Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 254/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Krystyna Golinowska

Sędziowie: SA Anna Beniak

SA Joanna Walentkiewicz – Witkowska (spr.)

Protokolant: stażysta Weronika Skalska

po rozpoznaniu w dniu 1 września 2016 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa Centrum Handlowo (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K.

przeciwko Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) z siedzibą w Z.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 13 listopada 2015 r. sygn. akt X GC 353/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) z siedzibą
w Z. na rzecz Centrum Handlowo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 2.700 ( dwa tysiące siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 254/16

UZASADNIENIE

Centrum Handlowo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. wniosła o zasądzenie od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) z siedzibą w Z. kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 28 grudnia 2014 r. oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W sprzeciwie od wydanego w postępowaniu upominawczym nakazu zapłaty, zaskarżając to orzeczenie w całości, Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna (...) z siedzibą w Z. wniosła o oddalenie powództwa w całości (podnosząc zarzut nieistnienia roszczenia) i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 listopada 2015 roku Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od pozwanej Spółdzielni na rzecz strony powodowej kwotę 100.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 28 grudnia 2014 roku oraz kwotę 8.847 złotych tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego poprzedziły ustalenia faktyczne, z których najistotniejsze są następujące:

W dniu 16 maja 2013 r. strony zawarły umowę, której przedmiotem były usługi powódki zmierzające do: (a) lokowania produktów wytwarzanych lub dystrybuowanych przez pozwaną w określonych sieciach handlowych, (b) wartościowe zwiększenie sprzedaży powyższych towarów w określonych sieciach handlowych, z którymi pozwana ma nawiązane stałe kontakty handlowe, (c) uzyskanie kontynuacji takich kontaktów handlowych, (d) uzyskanie możliwości produkcji i sprzedaży towarów pozwanej oraz (e) rozpoznanie w miarę możliwości kierunków eksportu produktów pozwanej (§ 3 umowy). W § 6 umowy wskazano, że pozwana na czas trwania umowy udziela powódce wyłączności na warunkach odrębnie udzielonego pełnomocnictwa stanowiącego załącznik nr 4 do umowy i oświadcza, że nie zawrze z żadnym innym podmiotem umowy o tym samym lub podobnym charakterze jak niniejsza. Z kolei w § 19 umowy wskazano, że za naruszenie jej warunków, a zwłaszcza jej § 6, pozwana zapłaci powódce karę umowną w wysokości 100.000 zł płatną w terminie 14 dni od wezwania (zd. I); jednocześnie wskazano, że kara ta nie dotyczy umowy zawartej z M. P., pod warunkiem jej wypowiedzenia do 31 maja 2013 r. (zd. II). W § 20 umowy wskazano, że została ona zawarta na czas określony – do 31 grudnia 2014 r., z tym warunkiem, że żadna ze stron do 30 listopada 2014 r. nie złoży drugiej stronie pisemnego oświadczenia o zamiarze zakończenia umowy, a w takim wypadku umowa przedłuży się na dalszy czas nieokreślony z prawem jej wypowiedzenia za 6-miesięcznym okresem wypowiedzenia (zd. I); za porozumieniem stron umowa ta mogła zostać rozwiązana w każdym terminie (zd. II); powódka miała prawo rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym w wypadku jej naruszenia przez pozwaną w sposób skutkujący naliczeniem przewidzianych w umowie kar umownych (zd. III). W § 13 lit. c umowy wskazano zaś, że powódka zachowuje prawo do całości wynagrodzenia także m.in. w przypadku, gdy umowa ta między stronami „wyszła z obrotu prawnego” przez okres 2 lat po zakończeniu tej umowy od kontraktów zawartych w czasie jej trwania, a realizowanych nadal w okresie tychże 2 lat. Wreszcie w § 22 umowy zapisano, że wszelkie jej zamiany wymagają formy pisemnego aneksu pod rygorem nieważności.

W załączniku nr 4 do umowy pozwana upoważniła powódkę do reprezentowania jej na zasadzie wyłączności w kontaktach handlowych z sieciami handlowymi w obrębie zawartej umowy; pełnomocnictwo obejmowało prawa do udzielania dalszych pełnomocnictw operacyjnym pracownikom i współpracownikom na mocy oddzielnej pisemnej substytucji.

Powódka, jako osobę do kontaktów z pozwaną wyznaczyła B. K., swojego pracownika, zatrudnionego na stanowisku specjalisty ds. handlowych, a prywatnie męża prezes zarządu powodowej spółki. Był on wyłącznie umocowany do prowadzenia rozmów, dotyczących spraw handlowych. Podpisując umowę powódka w istocie inwestowała środki we współpracę z pozwaną- zatrudniła 5 przedstawicieli, którym wypłacała wynagrodzenie, musiała również zakupić samochody- stąd w umowie zapis o karze umownej, który miał zabezpieczać inwestycję powódki. Jednocześnie pozwana uważała, że ta umowa jest dla niej bezpieczna, bo zawsze mogła ją wypowiedzieć mimo kary umownej. Przed podpisaniem umowy, pozwana szczegółowo analizowała zapis o karze umownej, jednakże zakładała, że nie będzie musiała płacić tej kary

Do sierpnia 2014 r. pozwana była zadowolona z realizacji umowy. Powódka do współpracy z pozwaną pozyskała sieci: (...), (...), (...), (...) i małe sieci lokalne. Wtedy jednak zmienił się zarząd pozwanej i nowy zarząd zaprzestał współpracy z powódką – nie ustosunkowywał się do propozycji umów z klientami dostarczonymi przez powódkę, wstrzymał wydawanie próbek klientom oraz zaczął zarzucać powódce, że wyprowadza pieniądze z pozwanej Spółdzielni. Wtedy też B. K. miał problemy z umówieniem się na spotkanie z przedstawicielami pozwanej.

Wiadomością poczty elektronicznej z 25 sierpnia 2014 r., zaadresowaną do prezes zarządu pozwanej, B. K. m.in. poinformował ją, że w związku ze zmianami w pozwanej oraz niepokojącymi informacjami docierającymi do powódki, skłania się ku zakończeniu współpracy w zakresie sprzedaży produktów pozwanej. Dalej przywołał, że powódka nie poznała strategii sprzedażowej nowego zarządu pozwanej, a nadto, że do powódki dotarły informacje, iż pozwana jest niezadowolona z efektów współpracy z powódką i w takiej sytuacji ”nie widzi dalszej możliwości współpracy” i „nowy zarząd musi natychmiast znaleźć inny podmiot lub zatrudnić handlowców, inaczej spowoduje utratę kontraktów, a tym samym narazi spółdzielnię na […] straty”. Jednocześnie w wiadomości tej wskazano, że powódka może kontynuować rozwój w zakresie sprzedaży, ale wymaga to spotkania z nowym zarządem pozwanej i ustalenia nowych warunków oraz pisemnych gwarancji ich przestrzegania; wszystko to musiało być sfinalizowane do 29 sierpnia 2014 r., a po tym okresie miało nie być możliwości powrotu do rozmów; na koniec B. K. wskazał na pełną dyspozycyjność z jego strony. Intencją B. K., piszącego tę wiadomość nie było zrywanie współpracy z pozwaną, bo stanowiło to dla powódki źródło przychodu.

Pozwana, za namową jej pełnomocnika, wiadomość tę postanowiła potraktować jako wypowiedzenie umowy, gdyż przyjęła, że zwalniało ją to z obowiązku współpracy do końca roku i przyjęła, że umowa „skończyła się” 31 grudnia 2014 r. Jednocześnie jednak pozwana znała zasady reprezentacji powódki.

Z kolei wiadomością poczty elektronicznej z 27 sierpnia 2014 r. B. K. zaproponował pozwanej spotkanie w dniu 1 września 2014 r., wskazał tematy tego spotkania i podkreślił, że po tym spotkaniu strony wychodzą ze wspólnie ustaloną strategią lub rozwiązaną umową.

W dniu 1 września 2014 r. B. K. przyszedł na spotkanie do pozwanej.

W odpowiedzi na powyższą wiadomość poczty elektronicznej, pismem z 1 września 2014 r. doręczonym 3 września 2014 r., pozwana poinformowała powódkę, że zgodnie z sugestią z tego e-maila, znalazła nowy podmiot do wykonywania usług, które powódka winna realizować, traktując ten fakt, jako wymuszony nieuzasadnionym zaprzestaniem wykonywania przez powódkę umowy. Nadto pozwana przywołała nienależyte wykonywanie umowy przez powódkę.

Równolegle, pismem datowanym na 2 września 2014 r., a wysłanym pocztą elektroniczną, powódka wskazała, że treść e-maila stanowiła opinie dotyczące rozwoju sprzedaży w rynku tradycyjnym przy udziale przedstawicieli handlowych, która wynika z aneksów do umowy głównej; zakończenie współpracy dotyczyło jedynie aneksowanego zakresu i nie miało wpływu na samą realizację umowy współpracy, która jest kontynuowana. Na koniec powódka przypomniała, że w jej imieniu tylko osoba wskazana w KRS może podejmować wiążące decyzje w zakresie trwania umowy – prezes zarządu powódki.

Powódka przesłała pozwanej fakturę nr (...) z 1 września 2014 r. z tytułu usług marketingowych. Została ona nadana przesyłką rejestrowaną 1 września 2014 r. i doręczoną pozwanej 3 września 2014 r.

Po dniu 3 września 2014 r. strony kontynuowały współpracę z umowy z 16 maja 2013 r.

Już w dniu 1 września 2014 r. pozwana zawarła ze (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. umowę, której przedmiotem było świadczenie przez tę spółkę na rzecz pozwanej pośrednictwa i doradztwa w zakresie działalności przedsiębiorstwa pozwanej, usług polegających na pośredniczeniu, przy zawieraniu z klientami transakcji sprzedaży produktów oferowanych przez pozwaną i na jej rzecz oraz doradztwie w zakresie reorganizacji przedsiębiorstwa mającej na celu maksymalizację kontraktów i zoptymalizowanie ich rezultatu (§ 1 ust. 1 umowy). W § 3 umowy spółka zobowiązała się do: (a) pozyskiwania na rzecz pozwanej zamówień sprzedaży produktów, które znajdują się w aktualnej ofercie pozwanej, (b) pośredniczenia w zawieraniu i realizacji transakcji na rzecz pozwanej, (c) kontynuowania kontraktów handlowych zawartych przez pozwaną, (d) promocji produktów i marek będących w aktualnej ofercie pozwanej, (e) przechowywania i dostarczania klientom materiałów reklamowych i promocyjnych pozwanej przygotowanych przez nią oraz (f) zaznajamiania potencjalnych klientów z aktualną ofertą pozwanej. Zakres tej umowy obejmował czynności pierwotnie zlecone przez pozwaną, powódce. Spółka (...) należy do żony pełnomocnika pozwanej.

Umowę tę pozwana jednak zerwała po pół roku, albowiem nie była zadowolona z jej efektów; wręcz zarząd pozwanej został do tego zobowiązany uchwałą walnego zgromadzenia pozwanej z grudnia 2014 r. Jednocześnie spółka wypowiedziała tę umowę w styczniu 2015 r.

Pismem z 9 grudnia 2014 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 100.000 zł z tytułu kary umownej wraz z odsetkami. Na uzasadnienie takiego żądania powódka wskazała podpisanie przez stronę pozwaną 1 września 2014 r. umowy o współpracę ze spółką (...), co stanowiło naruszenie umowy wyłączności zawartej między stronami.

W okresie od 30 sierpnia 2013 r. do 31 grudnia 2014 r. pozwana, za pośrednictwem powódki, zawarła umowy o wartości ok. 1,3 mln zł, przy wynagrodzeniu powódki rzędu 125 tys. zł

W dniu 23 stycznia 2015 r. powódka wystawiła na pozwaną fakturę nr (...) na kwotę 12.534,57 zł z tytułu usług marketingowych; dotyczyła ona obrotu wygenerowanego do końca grudnia 2014 r. (za ostatni kwartał 2014 r.). Fakturę tę pozwana zapłaciła 12 lutego 2015 r.

Żadna ze stron nie złożyła oświadczenia o wypowiedzeniu łączącej je umowy. W związku z powyższym, powódka nadal starała się wykonywać tę umowę, wysyłała do pozwanej maile, na które jednak ta nie reagowała

W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy przyjął, że powództwo, jako usprawiedliwione zarówno co do zasady jak i co do wysokości, podlegało uwzględnieniu w całości.

Sąd wskazał, że powódka sprostała obciążającemu ją ciężarowi wykazania niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika -wykazała bowiem, że doszło do naruszenia klauzuli wyłączności powódki z § 6 umowy z 16 maja 2013 r. Wynika to z porównania zakresu umowy z 1 września 2014 r. zawartej przez pozwaną ze spółką (...) (w szczególności § 3 tej umowy) z zakresem umowy z 16 maja 2013 r. zawartej między stronami niniejszego sporu (w szczególności § 3 tej umowy).

Zarzuty pozwanej, obejmujące zasadę sprowadzały się do konkluzji, że dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie nie istnieje.

Sąd nie uznał, by zawarta między stronami umowa, a w szczególności sporne zastrzeżenie kary umownej, było sprzeczne z ustawą, naturą stosunku prawnego albo miało na celu obejście ustawy. Powołując się na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego pozwana nie nazwała żadnej z zasad współżycia społecznego, które miałyby zostać naruszone, a już to – w ocenie sądu dyskwalifikowało taki zarzut.

Nadto Sąd wskazał, że z wyrażonej w art. 353 1 KC zasady swobody umów wynika przyzwolenie na faktyczną nierówność stron umowy. Obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy zasługiwać będzie na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzić do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego jedynie w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla niej w sposób widoczny krzywdzący doszło przy świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji; Okoliczności takich pozwana jednak nie podnosiła - z ustalonego stanu faktycznego wynika, że co prawda zastrzeżenie takiej kary umownej było wynikiem zabezpieczenia interesów powódki, jednakże było to powiązane choćby z zainwestowaniem przez powódkę własnych środków (zatrudnienie 5 przedstawicieli, zakup samochodów) we współpracę z pozwaną. Przechylenie szali nieekwiwalentności stron na stronę pozwanej (która podpisując umowę nie ponosiła z samego tego tytułu żadnych kosztów czy ryzyka, nie inwestowała we współpracę z powódką) znalazło zrównoważenie w zastrzeżeniu na rzecz powódki spornej kary umownej.

Sąd I instancji uznał więc, że zastrzeżona sporna kara umowna, została zawarta w granicach z art. 353 1 KC i nie jest sprzeczna z art. 58 KC.

Pozwana nieistnienie roszczenia powódki o zapłatę kary umownej wywodziła również z zarzutu, że umowa uległa rozwiązaniu na skutek oświadczenia złożonego w wiadomości poczty elektronicznej z dnia 25 sierpnia 2014 r.

Sąd przyjął, że z przywołanej wiadomości, wysłanej jako mail nie wynika wola wypowiedzenia umowy. Wprawdzie autor użył sformułowań, że „skłania się ku zakończeniu współpracy”, „nie widzi dalszej możliwości współpracy” i „nowy zarząd musi natychmiast znaleźć inny podmiot lub zatrudnić handlowców”, jednakże jednocześnie w treści wiadomości wskazał, że powódka może kontynuować dalszy rozwój w zakresie sprzedaży, ale wymaga to spotkania z nowym zarządem pozwanej i ustalenia nowych warunków. Szczególnie z tego ostatniego sformułowania wynika, że intencją autora tej wiadomości nie było rozwiązanie umowy z 16 maja 2013 r.), lecz wywarcie swoistej presji na pozwaną w celu usprawnienia, czy poprawienia współpracy z nowym zarządem. Niezależnie od tego B. K. nie był umocowany do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy, a pozwana nie godziła się na działanie B. K. z przekroczeniem umocowania, albowiem sama pozwana w odpowiedzi wysłała pismo do zarządu powódki z zapytaniem, czy ma świadomość i akceptuje treść powyższego e-maila. Nawet jeśli e-mail z 25 sierpnia 2014 r. zawierał oświadczenie o rozwiązaniu umowy, to oświadczenie takie – zgodnie z art. 104 zd. I KC – było nieważne.

Z kolei nawet jeśli uznać, że pozwana wyrażała zgodę na działanie B. K. z przekroczeniem umocowania, to z całą pewnością pismo powódki z 2 września 2014 r. wysłane droga mailową musi być uznane za odmowę potwierdzenia czynności w postaci oświadczenia o rozwiązaniu umowy, dokonanej przez B. K. z przekroczeniem umocowania.

W świetle przeprowadzonych powyżej rozważań za całkowicie bezskuteczne Sąd uznał dowolne dywagacje co do pozycji B. K. w powodowej spółce, zasadzane przez pozwaną na jego relacjach osobistych z członkiem zarządu powódki (związek małżeński).

Sąd uznał dalej, że strony w § 22 umowy zastrzegły, że wszelkie jej zamiany wymagają formy pisemnego aneksu pod rygorem nieważności. Wiadomość poczty elektronicznej nie spełniała tego wymogu, bo nie zawierała podpisu, a dokument prywatny nie może istnieć bez podpisu.

Pozwana zarzucała również, że powódka mogłaby sporną karę umowną naliczać tylko w sytuacji trwania umowy. Przede wszystkim umowa nie została przez żadną ze stron wypowiedziana, a więc nadal wiąże.

Niezależnie od tego błędne jest założenie pozwanej, że kara umowna zastrzeżona w umowie należy się tylko w czasie trwania umowy. Jeśli w okresie związania stron umową dłużnik naruszył swoje obowiązki i wskutek czego powstała wierzytelność o zapłatę kary umownej, to późniejsze rozwiązanie umowy ze skutkiem ex nunc te zmienia tego.

Niezasadny był również zarzut pozwanej, powołującej się na wykroczenie przez powódkę poza materialne granice prawa podmiotowego – art. 5 KC., bo to powódka naruszyła postanowienia umowy, zaprzestała jej wykonywania i wręcz nakłaniała do korzystania z usług innego podmiotu. Okoliczności te nie zostały wykazane, a nadto pozwana kolejną umowę zawarła 1 września 2014 r. , a więc w dniu na który wyznaczyła spotkanie z B. K.; również 1 września 2014 r. pełnomocnik pozwanej wysłał do zarządu powódki pismo mające na celu wyjaśnienie, czy ma on świadomość i akceptuje oświadczenie o zaprzestaniu współpracy.

W ocenie sądu pozwana sporny e-mail potraktowała, jako pretekst do zawarcia umowy z inną spółką.

Co do wysokości kary umownej Sąd przyjął, że wynikała ona z postanowień umowy, a pozwana w tym zakresie nie podniosła jakiegokolwiek zarzutu. Rozważając miarkowanie kary Sąd wskazał, że w realiach sprawy trudno mówić o wykonaniu zobowiązania pozwanej w znacznej części, bo umowa podlegała automatycznemu przedłużeniu na okres nieokreślony i nie sposób mówić, aby została ona w znacznej części wykonana do 1 września 2014 r. (kiedy to pozwana naruszyła wyłączność powódki, zawierając nową umowę). Kara umowna w wysokości 100 tys. zł nie była wygórowana w porównaniu jej z obrotem, jaki osiągnęła pozwana za pośrednictwem powódki, a wynoszącym ok. 1,3 mln zł., a więc na pewno nie była rażąco wygórowana.

Odsetki należały się powódce od dnia następnego po upływie terminu wynikającego z wezwania do zapłaty, a więc – zgodnie z żądaniem – od 28 grudnia 2014 r.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 KPC, zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 8.847 zł. z tego tytułu.

Apelację od rozstrzygnięcia Sądu I instancji wywiodła strona pozwana zarzucając:

- obrazę przepisów prawa procesowego - art. 3 k.p.c., art. 6 § 2 k.p.c. oraz art. 207 § 6 k.p.c., art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie twierdzeń i dowodów powoda nie zgłoszonych w pozwie, przyjęcie kserokopii, jako dowodu w sprawie, oraz art. 247 k.p.c. poprzez przyjęcie dowodu z przesłuchania świadków i strony nie zgłoszonych w pozwie przeciwko osnowie dokumentu;

- obrazę przepisów prawa materialnego - art. 60 k.c. poprzez zakwestionowanie przez Sąd, że oświadczenie woli przesłane w drodze elektronicznej nie jest oświadczeniem prawidłowym oraz odmowie uznania, że milczenie zarządu powodowej Spółki, jako brak odpowiedzi na pismo pozwanej z dnia 1 września 2014 roku było prawidłowym oświadczeniem woli strony, art. 95 k.c. i art. 96 k.c. poprzez nieuznanie przez Sąd -wbrew treści przytoczonych przepisów, że przedstawiciel jest uprawniony do czynności prawnych zgodnie ze swoim umocowaniem, art. 353 1k.c. poprzez przyjęcie, że pozwany miał obowiązek wykazania jakie zasady współżycia społecznego zostały naruszone oraz art. 758 2 k.c. poprzez przyjęcie, że zwrócenie się pozwanej Spółdzielni do zarządu powodowej Spółki nie miało znaczenia ani prawnego ani faktycznego - wbrew treści tego artykułu, oraz art. 5 k.c. poprzez brak uznania przez Sąd, że roszczenie Powoda wyrażone w pozwie nie zasługuje na ochronę prawną

- błędne ustalenia stanu faktycznego sprawy wraz z przekroczeniem przez Sąd zasady swobodnej oceny dowodów dokonanej wyłącznie na korzyść strony Powodowej.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Strona powodowa w odpowiedzi na apelację wniosła o oddalenie wywiedzionego środka zaskarżenia oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zdołała podważyć prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty naruszenia prawa procesowego, związane z gromadzeniem i oceną zebranych dowodów, a w dalszej kolejności należało się odnieść do zarzutu związanego z naruszeniem prawa materialnego.

Apelujący zarzuca, że powód dla wykazania zasadności swoich roszczeń, przedłożył kserokopię umowy zawartej pomiędzy stroną pozwaną, a podmiotem trzecim, której treść - jego zdaniem- naruszała zapisy umowy łączącej strony.

W sprawie tej do pozwu zostały załączone w kserokopii–niepoświadczonej za zgodność z oryginałem -dwie umowy : z dnia 16 maja 2013 roku (łącząca strony) oraz z dnia 1 września 2014 roku, zawarta pomiędzy stroną pozwaną, a (...) Sp. z o.o. w W..

W sprzeciwie od nakazu zapłaty, wydanego w postepowaniu upominawczym, strona pozwana przyznała zawarcie przez strony umowy z dnia 16 maja 2013 roku, wskazując że nie ma co do tego sporu. Przyjęła także, że nie było przeszkód, by wobec zaprzestania wykonywania umowy przez stronę pozwaną skorzystać z usług innego podmiotu, nie czyniąc żadnych zarzutów co do treści umowy z dnia 1 września 2014 roku, złożonej w kserokopii.

Także w piśmie przygotowawczym z dnia 11 maja 2015 roku nie znalazły się żadne zarzuty, związane z przedłożoną kserokopią umowy. W głosie do protokołu rozprawy z dnia 30 października 2015 roku strona pozwana odwołała się do treści umowy z dnia 1 września 2014 roku. Dokonała także porównania treści obu umów wskazanych wyżej, nie kwestionując dowodu w postaci kserokopii umowy. Nie można zapominać o treści przepisu art. 503 § 1 k.p.c. i obowiązkach pozwanego płynących z wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym.

Wskazać także trzeba za Sądem Apelacyjnym w Warszawie, że niepoświadczone za zgodność z oryginałem kserokopie dokumentów mogą zostać włączone w poczet materiału dowodowego. Przepisy k.p.c. nie zawierają zamkniętej listy środków dowodowych. Przeciwnie, z treści art. 309 k.p.c. wynika, że możliwe jest przeprowadzenie dowodu także innymi środkami, niż wymienione w kodeksie, o ile są one nośnikami informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a ich wykorzystanie nie pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa. N. kserokopii poświadczeniem za zgodność z oryginałem niewątpliwie wpływa na ich moc dowodową, która jest uzależniona od innych zaoferowanych w sprawie dowodów. Poświadczenie kserokopii dokumentu za zgodność z oryginałem nie jest jednak warunkiem sine qua non wprowadzenia takiego środka dowodowego do postępowania cywilnego. Z regulacji kodeksowej da się wyprowadzić oczywisty wniosek, że ustawodawca różnicuje oba te środki dowodowe i czyni je legalnymi dowodami w postępowaniu cywilnym. ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 stycznia 2016 r. I ACa 823/15 -LEX nr 2004486)

W zaistniałych okolicznościach nie było podstaw, by zobowiązać stronę pozwaną do złożenia od akt sprawy oryginału umowy z dnia 1 września 2014 roku, bo w powiązaniu z ustalonymi okolicznościami faktycznymi, obejmującymi problemy we współpracy miedzy stronami i brakiem kwestionowania okoliczności podnoszonych przez powoda w związku z treścią złożonej kserokopii nie było to konieczne.

Przebieg procesu nie daje podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia przepisów art. 3 k.p.c., 6 § 2 k.p.c. art. 207 § 6 k.p.c. i 232 k.p.c., a także art. 247 k.p.c.

Nie można zapominać, że po wniesieniu sprzeciwu sprawa powraca do początkowego etapu, jak gdyby zaskarżone orzeczenie nie zostało wydane, postępowanie toczy się wg reguł ogólnych. Przewodniczący wydaje odpowiednie zarządzenia. Tak też się stało w toku niniejszego procesu. Po wniesieniu sprzeciwu przewodniczący zarządził doręczenie odpisu sprzeciwu pełnomocnikowi strony powodowej i zobowiązał do złożenia pisma przygotowawczego i wniosków dowodowych w reżimie art. 207 § 6 k.p.c. Takie pismo zostało złożone w dniu 15 kwietnia 2015 roku i strona powodowa zawarła w nim wnioski dowodowe, przeprowadzone następnie przez Sąd meriti i ocenione w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Wniosków tych, wbrew wywodom skarżącego, nie sposób uznać za spóźnione.

Zgodnie z kolei z przepisem art. 247 k.p.c. dowód ze świadków lub z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, obejmującego czynność prawną może być dopuszczony między uczestnikami tej czynności tylko w przypadkach, gdy nie doprowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności i gdy ze względu na szczególne okoliczności sprawy sąd uzna to za konieczne. Zarzut naruszenia przez Sąd meriti tego przepisu nie został bliżej uzasadniony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powołany przepis nie stał na przeszkodzie ustaleniu bliższych okoliczności, związanych z wiadomością z poczty elektronicznej z dnia 25 sierpnia 2014 roku. Taka wiadomość musi być traktowana jako inny środek dowodowy w rozumieniu art. 309 k.p.c., nie zawiera w swej treści podpisu. Nie spełnia wymogów dokumentu w rozumieniu art. 244 i 245 k.p.c. Nadto zakaz przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków i przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu dotyczy dokumentów, obejmujących oświadczenie woli stron czynności prawnej, co do których przepisy prawa materialnego wymagają zachowania formy pisemnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności, a artykuł 247 k.p.c. co do zasady nie wyklucza dopuszczenia i przeprowadzenia dowodów, zmierzających do wykładni zawartych w dokumencie oświadczeń woli.

Wskazać także trzeba, że strona pozowana nie zwracała uwagi sądowi na uchybienia przepisom postępowania i nie wniosła o wpisanie zastrzeżenia do protokołu, ograniczając tym samym możliwości formułowania zarzutów naruszenia prawa procesowego.

Za spóźnione natomiast należało uznać powoływane przez skarżącego dokumenty, załączone do głosu do protokołu rozprawy z dnia 30 października 2015 roku, zwłaszcza że nie było żadnych przeszkód, by dokumenty te złożyć wcześniej. Załącznik do protokołu z istoty swej nie zawiera treści samodzielnych, musi bazować na tym co zostało przedstawione na rozprawie czy wcześniej w toku postepowania. Załącznik akcentuje te wątki, które strona uważa za najistotniejsze, zawiera wywody prawne, natomiast nie jest kolejnym pismem przygotowawczym, składanym z pominięciem rygorów z art. 207 k.p.c., na konieczność stosowania których powołuje się sam apelujący.

W zaistniałej sytuacji Sąd Apelacyjny aprobuje i przyjmuje za własne ustalenia Sądu Okręgowego, stanowiące podstawę rozstrzygnięcia, czyniąc je podstawą własnego orzekania, podziela dokonaną przez Sąd i instancji ocenę materiału dowodowego, a także akceptuje zapatrywania prawne, zawarte w rozważaniach uzasadnienia.

Odnośnie do zarzutów obrazy prawa materialnego, w szczególności naruszenia art. 60 k.c., art. 95 k.c. i art. 96 k.c. przyjąć trzeba, że okazały się one ostatecznie niezasadne. Pozwany wskazywał, że umowa z powodem przestała obowiązywać po złożeniu przez B. K. drogą mailową oświadczenia z dnia 25 sierpnia 2014 roku.

Sąd I instancji dokonał szczegółowej analizy treści tej wiadomości, wsparł ją także zeznaniami samego B. K., a z treści maila trudno jednoznacznie wywnioskować, że intencją autora było zakończenie współpracy pomiędzy stronami. Apelujący dokonuje wybiórczej i korzystnej dla siebie oceny tego oświadczenia. Skłanianie się ku zakończeniu współpracy nie jest tożsame z decyzją o definitywnym jej zakończeniu. W mailu zadeklarowano także kontynuowanie współpracy, ale wymagało to spotkania z nowym zarządem. Zresztą takie spotkanie zostało umówione na 1 września 21014 roku. B. K. chciał wywrzeć swoistą presję na stronie pozwanej w celu usprawnienia zasad kontaktów i współpracy z nowym zarządem, które uległy załamaniu po dokonanych zmianach. Było to konieczne z jednej strony dlatego, że do powoda dochodziły negatywne oceny jego pracy, formułowane przez stronę pozwaną, a z drugiej strony że współpraca z pozwanym stanowiła dla strony powodowej źródło dochodu.

Sąd Okręgowy zasadnie skonstatował, że nie sposób przypisać B. K. umocowania do składania oświadczeń woli w zakresie rozwiązywania czy wypowiadania umowy o współpracy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika niezbicie, że B. K. był osobą upoważnioną z ramienia spółki do kontaktów handlowych (jedynie). Nie dysponował pełnomocnictwem uprawniającym go do dokonywania innych czynności. Wbrew twierdzeniom apelującego, nie był on również uprawniony do złożenia oświadczenia woli o zwolnieniu handlowców. Oświadczenia w tym zakresie złożyła prezes zarządu powodowej Spółki.

W piśmie z dnia 2 września 2015 r. prezes zarządu strony powodowej potwierdziła, że umowa o współpracy jest kontynuowana. Zostało to także potwierdzone czynnościami faktycznymi Spółki w kolejnych miesiącach. Apelujący trafnie wskazuje, że pismo z dnia 2 września 2014 roku nie mogło zostać nadane w dniu 1 września 2014 roku. Prezes zarządu powodowej Spółki wyjaśniła tę kwestię, wskazując, że pismo z dnia 2 września 2014 roku wysłała mailem. Taki przebieg zdarzeń przyjął Sąd Okręgowy i jest on zaaprobowany przez Sąd Apelacyjny. Biorąc pod uwagę brak umiejętności w obsłudze poczty mailowej przez prezes Spółdzielni (co przyznała w zeznaniach), być może nigdy tej wiadomości nie przeczytała. Ten moment nie jest jednak decydujący dla dokonanej oceny, ważne jest to, że wiadomość została wysłana w sposób umożliwiający zapoznanie się z nią.

W zakresie braku umocowania B. K. do rozwiązania umowy o współpracy Sąd Okręgowy zasadnie przywołał art. 104 k.c. Strona pozwana doskonale wiedziała, że B. K. nie był umocowany do podejmowania decyzji o rozwiązaniu umowy w imieniu strony powodowej. Świadczy o tym treść pisma do zarządu z pytaniem o akceptację maila z dnia 25 sierpnia 2014 roku. W międzyczasie, po uprzednim kontakcie telefonicznym, w dniu 27 sierpnia 2014 roku B. K. zaproponował spotkanie w dniu 1 września 2014 roku, wskazał tematy spotkania i uznał, że po tym spotkaniu strony wyjdą z opracowaną strategią albo rozwiązaną umową. Treść tego maila świadczy o prawidłowej interpretacji wcześniejszej wiadomości mailowej z dnia 25 sierpnia 2014 roku, dokonanej przez Sąd Okręgowy, potraktowanej błędnie przez pozwanego, jako rozwiązanie umowy. Strona pozwana wysłała pismo z prośbą o potwierdzenie przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony powodowej woli rozwiązania umowy w dniu 1 września 2014 roku, mimo że tego dnia zawarła już umowę z kolejnym podmiotem.

Dodatkowo wskazać trzeba, że strony w § 22 umowy zastrzegły, że wszelkie jej zmiany wymagają formy pisemnego aneksu pod rygorem nieważności. Wiadomość poczty elektronicznej nie spełnia tego wymogu, albowiem nie zawiera podpisu; zaś funkcje spełniane przez podpis na dokumencie uzasadniają pogląd, że dokument prywatny nie może istnieć bez podpisu (vide: uzasadnienie wyroku SN z 8 maja 1997 r. IICKN 153/97, L.; teza z uzasadnienia wyroku SN z 2 kwietnia 2008 r. IlI CSK 299/07, L.). Zgodnie natomiast z art. 76 zd. I k.c. jeżeli strony zastrzegły w umowie, że określona czynność prawna między nimi powinna być dokonana w szczególnej formie, czynność ta dochodzi do skutku tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy. Oświadczenia woli w postaci elektronicznej należy uznać za oświadczenia składane w formie zwykłej. Tylko wyjątkowo, na mocy art. 78 § 2 k.c., oświadczenie opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu jest traktowane jak oświadczenie woli złożone w formie pisemnej.

Analiza treści art. 95, 96 i 97 k.c. i 60 k.c. wskazuje, że nie zostały one naruszone przez Sąd Okręgowy. Sąd ten wskazał bowiem, jaki był zakres umocowania B. K. (osoba do kontaktów ze stroną pozwaną i prowadzenia rozmów w sprawach handlowych), zanalizował znany stronie pozwanej sposób reprezentacji powodowej spółki. Nie było możliwości przyjęcia w świetle powołanych dowodów, że zakres umocowania B. K. był tak szeroki, jak usiłuje to wykazać apelujący. Zakres ten nie wynika z umowy, ani żadnych innych dokumentów. Załącznik numer 4 do umowy obejmuje z kolei pełnomocnictwo dla strony powodowej do reprezentowania strony pozwanej na zasadzie wyłączności w kontaktach handlowych w obrębie zawartej umowy. Przekroczenie zakresu umocowania wywołuje skutki wskazane przez Sąd Okręgowy, zaś czynności dokonane z przekroczeniem umocowania nigdy nie zostały potwierdzone przez prezesa zarządu powoda. Jeśli – jak wskazuje apelujący B. K. nie był pracownikiem strony powodowej, to tym bardziej nie był uprawniony do składania oświadczeń woli w imieniu tego podmiotu.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut naruszenia treści art. 353 1 k.c., art. 758 2 k.c. i art. 5 k.c.

Jak słusznie wskazał Sąd I instancji, odwołanie się przez pozwaną do art. 5 k.c. jest nieskuteczne z tego względu, że pozwana nie wskazała, jakie konkretnie zasady współżycia społecznego lub społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa doznały naruszenia - nie wystarczy ogólne i lakoniczne powołanie się na przesłanki z powyższej normy (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 maja 2006 r., sygn. akt IV CSK 149/05, Lex 258681). W wyroku z dnia 20 grudnia 2006 r. (sygn. akt IV CSK 263/06, LEX nr 257664),

Zarzut naruszenia art. 5 k.c. jest wywodzony przez pozwanego z naruszenia postanowień umowy przez stronę powodową, zaprzestania wykonywania umowy i nakłaniania przez nią samą do zawarcia umowy z kolejnym podmiotem. Wobec tego zarzutu wskazać trzeba, że strona pozwana umowę ze spółką (...) zawarła 1 września 2014 r., a na 1 września 2014 r. wyznaczyła spotkanie z B. K.. Jednocześnie również 1 września 2014 r. pełnomocnik pozwanej wysłał do zarządu powódki pismo, mające na celu wyjaśnienie, czy ma on świadomość i akceptuje oświadczenie o zaprzestaniu współpracy. Oznacza to, że nie czekając na odpowiedź strony powodowej na pismo, zmierzające do wyjaśnienia wątpliwości i nie czekając na rezultaty wyznaczonego spotkania, zmierzającego także do opracowania dalszej strategii współpracy strona pozwana zawarła umowę ze spółką (...).

Ustalone okoliczności wskazują jednoznacznie, że stronie pozwanej nie zależało na wyjaśnieniu wątpliwości związanych z treścią maila, lecz na znalezieniu powodu dla zakończenia współpracy z powódką. Należy zakładać, że podpisanie umowy 1 września 2014 r. z kolejną spółką poprzedziły jakieś negocjacje i uzgodnienia, które siłą rzeczy musiały odbyć się już wcześniej, co tylko wzmacnia prawidłowość argumentacji Sądu Okręgowego, co do rzeczywistej przyczyny zakończenia współpracy między stronami.

Wreszcie na koniec wskazać trzeba, że wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Okręgowy rozważył kwestie wysłania przez stronę pozwaną pisma z dnia 1 września 2104 roku z prośbą o dokonanie potwierdzenia oświadczeń objętych mailem z 24 sierpnia 2104 roku oraz sposobu i terminu wysłania odpowiedzi na to pismo.

Zarzut naruszenia przepisu art. 353 1 k.c. nie został bliżej uzasadniony, więc jedynie marginalnie należy wskazać, że stronami umowy są podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Nie miała miejsce sytuacja wykorzystania pozycji silniejszej jednej ze stron. Z zeznań członków zarządu, którzy sygnowali umowę o współpracy wynika, że mieli świadomość kary i jej wysokości. Wiedzieli, że kara uzasadniona jest koniecznością zainwestowania przez (...) Sp. z o.o. środków finansowych. Zdawali sobie sprawę, że jeśli dotrzymają postanowień umowy zapis o karze umownej nie znajdzie zastosowania. Nie działali pod presją czasu. Należy zaaprobować wywody Sądu Okręgowego, dotyczące zawarcia umowy z zastrzeżeniem kary umownej w granicach zakreślonych art. 353 1k.c. W rozpatrywanej sprawie nieekwiwalentność sytuacji prawnej strony pozwanej w postaci obciążenia jej obowiązkiem zapłaty kary umownej wynikała z konieczności poniesienia określonych kosztów przez stronę powodową, rozwinięcia sieci pośredników handlowych i poniesienia związanego z tym ryzyka. Kara umowna miała te obowiązki zrekompensować na wypadek zaistnienia sytuacji, dla których została zastrzeżona.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej – na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § i 3 k.p.c. Koszty postępowania apelacyjnego, obciążające stronę pozwaną, to wynagrodzenie radcy prawnego reprezentującego powoda w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 2700 złotych, ustalone na podstawie § 6 pkt. 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu /t. jedn. Dz. U. z 2013 poz. 461/