Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I 1Ca 255/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 26-08-2016 r.

Sąd Okręgowy w Koninie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Iwona Złoty-spr

Sędzia: SO Mariola Klimczak Sędzia: SO Małgorzata Krzyżak Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Szulc

po rozpoznaniu w dniu 26-08-2016 r. w Koninie

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. S.

przeciwko R. J.

o ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 23 marca 2016 r sygn. akt IC 243/14.

1.  Oddala apelację.

2.  Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w instancji apelacyjnej.

Mariola Klimczak Iwona Złoty Małgorzata Krzyżak

Sygn. akt I 1 Ca 255/16

UZASADNIENIE

Powód Z. S. wniósł o ustalenie stosownie do art. 189 kodeksu postępowania cywilnego, że z dniem 3 stycznia 2011r. uzyskał - na podstawie art. 169 § 1 i 2 kodeksu cywilnego - własność samochodu osobowego T. (...)
o oryginalnym numerze VIN (...), przerobionym na (...) podnosząc w uzasadnieniu m.in., że w dniu 20 października 2009r. nabył od E. C. samochód T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) i numerze VIN (...) za cenę 61.000 złotych. Sprzedający figurował w dowodzie rejestracyjnym samochodu jako jego właściciel. Wraz z dowodem rejestracyjnym sprzedający przekazał również powodowi polisy ubezpieczenia samochodu na swoje nazwisko za lata 2008-2010 oraz kartę pojazdu. Przy zakupie powód przekazał sprzedającemu całą umówioną cenę. Następnie dnia 28 października 2009r. powód zarejestrował pojazd w Starostwie Powiatowym w O.. Rejestracja przebiegła bez żadnych problemów. Powód uiścił również należny podatek od czynności cywilnoprawnych. Po rejestracji powód nieprzerwanie i bez żadnych przeszkód użytkował samochód, dokonywał corocznie jego przeglądu i ubezpieczenia.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zarzucając że jedynym właścicielem samochodu jest pozwany.

Wyrokiem z dnia 23 marca 2016 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt IC 243/14 Sąd Rejonowy w Kole oddalił powództwo (punkt 1 wyroku), zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.267,77 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 2 wyroku) oraz zarządził zwrot na rzecz pozwanego kwoty 149,23 złotych tytułem nadpłaconej zaliczki (punkt 3 wyroku).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne.

Umową z dnia 20.10.2009r. powód kupił od E. C. samochód marki T. (...) nr rej.(...), rok produkcji 2005, nr nadwozia (...) o przebiegu 34.159 km za cenę 61.000,00 zł. Umowa w pkt 1 zawiera adnotację o uszkodzeniu automatycznej skrzyni biegów. Sprzedająca przekazała powodowi dowód rejestracyjny nr (...), kartę pojazdu nr (...), polisy ubezpieczenia za okres od dnia 19.03.2008 r. do dnia 18.03.2009r. i od dnia 19.03.2009r. do dnia 18.03.2010r. wystawione na nazwisko sprzedającej oraz dowód wpłaty KP za polisę z dnia 18.03.2009r. Decyzją Starosty (...) z dnia 28.10.2009r. samochód został czasowo zarejestrowany, a po potwierdzeniu danych pojazdu przez Urząd Miejski w E. wydano powodowi ostateczną decyzję o rejestracji w dnia 26.11.2009r. i wydano dowód rejestracyjny nr (...). Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Ostródzie z dnia 12.04.2011r. w sprawie 2Ds.160/11 dokonano przeszukania w miejscu zamieszkania powoda w celu znalezienia samochodu mogącego pochodzić z przestępstwa oraz dokumentów zakupu i rejestracji. Decyzją z dnia 10.04.2012r. Starosta (...) uchylił w/w decyzję i odmówił rejestracji pojazdu po wpłynięciu sprzeciwu Prokuratury Rejonowej
w O., z którego wynikało, że pojazd pochodzi
z kradzieży.

Sąd I instancji ustalił, że Prokuratura Okręgowa w Elblągu w sprawie VDs.18/12S prowadziła postępowanie przeciwko R. D. (1) i in. dotyczące przerobienia numeru nadwozia samochodu marki T. (...) o oryginalnym nr (...) przerobionym na nr VIN (...) oraz podrobienia dokumentów stanowiących podstawę rejestracji tego pojazdu na terenie Polski, które zostało umorzone postanowieniem z dn.30.4.2012r. wobec nieustalenia sprawców przestępstwa. W sprawie ustalono, że G. G., A. S. i A. N. zabrali w celu przywłaszczenia
w dniu 3.01.2008r.w (...) samochód marki T. (...) o pierwotnym numerze identyfikacyjnym (...) wartości 120.000 zł. W nieustalonym miejscu i czasie nieustalone osoby przerobiły znaki identyfikacyjne VIN samochodu w ten sposób, że usunęły pierwotne oznaczenie pojazdu poprzez usuniecie cyfr „088” i w to miejsce nabiły cyfry „800”. W dniu 16 marca 2008r. w E. R. D. (1) pomógł w zbyciu nieustalonej osobie pochodzącego
z przestępstwa samochodu osobowego marki T. (...) nr rej. (...) o wartości co najmniej 107.600 zł, w ten sposób, że sprzedał go za kwotę około 60.000 zł E. C., przy czym z umowy kupna samochodu wynikało, że pojazd ten sprzedał obywatel Niemiec I. R. za kwotę 10.000 euro. W dniu 20.03.2008r. E. C. zarejestrowała samochód w Wydziale Komunikacji Urzędu Miejskiego w E., przedkładając przy tym podrobione
w nieustalonym miejscu i czasie przez nieustalone osoby niemieckie dowody rejestracyjne (tzw. mały i duży brief) serii (...) i serii (...) samochodu m-ki T. (...) numer VIN (...) nr rej. (...) 18 zarejestrowanego rzekomo w dniu 17.10.2005 r. w niemieckim urzędzie komunikacji w C. na I. G.. Dokumenty te podrobiono w ten sposób, że nieustalona osoba wypisała te dokumenty maszynowo i podpisała się nieczytelnie na tych dokumentach za osobę wystawiającą dokument. Ponadto E. C. przy rejestracji tych samochodów przedłożyła podrobioną przez nieustaloną osobę umowę kupna samochodu z dnia 16.03.2008 r. zawartą pomiędzy I. G. a E. C.. Dokument ten został podrobiony w ten sposób, że nieustalona osoba podpisała się na tym dokumencie za I. G. parafą
w miejscu podpisu sprzedającego. A. T. na prośbę R. D. (1) w okresie pomiędzy 16 marca 2008r. a 20 października 2009r. w O. pomógł w ukryciu R. D. (1) i E. C. pochodzącego z przestępstwa samochodu osobowego marki T. (...) nr rej. (...) w ten sposób, że przyjął ten samochód od E. C.
i R. D. (1), po czym ukrył ten pojazd przez okres
2 miesięcy w swoim garażu. W dniu 20.10.2009 r. E. C. sprzedała samochód za kwotę 61.000 zł Z. S.. W postępowaniu tym stwierdzono brak jakichkolwiek dowodów wskazujących na to, że Z. S. zarówno chwili zakupu pojazdu, jak i później do dnia 12.04.2011r. miał świadomość, aby samochód pochodził
z przestępstwa czyli do dnia 12.04.2011r. znajdował się
w dobrej wierze.

Wobec G. G., A. S. i A. N. toczyło się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu postępowanie sygn. akt IIIK (...)zakończone wyrokiem skazującym. Sąd Rejonowy w Elblągu postanowieniem
z dnia 10.07.2012r. sygn.(...) zmienił postanowienie Prokuratury Okręgowej w Elblągu z dnia 1.06.2012r. i zarządził złożenie samochodu do depozytu sądowego do czasu stwierdzenia w postępowaniu cywilnym, że powód jest właścicielem samochodu.

Pozwany R. J. kupił samochód w dniu 4.11.2006r. za cenę 16.000 euro w stanie uszkodzonym. Pozwany wykonał naprawę samochodu we własnym zakresie, przeprowadził badania techniczne w dniu 5.11.2007r. i wstawił do komisu w (...) prowadzonego przez W. J.. Po ok.2 tygodniach pozwany otrzymał informację, że samochód został skradziony.

Biegły z zakresu techniki samochodowej R. D. (2) stwierdził, że wartość samochodu T. (...) na dzień 15 października 2009 roku z uwzględnieniem korekt wynosiła 94.000 zł brutto oraz uznał, że występujące osobno okoliczności nabycia pojazdu z jednym kluczykiem, czy też bez książki serwisowej nie powinny wzbudzić nadmiernych wątpliwości, jednakże występowanie tych dwóch okoliczności jednocześnie podczas nabycia pojazdu T. powinno wywołać wątpliwości kupującego. Wątpliwości te powinny być sensownie wyjaśnione przez sprzedającego, w jakich okolicznościach został zagubiony lub zniszczony drugi kluczyk do pojazdu (być może drugi kluczyk może posłużyć do kradzieży pojazdu
w późniejszym okresie) oraz dlaczego pojazd nie posiada książki serwisowej.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu rzeczowy i osobowy materiał dowodowy, a także opinię biegłego sądowego.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 169 k.c. jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy
w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady, że tylko właściciel może skutecznie przenieść własność rzeczy na nabywcę i został wprowadzony w celu zapewnienia ochrony nabywcy, który nie wie o braku uprawnienia do przeniesienia własności po stronie poprzednika. Jedną z przesłanek zastosowania tego przepisu jest – jak podkreślił Sąd orzekający - dobra wiara nabywcy ujęta
w sposób negatywny („chyba że działa w złej wierze”), która powinna zachodzić w momencie wydania rzeczy, a w przypadku rzeczy zgubionych, skradzionych albo w inny sposób utraconych przez właściciela wbrew jego woli przejście własności następuje z upływem 3-letniego terminu tylko wówczas, gdy nabywca w chwili, w której nabycie własności jest możliwe, zachowuje dobrą wiarę.

Sąd I instancji podkreślił, że kradzieży samochodu dokonano w dniu 3.01.2008 roku, natomiast przeszukania
w miejscu zamieszkania powoda w sprawie 2Ds.160/1
w dniu 12.04.2011 roku, powód mógł więc nabyć własność samochodu pod warunkiem nabycia go w dobrej wierze. Powód przedstawił okoliczności nabycia samochodu, które pozwoliły mu nabrać przekonania, że E. C. jest właścicielem samochodu – figurowała jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym i rejestrach właściwego urzędu, zapłacił cenę adekwatną do wartości samochodu uwzględniającej jego wiek, wyposażenie i stan (uszkodzona skrzynia biegów) oraz przez ok.2 lata bez żadnych przeszkód użytkował samochód, dokonując jego napraw, przeglądów i ubezpieczenia. Sąd I instancji podkreślił, że ocena powoda znalazła potwierdzenie
w ustaleniach Prokuratury Okręgowej w Elblągu w sprawie VDs.18/12S, która stwierdziła brak jakichkolwiek dowodów wskazujących na to, że powód zarówno chwili zakupu pojazdu, jak i później do dnia 12.04.2011r. miał świadomość, aby samochód pochodził z przestępstwa czyli do dnia 12.04.2011r. znajdował się w dobrej wierze.

Sąd Rejonowy wskazał, że w uzasadnieniu wyroku
z dnia 21.10.1987 roku (III CRN 286/87) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że dobrą wiarę nabywcy wyłącza nie tylko świadomość, że zbywca nie jest upoważniony do rozporządzania rzeczą, ale także sytuacja, w której brak tej świadomości jest następstwem niedbalstwa lub niezachowania przez niego przyjętej w danych warunkach staranności. Decydująca dla rozstrzygnięcia sprawy jest więc ocena, czy powód dochował takiej staranności. Należy przy tym rozpocząć od określenia należytej staranności występujące w art. 355 § 1 k.c. Sformułowanie „staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju” użyte w art. 355 § 1 k.c., wskazuje na obiektywny wzorzec staranności, do którego powinien dostosować się dłużnik wykonujący zobowiązanie w określonej kategorii stosunków obligacyjnych
i oznacza staranność przeciętną. Jednak nasilające się zjawisko kradzieży samochodów od początku lat 90-tych i wzrastające prawdopodobieństwo nabycia samochodu pochodzącego z kradzieży nie mogło pozostać bez wpływu na zakres i treść wymaganych od nabywców aktów ostrożności. Na stopień tej ostrożności wpływa również rodzaj i wartość wchodzących w grę dóbr prawnych, inny jest bowiem zakres wymagań stawianych nabywcy, gdy chodzi o dobra będące na co dzień powszechnym przedmiotem obrotu cywilnoprawnego, a inny gdy chodzi o rzeczy o dużej wartości. Na podwyższenie kryteriów oceny należytej staranności przy nabywaniu samochodów zwracał uwagę wielokrotnie Sąd Najwyższy. Według uchwały składu siedmiu sędziów z dn. 30.3.1992 r./ III CZP 18/92/, której nadano moc zasady prawnej, nabywca używanego samochodu powinien zachować stosownie do okoliczności szczególną ostrożność w celu upewnienia się, czy samochód nie pochodzi z kradzieży.

Sąd I instancji wskazał, że biegły z zakresu techniki samochodowej R. D. (2) określił wartość samochodu
w dacie nabycia przez powoda na kwotę 94.000,00 zł. Biegły uznał, że dokumenty przekazane powodowi podczas sprzedaży samochodu były wystarczające do zarejestrowania na nabywcę
z uwagi na wcześniejsze zarejestrowanie pojazdu na terenie Polski. Według biegłego jest kwestią umowy stron dołączanie książki serwisowej lub innych dokumentów nie związanych
z rejestracją pojazdu, natomiast w przypadku serwisowania pojazdu w autoryzowanych stacjach obsługi T. książka serwisowa jest przedkładana, gdyż podnosi wartość rynkową pojazdu i taki samochód szybciej znajduje nabywcę. Jeżeli naprawa samochodu odbywa się poza serwisem (...) to najczęściej książka serwisowa nie jest przekazywana. Sąd Rejonowy wskazał, że biegły potwierdził, iż w ofertach sprzedaży pojazdów używanych można odnotować jednostkowe oferty tylko z jednym kluczykiem i dotyczy to najczęściej samochodów co najmniej kilkuletnich lub uszkodzonych. Takie oferty powinny wywołać wątpliwości u nabywcy, jednak jeśli cena sprzedaży jest atrakcyjna, ten fakt uwzględniany jest w negocjacjach ze sprzedającym poprzez zmniejszenie wartości pojazdu. Biegły nie potrafił stwierdzić, czy ślady przerobienia nr VIN były dostrzegalne podczas normalnych oględzin pojazdu. Zwrócił jednak uwagę, że samochód przechodził co najmniej jeden lub dwa przeglądy techniczne, podczas których nie stwierdzono odnotowania śladów przerobienia nr VIN. Reasumując biegły uznał, że występujące osobno okoliczności nabycia pojazdu z jednym kluczykiem, czy też nabycia pojazdu bez książki serwisowej nie powinny wzbudzić nadmiernych wątpliwości, jednakże występowanie tych dwóch okoliczności jednocześnie podczas nabycia pojazdu T. powinno wywołać wątpliwości kupującego. Wątpliwości te powinny być sensownie wyjaśnione przez sprzedającego, w jakich okolicznościach został zagubiony lub zniszczony drugi kluczyk do pojazdu oraz dlaczego pojazd nie posiada książki serwisowej.

Wbrew zarzutom pozwanego nie stanowi – w ocenie Sądu Rejonowego - przejawu niezachowania szczególnej ostrożności cena, po jakiej powód kupił samochód, mimo istotnej różnicy między jego wartością ustaloną przez biegłego na kwotę 94.000,00 zł a ceną nabycia w kwocie 61.000,00 zł. Samochód posiadał uszkodzoną automatyczną skrzynię biegów i fakt ten odnotowano w umowie sprzedaży. Pozwany nie podważył twierdzeń powoda, że nie mógł wykluczyć wymiany skrzyni biegów ani wysokości kosztów tej wymiany, a wówczas różnica w cenie nabycia nie przedstawia istotnego znaczenia z punktu widzenia zachowania zasad ostrożności.

W rezultacie w okolicznościach, w jakich powód kupił samochód od E. C. wymagają oceny dwie okoliczności podniesione przez biegłego, które powinny wywołać wątpliwości powoda – jednoczesny brak drugiego kluczyka i książki serwisowej. Według powoda sprzedająca wyjaśniła, że nie otrzymała drugiego kluczyka od pośrednika, który sprowadził auto z Niemiec, a było ono po raz pierwszy rejestrowane
w Polsce na jej nazwisko. Natomiast książka serwisowa pozostała u pozwanego przed wstawieniem samochodu do komisu
w (...). Sąd I instancji podzielił stanowisko biegłego, że oferta sprzedaży samochodu z jednym kluczykiem czy też samochodu bez książki serwisowej, jeżeli występują osobno nie powinny budzić nadmiernych wątpliwości kupującego, jednak występowanie tych dwóch okoliczności jednocześnie, jak to miało miejsce podczas nabycia samochodu T. przez powoda, powinno wywołać jego wątpliwości. W konsekwencji powyższe okoliczności, jakkolwiek nie powinny być przyczyną rezygnacji z kupna samochodu, powinny nakazywać powodowi szczególną ostrożność, która uzasadniała podjęcie dalszych czynności dla upewnienia się w stanie prawnym samochodu, takich jak zażądanie od sprzedającej dokumentów dotyczących sprowadzenia pojazdu z zagranicy (dowody odprawy celnej, F. – brief) czy sprawdzenie numeru Vin w autoryzowanej stacji obsługi lub w policyjnej liście skradzionych pojazdów. Opinia biegłego
w tym zakresie jest – jak podkreślił Sąd I instancji - zbieżna z ukształtowanymi w orzecznictwie Sądu Najwyższego podwyższonymi kryteriami oceny należytej staranności przy nabywaniu samochodów, decydującej o uznaniu nabycia za dokonanego w dobrej wierze w rozumieniu art. 169 k.c. Ponieważ powód takich czynności nie podjął, nie nabył własności samochodu na podstawie art. 169 k.p.c.

Z tych przyczyn Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód Z. S. zaskarżając go w całości i zarzucił:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania należytego
i wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że:

a)  powód nie dochował należytej staranności przy zakupie samochodu osobowego marki T. (...), decydującej o uznaniu nabycia za dokonanego w dobrej wierze w rozumieniu art. 169 k.c.,

b)  posiadanie jednego kluczyka oraz brak książki serwisowej powinno u powoda wywołać uzasadnione wątpliwości co do legalności pochodzenia nabywanego pojazdu,

2)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj. art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 § 1 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu techniki samochodowej, mechaniki pojazdowej, wyceny wartości pojazdów, maszyn, urządzeń, pojazdów rolniczych i roboczych, podczas gdy pierwotna opinia zawierała szereg niejasności i niespójności, a dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia,

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 169 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że brak książki serwisowej oraz posiadanie jednego kluczyka w nabywanym samochodzie winno skutkować wzmożoną starannością po stronie kupującego polegającą na sprawdzeniu samochodu w autoryzowanej stacji obsługi lub policyjnej bazie skradzionych pojazdów i stanowi przesłankę negatywną zachowania po stronie powoda przymiotu dobrej wiary, podczas gdy w świetle ukształtowanej linii orzeczniczej wynika, że takie czynności nabywca powinien powziąć dopiero w przypadku stwierdzenia śladów przerobienia numerów VIN.

Stawiając powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu,
w tym kosztów zastępstwa prawnego za I instancję wg norm przepisanych,

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu,
w tym kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie apelacyjne wg norm przepisanych,

ewentualnie

3)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

4)  zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego za II instancję wg norm przepisanych,
z jednoczesnym pozostawieniem rozstrzygnięcia o kosztach Sądowi I instancji.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym, wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda Z. S. okazała się nieuzasadniona.

Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, sporządzonego zgodnie z normą art. 328 § 2 k.p.c. poczynił prawidłowe ustalenia istotne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz dokonał właściwej oceny prawnej żądania strony powodowej, stąd te ustalenia, jak i poczynione – niemalże w całości - przez Sąd Rejonowy wywody prawne, Sąd odwoławczy w pełni podziela przyjmując za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd I instancji nie dopuścił się żadnych uchybień, które musiałyby skutkować koniecznością zmiany, bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Jako nieuzasadnione i w istocie polemiczne ocenić zatem należy wszelkie wyeksponowane w apelacji zarzuty, które – poprzez różnorodną konfigurację – sprowadzają się do negacji tezy w przedmiocie złej wiary skarżącego w chwili sporządzania umowy sprzedaży pojazdu marki T. (...), którą to kreuje niezachowanie należytej staranności.

W pierwszej kolejności zważyć trzeba, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego ocena dowodów dokonana przez Sąd Rejonowy, w tym w szczególności dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, mechaniki pojazdowej, wyceny wartości pojazdów, maszyn, urządzeń, pojazdów rolniczych i maszyn roboczych – inż. R. D. (2) pozostawała oceną wszechstronną i pełną, wyjaśniała walory opinii z odwołaniem się do wiedzy
i fachowości biegłego oraz zasad doświadczenia życiowego
i logicznego rozumowania, co zgodne jest ze stanowiskiem judykatury w zakresie oceny dowodu z opinii biegłego, czy też instytutu naukowego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 roku, sygn. akt I CKN 1170/98; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2004 roku, V CK 143/04), dlatego też Sąd odwoławczy ocenę tę w pełni podziela.

W istocie bowiem dowód z opinii biegłego sądowego (w tym opinii uzupełniającej) przeprowadzony zostały w sposób rzetelny, po dokonaniu oględzin przedmiotowego pojazdu. Dodatkowo wnioski zawarte w opinii podtrzymane zostały przez biegłego w opinii uzupełniającej stanowiącej szczegółową odpowiedź na zarzuty strony apelującej zawarte w piśmie procesowym sygnowanym datą 17 września 2015 roku.

Powyższe niweczy zatem twierdzenia apelacyjne Z. S., w których akcentuje – powielając tym samym uzasadnienie wniosku o przeprowadzenie nowego dowodu z opinii biegłego - występujące w opinii pierwotnej niejasności, niespójności, luki, a także jej wadliwość, niekompletność, nieprzekonujące wnioski i wyłącznie możliwość weryfikacji, bez szczegółowych, konkretnych, wymaganych przez ustawodawcę przesłanek warunkujących skuteczność przedmiotowego zarzutu,
a wcześniej, tj. w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, skuteczność wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z tożsamej dziedziny.

Bez wpływu na dokonaną ocenę pozostaje zignorowany
w istocie przez Sąd I instancji wniosek strony skarżącej – zgłoszony na rozprawie w dniu 12 lutego 2016 roku, tj. rozprawie, na której oddalony został wniosek dowodowy –
o udzielenie terminu 7 dni w celu sprecyzowania okoliczności uzasadniającego owy wniosek dowodowy. Znamiennym jest bowiem, że rozprawa na której wniosek ten został ujawniony nie była ostatnią. Rozprawa poprzedzająca wydanie wyroku (zamykająca) odbyła się bowiem w dniu 16 marca 2016 roku. Nic zatem nie stało na przeszkodzie, aby apelujący Z. S. – wobec reprezentacji przez profesjonalnego pełnomocnika będącego adwokatem – wniosek dowodowy ponowił, szczegółowo go zarazem uzasadniając, z powołaniem na konkretne okoliczności argumentujące zasadność tego wniosku. Pasywność skarżącego
w tym zakresie ocenić należy negatywnie, podobnie jak nieudolną, albowiem nieznajdującą oparcia w regulacjach prawnych i zarazem materiale dowodowym zebranym w aktach sprawy, próbę przeforsowania tezy do konieczności uchylenia zaskarżonego orzeczenia w celu przeprowadzenia nowej opinii.

Lektura całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezzasadnymi czyni zarzuty w przedmiocie ferowania zaskarżanego rozstrzygnięcia wyłącznie w oparciu o wniosku opinii biegłego sądowego R. D. (2).

Nie przecząc, że wnioski niepodważonej ostatecznie przez skarżącego opinii biegłego sądowego stanowiły – częściowo - podstawę ustaleń faktycznych i tzw. części subsumpcyjnej zważyć trzeba – co ujawnia uważna lektura uzasadnienia wyroku – że tezę Sądu orzekającego w przedmiocie działania Z. S. w złej wierze w chwili dokonywania transakcji przedmiotowego samochodu wobec niedochowania należytej staranności, wspiera także pozostały materiał dowodowy, w tym
w szczególności zeznania samego apelującego, który – podczas informacyjnego przesłuchania na rozprawie w dniu 21 maja 2014 roku szeroko przedstawił okoliczności, nieskutecznego ostatecznie, nabycia samochodu marki T. ujawniając zarazem swój wyuczony oraz wykonywany zawód (kierowca – mechanik oraz kierownik serwisku aut ciężarowych marki R. (...)), który to fakt – pominiętym zarazem przez Sąd I instancji – pozwalający zaliczyć Z. S. do grona profesjonalistów w dziedzinie pojazdów mechanicznych, teorię tego Sądu wspiera. Jednocześnie profesjonalny status apelującego, nakładający na Z. S., wzmożoną, szczególną ostrożność pozwala – w ocenie Sądu Okręgowego – zaliczyć do kategorii czynników ową ostrożność wzmagających także – poza brakiem drugiego kluczyka i brakiem książki serwisowej – niską cenę przedmiotowego pojazdu. Nie sposób bowiem nie zaznaczyć – co uszło uwadze Sądu I instancji, a co ujawnia informacyjne przesłuchanie apelującego, i następnie jego zeznania – że Z. S. interesował się kwestią naprawy uszkodzonej automatycznej skrzyni biegów uzyskując wiedzę, iż koszt naprawy kształtować się będzie na poziomie około 3.000 – 4.000 złotych, co w świetle znacznej różnicy pomiędzy wartością pojazdu ustaloną przez biegłego sądowego – po jego szczegółowych oględzinach – a tą, wynikającą z umowy sprzedaży, nie pozwala zaaprobować twierdzeń Sądu Rejonowego wykluczających cenę z okoliczności, które winny wywołać
u apelującego wątpliwości i stanowić zarazem asumpt do zachowania szczególnej ostrożności podczas dokonywania transakcji i mobilizację do podjęcia działań mających na celu eliminację pochodzenia samochodu z kradzieży.

Nie przecząc jednocześnie, że postępowania karne nie ukazuje świadomości Z. S. o charakterze (pochodzeniu) przedmiotowego samochodu, zważyć trzeba, iż
w świetle stanowiska judykatury świadomość tę kreuje także niedbalstwo, niezachowanie wymaganej w danych warunkach staranności, które – jak wskazano, i jak zasadnie wywiódł Sąd i instancji – należy apelującemu przypisać.

Odnosząc się bowiem do twierdzeń apelacyjnych koncentrujących się na eksponowaniu łatwości rejestracji przez skarżącego pojazdu i zarazem kontestacji stanowiska Sądu orzekającego, iż jednoczesny brak jednego kluczyka oraz książki serwisowej winien wzbudzić u Z. S. uzasadnioną wątpliwość w zakresie pochodzenia auta, który to fakt rozpatrywać należy w kategoriach złej wiary zważyć trzeba, że taka wąska interpretacja okoliczności towarzyszących nabyciu tzw. sprowadzonego pojazdu jest nieuprawniona i nie może uzyskać aprobaty Sądu Okręgowego, tym bardziej w dobie zwiększonej częstotliwości kradzieży samochodów.

Dostrzegając, że brak drugiego kluczyka czy też książki serwisowej pojazdu, zaistniały rozłącznie, jest zjawiskiem spotykanym, niemniej łączny brak tych elementów – przy zaakcentowanym już zjawisku powszechności kradzieży pojazdów samochodowych – winien, szczególnie u osoby związanej z branżą samochodową, wzbudzić wątpliwości i zmobilizować apelującego do większej czujności, nieograniczającej się wyłącznie do zaakcentowanego w uzasadnieniu wywiedzionego środka zaskarżenia sprawdzenia numerów pojazdu (VIN), skoro wiadomym jest – i co potwierdziło przeprowadzone postępowanie karne – że taki ograniczony zabieg, w świetle coraz bardziej profesjonalnej działalności osób dokonujących kradzieży, nie może przynieść pewność i w konsekwencji skutecznie wyeliminować ewentualnej kradzieży samochodu.

Jako chybione – w świetle zaprezentowanych rozważań – uznać trzeba eksponowanie faktu istnienia dwóch pilotów od alarmu, podobnie jak koncepcję przedstawiającą trudności
z uzyskaniem ewentualnego odszkodowania, która to koncepcja stanowić ma usprawiedliwienie pasywnej postawy apelującego, wobec zaoferowania mu przez sprzedającą tylko jednego kluczyka do przedmiotowego samochodu. Apelujący jako osoba dbając
w sposób właściwy o własne interesy ,winien za wszelką cenę zintensyfikować swoje działania celem wyeliminowania (bądź potwierdzenia) możliwości kradzieży samochodu marki T. (...).

Powyższa znajduje nadto potwierdzenie w orzeczeniu przywołanym w uzasadnieniu apelacji, w którym to Sąd Najwyższy zaakcentował konieczność zachowania przez nabywcę używanego samochodu szczególnej ostrożności wymieniając przykładowo czynności, tj. sprawdzenie numeru silnika i tabliczki znamionowej, jaki nabywca winien wykonać. Wyliczenie to nie ma jednak charakteru zamkniętego, stąd ścisła jego interpretacja nie może mieć miejsca.

Jako nieracjonalne ocenić trzeba – podniesione jedynie na marginesie – zarzuty o możliwości zastosowania w przedmiotowej sprawie normy art. 5 k.c.

Konstatując stwierdzić należy, że Sąd I instancji prawidłowo wywiódł, iż skarżący Z. S. pozostawał podczas dokonywania transakcji zakupu pojazdu – w złej wierze.

Wszelkie zatem poczynione przez apelującego wywody uznać trzeba jedynie – jak zaakcentowano na wstępie – jako polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego.

W tym stanie rzeczy, uznając podniesione zarzuty za bezzasadne Sąd odwoławczy, na zasadzie art. 385 k.p.c., oddalił apelację powoda Z. S. (punkt 1 wyroku).

O kosztach zastępstwa adwokackiego powoda w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z § 2 pkt 5 i art. 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800) – punkt 2 wyroku.

Mariola Klimczak Iwona Złoty Małgorzata Krzyżak