionował pozwany twierdząc, że powód zawarł ją sam ze sobą i domagając się wobec tych wątpliwości przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Biegłą sporządziła opinię, z której wynikało, iż powód podpisał się w miejscu kupującego i nie podpisał parafy jako sprzedający. Świadczy to o tym, że powód zawarł umowę sprzedaży z osobą trzecią, a nie z samym sobą.

Wartość rynkowa pojazdu oszacowana została przez powoda na kwotę 80 tys. zł stanowiącą sumę ubezpieczenia. Wobec zakwestionowania tej wartości przez pozwanego, w szczególności w świetle nieautentycznych dokumentów źródłowych pojazdu oraz wątpliwości co do wpływu ważności dowodu rejestracyjnego i numeru VIN na wartość pojazdu, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny mechaniki samochodowej i wyceny pojazdów, na okoliczność wartości rynkowej przedmiotowego pojazdu na dzień 6 stycznia 2008r.

W toku postępowania biegły ten sporządził trzy opinie pisemne. W pierwszej opinii biegły ustalił wartość pojazdu na dzień 6 stycznia 2008r. na kwotę 65 tys. zł. W drugiej opinii, w której uwzględnił brak ważnego badania technicznego i nieoryginalność cech identyfikacyjnych, wycenił wartość pojazdu na kwotę 62.900 zł. W trzeciej opinii biegły podał wartość pojazdu na kwotę 52.400 zł przy założeniu, że w dniu kradzieży pojazd posiadał nieoryginalne numery identyfikacyjne.

Sąd uznał za wiarygodne ustalenia tych opinii biegłego, pozostawiając sobie ocenę, która z nich w kwestii dotyczącej wartości pojazdu będzie miała zastosowanie po rozważeniu okoliczności sprawy. Sąd wziął pod uwagę, że biegły w sposób szczegółowy odniósł się do postawionych w zapytaniu Sądu kwestii i wskazał narzędzia kalkulacyjne, jakimi posługiwał się przy wydaniu opinii.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dokumentów, opinii biegłych i zeznań świadka K. A. oraz zeznania powoda A. I..

Sad uznał za wiarygodne zeznania powoda, ponieważ są one jasne spójne oraz korespondują z pozostałym, materiałem dowodowym, któremu Sąd dał wiarę. Powód w wyczerpujący sposób opisał okoliczności związane z nabyciem przedmiotowego samochodu oraz procedurą jego rejestracji w Polsce.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd I instancji powołał §932 ust 1 i 2 (...):

Poprzez zbycie dokonane zgodnie z art. 929 nabywca staje się właścicielem również wówczas, gdy rzecz nie należy do zbywającego, chyba że w czasie, w którym nabył własność zgodnie z tymi przepisami nie działał w dobrej wierze. W przypadku przewidzianym w § 929 zdanie 2 obowiązuje to tylko wówczas, gdy nabywca objął rzecz w posiadanie od zbywającego. Nabywca nie działa w dobrej wierze, jeżeli było mu wiadome lub wskutek rażącego zaniechania nie dowiedział się, że rzecz ta nie należy do zbywającego.

W toku postępowania sądowego ustalono, że powód (...) nabywając na terenie Niemiec przedmiotowy samochód pozostawał w dobrej wierze, co do okoliczności, że zbywca jest osobą do tego uprawnioną. Zbywca pojazdu podpisał umowę sprzedaży, wydał powodowi pojazd wraz z dokumentami, które pozwoliły jemu dokonać jego rejestracji na terytorium Polski. Przedłożona przez powoda polskim organom celnym oraz wydziałowi komunikacji dokumentacja pojazdu nie budziła wątpliwości urzędników, w rezultacie czego pojazd został zarejestrowany. Brak jest podstaw do przyjęcia, że powód nabywając pojazd na terenie Niemiec miał wiedzę o tym, że nabywa go od osoby nieuprawnionej bądź, że dopuścił się w tym przedmiocie rażącego niedbalstwa. Sąd stanął na stanowisku, że powód w okolicznościach niniejszej sprawy nie mógł ocenić faktu, że zbywający pojazd jest osobą nie mającą do tego prawa. Przekazany w trakcie sprzedaży przez zbywcę dokument identyfikacyjny pojazdu nie nosi cech świadczących o jego przerabianiu czy podrabianiu. Biegła stwierdziła, że dokumenty o nazwie „C. di C." i C. di P." w wyniku przeprowadzonych badań ujawniły cechy nieautentyczności. Sąd stanął na stanowisku, że powód nie mógł w trakcie nabywania pojazdu samodzielnie tego stwierdzić.

W toku postępowania ustalono, że wskazana w umowie kwota nabycia pojazdu 5 Euro została podana celem uniknięcia konieczności płacenia 13 % podatku akcyzowego przy wprowadzaniu zakupionego samochodu na polski obszar celny, co było w tym okresie powszechną praktyką, mająca na celu „obejście" przepisów akcyzowych.. Powód nabył w rzeczywistości pojazd za kwotę 20 tys. Euro, a nie za cenę znacznie zaniżoną jaką stanowiłaby kwota 5 Euro.

Zdaniem Sądu pozwany nie wykazał istnienia złej wiary powoda w momencie zawierania umowy sprzedaży samochodu. Powód natomiast wykazał rzeczywiste warunki w jakich nabył przedmiotowy pojazd. Powód nabył pojazd w dobrej wierze, co rodzi skutki prawne takie jakby go nabył od właściciela.

Odnośnie ustalenia wartości pojazdu Sąd oparł się na wartości wskazanej w opinii biegłego, której w całości dał wiarę. Biegły ten wyliczył wartość pojazdu na kwotę 65.500 zł i Sąd uznał, że takie wyliczenie opowiada poczynionym w sprawie ustaleniom. W przedmiotowej sprawie pojazd był dopuszczony do ruchu na terytorium Polski i miał ważne badania techniczne. Nie było podstaw do obniżenia wartości pojazdu.

Wobec powyższego Sąd, na podstawie art. 805 § 1 kc zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 65.500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

O kosztach procesu orzeczono mając na uwadze przepis art. 100 in principio k.p.c, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Zgodnie z art. 98 § 1 kpc strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Pozwany przegrał sprawę w 85%, zatem obowiązany jest do zwrotu kosztów procesu, na które składają się: opłata od pozwu oraz koszt zastępstwa procesowego powoda.

Wobec tego Sąd w punkcie 2 wyroku na podstawie Sąd na mocy art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2005 r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7830,82 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym, kwotę 4.430,82 zł tytułem kosztów procesu za obie instancje.

W punkcie 3 wyroku Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszcz kwotę 424 zł tytułem kosztów sądowych poniesionych tymczasowo w sprawie przez Skarb Państwa. Natomiast w punkcie 4 Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bydgoszcz kwotę 1902,97 zł tytułem kosztów sądowych poniesionych tymczasowo w sprawie przez Skarb Państwa. Rozstrzygnięcia te oparte zostały na art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c.

Powód zaskarżył wyrok apelacją w części zasądzającej, tj. co do jego punktu 1, a w konsekwencji także pkt 2 i 4 zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 386 § 6 k.p.c. polegające na dokonaniu nowych ustaleń faktycznych co do ceny nabycia samochodu przez powoda, a niezależnie od powyższego, na ograniczeniu zakresu badania i oceny sprawy jedynie do skuteczności nabycia przez powoda samochodu V. (...) pomimo w/w zmiany ustaleń faktycznych Sądu co do okoliczności nabycia tego pojazdu,

2.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 par 1 kpc polegająca na uznaniu zeznań powoda, co do nabycia samochodu V. (...) za cenę 20.000 Euro, za wiarygodne,

3.  naruszenie prawa materialnego tj. przepisu paragrafu 932 (...) polegające na ocenie, że powód nabył własność pojazdu V. (...) opisanego w pozwie i aktach sprawy, naruszenie art. 11 ust 14 ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów mechanicznych - autocasco w zw. z art. 805 par 1 k.c. polegające na nie zastosowaniu przy ocenie sprawy w/w zapisów owu i przepisu k.c.

4.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 84 par 1 k.c. polegające na nie zastosowaniu przy ocenia sprawy tego przepisu k.c.

5.  naruszenie prawa materialnego, tj. par 11 ust 4 pkt c ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów mechanicznych - autocasco, w zw. z par 3 pkt 17 tych owu i w zw. z art. 805 par 1 k.c. polegające na nie zastosowaniu przy ocenie sprawy w/w zapisów owu i przepisu k.c.

6.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 824 ze znakiem 1 paragraf 1 k.c. polegające na zasądzeniu na rzecz powoda odszkodowania w wysokości przewyższającej jego szkodę

7.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 98 par 1 kpc polegające na pominięciu przy rozstrzyganiu o kosztach procesu, kosztów procesu poniesionych przez pozwanego w związku z postępowaniem apelacyjnym.

Powołując się na powyższe pozwany wniósł o zmianę w/w wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu wg. norm przepisanych za obie instancje.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów zastępstwa adwokackiego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty uznać należy za trafne.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, odmiennie jednak niż to przyjął Sąd I instancji uznaje, że nie zachodzi podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do tych zarzutów zawartych w apelacji, które Sąd Apelacyjny uznał za chybione.

Zgodnie z brzemieniem art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zachowanie wymogów określonych tym przepisem wymaga, aby sąd wziął pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w sprawie, dokonał ich konfrontacji i na tej podstawie wyciągnął logicznie uzasadnione wnioski, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego. W świetle ugruntowanej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Okoliczność, że z przeprowadzonych dowodów można wyciągnąć także wnioski odmienne, nie uzasadnia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Wobec powyższego stwierdzić należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Przedstawione w apelacji argumenty nie prowadzą do podważenia oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji. Przede wszystkim błędne jest twierdzenie zawarte w uzasadnieniu apelacji, jakoby powód w toku pierwotnego rozpoznania sprawy utrzymywał wersję, że cena nabycia pojazdu wynosiła 5 euro i potwierdził ją wyraźnie słuchany jako strona, a dopiero po wyroku Sądu Apelacyjnego powód zeznał, że samochód nabył za 20.000 euro. Wprost przeciwnie, powód słuchany informacyjnie na rozprawie w dniu 10 września 2010 r. podał, że przedmiotowy samochód kupił za cenę 20.000 euro (k. 183 v.). Powyższe koresponduje z treścią zawartej umowy ubezpieczenia, gdzie określono wartość pojazdu na kwotę 80.000 zł, a więc odpowiadającą w przybliżeniu cenie nabycia. To stwierdzenie powoda pozostawało wszakże w sprzeczności z treścią samej umowy kupna, w której jako cenę zakupu wpisano kwotę 5 euro. Ta niespójność została wyjaśniona dopiero w trakcie ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji, który w oparciu o zeznania powoda ustalił, że cena nabycia wynosiła 20.000 euro. Powód wyjaśnił przy tym logicznie, jakimi przesłankami kierował się przy wpisaniu do umowy kwoty 5 euro jako wartości samochodu. Wiarygodności zeznań powoda nie podważa okoliczność, że powód wskazując fikcyjną wartość pojazdu doprowadził do uszczuplenia należności Skarbu Państwa z tytułu akcyzy. Negatywna ocena moralna takiego postępowania powoda nie zmienia faktu, iż cena nabycia pojazdu wynosiła 20.000 euro. Nie podlega żadnej kwestii, że cena rocznego samochodu marki V. (...) nie mogła wynosić 5 euro. Odrębnym zagadnieniem jest akceptacja takiej fikcyjnej wartości samochodu przez organy celne, jednak okoliczność ta pozostaje bez wpływu na ocenę dobrej wiary powoda przy zakupie przedmiotowego pojazdu.

W tej sytuacji stwierdzić należy, że ocena dowodu z zeznań powoda dokonana przez Sąd I instancji nie narusza art. 233 § 1 k.p.c. Podniesione w apelacji zarzuty były w swej istocie jedynie nietrafną polemiką z oceną poczynioną przez Sąd Okręgowy. Nie wykazano natomiast w sposób skuteczny, że Sąd Okręgowy swoją ocenę dokonał w sposób nielogiczny lub niezgodny z zasadami doświadczenia życiowego, a tylko takie argumenty mogłyby ewentualnie uzasadniać skuteczność tych zarzutów.

Powyższe przesądza o bezzasadności zarzutu naruszenia paragrafu 932 (...). Skoro bowiem pozwany nie podważył skutecznie dobrej wiary pozwanego przy nabyciu przedmiotowego samochodu (art. 6 k.c.), to tym samym zasadne było przyjęcie przez Sąd I instancji, że własność samochodu w świetle dyspozycji tego przepisu przeszła na powoda. Tym samym bezzasadny jest także zarzut naruszenia § 11 ust 14 ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów mechanicznych – autocasco albowiem hipoteza tego przepisu nie dotyczy powoda jako właściciela przedmiotowego pojazdu.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 84 § 1 k.c. Wypada zauważyć, że skarżący w apelacji nie uzasadnił tego zarzutu. Zarzut błędu co do treści czynności prawnej podniesiony został w odpowiedzi na pozew, datowanej na dzień 22 czerwca 2009 r., a wniesionej do Sądu w dniu 25 czerwca 2009 r. (k. 32). Jako uzasadnienie powołano się na wywołany przez powoda błąd co do własności przedmiotowego pojazdu. Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu należy zauważyć w pierwszej kolejności, że pozwany o tym, że ubezpieczony samochód nie odpowiada numerowi VIN dowiedział się po rozkodowaniu tego numeru, do wynika z treści pisma z dnia 9 czerwca 2008 r. skierowanego do powoda (k. 62 akt szkodowych). Tym samym oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu zostało dokonane z naruszeniem rocznego terminu, o którym mowa w art. 88 § 2 k.c. Niezależnie od powyższego nie może ono wywołać skutku także z tej przyczyny, że nie znajduje oparcia w ustaleniach faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie. Wbrew bowiem tak sformułowanemu zarzutowi powód działając w dobrej wierze nabył własność przedmiotowego pojazdu, nie mógł zatem wywołać błędu co do jego własności.

Nie ma racji skarżący wywodząc, że dokonanie nowych ustaleń faktycznych stanowi naruszenie art. 386 § 6 k.p.c. Sąd I instancji ma prawo ustalić stan faktyczny odmienny od tego, który został ustalony w toku dotychczasowego postępowania. Jest to uzasadnione tym, że wskazania sądu apelacyjnego nie mogą naruszać zasady swobodnej oceny dowodów, a przy tym sąd ocenia sprawę zawsze według jej stanu z chwili orzekania (art. 316 k.p.c.). W dalszej części zarzut jest jednak zasady, gdyż utrwalony jest pogląd, że wskazania sądu II instancji co do dalszego postępowania wiążą sąd niższy tylko o tyle, o ile przy ponownym rozpoznaniu sprawy nie zostanie ustalony stan faktyczny odmienny od tego, który był przedmiotem rozpoznania sądu odwoławczego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 1971 r., II CZ 471/71). Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd I instancji nie może zatem ograniczyć się do wskazań sądu II instancji, jeśli stan faktyczny ustalony w toku ponownego rozpoznania sprawy odbiega od ustaleń dotychczasowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób skutecznie odeprzeć podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. § 11 ust 4 pkt c, w zw. z § 3 pkt 17 tych owu i w zw. z art. 805 par 1 k.c. Przedstawione wcześniej rozważania wskazują, że prawidłowo Sąd I instancji ustalił, iż powód nabył własność przedmiotowego samochodu. Wymagało to zatem zbadania, czy nie zachodzą okoliczności wyłączające odpowiedzialność pozwanego z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia. Należy zauważyć, iż po przesłuchaniu powoda w charakterze strony na rozprawie w dniu 4 stycznia 2013 r., pełnomocnik pozwanego powołał się na wyłączenie odpowiedzialności wynikające z § 11 pkt 4 lit. c) o.w.u. Przepis ten stanowi, iż ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody powstałe w pojazdach nielegalnie wprowadzonych na terytorium Polski nawet wówczas, gdy obecny właściciel nie miał wiedzy o fakcie nielegalnego wprowadzenia pojazdu na polski obszar celny. Definicja pojazdu nielegalnie wprowadzonego na polski obszar celny zawarta jest z kolei w § 3 pkt 17, zgodnie z którym jest to pojazd nie dostarczony do miejsca odprawy celnej i/lub nie zgłoszony do tej odprawy albo wprowadzony do kraju z zachowaniem obowiązku zgłoszenia i dostarczenia do odprawy celnej, lecz bez zachowania obowiązku podania w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie danych zgodnych z rzeczywistością bądź gdy naruszono ograniczenia w obrocie. Treść § 11 ustl 4 pkt c w zw. z § 3 pkt 17 jest na tyle precyzyjna i jednoznaczna, że nie zachodzi możliwość sięgnięcia do treści art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej.

Powód w trakcie tej rozprawy zeznał, że samochód nabył za 20.000 euro, zaś kwota 5 euro została wpisana do umowy oraz podana służbom celnym wyłącznie po to, aby uniknąć płacenia podatku akcyzowego. Nie ulega więc wątpliwości, że powód nie spełnił obowiązku podania w zgłoszeniu celnym oraz w umowie nabycia pojazdu danych zgodnych z rzeczywistością. Do pozwu dołączony został wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia auto casco, w którym zawarta jest klauzula, iż powód otrzymał i akceptuje treść ogólnych warunków ubezpieczenia (k. 9). Powód zawierając umowę ubezpieczenia na takich warunkach powinien mieć zatem świadomość przyjętego na siebie ryzyka w przypadku wystąpienia szkody w pojeździe, skoro podał w zgłoszeniu celnym dane niezgodne z rzeczywistością. Umowa ubezpieczenia auto casco jest umową dobrowolną, a przy tym istnieje możliwość wyboru takiego ubezpieczyciela, którego ogólne warunku umów nie zawierają tak kategorycznie sformułowanej klauzuli wyłączającej odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku podania w zgłoszeniu celnym danych niezgodnych z rzeczywistością. Zamiar uniknięcia zapłaty podatku akcyzowego przez powoda nie może prowadzić do wyłączenia obowiązywania powołanych wyżej ogólnych warunków umowy ubezpieczania. Nie ma bowiem żadnego znaczenia, czy wysokość tego podatku była w tamtym okresie zgodna z prawem unijnym. Akceptacja zasady, że prawo jest regulatorem stosunków społecznych oznacza, że kwestionowanie wysokości obowiązującej stawki podatku możliwe jest wyłącznie w ramach obowiązujących procedur prawnych.

Sąd Apelacyjny przyjmuje także, że numer VIN ubezpieczonego pojazdu nie był jego numerem prawdziwym. Strona powodowa nie kwestionowała w toku postępowania tego, że we Włoszech użytkowany jest samochód legalnego pochodzenia o takim samym numerze VIN jak samochód ubezpieczony przez powoda. Nie kwestionowana była także okoliczność, że samochód użytkowany przez powoda różnił się co do swoich cech od samochodu, który był przypisany do tego numeru (kolor nadwozia, szyberdach oraz skrzynia biegów). Powyższe prowadzi do wniosku, że numer VIN w samochodzie użytkowanym przez powoda został sfałszowany. Wobec kradzieży przedmiotowego samochodu nie można oczywiście tego stwierdzić za pomocą badań technicznych autentyczności jego numeru VIN. Jednak nie ma to żadnego znaczenia, gdyż wniosek o nieautentyczności tego numeru wypływa z faktu, że istnieje inny samochód o tym numerze, a numer ten jest niepowtarzalny. Zupełnie hipotetyczne i nie poparte żadnymi dowodami byłoby więc twierdzenie, że dwóm samochodom nadano taki sam numer VIN. Do przeciwnych wniosków nie prowadzi także analiza zeznań świadka K. A., gdyż po pierwsze świadek ten nie badała numeru VIN samochodu, a przy tym bezspornym było, że numer ten zgadzał się z numerem wpisanym w dokumentach. Powyższe oznacza, że powód podał w zgłoszeniu celnym także numer VIN niezgodny z rzeczywistością. Należy zaś zauważyć, że § 11 pkt 4 lit. c) o.w.u. wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela nawet wówczas, gdy obecny właściciel nie miał wiedzy o fakcie nielegalnego wprowadzenia pojazdu na polski obszar celny.

Wobec uznawania zasadności zarzutu wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, bezprzedmiotowe jest odnoszenie się do zarzutów kwestionujących wysokość poniesionej przez powoda szkody.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił. W świetle takiego rozstrzygnięcia zmiany wymagało także rozstrzygnięcie o kosztach procesu przed Sądem I instancji, o czym orzeczono na podstawie art. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej prze radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Na wysokość tych kosztów złożyły się koszty zastępstwa procesowego za I instancję w kwocie 3.617 zł, koszty opłaty od apelacji od wyroku z dnia 23 marca 2012 r. w kwocie 3.275 zł oraz zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 500 zł., tj. łącznie 7.392 zł. Koszty opinii biegłych wyniosły łącznie 2.827,02 zł, dlatego też należało orzec o ściągnięciu na rzecz Skarbu Państwa brakującą z tego tytułu kwotę 2.327,02 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej prze radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Na wysokość tych kosztów złożyła się opłata od apelacji – 3.275 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika – 2.700 zł., tj. łącznie 5.975 zł.