Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 1877/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2016 roku

Sąd Okręgowy/Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie

Wydział IV

w składzie:

Przewodniczący SSO Robert Grygiel

Protokolant Katarzyna Kilan

po rozpoznaniu w dniu 18 sierpnia 2016 roku w Częstochowie na rozprawie

sprawy M. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w C.

o dodatek pielęgnacyjny

na skutek odwołania M. S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C.

z dnia 27 października 2015 roku Nr (...)

1.  zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. z dnia 27 października 2015 roku numer (...) i przyznaje ubezpieczonemu M. S. prawo do dodatku pielęgnacyjnego na okres od 1 września 2015 roku do 30 września 2018 roku.

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. na rzecz ubezpieczonego M. S. kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt IV U 1877/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 października 2015 roku nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. przyznał M. S. prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy na okres od dnia 1 września 2015 roku, tj. od miesiąca, w którym wstrzymano wypłatę świadczenia, do dnia 30 września 2018 roku.

Odwołanie od powyższej decyzji wniósł M. S., domagając się jej zmiany poprzez przyznanie mu również prawa do dodatku pielęgnacyjnego, a także zasądzenia na jego rzecz od organu rentowego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołania ubezpieczony podniósł, że jego stan zdrowia nie tylko nie pozwala mu na podjęcie jakiejkolwiek pracy, ale równocześnie powoduje, że nie jest zdolny do samodzielnego funkcjonowania i potrzebuje ciągłej pomocy osoby trzeciej w najprostszych czynnościach dnia codziennego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

M. S. urodził się w dniu (...). W okresie do dnia 31 sierpnia 2013 roku ubezpieczony był uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, a następnie do dnia 31 sierpnia 2015 roku do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, do której przysługiwało mu prawo do dodatku pielęgnacyjnego. W dniu 1 września 2015 roku odwołujący złożył wniosek
o przyznanie mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres czasu. Rozpoznając powyższy wniosek organ rentowy skierował wnioskodawcę na badanie przez lekarza orzecznika ZUS, który orzeczeniem z dnia 17 września 2015 roku stwierdził, że badany jest całkowicie niezdolny do pracy na okres do dnia 30 września 2018 roku. Sprzeciw od powyższego orzeczenia wniósł odwołujący, jednakże orzeczeniem z dnia 15 października 2015 roku komisja lekarska przy Oddziale ZUS w C. podtrzymała stanowisko lekarza orzecznika.

(v. akta rentowe)

Obecnie u ubezpieczonego rozpoznaje się zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, którym towarzyszy zespół depresyjny. W badaniu klinicznym uchwytne jest obniżenie funkcji poznawczych odwołującego, szczególnie w zakresie koncentracji uwagi. Wypowiedzi odwołującego są rozwlekłe, drobiazgowe koncentrujące się na myślach i czynnościach natrętnych, które musi stale powtarzać Czynności te i lęki są bardzo nieprzyjemne, wywołują zdenerwowanie i silnie zakłócają jego indywidualne i społeczne funkcjonowanie. Myśli i czynności natrętne, z rozbudowanymi rytuałami obronnymi o bardzo dużym nasileniu, całkowicie zaburzają życie prywatne i zawodowe M. S.. Zaburzenia te wywołują
u ubezpieczonego nastrój przygnębienia i zmęczenie, brak inicjatywy, brak pewności siebie, niską samoocenę, powolność i narastającą senność. M. S. nie jest
w stanie samodzielnie ubrać się w długie spodnie, posprzątać mieszkania, wynieść śmieci, itp. Aktualne nasilenie występujących u odwołującego zaburzeń psychicznych powoduje konieczność stałej pomocy i opieki innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, a jej brak będzie stanowił bezpośrednie zagrożenie dla jego zdrowia, a nawet życia. Powyższe schorzenia czynią badanego całkowicie niezdolnym do pracy i samodzielnej egzystencji z przyczyn psychiatrycznych na okres od 1 września 2013 roku do 30 września 2018 roku.

(v. opinia biegłej sądowej z zakresu psychiatrii R. S.
k. 15-18)

Z powyższą opinią nie zgodził się organ rentowy, zarzucając że jak wynika
z jej treści, ubezpieczony samodzielnie dba o higienę, wychodzi z domu, pod nieobecność żony robi zakupy, chodzi na posiłki do punktów gastronomicznych, samodzielnie spożywa posiłki i jest prawidłowo odżywiony. W skali (...)
w zakresie czynności, których według biegłej odwołujący nie jest w stanie wykonywać, uzyskał 100 pkt – maksimum. Wskazując na powyższe organ rentowy wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego psychiatry.

(v. pismo ZUS z dnia 23 marca 2016 roku k. 31-32)

Drugi biegły sądowy z zakresu psychiatrii M. M. rozpoznał
u odwołującego zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ze znacznym ograniczeniem wglądu, którym towarzyszą objawy zespołu depresyjnego. W obrazie klinicznym ubezpieczonego dominują rozbudowane myśli obsesyjne i natrętne czynności, które musi on bezkrytycznie wykonywać w formie rozbudowanych rytuałów, na które poświęca większość swego czasu, mających go zabezpieczyć przed jego obsesjami. Te z kolei mają charakter bardzo silnych doznań lękowych, przede wszystkim skupionych na możliwości zakażenia się zarazkami i brudem, ściśle związanych
z poczuciem bezradności i bezbronności wobec przytłaczających go zagrożeń. Powyższe zaburzenia uniemożliwiają odwołującemu samodzielne, normalne funkcjonowanie społeczne i zawodowe. Ubezpieczony jest osobą całkowicie bezradną w prostych nawet czynnościach życiowych i wymaga pomocy osoby drugiej w codziennym funkcjonowaniu. Oczywiście w/w jest zdolny do samodzielnego dbania o higienę osobistą – w zasadzie niewiele więcej czynności wykonuje, samodzielnie wychodzi z domu – co zawsze wiąże się z ogromnym ryzykiem „zakażenia”, przy czym owe anankastyczne przekonania i doznania w jego przypadku pozbawione są jakiejkolwiek krytycznej oceny z jego strony i prowadzą do pielęgnowania opisanych w kolejnych opiniach rytuałów i zwyczajów, którym sam jest z trudem w stanie podołać, lub w ogóle nie jest do tego zdolny. M. S. potrzebuje pomocy
w zakresie tak wielu pospolitych czynności, które dla znakomitej większości społeczeństwa są zajęciami normalnymi, że jego energia i aktywność są całkowicie zaangażowane w usuwanie domniemanych, ale dla niego niezwykle realnych skutków jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z otoczeniem. Bez pomocy ubezpieczony czuje się bezradny, przerażony i staje się zupełnie niewydolny
w zakresie załatwienia jakichkolwiek spraw, może poza elementarnymi swoimi potrzebami. Najlepszym przykładem jest odkładana od ponad dwóch lat wizyta
u dentysty – niezbędna – ale ubezpieczony woli cierpieć z powodu bólu zęba niż narazić się na kontakt z fotelem dentystycznym, na którym kładli buty inni pacjenci.
Z podobnych względów odwołujący odkłada wizytę lekarską w sprawie żylaków (również od kliku lat), czy u ortopedy z powodu urazu pięty. Stała pomoc drugiej osoby jest w stanie choć w niewielkim stopniu zniwelować te ograniczenia, a przede wszystkim daje ubezpieczonemu minimum poczucia bezpieczeństwa, pozwalającego mu przetrwać kolejny dzień. Powyższe okoliczności czynią badanego niezdolnym do samodzielnej egzystencji na okres do dnia 30 września 2018 roku.

(v. opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii M. M. k. 47-49)

Powyższą opinię zakwestionował organ rentowy, zarzucając że wskazane przez biegłego sytuacje medyczne (sanacja zęba, badanie u ortopedy) mają charakter incydentalny a nie permanentny, wymagający kilkuletniej pomocy i opieki. Zdaniem organu rentowego mimo zbieżności końcowych wniosków dwóch biegłych, trudno jest mówić o istnieniu dowodów na istnienie potrzeby długotrwałej opieki i pomocy drugiej osoby w realizacji przez ubezpieczonego podstawowych potrzeb życiowych.

(v. pismo ZUS z dnia 16 czerwca 2016 roku k. 62-63)

Ubezpieczony od kilkunastu lat nie pracuje zawodowo i przebywa na rencie. W przekonaniu odwołującego wszystko co ma kontakt z ziemią lub podłogą ulega zarażeniu, co lawinowo się roznosi – określa to mianem „zakażenia”. Kontakt
z zakażonymi przedmiotami wywołuje u M. S. silny ból, a wszystkie zakażone rzeczy wymagają długotrwałego mycia i prania. Na co dzień odwołujący stara się chodzić w krótkich spodniach, bo łatwo jest je odkazić (wielokrotnie wyprać), a ponadto jeśli jest w długich spodniach, to zakażenie przenosi się na nie poprzez skarpety. Ubezpieczony nie może podnieść niczego z podłogi i np. wynieść tego na śmietnik, który jest zakażony. Z powodu powyższego, jego mieszkanie przez lata stało się składnicą wszystkiego, w tym dokumentów i książek, których nie może wynieść, a żona musiałaby to zrobić pod jego nadzorem.

Na okazanym przez odwołującego zdjęciu mieszkania po lewej stronie widać stosy kartonów i papierów znajdujących się na podłodze i komodzie, leżące do wysokości sufitu. Na środkowej części zdjęcia widać przejście, a po prawej stronie zdjęcia na podłodze i na stole znajdują się stosy kartonów i papierów, przy czym wysokość stosu na stole przekracza samą wysokość stołu – przedmioty znajdujące się na tych stosach, to rzeczy, które były przez lata kupowane przez ubezpieczonego i jego małżonkę.

Odwołujący nie jest w stanie bez pomocy żony kupić np. butów, gdyż buty te
w sklepie częstokroć są stawiane na ziemi, a dla sprzedających nie stanowi problemu, że przy pakowaniu w trakcie sprzedaży podeszwa jednego buta dotyka wierzchu drugiego buta i go zakaża. Podobnie nie jest on w stanie zrobić zakupów
w sklepie spożywczym, ponieważ nie jest w stanie wyłożyć towaru na taśmę. Wynika to z faktu, że kupujący w trakcie zakupów często kładą koszyki z zakupami na podłogę, a następnie zakupy te wykładają na taśmę i wtedy dochodzi do zakażenia taśmy lub lady. Jedynym sposobem zrobienia zakupów przez M. S. jest jednorazowy zakup takiej ilości towarów, jaką jest w stanie utrzymać w rękach by nie kłaść ich na ladę lub taśmę, przez co do sklepu musi chodzić kilka razy i brakuje mu czasu. W przypadku np. wizyty u dentysty dowołujący nie jest w stanie siąść na fotelu, gdyż buty części pacjentów dotykają ceraty na fotelu i dochodzi do zakażenia – musi chodzić do dentysty z własną ceratą, którą rozkłada na fotelu.

Ubezpieczony ma również istotne ograniczenia w wychodzeniu z domu – jeśli na korytarzu pracuje akurat sprzątaczka, to jego żona musi ją zająć rozmową, tak aby przerwała pracę i nie zamiatała, bo inaczej unosi się z podłogi kurz, który uniemożliwia mu wyjście z domu. Żona odwołującego musi mu również w razie potrzeby odśnieżać drogę do samochodu, który jest dla niego kapsułą wolną od zakażeń. Co do zasady wnioskodawca w domu nie przygotowuje posiłków, ponieważ jest tak zabałaganione, że nie ma jak. Jeżeli żony ubezpieczonego nie ma w domu, a on nie jest w stanie wyjść, to żywi się jogurtem i czekoladą. Mimo przyjmowania leków odwołujący budzi się tak zmęczony i senny, że w praktyce nie jest w stanie sobie przygotowywać posiłków – nie starcza mu na to czasu. Po wykonaniu zabiegów higienicznych ubezpieczonemu zostaje około godziny czasu dziennie. Odwołujący nie jest także w stanie opróżnić skrzynki z korespondencją, gdyż w jego przekonaniu miał złośliwą sąsiadkę, która rzeczy które spadły na ziemię wrzucała do skrzynki. M. S. nie był także w stanie wezwać mechanika do naprawy uszkodzonej pralki, gdyż ten odkładałby części na podłogę, która jest zakażona.

(v. wyjaśnienia ubezpieczonego – elektroniczny protokół rozprawy z dnia 18 sierpnia 2016 roku)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 75 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku, poz. 887), dodatek pielęgnacyjny przysługuje osobie uprawnionej do emerytury lub renty, jeżeli osoba ta została uznana za całkowicie niezdolną do pracy oraz do samodzielnej egzystencji albo ukończyła 75 lat życia, z zastrzeżeniem ust. 4.

Niezdolność do samodzielnej egzystencji orzeka się w przypadku stwierdzenia naruszenia sprawności organizmu w stopniu powodującym konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych (art. 13 ust. 5).

W rozpoznawanej sprawie niesporne jest, że M. S. jest uprawniony do pobierania renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, zaś spór sprowadza się do ustalenia, czy z uwagi na stan zdrowia jest on obecnie niezdolny do samodzielnej egzystencji.

Oceniając stan zdrowia odwołującego Sąd Okręgowy oparł się na zgodnych opiniach dwóch biegłych sądowych z zakresu psychiatrii, zgodnie z którymi ubezpieczony jest w sposób ciągły niezdolny do samodzielnej egzystencji w okresie od 1 września 2013 roku do 30 września 2018 roku. Powyższe opinie Sąd uznał za miarodajne, albowiem zostały one wydane przez biegłych sądowych specjalizacji właściwych dla schorzeń, na które cierpi ubezpieczony, legitymujących się wieloletnim doświadczeniem zawodowym i orzeczniczym. Wydanie opinii poprzedzone zostało bezpośrednimi badaniami ubezpieczonego oraz szczegółową analizą dokumentacji medycznej
z przebiegu jego dotychczasowego leczenia.

Z kolei zarzuty wniesione do powyższych opinii przez organ rentowy stanowią jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi zapatrywaniami biegłych sądowych i jako takie nie zasługują na uwzględnienie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym także wyjaśnienia odwołującego, jednoznacznie wskazuje, że w chwili obecnej M. S. nie jest w stanie wykonywać nawet tak naturalnych
i zwyczajnych dla przeciętnego człowieka czynności jak wychodzenie z domu, zakupy, wizyty lekarskie, wyrzucanie śmieci, wyjmowanie poczty ze skrzynki pocztowej, czy ubieranie się w długie spodnie. Podkreślić przy tym należy, że ocena biegłych sądowych co do niezdolności odwołującego do samodzielnej egzystencji znajduje pełne odzwierciedlenie w złożonych przez niego na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2016 roku wyjaśnieniach, z których jednoznacznie wynika, że obecnie całe jego życie podporządkowane jest unikaniu zagrożeń oraz wykonywaniu określonych rytuałów odkażających, w tak znacznym natężeniu, że uniemożliwia mu ono normalne funkcjonowanie. Sąd zauważa przy tym, że jak wyjaśnił odwołujący, jest on w stanie w niewielkim zakresie funkcjonować samodzielnie, np. kupić sobie żywność (ale tylko wyłącznie w „zaprzyjaźnionych” sklepach, w których nie musi wykładać towaru na ladę), jednakże jego brak zdolności do wykonywania innych podstawowych czynności dnia codziennego – sprzątanie, pranie, inne zakupy, czyni go osobą wymagającą długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, tj. osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. oraz przepisów powołanych w treści uzasadnienia, zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo dodatku pielęgnacyjnego na okres od 1 września 2015 roku do 30 września 2018 roku.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. w związku z § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku poz. 461 ze zm.), przy czym z uwagi na skomplikowany charakter niniejszej sprawy, koszty te zostały zasądzone w wysokości dwukrotności stawki minimalnej przewidzianej w/w przepisami.