Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 354/16

POSTANOWIENIE

Dnia 9 listopada 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Antoni Smus

Sędziowie SSO Przemysław Majkowski

SSR del. Ewelina Puchalska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku R. Ż.

z udziałem I. S.

o na skutek apelacji obu stron

od postanowienia Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 23 lutego 2016 roku, sygnatura akt III Nsm 34/14

postanawia:

I.  zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 1. w ten sposób, że nadać mu następujące brzmienie: „1. zmienić punkt 2 wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z 14 listopada 2012 roku, sygn. akt IC 1212/12 w ten sposób, iż ograniczyć wykonywanie władzy rodzicielskiej wnioskodawcy R. Ż. i uczestniczki postępowania I. S. nad ich małoletnimi dziećmi J. Ż. (1) urodzonym (...) i B. Ż. urodzoną (...) poprzez zobowiązanie wnioskodawcy i uczestniczki postępowania wraz z ich małoletnimi dziećmi do podjęcia terapii rodzinnej w celu wyciszenia konfliktu między rodzicami i zapewnienia dzieciom właściwej atmosfery wychowawczej oraz nawiązania współpracy między rodzicami, który to obowiązek poddać nadzorowi kuratora sądowego zobowiązując go do składania sprawozdań raz na trzy miesiące, jednocześnie zobowiązać wnioskodawcę i uczestniczkę do pokrycia kosztów tej terapii w częściach równych”;

II.  oddalić apelacje zainteresowanych w pozostałym zakresie;

III.  ustalić, iż koszty postępowania apelacyjnego ponoszą zainteresowani w zakresie dotychczas wydatkowanym.

Sygn. akt I Ca 354/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 23 lutego 2016 r. Sąd Rejonowy w Sieradzu zmienił rozstrzygnięcie w przedmiocie władzy rodzicielskiej zawarte w punkcie 2 wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 14 listopada 2012 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I C 1212/12 w ten sposób, że powierzył I. Ż. władze rodzicielską nad małoletnim J. Ż. (1) urodzonym (...)
i B. Ż. urodzoną (...) ograniczając władzę rodzicielską R. Ż. do współdecydowania w istotnych sprawach dzieci, w szczególności zmiany miejsca pobytu, wyboru szkoły i kierunku kształcenia, leczenia obarczonego ryzykiem oraz wyjazdu i pobytu dzieci za granicą – przekraczających okres jednego miesiąca. W pozostałym zakresie postępowanie
w sprawie w części dotyczącej S. J. Ż. (2) umorzył i ustalił, iż każda ze stron ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o ustalony przez Sąd Rejonowy następujący stan faktyczny:

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 14 listopada 2012 r. w sprawie
o sygn. akt I C 1212/12 wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron S., J. i B. Ż. zostało powierzone obojgu rodzicom
z ustaleniem miejsca zamieszkania dzieci w miejscu zamieszkania matki dzieci
z zachowaniem dla ojca prawa do kontaktów z dziećmi w sposób określony w pkt 2 orzeczenia. Po wyroku rozwodowym miejsce zamieszkania dzieci stron nie zmieniło się, wspólnie z matką mieszkają w O. przy ul. (...).
W okresie po rozwodzie do września 2015 r. mieszkał tam także ojciec I. J. S., który pomagał w opiece nad dziećmi stron
i zajmował się nimi w okresach gdy I. Ż. przebywała w szpitalu bądź
w delegacji. Obecnie I. Ż. nie choruje, wcześniej była kilka razy w roku hospitalizowana, z reguły pobyty w szpitalu trwały 3-5 dni, w okresach pobytu
w szpitalu korzystała z przepustek. W razie potrzeby I. Ż. nadal korzysta z pomocy ojca w opiece nad dziećmi. Do grudnia 2012 r. R. Ż. miał kontakt z małoletnimi J. Ż. (1) i B. Ż. choć nie na zasadach ustalonych w wyroku rozwodowym. Nie były realizowane kontakty poza miejscem zamieszkania dzieci, nie w pełni realizowane były także kontakty
w miejscu zamieszkania dzieci. Przy spotkaniach z dziećmi dochodziło pomiędzy rodzicami do wymiany zdań, kłótni i awantur. Do kłótni dochodziło także między R. Ż. a ojcem I. J. S.. R. Ż. nic chciał spotykać się z dziećmi w domu w obecności ojca I. Ż., chciał aby spotkania odbywały się poza miejscem zamieszkania dzieci. R. Ż. miał zastrzeżenia co do tego, że J. S. mieszka wspólnie
z dziećmi i ich matką i sprawuje nad dziećmi opiekę zwłaszcza pod nieobecność I. Ż.. Od września 2013 r. R. Ż. zaczął widywać się
z dziećmi na terenie szkoły, do której uczęszczają także obecnie. R. Ż. nie zgadzał się na samodzielne powroty dzieci ze szkoły oraz odbieranie ich przez dziadka i inne osoby wskazane przez matkę dzieci. Na terenie szkoły małoletnich miały miejsce interwencje policji zarówno ze zgłoszenia R. Ż. jak i I. Ż.. Starszy syn stron S. Ż. ma dobre relacje z ojcem, ma z nim stały i regularny kontakt. B. Ż. jest uczennicą szkoły podstawowej, a J. Ż. (1) uczęszcza do gimnazjum. Dzieci nadal uczą się w Zespole Szkół (...) w O.. Obecnie, w tym małoletnia B. od września 2015 r., samodzielnie wracają ze szkoły do domu.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 21 kwietnia 2015 r. wydanym w sprawie sygn. akt III Nsm 36/14 zmienione zostało rozstrzygnięcie
w przedmiocie kontaktów R. Ż. z małoletnimi zawarte w wyroku rozwodowym. Orzeczeniem tym strony zobowiązane zostały do podjęcia terapii rodzinnej, której nie rozpoczęły bowiem nie były w stanie porozumieć się w kwestii wyboru specjalisty ani ośrodka zajmującego się prowadzeniem terapii. R. Ż. ma kontakt z synem J., z którym spotyka się w miejscu zamieszkania dzieci, w trakcie kontaktu pozostają na parterze domu. Ma też z synem kontakt telefoniczny. Małoletnia B. nie uczestniczy w spotkaniach z ojcem. Nie toczy się
z udziałem stron postępowanie o wykonywanie kontaktów. Po dacie rozwodu nie toczyło się z udziałem stron postępowanie o rozstrzygnięcie o istotnych sprawach małoletnich. Przez dwa lata paszporty dzieci stron znajdowały się w posiadaniu R. Ż.. W związku z utratą ważności dokumentów po wyrażeniu zgody przez R. Ż. małoletnim wydane zostały nowe paszporty. R. Ż. nie był informowany o stanie zdrowia dzieci, o złamaniu ręki córki
i urazie nosa syna J. dowiadywał się już po udzieleniu pomocy medycznej.
W sytuacjach urazów doznanych przez małoletnich rozmowy stron dotyczące diagnozy i leczenia dzieci kończyły się kłótniami.

Relacje stron tak jak w dacie rozwodu, ale w i okresie poprzedzającym wydanie wyroku rozwodowego, są złe, rodzice są negatywnie, wrogo do siebie nastawieni. Nie są w stanie porozumieć się w żadnej kwestii w tym związanej ze sprawami dzieci. Osobisty kontakt mają jedynie w datach spotkań R. Ż. z dziećmi.
W trakcie spotkań nastawienie stron jest nieprzychylne, nieprzyjemne, towarzyszy im wymiana zdań. Strony w razie konieczności komunikują się przez smsy, w sprawach związanych z postępowaniami sądowymi - listownie.

R. Ż. wyprowadził się ze wspólnego miejsca zamieszkania stron
i ich dzieci na około rok przed rozwodem. Od wiosny 2013 r. mieszka z partnerką, obecnie także z ich wspólną roczną córką, w mieszkaniu stanowiącym własność partnerki.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd ocenił, iż już w dacie orzekania rozwodu, ale i w okresie poprzedzającym jego orzeczenie strony nie wykonywały wspólnie władzy rodzicielskiej i nie były w stanie wspólnie jej wykonywać. Relacje rodziców i ich jakość od daty rozwodu nie zmieniły się. Zmieniły się funkcjonowanie R. Ż. jako ojca i relacje R. Ż. z małoletnimi dziećmi stron. Pod dacie rozwodu nastąpił okres (już poprzedzony rocznym okresem niezamieszkiwania z dziećmi) gdy R. Ż. nie miał możliwości i zasadniczo w roli ojca nie funkcjonował. R. Ż. nie miał stałego, regularnego kontaktu z dziećmi w szczególności w formie pieczy nad nimi. (...) kontaktów, czy też próbom ich realizowania w tym spotkaniom poza ich miejscem zamieszkania np. na terenie szkoły towarzyszył eskalujący konflikt rodziców i związane z nim kłótnie, awantury, wyzwiska w tym interwencje policji. Przy tym aktywną stroną konfliktu był także ojciec I. Ż.. Powyższemu procesowi jaki nastąpił po rozwodzie odpowiadają obecne relacje dzieci J. i B., które odzwierciedla przebieg badań psychologicznych. Strony nie są w stanie porozumieć się w żadnej kwestii nie tylko bezpośrednio związanej z rodzicielstwem, nie są w stanie porozumieć się z inicjatywy Sądu w ramach toczącego się postępowania w tym przy udziale specjalistów przeprowadzających badania ani choćby ich pełnomocników. Strony są skupione na przedstawianiu własnych ocen i racji, nastawione na osiągnięcie rozstrzygnięcia zgodnego z ich oczekiwaniami, takie postawy prezentują w toku postępowania i co widoczne jest w treści pism procesowych składanych przez nie i ich pełnomocników. W tych okolicznościach przy uwzględnieniu jakości relacji rodziców i braku współpracy czy nawet podstawowej komunikacji w sprawach dzieci nie jest możliwe pozostawienie władzy rodzicielskiej do wspólnego wykonywania przez strony. Przy takim sposobie jej wykonywania nie jest możliwe prawidłowe i stabilne funkcjonowanie małoletnich dzieci w życiu codziennym. Sąd uznał, iż dobro małoletnich przemawia za tym by orzeczenie odzwierciedlało istniejący faktycznie podział ról rodzicielskich. Zmiana rozstrzygnięcia podyktowana jest koniecznością zapobieżenia ewentualnym konfliktom między rodzicami w bieżących sprawach dzieci, co szczególnie istotne gdy ma się na uwadze dotychczasową eskalację konfliktu przy decyzjach dotyczących choćby powrotu dzieci ze szkoły czy kontaktów a co znalazło odzwierciedlenie w jakości relacji małoletnich z ojcem i oczekiwaniach dzieci co do relacji między rodzicami. Ograniczenie władzy rodzicielskiej R. Ż. do współdecydowania w sprawach istotnych w szczególności zmiany miejsca pobytu, wyboru szkoły i kierunku kształcenia, leczenia obarczonego ryzkiem oraz wyjazdu i pobytu za granicą przekraczających okres jednego miesiąca zapewni mu udział w wykonywaniu władzy rodzicielskiej nad dziećmi w sposób zgodny
z dobrem małoletnich, w których życiu na co dzień nie uczestniczy. Przy takim określeniu zakresu uprawnień i obowiązków zachowane zostaje prawo do wychowywania przez oboje rodziców. Określenie wykonywania władzy rodzicielskiej w taki sposób jest konieczne ze względu na dobro małoletnich, bo umożliwi prawidłowe wykonywanie władzy rodzicielskiej tj. z uwzględnieniem potrzeb
i interesów dzieci stron mieszkających na stałe z jednym z rodziców. Sąd nie orzekł
o obowiązku podjęcia terapii z zakresu relacji rodzinnych, gdyż uznał, iż niezbędnym do podjęcia terapii jest wola rodziców. Przy obecnych postawach stron brak jest jakichkolwiek podstaw do twierdzenia o choćby możliwości skorzystania przez nich
z pomocy specjalistów.

Z rozstrzygnięciem Sądu pierwszej instancji w zakresie punktu 1 nie zgodził się wnioskodawca R. Ż., który wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez powierzenie R. Ż. wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi J. Ż. (1) i B. Ż. ograniczając władzę rodzicielską I. Ż. do współdecydowania w istotnych sprawach dzieci ewentualnie o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nadto wniósł o zasądzenie od I. Ż. na rzecz swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Zaskarżonemu postanowieniu wnioskodawca zarzucił naruszenie przepisów postępowania:

- art. 277 § 1 i § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wnioskowanych dowodów zgłaszanych przez skarżącego w toku postępowania przed Sądem Rejonowym, w szczególności nie dopuszczenie dowodu w postaci nowej opinii psychiatryczno - psychologicznej Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno - Konsultacyjnego oraz zeznań świadków wskazanych w piśmie procesowym z dnia 18 listopada 2015 roku pkt a – n,

- art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie
i przeprowadzenie dowodu w postaci przeprowadzenia badania i wydanie nowej opinii psychiatryczno - psychologicznej Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno - Konsultacyjnego.

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, nieprzeprowadzenie prawidłowego postępowania dowodowego i nierozważnie
w sposób bezstronny i wszechstronny zeznań świadków i innych dowodów, a w tym zeznań stron postępowania dając bezkrytycznie wiarę zeznaniom uczestniczki postępowania, całkowicie dowolne i jednostronne przyjęcie, że zachodzą przesłanki do ograniczenia skarżącemu władzy rodzicielskiej,

- art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie przez Sąd
I instancji w treści uzasadnienia postanowienia jakie konkretnie przesłanki zadecydowały o jego treści, w szczególności przyczyn dla których przyjął dane dowody a innym dowodom odmówiły wiarygodności i mocy dowodowej
w szczególności świadkom wskazanym w piśmie procesowym z dnia 18 listopada 2015 r.

Na rozprawie apelacyjnej wnioskodawca co do zasady apelację podtrzymał, przy czym wskazał, iż w jego ocenie najwłaściwsze byłoby utrzymanie rozstrzygnięcia w przedmiocie władzy rodzicielskiej wydanego przez Sąd Okręgowy w Kaliszu w wyroku rozwodowym. Jednocześnie wniósł o oddalenie apelacji uczestniczki.

Apelację od wydanego przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia wniosła też uczestniczka postępowania, ale zaskarżyła orzeczenie jedynie w niewielkiej części dotyczącej ustalenia, iż ograniczona władza rodzicielska R. Ż. obejmuje współdecydowanie o zmianie miejsca pobytu małoletnich J. i B. Ż.. Uczestniczka wniosła o zmianę postanowienia w punkcie 2 wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 14 listopada 2012 roku wydanego w sprawie oznaczonej sygn. akt I C 1212/12 poprzez powierzenie uczestniczce postępowania I. Ż. władzy rodzicielskiej nad małoletnimi J. Ż. (1) urodzonym (...) i nad małoletnią B. Ż. urodzoną (...) z jednoczesnym ograniczeniem władzy rodzicielskiej wnioskodawcy R. Ż. nad dziećmi do współdecydowania w istotnych sprawach dzieci dotyczących w szczególności: wyboru szkoły i kierunku kształcenia, leczenia obarczonego ryzykiem, wyjazdu
i pobytu dzieci za granicą przekraczającego okres jednego miesiąca.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na wstępie należy stwierdzić, że zaskarżone orzeczenie w oparciu o apelację wnioskodawcy podlegało zmianie, choć nie z przyczyn i w zakresie jakim domagał się tego wnioskodawca. Wskazać bowiem należy, iż zarzuty apelacji, jak i jej wnioski, nie tylko nie wyznaczają jej granic, ale również nie wiążą sądu drugiej instancji. Oznacza to z jednej strony, że sąd odwoławczy, jako instancja także merytoryczna, powinien zbadać sprawę w pełnym zakresie (w granicach apelacji), niezależnie od podniesionych zarzutów, ponieważ, zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. rozpoznaje sprawę
w granicach apelacji, a nie jej zarzutów (por. wyr. SN z 27.4.2000 r., I CKN 648/98).

Ponadto zwrócić należy uwagę na okoliczność, iż przepis art. 106 k.r.io., stanowiący podstawę skarżonego rozstrzygnięcia Sądu I instancji, nie przewiduje żadnych ograniczeń co do zakresu zmiany istniejącego orzeczenia o władzy rodzicielskiej, a przesłankami zmiany orzeczenia zawartego w wyroku rozwodowym są dobro dziecka i zmiana okoliczności.

Niemniej jednak Sąd II instancji zobowiązany jest do rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji wnioskodawcy należy stwierdzić, iż wbrew jej zarzutom Sąd I instancji nie naruszył wymienionych w ich ramach przepisów prawa procesowego. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska wnioskodawcy, iż Sąd I instancji powinien był przeprowadzić nowy dowód z opinii psychiatryczno-psychologicznej. W tym zakresie zarzut apelacji jest nieuzasadniony, bowiem Sąd Rejonowy wskazał, z jakich przyczyn uznał przeprowadzoną już przed tym Sądem opinię psychiatryczno-psychologiczną za prawidłową i rzetelną
i w sposób zgodny ze swoim przekonaniem dokonał jej oceny oraz wysunął z niej logiczne i prawidłowe wnioski. Opinia ta w pełni i w sposób wyczerpujący dała na odpowiedź na pytanie o to, czy możliwe jest wspólne wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron. Okoliczność, iż strona jest niezadowolona z wyników opinii nie jest podstawą do przeprowadzenia w sprawie kolejnego dowodu na te same okoliczności.

W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom apelującego, nie wymagał dowodzenia dowodami z zeznań świadków fakt silnego skonfliktowania rodziców małoletnich. Ta okoliczność została przyznana przez strony, potwierdzają ją też wnioski opinii specjalistów. Oddalenie więc przez Sąd I instancji wniosków dowodowych w tym zakresie ocenić należy jako słuszne.

Oceniając natomiast prawidłowość merytorycznego rozstrzygnięcia Sądu
I instancji stwierdzić należy, iż w świetle wniosków wynikających z przeprowadzonej
w sprawie opinii psychologiczno-psychiatrycznej Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w S. rolą Sądu orzekającego w trybie art. 106 k.r.io. jest wprowadzenie takiego rozwiązania, by wyeliminować, bądź choćby złagodzić istniejący między stronami konflikt, by mogły one prawidłowo realizować swoje obowiązki rodzicielskie. Ograniczenie jednak z gruntu władzy rodzicielskiej jedynie wnioskodawcy nie wydaje się być skutecznym ku temu sposobem z punktu widzenia dobra dzieci, które jak deklarują, chciałyby by rodzice się pogodzili i zaczęli porozumiewać w ich sprawach. Okoliczność, iż uczestniczka postępowania jest obecnie rodzicem pierwszoplanowym nie może powodować wykluczenia wnioskodawcy od podejmowania decyzji w bieżących sprawach dzieci, nie ma do tego istotnych przeszkód, a problemy w zakresie wzajemnego porozumiewania się
w sprawach dzieci, które niewątpliwie występują należy rozwiązywać sposobami, które obojga rodziców pobudzą do podjęcia starań o przywrócenie między nimi właściwych relacji w zakresie współpracy rodzicielskiej koniecznej dla dobra ich dzieci.

Problemem we wzajemnych relacjach stron są zachowania obojga rodziców, którzy nadal w obecności dzieci roztrząsają przyczyny rozwodu, rozpadu rodziny, wzajemnie się o to obwiniają. Także proste sprawy dotyczące dzieci, jak choćby kwestia zawiezienia gdzieś syna, rodzą między stronami kłótnie. Niezrozumiały także,
w świetle deklarowanej przez wnioskodawcę - dla dobra dzieci - potrzeby realizacji
z nimi kontaktów i uczestniczenia w ich wychowaniu, był jeszcze do niedawna jego upór niewchodzenia do domu, w którym mieszkają i spędzania z nimi czasu, kiedy co najmniej kilkakrotnie prosiły o to dzieci, a nawet uczestniczka. W tej sytuacji odmowa wnioskodawcy usprawiedliwiana obecnością w domu byłego teścia była nieracjonalna
i niezrozumiała, skoro najważniejsze są dzieci. Sąd dostrzega problem także w tym, że uczestniczka postępowania pozostawia kwestie relacji dzieci z ojcem ich swobodnej decyzji, bez zachęty ze swojej strony i jawnym, wrogim nastawieniu do byłego męża. Dzieci powinny mieć możliwość rozwoju i wychowania z obojgiem rodziców, tym bardziej, że jak wynika z opinii specjalistów, chcą mieć one kontakt z ojcem, ale jednocześnie oczekują, by atmosfera wokół nich, jaką tworzą rodzice, była wyciszona, a tak nie jest. Oboje rodzice potrzeb dzieci jakby nie słyszeli, nie dostrzegali,
a skoncentrowani są na tym, jak nie ustąpić drugiemu w swoim uporze. Niewątpliwie więc problem tkwi we wzajemnych relacjach między byłymi małżonkami
co niekorzystnie rzutuje na wykonywanie przez obojga rodziców władzy rodzicielskiej. Ograniczenie władzy rodzicielskiej obu stronom w tym przypadku wydaje się uzasadnione, by zmotywować je do współpracy rodzicielskiej dla dobra ich dzieci.

W ocenie Sądu Okręgowego, by doszło do realizacji oczekiwań dzieci, a więc wzajemnej współpracy rodzicielskiej, konieczne jest objęcie rodziny pomocą psychologiczną i terapią specjalistów do pracy z rodziną po rozbiciu, na co wskazują wnioski przeprowadzonej opinii. Terapia ma pomóc wypracować stronom prawidłowe postawy rodzicielskie i metody wzajemnej współpracy w sprawach dzieci. Jest to konieczne dla dobra dzieci, których prawidłowy rozwój wymaga, by miały przy sobie oboje rodziców. Nadzór nad wykonaniem orzeczonego obowiązku zobowiązania stron wraz z ich małoletnimi dziećmi do podjęcia terapii rodzinnej powierzony został kuratorowi sądowemu, który będzie składał Sądowi Rodzinnemu sprawozdanie z jego wykonania przez strony. Obowiązkiem pokrycia kosztów terapii obciążone zostały obie strony, gdyż wspólne dobro ich dzieci za tym przemawia.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie i na podstawie art. 109 § 1 i 2 pkt. 1 i 3 k.r.io. wydał zarządzenia wymagane dla dobra małoletnich dzieci stron,
których konieczność wprowadzenia uzasadniono wyżej.

Ze względu na zmianę rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd I instancji
we wskazanym wyżej zakresie apelację wnioskodawcy w pozostałej części oraz apelację uczestniczki jako bezzasadne należało oddalić, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą, iż każdy z zainteresowanych ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.