Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 926/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Wieliczce Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Paweł Styrna

Protokolant starszy protokolant sądowy B. W.

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2016 r. w Wieliczce

sprawy z powództwa D. Ż.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od D. Ż. na rzecz (...) Towarzystwa (...) w W. kwotę 4817 zł (cztery tysiące osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 926/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 3 października 2016r.

Powódka D. Ż. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Towarzystwu (...) z siedzibą w W. domagała się zasądzenia kwoty 40.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia po śmierci ojca wraz z ustawowymi odsetkami, liczonymi od dnia 13 lutego 2016 r. do dnia zapłaty, a także kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż w dniu 9 lipca 2013 r. w miejscowości N., kierujący samochodem M. (...) o nr rej. (...), A. K., jadąc z prędkością nieprzystosowaną do zaistniałej sytuacji drogowej i techniki kierowania, potrącił rowerzystę J. K., który w wyniku doznanych obrażeń ciała zmarł tego samego dnia w szpitalu. Sprawa szkody w dniu zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej w towarzystwie ubezpieczeniowym pozwanego. W sprawie z powyższego zdarzenia było prowadzone postepowanie karne w wyniku, którego wyrokiem z dnia 28 sierpnia 2015 r. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu Wydział II Karny w sprawie o sygn. akt II K 53/15, uznał oskarżonego K. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu stanowiącego występek z art. 177 § 2 k.k. i wymierzył karę roku pozbawienia wolności, jednocześnie zawieszając ja warunkowo na okres 2 lat próby. Jak wskazywała powódka, pozwany przyjął na siebie odpowiedzialność odszkodowawczą przyznając powódce kwotę 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia po śmierci ojca. Powódka podnosiła, że nagła śmierć ojca stanowiła dla niej ogromną tragedię i niepowetowaną stratę, z jaką nie pogodzi się do końca życia. Jak wskazywała, między powódką a zmarłym istniała silna więź rodzinna i emocjonalna.. Powyższe wynikało z tego, iż, J. K. była dla powódki ogromnym wsparciem, przyjacielem a przede wszystkim ukochanym ojcem. Powódka utrzymywała stały kontakt z ojcem, codziennie do siebie dzwonili, często się odwiedzali, a co 2-3 tygodnie zmarły przyjeżdżał do domu powódki i zostawał na kilka dni. Negatywne emocje związane z utratą bliskiej osoby wywołały osłabienie aktywności życiowej i motywacji do pokonywania trudności dnia codziennego. W związku z powyższymi okolicznościami, zdaniem powódki, zasadnym jest przyznanie jej kwoty 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na skutek śmierci osoby najbliższej, która wywołała nieodwracalne skutki w sferze przeżyć psychicznych i sferze emocjonalnej powódki.

W dniu 18 kwietnia 2016 r. uwzględniając w całości żądanie powódki, Sąd wydał nakaz zapłaty w sprawie o sygn. I Nc 1067/16.

Pozwany (...) Towarzystwo (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania. Pozwany przyznał, że co do zasady przyjął swoją odpowiedzialność gwarancyjną za powstałą po stronie powódki krzywdę i ból po śmierci ojca, na skutek, czego wypłacił powódce kwotę 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie pozwanego, kwota wypłacona na etapie postępowania szkodowego tytułem zadośćuczynienia stanowi adekwatną wielkość w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy. Natomiast kwota żądana niniejszym pozwem przez powódkę jest rażąco wysoka. Zdaniem pozwanego, niewątpliwie powódka pozostawała w bliskich relacjach z ojcem i jego śmierć wyrządziła powódce krzywdę. Jednakże zdaniem pozwanego, powódka nie udowodniła takiego rodzaju więzi łączącej ze zmarłym, który uzasadniałby zasądzenie zadośćuczynienia na poziomie żądanym w pozwie. Powódka posiada, bowiem własną rodzinę i w dzieciach oraz małżonku powinna znajdować oparcie i chęć do życia. Ponadto w chwili śmierci powódka nie mieszkała z ojcem, co niewątpliwie osłabiło ich relacje oraz wpłynęło na stopień bólu i cierpienia po jego stracie. W takim przypadku trudno mówić o naruszeniu dóbr osobistych, czy utracie więzi, które uzasadniałyby zasądzenie jakiejkolwiek kwoty tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę.

Bezspornym w niniejszej sprawie było, że w dniu 9 lipca 2013 r. w miejscowości N. doszło do wypadku drogowego, w wyniku, którego śmierć poniósł rowerzysta, ojciec powódki J. K.. Wyrokiem z dnia 28 sierpnia 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 53/15 Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uznał oskarżonego A. K. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu w postaci spowodowania wypadku drogowego w wyniku, którego śmieć poniósł J. K.. Sprawca wypadku śmiertelnego, ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń, które, uznało swoją odszkodowawczą i po przeprowadzeniu postepowania likwidacyjnego wypłaciło powódce kwotę 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Zmarły w wieku 70 lat J. K. przed śmiercią zamieszkiwał wspólnie ze żoną R. w N.. Opiekował się żoną, chorą na schizofrenię. Ukończył fizjogeografie na Uniwersytecie (...), następnie pracował w G. w N. a od 1982 r. prowadził własna działalność gospodarczą. Od 2007 r. przebywał na emeryturze. Jego pasją były wycieczki górskie. Był osobą pracowitą, uczynną i lubianą w swoim kręgu towarzyskim oraz rodzinnym. W chwili jego śmierci żyła jego żona, a ponadto jego dwoje dzieci tj. córka D. i syn P. a także czwórka wnucząt. J. K. był osobą otwartą, towarzyską i lubiąca spotykać się z rodziną.

Dowód: akta szkodowe – k . 43-74

zeznania świadka J. Ż. – k. 88-89

zeznania świadka A. Ż. k. 96-97

zeznania powódki – k. 89-90

Powódka w 2001 r. wyszła za mąż. Z ojcem zamieszkiwała w jednym domu do 2002 r. Następnie przeniosła się do G., gdzie jej mąż podjął pracę. Po czterech latach pobytu w G. powódka wraz z mężem przeprowadziła się do K., a następnie wybudowała dom w T. koło W.. W okresie pobytu w G. ojciec powódki odwiedził ich 6-7 razy. Po przeprowadzce do T. ojciec odwiedzał powódkę i jej rodzinę, co 2-3 tygodnie. Wspólnie spędzali święta. Często kontaktowali się telefonicznie. J. K. wykonywał prace w przydomowym ogrodzie a także sporadycznie opiekował się dziećmi powódki. Miał dobry kontakt z zięciem, mężem powódki. Powódka o śmierci ojca dowiedziała się telefonicznie, będąc w pracy. Zgon ojca, spowodował u powódki duże poczucie smutku. W pierwszych dniach po pogrzebie powódka w rozmowach z mężem często wracali do śmierci ojca, do jego pogrzebu, z upływem czasu powrócili do normalnego trybu życia. Powódka wraz z mężem regularnie odwiedza cmentarz gdzie jest pochowany ojciec. Kultywowana jest pamięć po zmarłym, również wśród dzieci powódki. Po śmierci ojca powódka nie korzystała z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej.

Dowód: akta szkodowe – k . 43-74,

zeznania świadka J. Ż. – k. 88-89

zeznania świadka A. Ż. k. 96-97

zeznania powódki – k. 89-90

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd ustalił w oparciu o dowody z zeznań świadków J. Ż. (2), A. Ż. (2), zeznań powódki D. Z., a także zgromadzonych w sprawie dokumentów, w szczególności zawartych w aktach szkodowych nr 4110/977/990/16. Wiarygodność dowodów nie budziła wątpliwości Sądu, zeznania były spontaniczne i wzajemnie się uzupełniały. Świadkowie i powódka podkreślali, że łączyła ich ze zmarłym bliska więź, co jest oczywiście naturalne ze względu na relacje rodzinne.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawę prawna roszczenia dochodzonego w niniejszym postepowaniu określiła powódka w pozwie wskazując art. 446 § 4 kc, jako źródło zobowiązania pozwanego. Wyjaśnić więc należy, że zobowiązany do naprawienia szkody na podstawie art. 446 § 4 kc jest podmiot, który według reguł określonych dla danego zdarzenia szkodzącego ponosi odpowiedzialność deliktową za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, a w konsekwencji śmierć bezpośrednio poszkodowanego. W niniejszej zaś sprawie pozwane towarzystwo ubezpieczeń, jako podmiot, który przejął odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę wyrządzoną przez sprawcę wypadku drogowego A. K., nie kwestionowało swojej odpowiedzialności, co do zasady za krzywdy powódki związane ze śmiercią jej ojca w dniu (...). i przyznało jej już zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł. W związku z tym nie było też sporu, co do legitymacji czynnej D. Ż. w niniejszym postepowaniu, gdyż jako córka zmarłego J. K. była najbliższym członkiem jego rodziny. W konsekwencji spór w niniejszej sprawie sprowadzał się wyłącznie do oceny czy wypłacone już przez ubezpieczyciela powódce zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł stanowi „odpowiednią sumę” rekompensującą doznaną krzywdę, w rozumieniu art. 446 § 4 kc.

W orzecznictwie sądów powszechnych w zasadzie powszechnie przyjmuje się, że kodeksowy zwrot "odpowiednia suma zadośćuczynienia" zawiera uprawnienie sądu do swobodnego uznania wartości doznanej krzywdy, oczywiście przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, tak, aby przyznana kwota rekompensowała cierpienie, ból związane ze śmiercią osoby najbliższej. W orzecznictwie zaleca się, więc uwzględnienie takich okoliczności jak: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować oraz wiek pokrzywdzonego. Zaznaczyć przy tym należy, że kwota zadośćuczynienia winna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i powinna pozostawać w odpowiedniej relacji do granic odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, przy uwzględnieniu funkcji kompensacyjnej tego świadczenia. ( wyrok sądu apelacyjnego w Białymstoku z 16.06.2016r. I ACa 141/16 i powołane w uzasadnieniu inne orzeczenia) .

Odnoszą powyższe do okoliczności niniejszej sprawy wskazać, więc należy że po za jakimikolwiek dywagacjami pozostaje fakt, że śmierć osoby najbliższej jest traumatycznym przeżyciem dla całej rodziny, w tym także dla dzieci zmarłego, ze śmiercią wiążą się, bowiem szczególne dolegliwości w sferze psychicznej każdego człowieka. Niemniej jednak negatywne przeżycia z tym związane nie mogą stanowić podstawy do eskalowania żądań majątkowych, jedynie na podstawie ogólnych twierdzeń o utracie tzw. dobrostanu emocjonalnego i psychicznego, gdyż śmierć i związane z tym negatywne przeżycia są nieuchronnym elementem życia człowieka. Oddalając więc powództwo D. Ż. o podwyższenie zadośćuczynienia za śmierć ojca do 80.000 zł. (40.000 zł wypłacone przez ubezpieczyciela+40.000 zł objęte żądaniem pozwu=80.000 zł) Sąd wziął pod uwagę, że więź rodzinna i emocjonalna pomiędzy zmarłym ojcem, a powódką nie wykraczała poza standardowe relacje pomiędzy ojcem i dorosłą córką; powódka w dacie śmierci J. K., miała już swoją rodzinę, utrzymywała się samodzielnie, od ponad 14 lat nie mieszkała z ojcem, a ich spotkania, co 2- 3 tygodnie, miały charakter kurtuazyjny, tzn. odwiedzali się podtrzymując węzy rodzinne i towarzyskie, nie musieli jednak wspierać się ani finansowo ani w inny sposób. Po za wszelką wątpliwością też, śmierć J. K., była dla powódki negatywnym przeżyciem emocjonalnym, niemniej jednak, postępowanie dowodowe nie potwierdziło, aby D. Ż. doznała w związku z tym zdarzeniem wstrząsu psychicznego lub aby doznała cierpień moralnych, które by wykraczały po za typowe przeżycia związane z śmiercią osoby najbliższej, jaką jest ojciec, co wynika chociażby z tego, że nie musiała ona korzystać z pomocy psychiatrycznej lub co najmniej psychologicznej. Również okres żałoby D. Ż., po śmierci ojca ma charakter typowy dla kultury i zwyczajów południowej (...), na terenie której pamięć o zmarłych kultywuje się odwiedzając cmentarz, na którym pochowano osoby najbliższe częściej niż przy okazji dnia wszystkich świętych. Z zeznań powódki i świadków, nie wynika też aby D. Ż., miała jakikolwiek trudności w odnalezieniu się w otaczającej ja rzeczywistości po śmierci ojca, kultywując bowiem pamięć J. K., miała oparcie w najbliższej rodzinie tj. mężu, teściach, kontynuowała też w sposób niezakłócony prace zawodową oraz bez przeszkód wykonywała obowiązki związane z opieka nad dziećmi i zajmowaniem się domem.

Naprowadzone wyżej okoliczności, potwierdzają, że wypłacone już D. Ż. przez pozwanego ubezpieczyciela zadośćuczynienie, w kwocie 40.000 zł stanowi odpowiednią rekompensatę za krzywdę związaną ze śmiercią jej ojca J. K. w wypadku drogowym w dniu (...). i dlatego też Sąd oddalił powództwo o zasadzenie dalszych 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. który przewiduje zasadę odpowiedzialność finansowej strony przegrywającej za wynik procesu. Skoro, więc powódka przegrała sprawę w całości, winna zwrócić przeciwnikowi koszty procesu, na które składają się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4.800,00 zł, ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, co łącznie daje 4817 zł. Sąd nie znalazł natomiast podstaw do zastosowania dyspozycji art. 102 kpc i odstąpienie od obciążania pozwanej kosztami procesu. D. Ż. korzystała, bowiem z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, miała wiec możliwość właściwej oceny powodzenia powództwa, z którym ostatecznie wystąpiła do Sądu. Po za tym powódka pracuje, uzyskuje stały dochód, dysponuje więc realną możliwością pokrycia kosztów procesu należnych stronie przeciwnej.