Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 86/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Bytowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Wiesław Sługiewicz

Protokolant:

st. sekr. sądowy Anna Jungto – Stępnakowska

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016 roku sprawy

z powództwa (...)

przeciwko pozwanym:

1.  M. B. (1), PESEL (...),

2.  W. B. (1), PESEL (...),

3.  M. B. (2), PESEL (...),

4.  M. B. (3), PESEL (...)

o rozwiązanie stosunku najmu i eksmisję

1.  rozwiązuje umowę najmu z dnia 15. 12. 1986 r. lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ulicy (...). Dr. B. D. (1) 2 łączącą właściciela – powoda (...) oraz pozwanych najemców M. B. (1) oraz jej męża W. B. (1) i nakazuje pozwanym M. B. (1) i jej mężowi W. B. (1) oraz ich dzieciom wspólnie zajmującym ten lokal M. B. (2) oraz M. B. (3) opróżnienie, opuszczenie i wydanie powodowi tego lokalu,

2.  odracza termin wydania nieruchomości opisanej w pkt. 1) do dnia 31. 10. 2016 r.,

3.  ustala, iż pozwanym M. B. (1), W. B. (1), M. B. (2) oraz M. B. (3) nie przysługuje uprawnienie do przyznania lokalu socjalnego,

4.  zasądza od pozwanej M. B. (1) na rzecz powódki kwotę 53, 00 (pięćdziesiąt trzy 00/100) zł tytułem zwrotu kosztów procesu za I-szą (w poprzednim składzie orzeczniczym) i II-gą instancję,

5.  zasądza od pozwanych ­solidarnie na rzecz powoda kwotę 269, 00 (dwieście sześćdziesiąt dziewięć 00/100) zł tytułem zwrotu kosztów procesu za I- szą instancje (w obecnym składzie).

Sygn. akt I C 86/15

UZASADNIENIE

Powód (...) domagał się rozwiązania umowy najmu z dnia 15 grudnia 1986 r. zawartej z pozwaną M. B. (1) oraz orzeczenia, by pozwana wraz z osobami z nią zamieszkującymi, opróżniła z rzeczy, opuściła i wydała powodowi lokal mieszkalny położony w budynku znajdującym się przy ul. ks. dr B. D. (1) 2 w B. na działce oznaczonej nr ewidencyjnym 151/5, składającego się z trzech pokoi, łazienki, kuchni i piwnicy o powierzchni 59 m 2, a także domagał się zasądzenia na jego rzecz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż jest właścicielem nieruchomości zajmowanej przez pozwaną na podstawie umowy najmu z dnia 15 grudnia 1986 r. Jako podstawę prawną swojego roszczenia przytoczył treść art. 11 ust. 10 oraz art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ). Podniósł ponadto, że strony nie osiągnęły porozumienia co do warunków i terminu rozwiązania stosunku najmu, zaś lokal zajmowany przez pozwaną i członków jej rodziny, jest obecnie niezbędny dla powoda wobec planów przeznaczenia tego lokalu na działalność statutową P. (...) w B.. Wskazał ponadto, że obecne możliwości lokalowe (...) są znacznie ograniczone, zaś poszerzanie zakresu obowiązków powoda w zakresie pomocy społecznej generowało konieczność poszerzenia powierzchni lokalowej Podniósł, że jeden z lokali zlokalizowanych w budynku zajmowanym także przez pozwaną jest wykorzystywany jako lokal chroniony.

Nadto zdaniem powoda, ważnym powodem przemawiającym za rozwiązaniem z powódką umowy najmu, jest także okoliczność, iż jest ona współwłaścicielem nieruchomości położonych w B. oraz w miejscowości Ł..

Pozwani M. B. (1), W. B. (1) wraz z pozwanymi dziećmi M. B. (2) i M. B. (3) wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenia na ich rzecz kosztów procesu wskazując, że nie mają możliwości wyprowadzenia się z lokalu objętego pozwem, nie dysponują innym lokalem mieszkalnym, a nadto ich możliwości finansowe wobec zaciągniętych kredytów na prowadzenie działalności gospodarczej są znaczenie ograniczone, mają dylemat, czy środki finansowe przeznaczyć na dokończenie nowo budowanego domu w miejscowości Ł. Gmina S., czy na remont budynku, w którym prowadzą działalność gospodarczą. W rezultacie nie są w stanie zapewnić sobie innego miejsca zamieszkania. Podnieśli także, że powód jest właścicielem szeregu nieruchomości, na których może prowadzić działalność w ramach zleconych mu zadań publicznych w zakresie pomocy społecznej.

Pozwana M. B. (1) podniosła, iż nie zgadzała się ze stanowiskiem powoda prowadzącego do usunięcia jej z tego mieszkania, ponieważ mieszkała w nim prawie 30 lat. Otrzymała to mieszkanie jako zakładowe albowiem podjęła wówczas pracę jako wychowawca w (...) D., który znajdował się obok. Pracowała do chwili zamknięcia rozprawy jako wychowawca w domu dziecka w T., który prowadzi Fundacja (...). Dodała, że nie spodziewała się, że ktokolwiek z władz wpadnie na pomysł, aby usunąć ją z tego mieszkania. Przeprowadzała tam remonty, które wiązały się z wysokimi nakładami finansowymi i zawsze miała na to zgodę ówczesnego zarządcy tej nieruchomości. Była Dyrektor D. D. w B. J. B. obiecała jej ustnie, że wyrazi zgodę na sprzedaż jej części tego dwulokalowego budynku, chodziło o lokal, który zajmowała do dnia zamknięcia rozprawy pod adresem ul. (...). dr. B. D. (1) 2a/2 .

Pozwani podkreślili, iż konieczne było wykazanie w tym procesie niezbędności prawa do spornego lokalu przez wynajmującego z istotnych względów oraz braku przymiotu niezbędności tego lokalu po stronie pozwanych. Strona powodowa nie wykazała tej niezbędności. Zwrócili uwagę na to, iż powód posiadał nieruchomości i wynajmował je, np. przy ul. (...) w B., czy w miejscowości T.. Powiat uznał więc, że wynajmowane nieruchomości były zbędne i przeznaczył je albo na wynajem, albo na sprzedaż. Zwrócili uwagę na nieruchomości w M., gdzie budynek gospodarczy można by przy Szpitalu zaadoptować na budynek mieszkalny, czy biurowy, jak również garaże przy ul. (...). Gdyby Powiat rzeczywiście potrzebował pomieszczeń, to by je sam zajął. Nadmienili, iż potrzeby Powiatu są wykazywane w sposób rozmyty wskazując, iż nie wypłynął żaden wniosek o przyznanie miejsca w lokalu dla osób niepełnosprawnych umysłowo oraz chorych psychicznie. Dodali, iż skoro Powiat artykułował potrzeby własne to nie powinien wynajmować pomieszczeń innym podmiotom. Jeżeli chodzi o Ł., to budynek nie jest oddany do użytku, brak uregulowanej kwestii wjazdu, oczyszczalni ścieków, brak odbioru technicznego budynku, brak urządzenia wjazdu zgodnie z decyzją (...). Przeszkodą także była istniejąca współwłasność. Zdaniem pełnomocnika nie sposób było stwierdzić, żeby pozwani zamieszkując w Ł. mieliby łamać prawo po to, aby ktoś inny mógł skorzystać ze swojego prawa. Oddanie budynku do użytku dopiero uprawnia do korzystania z niego. Uzasadnienie znajduje w pierwszej kolejności inwestowanie w sklep, który przynosi pozwanym dochód. Przyznali fakt opłacania niewielkiego czynszu za sporny lokal. Odrzucić trzeba tezę, że za tą kwotę Powiat sobie nic nie wynajmie albowiem to Powiat ustalił taką stawkę. Pozwani mieli niejako promesę na nabycie spornej nieruchomości i dokonanie nakładów, a strona powodowa w ogóle nie podejmowała żadnych rozmów. Zachodzi konflikt interesów prawnych strony powodowej i strony pozwanej.

Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 15 grudnia 1986 r. pomiędzy ówczesnym Państwowym Domem Dziecka w B. – poprzednikiem powoda a M. B. (1) została zawarta umowa najmu lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ówczesnej ulicy (...), obecnie ks. Dr. B. D. (1) 2, składającego się z trzech pokoi, łazienki, kuchni i piwnicy o łącznej powierzchni 59 m 2. Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Strony uzgodniły także kryteria właściwe dla ustalenia wysokości czynszu oraz sposobu jego uiszczania.

W budynku tym znajduje się jeszcze inny lokal o analogicznej powierzchni, oznaczony numerem 2, składający się z 5 pomieszczeń, o powierzchni 59 m 2, który pełni funkcję mieszkania chronionego. Lokal ten, został przez powoda na podstawie umowy użyczenia z dnia 14 czerwca 2011 r. oddany do dyspozycji (...) Centrum Pomocy (...) w B..

Przedmiotowy sporny lokal znajdował się na działce ewidencyjnej nr (...), która podlegała podziałom. W efekcie obecnie obszar gruntu, na którym stoi budynek wraz ze spornym lokalem znajduje się na działce ewidencyjnej nr (...). Dla tej nieruchomości prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w Bytowie IV Wydziale Ksiąg Wieczystych księga wieczysta k.w. nr (...), gdzie wpisany był jako właściciel do momentu zamknięcia rozprawy (...). W dniu 14. 06. 2011 r. została zawarta umowa użyczenia pomiędzy (...) a (...) w B. lokalu - sąsiadującego ze spornym lokalem – w tym samym budynku. (...) uzyskało statut i regulamin organizacyjny

Po zawarciu umowy najmu z 15 grudnia 1986 r. do chwili obecnej pozwana wraz z rodziną tj. małżonkiem oraz dwójka synów zajmuje przedmiotowy lokal mieszkalny i stanowi on jej jedyne centrum życiowe.

Aneksem do w/w umowy najmu, w związku z przekształceniami podmiotowymi po stronie wynajmującego, nastąpiła zmiana strony umowy, w miejsce Państwowego Domu Dziecka w B., z dniem 17 czerwca 2011 r. stroną wynajmującą został (...), jako właściciel przedmiotowego lokalu

Uchwałą nr 67/197/2011 Zarządu (...) z dnia 20 grudnia 2011 r. uchwalono regulamin organizacyjny (...) Centrum Pomocy (...) w B., w którym w § 6 wyszczególniono enumeratywnie zakres działania Centrum, zaś uchwałą z dnia 22 marca 2012 r. Rady Powiatu (...) uchwalono statut (...) Centrum Pomocy (...) w B..

[dowody: umowa najmu k - 22, aneks do umowy najmu (k - 24), wypis z rejestru gruntów k - 25, odpis k.w. nr (...) k - 26-35 , umowa użyczenia (k - 37), mapy k- 38-39, k – 25 wypis z rejestru gruntów, k – 55-59 akt k.w. nr (...) dokumenty geodezyjne, k – 26-35 oraz k – 474-476 odpisy księgi wieczystej k.w. nr (...), k – 40 -65 dokumenty dotyczące (...) w B. w tym jego zadań].

(...) Centrum Pomocy (...) w B., prowadzone przez W. K. (1), miało swoją siedzibę w B. przy ulicy (...), w lokalach będących własnością Gminy B.. Nieruchomość ta stanowiła przedmiot umowy najmu zawartej pomiędzy powodem a Gminą B. z dnia 20 maja 2008 r., która trwała do dnia zamknięcia rozprawy [ bezsporne].

Ponadto we władaniu (...) znajduje się lokal mieszkalny tzw. lokal chroniony sąsiadujący z lokalem zajmowanym przez pozwaną. Instytucja nie posiadała wolnych zasobów lokalowych, nie dysponowała pomieszczeniami, gdzie mogłyby być umieszczane osoby będące ofiarami przemocy w rodzinie. Prowadziła punkt pomocy interwencji kryzysowej w budynku przy ul. (...). Pomocą w ramach interwencji kryzysowej zajmowały się dwie osoby, tj. psycholog i pracownik socjalny.

Według pierwotnych planów dyrektora placówki - świadka W. K. - w lokalu zajmowanym przez pozwanych prowadzony byłby pokój, w którym rodzice biologiczni mogliby spotykać się z dziećmi znajdującymi się w pieczy zastępczej, jak również mógłby tam zostać założony pokój pracy biurowej dla pracowników wykonujących funkcję koordynatorów rodzinnych, bądź centrum interwencji kryzysowej. Przesłuchany ponownie - dużo później - W. K. wskazał w ostatnich zeznaniach, że nadal (...) w B. cierpi na niedostatek pomieszczeń. Wskazał, że zmieniły się plany co do spornego lokalu w toku procesu. Z mieszkania zajmowanego przez pozwanych planował ostatecznie stworzyć bowiem lokal chroniony na potrzeby osób niepełnosprawnych intelektualnie i osób chorych psychicznie - również jako mieszkanie chronione. Zdaniem dyrektora istniało duże zapotrzebowanie na tego typu usługi i to wynikało z rozeznania wynikającego z bieżącej pracy, ze spotkań z osobami zajmującymi się pracą na rzecz osób niepełnosprawnych umysłowo i chorych psychicznie. Nikt do tej pory nie złożył formalnego wniosku o przydział miejsca w lokalu chronionym tego typu, ale były zapytania na ten temat, czy jest taka możliwość. Posiadanie takiego lokalu nie było obligatoryjne, a było to zadanie fakultatywne (...), które nie dysponowało innym lokalem chronionym, który mógłby być przeznaczony na potrzeby osób niesprawnych intelektualnie i chorych psychicznie. Spotkania rodzice biologiczni z dziećmi nadal miały miejsce na sali konferencyjnej w (...). W. K. wielokrotnie ustnie na przestrzeni lat zwracał się do (...) o pomoc albowiem na Powiecie spoczywał obowiązek zapewnienia (...) dostatecznej liczby lokali. Otrzymywał zawsze tę samą odpowiedź, iż (...) nie dysponuje wolnymi lokalami. Istotne było to także to – zdaniem W. K. - że sporny lokal – zajmowany przez pozwanych - przylegał do dotychczasowego lokalu chronionego i łatwiej by było jego zdaniem zarządzać obu lokalami. Pracownik socjalny mógłby świadczyć pracę na miejscu co do jednej grupy podopiecznych jak i drugiej. To samo by dotyczyło pracy psychologa. Ponadto ułatwiłoby to utrzymanie obiektu, a także przeprowadzenie prac remontowych, bieżących konserwacji. Wskazał, że nie można w jednym lokalu zgromadzić zarówno osób usamodzielniających się jak i niesprawnych umysłowo, chorych psychicznie, albowiem są to osoby o zupełnie innych potrzebach.

(...) nie dysponował lokalami mieszkalnymi na żaden z artykułowanych celów publicznych realizowanych przez (...) w B. do dnia zamknięcia rozprawy:

do realizacji kontaktów rodziców biologicznych z dziećmi,

dla koordynatorów rodzinnych

na potrzeby prowadzenia Centrum Interwencji Kryzysowej dla osób pokrzywdzonych przemocą w rodzinie oraz

na potrzeby osób niepełnosprawnych intelektualnie i osób chorych psychicznie.

Opóźnienia w tej materii miały charakter wieloletni

[dowody: uchwała z dnia 20 grudnia 2011 r. k - 40-68, k - 62-65, uchwała z dnia 22 marca 2012 r. k - 58-60, zeznania świadka W. K. (1) k - 135-136 oraz k – 443-444, zeznania A. R. k - 201, informacja o lokalach (...) oraz ich zagospodarowaniu k – 389-395, protokół oględzin k – 404-423].

Powód był właścicielem nieruchomości zabudowanych o funkcji biurowo - mieszkalnej położonych w B. przy ulicy (...). dr. B. D. (1) na działce oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) oraz przy ulicy (...). W budynku przy ulicy (...) powód wynajmował pomieszczenia biurowe Fundacji (...), Sądowi Rejonowemu w Bytowie oraz udostępniał pomieszczenia Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego. Powód był także właścicielem szeregu innych nieruchomości na terenie (...) nie mniej jednak cierpiał na niedostatek pomieszczeń z przeznaczeniem na realizację ustawowych obowiązków (...) Centrum Pomocy (...) w B.. W szczególności wykluczyć należało przeznaczenie na te cele garaży będących w dyspozycji Powiatu względnie wynajętych innym osobom

[ dowody: bezsporne, a nadto niezanegowane k – 26-35, k – 35 – 39 decyzja administracyjna z dnia 01. 03. 2011 r. oględziny k - 161-168 k – 404-423, wypis z rejestru gruntów k – 25, k - 183, k - 185, k - 187, k - 188), wyrys z mapy k -184, pismo procesowe powoda z dnia 30. 09. 2015 r. wraz z załącznikiem k - 388 – 393, zeznania świadka W. K. (1) k - 135-136 oraz k – 443- 444]].

Od co najmniej kwietnia 2011 r. strony prowadziły negocjacje w zakresie rozwiązania umowy najmu, które jednakże nie zakończyły się osiągnięciem porozumienia. Wcześniej pozwani byli przekonani, że powód umożliwi im nabycie własności przedmiotowego lokalu. Powód zdecydowanie dążył do rozwiązania umowy najmu łączącej strony co najmniej od 2011 r. Stanowisko to było doskonale znane pozwanym

[bezsporne, nadto vide! pisma stron k - 66-71].

Pozwana oraz jej mąż W. B. (1) byli do dnia zamknięcia rozprawy:

a)  współwłaścicielami na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej nieruchomości położonej w B. przy ulicy (...), na której znajduje się lokal użytkowy - sklep, w którym prowadzą działalność gospodarczą,

b)  współwłaścicielami na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej udziału 1/2 w prawie własności nieruchomości objętej działką ewidencyjną nr (...), położoną w miejscowości Ł., na której wraz z małżonkiem zbudowała dom mieszkalny – k.w. nr (...) [ k – 376-379 ],

c)  współwłaścicielami na prawach wspólności majątkowej małżeńskiej udziału 1/10 udziału w prawie własności działki o nr (...), także położonej w miejscowości Ł., jak również

d)  współużytkownikami wieczystymi nieruchomości zabudowanej działki ewidencyjnej (odrębna własność) nr 93/20, przy ulicy (...) w B., na której znajdowała się jednoizbowy pawilon handlowy, obecnie wydzierżawiony przez pozwaną i jej męża osobom trzecim.

Żaden z lokali opisanych w pkt. b)- d) posadowionych na ww. nieruchomościach nie nadaje się do zamieszkania. Budynek opisany w pkt. a) nie nadawał się do zamieszkania jeszcze w dniu drugich oględzin – tj. w dniu 27. 11. 2015 r. wobec braku dokonania końcowych uzgodnień i oddania go do użytku, aczkolwiek znajdowały się tam meble wskazujące na zamieszkiwanie w tym nocowanie

[ dowody: dane ewidencji gruntów budynków i lokali (k - 84), zeznania świadka W. B. (1) k - 134-135, oględziny k - 161-168 oraz k – 404-423, informacja z (...) k - 104-105 oraz k – 454-455].

Wszyscy pozwani w tym M. B. (2) oraz M. B. (3) są pełnoletni

[ dowody: wydruki z sytemu PESEL-Sąd k – 291-298 oraz k – 462-473, pismo dnia 19. 04. 2016 r. PUP w B. k - 483].

Pozwani W. i M. B. (4) rozpoczęli budowę domu w miejscowości Ł. Gmina S. w 2010-2011 r.

[ dowód: k – 134-135 oraz 491v-493 zeznania W. B. (1) przesłuchanego w charakterze świadka i strony, k – 67 ostateczne wezwanie (...) do rozwiązania umowy najmu spornego lokalu z dnia 10. 01. 2012 r.].

Powyżej ustalone okoliczności dowodzone były dokumentami, co do prawdziwości których nie były składane żadne zastrzeżenia. Dokumenty te tworzyły spójną, logiczną i niesprzeczną całość, Sąd nie dostrzegł z urzędu żadnych okoliczności, które dowody te mogłyby podważać i w rezultacie uznał je za wiarygodne. Nadto Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków W. K. (1) oraz A. R. albowiem były zgodne z dowodami pisemnymi. Nie zawierały one informacji sprzecznych, wzajemnie się wykluczających.

Pozwani W. i M. B. (1) otrzymali w 2004 r. pierwszy kredyt w kwocie 150.000 zł, z przeznaczeniem na zakup nieruchomości - sklepu przy ul. (...) w B. Następny kredyt uzyskali na zakup samochodu ciężarowego na potrzeby firmy, którą prowadzą od 2010 r. Te dwa kredyty zostały spłacone. Natomiast kredyt, który jeszcze jest do spłacenia, to kredyt jaki zaciągnęli w 2011 roku w wysokości 70.000 zł na budowę domu w Ł., który ostatecznie ma zostać we wrześniu 2016 r. Z tego tytułu spłacają około 1400 zł miesięcznie. Pozostało 5 miesięcznych rat, co oznaczało, że w dniu zamknięcia rozprawy zadłużenie wynosiło 7 tys. zł. W tym momencie dłużnicy nie posiadali innych długów

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Co do powyższych kwestii Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanego W. B. (1) albowiem to on zarządzał interesami majątkowymi rodziny B. i z tego powodu o pozwana M. B. (1) nie bardzo się orientowała co do powyższych szczegółów. Zresztą na sali rozpraw - słysząc zeznania męża - nie usiłowała niczemu zaprzeczyć. Między nimi nie zachodziła żadna sprzeczność interesów.

Od momentu złożenia zeznań przez pozwanego W. B. w dniu 20/06/2013 roku do oględzin 27/11/2015 roku (1, 5 roku) pozwani wykonali następujące inwestycje:

wykonali podłogi w całym obiekcie,

przygotowana została cała kuchnia, pierwotnie były tam tylko ściany

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Podczas oględzin w dniu 27. 11. 2015 r. Sąd Rejonowy zauważył, iż pozwani mieli doskonale urządzony dojazd do posesji z drogi krajowej nr (...) relacji B.K.. Otoczenie budynku mieszkalnego zostało całkowicie zagospodarowane wokół budynku oraz od wjazdu, a budynek wewnątrz został niemal w całości wykończony (do protokołu oględzin pozwani podali szczegóły wskazujące, jakie pozostały elementy do wykonania – w ocenie Sądu Rejonowego to były końcowe detale w porównaniu z całą, luksusowo wykończoną inwestycją).

[k – 404-423 protokół oględzin].

Od daty oględzin 27/11/2015 roku do chwili obecnej pozwani nie wykonali żadnych prac wykończeniowych na nieruchomości zabudowanej w Ł.. Nie było dotąd odbioru technicznego tego budynku mieszkalnego

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Pozwana pracuje jako wychowawca w Fundacji (...) i zarabia miesięcznie ok. 2. 800, 00 zł miesięcznie. Z tytułu czynszu najmu sklepu położonego w B. przy ul. (...) pozwani otrzymują ok. 550, 00 zł brutto (z V.) miesięcznie. Pozwani prowadzą działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo -Usługowe (...) M. B. (1) W. B. (1). Działalność ta to prowadzenie sklepu przy ul. (...) z materiałami do produkcji leśnej. W dniu zamknięcia rozprawy pozwany oświadczył, że nie był w stanie powiedzieć, jakie osiągnęli dochody netto za 2015 rok. Byli w przededniu sezonu wiosennego i mieli duże zakupy związane z przygotowaniem się do sezonu wiosennego. Natomiast składając deklarację za styczeń, luty, marzec 2016 roku wykazali, iż dochód nie wystąpił. Dokonali bowiem zakupów i powstały koszty działalności gospodarczej rzędu ok. 120. 000 - 130. 000 zł. Nie prowadzili innej działalności gospodarczej.

[dowód: k – 490v – 491v zeznania M. B. (1), k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Pozwani M. i W. B. (3) do chwili zamknięcia rozprawy na stałe mieszkali wspólnie z synami: starszym M. – studiował oraz M., który samodzielnie pracował mieszkał w Holandii. Planował powrót do B. do rodziców i podjęcie studiów zaocznych na Politechnice G.. Na utrzymaniu pozwanych pozostawał tylko starszy syn.

[dowód: k – 490v – 491v zeznania M. B. (1)].

Pozwani nie śpieszyli się z budową domu w miejscowości Ł.. Za tym wnioskiem przemawiały:

niewielkie tempo budowy w ww. okresie między 20/06/2013 roku do oględzin 27/11/2015, a także w całym okresie budowy od 2011 r. (5 lat), przy czym korzystali tylko z niewielkiego kredytu, który umożliwił sfinansowanie niewielkiej części inwestycji,

prace inwestycyjne zamarły w okresie od 27. 11. 2015 r. do dnia zamknięcia rozprawy mimo, iż praktycznie nie było zimy, a ponadto znakomite większość rzeczy miała być wykonana wewnątrz budynku.

Ponadto uiszczali niewielki czynsz za wynajmowane sporne mieszkanie i dlatego nie mieli żadnego interesu osobistego, aby śpieszyć się z budową i ewentualną przeprowadzką do miejscowości Ł..

Pozwani stwierdzili, że sam stan współwłasności nieruchomości w Ł. również przemawia za oddaleniem powództwa dodając, iż nie ma żadnych pozytywnych informacji od państwa K. na temat propozycji, o których mówił w dniu dzisiejszym pozwany. Uwadze pozowanych uszło to, iż faktycznymi inwestorami na tej nieruchomości byli właśnie pozwani M. i W. B. (3), a zakres zainteresowania finansowego państwa K. był znikomy. Sami zresztą przyznali to na ostatniej rozprawie zakres finansowego zaangażowania państwa K..

Współwłasność nieruchomości zabudowanej w miejscowości Ł. Gmina S. z B. i A. K. (1) nie mogła stanowić żądnej przeszkody albowiem p. K. zainwestowali w tę nieruchomość jedynie ok. 8. 000, 00 zł za niwelację terenu plus w zakup udziałów działce budowlanej i dojeździe i nic ponadto [ k – 492v zeznania W. B.]. W razie zniesienia współwłasności i przejęcia tej nieruchomości na wyłączną własność ewentualna spłata ograniczyłaby się do kwoty 8.000, 00 zł oraz dom zwrotu wartości udziału samym w gruncie albowiem całą inwestycję (budynek) sfinansowali pozwaniu M. i W. B.. Dowodziło to, iż pozwani M. i W. B. to ludzie zamożni zważywszy, iż całą tę inwestycję musieli sfinansować ze swych dochodów (setki tysięcy złotych od 2011 r.) albowiem korzystali tylko z jednego, niewielkiego kredytu w wysokości zaledwie 70. 000, 00 zł [przyznany fakt przez W. B. (1) ]. Dysproporcja – zważywszy na wielkość oglądanego przez Sąd domu - między luksusową inwestycją a wielkością kredytu była bardzo znamienna. W ocenie Sądu Rejonowego pozwani nie ukrywali dumy z tej inwestycji i było to oczywiście zrozumiałe. Było ona przecież efektem wyłącznie ich starań, zaradności, oszczędności jako dorobek ich życia.

Nawet gdyby współwłaściciele nie chcieli zniesienia współwłasności albo gdyby zaistniał spór o zakres korzystania (nic takiego pozwani nie podnieśli), to rozwiązaniu takich sporów służy prawo cywilne i wymiar sprawiedliwości, a splata by była stosunkowo niewielka. Pozwani od wielu lat posiadali zdolność kredytową zważywszy niewielkie zadłużenie oraz na faktyczny brak zadłużenia już od października 2016 r. Nie sposób więc było uznać tej argumentacji pozwanych za trafną.

Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanych M. i W. B. (1) z powyższym zastrzeżeniem co do zeznań pozwanej co do kredytów, skoro te kwestią zajmował się pozwany, Ich zeznania były zgodne. Natomiast nie oznaczało to, iż Sąd Rejonowy podzielił ich ocenę zgromadzonych dowodów oraz w ich świetle propozycję dookreślenia zwrotu niedookreślonego z art. 11 ust. 10 przedmiotowej ustawy w tym zważenia co do kwestii sąsiedniego lokalu oraz możliwości lokalowych powoda. Wyniki postępowania na to nie pozwoliły.

Zaprezentowana zmiana planów przeznaczenia spornego lokalu tylko dodatkowo podkreślała wieloletnie, niezaspokajane potrzeby lokalowe (...) przez zobowiązanego do tego powoda – brak pomieszczeń na realizacje ww. celów zaprezentowanych przez świadka W. K. jako dyrektora (...). A Chodziło przecież o niezaspokojone, konieczne społecznie potrzeby powoda.

Sąd nie doszukał się w zeznaniach – w wyżej wymienionym zakresie - nieprawdy, nie pojawiły się też powody do takiej podejrzliwości. Wewnętrzne przekonanie z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego nakazują przyjąć, iż zwykłą normą postępowania ludzi, jest wierzyć w to, co dana osoba mówi chyba, że okaże się, iż ktoś na to zaufanie nie zasługuje. Świadkowie ci to profesjonalni urzędnicy, osoby zaufania publicznego a ponadto pozwani nie wskazali żadnych dowodów, które mogłyby podważyć wiarygodność tychże zeznań. Ich zeznania były zgodne z dowodami z dokumentów w tym także co do zasobów lokalowych, które okazały się wyczerpane (wyczerpana baza lokalowa). Dlatego Sąd uznał ich zeznania za w pełni wiarygodne.

Pozwani W. i M. B. (1) otrzymali w 2004 r. pierwszy kredyt w kwocie 150.000 zł, z przeznaczeniem na zakup nieruchomości - sklepu przy ul. (...) w B. Następny kredyt uzyskali na zakup samochodu ciężarowego na potrzeby firmy, którą prowadzą od 2010 r. Te dwa kredyty zostały spłacone. Natomiast kredyt, który jeszcze jest do spłacenia, to kredyt jaki zaciągnęli w 2011 roku w wysokości 70.000 zł na budowę domu w Ł., który ostatecznie ma zostać we wrześniu 2016 r. Z tego tytułu spłacają około 1400 zł miesięcznie. Pozostało 5 miesięcznych rat, co oznaczało, że w dniu zamknięcia rozprawy zadłużenie wynosiło 7 tys. zł. W tym momencie dłużnicy nie posiadali innych długów

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Co do powyższych kwestii Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanego W. B. (1) albowiem to on zarządzał interesami majątkowymi rodziny B. i z tego powodu o pozwana M. B. (1) nie bardzo się orientowała co do powyższych szczegółów. Zresztą na sali rozpraw - słysząc zeznania męża - nie usiłowała niczemu zaprzeczyć. Między nimi nie zachodziła żadna sprzeczność interesów.

Od momentu złożenia zeznań przez pozwanego W. B. w dniu 20/06/2013 roku do oględzin 27/11/2015 roku (1, 5 roku) pozwani wykonali następujące inwestycje:

wykonali podłogi w całym obiekcie,

przygotowana została cała kuchnia, pierwotnie były tam tylko ściany

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Podczas oględzin w dniu 27. 11. 2015 r. Sąd Rejonowy zauważył, iż pozwani mieli doskonale urządzony dojazd do posesji z drogi krajowej nr (...) relacji B.K.. Otoczenie budynku mieszkalnego zostało całkowicie zagospodarowane wokół budynku oraz od wjazdu, a budynek wewnątrz został niemal w całości wykończony (do protokołu oględzin pozwani podali szczegóły wskazujące, jakie pozostały elementy do wykonania – w ocenie Sądu Rejonowego to były końcowe detale w porównaniu z całą, luksusowo wykończoną inwestycją).

[k – 404-423 protokół oględzin].

Od daty oględzin 27/11/2015 roku do chwili obecnej pozwani nie wykonali żadnych prac wykończeniowych na nieruchomości zabudowanej w Ł.. Nie było dotąd odbioru technicznego tego budynku mieszkalnego

[dowód: k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Pozwana pracuje jako wychowawca w Fundacji (...) i zarabia miesięcznie ok. 2. 800, 00 zł miesięcznie. Z tytułu czynszu najmu sklepu położonego w B. przy ul. (...) pozwani otrzymują ok. 550, 00 zł brutto (z V.) miesięcznie. Pozwani prowadzą działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo -Usługowe (...) M. B. (1) W. B. (1). Działalność ta to prowadzenie sklepu przy ul. (...) z materiałami do produkcji leśnej. W dniu zamknięcia rozprawy pozwany oświadczył, że nie był w stanie powiedzieć, jakie osiągnęli dochody netto za 2015 rok. Byli w przededniu sezonu wiosennego i mieli duże zakupy związane z przygotowaniem się do sezonu wiosennego. Natomiast składając deklarację za styczeń, luty, marzec 2016 roku wykazali, iż dochód nie wystąpił. Dokonali bowiem zakupów i powstały koszty działalności gospodarczej rzędu ok. 120. 000 - 130. 000 zł. Nie prowadzili innej działalności gospodarczej.

[dowód: k – 490v – 491v zeznania M. B. (1), k – 491 – 493 zeznania W. B. (1) ].

Pozwani M. i W. B. (3) do chwili zamknięcia rozprawy na stałe mieszkali wspólnie z synami: starszym M. – studiował oraz M., który samodzielnie pracował mieszkał w Holandii. Planował powrót do B. do rodziców i podjęcie studiów zaocznych na Politechnice G.. Na utrzymaniu pozwanych pozostawał tylko starszy syn.

[dowód: k – 490v – 491v zeznania M. B. (1)].

Pozwani nie śpieszyli się z budową domu w miejscowości Ł.. Za tym wnioskiem przemawiały:

niewielkie tempo budowy w ww. okresie między 20/06/2013 roku do oględzin 27/11/2015, a także w całym okresie budowy od 2011 r. (5 lat), przy czym korzystali tylko z niewielkiego kredytu, który umożliwił sfinansowanie niewielkiej części inwestycji,

prace inwestycyjne zamarły w okresie od 27. 11. 2015 r. do dnia zamknięcia rozprawy mimo, iż praktycznie nie było zimy, a ponadto znakomite większość rzeczy miała być wykonana wewnątrz budynku.

Ponadto uiszczali niewielki czynsz za wynajmowane sporne mieszkanie i dlatego nie mieli żadnego interesu osobistego, aby śpieszyć się z budową i ewentualną przeprowadzką do miejscowości Ł..

Pozwani stwierdzili, że sam stan współwłasności nieruchomości w Ł. również przemawia za oddaleniem powództwa dodając, iż nie ma żadnych pozytywnych informacji od państwa K. na temat propozycji, o których mówił w dniu dzisiejszym pozwany. Uwadze pozowanych uszło to, iż faktycznymi inwestorami na tej nieruchomości byli właśnie pozwani M. i W. B. (3), a zakres zainteresowania finansowego państwa K. był znikomy. Sami zresztą przyznali to na ostatniej rozprawie zakres finansowego zaangażowania państwa K..

Współwłasność nieruchomości zabudowanej w miejscowości Ł. Gmina S. z B. i A. K. (1) nie mogła stanowić żądnej przeszkody albowiem p. K. zainwestowali w tę nieruchomość jedynie ok. 8. 000, 00 zł za niwelację terenu plus w zakup udziałów działce budowlanej i dojeździe i nic ponadto [ k – 492v zeznania W. B.]. W razie zniesienia współwłasności i przejęcia tej nieruchomości na wyłączną własność ewentualna spłata ograniczyłaby się do kwoty 8.000, 00 zł oraz dom zwrotu wartości udziału samym w gruncie albowiem całą inwestycję (budynek) sfinansowali pozwaniu M. i W. B.. Dowodziło to, iż pozwani M. i W. B. to ludzie zamożni zważywszy, iż całą tę inwestycję musieli sfinansować ze swych dochodów (setki tysięcy złotych od 2011 r.) albowiem korzystali tylko z jednego, niewielkiego kredytu w wysokości zaledwie 70. 000, 00 zł [przyznany fakt przez W. B. (1) ]. Dysproporcja – zważywszy na wielkość oglądanego przez Sąd domu - między luksusową inwestycją a wielkością kredytu była bardzo znamienna. W ocenie Sądu Rejonowego pozwani nie ukrywali dumy z tej inwestycji i było to oczywiście zrozumiałe. Nawet gdyby współwłaściciele nie chcieli zniesienia współwłasności albo gdyby zaistniał spór o zakres korzystania (nic takiego pozwani nie podnieśli), to rozwiązaniu takich sporów służy prawo cywilne i wymiar sprawiedliwości, a splata by była stosunkowo niewielka. Pozwani od wielu lat posiadali zdolność kredytową zważywszy niewielkie zadłużenie oraz na faktyczny brak zadłużenia już od października 2016 r. Nie sposób więc było uznać tej argumentacji pozwanych za trafną.

Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanych M. i W. B. (1) z powyższym zastrzeżeniem co do zeznań pozwanej co do kredytów, skoro te kwestią zajmował się pozwany, Ich zeznania były zgodne. Natomiast nie oznaczało to, iż Sąd Rejonowy podzielił ich ocenę zgromadzonych dowodów oraz w ich świetle propozycję dookreślenia zwrotu niedookreślonego z art. 11 ust. 10 przedmiotowej ustawy w tym zważenia co do kwestii sąsiedniego lokalu oraz możliwości lokalowych powoda. Wyniki postępowania na to nie pozwoliły.

Umowę najmu z dnia 15. 12. 1986 r. podpisała jako najemcę pozwana M. B. (1). Najem tego lokalu trwał do dnia zamknięcia rozprawy. Obecny adres tego lokalu to ul. (...). W tej lokalizacji wynajmowany był aż do dnia zamknięcia rozprawy tylko lokal zajmowany przez pozwanych

[ dowody: k – 22- 24 umowa najmu, pismo oraz aneks do umowy najmu; k 115-116 łącznie z k – 201-202 zeznania pozwanej M. B. (1), k – 134-135 zeznania W. B. (1) przesłuchanego w charakterze świadka].

Z przepisu art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. Prawo lokalowe (t.j.Dz.U.1983.11.55 ze zm.) wynikało, iż , iż małżonkowie wspólnie zajmujący lokal mieszkalny są z mocy prawa najemcami tego lokalu, chociażby umowa najmu została zawarta tylko przez jednego z nich lub przydział lokalu pozostającego w dyspozycji terenowego organu administracji państwowej nastąpił na rzecz jednego z małżonków. W ten sposób współnajemcą z mocy prawa stal się mąż M. W. B.. Status najemców spornego lokalu mieszkalnego pozwani utrzymali do dnia zamknięcia rozprawy - art. 7 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych ( t.j.Dz.U.1998.120.787 ze zm.) oraz – art. 680 1 k.c. wprowadzony art. 26 pkt 8 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ) z dniem 10 lipca 2001 r.

Jako podstawę prawną wniesionego powództwa powód wskazał treść art. 11 ust. 10 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ), zgodnie z którym z ważnych przyczyn , innych niż określone w ust. 2, właściciel może wytoczyć powództwo o rozwiązanie stosunku prawnego i nakazanie przez sąd opróżnienia lokalu, jeżeli strony nie osiągnęły porozumienia co do warunków i terminu rozwiązania tego stosunku. Powołali także art. 15 ust. tej ustawy.

Tak sformułowane żądanie zakreślało Sądowi zakres badania i orzekania w przedmiotowej sprawie. Zważyć przy tym należy, że związanie sądu żądaniem przy wyrokowaniu jest wyrazem obowiązywania w postępowaniu cywilnym zasady dyspozytywności, zgodnie z którą to powód decyduje nie tylko o wszczęciu postępowania, ale także o zakresie rozstrzygnięcia sprawy – podmiotowym i przedmiotowym – arg. z art. 321 w 1 k.p.c..

Powód wynajmował pomieszczenie na nieruchomości przy ul. (...):

Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego,

Sądowi Rejonowemu w Bytowie z przeznaczeniem dla kuratorów sądowych rodzinnych jak i dla dorosłych,

Fundacji (...) (prowadzi m. in. dom dziecka w T.).

Z góry wiec odrzucić należało więc zarzut pozwanych o zbędności tych pomieszczeń dla powoda albowiem najem pomieszczeń dla tych instytucji to była realizacja celów publicznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania miejscowego społeczeństwa.

Uwadze pozwanych uszło to, iż powód był właścicielem nieruchomości. Poprzez prawo własności rozumie się „(…) najszersze, podstawowe prawo rzeczowe, pozwalające właścicielowi korzystać z rzeczy i rozporządzać nią z wyłączeniem innych osób (w jego ramach właściciel korzysta z maksimum uprawnień względem rzeczy). Oznaką korzystania z rzeczy są uprawnienia do posiadania, używania, pobierania pożytków i innych dochodów z rzeczy (pożytki rzeczy – naturalne, np. płody, jabłka z sadu i cywilne, np. czynsz z tytułu dzierżawy lub najmu, odsetki od pożyczki albo leasingu itp.) oraz dysponowania faktycznego rzeczą (przetwarzanie rzeczy, zużycie, a nawet zniszczenie). Z kolei przez rozporządzanie rozumie się uprawnienia do wyzbycia się własności (np. przeniesienie, zrzeczenie, czy rozrządzenie na wypadek śmierci) i do obciążenia rzeczy poprzez ustanowienie ograniczonego prawa rzeczowego, np. zastaw, hipoteka lub poprzez dokonanie czynności – zobowiązań dotyczących rzeczy o skutkach obligacyjnych, tj. oddanie w dzierżawę, najem, pożyczkę, leasing. Uprawnienia te nie stanowią granic prawa własności, które zakreśla obowiązujące ustawodawstwo” – W. – przy. Sądu Rejonowego. Tak więc z istoty prawa własności wynika to, że to wyłącznie do właściciela należy decyzja o sposobie wykorzystywania danej rzeczy.

Nie mniej jednak prawo własności nigdy nie było prawem absolutnym. O. ustawa zasadnicza przewidywała:

art. 21 ust. 1 Konstytucji RP Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia;

art. 64 Konstytucji RP:

1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia,

2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej,

3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności,

w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą - art. 140 k.c.

Taką ustawą – ograniczającą prawo własności była m. in. ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ). Przewidywała w przepisie art. 11 ust. 10, że ważnych przyczyn , innych niż określone w ust. 2, właściciel może wytoczyć powództwo o rozwiązanie stosunku prawnego i nakazanie przez sąd opróżnienia lokalu, jeżeli strony nie osiągnęły porozumienia co do warunków i terminu rozwiązania tego stosunku.

W rezultacie rzeczą Sądu na gruncie przedmiotowej sprawy było ustalenie, czy zgodnie z twierdzeniem powoda po jego stronie wystąpiły ważne przyczyny, o których mowa w art. 11 ust. 10 ww. ustawy. W szczególności należało podkreślić, że to strona powodowa musiała wykazać istnienie " ważnych przyczyn", aby powództwo jej zostało uwzględnione. Pojęcie to jest tzw. zwrotem niedookreślonym. Ustawodawca posługuje się taką techniką legislacyjną tworząc katalog przyczyn, który ma dookreślić organ stosujący prawo - sąd. Ta technika uelastycznia stosowane prawo. Powoduje to, że przepis pozostawił do uznania sądu orzekanie w każdym poszczególnym przypadku, przy uwzględnieniu - z jednej strony - zasady ochrony własności i - z drugiej strony - zasady ochrony najemców lokali mieszkalnych ( por. wyrok SN z dnia 28 września 2001 r. III CKN 404/00, LEX nr 52361, wyrok SA w Krakowie z dnia 21 listopada 2012 r. w sprawie I ACa 926/12).

We wniesionym pozwie powód poprzez przytoczenie odpowiednich przepisów prawnych wskazywał na zadania, do wykonania których powołana została odrębna instytucja działająca w strukturach powoda, a mianowicie (...) Centrum Pomocy (...). W żaden sposób pozwani na gruncie przedmiotowej sprawy nie podważyli ważności i konieczności funkcjonowania tego rodzaju instytucji oraz zakresu wykonywanych przez nią zadań publicznych.

Jak najbardziej – zdaniem Sądu Rejonowego - był uprawniony pogląd powoda, że zadania (...) mogą być prawidłowo wykonywane jedynie w sytuacji, gdy (...) dysponować będzie lokalem zajmowanym obecnie przez powódkę. Brak bazy lokalowej:

w przypadku pierwotnego zamierzenia utrudnia realizację celu ( oczywiste jest dla każdego przeciętnego człowieka to, że sala konferencyjna nie jest właściwym miejscem do kontaktów rodziców biologicznych z dziećmi),

w przypadku planowania prowadzenia Centrum Interwencji Kryzysowej dla osób pokrzywdzonych przemocą w rodzinie utrudnia realizację celu oraz

w przypadku ostatecznie sformułowanego celu przez dyrektora (...) w ogóle uniemożliwia realizację zadania wprawdzie fakultatywnego, ale doniosłego ze społecznego punktu widzenia.

Mieszkanie sąsiednie obok mieszkania pozwanych ( w tej samej lokalizacji) przeznaczone było do dnia zamknięcia rozprawy w celu prowadzenie procesu usamodzielniania się wychowanków opuszczających pieczę zastępczą. W pieczy zastępczej znajdowało się około 176 podopiecznych. Proces usamodzielniania polegał na tym, że każda osoba, która osiąga pełnoletniość ma być przygotowywana do dorosłego, samodzielnego życia. Opracowany został indywidualny program usamodzielnienia, w którym określane są zadania i cele oraz również wyznaczany jest opiekun dla osoby, która ma być usamodzielniona. Osoba taka może do 25. roku życia pozostać w dotychczasowej rodzinie zastępczej lub placówce, pod warunkiem, że się uczy. Jeżeli się nie uczy to staje się osobą dorosłą i wychodzi z systemu. Do mieszkania sąsiedniego obok mieszkania pozwanych kierowane były osoby, które wychodzą z pieczy zastępczej po uzyskaniu pełnoletniości i nie są jeszcze gotowe do samodzielnego życia. W takim mieszkaniu chronionym osoba otrzymuje dodatkową pomoc w postaci pracy socjalnej, poradnictwa specjalistycznego, nauki samodzielnego życia. Ten proces również nie może trwać dłużej niż do 25. roku życia pod warunkiem, że osoba usamodzielniająca się uczy. Doświadczenie – zdanie dyrektora – wskazywało, że często dużo wcześniej osoby takie kończyły proces usamodzielniania. W (...) był to jedyny lokal przeznaczony na mieszkania chronione. Innych tego typu miejsc (...) nie posiadał. To mieszkanie przeznaczone było dla 3 osób. Od roku 2012 do listopada tego roku z tego mieszkania skorzystało 5 wychowanków.

Uwadze pozwanych uszedł fakt przy podnoszeniu zarzutów, iż miejscowość T. położona była kilkadziesiąt kilometrów od B. na terenie właściwości SR w Miastku. Domaganie się przekształcenia budynku gospodarczego w M. na biurowy czy mieszkalny wymagałoby oczywiście dużych nakładów inwestycyjnych – fakt powszechnie znany (np. przebudowa ścian, budowa sieci komputerowej itp.) i do takiej konkluzji nie była wymagana biegłego z zakresu budownictwa. Ponadto wykluczyć należało to, aby kuratorzy SR w Bytowie urzędowali w M. na terenie właściwości innego Sądu Rejonowego oraz to, aby mający siedzibą (...) w B. przeniósł miejsce urzędowania do odległego o 45 km M. tylko z powodu pozwanych (np. kwestia dojazdu pracowników do pracy itp.).

Rozpoznana sprawa zaistniała jako następstwo konfliktu interesów – prywatnego pozwanych oraz interesu publicznego. Przede wszystkim zważyć bowiem należało, iż (...) nie był instytucją prywatą prowadzącą działalności obliczoną na zyskiwanie profitów, lecz instytucją, która winna realizować powierzone tej jednostce organizacyjnej zadania wynikające z poszczególnych przepisów ustaw, jak również regulaminu i statutu ( w aktach sprawy). Te zadania sprowadzały się do wykonywania czynności wysoce społecznie akceptowanych zważywszy, iż dotyczą dobra małoletnich dzieci, rodzin biednych, często patologicznych, niewydolnych wychowawczo, dotkniętych wypadkami losowymi – w sumie rodzin, które nie były w stanie same zapewnić prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie w tym niezdolnych do prawidłowego realizowania procesu wychowania dzieci. Zadaniem tej instytucji jest także np. patronowanie rodzinom zastępczym.

W ocenie Sądu wskazywane przez powoda ważne przyczyny, w związku z którymi winna zostać rozwiązana umowa najmu z pozwanymi, zostały dostatecznie prawidłowo i przekonująco sformułowane oraz udowodnione. Zważyć też należało, iż w każdym powiecie w Polsce działają (...) jako element powszechnego opiekuńczego sytemu państwowego - fakt powszechnie znany.

Z drugiej strony Sąd Rejonowy stwierdził, iż przeprowadzone dowody pozwalały na przyjęcie jako ugruntowanego faktu, iż powód nie dysponował wystarczającą bazą lokalową na realizacje przypisanych mu celów w ramach (...). Właśnie wieloletnie starania dyrektora (...) o zwiększenie bazy lokalowej przez powoda okazały się bezskuteczne i z tego powodu powod wystąpił z pozwem w tej sprawie. Determinacja powoda w tym zakresie przemawia jako kolejny argument za zasadnością pozwu. Zauważyć należało, iż nie zaistniały żadne inne powody wytoczenia powództwa.

Ponadto Sąd Rejonowy rozważył, czy na „ ważną przyczynę”, o której mowa w art. 11 ust. 10 ww. ustawy, składały się także okoliczności, iż pozwani M. B. (1) i W. B. (1) byli współwłaścicielami (współużytkownikami wieczystymi) kilku ww. nieruchomości. Sąd Rejonowy w toku postępowanie dopuścił dwukrotnie dowód z oględzin ww. nieruchomości i stwierdził, że nieruchomości położone w B. stanowią lokale użytkowe, w których prowadzona jest działalność gospodarcza przez oboje małżonków [bezsporne], zaś na nieruchomościach położonych w Ł.:

a)  na jednej posadowiony jest budynek mieszkalny w stanie surowym zamkniętym, który nie nadawał się do zamieszkania na dzień przeprowadzenia obu oględzin , a

b)  na drugiej – objętej działką ewidencyjną (...) – k.w. nr (...) – znajduje się wjazd na działkę zabudowaną pozwanych małżonków (i współwłaścicieli B. i A. K.) oraz ich sąsiadów dla kilku okolicznych właścicieli nieruchomości na zasadzie współwłasności - por. dokumenty z akt w tym mapy k.w. nr (...) oraz odpis tej k.w. w aktach sprawy..

Nie mniej jednak od ostatnich oględzin minęło wiele miesięcy i pozwani mieli dostatecznie dużo czasu, aby dokończyć tę - w ocenie Sądu Rejonowego - wręcz luksusową inwestycję. Zakres końcowych prac do wykonania od dnia ostatnich oględzin – 27. 11. 2015 r. – zaprezentowany przez samych pozwanych nie był wielki i była możliwy do zrealizowania do dnia ostatniej rozprawy zważywszy na długość trwania inwestycji oraz na to, że pozwani są dobrze sytuowaną rodziną. W chwili zamknięcia rozprawy ich jedyne zadłużenie wynosiło 7. 000, 00 zł. Spłaty rat tego kredytu wynosiły po ok. 1. 400 zł miesięcznie. Liczyli, że do końca wrześnie 2016 r. ten kredyt zostanie przez nich spłacony w całości [ k – 490v- 494 zeznania pozwanych na rozprawie z dnia 21. 04. 2016 r.].

Sąd Rejonowy zważył, iż przecież (...) co najmniej od 5 lat przed zamknięciem rozprawy demonstrował jednoznaczną postawę sprowadzającą się do rozwiązania umowy najmu z pozwanymi i do ich definitywnego wyeksmitowania i pozwani musieli ten fakt brać pod uwagę zważywszy brak chęci ze strony powoda zarówno do sprzedaży im spornego lokalu, jak i co do dalszego trwania umowy najmu. Pozwani prowadzili działalność gospodarczą ,a wiec byli ludźmi, którzy musieli nauczyć się działać roztropnie, planować z wyprzedzeniem własne posunięcia w tym także musieli brać pod uwagę możliwość ich eksmisji ze spornego lokalu wobec zdeterminowanej długofalowa postawy powoda.

Sąd Rejonowy w pkt. 2) wyroku wziął tę kwestię pod uwagę zważywszy, iż tylko od inicjatywy pozwanych zależało dokończenie inwestycji w Ł., i dlatego odroczył wydanie spornej nieruchomości i zakreślił dostateczny termin do wydania nieruchomości zważywszy na

spłatę jedynego dotychczasowego kredytu przez kolejne 5 miesięcy,

umożliwienie remontu sklepu przy ul. POCHYŁEJ, A TAKŻE

możliwość nawet uzyskania ewentualnie kolejnego kredytu (od wielu lat posiadali zdolność kredytową) na przeprowadzenie końcowych prac wykończeniowych i dokonanie końcowego odbioru technicznego inwestycji łącznie z wjazdem (zapewnienie rodzinie miejsca zamieszkanie w Ł. ).

Dlatego Sąd Rejonowy uznał, iż zachodziły szczególne okoliczności w rozumieniu art. 320 k.p.c. polegające na dokończenie spłaty kredytu oraz wykonaniu równolegle w jednym roku dwóch inwestycji z uwzględnieniem przebudowy wjazdu rzędu nawet 40. 000, 00 – 50. 000, 00 zł ( udział pozwanych w sfinansowaniu by musiał odpowiadać ich udziałowi w nieruchomości tworzącej wjazd, a więc tu by był z góry ograniczony).

Sąd miał także na uwadze okoliczność, że sporny lokal zajmowany przez pozwanych M. B. (1) i W. B. (1) od roku 1986 stał się centrum życiowym ich rodziny. Nie mniej jednak inwestycja w miejscowości Ł. dowodziła, iż ich plany życiowe uległy diametralnej zmianie.

Pozwani winni więc liczyć się z także z tym, a jeżeli planowaliby wynajmowanie znajdujących się w Ł. pomieszczeń zajmując nadal sporny lokal na dotychczasowych zasadach, to jeszcze bardziej uzasadniałoby to przesądzenie kolizji interesów na rzecz interesu publicznego, co by musiało przemawiać także za uwzględnieniem pozwu.

Pozwani M. i W. B. (3) to ludzie stosunkowo zamożni. Inwestycja w Ł. stanowiła najlepszy tego dowód. Sami bowiem ponieśli nakłady na nią w tym na otoczenie (kredyt w wysokości 70.000, 00 zł o tym świadczy zważywszy na skalę inwestycji rzędu setek tysięcy złotych). Współwłaściciele partycypowali przecież jedynie znikomą kwotą 8. 000, 00 (pomijając cenę zakupu działki budowlanej). Dlatego - w ocenie Sądu Rejonowego - stać ich było co najmniej na wynajęcie innego lokalu mieszkalnego na terenie B. o zbliżonych parametrach na tzw. wolnym rynku zwłaszcza, iż miesięczna rata kredytu dotąd pokryłaby koszt czynszu najmu lokalu mieszkalnego. Oczywiście zamieszkiwanie w spornej nieruchomości było korzystniejsze dla pozwanych z uwagi właśnie na różnicę w wysokości czynszu i w tym przejawiał się głównie ich interes, aby umowa najmu trwała dalej.

Nie sposób było także zaakceptować zarzutu pozwanych co do tego, iż sąsiedni lokal w tej samej lokalizacji przy ul. (...). Dr. B. D. stał pusty, a wiec powód miał wolny lokal na swoje potrzeby. Otóż tego typu lokal musiał być zawsze w dyspozycji (...) jako lokal dyżurny i nie miało znaczenia, czy został zasiedlony, jak długo, czy z przerwami, przez ile osób itp. Przede wszystkim musiał być zawsze dostępny w celu realizacji potrzeb – adaptacji podopiecznych do dorosłego życia zważywszy na liczbę podopiecznych wskazaną przez dyrektora (...). Nie sposób wręcz przecenić wagi społecznej procesu adaptacyjnego osób zwłaszcza z rodzin dysfunkcyjnych, nie mających żadnego właściwego zaplecza rodzinnego, zdanych na samych siebie, a mających podołać trudom odnalezienia się w świecie dorosłych jako samodzielne osoby. Jedynie w takim lokalu przy pomocy profesjonalnych pracowników (...) mogłoby być świadczone wsparcie adaptacyjne ( tzw. nauka dorosłego życia).

Pozwani M. i W. B. (3) oraz ich synowie wywodzący swe prawa do lokalu od nich jako najemców nie spełnili kryteriów przyznania im lokalu socjalnego w rozumieniu norm wynikających z art. 14 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ).

W okolicznościach rozpoznanej sprawy interes prywatny musiał ustąpić przed interesem publicznym, który uzasadniały ważne przyczyny w rozumieniu art. 11 ust. 10 przedmiotowej ustawy ustalone wyżej. Przytoczone przez pozwanych poglądy prawne orzecznictwa SN nie kolidowały z ustaleniami zważeniami i Sądu Rejonowego.

W rezultacie Sąd uwzględnił powództwo orzekając jak w wyroku:.

w pkt. 1) - na zas. art.11 ust. 10 oraz art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ),

w pkt. 2) – na zas. art. 320 k.p.c. zważywszy na to, że pozwaniu będą mieli dostateczny, wystarczający okres czasu na dokończenie inwestycji w miejscowości Ł. i na przeprowadzenie się tam,

w pkt. 3 – na zas. art. 14 ust. 1 i 4 in fine ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego( t.j. Dz.U.2014.150 ze zm. ),

w pkt 4) oraz 5) – na zas. art. 108 §1 k.p.c., który nakazuje Sądowi rozstrzygać o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., z którego z kolei wynikają dwie zasady:

zasada odpowiedzialności strony za wynik procesu oraz

zasada kosztów niezbędnych i celowych;

co do zasady bowiem strona przegrywająca sprawę obowiązana jest bowiem zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu) w zw. z art. 27 pkt 11 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych ( t.j. Dz.U.2014.1025 ze zm.) oraz przepisem § 6 pkt 1 w zw. z 12 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej prze radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1348) przy wartość przedmiotu sporu art. 23 k.p.c. - 462 zł [ k -76];

a)  I-wsza instancja:

aa) wydatki powoda:

- 200, 00 zł – oplata sądowa od pozwu

- 17, 00 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa

- 60, 00 zł – wynagrodzenia radcy prawnego

bb) wydatki pozwanej M. B. (1)

- 60, 00 zł wynagrodzenie radcy prawnego

- 17, 00 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa

w efekcie powód winien zwrócić pozwanej M. B. (1) kwotę 77, 00 zł,

b)  II-ga instancja – 77, 00 zł zwrot powodowi od pozwanej

aa) wydatki powoda:

- 200, 00 zł – oplata od apelacji

- 60, 00 zł - wynagrodzenie radcy prawnego w postępowaniu apelacyjnym,

bb) wydatki pozwanej M. B. (1) - 60, 00 zł - wynagrodzenie radcy prawnego w postępowaniu apelacyjnym

w efekcie pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 200, 00 + 60, 00 zł x 50% = 130, 00 zł, a po zbilansowaniu obu ww. instancji pozwana M. B. (5) winna zwrócić powodowi kwotę 53, 00 zł,

c)  ponownie I-wsza instancja:

aa) wydatki powoda:

- 60, 00 zł - wynagrodzenie radcy prawnego w postępowaniu apelacyjnym

bb) wydatki pozwanych:

- 51, 00 zł – 3 (trzy) opłaty skarbowe od pełnomocnictw procesowych,

- 137, 00 zł – wydatek na oględziny,

- 21, 00 – zł opłaty kancelaryjne

łącznie 269, -- zł

w efekcie pozwani winni zwrócić za tę instancję powodowi kwotę 269, 00 zł.