Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 398/16

POSTANOWIENIE

Dnia 12 października 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SO Joanna Składowska

Sędziowie SO Iwona Podwójniak

SR (del.) Magdalena Kościarz

Protokolant st. sekr. sąd. Beata Krysiak

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z wniosku D. W. i E. W.

z udziałem E. Ś. i S. Ś.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawców

od postanowienia Sądu Rejonowego w Wieluniu - VIII Zamiejscowego Wydziału

Cywilnego z siedzibą w P.

z dnia 21 marca 2016 roku, sygn. akt VIII Ns 716/15

postanawia:

oddalić apelację.

/

Sygn. akt I Ca 398/16

UZASADNIENIE

We wniosku z 17 września 2015 r. E. i D. małż. Włoch żądali stwierdzenia zasiedzenia na swoją rzecz przygranicznego pasa gruntu o pow. 0,00032 ha, który w wyniku rozgraniczenia dokonanego prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Wieluniu VIII Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w P. z 11 września 2014 r., wydanym w sprawie VIII Ns 530/12 wszedł w skład działki nr (...) należącej do uczestników postępowania S. i E. małż. Światek.

Uczestnicy postępowania wnieśli o oddalenie wniosku.

Postanowieniem z dnia 21 marca 2016 r., wydanym w sprawie sygn. akt VIII Ns 716/15, Sąd Rejonowy w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P. oddalił wniosek.

Rozstrzygniecie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

Wnioskodawcy są właścicielami działki nr (...) położonej w S., dla której Sąd Rejonowy w Wieluniu VII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P. prowadzi księgę wieczystą nr (...). Uczestnicy postępowania są właścicielami nieruchomości, która składa się z działek nr (...) położonych w S., dla której Sąd Rejonowy w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P. prowadzi księgę wieczystą nr (...). Działkę nr (...) uczestnicy nabyli w 1995 r. od W. i H. małż. C.. Działki nr (...) sąsiadują ze sobą.

Przed 1995 r. ogrodzenie między działkami (...) było postawione tylko od pkt 51 do pkt 83 przy przejeździe (bramie) przy starej oborze wnioskodawców. Poza tym krótkim odcinkiem do 1995 r. między działkami (...) na całej ich długości nie było żadnego ogrodzenia. Po nabyciu działki nr (...) małż. Ś. wznieśli między w/w działkami płot, który następnie zastąpili płotem murowanym. Ogrodzenie to zostało cofnięte w głąb działki uczestników z uwagi na postawę wnioskodawcy, który sprzeciwiał się stawianiu ogrodzenia po zewnętrznym obrysie starej drewnianej stodoły położonej na działce (...) należącej uprzednio do małż. C.. Ogrodzenie to następnie uczestnicy wymienili na ogrodzenie betonowe. Wzdłuż granicy między działkami (...) znajdowały się stare stodoły wnioskodawców i małż. C., między którymi było przejście o szerokości ok. 0,5 m.

Prawomocnym postanowieniem z 11 września 2014 r., wydanym w sprawie sygn. akt VIII Ns 530/12, Sąd Rejonowy w Wieluniu VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P. w pkt 1 dokonał rozgraniczenia nieruchomości, położonej w obrębie K. S., gmina D., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działki o numerach ewidencyjnych (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Wieluniu VII Zamiejscowym Wydziale Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P. prowadzona jest księga wieczysta Kw Nr (...) i nieruchomości, położonej w obrębie K. S., gmina D., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka o numerze ewidencyjnym (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Wieluniu VII Zamiejscowym Wydziale Ksiąg Wieczystych z siedzibą w P. prowadzona jest księga wieczysta Kw Nr (...), ustalając, że granica między tymi nieruchomościami przebiega wzdłuż linii zaznaczonej kolorem niebieskim na szkicu przebiegu granic, sporządzonym przez biegłego sądowego geodetę M. B., którą wyznaczają punkty (...) stanowiącym integralną część tego postanowienia oraz szkicu polowym geodety D. P..

Przy dokonywaniu ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy pominął zeznania świadka W. N., gdyż świadek przebiegu granicy między wnioskodawcami a uczestnikami nie był w stanie tego określić, ograniczając się do oględnego stwierdzenia, że w tej chwili granica biegnie jak przebiegała od dawna. Poza tym z zeznań świadka nie wynika, jaki był stan posiadania na przygranicznym pasie gruntu w okresie niezbędnym do zasiedzenia. Dodać też trzeba, że zeznania świadka w istocie zawierając sprzeczność, bowiem jeśli w wyniku rozgraniczenia wnioskodawcy mieli wrócić do stanu posiadania z przeszłości, to w istocie brak podstaw do zasiedzenia. Można to tłumaczyć tym, że świadek wiedzę o w/w faktach czerpał z relacji innych osób. Sąd podobnie ocenił zeznania świadka C. N., wykorzystując je tylko w tej części, w jakiej zeznał, że uczestnicy najpierw wznieśli płot drewniany, a później murowany. W pozostałym zakresie świadek odniósł się do tego, w jakim miejscu biegnie granica i kto jest poszkodowany w wyniku rozgraniczenia, co należy już do Sądu i dotyka po części kwestii prawnych. W części pominięto również zeznania świadka Z. N., że sporny pas gruntu był w posiadaniu jej rodziców - wnioskodawców. W tym zakresie zeznania były zbyt ogólne, by na ich podstawie przyjąć, że wnioskodawcy posiadali w sposób samoistny sporną część działki przez okres wymagany do zasiedzenia. Ponadto świadek zeznając, że między działkami płot stał tak jak pamięta od dziecka i nie zmieniał swojego położenia, odnosił się nie do ogrodzenia między działkami nr (...) w spornym jego przebiegu, bo powstało ono dopiero w 1995 r., ale na odcinku między punktami od 51 do 83 przy przejeździe (bramie) przy starej oborze wnioskodawców (który to odcinek granicy nie jest sporny). Sąd Rejonowy nie dał także wiary zeznaniom świadka S. W., w zakresie w jakim twierdził, że sporny pas gruntu użytkowali jego rodzice - wnioskodawcy, a wcześniej dziadkowie. Przeczy temu zebrany materiał dowodowy, wskazujący, iż wzdłuż działek (...) nie było do 1995 r. żadnego ogrodzenia ani ustalonej granicy.

Sąd pierwszej instancji pominął oświadczenia złożone na piśmie na k.58-60 i 63-68 przez wnioskodawców i osoby trzecie, jako że stanowią one co najwyżej dowód z dokumentu prywatnego, który nie korzysta z domniemania zgodności z prawdą zawartego w nim oświadczenia (art. 245 k.p.c.).

Generalnie, dokonując oceny dowodów, Sąd Rejonowy odmówił wiary zeznaniom wnioskodawców i świadków w części, w jakiej twierdzili, że od zawsze wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni wyłącznie władali spornym pasem gruntu. Przeczą temu bowiem dowody zgromadzone w niniejszej sprawie, ale też w aktach sprawy VIII Ns 530/12. Wynika z nich, że zarówno wnioskodawcy jak i małż. C. korzystali wspólnie z tego pasa gruntu, między stodołami, jak i tam, gdzie nie było budynków. Sporny pas nie był też zagospodarowany, nie było tam żadnych upraw. Wynika to ze znajdujących się w aktach sprawy VIII Ns 530/12: wyjaśnień E. W., S. Ś., E. Ś. złożonych podczas oględzin, zeznań C. N. oraz zeznań E. W..

Na tle ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że przeszkodą do zasiedzenia jest przede wszystkim okoliczność, iż wnioskodawcy nie wykazali, by byli samoistnymi posiadaczami przygranicznego pasa gruntu przez okres wymagany do zasiedzenia.

Konieczną przesłanką zasiedzenia jest samoistne posiadanie, którego ustawową definicję zawiera art. 336 k.c. Samoistnym posiadaczem po myśli powołanego przepisu jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Ustalenie charakteru władztwa jest w każdym wypadku uzależnione od konkretnych ustaleń faktycznych i obejmuje dwa aspekty stosunku do rzeczy: obiektywny element faktycznego władania oraz subiektywny czynnik woli władania właścicielskiego. Posiadanie prowadzące do zasiedzenie musi mieć charakter władania rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie (cum animo rem sibi habendi). Chodzi tu o różne przejawy posiadania „jak właściciel”. Faktyczne władztwo charakteryzujące posiadanie samoistne wchodzi w grę wówczas, gdy określona osoba znajduje się w sytuacji, która pozwala jej na korzystanie z rzeczy, i to w taki sposób, jakby była ona jej własnością.

Z materiału dowodowego sprawy wynika, że objęcie spornego przygranicznego pasa gruntu w posiadanie przez wnioskodawców miało miejsce dopiero w 1995 r. Do tej daty wnioskodawcy nie posiadali tego pasa wyłącznie dla siebie, gdyż między nimi a ówczesnymi właścicielami działki (...) małż. C. nie było żadnej pewnej granicy. Wtedy nie istniało też żadne ogrodzenie między działkami (...) na całym odcinku granicy, za wyjątkiem jej przebiegu od punktu 51 do 83. Jeśli chodzi zaś chodzi o wzajemne o posadowienie budynków, to starą stodołę małż. C. dzieliła od starej stodoły wnioskodawców odległość kilkudziesięciu centymetrów, która umożliwiała przejście pieszo. Zarówno wnioskodawcy, jak i małż. C. korzystali wspólnie z tego pasa gruntu, wzajemnie przez niego przechodząc stosownie do potrzeb, zarówno między stodołami, jak i tam, gdzie nie było budynków. Wnioskodawcy nie udowodnili, że teren był tam w określony sposób zagospodarowany, np. poprzez uprawy, których zasięg mógł określić stan posiadania na gruncie.

Od 1995 r. sytuacja uległa zmianie, kiedy uczestnicy zakupili od małż. C. działkę nr (...) i postanowili odgrodzić się od wnioskodawców. Z uwagi na postawę wnioskodawcy, który zakazał uczestnikom stawiania ogrodzenia po zewnętrznym obrysie starej drewnianej stodoły małż. C. postawili ogrodzenie drewniane, odsuwając je w głąb swojej działki. Od tego momentu można przyjmować, że wnioskodawcy władali, nawet jako posiadacze samoistni, spornym pasem gruntu, gdyż de facto stał się on częścią ich posesji, odgrodzoną płotem od strony uczestników. Ogrodzenie to następnie uczestnicy wymienili na ogrodzenie betonowe.

W braku istnienia między wnioskodawcami a małżonkami C., a następnie uczestnikami wiedzy, co do prawnego przebiegu granicy między działkami (...), wnioskodawców należy traktować jako posiadaczy samoistnych w złej wierze. Do zasiedzenia wymagany był zatem 30 nieprzerwany okres posiadania, który nie dość, że na dzień złożenia wniosku w niniejszej sprawie (wrzesień 2015 r.) nie upłynął, to jeszcze został przerwany złożeniem przez uczestników w 2011 r. wniosku o rozgraniczenie w trybie administracyjnym, przekazanym następnie do Sądu i rozpoznanym w postępowaniu nieprocesowym pod sygn. akt VIII Ns 513/12. Zgodnie zaś z art. 175 k.c., do biegu zasiedzenia stosuje się odpowiednio przepisy o biegu przedawnienia roszczeń, a więc i art. 123 § 1 pkt 1 k.c. W tym wypadku bieg zasiedzenia został więc przerwany przez czynność dokonaną przez organem administracji. Gdyby nawet założyć, że wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami w dobrej wierze, to przy tych samych założeniach 20 letni okres posiadania także nie upłynął, z uwagi na przerwę biegu zasiedzenia, o której mowa.

Wnioskodawcy wnieśli apelację od postanowienia Sądu Rejonowego, zaskarżając je w całości i podnosząc zarzut naruszenia przepisów postępowania, które miało lub mogło mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 229 k.p.c., poprzez pominięcie, że fakt istnienia granicy na odcinku spornym między działkami (...) a 1340 na tej długości, od pkt 51 do 83 został wyraźnie przyznany przez uczestników postępowania w piśmie procesowym uczestników postępowania z dnia 10 marca 2016 roku zatytułowanym: „Dowody w sprawie sygnatura akt VIII Ns 716/15”, co w konsekwencji spowodowało błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i oddalenie wniosku o zasiedzenie.

Jednocześnie skarżący zgłosili nowe dowody w postaci fotografii dotyczących okresu przed 1995 rokiem, dowodzące ich zdaniem istnienia granicy z posadowionym płotem zakreślającym zakres władztwa samoistnego wnioskodawców, których powołanie nie było możliwe z uwagi na ich brak w archiwum rodzinnym państwa W..

W konkluzji apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości poprzez uwzględnienie wniosku o zasiedzenie.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że 10 marca 2016 r. uczestnicy postępowania E. i S. Ś. złożyli do sądu rozstrzygającego w sprawie o zasiedzenie pismo procesowe zatytułowane: „Dowody w sprawie sygnatura akt VIII Ns 716/15”. Sam tytuł pisma stanowczo podkreśla i potwierdza określone fakty, a w szczególności fakt usytuowania płotu miedzy punktami 51 a 85, więc na dłuższym odcinku spornego przygranicznego pasa gruntu, który przybrał postać trójkąta. Sami uczestnicy stanowczo przyznają, że w 1990 r. w dniu zakupu przez nich działki nr (...) w miejscu obecnie przebiegającej granicy był ustawiony płot drewniany wykonany ze sztachet drewnianych w wysokości około 1,5 m nabitych na poprzeczkach drewnianych przymocowanych do słupków drewnianych i dalej przyznają, że jest to stare ogrodzenie istniejące od lat 70 -tych. Sami załączają do tegoż pisma dowód w postaci zdjęcia z 1990 roku przedstawiającego stare ogrodzenia zakreślające stan posiadania państwa W. dokładnie między punktami 51 a 85. Zgodnie z brzmieniem art. 229 k.p.c., nie wymagają również dowodu fakty przyznane w toku postępowa przez stronę przeciwną, jeśli przyznanie nie budzi wątpliwości. Kierując do sądu pismo procesowe uczestnicy postępowania wyraźnie w nim przyznali okoliczności, że między punktami 51 a 85 postawione było już w tym samym miejscu ogrodzenie drewniane. Przyznanie tego faktu nie powinno budzić żadnych wątpliwości, gdyż zostało złożone na piśmie, i po przemyśleniu oraz dłuższym zastanowieniu, co nie zawsze towarzyszy spontanicznym wypowiedziom, które są związane z ustnymi środkami dowodowymi takimi, jak dowód z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron.

Uczestnicy postępowania domagali się oddalenia apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Za „fakty przyznane” uznaje się w nauce i praktyce fakty przedstawiane przez jedną stronę i potwierdzone, jako zgodne z prawdą, przez stronę przeciwną w drodze wyraźnego oświadczenia wiedzy (przyznania) złożonego w toku konkretnego postępowania. Rezultat wykładni historycznej i funkcjonalno -celowościowej pozwala na sformułowanie tezy o dopuszczalności stosowania dyspozycji art. 229 k.p.c. do przypadku przyznania niebudzącego wątpliwości z materiałem procesowym zgromadzonym w aktach sprawy (a contrario). Poza tym oświadczenie strony, które ma być podstawą ustalenia w trybie art. 229 k.p.c. należy odczytywać z uwzględnieniem kontekstu, w jakim zostało złożone oraz w połączeniu z całokształtem okoliczności sprawy i wyrażonym przez tę stronę stanowiskiem.

Trzeba także podkreślić, iż art. 229 k.p.c. ma zastosowanie wprost jedynie w procesie. Tymczasem sprawy o zasiedzenie są rozpoznawane w trybie nieprocesowym. Różnice między jednym a drugim postępowaniem wyrażają się m.in. w tym, że postępowanie procesowe jest kontradyktoryjne i występują w nim dwie strony, w nieprocesowym zaś nie istnieją strony procesowe, tylko uczestnicy postępowania. Z mocy art. 13 § 2 k.p.c., zastosowanie art. 229 k.p.c. w przedmiotowym postępowaniu mogło być zatem jedynie odpowiednie, pry uwzględnieniu jego specyfiki. Trzeba tu przed wszystkim mieć na uwadze zapisy unormowania art. 670 w zw. z art. 610 § 1 k.p.c., które nakazują sądowi badanie z urzędu na rzecz jakiego podmiotu nastąpiło zasiedzenie.

Podsumowując, aby w sprawie niniejszej Sąd mógł przyjąć na podstawie przyznania, że przed 1995 rokiem na odcinku będącym przedmiotem sporu istniał płot drewniany, po pierwsze, wnioskodawcy musieliby sformułować takie twierdzenie, jako podstawę faktyczną wniosku, po wtóre zaś oświadczenie uczestników w tym zakresie winno być jednoznaczne i znajdować potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. O tym zaś nie może być mowy. Twierdzenia o istnieniu ogrodzenia przed 1995 rokiem nie znajdujemy we wniosku, ani w wyjaśnieniach wnioskodawców składanych na rozprawie w dniu 4 stycznia 2016 r. Jak wskazał Sąd pierwszej instancji, świadek C. N. wyraźnie zeznał, że płot został wzniesiony przez małżonków Ś. (a zatem nie istniał przed 1995 rokiem). Fakt ten nie wynikał także z zeznań W. N.. Uczestnik postępowania zaś wyjaśnił, że przed kupnem przez niego nieruchomości ogrodzenia nie było. Dopiero po nabyciu własności uczestnicy wznieśli płot drewniany, zastąpiony następnie płotem betonowym. O nieistnieniu ogrodzenia na spornym odcinku zeznawał także świadek B. N. i, co bardzo istotne, sam wnioskodawca w sprawie VIII Ns 530/12 o rozgraniczenie.

Odnośnie natomiast stwierdzeń zawartych w piśmie z 10 marca 2016 r., uczestnicy wyjaśnili w toku rozprawy apelacyjnej, że znalazł się w nich błąd, bowiem jako data wzniesienia płotu winien być wskazany rok 1995, nie zaś 1975. Jest to wyjaśnienie niebudzące wątpliwości, gdyż odpowiada stanowisku przedstawianemu przez uczestników w toku całego postępowania i znajduje potwierdzenie w pkt 2 owego pisma, z którego wyraźne wynika, że chodzi o ogrodzenie zastąpione w latach 2003 - 2004 płotem betonowym, a zatem wzniesione przez nich, co nie mogło mieć miejsca przed kupnem nieruchomości, czyli rokiem 1995.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń, które stanowią wynik właściwej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Ustalenia te zostały poczynione w takim zakresie, na jaki zezwalały przeprowadzone dowody, po dokonaniu ich oceny zgodnie z kryteriami wskazanymi w art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne postawienie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wymaga wykazania, ze doszło do naruszenia powołanego przepisu poprzez uchybienie przy ocenie przeprowadzonych dowodów zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Wyrażenie przez stronę odmiennego poglądu, co do oceny poszczególnych dowodów jest prawem strony, jednakże możliwość przedstawienia innej wersji stanu faktycznego, nie świadczy jeszcze o nadużyciu swobodnej oceny dowodów. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przedstawił stosowny wywód w zakresie oceny zaprezentowanych dowodów, a w szczególności twierdzeń wnioskodawców, wyjaśniając, w jakiej części i z jakich przyczyn odmówił dowodom tym wiarygodności.

W ocenie Sądu Okręgowego, zaprezentowanie rozumowane nie nasuwa zastrzeżeń, a skarżący - poza powołaniem się na jedno z pism uczestników postępowania - na żadne błędy w tym zakresie nie wskazują. Nie zmienia tej oceny materiał dowodowy załączony do apelacji. Ze złożonych fotografii nie wynika bowiem, na jakim odcinku przebiegało widoczne na nich ogrodzenie, ani jaki był jego dokładny przebieg. Fakt, że przed 1995 rokiem istniał płot na innym odcinku, aniżeli odcinek pomiędzy punktami 51 i 85, odpowiada natomiast ustaleniom Sąd Rejonowego.

Na zakończenie należy zauważyć, że samo istnienie ogrodzenia nie przesądza o rodzaju i zakresie władztwa, w sytuacji, gdy brak jest wiadomości o osobach, które je wznosiły i intencjach poprzednich posiadaczy. Ażeby mogła być mowa o istnieniu po stronie określonego podmiotu przymiotu posiadacza samoistnego, nie wystarczy brak władztwa ze strony właściciela, konieczne jest także podjęcie czynności o charakterze właścicielskim przez posiadacza, mających na celu zademonstrowanie woli posiadania dla siebie. Wzniesienie ogrodzenia nie zawsze wiązać się musi z wyznaczeniem zgodnej (w intencji wznoszącego) z jego przebiegiem linii granicznej i oznaczać objęcie przez sąsiada w posiadanie gruntu po jego stronie do samego płotu. W szczególności, gdy nie wynika z określonego porozumienia sąsiedzkiego, czy też zostało przeprowadzone w sytuacji uzasadniającej cofniecie ogrodzenia względem przyjmowanej linii granicznej, na co powoływali się w sprawie przedmiotowej uczestnicy postępowania.

Z powyższych przyczyn, na podstawie art. 385 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu apelacji.