Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 967/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 lutego 2016 roku Sąd Rejonowy w Skierniewicach:

1)  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. S. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

2)  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

3)  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. K. (1) kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

4)  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki S. K. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

5)  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki N. K. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

6)  oddalił powództwo w pozostałej części,

7)  tytułem zwrotu kosztów procesu zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz:

a)  A. S. kwotę 215,39 zł,

b)  M. K. kwotę 1.722,89 zł,

c)  A. K. (1) kwotę 717,89 zł,

d)  S. K. kwotę 717,89 zł,

e)  N. K. kwotę 717,89 zł,

8)  nakazał pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1.507,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

9)  ściągnął z zasądzonego na rzecz powódki A. S. w pkt. 1 wyroku roszczenia kwotę 742,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny, którego najważniejsze elementy były następujące: W dniu 22 maja 2009 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego, na skutek doznanych obrażeń ciała, zmarł A. K. (2), syn A. S., ojciec M. K., teść A. K. (1) oraz dziadek S. K. i N. K.. Sprawca wypadku korzystał z ochrony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego udzielanej przez (...) Spółkę Akcyjną w W.

Zmarły A. K. (2) z żoną, jego matka A. S. i syn M. K. z rodziną mieszkali w bliskim sąsiedztwie, w odległości około 100 metrów od siebie, każde z nich na odrębnej posesji.

M. K. ma 47 lat. Od 1992 roku pozostaje w związku małżeńskim z A. K. (1), z którą ma dwoje dzieci, S. K. i małoletnią N. K.. Był on jedynym synem A. K. (2). Ze względu na bliskie sąsiedztwo A. K. (2) bardzo często bywał u syna, odwiedzając go choćby tylko na chwilę, np. w drodze na zakupy. Zmarły A. K. (2) wykazywał duże zainteresowanie zwykłymi sprawami syna i jego rodziny. Kiedy urodziły mu się wnuczki, martwił się że jego synowa nie ma pracy. Rozmawiał wtedy z synem i jego żoną o tym, jakie mają plany na przyszłość. Dzielił się z synem i synową swoimi troskami i zmartwieniami. A. K. (2) zawsze starał się pomagać synowi i jego rodzinie, bez względu na związane z tym niedogodności i utrudnienia. M. K. i jego rodzina w każdej sytuacji mogli liczyć na pomoc ojca, tak finansową, jak i organizacyjną, np. przy niezbędnych pracach remontowych w domu. W razie nagłych i niespodziewanych kłopotów w pierwszej kolejności zwracali się o pomoc właśnie do A. K. (2). M. K., jego żona i dzieci spotykali się z A. K. (2) podczas urodzin, imienin i świąt, z okazji których A. K. (2) zawsze wręczał synowi i członkom jego rodziny drobne upominki. A. K. (2) darzył dużą sympatią swoją synową, odwiedzał ją także pod nieobecność M. K., pytał o to, co u niej i jego wnuczek słychać. Był zainteresowany tym, w jaki sposób jego wnuczki spędziły wolny czas, w jaki sposób się bawiły, jak sobie radzą w szkole i słuchał opowiadań synowej o tym. A. K. (2) poświęcał swoim wnuczkom czas, rozpieszczał je. Często robił im niespodzianki, zabierając je np. na drobne zakupy, na lody, kiedy były młodsze bawił się z nimi. A. K. (2) lubił słuchać jak wnuczki grały na instrumentach muzycznych (obie uczęszczały do szkół muzycznych). W chwili śmierci A. K. (2) S. K. miała 16 lat. Bliskie sąsiedztwo z A. K. (2) i więź jaka łączyła ją z dziadkiem dawała jej poczucie bezpieczeństwa pod nieobecność rodziców w domu. S. K. i N. K. lubiły odwiedzać dziadka i często to robiły. A. K. (2) prowadził sklep spożywczy. S. K. zawsze odwiedzała go w sklepie w drodze powrotnej ze szkoły, żeby chwilę porozmawiać, za co w prezencie otrzymywała słodycze. S. K. swoją pierwszą zagraniczną podróż odbyła w wieku 9 lat z A. K. (2) i jego żoną. Wspomina ona to wydarzenie bardzo miło. M. K. zapamiętał ojca jako uśmiechniętego, zadowolonego, chętnie niosącego pomoc i nie skarżącego się. S. K. wspomina go jako bardzo energiczną i pełną życia osobę.

S. K. i N. K. miały dobre relacje z dziadkami macierzystymi. Ponieważ mieszkali oni poza miastem, spędzały u nich wakacje i często ich odwiedzały. Ojciec A. K. (1) zmarł po krótkiej chorobie w rok po śmierci A. K. (2).

N. K. często wspomina dziadka, mówiąc że za nim tęskni i że jest jej smutno. Robi to podczas uroczystości rodzinnych, świąt i przed wyjściem do kościoła. A. K. (2) zmarł w tydzień po uroczystości I Komunii Świętej N. K., podczas tzw. białego tygodnia. W dniu swojej śmierci, rano, chciał ją zabrać na przejażdżkę samochodem. N. K. przez długi czas po śmierci dziadka budziła się w nocy i przybiegała do rodziców z płaczem. Mówiła im wówczas, że przyśnił lub przypomniał jej się dziadek. Po śmierci dziadka N. K. bardzo bała się o swojego ojca, o to czy wróci do domu i czy tak jak on nie ulegnie wypadkowi komunikacyjnemu. Kiedy M. K. przebywał w delegacji dzwoniła do niego z pytaniem, czy przyjechał już do hotelu.

Po śmierci A. K. (2) rodzina wspierała się wzajemnie. Powodowie dużo ze sobą rozmawiali. Nie korzystali z pomocy psychologa. Nadal często odwiedzają grób zmarłego.

A. S. ma 90 lat. Powódka miała dwóch synów, zmarły A. K. (2) był starszy. Powódka zamieszkuje wspólnie z młodszym synem D. i jego żoną. A. K. (2) odwiedzał ją nawet kilka razy w tygodniu, okazywał jej czułość i zainteresowanie, robił zakupy. Pamiętał o jej urodzinach, imieninach i z tych okazji wręczał jej prezenty. Składał jej wizyty także podczas świąt. Powódka bardzo często odwiedza grób syna. W listopadzie 2015 roku, kiedy była sprzyjająca pogoda, jeździła na cmentarz rowerem. (zeznania A. S. – protokół rozprawy z dnia 5 lutego 2016 roku – 00.27.13 – 00.35.13)

W toku postępowania likwidacyjnego (...) Spółka Akcyjna w W. uznał swoją odpowiedzialność wobec A. S. i M. K. i wypłacił tytułem zadośćuczynienia każdej z w/w. osób kwotę 15.000 zł.

W stanie faktycznym sprawy Sąd Rejonowy uznał, że roszczenia powodów zasługiwały na częściowe uwzględnienie. Podstawa prawna odpowiedzialności ubezpieczyciela w niniejszej sprawie nie była kwestionowana, a jest art. 822 k.c. W dacie zdarzenia sprawcę wypadku łączyła z pozwanym umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem tego pojazdu. Podstawę odpowiedzialności sprawcy wypadku stanowił art. 436 k.c.

Materialnoprawną podstawą roszczeń każdego z powodów jest przepis art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wskazano okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia w odniesieniu do poszczególnych powodów. Określając wysokość zadośćuczynienia należnego M. K. podniesiono szczególną, bo wynikająca z bliskiego sąsiedztwa, relacja jaka łączącą powoda z ojcem. Z zeznań powoda wynika właściwie, że nie było takiego aspektu jego życia, począwszy od najzwyklejszych i zupełnie drobnych spraw, aż do kwestii poważniejszej natury, w których A. K. (2) nie uczestniczyłby w życiu swojego syna. Jawi się to jako naturalne przy uwzględnieniu okoliczności, że M. K. był jedynym synem zmarłego. W takim stanie rzeczy wysokość zadośćuczynienia zdeterminował przede wszystkim fakt przedwczesnej utraty najbliżej mu osoby.

W ocenie Sądu w sprawie rodzaj więzi łączącej A. K. (1), S. K. i N. K. z nieżyjącym A. K. (2) uzasadnia przyznane im zadośćuczynienia. Bliskie sąsiedztwo powódek z ich teściem i dziadkiem sprawiało, że choć nie prowadzili oni wspólnego gospodarstwa domowego, to A. K. (2) traktowały jak domownika. Stała obecność A. K. (2) w życiu wnuczek dawała S. K. poczucie bezpieczeństwa. Zmarły towarzyszył powódkom, podobnie jak synowi, we wszystkich sprawach życia codziennego. Powódka A. K. (1) składając zeznania podczas rozprawy nie umiała powstrzymać łez.

Na obniżenie przez Sąd kwoty zadośćuczynienia należnego wszystkim powodom w stosunku do żądań objętych pozwem wypłynął natomiast fakt upływu dość długiego już okresu czasu od zdarzenia, co spowodowało, że na dzień zamknięcia rozprawy, jak się wydaje, powodowie wyszli już z okresu żałoby i zaadaptowali się do nowej sytuacji życiowej. Pozwoliło to ocenić Sądowi całość negatywnych konsekwencji związanych ze śmiercią A. K. (2) w aspekcie jej wpływu na stan psychiczny powodów i stwierdzić, że dzięki prawidłowo funkcjonującym relacjom rodzinnym, wzajemnemu wsparciu, skutki tego zdarzenia na przyszłość sprowadzają się właśnie do faktu przedwczesnej utraty osoby najbliższej.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w części zasądzającej tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty, w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu oraz w części nakazującej pobranie od pozwanego kwoty 1.507,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie art. 446 § 4 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz A. K. (1) zadośćuczynienia, pomimo że nie była ona osobą najbliższą dla zmarłego A. K. (2);

- naruszenie art. 446 § 4 k.c. przez błędną wykładnię użytego w nim przez ustawodawcę zwrotu „odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia", polegającą na uznaniu, że kwota 10.000 zł na rzecz powódki A. K. (1) jest „odpowiednią" sumą w rozumieniu powołanego przepisu, podczas, gdy powódka nie stała się osobą samotną i posiada jeszcze liczną najbliższą rodzinę.

W oparciu o powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w punkcie 3. wyroku i oddalenie powództwa, zmianę postanowień o kosztach procesu zawartych w punkcie 7c. wyroku i orzeczenie o powyższych kosztach z uwzględnieniem wyniku postępowania odwoławczego, a także zmianę postanowień o kosztach sądowych zawartych w punkcie 8. wyroku i orzeczenie o powyższych kosztach z uwzględnieniem wyniku postępowania odwoławczego. Ponadto sformułował wniosek o zasądzenie od każdego z powodów na rzecz strony pozwanej kosztów procesu za instancję odwoławczą, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Z kolei powód M. K. zaskarżył omawiany wyrok co do kwoty 10 000 zł oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu zarzucając mu:

- naruszenie prawa materialnego, a to art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie przez sąd pierwszej instancji, że kwota 30 000 zł zasądzona na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia jest kwotą odpowiednią, co w odniesieniu do całokształtu materiału

dowodowego jest w ocenie skarżącego nieuzasadnione i spowodowało, że zasądzone

zadośćuczynienie jest zaniżone a przez to nieodpowiednie w stosunku do charakteru doznanej

przez powoda krzywdy;

- naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkujący umniejszeniem krzywdy powoda oraz uznaniu, iż zasądzona kwota tytułem zadośćuczynienia spełnia swoją kompensacyjną funkcję.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda M. K. dalszej kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 9 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje są niezasadne.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego. Stan faktyczny zaskarżonego orzeczenia Sąd odwoławczy przyjmuje za własny.

W pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty podniesione w apelacji pozwanego, który kwestionuje nie tylko kwotę ale samą zasady przyznania zadośćuczynienia powódce A. K. (1).

W ocenie skarżącego powódki A. K. (1) nie można zaliczyć do kręgu najbliższych członków rodziny zmarłego A. K. (2) w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c., przez co nie jest ona uprawniona do zadośćuczynienia związanego z krzywdą będącą następstwem jego śmierci. Do tego kręgu ustawodawca zaliczył przede wszystkim małżonków, dzieci i rodziców, a także osoby pozostające w nieformalnym związku partnerskim, rodzeństwo, dziadków i wnuków o ile wspólnie ze zmarłym w chwili śmierci zamieszkiwali i byli z nim związani silną więzią emocjonalną. Tymczasem stosunki między zmarłym A. K. (2) a powódką A. K. (1), która była jego synową jakkolwiek bliskie i życzliwe, nie były oparte na żadnej zależności życiowej. Synowa nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego z teściem, a sam fakt częstego przebywania zmarłego w domu powódki nie uzasadnia twierdzenia, że jest on dla niej najbliższym członkiem rodziny, gdyż A. K. (2) posiadał bliższą rodzinę.

Ze stanowiskiem tym nie można się zgodzić. Podkreślić należy, że konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku członkiem najbliższej rodziny należy do sądu orzekającego, albowiem w obowiązującym stanie prawnym nie istnieje legalna definicja tego pojęcia. Przyjmuje się jednak, że pokrewieństwo nie stanowi wyłącznego kryterium zaliczenia do najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Do osób bliskich należą zatem nie tylko krewni, ale też inne osoby niepołączone ze zmarłym więzami rodzinnymi, o ile istnieje między nimi stosunek bliskości. Decydujące znaczenie mają nie więzy prawne a faktyczne. Istotny w tym względzie jest indywidualnie oceniany stopień cierpienia psychicznego, stopień krzywdy wynikający z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, uczucia osamotnienia, bezsilności wobec trudności życiowych, stopień zażyłości, bliskości i wspólności, jakie zachodziły pomiędzy zmarłym a osobą najbliższą. Podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 kwietnia 2005 roku w sprawie o sygn. akt IV CK 648/04 ( publ. OSNC 2006/3/54) uznając, że najbliższym członkiem rodziny w zależności od sytuacji niekoniecznie musi być najbliższy krewny. Aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym.

W świetle powyższego dokonane w sprawie ustalenia faktyczne, dotyczące w szczególności charakteru więzi pomiędzy powódką a zmarłym teściem, nie budzi wątpliwości, że tak rozumiane kryteria najbliższego członka rodziny spełnia powódka. Przede wszystkim znajdują one potwierdzenie w treści wszystkich dowodów osobowych. Wynika z nich, że pomimo tego, że powódka jest osoba dorosłą, mającą męża i dzieci oraz prowadząca osobne gospodarstwo domowe, utrzymywała bardzo bliski i intensywne kontakty z teściem. Razem spędzali święta i uroczystości rodzinne, a niejednokrotnie także inne dni wolne od pracy. A. K. (2) darzył dużą sympatią powódkę, odwiedzał ją także podczas nieobecności swojego syna, wykazywał zainteresowanie jej sprawami, chętnie udzielał pomocy finansowej i osobistej. Także fakt zamieszkania w bezpośredniej bliskości zmarłego uwiarygadnia zeznania, iż istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy powódką a A. K. (2) co pozwalało na zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Przechodząc do apelacji powoda już na wstępie należy wyrazić przekonanie, iż podniesione w niej zarzuty są w całości pozbawione racji.

Dla uzasadnienia tego poglądu wskazać trzeba, że Sąd Rejonowy ustalił wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi w sposób adekwatny do rozmiarów poniesionej przez niego szkody. Teza, że rozmiar cierpień psychicznych powoda był wyższy niż przeciętny, co miałoby uzasadniać podwyższenie przyznanej jemu kwoty zadośćuczynienia, jest o tyle chybiona, że ocena wszelkich dolegliwości psychicznych ma charakter względny, ale powinna być dokonana ze wszechstronnym uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego i okoliczności indywidualizujących daną sprawę. Z tego obowiązku Sąd Rejonowy wywiązał się prawidłowo i żaden sposób nie uchybił art. 233 § 1 k.p.c.

Należy przy tym mieć na względzie stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r. sygn. akt I CK 219/04 ( publ. Program komputerowy Lex nr 146356 ), iż korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie.

W okolicznościach niniejszej sprawy, śmierć A. K. (2), który był ojcem powoda nie wywarła u niego skutków w sferze psychicznej o charakterze trwałym, zaburzających normalne funkcjonowanie. Wynika to z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji opartych na zeznaniach samego powoda, który przyznał, iż nie korzystał z żadnej pomocy lekarskiej, a w chwili obecnej coraz rzadziej rozmawia o zmarłym ojcu. Wprawdzie śmierć A. K. (2) stanowiła dla powoda przeżycie traumatyczne powodujące silny kryzys emocjonalny, brak jednocześnie podstaw do przyjęcia, że proces przeżywania śmierci bliskiej osoby był dla niego inny niż typowy dla większości populacji. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest zatem podstaw do podwyższenia przyznanego zadośćuczynienia.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy wziąć pod uwagę, że przerwanie więzi emocjonalnej między powodem o zmarłym A. K. (2) nastąpiło w już wieku dorosłym i choć relacje skarżących ze zmarłym były bardzo intensywne, choćby z racji zamieszkiwania w niedalekiej odległości, nie można tracić z pola widzenia faktu, iż powodów zachował bliską rodzinę, ze strony której może liczyć na wzajemną pomoc i wsparcie.

Wpływa to na zakres krzywdy powoda. W konsekwencji tych rozważań Sąd Okręgowy ocenił, że zasądzona przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do zakresu krzywdy jakiej doznał skarżący. W ramach tak określonego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy nie naruszył art. 446 § 4 k.c. i nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania jego wysokości.

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, iż apelacje obu stron nie zawierają uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadne podlegają oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. znosząc je wzajemnie między stronami.