Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 574/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2016 roku

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodnicząca – SSO Małgorzata Michalska

Sędziowie SSO Wacław Banasik (spr.)

SSO Joanna Świerczakowska

Protokolant st. sekr. sąd. Katarzyna Gątarek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 października 2016 r. w P.

sprawy z powództwa I. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 29 kwietnia 2016 r.

sygn. akt I C 925/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od I. S. na rzecz Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwotę 2.400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.

Wacław Banasik Małgorzata Michalska Joanna Świerczakowska

IV Ca 574/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 17 listopada 2015 roku skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. powódka I. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 25.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 11 września 2015 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia po śmierci brata J. J. (1). Powódka wniosła także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy w Żyrardowie wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2016 r. w sprawie I C 925/15 powództwo oddalił i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

W dniu 12 października 1998 roku w Ż. kierujący samochodem ciężarowym marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) P. Ś. nie zachował należytej ostrożności i zjechał na lewą stronę drogi, powodując czołowe zderzenie z jadącym z przeciwnego kierunku samochodem osobowym marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), kierowanym przez J. J. (1), który doznał m. in. złamania kości podstawy czaszki i oderwania rdzenia przedłużonego od rdzenia kręgowego skutkujących zgonem.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Żyrardowie z dnia 25 marca 1999 roku w sprawie o sygn. akt II K 485/98 sprawca został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 177 § 1 i 2 k.k. W dniu wypadku kierowca pojazdu był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

J. J. (1) urodził się (...), w chwili śmierci miał 38 lat. Był kawalerem. Przed śmiercią pracował jako dyżurny ruchu w W. w (...). J. J. (1) do chwili śmierci mieszkał wraz z rodzicami we wsi K., nie założył rodziny. Był spokojny i poukładany, lubił majsterkować, był tzw. złotą rączką.

J. J. (1) miał siostrę I. S. urodzoną w (...) roku i brata P. J. urodzonego w (...) roku.

W domu rodzinnym I. S. mieszkała do 21 roku życia, wychowywała się wspólnie z rodzeństwem, uczęszczała do szkoły z internatem. Szczególnie bliskie relacje łączyły ją z bratem J. J. (1) z uwagi na małą różnicę wieku pomiędzy rodzeństwem. I. S. z bratem chodziła do jednej szkoły. Po wyjściu za mąż I. S. wyprowadziła się z domu rodzinnego w miejscowości K. do pobliskiej wsi G., urodziła syna Ł.. Po trzech latach małżeństwa I. S. rozwiodła się z mężem i razem z trzyletnim dzieckiem zamieszkała na pół roku w domu rodzinnym, a potem przeprowadziła się do Ż., gdzie otrzymała mieszkanie z zasobów komunalnych. W remoncie mieszkania pomagał jej brat J. J. (1). Po dwóch latach otrzymała mieszkanie w bloku z zakładu pracy, które także remontował jej brat J.. J. J. (1) pomagał także finansowo siostrze. W okresie zamieszkiwania w Ż. I. S. przez okres 7-8 lat pozostawała w konkubinacie, z którego urodziła drugiego syna P.. Odwiedzała rodziców i brata we wsi K. raz w tygodniu.

I. S. o śmierci brata dowiedziała się od matki. W początkowym okresie po śmierci brata przyjmowała środki na uspokojenie, które sama sobie dobierała, przez pół roku często płakała, miała myśli prześladowcze. Nie korzystała z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. W chwili śmierci brata J. S. miała 36 lat, była w związku ze swoim konkubentem, jej syn P. miał 3 lata, a syn Ł. 13 lat. Przebywała na urlopie wychowawczym (była zatrudniona jako pielęgniarka na oddziale noworodków w szpitalu w Ż.). Gdy syn P. miał 4,5 roku wróciła do pracy jako pielęgniarka środowiskowa rodzinna i w tym charakterze pracuje do chwili obecnej.

Obecnie starszy syn powódki Ł. S. ma 22 lata, ma własną rodzinę, z którą zamieszkuje, samodzielnie się utrzymuje. Młodszy syn P. S. mieszka razem z mamą i studiuje na Uniwersytecie (...).

W rozpoznawanej sprawie powódka dochodziła od strony pozwanej zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią brata J. J. (1) na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 roku (IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010/3/91) i uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10, Biul. SN 2010/10/11). Sąd Rejonowy oddalając powództwo uwzględnił charakter więzi łączącej powódkę z J. J. (1), czas jaki minął od wypadku, jak również negatywne skutki, jakie wiązały się z tym zdarzeniem. Sam fakt istnienia pokrewieństwa nie świadczy bowiem automatycznie o zaliczeniu powódki do kręgu osób najbliższych zmarłych w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., niezbędne jest ustalenie istnienia dostatecznie mocnej więzi emocjonalnej pomiędzy dochodzącym roszczenia a zmarłym. J. J. (1) był rodzonym bratem powódki, która była od niego młodsza o dwa lata. Należy mieć na uwadze, iż powódka wyprowadziła się z domu rodzinnego w wieku 21 lat, tj. w 1983 r. i od tego czasu zamieszkiwała osobno – najpierw w oddalonej o 5 km wsi G. J., potem na okres sześciu miesięcy wróciła do domu rodzinnego, a następnie wyprowadziła się do Ż., gdzie zamieszkuje do chwili obecnej. J. J. (1) widywał się z siostrą – odwiedzał ją, pomagał w pracach remontowych w dwóch kolejnych mieszkaniach powódki. Okoliczności te zdaniem Sądu świadczą o dobrych, naturalnych relacjach rodzinnych, nie uzasadniają jednak roszczenia o zadośćuczynienie. Bez wątpienia kiedy rodzeństwo mieszkało razem więź łącząca je była bardzo silna, szczególnie z uwagi na małą różnicę wieku. Jednakże z biegiem czasu, dorastaniem i skupieniem się na własnych rodzinach i pracy więź ta ulegała rozluźnieniu i nie była już tak intensywna. Powódka założyła w wieku 21 lat własną rodzinę, urodziła pierwszego syna, potem pozostawała w związku niesformalizowanym przez okres 7 – 8 lat, z którego urodził się drugi syn. Niewątpliwie zatem przez okres 15 lat (liczonych od momentu wyprowadzenia się do wypadku w 1998 r.) zamieszkiwania poza domem rodzinnym powódka stworzyła odrębne centrum życiowe, w którym sprawy jej własnej rodziny, w tym dzieci były stawiane na pierwszym miejscu. Więź z rodzeństwem – choć pielęgnowana i utrzymywana – stanowiła jednak drugi plan. Nie można negować tego, że powódka w związku ze śmiercią J. J. (1) odczuwała smutek, żal, co jest naturalnym odczuciem po stracie brata, zwłaszcza jeśli jego śmierć była niespodziewana i nagła. Niemniej jednak przeżycia te nie były na tyle intensywne, żeby uzasadniały przyznanie zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Rejonowego żałoba powódki przebiegała w typowy sposób, zgodnie z pewnymi społecznymi normami, bez zaistnienia jakiś szczególnych następstw dla zdrowia psychicznego i kondycji fizycznej. Powódka po śmierci brata brała środki uspokajające (które jako pielęgniarka sama sobie dobierała), nie korzystała jednak z pomocy psychologa, samodzielnie poradziła sobie z powrotem do normalnego życia. W czasie wypadku miała 36 lat, była w związku nieformalnym, przebywała na urlopie wychowawczym i sprawowała opiekę na dziećmi w wieku 3 lat i 13 lat. Z chwilą ukończenia przez młodszego syna 4,5 roku kondycja psychiczna i fizyczna powódki pozwoliła jej na powrót do pracy w charakterze pielęgniarki środowiskowej rodzinnej. Pracę tę wykonuje do dnia dzisiejszego. W oparciu o przedstawione przez powódkę dowody nie można zatem stwierdzić, iż fakt śmierci J. J. (1) w zasadniczy sposób wpłynął na życie osobiste czy rodzinne powódki.

Sąd rejonowy zwrócił też uwagę na upływ czasu od dnia wypadku (12 października 1998 r.) do dnia złożenia pozwu (17 listopada 2015 r.). Zasady doświadczenia życiowego nakazują przyjąć, iż znaczny upływ czasu wpływa łagodząco na odczuwalność straty osoby najbliższej, dochodzi do wyciszenia emocji. Brak jest podstaw, aby uznać, iż po ponad 17 latach od śmierci brata u powódki występuje ciężkie poczucie krzywdy lub żalu, wykraczające poza klasyczne, normalne zwyczajowo przyjęte przejawy smutku po stracie bliskiej osoby. Powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na tę okoliczność. Tym samym nie sposób przyjąć, że relacje pomiędzy zmarłym J. J. (3) a powódką miały charakter szczególny i wykraczający poza ramy normalnych, zwyczajowych stosunków panujących pomiędzy dorosłym rodzeństwem. Z uwagi na znaczny upływ czasu od chwili wypadku, odczuwanie przez powódkę ujemnych następstw zdarzenia nie jest na tyle intensywne, aby wymagało zrekompensowania jej doznanej przed laty krzywdy. Sąd I instancji wskazał na rzeczywiste intencje powódki, które były powodem wystąpienia z roszczeniem, cytując jej wypowiedź.

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Rejonowy uznał, iż powódka nie wykazała krzywdy jako konsekwencji zdarzenia z dnia 12 października 1998r., a zatem brak było podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, obciążając nimi powódkę, która przegrała proces w całości. Na koszty te po stronie pozwanego złożyły się kwota 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od złożonego pełnomocnictwa oraz kwota 2.400 zł tytułem wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika - ustalona na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 490 j.t.).

Apelację od tego wyroku złożyła powódka I. S.. Zarzuciła ona Sądowi Rejonowemu:

-naruszenie prawa materialnego − artykuł art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż na tej podstawie prawnej najbliższemu członkowi rodziny nie przysługuje zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, w sytuacji gdy śmierć poszkodowanego na skutek deliktu nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 roku i w konsekwencji uznanie, iż powództwo podlegało oddaleniu, w sytuacji gdy stanowi to naruszenie dobra osobistego powódki, a to prawo do życia w pełnej rodzinie, które pozostaje pod ochroną prawa cywilnego winno ulec kompensacie zgodnie z żądaniem pozwu,

- sprzeczność istotnych ustaleń w sprawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na uznaniu, że śmierć brata nie wywołała u powódki krzywdę uzasadniającej przyznanie jej zadośćuczynienia,

- naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. przez niewłaściwą ocenę relacji powódki ze zmarłym bratem w oparciu o przeprowadzone dowody zeznań świadków B. K. oraz T. M., a także samej powódki.

Apelując a wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Dokonując oceny zarzutów apelacji w pierwszej kolejności wymagał rozważenia zarzut naruszenia prawa procesowego, jako rzutujący na możliwość oceny prawidłowości zastosowanego prawa materialnego. Prawidłowo ustalona podstawa faktyczna rozstrzygnięcia, należąca do materii procesowej, jest bowiem niezbędną przesłanką dokonania oceny prawnej rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku.

Ze zgłoszonym w apelacji zarzutem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w realiach niniejszej sprawy nie sposób się zgodzić. Zgodnie bowiem z tym przepisem k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, ramy proceduralne, poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych. Uwzględnia wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

A zatem z dowolną oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego mamy miejsce wówczas gdy Sąd przekroczy granice oceny swobodnej. W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w granicach swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.). Sąd ten wskazał dowody, na podstawie których ustalił stan faktyczny. Jak zostało utrwalone w doktrynie i orzecznictwie, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd I instancji wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to tylko wówczas przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona i w konsekwencji Sąd II instancji może zmienić ustalony w ten sposób stan faktyczny. Tymczasem ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji w przedmiotowej sprawie jest prawidłowa, wyciągnięte zaś wnioski poprawne i logiczne, apelujący zaś nie wskazał skutecznie żadnych nowych dowodów, czy faktów, uzasadniających odmienną od dokonanej przez Sąd I instancji ocenę podniesionych przez niego okoliczności.

Na uwzględnienie nie zasługuje, także podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd I instancji prawidłowo uznał, podzielając ugruntowane już w tym zakresie stanowisko orzecznictwa, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje - na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., przywołując stosowne orzeczenia Sądu Najwyższego.

Rację należy przyznać skarżącemu, co zresztą przyjął i Sąd Rejonowy, iż śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby emocjonalnie związanej ze zmarłym, zaś prawo do życia w rodzinie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie. Regulacja zawarta w w/w przepisach, jak prawidłowo wyjaśnił to Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, służy kompensacie doznanej krzywdy, a więc w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Wprowadzenie do przywołanego przepisu klauzuli „sąd może” pozostawia składowi orzekającemu swobodę co do przyznania owej odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Fakultatywny charakter tego roszczenia nie oznacza co prawda dowolności organu stosującego prawo co do możliwości korzystania z udzielonej mu, nie mniej jednak przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Sam fakt powołania się na zerwanie więzi rodzinnej, nie powoduje automatycznie konieczności zrekompensowania poczucia krzywdy osobie zgłaszającej takie żądanie. Przypomnieć należy, że przy szacowaniu krzywdy powszechnie akceptuje się takie elementy ocenne jak: rozmiar krzywdy, cierpienia wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej.

Sąd I instancji w okolicznościach niniejszej sprawy słusznie ocenił, iż powódka nie wykazała skutecznie, by zachodziła potrzeba zrekompensowania naruszonego jej dobra osobistego poprzez zapłatę zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy oceniając rozmiar krzywdy powódki i zakres pogorszenia się jej sytuacji życiowej prawidłowo ocenił występujące w sprawie okoliczności, oceniając dowody bez przekroczenia granic zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy nie deprecjonował przy tym krzywdy powódki lecz uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy brak jest podstaw do zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia. Wniosek taki był następstwem przeprowadzenia prawidłowej analizy sytuacji życiowej powódki przed i po śmierci jej brata, oraz charakteru więzi łączących powódkę ze zmarłym bratem. Błędem Sądu Rejonowego, nie wpływającym jednak na prawidłowość rozstrzygnięcia, było nadanie wagi twierdzeniom powódki, co do motywów, jakie skłoniły ją do wystąpienia na drogę procesu cywilnego.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c., apelację jako niezasadną oddalił.

O kosztach Sąd II instancji orzekł w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania apelacyjnego.

Małgorzata Michalska

Wacław Banasik Joanna Świerczakowska

.