Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 627/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Adam Bednarczyk

Protokolant sekr. sądowy Łukasz Sierdziński

przy udziale prokuratora Anety Ostromeckiej

po rozpoznaniu dnia 26 października 2016 r. w Warszawie

sprawy P. Z. (1) syna H. i B., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 288 § 1 kk

D. B. syna W. i B., ur. (...) w W. oskarżonego o przestępstwo z art. 190 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Legionowie

z dnia 1 marca 2016 r. sygn. akt II K 67/13

zaskarżony wyrok w odniesieniu do D. B. zmienia w ten sposób, że uniewinnia go od popełnienia zarzucanego mu czynu; w pozostałej części w odniesieniu do P. Z. (1) tenże wyrok utrzymuje w mocy; kosztami postępowania w sprawie w części dotyczącej oskarżonego D. B. obciąża Skarb Państwa; zasądza od oskarżonego P. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa 100 złotych tytułem opłaty oraz koszty postępowania odwoławczego w części na niego przypadającej.

VI Ka 627/16 UZASADNIENIE

P. Z. (1) został oskarżony o to, że:

w dniu 23 września 2012 roku w miejscowości Ł. gmina S., województwo (...) dokonał zniszczenia mienia poprzez polanie cieczą łatwopalną i podpalenie namiotu wraz ze znajdującym się w nim wyposażeniem w postaci: 5 szt. wędek , skrzynki wędkarskiej w pełni wyposażonej, czajnika bezprzewodowego, dwóch używanych wersalek, stolika kuchennego, szafki pokojowej, szafki kuchennej o wartości strat 4.000 złotych na szkodę I. T. oraz znajdujących się w tym namiocie przedmiotów jak : dwóch wędek marki S. (...), skrzynki wędkarskiej, krzesła wędkarskiego i siatki wędkarskiej o wartości 850 zł. na szkodę T. Ł., wędki spinningowej wraz z kołowrotkiem, skrzynki narzędziowej z akcesoriami wędkarskimi i kołowrotkiem marki S., radia, lampki nocnej, siedzenia wędkarskiego o wartości strat 500 zł. na szkodę E. K., tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k.

D. B. został oskarżony o to, że:

w okresie od bliżej nieustalonego dnia lecz nie później niż do dnia 24 września 2012 roku w m-ci Ł. gmina S., województwo (...) wypowiadał wobec I. T. groźby karalne pozbawienia życia lub zdrowia, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że mogą zostać spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Legionowie wyrokiem z dnia 1 marca 2016 roku w sprawie
o sygn. akt II K 67/13 orzekł:

I.  P. Z. (1) uznał winnym popełnienia zarzucanego mu czynu z tym, że przyjął, iż dokonał on zniszczenia zamiast dwóch wędek marki S. (...), jednej wędki marki S. i jednej wędki marki K. oraz pozostałych rzeczy wskazanych w zarzucie o łącznej wartości strat 480 złotych na szkodę pokrzywdzonego T. Ł. oraz że szkoda na rzecz pokrzywdzonego I. T. wyniosła 2.260 zł, a na rzecz pokrzywdzonego E. K. wyniosła 180 złotych i za tak przypisany mu czyn na podstawie art. 288§1 kk skazał go , a na podstawie art. 37a kk wymierzył mu karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki dziennej za równoważną kwocie 10 złotych;

II.  D. B. uznał winnym popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 190§ 1 kk wymierzył mu karę grzywny w wymiarze 20 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki dziennej za równoważną kwocie 20 złotych;

III.  na podstawie art. 46§1 kk orzekł od oskarżonego P. Z. (1) obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych: I. T. kwoty 2.260 złotych, E. K. kwoty 180 złotych oraz T. Ł. kwoty 480 złotych;

IV.  zasądził od oskarżonych na rzecz oskarżyciela posiłkowego I. T. kwoty po 576 złotych z tytułu ustanowienia pełnomocnika w sprawie;

V.  zasądził od oskarżonego P. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.687,09 tytułem kosztów postępowania w tym kwotę 100 złotych tytułem opłaty;

VI.  zasądził od oskarżonego D. B. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.627,09 złotych tytułem kosztów postępowania w tym kwotę 40 złotych tytułem opłaty.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się obrońca obu oskarżonych adw. M. B., zaskarżył przedmiotowy wyrok w całości co do obu oskarżonych. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

odnośnie P. Z. (1), rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, które miały istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia:

Obrońca w punktach od a do p, wyszczególnionych na kartach 420-425 akt sprawy, na podstawie art. 7 i 410 kpk zarzucił Sądowi I instancji dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w zakresie stwierdzenia, że sprawstwo oskarżonego udało się ustalić na podstawie zeznań I. T., T. Ł., E. K., G. C., K. P. (1) oraz E. R., w sytuacji, gdy żaden z powyższych świadków nie widział przedmiotowego zdarzenia w postaci podpalenia namiotu. Zakwestionował także ocenę zeznań dokonaną przez Sąd I instancji zeznań świadka T. M., J. B.;

Odnośnie D. B., ra żą ce naruszenie przepis ó w prawa procesowego, kt ó re miały istotny wp ł yw na tre ść zaskar ż onego orzeczenia:

a)  art. 6 w zw. z art. 332 § 1 pkt 2. kpk a contrario tj. poprzez niewskazanie czasu oraz sposobu w jaki oskarżony miał zarzucany czyn popełnić, bo za takie nie sposób uznać określenie daty popełnienia czynu od „nieustalonego dnia lecz nie później niż do dnia 24 września 2012 r." oraz sposobu popełnienia czynu poprzez przytoczenie treści art. 190 § 1 kk. co w znacznym stopniu ograniczało prawa oskarżonego do obrony, który nawet z sentencji zaskarżonego wyroku nie dowiaduje się jakie jego zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 190 §1 kk,

b)  art. 7 i 410 kpk przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w zakresie stwierdzenia, że sprawstwo oskarżonego udało się ustalić na podstawie zeznań pokrzywdzonego I. T. który twierdził, że o groźbach wobec niego dowiedział się od G. C. oraz E. K., którzy w toku postępowania nie potwierdzili, że oskarżony groźby wygłaszał,

c)  art. 410 kpk przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w zakresie stwierdzenia, że sprawstwo oskarżonego udało się ustalić na podstawie zeznań E. K., który na rozprawie z dnia 4 lipca 2014 r. - jest twierdzi, że groźby wygłaszane przez oskarżonego usłyszał od osoby trzeciej, jednak nie wskazuje na czym te groźby miały polegać, tj. nie wiadomo czy groźby były wyrażane gestem, słowem bądź w inny sposób, nie wiadomo także czy były wyrażone wprost czy była to dowolna interpretacja nieustalonego świadka, a tym samy nie sposób stwierdzić, czy były to groźby w rozumieniu art. 190 kk,

d)  art. 7 i 410 kpk przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w zakresie stwierdzenia, że sprawstwo oskarżonego udało się ustalić na podstawie zeznań E. K., który groźby wygłaszane przez oskarżonego usłyszał od nieustalonej, a więc nieprzesłuchanej osoby trzeciej, wobec czego nie można ustalić, czy oskarżonego zamiarem było aby groźby te dotarły do pokrzywdzonego,

e)  art. 7 i 410 kpk przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, w zakresie stwierdzenia, że sprawstwo oskarżonego udało się ustalić na podstawie zeznań G. C., który zdaniem sądu potwierdził wersję przedstawianą przez pokrzywdzonego, w sytuacji gdy już z uzasadnienia zaskarżonego wyroku (str. 5, akapit 3) wynika, że rzeczony świadek nie miał pewności, że takie słowa jak „że (...) mu łeb siekierą" padły, a zeznając na rozprawie dnia 17 sierpnia 2015 r. twierdzi wprost, że „gróźb sensu stricto nie było" (k. 318}, „to nie były groźby typu, ja go zamorduje" (k. 318), „nie przypominam sobie słów o siekierze"(k.319).

Z uwagi na powyższe na zasadzie 427 § 1 kpk wniósł o uniewinnienie obu oskarżonych
od zarzucanych im czynów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonych zarówno w odniesieniu co do oskarżonego P. Z. (1),
jak i oskarżonego D. B. nie jest pozbawiona słuszności. Z tym że, mimo poprawnego zakwestionowania oceny poszczególnych dowodów osobowych przez obrońcę, w tym oceny zeznań świadków oskarżenia, tj. T. Ł., jak i K. P. (1), wobec wymowy całości materiału dowodowego w sprawie, do której Sąd odniesie się poniżej, nie mogła odnieść postulowanego skutku wobec oskarżonego P. Z. (1). Sąd Okręgowy, po wszechstronnym rozważeniu zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie nie znalazł podstaw do uniewinnienia tego oskarżonego od zarzucanego mu czynu z art. 288 § 1 k.k. Za to zarzuty apelacji obrońcy odnoszące się do zakwestionowania winy oskarżonego D. B. pozostają jak najbardziej słuszne i Sąd, mając na względzie ocenę zeznań pokrzywdzonego I. T.,
jak i świadków G. C., E. K. a także z racji na konstrukcję, lapidarny w swej wymowie opis czynu przyjętego przez Sąd Rejonowy, Sąd odwoławczy uniewinnił tego oskarżonego od zarzucanego mu czynu z art. 190 § 1 k.k.

Z racji na obszerność apelacji, jak i konstrukcję zarzutów obrońcy oskarżonego, mając na uwadze chronologię zdarzeń w odniesieniu co do obu oskarżonych Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności odniesie się do oceny zgromadzonego materiału dowodowego przemawiającego za winą oskarżonego P. Z. (1).

Dla oczyszczenia przedpola do dalszych rozważań Sąd odwoławczy stoi na stanowisku, że Sąd I instancji należycie ustalił stan faktyczny co do kluczowych okoliczności dla uznania sprawstwa i winy oskarżonego P. Z. (1) w zakresie zarzucanego mu czynu.

Sąd Rejonowy w oparciu o treść zeznań naocznego świadka zdarzenia T. Ł. trafnie ustalił, że oskarżony P. Z. (1) wraz z oskarżonym D. B. i trzecim nieustalonym sprawcą w dniu 23 września 2012 roku udali się do Ośrodka (...) w miejscowości Ł., przy brzegu rzeki N., gdzie ustawiono namiot wędkarski, którego właścicielem od dnia 5 czerwca 2012 r. pozostawał pokrzywdzony I. T..

W dniu zdarzenia 23 września 2012 roku namiot faktycznie pozostawał pod opieką pokrzywdzonego T. Ł., który obserwował okoliczności poprzedzające podpalenie namiotu, jak i pozostawał jedynym bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Jak wynikało z relacji tego świadka, i wiarygodnych w tym zakresie zeznań, około godziny 17:00 do przedmiotowego namiotu przyszli oskarżeni: P. Z. (1), który trzymał w ręku czerwony kanister z benzyną, D. B. oraz trzeci sprawca. Wszyscy oni pozostawali w stanie nietrzeźwości. Oskarżony B., po zainicjowaniu burzliwej i wulgarnej rozmowy ze świadkiem, złamał jedną z wędek znajdujących się w namiocie, a następnie wraz z oskarżonym P. Z. (1) podjął działanie mające na celu dewastację namiotu wędkarskiego, z którego korzystali także pokrzywdzeni w sprawie E. K. oraz właściciel namiotu I. T.. Powyższe działanie oskarżonych zakończyło się, przewróceniem go. Następnie oskarżony P. Z. (1) oblał namiot cieczą łatwopalną i podpalił go.

Sąd Okręgowy mając na uwadze treść zeznań świadka T. Ł. dostrzegł,
iż świadek ten w trakcie składania zeznań na różnych etapach postępowania, bądź to na skutek strachu, bądź z innych względów w zakresie zidentyfikowania sprawcy podpalenia namiotu zasłaniał się niepamięcią i argumentował, iż samego momentu podpalenia namiotu nie widział. W tym względzie Sąd Okręgowy podzielił ocenę zeznań tego świadka dokonaną przez Sąd I instancji, jako niezasługującą na wiarę, albowiem zeznania świadka E. K. podważają powyższe stwierdzenie.
Z wiarygodnej relacji świadka E. K. wynika, iż świadek ten po zdarzeniu, po przeprowadzonej rozmowie telefonicznej ze świadkiem T. Ł. powziął wiedzę,
iż sprawcą podpalenia namiotu jest P. Z. (1). (k. 56) Nie ulega wątpliwości, iż wiedzę tę świadek K. zaczerpnął jedynie u bezpośredniego naocznego świadka zdarzenia i brak było podstaw, ażeby w tym zakresie świadek ten bezpośrednio dążył do bezpodstawnego obciążenia tego oskarżonego odpowiedzialnością karną.

Rację ma obrońca oskarżonego i trafnie powołuje się na nie do końca prawidłową ocenę zeznań świadka T. Ł. przez Sąd I instancji w zakresie którym łączy prawdziwość jego zeznań z relacją drugiego ze świadków oskarżenia K. P. (1). Sąd Okręgowy w pełni podzielił zarzut obrońcy, iż Sąd I instancji dowolnie ocenił zeznania tego świadka w tym zakresie i nie skonfrontował ich w ujawnionym w toku procesu dowodem – stenogramem rozmowy E. R. (byłej konkubiny oskarżonego B. a aktualnej na czas toczącego się postępowania I. T.) między nią a osobą trzecią. (k. 309-310) Dopuścił się zatem naruszenia art. 7 k.p.k.,
jak i art. 410 k.p.k., albowiem nie rozważył wszechstronnie i dostatecznie wnikliwie wszystkich dowodów i okoliczności mających znaczenie dla sprawy. Jak wynika z materiału dowodowego w sprawie w postaci wyżej wymienionego stenogramu świadek K. P. (1) o przedmiotowym zdarzeniu rzeczywiście dowiedział się 24 września 2012 roku, a więc dzień po nim, od E. R., która przesłuchana na rozprawie w dniu 22 maja 2015 roku rozpoznała swój głos na nagraniu i potwierdziła ze rozmowa taka miała miejsce (k.300) Słusznie obrońca wskazuje, że Sąd I instancji umniejszył wagę tego dowodu, abstrahując od padających w tej rozmowie wulgaryzmów, nie dostrzegł, iż nagranie rozwiewa wątpliwości, kiedy rzekomy naoczny świadek zdarzenia dowiaduje się o podpaleniu namiotu, i że ma to miejsce już po jego podpaleniu. Z całą pewnością deprecjonuje to w całości zeznania świadka K. P. (1), który wiedzę o powyższym zdarzeniu czerpie od innych osób - świadka E. R., zainteresowanej rozstrzygnięciem w sprawie. Świadek P., co umknęło uwadze sądu orzekającego, już w toku procesu wykazywał pewną niechęć
i obawę przed składaniem zeznań przed sądem z uwagi na narażenie się na odpowiedzialność karną, pierwotnie chciał zrezygnować z możliwości ich składania, chciał potwierdzić to co znalazło się
w protokole, a mimo to zdecydował się złożyć zeznania obciążające obu oskarżonych. (k.237)

Kluczową w uznaniu winy oskarżonego P. Z. (1) i stanowiącą swego rodzaju niepodważalną podstawę skazania, korelującą i spójną między relacją świadka T. Ł. odnoszącą się do okoliczności poprzedzających spalenie namiotu, jak i co do zidentyfikowania sprawcy czynu, które pozostaje udowodnione relacją świadka K., pozostaje rozmowa między D. B. a P. Z. (1) opisana na k. 286 akt sprawy. Sąd odwoławczy dokonując oceny dowodów na których Sąd I instancji oparł się ustalając stan faktyczny w sprawie, zobligowany był z racji na jego rangę dowodową odnieść się do tego ujawnionego w toku procesu nagrania i stenogramu, który został poddany ocenie biegłego z zakresu fonoskopii, badań odsłuchowych audio dokumentów. (k. 272-286). Dowód ten nie był kwestionowany przez żadną ze stron, co również pozostaje znamienne. Istotą tego nagrania jest to, że pomiędzy nagranymi wulgaryzmami między oskarżonymi, miała miejsce swego rodzaju samodenuncjacja oskarżonego P. Z. (1). Oskarżony Z., oprócz hipotetycznie przewidywanego wymiaru kary wymierzonej przez Sąd, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, za dokonane przestępstwo spalenia namiotu wskazał, iż to on pozostaje sprawcą tego czynu. Należy w tym miejscu przytoczyć dialog: P. Z. (1) - ,, to są wszystko zawiasy, k… !(…) Nic ci nie mogą udowodnić, to są zawiasy (k…) ! Tak samo mi, k…, za spalenie , k… co mogą zrobić?! Zawiasy, k…!’’ na co oskarżony B. : - ,,protokół ze straży pożarnej. ‘’ P. Z. (1) – ,,Nie ma! Przecież gadałeś, k…, z fachowcem! ,, D. B.- ,, Było podpalenie… P. Z. (1)- (nie ma?, ch…, won?, k…!’’ .

Niewątpliwie ten lapidarny wulgarny dialog między oskarżonymi wespół z zeznaniami świadka T. Ł., popartymi zeznaniami świadka E. K. co do osoby sprawcy podpalenia, stanowi nie budzące wątpliwości dowody na poparcie tezy oskarżenia. Niewątpliwie także czyni całkowicie niewiarygodną treść zeznań świadków T. M. i K. P. (2), na które powołuje się obrona, tworząc alternatywny przebieg wydarzeń z udziałem oskarżonych (alibi na moment spalenia namiotu). Świadkowie T. M. i K. P. (2) są kolegami oskarżonych i z racji na skomplikowaną relację osobistą zaistniałą między oskarżonym B. a pokrzywdzonym I. T. i byłą konkubiną B.- E. R., która została na czas zdarzenia partnerką pokrzywdzonego T. mają powód, choćby pośredni- w granicach powodowanych empatią co do jednego z nich chronić obu zaangażowanych w ten konflikt oskarżonych. Zeznania tych świadków stanowią na gruncie tej sprawy niewątpliwie linię obrony, swego rodzaju solidarność z oskarżonym B., którego związek z E. R., matką jego dziecka i wieloletnią partnerką rozpadł się z uwagi na relację z pokrzywdzonym T.. Rację ma obrońca, iż niniejsza sprawa ma skomplikowany charakter z racji na fakt, iż świadkowie przesłuchiwani w sprawie pozostają bądź to kolegami pokrzywdzonego T., bądź tez oskarżonych, niemniej na podstawie ich treści, po skonfrontowaniu z innymi ujawnionymi w sprawie dowodami, nagraniami i protokołami oględzin, Sąd jest władny ustalić nie budzący wątpliwości stan faktyczny w sprawie skutkujący uznaniem winy oskarżonego P. Z. (1). Winy oskarżonego Z. nie ekskulpuje także przeprowadzona przez oskarżonego rozmowa telefoniczna ze świadkiem Ł.. (k.280-283) Oskarżony, po postawieniu go w stan oskarżenia, próbował podjąć starania niejako pośrednio wpływając na świadka i treść jego zeznań, co wobec wymowy innych dowodów nie mogło skutkować odmiennym rozstrzygnięciem.

Sąd odwoławczy miał także na uwadze zeznania świadka J. B., ocenił je odmiennie niż Sąd I instancji, dał im wiarę, iż oskarżony B. w istocie nie telefonował do córki, informując o zdarzeniu. Niemniej dowód ten aktualnie wobec odmowy dania wiary zeznaniom świadka K. P. w całości, pozostaje bez wpływu na treść wyroku i uznanie winy oskarżonego Z.. Zeznania świadka J. B., w takiej sytuacji procesowej, podważają wiarygodność zeznań jej matki E. R., która niewątpliwie jest zainteresowana rozstrzygnięciem w sprawie na korzyść pokrzywdzonego T., aczkolwiek podkreślić należy, że sprawstwo P. Z. (1) w zakresie zarzucanego mu czynu z art. 288 § 1 k.k. w świetle omówionych wyżej dowodów nie budzi wątpliwości.

Przechodząc do omówienia wymierzonej oskarżonemu P. Z. (1) kary za popełnienie zarzucanego mu czynu z art. 288 § 1 k.k. Sąd odwoławczy uznał, iż nie jest ona rażąco niewspółmiernie surowa. Sąd Rejonowy na podstawie art. 37a kk łagodząc niejako samą podstawę wymiaru kary poprzez nieorzekanie kary pozbawienia wolności, wymierzył mu grzywnę w wymiarze 100 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki dziennej za równoważną kwocie 10 złotych, uznając, że wobec dochodów oskarżonego i jego możliwości zarobkowych jej uiszczenie będzie stanowiło wymierną dolegliwość. Sąd biorąc pod uwagę opinię biegłego A. P. zasadnie dokonał również wyliczeń wartości szkody, jak i zmienił opis czynu przypisanego przez prokuratora P. Z. (1) przyjmując, iż swoim działaniem dokonał on zniszczenia zamiast dwóch wędek marki S. (...), jednej wędki S. i jednej wędki marki K. oraz pozostałych rzeczy wskazanych w zarzucie o łącznej wartości strat 480 złotych na szkodę T. Ł. oraz, że szkoda na rzecz I. T. wyniosła 2260 złotych, a na rzecz E. K. 180 złotych. (k.325-329, 368-371) Orzeczony przez Sąd obowiązek naprawienia szkody znajduje uzasadnienie w wiarygodnym przeprowadzonym dowodzie i jest zgodny z wyrządzoną pokrzywdzonym przez oskarżonego szkodą, której po uprawomocnieniu wyroku oskarżony musi czynić zadość. Tak orzeczona dolegliwość finansowa, w ocenie Sądu Okręgowego uzmysłowi oskarżonemu wysokość wyrządzonej pokrzywdzonym szkody i zapobiegnie jego negatywnemu kompulsywnemu zachowaniu na mieniu innych ludzi w przyszłości.

Sąd Rejonowy zasadnie zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego I. T. kwotę 576 złotych z tytułu ustanowienia pełnomocnika w sprawie, albowiem na skutek działania oskarżonego pokrzywdzony zobligowany był ponieść koszty ustanowienia pełnomocnika w celu ochrony jego interesów jako strony postępowania. Oskarżony zobligowany jest uiścić te koszty wyłącznie do kwoty wskazanej wyżej, a zatem w ½ realnej ich wysokości. Z racji na zapadłe rozstrzygnięcie w sprawie odnośnie drugiego z oskarżonych (uniewinnienie od zarzucanego oskarżonemu B. czynu z art. 190 § 1 k.k.) i kierunek zaskarżenia-apelacja wniesiona wyłącznie na korzyść P. Z. (1) i wynikający z powyższego zakaz pogarszania sytuacji procesowej tego oskarżonego, Sąd odwoławczy nie był władny dokonać innego rozstrzygnięcia. Zasądzenie od oskarżonego P. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwoty 1.687,09 tytułem kosztów postępowania, w tym kwoty 100 złotych tytułem opłaty na zasadach ogólnych na podstawie art. 627 k.p.k. znajduje uzasadnienie w samym zainicjowaniu tego postępowania karnego przez oskarżyciela publicznego na wniosek pokrzywdzonego z uwagi na nierozważne kompulsywne zachowanie oskarżonego. Sąd odwoławczy zasądził od P. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa 100 złotych tytułem opłaty oraz koszty postępowania odwoławczego w części na niego przypadającej, nie znajdując podstaw do jego zwolnienia.

Z uwagi na zakres zaskarżenia i przedmiot apelacji obrońcy, w tym miejscu Sąd Okręgowy odniesie się do zarzutów sformułowanych co do drugiego z oskarżonych D. B., oskarżonego o popełnienie czynu z art. 190 § 1 k.k. na szkodę pokrzywdzonego I. T..

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy zobligowany był poczynić uwagi natury ogólnej z uwagi na charakter tego postępowania, jak i przedmiot wniesionej przez oskarżyciela publicznego skargi w odniesieniu do oskarżonego D. B.. Dokonana analiza opisu czynu zarzucanego oskarżonemu B. wskazuje, że w momencie wniesienia aktu oskarżenia brak było ustalenia po stronie oskarżyciela publicznego, kiedy to oskarżony D. B. miał grozić pokrzywdzonemu oraz konkretnie w jaki sposób i na czym owe groźby miałyby polegać. Oskarżyciel publiczny stawiając zarzut oskarżonemu B. miał możliwość i przede wszystkim obowiązek sprecyzowania powyższych okoliczności na podstawie zeznań zawiadamiającego o przestępstwie pokrzywdzonego I. T., który wskazał na rzekomy czas zdarzenia, okoliczność w której miał dowiedzieć się o wypowiadanych w jego kierunku groźbach, niemniej powyższego stawiając zarzut z niewiadomych względów zaniechał. (k.3-4) Nieokreślenie czasu popełnienia przestępstwa, jak i czynności sprawczych w zakresie gróźb karalnych w opisie czynu – czy to słów, bądź manifestacji groźby ich spełnienia wobec pokrzywdzonego lub poprzez pośredników z zamiarem przekazania ich pokrzywdzonemu rodziło niewątpliwie problem i ograniczało prawo oskarżonego do obrony. Sąd Rejonowy powyższy błąd bezrefleksyjnie powielił. Oskarżony nawet z sentencji zaskarżonego wyroku nie dowiedział się jakie jego zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.. Dbałość Sądu w ocenie dowodów, czy do zaistnienia powyższego czynu doszło i jaka była jego geneza, a także w odniesieniu co do sposobu działania przestępnego oskarżonego nie była należyta. Sąd I instancji wydając zaskarżony wyrok przyjął tak sformułowany przez oskarżyciela opis czynu bezkrytycznie, a nadto dowody mające przemawiać za winą tego oskarżonego ocenił w sposób nieodpowiadający zasadom wyartykułowanym w art. 7 k.p.k. Powyższe dowody są w ocenie Sądu odwoławczego nie wystarczające do uznania winy D. B. w odniesieniu do tego czynu, co skutkować musiało jego uniewinnieniem.

Sąd I instancji ustalając stan faktyczny w sprawie w odniesieniu do tego oskarżonego odniósł się do okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu w sposób, co najmniej niedbały i niepełny. Przytoczył jedynie na powyższe rozmowę zaistniałą między G. C. –kierownikiem ośrodka (...),, a oskarżonym, w której to rozmowie miało paść do wypowiedzenia słów, że oskarżony ,,upierdoli łeb pokrzywdzonemu.’’ Sąd wskazał, że, , groźbę tę, G. C. przekazał oskarżonemu D. B.’’. Co pozostaje niespójne, albowiem jak się zdaje mowa tu o pokrzywdzonym I. T.. Taki lapsus językowy polegający na pomyleniu danych osobowych oskarżonego z pokrzywdzonym wskazuje na niedbałość w rekonstruowaniu stanu faktycznego w sprawie. Ponadto, Sąd I instancji w ustaleniach faktycznych nie wskazuje na sytuację, w której świadkiem gróźb miał być E. K., natomiast w uzasadnieniu wyroku w części odnoszącej się do oceny dowodów powyższą kwestię porusza i uznaje jako okoliczność udowodnioną i obciążającą oskarżonego.

Sąd odwoławczy stoi na stanowisku, że zeznania samego pokrzywdzonego I. T. już na etapie składania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w części zeznań odnoszących się do gróźb i obawy jej spełnienia, jak i zaistnienia samej groźby karalnej w rozumieniu przepisów kodeksu karnego budzą wątpliwości.

Pokrzywdzony przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego zrelacjonował, że około trzech tygodni temu (przed złożeniem zawiadomienia o przestępstwie w dniu 24.09.2012r.)kierownik ośrodka przekazał mu, że D. odgrażał się wobec jego osoby cyt., że upierdoli mi łeb’’. Podobne groźby wobec jego osoby oskarżony miał przekazywał wobec jego kolegi, z którym wędkował- E. K.. W jego obecności D. nie odzywał się, lecz swoim zachowaniem wyrażał niechęć do jego osoby, np. nie podając mu ręki na przywitanie w towarzystwie innych znajomych. Po tym spaleniu namiotu pokrzywdzony miał obawiać się gróźb kierowanych w stosunku do niego, że mogły być spełnione. (k.4)

Wrażenie to pozostaje aktualne wobec przesłuchania tego pokrzywdzonego w toku rozprawy w dniu 21 maja 2014 roku, gdzie rysujące się rozbieżności w zeznaniach na tle, gdzie i w jaki sposób miało dojść do wypowiedzenia tych gróźb a także wobec kogo zostały kierowane wskazują, że pokrzywdzony instrumentalnie traktuje wypowiadane słowa. (k.201-202) Pokrzywdzony wskazał, że miesiąc, półtora przed zdarzeniem miał sms od B., żeby dał sobie spokój z jego konkubiną. Wskazał, że spotkał oskarżonego na potańcówce w ośrodku (...), gdzie miał przebywać pod wpływem alkoholu z córką na rękach. Wówczas to oskarżony miał podejść do niego i powiedzieć, że upierdoli mu łeb. Potem miał otrzymać sms z groźbami. Oskarżony miał mu raz grozić ustnie i w sms. Na pytanie Sądu, dlaczego nie wskazał, że oskarżony groził mu osobiście i w sms odpadł, że nie wie dlaczego i że czytał policjantowi sms. (k.202) Sąd I instancji trafnie jedynie w tym względzie nie dał wiary pokrzywdzonemu, że groźby te miały miejsce także w sms, albowiem nic na taka okoliczność nie wskazuje ani nie znalazło to potwierdzenia w materiale dowodowym. Pokrzywdzony nie okazał treści tych sms Sądowi, ani nie powiadomił o nich w trakcie pierwszego przesłuchania. Zeznania pokrzywdzonego są niewiarygodne i tendencyjne, zmierzające do pociągnięcia oskarżonego B. do odpowiedzialności karnej w ramach odwetu powodowanego skomplikowaną sytuacją osobistą obu mężczyzn. Sąd I Instancji nie rozważył należycie kontekstu sytuacyjnego, jak i sposobu działania stron postępowania. Sąd Okręgowy dostrzega, że świadkowie zarówno E. K., jak i G. C. wspominają, że doszło do swego rodzaju wypominek kierowanych wobec pokrzywdzonego po stronie oskarżonego B., niemniej nie można uznać tych sformułowań, ani treści zeznań świadków i zwrotów przez nich użytych za godzące w wolność i bezpieczeństwo pokrzywdzonego.

Świadek G. C. przesłuchany w toku rozprawy w dniu 17 sierpnia 2015 roku zeznał, że oskarżony B. w rozmowie z nim, będąc pod wpływem alkoholu, powiedział, że nie podaruje I. T. . Świadek nie potwierdził wówczas, ani nie był pewien wypowiadanych słów, że oskarżony groził, że ,,upierdoli pokrzywdzonemu łeb siekierą.’’ (k.319) A nawet stwierdził, że gróźb sensu stricto nie było i to nie były groźby typu, ,,ja go zamorduje,, (k.318). Inwektywy te nie zostały potwierdzone przez świadka. Świadek nie był w stanie stwierdzić, czy oskarżony mógł spełnić te słowa, podsumował tylko, że B. raczej nie był osobą agresywną.

W tym stanie rzeczy nie można uznać, że tak wypowiadane przez oskarżonego słowa, że ,,nie podaruje pokrzywdzonemu’’ traktowane miałyby być jako groźba, która miała by odnieść skutek przez działanie osoby trzeciej z zamiarem przekazania jej pokrzywdzonemu. Nic na tą okoliczność nie wskazuje. Świadek nie wskazał, aby na polecenie oskarżonego do przekazania takiej rzekomej ,,groźby’’’ musiało i miało dojść. By oskarżony do tego dążył w zamiarze bezpośrednim. Przestępstwo to ma charakter umyślny a użyte w ustawie znamię "grozi" oznacza działanie w celu wywołania obawy, co wyklucza wystąpienie zamiaru wynikowego. Tu można rzec taki zamiar wynikowy pośrednio wystąpił.

Utrwalonym jest pogląd, iż nie ma znaczenia, czy sprawca wypowiada groźbę sam, czy też czyni to za pośrednictwem innej osoby - warunkiem koniecznym jest, aby dotarła ona do pokrzywdzonego (tzw. groźba pośrednia). Groźba może być skierowana bezpośrednio do pokrzywdzonego, jak również do osoby trzeciej- jednak z zamiarem przekazania jej ofierze. Okoliczności niniejszej sprawy na powyższe nie wskazują. Niewątpliwie w świetle dyspozycji art. 190 § 1 k.k. osoba, w stosunku do której skierowano groźbę, nie musi być tożsama z osobą, na której owa groźba ma zostać zrealizowana. Aczkolwiek musi zaistnieć swojego rodzaju związek bezpośredni w przekazaniu tejże groźby a wystąpieniem uzasadnionej obawy po stronie pokrzywdzonego.

W niniejszej sprawie treść łącząca się z wypowiadanymi przez oskarżonego słowami nie zawierała jednak dalej idącej informacji o możliwości i groźbie dokonania pozbawienia życia lub zdrowia, czy narażenia na utratę życia lub zdrowia pokrzywdzonego. Nie można słowom oskarżonego przypisać sięgającej dalej treści, czyli wypowiedzenia tym samym groźby popełnienia przestępstwa, a więc np. pobicia pokrzywdzonego. Słowa oskarżonego wyrażają ,,groźbę’’ w rozumieniu potocznym tego słowa, a zatem pogróżkę niedookreśloną, nie wyrażającą niczego konkretnego. Upatrywanie w nich groźby pozbawienia życia lub zdrowia, jest niedopuszczalnym domniemaniem przeciw oskarżonemu.

Drugim świadkiem oskarżenia jest osoba E. K.. Świadek w toku przesłuchania przed Sądem w dniu 4 lipca 2014 r. potwierdził, że pomiędzy oskarżonym B. a pokrzywdzonym jest konflikt o E. R.. (k. 215-216) Podał, że na jednej z potańcówek w Ośrodku (...) bliżej nieustalona osoba, (a nie jak wskazał Sąd w uzasadnieniu oskarżony Z.- k. 404) przekazała mu, żeby pokrzywdzony uważał, bo oskarżony B. może nie wytrzymać tej sytuacji i może dojść do okaleczenia pana T..(k.215) Świadek przekazał to pokrzywdzonemu. Powyższe słowa jednak nie dość, że stanowiły przekazane spostrzeżenia osoby trzeciej co do zaistniałej między pokrzywdzonym a oskarżonym konfliktem o kobietę świadka E. R., to nie wiadomo czy nie stanowiły także dowolnej interpretacji tej sytuacji przez świadka. Świadek K. nie był w stanie sprecyzować, czy intencją tej osoby, która przekazała groźby wypowiadane wobec I. T. było to, aby ona dotarła do niego. Osoba ta w toku procesu nie została ustalona i przesłuchana. (k.215) Taka konfiguracja zaistniałej sytuacji między stronami i słów, sama relacja zeznań świadka K. także stawia w wątpliwość zaistnienie wystąpienia znamion czynu groźby karalnej w rozumieniu art. 190 § 1 k.k.

Na okoliczność zaistnienia gróźb przesłuchano również świadka E. R.. (k.216) świadek nie przypominał sobie, aby T. mówił, że ktoś mu przekazywał, że B. mu grozi. Świadek nie przypominał sobie także, aby oskarżony B. w rozmowach telefonicznych groził T.. Powyższe zeznania także poddają w wątpliwość, aby doszło tu do uzasadnionej groźby.

Sąd Rejonowy dokonując analizy niniejszej sprawy powinien był wziąć pod uwagę «specyficzne», wzajemne relacje cechujące strony. Wypowiedzi obu stron powinny być przez sąd analizowane z uwzględnieniem ich kontekstu, który obejmuje także towarzyszące wypowiedziom zachowania. W tej sprawie sąd nienależycie rozważył powołane wyżej dowody, a także to, czy zachowanie oskarżonego mogło zostać zakwalifikowane jako wywołujące u pokrzywdzonego realne obawy. Wobec okoliczności, iż pokrzywdzony I. T. pozostawał w związku z E. R., przebywał i zamieszkiwał w mieszkaniu, w którym uprzednio żył z konkubiną oskarżony B. i który po rozstaniu z nią posiadał nadal do tego mieszkania dostęp i klucze (a zatem miał możliwość i prawo wejścia do tego lokalu) zasadnym staje się pytanie, czy oskarżony w istocie miał cel i powód by poprzez osoby trzecie grozić pokrzywdzonemu. Skoro de facto oskarżony mógł w każdej chwili spotkać się z pokrzywdzonym w tymże mieszkaniu.

W związku z powyższym, Sąd Okręgowy po rozważeniu zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, wobec jego wymowy i wszechstronnej analizy w kontekście zaistnienia ustawowych znamion groźby karalnej doszedł do przekonania, iż materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie wy­kluczył możliwość przypisania oskarżonemu winy w odniesieniu do zarzucanego mu czynu z art. 190 § 1 k.k. O kosztach postępowania w sprawie w części dotyczącej oskarżonego D. B. Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 632 pkt. 2 k.p.k., obciążając nimi Skarb Państwa. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł, jak w części dyspozytywnej orzeczenia.

SSO Adam Bednarczyk