Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 514/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2016 r.

Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej Wydział I Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Monika Brzozowska

Protokolant: sekr. Joanna Hoffmann

po rozpoznaniu w dniu 31 sierpnia 2016 r. w Ostrowi Mazowieckiej

na rozprawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zapłatę

orzeka:

1.  oddala powództwo,

2.  umarza postępowanie w zakresie cofniętego pozwu,

3.  zasądza od powoda A. P. na rzecz pozwanego L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwotę 4 734 zł (cztery tysiące siedemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 2 434,00 zł (dwa tysiące czterysta trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego i opłat skarbowych od udzielonych pełnomocnictw,

4.  nakazuje pobrać od powoda A. P. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej kwotę 1 409,80 zł (jeden tysiąc czterysta dziewięć złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem pokrycia wydatków w sprawie tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 514/13

UZASADNIENIE

Powód A. P. w pozwie złożonym w dniu 30.07.2013 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego L. S. C. de S. y (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty 48 790,28 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w 2012 r. sprowadził do Polski z USA samochód A. (...). (...), lekko uszkodzone, zostało przez powoda naprawione i w dniu 06.06.2012 r. poddane badaniu technicznemu niezbędnemu do zarejestrowania samochodu w kraju. W badaniu technicznym nie stwierdzono żadnych uszkodzeń lub innych nieprawidłowości w działaniu pojazdu i został on dopuszczony do ruchu drogowego.

W dniu 16.02.2013 r około godziny 02:30 w nocy w miejscowości N., powód kierując ww. samochodem uczestniczył w kolizji drogowej. Kierujący samochodem S. (...) (nr rej. (...) 95) P. N., na skrzyżowaniu dróg, podczas przejeżdżania na wprost nie ustąpił pierwszeństwa powodowi, który jechał na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Samochód powoda uderzył przodem w tylną, prawą część samochodu P. N.. W wypadku uszkodzeniu uległy oba samochody. Sprawcą zdarzenia był P. N., który na miejscu zdarzenia przyjął na siebie odpowiedzialność. Przyjął też od Policji (która przyjechała na miejsce zdarzenia) mandat karny w wysokości 500 zł.

W wyniku wypadku w pojeździe powoda uszkodzeniu uległy części wymienione szczegółowo w Kalkulacji naprawy sporządzonej zarówno przez pozwanego, jak i na zlecenie powoda przez certyfikowanego rzeczoznawcę samochodowego (powód nie zgadzał się z wyceną części podlegających naprawie, dlatego zlecił wykonanie opinii rzeczoznawcy; spis części do naprawy jest jednak w zasadzie identyczny). Koszt naprawy pojazdu powoda został przedstawiony w Kalkulacja naprawy z 05.07.2013 r. wykonanej przez certyfikowanego rzeczoznawcę samochodowego inż. Z. S. na kwotę 45 670,31 zł.

Do czasu naprawy pojazdu, która nastąpić miała po zapłacie odszkodowania przez ubezpieczyciela, powód zdecydował się na wynajem samochodu zastępczego, za który łącznie zapłacił kwotę 3 119,97 zł. Potwierdzają to umowy najmu zawarte przez powoda wraz z fakturami VAT.

Sprawca kolizji — P. N. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w zakładzie ubezpieczeniowym pozwanego.

Powód wystąpił o wypłatę odszkodowania wprost od pozwanego ubezpieczyciela. Pozwany, po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym, pismem z dnia 15.05.2013 r. odmówił powodowi wypłaty odszkodowania, stwierdzając, iż nie ma związku przyczynowo — skutkowego pomiędzy uszkodzeniami samochodu powoda, a opisanym zdarzeniem komunikacyjnym.

Osobą odpowiedzialną za szkodę powoda jest P. N.. Jako że podlegał on jednak obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej, to żądanie zapłaty odszkodowania, a w konsekwencji też powództwo zostało skierowane bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi (art. 19 w zw. z art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych).

Uszkodzenia pojazdu powoda powstały tylko i wyłącznie wskutek zdarzenia z dnia 16.02.2013 r. (...) po sprowadzeniu do kraju zostało w całości naprawione i dopuszczone do ruchu drogowego w Polsce. Wcześniejsze uszkodzenia auta nie miały żadnego wpływu na uszkodzenia poniesione wskutek kolizji w dniu 16.02.2013 r. (to było zarzucane przez pozwany zakład ubezpieczeń w postępowaniu likwidacyjnym).

Naprawieniem szkody powoda powinna być zapłata za naprawę jego pojazdu oraz zapłata kwoty odpowiadającej kosztowi wynajmu pojazdu zastępczego. Koszt naprawy pojazdu powoda został przedstawiony w Kalkulacja naprawy z 05.07.2013 r. wykonanej przez certyfikowanego rzeczoznawcę samochodowego inż. Z. S. (kwota 45 670.31 zł). Natomiast koszt wynajmu samochodu zastępczego stwierdzają Umowy najmu zawarte przez powoda wraz z fakturami VAT na łączną kwotę 3 119,97 zł (pozew – k. 1-5).

W ostatecznie zajętym stanowisku powód cofnął pozew ponad kwotę 37 250,06 zł i wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 37 250,06 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa prawnego, których spis zostanie złożony na ostatnim terminie rozprawy, a w przypadku jego braku w podwójnej wysokości norm przepisanych i nie obciążanie strony powodowej kosztami procesu w zakresie cofniętego powództwa (pismo w sprawie – k. 285 – 286).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa w wysokości normami przepisanej oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że podstawą odmowy wypłaty odszkodowania jest nieistniejący, w opinii pozwanego, związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy uszkodzeniami, a opisanym zdarzeniem. Zgodnie z art. 822 k.c. zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Zasięg skutków szkody, za które odpowiada dłużnik, a w jego imieniu zakład ubezpieczeń, są określone poprzez kryterium związku przyczynowo adekwatnego. Zgodnie z polskim prawem cywilnym, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność za normalne następstwa swego działania. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że kryterium normalności odpowiada teorii adekwatnego związku przyczynowego, co oznacza uznanie tylko tych skutków, które są dla danego zdarzenia typowe.

Wątpliwości pozwanego potwierdziła sporządzona w dniu 15.04.2013 r. opinia rzeczoznawców techniki samochodowej i ruchu drogowego. Z opinii wynika, iż pomiędzy samochodami doszło do wzajemnego kontaktu, lecz nie w okolicznościach podanych przez uczestników zdarzenia, a w chwili wzajemnego kontaktu obu samochodów pojazd S. (...) nie znajdował się w ruchu.

Analizując dokumentację fotograficzną biegli zwrócili uwagę, że na poszyciach drzwi tylnych prawych, błotnika tylnego prawego oraz zderzaka tylnego występują przeszczepienia powłoki lakierowej w kolorze białym, które mogą pochodzić z elementów nadwozia i wyposażenia samochodu A. (...). Jak stwierdzili biegli, powyższe uszkodzenia w postaci zarysowań pionowych oraz charakterystyczna deformacja drzwi tylnych prawych wskazują, że powstały one wskutek uderzenia, gdy samochód S. (...) stał w miejscu.

Z analizy zebranych w aktach sprawy informacji wynika, że:

1. kierujący samochodem marki S. (...):

- około 50 m przed skrzyżowaniem poruszał się z prędkością 50-60 km/h,

- bezpośrednio przed skrzyżowaniem zmniejszył prędkość o około 15-20 km/h,

- przed wjechaniem na skrzyżowanie nie zatrzymał się przed nim,

- po wjechaniu na skrzyżowanie zaczął przyspieszać;

- zauważył zagrożenie, gdy zobaczył oś jezdni,

- nie wykonał żadnego manewru obronnego,

2. kierujący samochodem A. (...):

- deklaruje, że jego samochód poruszał się z prędkością 60 km/h,

- po zdarzeniu S. (...) został odrzucony na pobocze.

Ponadto, uczestnicy kolizji twierdzą, że po pierwszym uderzeniu przodem samochodu A. (...) w prawą tylną część samochodu S. (...) doszło do jego obrócenia wokół osi ponownego kontaktu części przedniej prawej samochodu S. (...) z drzwiami prawymi i błotnikiem przednim prawym samochodu A. (...). W oparciu o zebrane powyżej informacje biegli przeprowadzili symulację możliwego przebiegu zdarzenia z wykorzystaniem programu V-Sim (k. 131 akt szkody, str. 6 opinii biegłych). Jak z niej wynika, ze względu na wektory działania sił w trakcie tak opisanego przez uczestników zdarzenia parametrach nie ma możliwości, aby doszło do dwukrotnego kontaktu pomiędzy samochodami, a tylko w ten sposób można by wytłumaczyć zaistnienie uszkodzeń w przedniej części pojazdu S. i korespondujących z nimi uszkodzeń pojazdu A..

Biegli przeprowadzili również kolejną symulację, w której wzięli pod uwagę wniosek, że uszkodzenia tylnej prawej części nadwozia samochodu S. (...) powstały podczas, gdy nie znajdował się on w ruchu. Wynika z niej jasno, że tylko gdy samochód S. (...) przed zderzeniem stoi na trajektorii ruchu samochodu A. (...) dochodzi do wtórnego kontaktu pomiędzy samochodami, a samochód S. (...) jest odrzucany na wskazane przez uczestników pobocze.

3.  Samochód A. (...) w chwili wykonywania oględzin posiadał zamontowane elementy nadwozia oraz jego wyposażenia, które posiadały wcześniejsze uszkodzenia: zakres tych uszkodzeń został powiększony w dniu 16.02.2013 r.;

4.  Biorąc pod uwagę porę dnia, w której miało dojść do zdarzenia kierujący samochodami musieli zauważyć wzajemne zbliżanie się do skrzyżowania ze względu na bardzo dobrą widzialność w obrębie tego skrzyżowania.

Pozwany podniósł również, że nie ma obowiązku wypłaty odszkodowania obejmującego czynsz najmu samochodu zastępczego w kwocie zawyżonej, nieodpowiadającej realiom rynkowym, czy też za okres, który daleko przekracza czas potrzebny do naprawy, ponieważ takie koszty nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Pozwany odpowiada za koszty najmu w okresie potrzebnym na naprawę uszkodzenia i nie ponosi odpowiedzialności za szkodę spowodowaną przez nieuzasadniony naprawą czas pozostawania pojazdu w warsztacie.

Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował również wysokość kosztów naprawy pojazdu A. (...). Pozwany sporządził wycenę dla pojazdu powoda, którą następnie zrewidował mając na uwadze kosztorys sporządzony na zlecenie pozwanego. Tym samym pozwany uznał, że kwotą która będzie wystarczająca do przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji jest kwota 17 007,62 zł. Zdaniem pozwanego taka jest właśnie wysokość szkody w pojeździe marki A. (...) (odpowiedź na pozew – k. 39 – 43).

Wobec cofnięcia pozwu ponad kwotę 37 250,06 zł pozwany wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania na podstawie art. 203 § 3 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. (pismo procesowe pozwanego – k. 310).

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

Do zdarzenia, z którego powód wywodzi swoje roszczenie doszło w dniu 16.02.2013 roku około godziny 2:30 w N.. Powód A. P. kierujący pojazdem marki A. (...) jadąc drogą z pierwszeństwem przejazdu uderzył przodem swojego pojazdu w tylną prawą część znajdującego się na skrzyżowaniu pojazdu marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez P. N.. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja z KPP w O. M.. P. N. przyjął na siebie odpowiedzialność za powstałe zdarzenie wskazując, że podczas przejeżdżania na wprost nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu powodowi, jadącemu drogą z pierwszeństwem przejazdu. P. N. przyjął od Policji mandat karny w wysokości 500 zł. P. N. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w zakładzie ubezpieczeniowym pozwanego (notatka urzędowa – k. 62, zeznania świadka S. A. – k. 71 – 72, zeznania świadka P. N. – k. 73- 74 oraz zeznania świadka Ł. K. – k. 98 - 99).

Powód dokonał zgłoszenia szkody u pozwanego wskazując w druku zgłoszenia, że poruszał się z prędkością około 60 km/h, a sprawca wyjeżdżając z drogi podporządkowanej z lewej strony z zamiarem jazdy na wprost wymusił pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do kolizji ( (...) zgłoszenia szkody komunikacyjnej – k. 11).

Pozwany sporządził Kalkulację naprawy z dnia 04.03.2013 r., uwzględniającą szczegółowo wszystkie uszkodzenia. Powód nie zgadzał się z wyceną części podlegających naprawie, dlatego zlecił wykonanie opinii rzeczoznawcy (Kalkulacja naprawy z dnia 04.03.2013 r. - k. 176-184 akt szkody, k. 12 – 20 akt sprawy, Kalkulacja naprawy z 05.07.2013 r. wykonana przez certyfikowanego rzeczoznawcę samochodowego inż. Z. S., k. 168-175, akt szkody, k. 21 – 28 akt sprawy, zeznania świadka Z. Ś. – k. 72 - 73).

Pozwany pismem z dnia 15.05.2013 r. poinformował powoda, że zgodnie ze stanowiskiem rzeczoznawcy opartym o pełną dokumentację zdjęciową obu pojazdów, miejsca zdarzenia oraz oświadczenia jej uczestników uznano, że uszkodzenia samochodu A. nr rej.: (...) nie mogły powstać na skutek zderzenia z samochodem S. nr rej. (...) w okolicznościach opisanych w zgłoszeniu szkody.

W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego ustalono, że pojazd A. nie został naprawiony po szkodzie w USA (w przedmiotowej sprawie przedstawiono uszkodzenia nadwozia tożsame z powstałymi w szkodzie na terenie USA). Ponadto, zgodnie z opinią rzeczoznawcy, uszkodzenia pojazdu S. są statyczne, co oznacza, że powstały, gdy pojazd nie znajdował się w ruchu, czyli w innych niż deklarowane okolicznościach.

Tym samym pozwany nie stwierdził związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy uszkodzeniami, a opisanym zdarzeniem, co kwalifikuje przedmiotową sprawę do odmowy wypłaty (pismo – k. 35).

Powód w dniu 16.02.2013 r. w W. zawarł umowę najmu samochodu zastępczego za kwotę 130 zł za dobę. Kolejną umowę najmu zawarł w dniu 03.03.2013 r. (umowy najmu samochodu – k. 29 – 30, 32 – 33). W oparciu o powyższe umowy wynajmujący wystawił dwie faktury VAT na łączną kwotę 3 119,97 zł (faktura VAT nr (...) – k. 34, faktura VAT nr (...) – k. 31).

Samochód powoda został sprowadzony do Polski z USA w 2012 r. W dniu 06.06.2012 r. pojazd powoda przeszedł pozytywnie badanie techniczne i został dopuszczony do ruchu (zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu wraz z załącznikiem – k. 9 - 10). W dniu 21.08.2013 r. powód sprzedał przedmiotowy samochód (umowa komisowa – k. 187).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W myśl art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie z § 2 tego przepisu jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ogranicza się do naprawienia szkód obejmujących straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 k.c.)

Zdaniem Sądu powództwo było niezasadne i należało je oddalić w całości. Do zdarzenia, w wyniku którego uszkodzeniu uległ samochód powoda, nie doszło w okolicznościach deklarowanych przez ich uczestników. Sąd uznał za nieprawdziwą wersję przebiegu zdarzenia prezentowaną przez powoda. Sąd ustalił ponad wszelką wątpliwość, że zdarzenie to nie miało takiego przebiegu jaki przedstawili powód oraz świadek P. N..

Decydujące dla rozstrzygnięcia sprawy były ustalenia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego T. C.. W pierwszej ze sporządzonych opinii biegły wskazał, że oględziny i oceny stanów technicznych samochodów osobowych marki: A. (...) oraz S. (...) nie zostały przeprowadzone. Biegły otrzymał od poszkodowanego i sprawcy dokumenty sprzedaży, z których wynika, że samochód osobowy marki S. (...) został sprzedany w dniu 04.03.2013 r. natomiast samochód osobowy marki A. (...) w dniu 21.08.2013 r.

Z akt szkodowych i akt sprawy wynika, że samochód osobowy marki A. (...) nr VIN (...) został zakupiony przez powoda w ramach licytacji w USA i był wcześniej uszkodzony.

Można założyć, że pojazd wcześniej naprawiono, gdyż badanie techniczne przeprowadzone w dniu w dniu 06.06.2012 r. w Podstawowej (...) w A. dało wynik pozytywny i w efekcie uzyskał dopuszczenie do ruchu.

Podczas analizy biegły uwzględnił materiał zgromadzony w aktach szkodowych i aktach sprawy oraz w formie zeznań świadków. Analiza zakresu i charakteru uszkodzeń wskazuje, że mogło dojść do kolizji pojazdów w deklarowanych przez uczestników okolicznościach, przy czym wskazane przez nich prędkości pojazdów przed zdarzeniem oraz odległości powypadkowe pojazdów po kolizji nie mogą być traktowane w sposób arbitralny, gdyż brak jest na to obiektywnych dowodów - brak szkicu miejsca zdarzenia sporządzonego przez Policję. Przedstawiona w aktach szkodowych analiza wykonana przez ubezpieczyciela może być jednym z wielu wariantów przebiegu tej kolizji. Akta szkodowe oraz akta sprawy nie zawierają obiektywnych informacji odnoszących się do prędkości pojazdów przed zdarzeniem, chwili i sposobu wykonywania manewrów obronnych przez uczestników zdarzenia. Po zdarzeniu nie zarejestrowano śladów hamowania, rozprysków tworzyw sztucznych lamp oraz pozycji powypadkowych pojazdów a także stanu nawierzchni drogi - okres zimowy. Z pewnością doszło do kontaktu pomiędzy samochodami osobowymi marki S. (...) oraz A. (...), co potwierdza analiza przeprowadzona przez ubezpieczyciela oraz ślady przeszczepienia lakieru koloru białego na elementy lakierowane samochodu osobowego marki S. (...). Samochód osobowy marki S. (...) został uderzony w drzwi tylne prawe, w okolice błotnika prawego i tylnej osi oraz koła tylnego prawego. Są to miejsca konstrukcyjnie o wysokiej wytrzymałości. Wystąpiły wzdłużne i pionowe ślady przeszczepienia materiału lakierniczego, koloru białego na powierzchnie lakierowane samochodu marki S. (...), odkształcenie - wygięcie na zewnątrz tarczy stalowej kola tylnego prawego.

Z oświadczenia uczestnika kolizji P. N. (karta 43, 44), wynika że wymusił on pierwszeństwo przejazdu pojazdowi A. (...) na skrzyżowaniu w miejscowości N.. Stwierdził, że miał zapięte pasy (karta 100), nie zauważył pojazdu A. (...), jadącego główną drogą O. - A., nie wykonał żadnego manewru obronnego (karta 102).

Z Druku zgłoszenia szkody komunikacyjnej uczestnika kolizji A. P. (karta 85, 185-186) wynika, że poruszał się on drogą główną z prędkością około 60 km/h Sprawca, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej z prawej jego strony z zamiarem jazdy na wprost, wymusił pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do kolizji.

Z akt szkodowych i według poszkodowanego wynika, że okoliczności zdarzenia były następujące:

prędkość sprawcy zdarzenia - około 40 km/h,

przed skrzyżowaniem nie hamował;

prędkość poszkodowanego około 60 km/h;

zagrożenie zauważył na wysokości znaku około 10 m przed punktem kontaktu, wtedy sprawca wjeżdżał już na skrzyżowanie;

po kolizji pojazd marki A. pozostał praktycznie na miejscu;

pojazd sprawcy został odrzucony na odległość około 15 m z jednoczesnym zarzuceniem tyłu w kierunku miejscowości D.;

Z akt szkodowych i według sprawcy wynika, że okoliczności zdarzenia były następujące:

około 50 m przed skrzyżowaniem prędkość pojazdu sprawcy zdarzenia wynosiła około 50-60 km/h,

przed skrzyżowaniem sprawca deklaruje, ze zmniejszał prędkość do około 20+/-5 km/h i bezpośrednio przed skrzyżowaniem nie zatrzymywał się;

deklarował, że ok. 50 m od skrzyżowania spojrzał w prawo, nie zauważył żadnego pojazdu i dalej poruszał się patrząc w lewo, nie zauważył żadnego pojazdu i wjechał na skrzyżowanie;

wjeżdżając na skrzyżowanie mógł już zacząć przyśpieszać nieznacznie;

sprawca zagrożenie zauważył, gdy był już na skrzyżowaniu i widział tylko światła pojazdu

nie zdążył wykonać, żadnego manewru obronnego;

Z analizy materiału dowodowego i akt szkodowych wynika, że brak jest obiektywnych dowodów wskazujących na sposób zachowania się uczestników kolizji bezpośrednio przed zdarzeniem, w trakcie i po zdarzeniu. Ponadto, nie znane są obiektywne prędkości pojazdów przed zdarzeniem, długości śladów hamowania, dokładna pozycja powypadkowa obu pojazdów oraz stan nawierzchni jezdni. Podane przez uczestników zdarzenia okoliczności i informacje mogą być traktowane informacyjnie i mogą być jedną z wielu wersji jego przebiegu.

Zdarzenie miało miejsce w okresie zimy i nie zostały udokumentowane warunki drogowe, w tym stan nawierzchni. Sprawca stwierdził, że jechał z prędkością około 50 - 60 km/h (13,9 - 16,7m/s). Zakładając, że nawierzchnia drogi był pokryta śniegiem (współczynnik przyczepności poślizgowej 0,3-0,4), to droga hamowania w takich warunkach mogła wynosić około 47-49 m. Jeśli sprawca rozpocząłby hamowanie około 50 m przed skrzyżowaniem, to nie można wykluczyć, że pojazd mógł zatrzymać się na skrzyżowaniu (opinia biegłego – k. 210 – 215).

Zastrzeżenia do powyższej opinii złożył pozwany wskazując, że jego zdaniem nawet jeśli doszło do zderzenia pojazdów S. i A., to z pewnością nastąpiło to w innych okolicznościach niż deklarowane przez uczestników zdarzenia. Biegły powinien wyjaśnić, dlaczego uznaje, że pojazd sprawcy zdarzenia w chwili wzajemnego kontaktu z pojazdem A. znajdował się w ruchu. Okoliczności ujawnione w niniejszej sprawie prowadzą do wniosku, że pojazd ten w czasie zdarzenia nie poruszał się. Gdyby bowiem pojazd sprawcy rzeczywiście był w ruchu to nie doszłoby do wtórnego kontaktu pojazdów. Pojazd S. po pierwszym uderzeniu obrócił się i uderzył prawym przednim kołem i błotnikiem przednim prawym w drzwi przednie prawe i błotnik przedni prawy pojazdu A.. W związku z tym, że wtórny kontakt pojazdów nastąpił, wykluczone jest żeby podane okoliczności były prawdziwe (zastrzeżenia do opinii biegłego – k. 220).

W uzupełniającej opinii, po pogłębionej analizie akt sprawy i akt szkodowych biegły wyjaśnił, że w oparciu o dane z akt szkodowych i sprawy nie jest w stanie ustalić, jakie w rzeczywistości były pozycje powypadkowe pojazdów.

Z zeznań poszkodowanego wynika, że jechał on z prędkością około 50-60 km/h i hamował. Z zeznań sprawcy wynika, że wjechał na skrzyżowanie bez zatrzymania z niewielką prędkością. Także zeznania uczestników zdarzenia wskazują bardzo ogólne warunki jego przebiegu.

Przeprowadzona analiza ustaleń ubezpieczyciela w aspekcie zeznań poszkodowanego wskazuje, że kierujący samochodem osobowym marki A. (...), jadąc z prędkością około 60 km/h, gdyby widział przeszkodę z odległości około 10 m, nie miałby szans na zatrzymanie swego pojazdu przed przeszkodą i ominięcia tej przeszkody. Prędkość uderzenia w samochód sprawcy wyniosłaby wtedy około 40 – 60 km/h. W takich okolicznościach zakres uszkodzeń obu pojazdów byłby diametralnie większy.

Analiza dokumentacji fotograficznej uszkodzonego samochodu osobowego A. mogą wskazywać, że prędkość uderzenia w samochód sprawcy mogła być mniejsza niż 30 km/h. Między innymi nie doszło do skrócenia długości pojazdu, wybrzuszeń pokrywy silnika, aktywacji poduszki powietrznej kierowcy oraz napinacza pasa bezpieczeństwa.

Obliczenia zaprezentowane w części analitycznej opinii wskazują, że samochód A. (...) mógł uderzyć w samochód osobowy marki S. (...) z orientacyjną prędkością 20-25 km/h. Samochód osobowy marki A. uderzył najpierw w przeszkodę prostopadle, będąc swoją osią wzdłużną mniej więcej na wysokości tylnej osi samochodu osobowego S. (...).

Uwzględniając zebrane informacje i dane (prędkość pojazdów przed zdarzeniem, stan drogi) można zbudować wiele wersji przebiegu zdarzenia.

Zakres i charakter uszkodzeń samochodu marki A. (...) wskazuje, że do kolizji z samochodem S. (...) mogło dojść w warunkach mniejszej prędkości przed zderzeniem, niż wynika to z ustaleń ubezpieczyciela i wskazanych przez poszkodowanego. Prędkości pojazdu S. (...) przed zderzeniem nie została zweryfikowana z uwagi na brak w aktach szkodowych obiektywnych dowodów przemieszczenia powypadkowego obu pojazdów, uczestniczących w kolizji. Liczne analizy przeprowadzone w programie (...) wskazują, że pojazd S. (...) mógł przed zderzeniem poruszać się z niewielką prędkością około 5-10 km/h.

Jeśli, przemieszczenie pojazdu po zderzeniu byłoby mniejsze, wtedy dla określonych warunków stanu jezdni, prędkość po zderzeniu samochodu S. (...) byłaby odpowiednio mniejsza. Z tego powodu prędkości samochodu S. (...) i A. (...) przed i po zderzeniu należy traktować jako orientacyjne i w sposób nie arbitralny.

Samochód osobowy A. (...) uderzył w obszarze tylnej osi samochodu S. (...), najpierw zderzakiem przednim i podłużnicami lewą w zderzak tylny, prawą w drzwi tylne prawe. Pionowe ślady na drzwiach tylnych prawych samochodu S. (...) mogą być wynikiem napierania ściany czołowej pokrywy silnika w fazie kompresji. W fazie kompresji kąt pomiędzy osiami wzdłużnymi pojazdu mógł wynosić około 60-80°. Po obróceniu się S. T. wokół narożnika prawego pojazdu poszkodowanego, przy niewielkiej prędkości nastąpiło uderzenie kołem przednim prawym w próg i poszycie blaszane drzwi samochodu A..

W części analitycznej opinii wskazano fotografie z opisem, pokazujące liczne korelacje uszkodzeń w obu pojazdach. Z analizy zakresu i stanu elementów nadwozia i wyposażenia, wynika, że z pewnością doszło do kolizji pomiędzy oboma pojazdami i mogły być one w ruchu względem siebie i drogi.

Zawarty w aktach sprawy materiał dowodowy, nie pozwala na przeprowadzenie precyzyjnej rachunkowej analizy w ujęciu czas-przestrzeń kolizji pomiędzy samochodami osobowymi marki: A. (...) i S. (...). Ze względu na brak obiektywnych informacji tuż po zdarzeniu takich, jak:

precyzyjnie określone prędkości obu pojazdów przed zdarzeniem;

brak precyzyjnych informacji o pozycjach powypadkowych pojazdów;

brak zanotowanych śladów hamowania i ich długości dla samochodu A. (...) oraz momentu, kiedy kierujący tym pojazdem rozpoczął hamowanie;

brak zanotowanych śladów zarzucania samochodu S. (...) do położenia powypadkowego;

brak informacji o stanie jezdni w dniu i miejscu zdarzenia: jezdnia oblodzona, mokra czy sucha;

brak lokalizacji zanotowanych śladów rozlanej cieczy eksploatacyjnych pochodzących z uszkodzonego samochodu A..

Biegły przeprowadził analizę zdarzenia w kontekście taktyki jazdy stosowanej przez A. P., kierującego samochodem osobowym marki A. (...) oraz P. N., kierującego samochodem osobowym marki S. (...), a także sposobu wykonania przez nich dyrektyw, wynikających z reguł ruchu drogowego.

Dokonana analiza wskazała, że kierujący samochodem osobowym marki A. (...), jadąc z prędkością około 60 km/h, w warunkach śliskiej drogi, mokrego i suchego asfaltu i gdyby widział przeszkodę w odległości około 10 m, nie miałby szans na zatrzymanie swego pojazdu przed przeszkodą i ominięcia przeszkody. Nie zdążyłby nawet uruchomić układu hamulcowego.

W takich warunkach, prędkość uderzenia pojazdu w przeszkodę wyniosłaby około 40-60 km/h. Z analizy uszkodzeń pojazdu marki A. (...) wynika, że była to prędkość znacznie niższa.

Ponadto, w warunkach oblodzonej drogi do zatrzymania pojazdu konieczna byłaby droga około 110 m. Natomiast, z warunku widoczności wynika, że z takiej odległości, poszkodowany nie widziałby jeszcze skrzyżowania dróg, stąd hamowanie pojazdu nie mogłoby być wykonane.

Z warunku widoczności na drodze do A. i przed skrzyżowaniem dróg w N. wynika, że gdyby poszkodowany widział i rozpoznał manewry sprawcy, to mógłby rozpocząć działania obronne wtedy, gdy znalazł się około 80-85 m od miejsca kolizji. Czas dojazdu do miejsca zdarzenia bez hamowania wyniósłby około 4,5-5,0s.

Zakładając powyższe i w deklarowanych warunkach stanu drogi (oblodzona-współczynnik przyczepności 0,15), aby A. P. zatrzymał swój pojazd przed przeszkodą, to orientacyjna prędkość samochodu A., powinna być mniejsza niż 40-50 km/h. Ponadto, ominięcie przeszkody byłoby możliwe, gdyby jechał z prędkością mniejszą niż około 60 km/h. Prawdopodobnie z takiej odległości nie rozpoznałby działań sprawcy.

Wykonano szereg analiz w programie (...), z których wynika, że gdyby samochód S. (...) mógł posiadać niewielką prędkość przed zderzeniem i w granicach 5-10 km/h, to możliwy byłby powtórny kontakt obu pojazdów (uzupełniająca opinia biegłego – k. 261 – 271).

Zastrzeżenia do powyższej opinii ponownie złożył pozwany. Podniósł że zakładając, iż poszkodowany poruszał się z taką prędkością jaką deklaruje - zakres i wielkość uszkodzeń uczestniczących w kolizji pojazdów byłby znacznie większy. Stwierdzone uszkodzenia nie mogły powstać w tych okolicznościach. Z drugiej strony powstałe uszkodzenia wskazują, że prędkość pojazdu A. podczas zdarzenia mogła zawierać się w przedziale 20-25 km/h a jednocześnie, aby poszkodowany mógł zatrzymać swój pojazd przed przeszkodą to prędkość samochodu A. powinna być mniejsza niż 40-50 km/h. W takich okolicznościach poszkodowany mógł z całą pewnością uniknąć zdarzenia i nie doszłoby do zderzenia pojazdów (zastrzeżenia do opinii biegłego – k. 290 oraz k. 298).

W kolejnej opinii uzupełniającej biegły podał, że wykonał symulację w programie V-SIM przy założeniu, że: kierujący A. jechał z prędkością około 50 km/h i hamował na wysokości znaku D., jezdnia była sucha. Sprawca jechał z prędkością około 40 km/h. W takich okolicznościach najprawdopodobniej nie doszłoby do dwukrotnego kontaktu pomiędzy pojazdami. Głębokość deformacji (...) dla pojazdu A. wyniosłaby około 170 mm a dla pojazdu S. - około 120 mm. Głębokość deformacji nie ma pokrycia w rzeczywistych deformacjach analizowanych pojazdów.

Wykonano również symulację przy założeniu pojazd marki A. posiadał prędkość około 50 km/h, natomiast pojazd marki S. (...) - około 20 km/h. Z symulacji wynika, że pojazd marki A. zderzył się tylko jeden raz z pojazdem marki S. (...). Głębokość deformacji pojazdów (...) dla A. (...)m, dla S. -345mm.

W przypadku samochodu marki A., głębokość deformacji ma odzwierciedlenie w rzeczywistych deformacjach, natomiast w samochodzie marki T. nie odpowiada rzeczywistej głębokości deformacji.

Wykonano symulację dla A. - prędkość około 50 km/h, S. (...)- stał, sucha jezdnia. Pojazd marki A. zderzył się dwukrotnie z pojazdem marki S. (...). Głębokość deformacji pojazdów (...) w pierwszym zderzeniu dla pojazdu A. (...) mm, dla pojazdu S. (...) mm. Głębokość deformacji pojazdów (...) w drugim zderzeniu dla: A. (...) m, dla S. – 87 mm. W przypadku samochodu marki A., głębokość deformacji odpowiada w przybliżeniu rzeczywistym głębokościom deformacji, natomiast dla samochodu marki T. nie odpowiadają one rzeczywistym głębokościom deformacji.

Przesłana dokumentacja fotograficzna (zdjęcia firmy holującej pojazdy) wskazują, że po wypadku samochód osobowy marki S. (...) zatrzymał się mniej więcej na wysokości reklamy przy skrzyżowaniu i przy przystanku autobusowym. P. N. zeznał, że samochód marki A. po wypadku zatrzymał się na drodze w kierunku miejscowości A..

Z analizy symulacji w programie (...) wynika że, aby doszło do dwukrotnego zderzenia samochodu osobowego marki A. (...) z samochodem marki S., to oba pojazdy w warunkach suchej jezdni, powinny poruszać się z określonymi prędkościami oraz posiadać określone głębokości deformacji.

Biegły wskazał, że uwzględniając dotychczasowe analizy, można przyjąć, że uszkodzenia obu pojazdów korelują z sobą. Doszło też do dwukrotnego kontaktu pomiędzy nimi. Należy zaznaczyć, że poza otarciami powłoki lakierniczej, drugie zderzenie nie spowodowało praktycznie uszkodzeń w samochodzie S. (...) w części bocznej i przedniej, po stronie prawej.

Analiza wskazuje, że do zdarzenia mogło dojść w innych niż deklarowanych przez uczestników zdarzenia a także ustalonych przez ubezpieczyciela okolicznościach. Jak wspomniano we wcześniejszych opiniach, może być wiele wersji przebiegu zdarzenia w odniesieniu do prędkości pojazdów oraz manewrów realizowanych przez kierujących pojazdami. Wobec braku: śladów hamowania pojazdów, wskazania miejsca pierwszego kontaktu, braku dokładnych współczynników sztywności dla tylnej osi pojazdu T., ustalenie precyzyjnych warunków przebiegu zdarzenia jest utrudnione.

Pojazd marki A. zderzył się dwukrotnie z pojazdem marki S. (...). Głębokość deformacji pojazdów (...) w pierwszym zderzeniu dla: A. (...)m, dla S. -335mm. Głębokość deformacji pojazdów (...) w drugim zderzeniu dla: A. (...)m, dla S. -112mm.

W przypadku samochodu marki A., głębokość deformacji jest prawdopodobna, natomiast w przypadku samochodu marki T. nie odpowiada rzeczywistej głębokość deformacji - są zbyt duże w stosunku do rzeczywistych deformacji na pojeździe.

Przeprowadzone analizy wskazują, że do kolizji mogło dojść w warunkach, gdy samochód A. poruszał się w pewnym momencie z prędkością około 45-50 km/h, a samochód marki S. z prędkością około 5- 7 km/h. Potwierdzają to przeprowadzone symulacje. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy biegły nie był w stanie podać przyczyny takiej prędkości pojazdu S..

Można przyjąć, że pojazd marki A. (...) mógł podążać w pewnym momencie z prędkością około 45- 50 km/h. Jak wynika z analizy symulacji wykonanych w programie V-SIM, pojazd marki S. mógł w pewnym momencie pokonywać skrzyżowanie z prędkością około 5-7 km/h. W przypadku prędkości samochodu S. bliskiej zeru, głębokości deformacji tego samochodu byłyby- około 300 mm. Jest prawdopodobne, że kierujący A. hamował (w trakcie kolizji), gdyż uczestnicy zderzenia potwierdzili, że A. zatrzymał praktycznie na miejscu. W przypadku samochodu marki A., głębokość deformacji jest prawdopodobna i w przybliżeniu odpowiadają one rzeczywistym głębokościom deformacji, natomiast dla samochodu marki S. nie odpowiadają one rzeczywistej głębokości deformacji. W samochodzie S. miało miejsce lekkie otarcie powłok lakierniczych w drugim zderzeniu.

Przeprowadzone analizy wskazują, że do kolizji mogło dojść w warunkach gdy samochód A. poruszał się w pewnym momencie z prędkością około 40-50 km/h, a samochód marki S. z prędkością około 5- 7 km/h (opinia uzupełniająca – k. 323 – 327).

Sąd w pełni podzielił opinie biegłego. Nie budzą ona żadnych zastrzeżeń. Są sporządzone profesjonalnie i rzeczowo. Biegły dokładnie wskazał na jakich okolicznościach oparł swoje wnioski. Należy podkreślić również, że strony ostatecznie także nie zgłaszały żadnych zastrzeżeń do opinii biegłego (Pismo w sprawie – k. 337 – 339, S. wobec opinii biegłego – k. 349).

Wbrew twierdzeniom strony powodowej nie można uznać, że ustalenia biegłego są spójne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Wnioski wynikające z opinii są sprzeczne z twierdzeniami uczestników kolizji. Opinia biegłego dowodzi, że do zdarzenia nie doszło w okolicznościach deklarowanych przez jego uczestników.

Powód nie potrafił dokładnie opisać całego zdarzenia ani podać okoliczności, które pozwoliłyby ustalić jego rzeczywisty przebieg. W czasie przesłuchania informacyjnego wyjaśnił, że jechał z O., a samego momentu zdarzenia nie pamięta. To były sekundy, sprawca wyjechał z drogi podporządkowanej i powód w niego uderzył - przodem w jego bok. Powód wskazał, że mógł jechać z prędkością 50-60 km/h. Kierowca T. wyjechał na skrzyżowaniu. Jak powód go zobaczył to wiedział, że będzie uderzenie, zamknął oczy i dlatego nie pamięta momentu uderzenia. Nie wie, jak ten kierowca się zachowywał. Wjeżdżając na skrzyżowanie nie jechał szybko. Nie przelatywał przez to skrzyżowanie. Powód widział światła i zobaczył, że wyjeżdża. Samochód, naprawiał w miejscowym warsztacie. Powód nie pamięta kosztów naprawy. Nie pamięta również przez jaki czas wynajmował samochód zastępczy. Było to dłużej niż tydzień lub dwa.

Dodatkowo podał, że przedmiotowy samochód został sprowadzony ze S. na początku roku 2012. To był samochód używany, delikatnie uszkodzony. Był po sporym wypadku w S.. Powód naprawiał go w miejscowym warsztacie i trochę sam. Nie pamiętał jednak, ile kosztowała ta naprawa. Część rzeczy robił sam. Cześć nabywał na giełdzie, w sklepach, różnie. Z serwisu brał sporo części. Po sprowadzeniu samochodu był naprawiany z różnych części i używanych i nowych. W większości były to nowe części. Nie pamiętał, które części były używane (wyjaśnienia powoda – k. 98v - 99).

Zeznając w charakterze strony powód podtrzymał wcześniej prezentowaną wersję zdarzenia. Dodatkowo oświadczył, że „przesłuchiwany sprawca wypadku powiedział, że nie pamięta czy wcisnął hamulec na tym skrzyżowaniu. On mógł zahamować na tym skrzyżowaniu. W momencie kiedy był na skrzyżowaniu, nacisnął pedały, nie pamiętał jakie pedały nacisnął, czy hamulec czy inne. Przód jego samochodu wyjechał, a został tył jego samochodu i ja w niego uderzyłem. (…) On mówił, że zgłupiał i nie wie co nacisnął. Nie wiem czy były ślady hamowania na jezdni” (k. 379 v).

Zważyć należy, że przebieg kolizji wyłaniający się z twierdzeń powoda przedstawionych na ostatniej rozprawie, w żaden sposób nie pokrywa się z tym, który prezentował P. N. w postępowaniu likwidacyjnym i przed Sądem. Z twierdzeń kierowcy S. jednoznacznie wynika, że nie podjął żadnych manewrów obronnych. Zresztą przedstawiona przez niego wersja wyklucza możliwość hamowania w celu uniknięcia kolizji, albowiem P. N. twierdził, że nie widział pojazdu A.. Poczuł natomiast uderzenie.

W druku z przebiegu kolizji P. N. wskazał, że wymusił pierwszeństwo przejazdu i nie zauważył pojazdu A. (...) jadącego główną drogą O. M.. – A. (k. 44 – 45 akt szkody). Z kolei przesłuchany w charakterze świadka zeznał, że powoli przejeżdżając przez to skrzyżowanie poczuł uderzenie w samochód. Poczuł uderzenie z prawej strony w tył. Zobaczył kątem oka światła i poczuł uderzenie (zeznania świadka P. N. – k. 73- 74).

Żaden z uczestników kolizji wcześniej nie twierdził, że kierowca S. próbował hamować. W ocenie Sądu ostatnia z wersji powoda przedstawiona na rozprawie w dniu 31.08.2016 r. jest próbą ukształtowania nowej wersji zdarzeń korelującej z opinią biegłego, a w szczególności z ustaleniem, że samochód marki S. poruszał się z prędkością około 5- 7 km/h (opinia uzupełniająca – k. 323 – 327).

W postępowaniu przed Sądem P. N. na temat okoliczności zdarzenia zeznał, że dojechał do tego skrzyżowania, na którym nie ustąpił pierwszeństwa. Była ciemna noc, był przemęczony, rozkojarzony. Nie widział nadjeżdżającego samochodu. Nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem. Powoli przejeżdżając przez to skrzyżowanie poczuł uderzenie w samochód. Nie był w stanie określić prędkości, z jaką przejeżdżał, ale nie była duża. Poczuł uderzenie z prawej strony w tył. Zobaczył kątem oka światła i poczuł uderzenie. Obróciło go i znalazł się w rowie. Po kilku sekundach wyszedł z samochodu zobaczyć co się dzieje. Na szosie stał samochód rozbity, białe A. pana P.. Miał rozbity cały przód. Pan P. wyszedł z samochodu. A. stał prosto. Postanowili zadzwonić po Policję i do ubezpieczalni po lawetę. Gdy się zbliżał do skrzyżowania to jak spojrzał w prawo i lewo to nie wiedział żadnych samochodów. To były ułamki sekund (zeznania świadka P. N. – k. 73- 74).

Powyższe częściowo potwierdził świadek S. A., policjant uczestniczący w czynnościach po kolizji, który zeznał, że sprawca, który jechał starszym modelem oświadczył, że jadąc drogą podporządkowaną zagapił się, zamyślił i nie zauważył znaku (...), który stał przed drogą główną. Oświadczył, że się wtedy zamyślił i nie zauważył jadącego prawidłowo A., w wyniku czego uderzył w niego (zeznania świadka S. A. – k. 71 – 72).

Wersja przedstawiona przez świadków P. N. i S. A. pokrywa się z wersją tego pierwszego, przedstawioną pierwotnie w postępowaniu likwidacyjnym.

P. N. deklarował wówczas, że wjeżdżając na skrzyżowanie mógł już zacząć przyspieszać nieznacznie. Zauważył zagrożenie będąc już na skrzyżowaniu (przód pojazdu na pewno za linią oddzielającą pas jezdni), zauważył praktycznie tylko światła pojazdu, nie zdążył wykonać żadnego manewru obronnego. Około 50 m przed skrzyżowaniem P. N. zadeklarował prędkość 50 – 60 km/h, którą bezpośrednio przed skrzyżowaniem zmniejszył do 20 - + 5 km/h. Bezpośrednio przed skrzyżowaniem nie zatrzymał się. Z kolei powód w trakcie postępowania likwidacyjnego twierdził, że prędkość sprawcy wynosiła 40 km/h. Sprawca nie hamował przed skrzyżowaniem (szkic bez zachowania skali – k. 102, 103, 105 akt szkody).

Z akt szkody nr 860345/927854 wynika, że w dniu 13.02.2013 r. przeprowadzono ponowne oględziny miejsca zdarzenia w obecności A. P. oraz pracownika firmy detektywistycznej. Podczas oględzin ustalono, że według poszkodowanego czyli powoda pojazd sprawcy mógł poruszać się z prędkością około 40 km/h i nie zmniejszał prędkości przed skrzyżowaniem. Sam powód zadeklarował, że poruszał się z prędkością około 60 km/h. Stwierdził, że zauważył zagrożenie około 10 m przed zdarzeniem. Po zdarzeniu pojazd powoda pozostał praktycznie na miejscu kontaktu, natomiast pojazd sprawcy został odrzucony na około 15 m z jednoczesnym zarzuceniem tyłu pojazdu. Następnie pojazd poszkodowanego został zepchnięty z jezdni na zatoczkę autobusową (notatka do szkody nr (...) – k. 107 akt szkody).

Podsumowanie powyższych twierdzeń uczestników kolizji i zestawienie wniosków z nich płynących z wynikami opinii biegłego prowadzi do jednoznacznej konkluzji, iż do zdarzenia nie mogło dojść w deklarowanych przez uczestników okolicznościach.

Przeprowadzone przez biegłego analizy wskazują, że do kolizji mogło dojść w warunkach gdy samochód A. poruszał się w pewnym momencie z prędkością około 40-50 km/h, a samochód marki S. z prędkością około 5-7 km/h (opinia uzupełniająca – k. 323 – 327). Wskazana przez biegłego prędkość 5-7 km/h to prędkość, przy której samochód praktycznie się nie porusza. Prędkość ta jest ledwie zauważalna i osiągana zazwyczaj gdy samochód rusza lub hamuje. Żaden kierowca nie porusza się po drogach publicznych z taką prędkością przy normalnym ruchu pojazdów. Nie mógł się z taką prędkością poruszać P. N.. Nawet jeśli uznać, że obaj kierowcy błędnie podali prędkość pojazdu marki S. w czasie przekraczania skrzyżowania (A. P. twierdził, że było to 40 km/h, a P. N. 20 - + 5 km/h), chociaż jest to mało prawdopodobne bo nie są oni początkującymi kierowcami, to z okoliczności przez nich podawanych nie wynika, aby pojazd P. N. mógł poruszać się z tak nikłą prędkością, że praktycznie stał w miejscu.

Należy przypomnieć, że P. N. twierdził, że wjeżdżając na skrzyżowanie mógł już zacząć przyspieszać nieznacznie. Około 50 m przed skrzyżowaniem P. N. zadeklarował prędkość 50 – 60 km/h, którą bezpośrednio przed skrzyżowaniem zmniejszył do 20 - + 5 km/h. Bezpośrednio przed skrzyżowaniem nie zatrzymał się. Z kolei powód w trakcie postępowania likwidacyjnego twierdził, że prędkość sprawcy wynosiła 40 km/h. Sprawca nie hamował przed skrzyżowaniem (szkic bez zachowania skali – k. 102, 103, 105 akt szkody).

W ocenie Sądu nie da się pomylić niewielkiej prędkości z prędkością, która równa się niemalże staniu w bezruchu. Nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego P. N. miałby przejeżdżać przez skrzyżowanie z prędkością 5- 7 km/h, w szczególności, że nie zatrzymał się przed znakiem stopu. Gdyby jechał z taką prędkością z pewnością zauważyłby pojazd powoda.

Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej przytoczone okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że przedstawiony przez uczestników przebieg kolizji nie jest zgodny z rzeczywistością. Dlatego też Sąd oddalił powództwo.

W zakresie cofniętego powództwa orzeczono w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią art. 203 § 2 k.p.c. na żądanie pozwanego powód zwraca mu koszty, jeżeli Sąd już przedtem nie orzekł prawomocnie o obowiązku ich uiszczenia przez pozwanego. Zważyć należy, że w odniesieniu do odpowiedzialności z tytułu kosztów procesu, cofnięcie pozwu traktowane jest jako przegranie sprawy, chyba że wywołane było zaspokojeniem roszczenia powoda w toku procesu. W związku z powyższym zasadne było obciążenie powoda kosztami postępowania również w zakresie cofniętego powództwa.

Podstawą rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania był przepis art. 98 k.p.c. Na koszty te składy się koszty zastępstwa prawnego obliczone na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.), kwota 34 zł z tytułu opłat skarbowych od udzielonych pełnomocnictw oraz kwota 2 300 zł z tytułu zaliczek wyłożonych przez pozwanego na poczet opinii biegłego (pkt 3 wyroku).

Natomiast o kosztach postępowania wyłożonych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa z tytułu wydatków w sprawie w wysokości 1 409,80 zł orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. art. 113 ust 1 w zw. z art. 83 ust 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 ze zm.)

SSR Monika Brzozowska

z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.