Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 362/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSO Jerzy Pałka

Sędziowie: SSO Marek Konrad

SSO Artur Bobiński (spr.)

Protokolant : Anna Nierubiec

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Andrzeja Ołdakowskiego

i oskarżyciela subsydiarnego A. K.

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2016 r.

w sprawie G. G. oskarżonego z art. 177§ 1 i in. kk.

apelacji pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrołęce

z dnia 20 maja 2016 r. sygn. akt. II K 1018/11

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że w ramach zarzucanego oskarżonemu G. G. czynu ustala, że w dniu 18 sierpnia 2010r. około godz. 20.40 na trasie R. - O. kierował ciągnikiem rolniczym marki U. z przyczepą, która nie posiadała sprawnego oświetlenia czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym czym wyczerpał dyspozycję art. 86§1 kw i na podstawie art. 5§4 kpw w zw. z art. 45§1 kw postępowanie umarza;

II.  koszty procesu przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt: II Ka 362/16

UZASADNIENIE

G. G. został oskarżony o to, że:

w dniu 18 sierpnia 2010 r. około godziny 20:40 na trasie R. - O. miejscowości C. gm. G. na drodze publicznej kierował ciągnikiem U. wraz z przyczepką, która nie posiadała wymaganego oświetlenia czym umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym marki T. (...) w wyniku którego kierujący pojazdem A. K. doznał obrażeń ciała w postaci złamania mostka i stłuczenia klatki piersiowej, co naruszyło czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni, natomiast pasażerka pojazdu B. O. doznała obrażeń ciała w postaci skręcenia kręgosłupa szyjnego powierzchownego urazu głowy, stłuczenia klatki piersiowej i prawego barku, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas poniżej siedmiu dni tj. o czyn z art. l77 § l k.k. w zw. z art.157 §1 i 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 20 maja 2016 r. w sprawie o sygn. akt: II K 1018/11 oskarżonego G. G. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu. Kosztami postępowania obciążył oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego A. K..

Od powyższego wyroku apelację wniósł pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego A. K. na podstawie art. 444 § 1 k.p.k. oraz art. 425 § 2 k.p.k. zaskarżając go w całości na niekorzyść oskarżonego.

Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. skarżący wyżej wymienionemu wyrokowi zarzucił: obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia tj.:

- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 366 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności, m.in. ustalenia na jaki okres pokrzywdzony doznał obrażeń ciała, podczas gdy dane wątpliwości można było usunąć;

- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.k. przez sporządzenie uzasadnienia wyroku, które nie odpowiada przepisom prawa procesowego i uchylenie się przez Sąd I instancji od kompleksowej analizy dowodów z wyjaśnień oskarżonego, z zeznań świadków oraz z opinii biegłych oraz pozostałych przeprowadzonych i możliwych do przeprowadzenia w sprawie dowodów; przez pominięcie zamieszczenia w uzasadnieniu wyroku wskazania i omówienia wzajemnych korelacji, jakie zachodzą pomiędzy poszczególnymi dowodami oraz ograniczenie się jedynie do ich wymienienia; przez dokonanie lapidarnych ustaleń faktycznych uzasadnieniu wyroku, bez powołania w uzasadnieniu wyroku konkretnych dowodów, pozwalających Sądowi na takie ustalenia oraz zaniechanie wskazania wszystkich faktów niezbędnych dla prawidłowego wyjaśnienia odpowiedzialności prawnokarnej, z pominięciem istotnych, mających niewątpliwy wpływ na orzeczenia okoliczności świadczących o zawinieniu oskarżonego;

- art. 424 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.k. poprzez niewskazanie jakie fakty Sąd I Instancji za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych w postaci zeznań świadków B. O., A. K., J. P. i B. P. w zakresie obrażeń, których doznał pokrzywdzony oraz w zakresie ustalenia w wyniku czyjego działania lub zaniechania doszło do kolizji drogowej;

- art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, polegającą na:

- nieprzyznaniu wiary zeznaniom świadka B. P., podczas gdy osoba ta przeprowadziła szczegółowe badania stanu zdrowia pokrzywdzonego;

- założeniu, że teza postawiona w dowodzie z opinii (...) Zakładu Medycyny Sądowej prowadzi do przyjęcia, że oskarżyciel posiłkowy subsydiarny obrażeń nie doznał, podczas gdy opinia ta świadczy jedynie o niemożności empirycznego wykazania, czy takie obrażenia były i jaki był ich zakres, co nie świadczy samo przez się o ich nieistnieniu;

- nieprzyznaniu wiary zeznaniom świadka J. P.

dotyczących stanu przyczepy, podczas gdy zetknął się on bezpośrednio z tym przedmiotem;

- błędnym całościowym wnioskowaniu niepopartym doświadczeniem życiowym, że zgromadzone w sprawie dowody nie prowadzą do ustalenia, że kolizja drogowa nastąpiła z winy oskarżonego;

- całkowicie dowolnemu przyjęciu, że nie można wykluczyć, że w przyczepie rolniczej w chwili zdarzenia były uruchomione i sprawne tylne światła pozycyjne;

Ponadto skarżący zarzucił: poczynienie błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które mogły mieć wpływ na jego treść, tj.:

- ustalenie, że A. K. nie doznał żadnych obrażeń ciała, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy prowadzi do bezsprzecznego ustalenia, że w jego przypadku nastąpił rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni;

- ustalenie, że na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego nie można wskazać, który z uczestników zdarzenia nie zachował wymaganej ostrożności, podczas gdy okoliczności zdarzenia, zeznania świadków, opinia biegłych z Centrum (...) oraz doświadczenie życiowe wskazują, że do przedmiotowego zdarzenia doszło w wyniku niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach tylko przez oskarżonego, który poruszał nieoświetlonym i niesprawnym pojazdem.

W konsekwencji skarżący wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroki i uznanie, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję art. 86 § 1 k.w. i na mocy art. 45 § 1 k.w. umorzenie postępowania.

Sygn. akt IIKa 362/16

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego A. K. jedynie częściowo zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniesie się do tych zarzutów apelacji, które były skierowane przeciwko ustaleniu Sądu Rejonowego, co do braku dowodów na to jakich obrażeń ciała doznał A. K. w wyniku przedmiotowego zdarzenia drogowego. Sąd Okręgowy uznał te zarzuty za niezasadne.

Podniesiony w tym zakresie zarzut naruszenia art. 7 kpk i art. 4 kpk nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazać należy że obowiązkiem Sądu Rejonowego wynikającym z art. 7 kpk, było przeprowadzenie postępowania dowodowego i ustosunkowanie się do wszystkich istotnych dla kwestii odpowiedzialności prawnokarnej oskarżonego G. G. dowodów, z uwzględnieniem dyrektyw ich oceny wynikających z tego przepisu. Odnotować trzeba, że Sąd Rejonowy sprostał temu obowiązkowi. Ocena dowodów uwzględnia wzajemne odniesienia poszczególnych dowodów, respektuje jednocześnie dyrektywy zawarte w art. 7 k.p.k.. Bierze pod uwagę wskazania wiedzy i reguły logicznego rozumowania i zasady doświadczenia życiowego. W tej części jako taka zasługuje na akceptację Sądu Okręgowego o czym niżej.

Nietrafnym okazał się zarzut naruszenia art. 410 kpk i art. 366 kpk. polegający na niewyjaśnieniu okoliczności sprawy tj. ustalenia na jaki okres czasu pokrzywdzony doznał obrażeń ciała, podczas gdy dane wątpliwości w sprawie można było wyjaśnić. W sprawie niniejszej nie było wątpliwości na jakie skarżący wskazywał w apelacji. Kompleksowa opinia wydana przez Zakład Medycyny Sądowej (...), a więc czołowej tego typu placówki w kraju jest stanowcza. Z punktu widzenia sądowo – lekarskiego brak jest medycznych podstaw do jednoznacznego wykazania czy i jakich obrażeń doznał oskarżyciel subsydiarny A. K.. Innymi słowy brak jest dowodów na to by ustalić, bez naruszenia chroniącej oskarżonego G. G. zasady domniemania niewinności, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia drogowego A. K. doznał obrażeń ciała, skutkujących rozstrojem na okres powyżej 7 dni. Pogląd skarżącego jakoby Sąd Rejonowy nie wyjaśnił tych okoliczności jawi się jako chybiony. Sąd Rejonowy wyjaśnił te okoliczności tyle, że w sposób odmienny od oczekiwanego od oskarżyciela subsydiarnego. Wbrew stanowisku skarżącego, który dostrzegał jedynie wycinek materiału dowodowego, korzystny z punktu widzenia obrony swoich interesów, Sąd Rejonowy miał na uwadze całokształt materiału dowodowego. Z całokształtu materiału dowodowego wynikają natomiast okoliczności przeczące tezie, że są niepodważalne dowody na to, że A. K. doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni. Na te okoliczności zwracał uwagę Sąd Rejonowy. Są to zapisy w historii choroby ze szpitala w O., z której wynika, że pacjent został wypisany w drugiej, a nie jak twierdzi skarżący w trzeciej dobie w stanie ogólnym dobrym bez dolegliwości z rozpoznaniem ostatecznym stłuczenie klatki piersiowej. Dowód z opinii lekarz I. P. ocenić należy jako chwiejny i niepewny. Biegła powoływała się na rozprawie na zapis wykonany przez lekarza radiologa D. P.. W opisie badania lekarz D. P. stwierdziła, że w badaniu RTG mostek bez ewidentnych zmian pourazowych. I. P. zmieniała swoją opinię. Trudno zatem w oparciu o taki dowód budować niebudzące wątpliwości ustalenia faktyczne.

Nie mniej jednak opis badania dokonany przez specjalistę lekarza radiologa wskazywał na brak obrażenia ciała w postaci pęknięcia mostka. I taki zapis znajduje się w historii choroby ze szpitala w O.. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy posiłkował się opinia Zakład Medycyny Sądowej wydaną w oparciu o empiryczne dowody. Konkluzja tej opinii sprowadza się do stwierdzenia, że brak jest medycznych podstaw do wykazania jakich obrażeń ciała doznał A. K.. Wyczerpawszy w tym zakresie inicjatywę dowodową i dysponując tym dowodem Sąd Rejonowy zasadnie skonstatował, że brak jest dowodów na tezę oskarżenia, że A. K. doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres 7 dni. To spowodowało dekompozycję ustawowych znamion czynu z art. 177§1 kk.

W złożonym środku odwoławczym skarżący żąda by z uwagi na niemożność empirycznego wykazania jakich obrażeń ciała doznał A. K., przypisać oskarżonemu spowodowanie takich obrażeń ciała, które wyczerpywałyby dyspozycję art. 177§1 kk. Gdyby przyjąć logikę skarżącego takie działania Sądu Rejonowego byłyby obrazą podstawowych reguł procesu karnego. Ustalenia czynione przez sąd na gruncie procesu karnego muszą mieć swoje empiryczne, dowodowe podstawy. Nie można poczynić jakiegokolwiek ustalenia faktycznego bez empirycznych dowodów, na zasadzie intuicji, domysłów czy mniej lub bardziej prawdopodobnych hipotez. Na podstawie dowodów, nie dało się w niebudzący wątpliwości sposób wykazać, że A. K. doznał obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni. Konsekwencją tego było, że innego ustalenia faktycznego Sąd Rejonowy nie mógł poczynić. To, że A. K. przebywał w szpitalu 2 dni, nie znaczy jeszcze, że doznał, obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni, zwłaszcza że został wypisany ze szpitala w stanie ogólnym dobrym, a zdjęcie, które miało być podstawą rozpoznania przez lekarza B. P. złamania mostka nie zostało odnalezione.

Sąd Okręgowy ocenę dowodu z zeznań świadka B. P. prezentowaną przez Sąd Rejonowy uznał za trafną. Nie jest dowolnym podważeniem kompetencji lekarza B. P. ocena jego doświadczenia zawodowego dokonana przez Sąd Rejonowy. Co więcej Sąd Rejonowy był zobligowany w oparciu o reguły art. 7 kpk dokonać oceny tego dowodu i od tego obowiązku nie uchylił się. Jest to o tyle istotne, że co wyżej wskazano, zdjęcia które było podstawą diagnozy postawionej przez tego lekarza nie odnaleziono. Nie wymaga dowodu teza, że lekarz bez specjalizacji ma mniejszą wiedzę i doświadczenie zawodowe niż specjalista. Gdyby było inaczej czemu służyłby długotrwały proces specjalizacji, weryfikowany egzaminem z wiedzy. Gdyby nieodnalezione zdjęcie było do dyspozycji Sądu Rejonowego z pewnością skonfrontowałby on diagnozę lekarza (...) z opisem specjalisty lekarza radiologa D. P.. Skoro to zdjęcie nie zostało odnalezione Sąd Rejonowy był zobligowany do rozstrzygnięcia dlaczego dowód z zeznań świadka B. P. nie mógł stać się podstawa ustaleń faktycznych. Prawidłowo Sąd Rejonowy wskazał na mniejsze doświadczenie zawodowe i kompetencje w zakresie radiologii tego lekarza niż lekarzy ze szpitala w O..

Wbrew twierdzeniom skarżącego odnośnie wątku obrażeń ciała A. K. uzasadnienie spełnia wszystkie wymogi określone w art. 424 kpk. Wskazuje na fakty, które Sąd Rejonowy uznał za udowodnione. Było to zaistnienie zdarzenia drogowego, w którym uczestniczył ciągnik rolniczy z przyczepą kierowany przez oskarżonego oraz samochód marki T. kierowany przez oskarżyciela subsydiarnego, w którym podróżował z konkubiną. Uzasadnienie wskazuje również na fakty nieudowodnione tj. charakter obrażeń ciała A. K.. Sąd Rejonowy wykazał również dowody, w oparciu o które uznał, że teza aktu oskarżenia o charakterze obrażeń ciała A. K. nie potwierdziła się. Budzi zdziwienie Sądu Okręgowego stawianie tego zarzutu w złożonej apelacji, skoro skarżący w kolejnym punkcie apelacji sam polemizuje z oceną dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy. Gdyby Sąd Rejonowy nie wskazał dowodów w oparciu, o które poczynił ustalenia odnośnie obrażeń ciała A. K., to dlaczego skarżący próbuje wykazywać niewiarygodność opinii (...). Właśnie dlatego, że Sąd Rejonowy wykazał dlaczego dał wiarę tej opinii, skarżący próbował polemizować z oceną tego dowodu prezentowaną przez Sąd Rejonowy.

Sąd Rejonowy odniósł się na k.6-7 uzasadnienia do zeznań świadka B. O. i A. K.. Wskazał, że w oparciu o te dowody oceniane w kontekście zeznań świadków B. J. i A. J. (1) nie można w sposób kategoryczny ustalić czy w przyczepie świeciły się światła. Ta ocena zeznań świadków została dokonana przez Sąd Rejonowy bez uwzględnienia wniosków płynących z innych dowodów. Dopiero kompleksowe rozważenie tych dowodów powinno doprowadzić Sąd Rejonowy do ustalenia, że przyczepa nie posiadała prawidłowego oświetlenia. W tym zakresie zarzut nie podzielenia zeznań tych świadków podniesiony przez skarżącego nie zasługiwał jednak w całości na uwzględnienie.

Z opinii biegłego mgr inż. G. B. na k. 197-205 akt wynika, że żarnik żarówki zabezpieczonej z lewej lampy przyczepy rolniczej w środkowym gnieździe – światło pozycyjne, nie świecił. Nie oznacza to jednak, że przyczepa była zupełnie nieoświetlona. Z opinii biegłego można wysnuć wniosek, że nie posiadała sprawnego jednego światła. To ustalenie biegłego tylko z pozoru koresponduje z zeznaniami świadków B. O. i A. K.. Z ich zeznań wynikać by miało, że przyczepa w ogóle nie posiadała świetlenia. Te zeznania stoją w opozycji nie tylko do twierdzeń G. G., ale też opinii w.w biegłego. Biegły G. B. nie stwierdził bowiem by przed zdarzeniem pojazdów, przyczepa nie posiadała innych, poza lewym tylnym światłem pozycyjnym, niesprawnych świateł. Uznać należało zeznania świadków B. O. i A. K. za nieprzekonywujące. Nie tłumaczą one bowiem dlaczego G. G. miałby nie włączyć świateł, skoro były one sprawne poza jednym. Taka ocena tych dowodów osobowych nie prowadzi do tezy, że świadek B. O. sędzia Sądu Okręgowego w Białymstoku składała fałszywe zeznania. Sąd Okręgowy jest daleki od tezy, że tylko i wyłącznie z uwagi na wykonywany zawód człowiek nie jest zdolny do kłamstwa, a sędziowie, policjanci czy posłowie nie kłamią. Taka ocena dowodu z zeznań tych świadków byłaby powierzchowna i sprzeczna z art. 7 kpk. W kontekście jednak opinii biegłego G. B. uznać należało, ze zeznania świadka B. O. i A. K. co do oświetlenia przyczepy nie były na tyle przekonywujące by obalić chroniąca oskarżonego zasadę domniemania niewinności. Pamiętać należy, że świadek A. K. był zainteresowany w składaniu zeznań konkretnej treści. Z opinii biegłego M. D. wynikają bowiem alternatywnie dwie przyczyny zdarzenia drogowego. Było to albo brak oświetlenia przyczepy i wówczas winę za jego spowodowanie ponosiłby kierowca ciągnika rolniczego oskarżony G. G., albo, nienależyte obserwowanie przedpola jazdy przez kierującego T., który nie dostosował prędkości do ograniczonej widoczności. Wówczas winę ponosiłby A. K.. Z oczywistych zatem powodów był on zainteresowany w składaniu zeznań, z których wynikałoby, że przyczepa była w ogóle nieoświetlona. Podobnie świadek B. O. jako konkubina A. K. była zainteresowana składaniem korzystnych dla niego zeznań. Zeznania tych świadków jedynie pozornie korespondują z zeznaniami świadków B. J. i A. J. (2), którzy również nie widzieli żadnego światła w przyczepie. Świadkowie ci jechali jednak za samochodem, którym podróżowali A. K. i B. O.. Samochód T., kierowany przze A. K., w warunkach ograniczonej widoczności wynikających z zapadających ciemności przesłaniała im widok jezdni przed sobą.

Trudno również zgodzić się z zarzutem dowolnej oceny zeznań świadka J. P. podnoszonym przez skarżącego odnośnie stanu przyczepy. Zdaniem skarżącego zeznania tego świadka należało podzielić gdyż zetknął się z tym przedmiotem i zeznał, że była w fatalnym stanie technicznym, była zardzewiała. Sam fakt, że przyczepa była zardzewiała nie oznacza jeszcze, że w ogóle nie posiadała oświetlenia. To fakt oświetlenia ma decydujące znaczenie dla ewentualnej odpowiedzialności prawnokarnej oskarżonego, a nie to czy była zardzewiała czy nie. Trudno nadto w oparciu o te zeznania budować tezę, że w momencie zderzenia w przyczepie nie było żadnego oświetlenia. Świadek J. P. ówczesny Komendant K. w O. nie był naocznym obserwatorem zderzenia pojazdów, przyczepę widział po zderzeniu.

W oparciu o te dowody trudno ustalić czy przyczepa nie posiadała żadnego oświetlenia. Z opinii biegłego G. B. wynika bowiem, że sprawne były zabezpieczone po wypadku żarówka zabezpieczona z tylnej prawej lampy przyczepy rolniczej w środkowym gnieździe – światło pozycyjne, żarówka zabezpieczona z tylnej prawej lampy przyczepy rolniczej w prawym gnieździe lampy prawdopodobnie światło kierunkowskazu. Sprawna była również żarówka określona jako najprawdopodobniej światło lewego kierunkowskazu. Ponadto przyczepa posiadała światła odblaskowe. Posiadała zatem co najmniej w części sprawne oświetlenie. Dopiero gdyby była zupełnie nieoświetlona musiałaby być niewidoczna dla A. K..

Zdaniem Sądu Okręgowego, z całą pewnością przyczepa nie posiadała sprawnego oświetlenia, ale tylko w postaci lewego światła pozycyjnego. Tylko co do tego światła istnieje bowiem empiryczny dowód w postaci zabezpieczonej żarówki z nieświecącym żarnikiem.

Zdaniem Sądu Okręgowego fakt posiadania przez przyczepę jednej niesprawnej żarówki w tylnym świetle pozycyjnym lewym nie oznacza automatycznie, że pozostawało to w związku przyczynowym z zaistnieniem zdarzenia drogowego. Inne analizowane przez biegłego G. B. żarówki przyczepy świeciły. Nie można zatem ustalić czy przyczepa była oświetlona czy też w ogóle poruszała się nieoświetlona.

Zdaniem Sądu Okręgowego ponad wszelką wątpliwość przyczepa nie posiadała sprawnej tylnej lewej lampy pozycyjnej. Brak tego oświetlenia, zdaniem Sądu Okręgowego stanowił potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Takie zachowanie oskarżonego G. G. stanowiło wykroczenie i wyczerpywało dyspozycję art. 86§1 kk. Z uwagi na przedawnienie postępowanie co do tego wykroczenia należało umorzyć.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.