Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 107/16

POSTANOWIENIE

Dnia 29 czerwca 2016 roku

Sąd Rejonowy w Radomsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący : Sędzia S.R. I. W.

Protokolant: (...)

Przy udziale Prokuratora G. S.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 22 kwietnia 2016r., 25 maja 2016r., 29 czerwca 2016r.

w sprawie A. K. , syna W. i E. z domu D., urodzonego (...) w R.,

podejrzanego o to, że:

w dniu 25 maja 2015 roku w R. nie zastosował się do orzeczonego przez Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 30 stycznia 2013 roku sygn. akt II K 806/12 zakazu zbliżania się do I. B. (1) na odległość mniejszą niż 50 metrów oraz zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną na okres 5 lat, w ten sposób, że znając jej miejsce pracy, udał się do Szpitala (...) w R., gdzie pod pozorem spotkania się ze znajomą pokrzywdzonej, spotkał się z I. B. (1) i odbył z nią rozmowę, tj. o czyn z art. 244 kk

w przedmiocie wniosku prokuratora o umorzenie postępowania karnego i zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym

postanawia:

1.  na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 31 § 1 kk umorzyć postępowanie przeciwko A. K. oskarżonemu o czyn z art. 244 kk wobec stwierdzenia, że w chwili czynu A. K. z powodu choroby psychicznej nie mógł rozpoznać znaczenia czynu i pokierować swoim postepowaniem;

2.  na podstawie art. 93 b § 1 i § 5 kk i art. 93 c pkt 1 kk w zw. z art. 93 g § 1 kk zastosować wobec A. K. , syna W. i E. z domu D., urodzonego (...) w R. środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym;

3.  zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego E. P. kwotę 723,24 zł. ( siedemset dwadzieścia trzy 24/100) tj. 588,00 złotych + 23 % VAT złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej podejrzanemu A. K. z urzędu;

4.  zwolnić podejrzanego A. K. od kosztów sądowych, przejmując je w całości na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

A. K. dopuścił się zarzuconego mu zachowania – okoliczności popełnienia przez niego czynu zabronionego nie budzą żadnych wątpliwości, podobnie jak fakt, iż w chwili czynu miał całkowicie zniesioną poczytalność.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 30 stycznia 2013 roku w sprawie II K 806/12 warunkowo umorzono postępowanie wobec A. K. za czyn z art. 190 a § 1 kk popełniony na szkodę I. B. (1). Wyrokiem tym orzeczono m. in. zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną na okres 5 lat. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 7 lutego 2013 roku ( vide odpis wyroku k. 6 zbiór A).

A. K. wiedział o prawomocnym orzeczeniu wobec niego zakazu zbliżania się do I. B. (1) – wynika to zarówno z zeznań I. B. (1), jak i z wyjaśnień samego A. K..

Mimo to – już po uprawomocnieniu się wyroku orzekającego ten zakaz – A. K. przychodził co najmniej dwukrotnie na oddział rehabilitacji Szpitala (...) w R., na którym pracowała I. B. (1), aby ją tam spotkać.

Za pierwszym razem, w kwietniu 2015 roku, nie zastał jej, jednakże na korytarzu tego oddziału napotkała go jej koleżanka z pracy I. I. (1) B., a jego dziwne zachowanie („czaił się”) spowodowały jej czujność co doprowadziło do jego identyfikacji oraz napomnienia go aby nie nachodził I. B. (1) i do niej się nie zbliżał. W dniu 25 maja 2015 roku A. K. znowu był na oddziale rehabilitacji Szpitala (...) w R. – czyli w miejscu pracy I. B. (1). Ukrywał się na korytarzu do czasu, aż pojawiła się na nim I. B. (1). Wówczas był zmieszany i skłamał, iż przyszedł do pani I., choć nie był z nią umówiony.

I. B. (1) zadzwoniła na policję. Przybyłym na miejsce policjantom A. K. też mówił, jakoby przyszedł do I. B. (2) ( zeznania I. B. (1), P. Z., A. L.).

I. B. (2) nie pracowała w tym dniu i nie było jej na oddziale. Nie ma ona również nic wspólnego z podejrzanym A. K.. Nie łączy ich ani znajomość, ani żadne wspólne sprawy. Podejrzany nie miał wówczas żadnego racjonalnego powodu, aby przebywać na oddziale rehabilitacji Szpitala (...) w R.. Nie miał również powodu, aby gdziekolwiek i kiedykolwiek poszukiwać kontaktu z I. B. (2), a już na pewno nie miał powodu, aby szukać jej akurat w tym dniu w szpitalu, gdyż wówczas I. B. (2) tam nie było ( zeznania I. B. (2)). Dlatego słowa podejrzanego, skierowane najpierw do I. B. (1), a potem do policjantów, jakoby przyszedł do I. B. (2), były tylko formą wymówki podejrzanego, który wiedział, że ma orzeczony zakaz zbliżania się do I. B. (1).

Zachowanie podejrzanego w chwili spotkania z I. B. (1) nie wskazywało na jego zaskoczenie spotkaniem z pokrzywdzona, ale na zmieszanie wywołane jej zobaczeniem – podejrzany wręcz czatował na tę kobietę, dążył do tego, żeby się z nią niby mimochodem minąć, a potem udawał, że odchodzi – tyko po to, żeby ponownie przejść korytarzem, gdy ta kobieta tam była i ponownie stanąć z nią twarzą w twarz. To, że podejrzany nie zachowywał się agresywnie nie oznacza, że nie naruszył orzeczonego zakazu i nie nachodził I. B. (1).

Jak wynika z powyższego sprawstwo podejrzanego nie budzi wątpliwości – w sposób ewidentny złamał on zakaz sądowy zbliżania się do I. B. (1) formalnie wyczerpując znamiona art. 244 kk.

Z opinii psychiatrycznej sporządzonej w toku postępowania przygotowawczego, jak i z ustnych opinii uzupełniających psychiatrycznych dopuszczonych przed Sądem i pisemnej opinii uzupełniającej biegłych psychiatrów jak również z opinii psychologicznej pisemnej oraz ustnej wynika, że podejrzany w chwili czynu miał całkowicie zniesioną poczytalność, zachodziły więc warunki z art. 31§ 1 kk. Podejrzany zarówno w chwili czynu jak i obecnie cierpi na chorobę umysłową – schizofrenię paranoidalną. Czyn podejrzanego związany był bezpośrednio z jego chorobą, albowiem włączył on osobę I. B. (1) – co do której miał zakaz zbliżania się i kontaktowania – w swoje urojenia, stała się ona częścią jego wywoływanych chorobą wizji ( w których duchy skontaktowały go z tą kobietą wyczuwając jej energię życiową, a kobieta ta „ to jest jedyna osoba, z którą mogę tak zrobić, że demony zrobią jak mnie się podoba..” – k. 12 zbiór A).

Opinie biegłych psychiatrów i biegłego psychologa są pełne, jasne, logiczne, oparte o szeroką dokumentację medyczną i nie budzą żadnych wątpliwości. Dlatego Sąd się na tych opiniach opierał.

Społeczna szkodliwość czynu podejrzanego jest znaczna . Należy pamiętać, że zagrożony jest on karą do 3 lat pozbawienia wolności, więc uznawany jest przez ustawodawcę za czyn o wyższej społecznej szkodliwości niż wiele innych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i wolności. Ponadto, nie wolno tracić z pola widzenia, jakiego rodzaju zakaz podejrzany złamał – chodziło o zakaz zbliżania się i kontaktowania z kobietą, którą w przeszłości podejrzany nękał i która była tym nękaniem zastraszona. Wreszcie sposób, w jaki podejrzany złamał zakaz sądowy podnosi stopień społecznej szkodliwości czynu, czyniąc go znacznym – otóż podejrzany działał w sposób zaplanowany i złożony. On nie poszedł po prostu do w/w kobiety – on czaił się na nią w korytarzu, cierpliwie czatował, aby wyjść na jej spotkanie gdy opuści pokój, potem udawał, że opuszcza szpital tylko po to, żeby znów wrócić i znów wymusić na niej spotkanie twarzą w twarz. Dlatego nie można spłycać charakteru tego czynu, a jego społeczna szkodliwość była znaczna.

Zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że podejrzany w związku ze swoją chorobą psychiatryczną popełni ponownie czyn, o który już jest podejrzewany, co więcej może on popełnić czyny o jeszcze większym stopniu społecznej szkodliwości ( a zatem zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że w przyszłości na skutek swojej choroby psychicznej popełni przestępstwo o znacznym stopniu społecznej szkodliwości). Z opinii psychiatrycznych i psychologicznej wynika, że ciągle nie ma on świadomości, iż jest chory psychicznie, wbrew temu co deklarował przed Sądem zdaniem biegłych A. K. wobec wypowiadanych treści urojeniowych jest całkowicie bezkrytyczny, dotychczasowe leczenie szpitalne, jak również wcześniejsze ambulatoryjne nie przyniosło istotnej poprawy jego stanu psychicznego. Podjęto w dniu 24 maja 2016r. próba samobójcza poprzez nadużycie leków wskazuje na kolejne zaostrzenie choroby podejrzanego, nie zdyscyplinowanie w terapii co wskazuje na nieprzewidywalność jego zachowania związanego z chorobą i wysokie ryzyko popełnienia przez niego czynu przeciwko zdrowiu i życiu ludzkiemu. Istnieje realne zagrożenie, że osoba wcześniej nękana przez niego zostanie przez niego skrzywdzona fizycznie. Takie wnioski wynikają zarówno z opinii psychiatrycznych jak i psychologicznych. Również pokrzywdzona wyrażała obawy o swoje życie i zdrowie w związku z zachowaniem podejrzanego.

W przedmiotowej sprawie inne formy leczenia, niż umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym, nie będą skuteczne. Przecież w stosunku do podejrzanego już kilkukrotnie podejmowane były próby leczenia ambulatoryjnego, a także leczenia szpitalnego na zasadach dobrowolności – i nie przyniosły one rezultatów. Jak już wyżej zaznaczono – podejrzany nie ma poczucia choroby, nie chce się leczyć. W. u niego tendencję do dysymulacji objawów psychotycznych ( próbę ukrywania tych objawów). Dlatego leczenie przymusowe w zakładzie psychiatrycznym jest nieodzowne, bo w przeciwnym razie nie mający poczucia choroby, podejmując nieskuteczne leczenie ambulatoryjne (co wynika także z braku dostrzegania chorobowego charakteru zachowań) będzie zagrażał porządkowi prawnemu, może ponownie popełnić czyn zabroniony, w szczególności wobec I. B. (1) o znacznej społecznej szkodliwości.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonego od kosztów postępowania kierując się jego złą sytuacją materialną – jest bezrobotny, otrzymuje skromną rentę po ojcu, a z uwagi na swoją chorobę psychiatryczną w najbliższym czasie nie będzie miał realnych możliwości podejmowania pracy zarobkowej, nie ma istotnego majątku. Na rzeczy obrońcy z urzędu zasądzono stosowane wynagrodzenie.

Z tych względów Sąd orzekł jak w sentencji.