Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 450/16

UZASADNIENIE

B. B. został oskarżony o to, że w dniu 14 lipca 2011 roku w Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził M. J. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 6.596,99 zł w ten sposób, że działając jako prokurent spółki (...) Sp. z o.o., zawarł umowę najmu lokalu mieszkalnego w Ł. przy ul. (...), wprowadzając w błąd pokrzywdzonego co do sytuacji majątkowej spółki oraz zamiaru wywiązania się z zawartej umowy, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się, będąc uprzednio skazany za podobne przestępstwo umyślne, w ciągu pięciu lat od odbycia za nie kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności,

to jest o przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 21 grudnia2015 r., wydanym w sprawie o sygn. akt V K 557/14, oskarżony B. B. został uniewinniony od dokonania zarzucanego mu czynu, zaś koszty sądowe przejęto na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł Prokurator Rejonowy Ł. , zaskarżając wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego.

Skarżący na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. (w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 r.) w zw. z art. 36 ust. 2 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania karnego i innych ustaw zarzucił wyrokowi:

I.  na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mających wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie, iż żaden z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w tym zeznania samego pokrzywdzonego, nie wskazują, iż w niniejszej sprawie doszło do popełnienia przestępstwa oszustwa, podczas gdy zebrany materiał dowodowy wprost wskazuje, że oskarżony wprowadził pokrzywdzonego w błąd co do swego zamiaru i możliwości wywiązania się z zawartej umowy;

II.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 424 § 1 k.p.k. poprzez nienależyte wykazanie, które fakty sąd uznał za udowodnione, a które za nieudowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach, zaś których dowodów przeciwnych nie uznał;

III.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, tj. art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 172 k.p.k. poprzez zaniechanie wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności niniejszej sprawy i nie dopuszczenie dowodu z konfrontacji pomiędzy świadkami J. B. i A. M. a pokrzywdzonym celem wyjaśnienia znaczących rozbieżności w zeznaniach w/w i w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności oskarżonego na niepełnym materiale dowodowym.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Zważyć należy, iż skarżący zarzucając rozstrzygnięciu błąd w ustaleniach faktycznych oraz naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 424 § 1 k.p.k. oraz art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 172 k.p.k. w istocie kwestionował przeprowadzoną przez sąd a quo ocenę dowodów, która doprowadziła w rezultacie do ustalenia, iż czyn oskarżonego nie nosił znamion przestępstwa oszustwa. Uwzględnienie tego zarzutu winno wiązać się z przedstawieniem argumentów uzasadniających twierdzenie, iż sposób rozumowania sądu meriti jest nielogiczny czy też niezgodny z zasadami wiedzy lub doświadczenia życiowego, a tym samym wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Nie chodzi tu natomiast o zwykłą polemikę z rozstrzygnięciem sądu i forsowanie własnej, odmiennej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Należy wszak pamiętać o tym, iż sąd ma pełną możliwość uznania za wiarygodną określoną część materiału dowodowego, zaś odmówić wiarygodności innej, o ile właściwie uzasadni w tym względzie swoje stanowisko.

Analiza akt sprawy wskazała na brak jakichkolwiek podstaw do skutecznego zarzutu obrazy przez sąd meriti przepisów postępowania, która mogłaby mieć wpływ na treść orzeczenia. Owszem, podzielić należy stanowisko skarżącego, że sposób sporządzenia uzasadnienia wyroku przez sąd meriti budzi pewne zastrzeżenia. Uzasadnienie jest dość ogólnikowe, ustalony przez sąd stan faktyczny nader skąpy i w zasadzie nie tłumaczy, na czym zasadza się oś sporu między oskarżonym B. B. a pokrzywdzonym M. J.. Nie odniesiono się do kwestii braku rozliczeń między stronami umowy najmu lokalu, nadto nie ustalono, co działo się w okresie między złożeniem wypowiedzenia umowy najmu przez M. J. a dniem 15 grudnia 2011 r., kiedy to pokrzywdzony dostał się do swojego lokalu przy pomocy zapasowych kluczy. Rozważania w zakresie wiarygodności bądź braku wiarygodności określonych dowodów sąd w zasadzie podporządkował założonej tezie, iż przedmiotowa sprawa miała w swej istocie charakter sporu cywilnego. Mimo wskazanych powyżej oczywistych braków podkreślenia jednak wymaga, iż pisemne motywy skarżonego rozstrzygnięcia odzwierciedlają w wystarczający sposób tok rozumowania sądu a quo oraz proces decyzyjny co do meritum sprawy, w związku z czym nie można zasadnie mówić o takim naruszeniu art. 424 k.p.k., które mogłoby rzutować na treść rozstrzygnięcia. Niezależnie od powyższych rozważań nadmienić wypada, iż zgodnie z treścią art. 455a k.p.k., obowiązującego od 1 lipca 2015 r., nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424 k.p.k.

Analizę kolejnych zarzutów odwoławczych poprzedzić należy uwagami natury ogólnej, dotyczącymi charakteru przestępstwa oszustwa. Jest ono przestępstwem kierunkowym, co oznacza, iż dla przypisania odpowiedzialności za ten czyn konieczne jest ustalenie, że sprawca obejmował swym bezpośrednim i kierunkowym zamiarem nie tylko wprowadzenie w błąd (wyzyskanie błędu itp.) i działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, lecz także, czy w momencie działania mającego na celu uzyskanie świadczenia obejmował swym bezpośrednim i kierunkowym zamiarem okoliczność, iż osoba rozporządzająca mieniem czyni to z niekorzyścią dla siebie (por. wyrok SN z 6 listopada 2003 r., II KK 9/03, LEX nr 83773). Istotne znaczenie ma również to, że niekorzystność tego rozporządzenia należy oceniać z punktu widzenia okoliczności istniejących w czasie dokonania rozporządzenia, nie zaś tych, które następują później. Jednocześnie jednak wskazania wymaga, iż przy ustalaniu zamiaru oszustwa należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności, na podstawie których można wyprowadzić wniosek dotyczący realności wypełniania obietnic złożonych przez sprawcę, a w szczególności jego możliwości finansowe, zakres przyjętych zobowiązań, zachowanie sprawcy po otrzymaniu środków pieniężnych, kwestie regulowania zaległych płatności, jego stosunek do rozporządzającego mieniem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2002 r., III KK 230/02, LEX nr 55202).

W ocenie sądu rejonowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, iż oskarżony zawierając umowę najmu lokalu z M. J. działał ze z góry powziętym zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ujętej w zarzucie, którą to ocenę sąd odwoławczy w pełni podziela. Analiza zgromadzonych w sprawie dowodów przemawia za uznaniem, iż oskarżony zawierając umowę najmu zamierzał wywiązać się z nałożonych obowiązków, w szczególności zapłaty należnego czynszu za korzystanie z lokalu oraz opłat eksploatacyjnych, brak jest też obiektywnie zweryfikowanych przesłanek by stwierdzić, że B. B. w sposób bezumowny korzystał z mieszkania pokrzywdzonego, odmawiając jego opuszczenia, który to element nie ma też decydującego znaczenia w kontekście oceny zachowania oskarżonego w dacie zawarcia umowy.

Zważyć należy, iż zawierając umowę oskarżony uiścił kwotę 1350 zł tytułem czynszu za miesiąc lipiec 2011 r., 300 złotych tytułem opłat eksploatacyjnych oraz 1350 zł tytułem kaucji. Jak wynika z akt sprawy, B. B. nie dokonał opłaty za drugi miesiąc wynajmu, wobec czego pokrzywdzony bazując na postanowieniach umowy pismem z dnia 23 września 2011 r. wypowiedział zawartą umowę najmu bez zachowania terminu wypowiedzenia. W takiej sytuacji miał pełne podstawy ku temu, by zatrzymać kaucję uiszczoną przy zawieraniu umowy, co pokrywało należności z tytułu czynszu na okres do 14 września 2011 r.

Kwestia bezumownego korzystania przez oskarżonego z lokalu po wypowiedzeniu umowy najmu przez pokrzywdzonego nie znalazła potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy. Jak trafnie zauważył sąd rejonowy, brak było podstaw by kwestionować zeznania świadka A. M., która podała, że na polecenie J. B. zostawiła klucze do wynajmowanego mieszkania w skrzynce pocztowej, znajdującej się na klatce. Ponadto pokrzywdzony M. J. nie wyjaśnił należycie powodów, dla których zwlekał z podjęciem stosownej interwencji i przejęciem należącego do niego lokalu w sytuacji, gdy nie otrzymał już drugiej opłaty tytułem czynszu, a nadto wypowiedział umowę z oskarżonym w trybie natychmiastowym. Nic zatem nie stało na przeszkodzie, by przejąć mieszkanie od nierzetelnego najemcy, zwłaszcza że ostatecznie – jak zeznał sam pokrzywdzony – dostał się do lokalu dzięki kluczom zapasowym. Zwlekanie przez pokrzywdzonego z podjęciem decyzji o odzyskaniu władztwa nad własnym mieszkaniem, podyktowane choćby zapewnieniami pochodzącymi od oskarżonego, że ureguluje należności, nie może być potraktowane jako okoliczność świadcząca o istnieniu po stronie B. B. zamiaru oszustwa, w szczególności w chwili zawierania umowy najmu. W zasadzie słuszna była konstatacja sądu a quo, iż gdyby pokrzywdzony podjął bardziej zdecydowane działania, znajdujące wszak oparcie w postanowieniach umowy najmu, nie poniósłby z tego tytułu żadnych strat majątkowych, których wyrównania następnie dochodził na drodze postępowania cywilnego.

Okoliczności, na które powołuje się skarżący, tj. uprzednia karalność oskarżonego, status prowadzonej przez niego spółki, jej sytuacja majątkowa w dacie zawierania umowy oraz sprzeczne twierdzenia J. B. odnośnie braku należnego kontaktu z pokrzywdzonym nie mogły przesądzać o tym, że oskarżonemu towarzyszył z góry przyjęty, kierunkowy i bezpośredni zamiar uzyskania nieuprawnionej korzyści majątkowej kosztem pokrzywdzonego. Zawierając umowę z M. J. oskarżony uiścił określoną kwotę, której część z powodzeniem mogła zostać zaliczona na poczet dwumiesięcznych płatności. Ustalona przez strony wysokość opłat za mieszkanie była relatywnie znaczna, biorąc pod uwagę powierzchnię lokalu, jego lokalizację oraz charakter, przy uwzględnieniu faktu, iż miesięczna kwota czynszu nie obejmowała dodatkowo opłat eksploatacyjnych. Pokrzywdzony sam dokonał wyboru najemcy, który zareagował na ogłoszenie umieszczone w Internecie i miał interes w tym, aby oskarżony nadal wynajmował lokal i uiszczał z tego tytułu wysoką stawkę umówionego czynszu, stąd też brak po jego stronie zdecydowanych kroków zmierzających do odzyskania lokalu tuż po skutecznym wypowiedzeniu umowy. Znamienne było także to, że pokrzywdzony zdecydował się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oszustwa na jego szkodę dopiero z chwilą, gdy nie uzyskał zasądzonych na jego rzecz środków pieniężnych z racji bezskuteczności podjętej egzekucji komorniczej, skierowanej do majątku oskarżonego, a zatem postępowanie karne traktował instrumentalnie, jako kolejny sposób na wyegzekwowanie dochodzonych kwot od dłużnika, o czym świadczy także złożenie w ramach niniejszego postępowania wniosku o naprawienie szkody.

Sąd odwoławczy dostrzegł, iż sąd a quo uchylił się od dokonania rzetelnej oceny chwiejnych zeznań świadka J. B., które w znaczący sposób ewoluowały w toku niniejszego postępowania. Zważyć jednak należy, iż świadek ten – ojciec oskarżonego, niewątpliwie dążył do przedstawienia sylwetki i poczynań syna w jak najbardziej korzystnym świetle, co jest zrozumiałe zważywszy na zachodzące między nim a oskarżonym relacje rodzinne. W obawie przed grożącą oskarżonemu odpowiedzialnością karną mógł istotnie pewne okoliczności przedstawić w sposób niezgodny z rzeczywistością, natomiast z tego faktu nie można wywodzić istnienia zamiaru oszustwa po stronie oskarżonego. Przeprowadzenie ewentualnej konfrontacji między J. B., A. M. a pokrzywdzonym niczego by w tym zakresie nie zmieniło, bowiem okoliczności przez nich podnoszone nie miały decydującego znaczenia dla sfery kluczowych ustaleń faktycznych, a co za tym idzie nie można sądowi skutecznie postawić zarzutu obrazy przepisów postępowania, tj. art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 172 k.p.k.

Podnieść też trzeba, że autorka apelacji odwołuje się do argumentów zgoła niezgodnych z rzeczywistością, jak chociażby co do miejsca zameldowania i zamieszkania oskarżonego, podnosząc, iż adres ten jest fikcyjny. Tymczasem z akt sprawy wynika, że miejsce faktycznego zameldowania oskarżonego w Z. nie podlega pod Komisariat w B. i nie jest fikcyjne. Adres ten był również wskazany w umowie najmu, obok adresu spółki, która reprezentował B. B..

Reasumując, sąd meriti uwzględniając całokształt zgromadzonych dowodów, ocenionych zgodnie z regułami wyrażonymi w treści art. 7 k.p.k., miał podstawy ku temu by uznać, iż materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie niewątpliwie nie pozwalał na przypisanie oskarżonemu B. B. zawinionego sprawstwa zarzucanego mu przestępstwa. Rozważania sądu meriti w tym zakresie poczynione zostały zasadniczo w sposób prawidłowy, zaś podniesione w apelacji oskarżyciela argumenty nie mogły skutecznie podważyć trafności zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia.

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się również tego rodzaju uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Mając zatem na względzie powyższe, sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniesionej apelacji i w oparciu o art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Z racji tego, iż oskarżony w toku postępowania odwoławczego korzystał z pomocy adwokata z urzędu, który zgłosił wniosek o przyznanie wynagrodzenia, oświadczając jednocześnie, że koszty udzielonej stronie pomocy prawnej nie zostały pokryte ani w całości, ani też w części, sąd odwoławczy przyznał obrońcy oskarżonego kwotę 516,60 zł, w oparciu o § 4 ust. 1 i 3, § 17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801).

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze obciążono Skarb Państwa.