Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 514/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Michał Bober (spr.)

Sędziowie:

SSA Jerzy Andrzejewski

SSA Bożena Grubba

Protokolant:

sekr.sądowy Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2016 r. w Gdańsku

sprawy R. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 grudnia 2015 r., sygn. akt IV U 552/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz R. J. kwotę 1080,00 (jeden tysiąc osiemdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

SSA Bożena Grubba SSA Michał Bober SSA Jerzy Andrzejewski

UZASADNIENIE

R. J. wniósł odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. z dnia 13 lipca 2015 roku odmawiającej mu prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym z tytułu pracy w warunkach szczególnych. W ocenie odwołującego ZUS błędnie przyjął, iż wykonywanie przez ubezpieczonego kontroli technicznej i dozoru inżynieryjno-technicznego na stanowisku Kierownika Wydziału (...) i Wydziału (...) nie miało charakteru pracy w warunkach szczególnych.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania, podtrzymując w całości stanowisko
i argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 roku zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał odwołującemu prawo do emerytury od dnia 30 marca 2015 roku (pkt I), stwierdził, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt II) oraz zasądził od pozwanego na rzecz odwołującego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt III).

Sąd Okręgowy ustalił, iż R. J. (ur. (...), nie jest członkiem OFE i nie pozostaje w stosunku pracy, pobiera zasiłek przedemerytalny) w dniu 30 marca 2015 roku złożył wniosek o emeryturę. W trakcie postępowania administracyjnego organ rentowy ustalił, że ubezpieczony wykazał na dzień 1 stycznia 1999 roku 25 lat, 1 miesiąc i 17 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 1 rok pracy w warunkach szczególnych. Zaskarżoną decyzją ZUS Oddział w T. odmówił ubezpieczonemu prawa do emerytury. Organ rentowy nie uwzględnił ubezpieczonemu okresu zatrudnienia w (...) S.A. we W. od 1 listopada 1981 roku do dnia 31 grudnia 1998 roku na stanowisku Kierownik Wydziału, ponieważ na podstawie dokumentacji źródłowej uzyskanej w toku postępowania wyjaśniającego z zakładem pracy trudno uznać, iż stale wykonywał nadzór i prace kontrolne bezpośrednio przy stanowiskach ujętych w wykazach przepisów resortowych, jako stanowiska pracy w warunkach szczególnych.

Odwołujący w okresie od 1 listopada 1980 roku do 31 grudnia 1998 roku zatrudniony był
w Zakładach (...) we W. (następnie (...) S.A. we W.) na stanowiskach dyspozytora zmiany (od 1 listopada 1980 roku do 31 października 1981 roku), kierownika Wydziału (...) oraz Wydziału (...) (od 1 listopada 1981 roku do 31 grudnia 1998 roku). Do obowiązków ubezpieczonego jako kierownika Wydziału (...) należał nadzór nad właściwą eksploatacją urządzeń produkcyjnych poprzez: analizę stanu technicznego maszyn i urządzeń, parametrów technologicznych i technicznych instalacji, kontrolę ilościową i jakościową produkcji, analizę zużycia materiałów i surowców na potrzeby ruchu, kontrolę raportów i dokumentacji ruchowej; zabezpieczenie środków do wykonania planowanych zadań produkcyjnych, zapewnienie właściwego stanu technicznego maszyn
i urządzeń, materiałów na potrzeby ruchu, instrukcji i dokumentacji ruchowej, przeszkolonych dla pracowników obsługi; prowadzenie racjonalnej gospodarki środkami majątkowymi wydziału: środkami trwałymi, przedmiotami nietrwałymi i surowcami na potrzeby ruchu; prowadzenie zagadnień remontowych: ustalenie potrzeb remontów oraz nadzór nad terminowym wykonaniem, przekazanie instalacji do remontów i odbiór instalacji po remontach, bieżące ustalanie potrzeb konserwacyjnych i remontowych, opracowanie założeń do harmonogramów remontowych, udział w procesach komisji poawaryjnej, przestrzeganie przepisów Dozoru (...); inicjowanie postępu technicznego i organizacyjnego, stwarzanie warunków rozwoju ruchu racjonalizatorskiego i współzawodnictwa pracy; przygotowanie założeń do modernizacji wydziału oraz realizacji rozwiązań projektowych i zmian zaleconych przez Rady (...); zabezpieczenie podległego Wydziału pod względem bhp, ppoż., warunków socjalno-bytowych, czystości i porządku organizacji grup pogotowia ppoż. oraz realizowanie nakazów powypadkowych i poinspekcyjnych w zakresie bhp, zabezpieczenie ppoż. i warunków pracy; organizacja i sprawowanie kontroli funkcjonalnej w zakresie przestrzegania obowiązującej dokumentacji technologicznej, wnioskowanie przyjęć i zwolnień przeszeregowań, awansów przewinień i karania podległych pracowników, podejmowanie odpowiednich rozwiązań organizacyjnych zamierzających do ponoszenia wydajności i efektywności pracy, działania i uzyskiwania korzystnych wskaźników techn.-ekon; szkolenie pracowników w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych
i znajomości przepisów eksploatacyjnych, kształtowanie prawidłowej atmosfery wśród załogi; wykonywanie innych prac zleconych przez przełożonego; przestrzeganie i kontrola przestrzegania obowiązujących w Przedsiębiorstwie norm i zasad, a w szczególności w zakresie: kodeksu pracy i U.Z.P. w przemyśle chemicznym, bhp i ppoż. zgodnie z system prewencji pożarowej i wypadkowej, dyscypliny pracy ochrona mienia i tajemnicy państwowej i służbowej.

Do obowiązków ubezpieczonego jako Kierownika Wydziału (...) należał

nadzór nad właściwą eksploatacją urządzeń produkcyjnych poprzez: analizę stanu technicznego maszyn i urządzeń, analizę parametrów technologicznych i technicznych instalacji, kontrolę ilościową i jakościową produkcji, analizę zużycia materiałów i surowców na potrzeby ruchu, kontrolę raportów i dokumentacji ruchowej; zabezpieczenie środków do wykonywania planowanych zadań produkcyjnych poprzez zapewnienie: właściwego stanu technicznego maszyn i urządzeń, materiałów na potrzeby ruchu instalacji, instrukcji i dokumentacji ruchowej, przeszkolonych pracowników obsługi; prowadzenie racjonalnej gospodarki środkami majątkowymi wydziału (środkami trwałymi, przedmiotami nietrwałymi, surowcami na potrzeby ruchu); prowadzenie zagadnień remontowych: ustalenie potrzeb remontów oraz nadzór nad terminowym wykonaniem, przekazanie instalacji do remontu i odbiór po remoncie, bieżące ustalenie potrzeb konserwacyjnych i remontowych, opracowanie założeń do harmonogramów remontowych, udział w procesach komisji poawaryjnej, przestrzeganie przepisów Dozoru (...); inicjowanie postępu technicznego i organizacyjnego oraz stwarzanie warunków rozwoju ruchu racjonalizatorskiego i współzawodnictwa pracy, przygotowanie założeń do modernizacji wydziału oraz realizacji rozwiązań projektowych i zmian zaleconych przez Rady (...); zabezpieczenie podległego wydziału pod względem: bhp, ppoż., warunków socjalnych, bytowych, czystości i porządku, organizacji grup pogotowia ppoż. oraz realizowanie nakazów powypadkowych i poinspekcyjnych w zakresie bhp, zabezpieczenie ppoż. i warunków pracy; organizacja i sprawowanie kontroli funkcyjnej w zakresie: przestrzegania obowiązującej dokumentacji technologicznej, wnioskowanie przyjęć i zwolnień, przeszeregowań, awansów, przewinień i karanie podległych pracowników, podejmowanie odpowiednich rozwiązań organizacyjnych zmierzających do podnoszenia wydajności pracy efektywności pracy działania
i uzyskiwania korzystnych wskaźników techniczno-ekonomicznych, szkolenie pracowników
w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych i znajomości przepisów eksploatacyjnych, kształcenie prawidłowej atmosfery załogi; wykonywanie innych prac zleconych przez przełożonego; przestrzeganie i kontrola przestrzegania obowiązujących w Przedsiębiorstwie norm i zasad, a w szczególności w zakresie: kodeksu pracy i U.Z.P. w przemyśle chemicznym, bhp i ppoż. zgodnie z systemem prewencji pożarowej, wypadkowej, dyscypliny pracy, ochrony mienia i tajemnicy służbowej.

Ubezpieczony podczas pracy w Wydziale (...) nadzorował pracowników, do których należeli: aparatowi, mistrz zmiany i starszy mistrz zmiany. W brygadzie pracowały
4 osoby na stokażu i 2 na sterowni. Na zmianie było 7 osób. Ubezpieczony pracował na jedną zmianę na instalacji. W razie awarii przychodził również w nocy. Współpracował także z firmami remontowymi, które wykonywały remonty. Ubezpieczony narażony był na opary i wycieki amoniaku, wody amoniakalnej, wyziewy saletry, parę wodną, która była wykorzystywana podczas podgrzewania amoniaku. Na rozfrakcjonowaniu istniało też zagrożenie wybuchem. W sterowni były przekroczone normy hałasu, jak również odczuwało się drgania od turbiny. Ubezpieczony przebywał na instalacjach około 90% czasu pracy. Podlegał mu obszar ok. 800m pomiędzy instalacjami i ok. 15-16 ludzi. Jako kierownik sporządzał zapotrzebowanie na materiały produkcyjne, ale zakupów dokonywał już zaopatrzeniowiec. W skład urządzeń na Wydziale wchodziły: zbiorniki, pompy, kompresory, sprężarki, podgrzewacze amoniaku, wymienniki. Aby przygotować zakres remontu, to musiał sprawdzić stan urządzeń. Żeby ocenić stan zbiornika, musiał do niego wejść. Wydawał zezwolenia na wykonywanie prac spawalniczych. Aparatowi, którzy kończyli zmianę nocną sporządzali raporty, które były składane kierownikowi. Kierownik na instalacji sprawdzał wymienione raporty i analizował je. Ponadto, dokonywał odbiorów remontów
i nadzorował próby szczelności instalacji. Musiał być obecny przy awariach technicznych
i technologicznych. Decydował o sposobie rozwiązywania problemów technologicznych.
Raz w roku był remont planowy, a remonty nieplanowe odbywały się na bieżąco.

Podczas pracy w Wydziale (...) ubezpieczony utrzymywał Wydział
w ruchu. Pracowały tam 4 brygady po 8-9 osób każda. W brygadzie pracowali aparatowi produkcji przygotowania gazów syntezowych oraz smarownik-konserwator, a na ich czele stali mistrz zmiany i starszy mistrz. Kierownik produkcji zapoznawał się osobiście na instalacjach
z raportami poszczególnych aparatowych. Obecność kierownika na instalacji zajmowała około 95-98% czasu pracy każdego dnia. Na Wydziale pracownicy mieli styczność ze żrącym roztworem B. (metawanadianem potasowym, metanem potasowym, dwuetyloaminą). Na Wydziale był przygotowywany gaz do produkcji amoniaku z pary wodnej i gazu syntezowego, ziemnego. Instalacja nie była szczelna, substancje w toku produkcyjnym wydostawały się na zewnątrz w postaci wycieków. Kontrola kierownika polegała też na tym, żeby te wycieki lokalizować i usuwać. Kierownik brał udział w usuwaniu awarii. Sprawował również nadzór nad konserwacją i remontami instalacji. Usuwaniem nieszczelności zajmowała się służba techniczna. Plan remontów sporządzało się tylko dla remontów planowych, raz w roku na jednej linii. Jednym z czynników szkodliwych dla zdrowia w Wydziale był też hałas. Na stanowisku oczyszczania gazu były trzy raporty. Kontrola zajmowała około 15 minut. Narady odbywały się w razie potrzeby.

Stan faktyczny Sąd Okręgowy oparł na dokumentach zebranych w aktach emerytalnych organu rentowego i aktach osobowych ubezpieczonego oraz zeznaniach świadków J. K., W. M., Z. P., R. U., M. R. oraz zeznania ubezpieczonego. Pomimo upływu czasu świadkowie oraz wnioskodawca zeznawali w sposób szczegółowy, obrazując podniesione okoliczności w sposób zbieżny i pozbawiony jakichkolwiek wewnętrznych sprzeczności.

W ocenie Sądu I instancji odwołujący, za pomocą w/w dowodów wykazał, iż w ramach swojego zatrudnienia przez okres ponad 15-stu lat wykonywał pracę w szczególnych warunkach. Z dowodów tych wynika, że w okresie od 1 listopada 1981 roku do 31 grudnia 1998 roku stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę kierownika Wydziału (...)
i Wydziału (...) w zakresie kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji
i usług oraz dozoru inżynieryjno-techniczny na wydziałach, na których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie A rozporządzenia emerytalnego, Dział IV
„W chemii” poz. 30 - wytwarzanie i oczyszczanie gazu syntezowego oraz produkcja amoniaku
i metanolu oraz odpowiednio w dziale IV poz. 30 - wytwarzanie i oczyszczanie gazu syntezowego oraz produkcja amoniaku i metanolu zarządzenia nr 19 Ministra Przemysłu Chemicznego
i Lekkiego z 6 sierpnia 1983 roku w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach
w zakładach pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego. Ubezpieczony podczas pracy
w Wydziale (...) nadzorował pracowników wykonujących pracę w warunkach szczególnych. W tym czasie przebywał bezpośrednio na instalacjach około 90% czasu pracy,
a podczas pracy narażony był, podobnie jak pracownicy produkcji, na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia, istniało też realne zagrożenie wybuchem. Kierownik, jako odpowiedzialny za przebieg produkcji i stan instalacji, musiał być obecny przy awariach technicznych i technologicznych gdyż to on decydował o sposobie rozwiązywania problemów technologicznych, tak by uniknąć poważniejszych awarii i ich następstw, których skutki mogły zagrażać zdrowiu i życiu nie tylko pracowników zakładu ale także mieszkańców okolicznych terenów i miasta W.. Podczas pracy w Wydziale (...) ubezpieczony był odpowiedzialny za utrzymanie Wydziału w ruchu, co łączyło się z obowiązkiem i koniecznością stałej osobistej obecności na terenie instalacji (95-98% czasu pracy każdego dnia). Na tym wydziale pracownicy zakładu mieli styczność ze żrącym roztworem, pracowali w hałasie i byli narażeni na drżenia. Ówczesna instalacja nie była szczelna, a substancje w toku produkcyjnym wydostawały się na zewnątrz, których lokalizacją i zarządzaniem usuwania zajmował się odwołujący. Obowiązkiem ubezpieczonego był nadzór o charakterze ściśle specjalistycznym
a nie wynikającym jedynie z podporządkowania pracowniczego. Ubezpieczony, jako że dysponował w wydziale najwyższym poziomem wiedzy i umiejętności, odpowiedzialny był za ciągłość produkcji oraz stan i bezpieczeństwo instalacji.

W związku z powyższym pracę jaką ubezpieczony świadczył w latach 1981-1998 należy uznać za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych na stanowiskach o charakterze tożsamym ze wskazanym w wykazie A, dziale XIV, poz. 24 rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
, a nadto wymienionym w wykazie A, dział XIV, poz. 24 pkt 1 załącznika Nr 1 do Zarządzenia Nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego
i Lekkiego z dnia 7 lipca 1987 roku w sprawie wykonywania prac w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze w zakładach pracy resortu przemysłu chemicznego i lekkiego (Dz.Urz. Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 3 sierpnia 1987 roku, Nr 4).

W ocenie Sądu Okręgowego szereg czynności administracyjno-biurowych wykonywanych przez ubezpieczonego (co wynika z zakresu czynności i obowiązków na jego stanowisku), nie uniemożliwia zaliczenie spornego okresu pracy do stażu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Wykonywanie przez wnioskodawcę w ramach obowiązków pracowniczych czynności takich jak opracowywanie planów modernizacyjnych instalacji analizatorów oraz wykonywanie dokumentacji technicznej niezbędnej do działalności bieżącej oraz remontów modernizacji instalacji było czynnościami administracyjno-biurowymi ściśle związanymi ze sprawowanym dozorem inżynieryjno-technicznym i stanowiącym jego immanentną część, nie zaś czynnościami, które nie pozostawały w żadnym związku z pełnionym dozorem. Ponoszenie odpowiedzialności za wykonywanie pracy, w której każdy błąd techniczny może narazić na niebezpieczeństwo pracowników i inne osoby, jest uznawane za wykonywanie pracy w warunkach szczególnych.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, iż odwołujący spełnia wszystkie przesłanki
z art. 184 ust. 1 i 2 w zw. z art. 32 ustawy emerytalnej w zw. z § 4 ust.1 pkt 1 i 3 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku i przysługuje mu prawo do emerytury
w obniżonym wieku emerytalnym z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Dlatego też Sąd ten na postawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł, jak w pkt 1 sentencji wyroku, przyznając odwołującemu prawo do emerytury od pierwszego dnia miesiąca w którym zgłosił on wniosek o przedmiotowe świadczenie (art. 129 ust. 1 ustawy emerytalnej).

Na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy emerytalnej Sąd Okręgowy orzekł, jak w pkt. II sentencji wyroku, albowiem wyjaśnienie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji nastąpiło dopiero na etapie postępowania jurysdykcyjnego przy jednoczesnym braku jakichkolwiek zaniedbań w tym zakresie organu rentowego.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany organ rentowy domagając się jego zmiany i oddalenia odwołania. Pozwany zarzucił naruszenie art. 184 ustawy o emeryturach
i rentach z FUS poprzez przyznanie odwołującemu prawa do emerytury.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał, iż czynności ogólnie przyjętego nadzoru lub kontroli w procesie produkcji, w których zatrudnieni są pracownicy wykonujący pracę
w warunkach szczególnych to wyłącznie te czynności, które wykonywane są stale w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, a więc polegające na stałym bezpośrednim nadzorze i bezpośredniej kontroli procesu pracy na stanowiskach pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Tymczasem do obowiązków ubezpieczonego należało m.in. zabezpieczenie wydziału pod względem bhp i p.poż., warunków socjalno-bytowych, organizacja, zarządzania i sprawowanie kontroli funkcjonalnej w zakresie przestrzegania obowiązującej dokumentacji technologiczno-technicznej, decydowanie o sprawach kadrowych,
w tym: wnioskowanie o kary, nagrody, przeszeregowanie, awanse, ocenianie oraz szkolenie pracowników m.in. w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Trudno zatem uznać, że ubezpieczony jako kierownik wydziału oraz kierownik zakładu stale i bezpośrednio przebywał przy stanowiskach pracy wymienionych w wykazie. O ile bowiem praca na stanowisku mistrza, starszego mistrza, brygadzisty wymagała stałej obecności na instalacji w celu bezpośredniego nadzoru nad pracownikami i taka praca może i powinna być zaliczana jako praca w warunkach szczególnych w myśl wykazie A dziale XIV. poz. 24 stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku, to praca na stanowisku kierownika taką pracą w warunkach szczególnych nie była. Organ rentowy nie wyklucza , że wnioskodawca spędzał na instalacji część dnia roboczego, ale nie można przyjąć aby obecność ta zajmowała mu 95% tego czasu i w tym zakresie zeznania świadków i wnioskodawcy nie są wiarygodne. Wnioskodawca wykonywał szereg czynności, które uniemożliwiały mu obecność na instalacji, jak np. kontrola raportów i dokumentacji ruchowej, zabezpieczenie środków do wykonania planowanych zadań produkcyjnych, prowadzenie racjonalnej gospodarki środkami majątkowymi wydziału, opracowanie założeń do harmonogramów remontowych, przygotowanie założeń do modernizacji wydziału oraz realizacji rozwiązań projektowych i zmian zaleconych przez Rady (...), zabezpieczenie podległego Wydziału pod względem: bhp, ppoż., warunków socjalno-bytowych, czystości i porządku organizacji grup pogotowia ppoż. oraz realizowanie nakazów powypadkowych i poinspekcyjnych w zakresie bhp, zabezpieczenie ppoż. i warunków pracy, wnioskowanie przyjęć i zwolnień przeszeregowań, awansów przewinień i karania podległych pracowników, podejmowanie odpowiednich rozwiązań organizacyjnych zamierzających do ponoszenia wydajności pracy, efektywności pracy działania i uzyskiwania korzystnych wskaźników techn.-ekon, szkolenie pracowników w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych i znajomości przepisów eksploatacyjnych, itp. Poza tym wnioskodawca uczestniczył w naradach kadry kierowniczej, które odbywały się w pomieszczeniach poza instalacją.

W ocenie organu rentowego wątpliwym jest aby ubezpieczony sprawował bezpośredni nadzór nad pracownikami produkcyjnymi, albowiem w tym celu zatrudniano brygadzistów, mistrzów zmianowych i starszego mistrza. Co więcej ubezpieczony pracował w systemie jednozmianowym w przeciwieństwie do pozostałych pracowników, co wyklucza sprawowanie nad nimi bezpośredniego nadzoru. Zatem pracę pracowników fizycznych zatrudnionych na stanowiskach pracy wymienionych w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku nadzorowali i kontrolowali brygadzista i mistrz. Wnioskodawca zaś jako kierownik nadzorował natomiast cały wydział. Zajmował się głównie obchodem tego wydziału i sprawdzaniem danych technologicznych. W zakres jego obowiązków wchodziły również czynności administracyjno- biurowe. Jako kierownik odwołujący pojawiał się co prawda na hali produkcyjnej, ale z całą pewnością nie sprawował kontroli procesu pracy na stanowiskach pracy stale i w pełnym wymiarze godzin, bo nie taki był zakres jego obowiązków, wynikający ze struktury przedsiębiorstwa. Jako kierownik odwołujący odpowiadał zaś za jakość produkcji, stan techniczny maszyn i urządzeń, za wydajność i wskaźniki jakościowe. Analiza pisemnego zakresu obowiązków prowadzi do wniosku, że do zakresu obowiązków odwołującego należał szereg czynności administracyjno-biurowo-zarządzających, obejmujących również sprawy kadrowe i osobowe pracowników, nie związanych ze sprawowaniem bezpośredniego nadzoru nad procesem produkcji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie zaoferowanym przez strony, dokonał właściwych ustaleń stanu faktycznego w zakresie elementów istotnych dla rozstrzygnięcia oraz prawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy. Sąd Apelacyjny
w całości podziela trafne i rzeczowe rozważania Sądu I instancji przyjmując je za punkt wyjścia oceny własnej i nie widząc potrzeby ich ponownego powielania.

Zgodzić się należy, iż w świetle art. 32 ust. 4 ustawy o emeryturach i rentach z FUS pracami w szczególnych warunkach nie są wszelkie prace wykonywane w narażeniu na kontakt
z niekorzystnymi dla zdrowia pracownika czynnikami, lecz jedynie takie, które zostały rodzajowo wymienione w tymże rozporządzeniu. Cechą niezbędną zaliczenia danego zatrudnienia do stażu pracy w warunkach szczególnych w znaczeniu ujętym w ustawie, jest wykonywanie takiej pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. Dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia uprawnień emerytalnych ma możliwość jej zakwalifikowania pod którąś z pozycji załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8 poz. 43 ze zm.). Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa czynności ogólnie pojętego nadzoru lub kontroli w procesie produkcji wykonywanej w wydziałach i oddziałach, w których zatrudnieni są pracownicy wykonujący pracę w warunkach szczególnych w rozumieniu rozporządzenia w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, objęte poz. 24 działu XIV wykazu A załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku, to te czynności, które wykonywane są w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, a więc polegające na bezpośrednim nadzorze i bezpośredniej kontroli procesu pracy na stanowiskach pracy wykonywanej w szczególnych warunkach. Jeśli zatem czynności te wykonywane są w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na stanowisku pracy związanym z kontrolą międzyoperacyjną, kontrolą jakości produkcji i usług oraz dozorem inżynieryjno-technicznym, to okres wykonywania tej pracy jest okresem pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2007 roku, III UK 66/07, LEX nr 483283; z dnia 6 maja 2008 roku, I UK 327/07, LEX nr 829092; z dnia 6 grudnia 2007 roku, III UK 62/07, LEX nr 375653).

Praca ujęta w wykazie A, dziale XIV, poz. 24 załącznika nr 1 do w/w rozporządzenia wyraźnie wskazuje, iż pracą w warunkach szczególnych jest praca polegająca na kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-technologiczny na oddziałach i wydziałach, na których jako podstawowe wykonywane są prace w warunkach szczególnych. W zakładzie produkcyjnym kontrola techniczna przybiera formę sterowania jakością, która polega na czuwaniu nad przygotowaniem procesu technologicznego, jakością wydawanych do produkcji materiałów, stanem środków produkcji, przebiegiem procesu, jednolitością oraz stanem przyrządów pomiarowych. Kontrolą jakości jest natomiast sprawdzanie, mierzenie lub testowanie jednej lub więcej charakterystyk produktu lub usługi i porównanie wyników ze specyfikacją założonych wartości w celu potwierdzenia zgodności produktu lub usługi z wymaganiami (A. Hamrol, W. Mantura: Zarządzanie jakością. Teoria i praktyka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002 r.). Głównym zadaniem procesu kontroli jakości w produkcji jest przede wszystkim kontrola dostarczonych materiałów do produkcji, dokumentacji technicznej oraz kwalifikacji i uprawnień pracowników. Z kolei dozór techniczny obejmuje przeprowadzanie rejestracji i odbioru technicznego urządzeń technicznych przed ich dopuszczeniem do ruchu oraz dopuszczanie urządzeń technicznych do ruchu, wykonywanie okresowych i nadzwyczajnych badań urządzeń technicznych, wstrzymywanie ruchu urządzeń technicznych w przypadku nieprzestrzegania przepisów lub zagrożenia bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego, sprawdzanie kwalifikacji osób obsługujących urządzenia techniczne, udzielanie zezwoleń na dokonywanie spawania urządzeń technicznych, nadzór i kontrolę nad przestrzeganiem przepisów ustawy przez użytkowników urządzeń technicznych.

Z powyższego wynika, że ani kontrola międzyoperacyjna, ani kontrola jakości produkcji
i usług, ani też dozór inżynieryjno - techniczny ze swych definicji nie stanowią wyłącznie kontroli, czy dozoru wykonywania pracy przez inne osoby. Dlatego też jeżeli pracownik wykonuje w/w czynności na wydziale gdzie zatrudnieni pracownicy wykonują pracę w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy to wszelkie czynności związane z dozorem technicznym czy kontrolą jakości także należy kwalifikować jako prace w warunkach szczególnych. Co istotne, osoba wykonująca dozór inżynieryjno-techniczny nie musi stale przebywać na stanowiskach, gdzie jest wykonywana praca. W zakresie jej obowiązków – co wynika z istoty zajmowanego stanowiska - musi być bowiem przewidziane sporządzanie dokumentacji, raportów, planów organizacyjnych i innych podobnych czynności.

Skoro czas pracy wnioskodawcy w zdecydowanej większości pracy wypełniały obowiązki związane z dozorem i kontrolą jakości na działach produkcyjnych, to ewentualne prace
o charakterze administracyjnym czy porządkowym nie miały wpływu na ocenę charakteru jego zatrudnienia. Wskazać jednak trzeba, że w odniesieniu do tego rodzaju prac przesądzające jest, czy jako podstawowe na oddziale lub wydziale wykonywane były prace w szczególnych warunkach (wyrok SN z dnia 10 lutego 2012 roku, II UK 125/11; z dnia 2 października 2013 roku, II UK 69/13). Znaczy to tyle, że praca zatrudnionych przy dozorze może być uznana jako wykonywana w szczególnych warunkach jedynie wówczas, gdy między profilem oddziału (wydziału) a pracami wskazanymi w rozporządzeniu istnieje relacja o kwalifikowanym charakterze. Nie ma wątpliwości, że osoba nadzorująca, mimo że nie wykonuje bezpośrednio pracy fizycznej, to jednak przebywając na oddziale (wydziale), na którym warunki pracy ujemnie wpływają na organizm człowieka, jest w podobny sposób narażona na negatywne skutki świadczonej pracy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwalał przyjąc za fakt udowodniony, iż odwołujący w spornym okresie będąc zatrudniony jako kierownik Wydziału (...) i Wydziału (...) wykonywał pracę w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Świadkowie i wnioskodawca doskonale znali charakterystykę pracy na w/w Wydziałach. W sposób fachowy i szczegółowy opisali proces produkcji oraz zakres obowiązków poszczególnych pracowników i byli zgodni co do rodzaju oraz faktycznego zakresu wykonywanych przez wnioskodawcę prac w w/w okresie zatrudnienia. Zeznania świadków były przekonujące, kategoryczne i rzeczowe, nadto korespondowały z treścią zeznań ubezpieczonego. Powyższy materiał dowodowy był spójny i układał się w logiczną całość, a wynika z niego, że odwołujący mimo zajmowanego stanowiska kierowniczego, w zasadzie stale przebywał na linii produkcyjnej, będąc narażonym na te same czynniki szkodliwe co aparatowi, brygadziści czy smarownik-konserwator. Ubezpieczony kontrolował i nadzorował nie tylko pracę podległych mu pracowników ale aktywnie uczestniczył w dozorowaniu stanu technicznego urządzeń i maszyn znajdujących się na Wydziałach jak też kontrolował jakość wytwarzanych produktów pozostając cały czas w bezpośrednim narażeniu na czynniki szkodliwe. Co istotne, zebrany materiał dowodowy nie budził żadnych wątpliwości co do tego, że pracownicy niższych szczebli zatrudnieni na Wydziale (...) i Wydziale (...) stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracowali w warunkach szczególnych, okoliczność ta była także między stronami bezsporna. Co prawda organ rentowy trafnie wskazywał, że z pisemnego zakresu obowiązków ubezpieczonego wynikało szereg czynności, których wykonywanie potencjalnie nie mogło mieć charakteru prac w warunkach szczególnych. Jednakże zeznania świadków i odwołującego nie pozostawiały żadnych wątpliwości co do faktycznego zakresu obowiązków ubezpieczonego i rzeczywiście wykonywanych przez niego czynności. Jak już bowiem wcześniej wskazano osobowe źródła dowodowe wskazują, iż do podstawowych obowiązków odwołującego należała kontrola i dozór pracowników oraz urządzeń linii produkcyjnej. Oczywiście jako kierownik całego Wydziału musiał on wykonywać również czynności administracyjne czy kontrolować lub brać udział w sprawach kadrowych ale zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala stwierdzić, że obowiązki te miały co najwyżej charakter incydentalny i krótkotrwały, ponadto i tak były związane bezpośrednio
z kontrolą i dozorem wykonywaną na Wydziałach, w których jako podstawowe i w zasadzie jedyne, wykonywane były prace w warunkach szczególnych. Ubezpieczony co prawda posiadał wyodrębniony gabinet, jednakże budynek ten znajdował się bezpośrednio na Wydziale, na którym istniało nieustanne zagrożenie wybuchem, hałas, wycieki gazu i środków chemicznych, gdzie mieszano lub produkowane substancje szkodliwe dla zdrowia i życia człowieka. Nie ulega więc wątpliwości, iż nawet w sytuacji gdy odwołujący wykonywał czynności stricte administracyjne i tak był narażony na czynniki szkodliwe, o czym świadczy fakt, że przez cały czas wszyscy pracownicy Wydziału nosili specjalne ochronne kombinezony. Nie mniej jednak zeznania świadków i tak prowadzą do wniosku, że ubezpieczony kontroli raportów
i dokumentacji dokonywał bezpośrednio na linii produkcyjnej, tj. na stanowiskach pracowników, którzy sporządzali czy wypełniali te dokumenty. Świadkowie zeznali także, że zabezpieczenie Wydziału (...) i Wydziału (...) pod względem BHP i warunków przeciwpożarowych, jak też warunków socjalno-bytowych czy też czynności związane
z zatrudnianiem i zwalnianiem pracowników, awansów oraz karania pracowników wykonywane były przez specjalnie wyznaczonego do tego komórki organizacyjne i służby. Zeznania świadków w powyższym zakresie były wiarygodne, zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, trudno bowiem oczekiwać aby to ubezpieczony zajmujący się przede wszystkim kontrolą jakości, nadzorowaniem pracy podległych mu pracowników i utrzymaniem Wydziału w ruchu, wykonywał czynności, które zwyczajowo w dużych zakładach pracy wykonują wyspecjalizowane grupy pracowników. Istotnym jest przy tym, że w tak uregulowanym systemie pracy, ewentualne obowiązki odwołującego w w/w zakresie mogły sprowadzać się jedynie do zakomunikowania właściwych informacji czy zgłoszenia określonych żądań odpowiednim komórkom. Co więcej
w celu prawidłowego wykonania takich czynności odwołujący i tak musiałby udać się na linię produkcyjną, dokonać przeglądu urządzeń czy pomieszczeń, a sporządzenie samego raportu stanowiło jedynie spisanie wcześniej dostrzeżonych uwag i nie mogło zajmować dużo czasu.
Z osobowych źródeł dowodowych wynika także, że organizacja remontów planowych czy nagłych awarii nie wymagała skomplikowanej i długotrwałej pracy biurowej. Odwołujący wszelkie informacje zbierał bezpośrednio od pracowników pracujących na linii produkcyjnej, na której i tak niemal nieustannie przebywał. Podobnie rzecz się ma w przypadku szkolenia pracowników albowiem z zeznań świadków wynika, że tego rodzaju czynności wykonywali mistrzowie zmiany lub wyznaczeni pracownicy. Trudno przy tym uznać, że ubezpieczony mając za zadanie utrzymanie w ruchu i zadbanie o bezpieczeństwo na Wydziale, na którym istniało wysokie ryzyko wybuchu czy skażenia, miał zajmować się szkoleniem pracowników. Dlatego też o wiele bardziej uzasadniony jest wniosek, że obowiązkiem odwołującego był skoordynowanie tego rodzaju czynności, a więc wyznaczenie do tego odpowiedniej osoby i dbanie o dochowanie w tym zakresie należytej staranności. Nie mniej jednak podkreślić należy, że jeśli ubezpieczony faktycznie osobiście szkolił pracowników to z uwagi na rodzaj zarządzanego przez niego Wydziału tego rodzaju czynności i tak musiałby wykonywać na linii produkcyjnej gdyż na tym Wydziale nie pracowały inne osoby jak tylko pracownicy produkcyjni czy ich bezpośredni przełożeni (brygadziści i mistrzowie, którzy i tak stale pracowali w warunkach szczególnych). Ubezpieczony zarządzał więc Wydziałami, na których istniało wysokie ryzyko utraty czy rozstroju zdrowia i kierował zespołem pracowników pracujących wyłącznie w warunkach szczególnych. Wszelkie czynności administracyjne czy typowo kierownicze wykonywał więc narażeniu na czynniki szkodliwe, czy to bezpośrednio na stanowiskach pracy, na których pracowali podlegli mu pracownicy czy też we własnym gabinecie, umiejscowionym w bezpośredniej bliskości całej linii produkcyjnej. Ewentualne narady z innymi kierownikami odbywające się poza zarządzanym przez niego Wydziałem, co najwyżej mogły mięć charakter marginalny z perspektywy jego podstawowych obowiązków (tj. kontroli jakości, utrzymania ruchu, koordynacji i kontroli pracy podległych mu pracowników) oraz incydentalny.

Mając powyższe na uwadze, należy podkreślić, że odwołujący zaoferował wiarygodny
i wystarczający materiał dowodowy, który pozwalał na uznanie jego stanowiska za uzasadnione. Świadkowie w przekonujący i fachowy sposób zobrazowali faktyczny zakres obowiązków odwołującego, a przedstawione przez nich okoliczności nie kolidowały z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego. Dlatego też przeprowadzona przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego i wyciągnięte na jego podstawie wnioski są trafne i w pełni uzasadnione. Tymczasem organ rentowy nie wykazał się wystarczającą inicjatywą i nie naprowadził okoliczności, które przeczyłyby zeznaniom świadków i ubezpieczonego, nie zaoferował też dowodów podważających wiarygodność twierdzeń odwołującego. Podkreślić bowiem trzeba, że podstawowa reguła dowodowa w ramach procedury cywilnej stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Ogólnie można więc stwierdzić, że ciężar dowodu, co do faktów uzasadniających roszczenie odwołujących, spoczywa na odwołującym, natomiast ciężar dowodu faktów uzasadniających żądanie oddalenia odwołania spoczywa na pozwanym. Co więcej kolejna rządząca procesem cywilnym zasada kontradyktoryjności polega na tym, że to nie na sądzie, lecz stronach procesowych spoczywa ciężar aktywnego uczestniczenia w czynnościach procesowych, oferowania dowodów na potwierdzenie własnych tez oraz podważenie twierdzeń przeciwnika. Pożądana aktywność wyraża się zarówno w składaniu pism procesowych jak też w odpowiednim reagowaniu na zachowania procesowe przeciwnika i przedstawiane przez niego dowody tak w pismach procesowych jak i na rozprawie.

Organ rentowy co prawda negował twierdzenia ubezpieczonego, ale w świetle zaoferowanego przez niego materiału dowodowego, samo zaprzeczenie jego stanowisku było niewystarczające. Nie wystarczyło też powołanie się na pisemny zakres obowiązków ubezpieczonego, gdyż okoliczności wskazane przez świadków i ubezpieczonego w przedmiocie faktycznych obowiązków odwołującego nie budziły żadnych wątpliwości i nie godziły w zasady logiki i doświadczenia życiowego. Organ rentowy nie sprostał więc ciążącemu na nim ciężarowi dowodu, który uległ przerzuceniu na niego w sytuacji przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków i wnioskodawcy, mimo że miał ku temu podstawy. Nic bowiem nie stało na przeszkodzie by zawnioskować o przeprowadzenie dowodu z kolejnych świadków i wypytać na rozprawie o nurtujące organ rentowy wątpliwości. Organ rentowy mógł także bardziej wnikliwie wypytać świadków, co mogłoby rzucić cień wątpliwości co do wiarygodności składanych przez nich zeznań. Takich czynności organ rentowy jednak zaniechał.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że zgromadzony przez Sąd Okręgowy materiał dowodowy pozwalał na kategoryczne rozstrzygnięcie sporu. Dowody zaoferowane przez wnioskodawcę były przekonujące, a wynikające z nich okoliczności układały się w logiczną
i spójną całość. Tymczasem organ, w ramach kontradyktoryjnego procesu, nie wykazał należytej inicjatywy w kierunku podważenia wiarygodności zebranych w sprawie dowodów. Ujawnione
w sprawie okoliczności faktyczne jednoznacznie świadczą o tym, iż wnioskodawca w spornym okresie pracował w warunkach szczególnych stale i pełnym wymiarze czasu pracy, co z kolei prowadzi do wniosku, że odwołujący legitymuje się łącznie ponad 15 letnim stażem pracy
w warunkach szczególnych. Nie ulega więc wątpliwości, iż spełnił on wszystkie przesłanki, konieczne do przyznania wcześniejszej emerytury warunki, określone w przepisie art. 32 w zw.
z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku (Dz.U nr 8, poz.43). To zaś oznacza, że wyrok Sądu I instancji odpowiada prawu. W konsekwencji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.) w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i w zw. § 15 ust. 3 oraz § 9 ust. 2 w zw.
z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku poz. 1804) zasądzając od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy kwotę 1.080 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję. Sąd Apelacyjnego dostrzegł nakład pracy i zaangażowanie pełnomocnika odwołującego w rozwiązanie niniejszego sporu, czego wyrazem jest choćby pieczołowicie skonstruowana apelacja, której argumentacja jest wyczerpująca, przekonywająca oraz znakomicie odnosząca się w niezbędny sposób do wszystkich istotnych kwestii podniesionych w apelacji. Uzasadniało to w ocenie Sądu Apelacyjnego przyznanie ubezpieczonemu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości trzykrotności stawki minimalnej tj. zgodnie z wnioskiem.

SSA M. Bober SSA J. Andrzejewski SSA B. Grubba