Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 261/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. i S. J. (1) są właścicielami lokalu mieszkalnego nr (...) znajdującego się w bloku położonego przy ulicy (...) na (...) U.. W dniu 9 lutego 2011 roku zdecydowali się oni wynająć mieszkanie Ł. D. (1) posługującemu się wówczas nazwiskiem D., w związku z czym strony podpisały umowę najmu, Ł. D. (1) wpłacił 1900 zł zaliczki, a właściciele przekazali mu klucze do lokalu.

W dniu 14 lutego 2011 roku Ł. D. (1) udał się do W., w związku z zamieszczonym przez siebie ogłoszeniem dotyczącym zatrudnienia sprzedawcy na stoisku z odżywkami. W czasie spotkania, które odbyło się w Galerii (...), w Barze (...), mężczyzna spotkał się z T. K., który zgodził się na warunki pracy zaoferowane przez Ł. D. (1). W związku z powyższym autor ogłoszenia poinformował T. K. o konieczności załączenia przez niego kopii jego dowodu osobistego oraz prawa jazdy, zadzwonił też w obecności niedoszłego pracownika do nieznanej osoby, której polecił przygotowanie dokumentów niezbędnych do podjęcia pracy przez T. K.. Kiedy K. zaoferował, że uda się do punktu ksero, D. powiedział, że właśnie idzie do biura i może przy okazji skserować jego dokumenty. W tym czasie T. K. miał czekać na Ł. D. (1) w miejscu, w którym mężczyźni się spotkali. Ł. D. (1) nie wrócił jednak na miejsce, a T. K. zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, w wyniku którego utracił dowód osobisty.

Niedługo po tym zdarzeniu, tj. około 15-16 lutego 2011 roku M. J. zadzwoniła do Ł. D. (1) pytając go, czy wprowadził się do wynajętego od niej mieszkania, słysząc w odpowiedzi, że wprowadzi się do niego w przeciągu tygodnia.

Po spotkaniu z T. K. Ł. D. (1) umieścił na stronie gumtree kolejne ogłoszenie, w którym wskazał że chciałby wynająć mieszkanie znajdujące się w lokalu przy ul. (...) w W.. Na powyższe ogłoszenia w dniu 17 lutego odpowiedziała K. S., która po nawiązaniu kontaktu telefonicznego z Ł. D. (1) (nr (...)), wyraziła chęć obejrzenia mieszkania, co miało nastąpić

w dniu 18 lutego 2011 roku po godzinie 20:00. W powyższym dniu K. S. wraz ze swoimi znajomymi tj. K. K. (2) i A. O. udała się pod wskazany adres. Lokal spodobał się K. S. i K. K. (2), która była również zainteresowana zamieszkaniem w nim, dlatego K. S. zdecydowała się na podpisanie umowy najmu.

Wtedy Ł. D. (1) przedstawił niedoszłej najemczyni sporządzony przez siebie projekt umowy, w którym jako swoje dane (wynajmującego) osobowe wpisał: T. K. zam. ul. (...), W.. Po tym jak K. S. wpisała do umowy swoje dane osobowe, strony podpisały umowę. Zgodnie z jej treścią jej najemczyni została zobowiązana do wpłaty na rzecz wynajmującego kwoty 1500 (tysiąca pięćset) złotych oraz kwoty kaucji w tej samej wysokości. K. S. dokonała powyższej wpłaty po podpisaniu umowy, a Ł. D. (1) przekazał jej jeden komplet kluczy do mieszkania, zobowiązując się jednocześnie do przekazania jej drugiego w dniu 19 lutego 2011 roku. K. S. nie żądała pokwitowania dokonanej wpłaty, nie sprawdzała też zgodności danych wpisanych przez wynajmującego w umowie z danymi umieszczonymi w jego dowodzie osobistym.

Mimo podpisania umowy najmu z K. S., Ł. D. (1) w dniu 18 lutego 2011 roku około godziny 16:00 w rozmowie telefonicznej z kolejną osobą zainteresowaną najmem mieszkania, tj. M. M. (2) poinformował dzwoniącego na nr (...) mężczyznę o możliwości obejrzenia mieszkania co nastąpiło w tym samym dniu, po krótkim oczekiwaniu M. M. (2) na przyjście Ł. D. (1). Kiedy mężczyźni weszli do mieszkania, autor ogłoszenia poinformował M. M. (2), że mieszkanie jest własnością jego siostry mieszkającej w Stanach Zjednoczonych, która upoważniła brata do wynajęcia lokalu. M. M. (2) nie żądał przedstawienia mu pisemnego upoważnienia, i w związku z faktem, że mieszkanie spodobało mu się, a warunki zaproponowane przez Ł. D. (1) odpowiadały mu, wyraził chęć podpisania umowy jego najmu. Ponieważ Ł. D. (1) poinformował M. M. (2), że w dniu podpisania umowy powinien on wpłacić mu kwotę 1500 (tysiąca pięciuset) złotych tytułem kaucji, a M. M. (2) nie miał przy sobie powyższej kwoty, mężczyźni umówili się, że podpisanie umowy nastąpi dopiero po przekazaniu w/w pieniędzy Ł. D. (1), co nastąpiło w lokalu będącym przedmiotem najmu około godziny 19:30. Wówczas mężczyźni podpisali umowę najmu (w dwóch egzemplarzach). Ponieważ M. M. (2) chciał sprawdzić zgodność danych osobowych wynajmującego wskazanych w umowie z danymi z jego dowodu osobistego, mężczyzna okazał mu dowód, który ukradł wcześniej T. K.. Strony umowy postanowiły również, że umowa najmu ma zacząć obowiązywać w dniu 20 lub 21 lutego 2011 roku. Na pytanie dotyczące kluczy do mieszkania Ł. D. (1) odpowiedział najemcy, że komplet znajduje się w posiadaniu poprzednich lokatorów mieszkania, którzy zrezygnowali z jego wynajmu. Mężczyźni umówili się, że przekazanie kluczy nastąpi do rąk kolegi M. M. (2) tj. P. W. w tym samym dniu, przy czym Ł. D. (1) podał M. M. (2) drugi telefon do kontaktu ( (...)), który miał należeć do jego żony, A.. M. M. (2) po dokonaniu powyższych czynności pojechał do R., gdzie około godziny 22:30 otrzymał od P. W. telefoniczną informację, że w mieszkaniu, które miał wynająć nikogo nie ma. Wobec powyższego mężczyzna próbował skontaktować się z wynajmującym, dzwoniąc na podane przez niego numery telefonów, jednak po drugiej stronie nikt się nie zgłaszał. Sytuacja ta powtórzyła się również w kolejnych dniach tj. 19, 20, 21 i 22 lutego 2011 roku, w związku z czym M. M. (2) uświadomił sobie, że padł ofiarą oszustwa.

W dniu 19 lutego 2011 roku około godziny 14:00 K. S. i K. K. (2) udały się do wynajętego mieszkania, gdzie oczekiwały na drugi komplet kluczy, który miał przynieść wynajmujący. Mężczyzna nie zjawił się jednak w mieszkaniu, nie odbierał również telefonów od K. S.. Wobec powyższego kobiety zaczęły szukać w mieszkaniu dokumentów, dzięki którym mogłyby nawiązać skuteczny kontakt z wynajmującym. K. S. znalazła umowę najmu mieszkania, której stroną były osoby zamieszkałe w R., a także kilka numerów telefonów zapisanych odręcznie na gazecie. Kiedy K. S. zadzwoniła w dniu 20 lutego 2011 roku pod jeden z nich, po drugiej stronie odezwał się M. M. (2), który powiedział dzwoniącej, że zawarł umowę najmu lokalu, w którym przebywała, obowiązującą od dnia 18 lutego 2011 roku. Najemczyni ponadto korzystając z faktu posiadania kluczy do skrzynki pocztowej znalazła w niej korespondencję, wśród której było pismo ze Spółdzielni Mieszkaniowej (...) adresowane do S. J. (2) oraz pisma adresowane na inne nazwiska. Mężczyzna, który podpisał się pod umową jako wynajmujący T. K. nie odezwał się już do K. S. , nie przesyłając jej również numeru konta na który zgodnie z umowy miała ona wpłacać pieniądze. W związku z faktem, że K. S. zdała sobie sprawę z faktu, że została oszukana postanowiła, że razem z K. K. (2) opuszczą mieszkanie, co miało miejsce w dniu 20 lutego 2011 roku.

W tym samym dniu, tj. 20 lutego 2011 roku z mieszkania będącego własnością M. i S. J. (1) (tj. lokal nr (...)) wychodziła kobieta wynosząca z niego dwa fotele, które zostały następnie załadowane do samochodu (taksówka bagażowa) zaparkowanego przed blokiem przy ulicy (...). Świadkiem powyższego była sąsiadka M. i S. J. (1), B. B.. Nie pytała ona jednak w/w osoby o to dlaczego wynosi meble, ponieważ nie znała osób, które wynajmowały mieszkanie od sąsiadów.

W związku z informacją uzyskaną od K. S. M. M. (2) w dniu 21 lutego spotkał się z nią przed blokiem znajdującym się przy ulicy (...). Mężczyzna udał się na spotkanie w towarzystwie swojego kolegi, tj. M. K.. Korzystając z faktu, że K. S. posiadała klucze do mieszkania znajdującego się w lokalu nr (...), trójka w/w osób weszła do mieszkania. Będąc na miejscu M. M. (2) spostrzegł, że w porównaniu z dniem jego poprzedniej wizyty w mieszkaniu brakuje w nim kilku mebli. Mężczyzna dowiedział się wtedy od K. S., że Policja prowadzi postępowanie w sprawie dokonanego na jej szkodę oszustwa.

W dniu 26 lutego M. J. próbowała skontaktować się z Ł. D. (2), chcąc uzyskać od niego informację, czy wprowadził się on do jej mieszkania, ale mężczyzna nie odbierał telefonu. W związku z powyższym następnego dnia właścicielka mieszkania wraz z mężem, S. J. (1) udała się do mieszkania, w którym małżonkowie spostrzegli brak znajdujących się w nim wcześniej mebli i sprzętu tj. naczyń m-ki A. nr seryjny (...), stołu i czterech drewnianych krzeseł w kolorze orzecha, dwuosobowej kanapy, dwóch ciemnobrązowych komód z szufladami, oraz pralki B. WM-D 23580 T, nr (...). Ponadto w mieszkaniu był bałagan, znajdowały się w nim również pudełka po pizzy oraz butelki po napojach. Właściciele mieszkania dowiedzieli się również, że w mieszkaniu korzystano z Internetu (...). W związku z podejrzeniem kradzieży przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu, właściciele zawiadomili Policję.

powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego Ł. D. (1) (k. 130, k. 223), zeznań świadków: K. S. (k. 130, k. 224-225), M. M. (2) w większości (k. 15v, k. 225-226), M. J. (k. 19, k. 33, k. 271-272), K. K. (2) (k. 283), A. O. (k. 283), J. P. (k. 293-294), B. B. (k. 405-406), M. D. (k. 511-512), T. K. (k. 38-40), kserokopii umowy najmu, której stroną była K. S. (k. 4-7), tablicy poglądowej (k. 30-31, k. 49), kserokopii dowodu osobistego T. K. (k. 46), oryginału umowy najmu, której stroną był M. M. (2) (k. 216)i jej kserokopii (k. 217-220), informacji z (...) (k. 240-252), odpisów wyroków (k. 253-254, k. 269), informacji o dochodach (k. 316-317), karty karnej (k. 479-484), opinii o skazanym (k. 497-498)

Ł. D. (1) już na etapie postępowania przygotowawczego (k. 130) przyznał się do popełnienia dwóch z zarzucanych mu czynów tj. oszustwa na szkodę K. S. i M. M. (2), dodając że nie jest pewien co do kwot podanych w zarzutach. Nie przyznał się do trzeciego czynu. Dodał, że w jednym z przypadków oszustwa pojechał taksówką z jedną z osób pokrzywdzonych przestępstwem do jej ciotki, żeby pożyczyć 200 zł, które stanowiło kwotę brakującą do zapłaty kaucji lub czynszu. Następnie odebrał pieniądze od tej osoby i przekazał jej klucze. Potem nie wrócił już do zajmowanego mieszkania, a kiedy je opuszczał w mieszkaniu znajdowały się wszystkie rzeczy, które zostały później skradzione.

Wyjaśniając na rozprawie oskarżony (k. 223) podtrzymał swoje wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego. Zrezygnował również z możliwości swobodnego złożenia wyjaśnień, ograniczając swoją aktywność procesową do udzielania odpowiedzi na pytania. Odnosząc się do zarzutu kradzieży mebli wskazał, że ostatni raz w mieszkaniu znajdującym się w bloku przy ulicy (...) był w dniu 18 lutego 2011 roku. Wówczas w mieszkaniu tym znajdowały się wszystkie meble i sprzęty i niczego w nim nie brakowało. Jak wskazał, przebywał tam wtedy w obecności K. S., K. K. (3) oraz A. O. i nie pozostawiał żadnej z osób zainteresowanej wynajmem w mieszkaniu pod swoją nieobecność, oddając komplet kluczy K. S., która wraz z nim i dwójką towarzyszących jej osób opuściła mieszkanie. O kradzieży przedmiotów należących do M. i S. J. (1) dowiedział się dopiero na przesłuchaniu.

Odnosząc się do jednego z oszustw wskazał, że wraz z osobą zainteresowaną najmem mieszkania podjechał taksówką kilka bloków dalej, gdzie osoba ta wysiadła i udała się do jednego z mieszkań, skąd przyniosła pieniądze wpłacone oskarżonemu tytułem. Zdaniem oskarżonego w powyższym przypadku stroną umowy miała być kobieta, ale według niego nie była nią K. S.. Oskarżony nie kontaktował się z nią później, wziął od niej pieniądze i pojechał na dworzec skąd udał się pociągiem do W.. Oskarżony dysponował dwoma kompletami kluczy do mieszkania, z których jeden przekazał jednej z osób pokrzywdzonych, a drugi kobiecie, z którą udał się po pieniądze taksówką. Wskazał również, że nie pamięta dokładnej daty najmu powyższego mieszkania zawartej przez niego z właścicielami, jak też tego czy podpisywał protokół odbioru z osobami, które wynajmowały od niego mieszkanie znajdujące się w lokalu nr (...) przy ul. (...) (lokal (...)), spisywał natomiast podobny dokument z M. i S. J. (1) (wyliczenie sprzętów, itp.).

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia Ł. D. (1) Sąd uznał za wiarygodne. Podkreślić należy, że wyjaśnienia złożone przez oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego (k. 130) ograniczyły się do przyznania się do stawianych mu zarzutów dotyczących oszustw dokonywanych na szkodę K. S. i M. M. (2), przy czym oskarżony wskazał, że nie jest pewien kwot pieniędzy wyłudzonych od pokrzywdzonych.

Nieco bardziej szczegółowe były wyjaśnienia złożone przez Ł. D. (1) na rozprawie (k. 223), na której oskarżony podtrzymał swoje stanowisko, uzupełniając nieznacznie wyjaśnienia złożone na poprzednim etapie postępowania.

Jakkolwiek wyjaśnienia oskarżonego nie były zbyt szczegółowe i pojawiły się w nich niejasności, o których będzie mowa poniżej, to Sąd uznał je za wiarygodne, między innymi dlatego, że nie były sprzeczne z pozostały zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Okoliczności dokonanych przez oskarżonego przestępstw potwierdzili pokrzywdzeni w osobach K. S., M. M. (2) a częściowo także K. K. (2) i A. O..

K. S. swoimi zeznaniami (k. 130, k. 224-225) uzupełniła opis zarzucanego oskarżonemu przestępstwa oszustwa dokonanego na jej szkodę, poprzez wskazanie, że kontakt z oskarżonemu posługującym się wówczas danymi osobowymi T. K. nawiązała w dniu 17 lutego 2011 roku. Przyczyną powyższego było zainteresowanie pokrzywdzonej wynajęciem mieszkania nr (...) w bloku znajdującym się przy ulicy (...). Ł. D. (1) umieścił bowiem na portalu gumtree ogłoszenie, z którego treści wynikało, że zamierza wynająć lokal. Pokrzywdzona w rozmowie z autorem ogłoszenia, umówiła się, że w dniu 18 lutego 2011 roku przyjedzie obejrzeć mieszkanie i w tym dniu zjawiła się w nim wraz z dwójką znajomych tj. K. K. (2) i A. O.. Ł. D. (1) pokazał trójce w/w osób mieszkanie, a ponieważ K. S. i K. K. (2) zgodziły się na zaproponowane przez niego warunki, w lokalu doszło do podpisania uprzednio przygotowanej przez oskarżonego umowy. Stronami umowy byli pokrzywdzona oraz oskarżony, który podpisał się jako T. K.. Zgodnie z postanowieniami wynikającymi z umowy, pokrzywdzona przekazała oskarżonemu kwoty po 1500 zł tytułem czynszu i kaucji, nie otrzymując jednak pokwitowania wpłaconych pieniędzy. K. K. (4) nie zwracała się o powyższe, nie próbowała również sprawdzać czy dane podane przez oskarżonego są zgodne z jego dowodem osobistym. Po podpisaniu umowy pokrzywdzona otrzymała jeden komplet kluczy, a drugi miała otrzymać w dniu 19 lutego 2015 roku i w tym dniu pokrzywdzona przyjechała wraz z K. K. (2) do mieszkania. Oskarżony wbrew postanowieniom umowy nie przyszedł do mieszkania, nie skontaktował się też z nią w żaden inny sposób, nie odpowiadał również na telefony pokrzywdzonej. Wówczas przeszukując mieszkanie w celu odnalezienia danych umożliwiających kontakt z Ł. D. (1), pokrzywdzona znalazła numer telefonu należący do mężczyzny, który jak się okazało również podpisał umowę najmu lokalu nr (...) położonego w bloku przy ulicy (...). K. S. nie pamiętała jakie meble znajdowały się w mieszkaniu, jej zdaniem znajdowały się tam krzesło, fotele, szafa oraz rozkładana wersalka , nie wiadomo czy były tam komody. Kobiety nie spędzały nocy w mieszkaniu, wróciły do niego następnego dnia, tj. 20 lutego 2011 roku, kiedy ostatecznie wyprowadziły się z niego.

Zeznania K. S. Sąd uznał za w pełni wiarygodne. Podkreślenia wymaga to, że w przekonaniu Sądu zeznania jawiły się jako spontaniczne, konsekwentne, przejrzyste i szczere. Świadek opisała sposób działania oskarżonego, w tym fakt wprowadzenia w błąd, podała również w jakich okolicznościach doszło do zawarcia przedmiotowej umowy przyznając zarazem, iż nie żądała pokwitowania wpłaconych pieniędzy. Sąd nie dopatrzył się w zeznaniach świadka żadnych okoliczności podważających wiarygodność. Ponadto informacje przedstawione przez świadka korespondują z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w postaci zeznań świadków M. M. (2), K. K. (5), A. O., a także kserokopii umowy najmu (k. 4-7), o czym będzie mowa poniżej.

Świadek M. M. (2) zeznał (k. 15v, k. 225-226), że w dniu 18 lutego 2011 roku udał się do lokalu nr (...) w bloku znajdującym się przy ulicy (...) celem obejrzenia mieszkania, które chciał wynająć, dowiadując się o ofercie z Internetu. Po przybyciu na miejsce, w związku z faktem, że pokrzywdzony nie zastał osoby, która figurowała jako autor ogłoszenia zadzwonił na podany w nim numer telefonu. Wówczas, po godzinie 18:05 oskarżony przyszedł na miejsce. Mężczyzna przedstawił się jako T. K. i wprowadził świadka do mieszkania, informując go że właścicielem lokalu jest jego siostra. Jak podał, nie żądał upoważnienia, ponieważ oskarżony wydawał mu się być osobą godną zaufania. Ponieważ został poinformowany, że z wynajęciem mieszkania połączony jest obowiązek zapłaty kaucji w wysokości 1500 zł, a nie posiadał tej kwoty przy sobie, świadek udał się po pieniądze, a po ich uzyskaniu około godziny 19:30 przybył na miejsce, gdzie po sprawdzeniu przez świadka zgodności danych z dowodem osobistym oskarżonego (przez pokrzywdzonego), mężczyźni spisali umowę najmu, a świadek wręczył oskarżonemu kwotę 1500 zł tytułem kaucji. Najem miał rozpocząć się w dniach 20/21 lutego 2011 roku. Oskarżony oświadczył najemcy, że nie posiada kluczy, ponieważ sam miał posiadać jeden komplet, a drugi miał znajdować się w posiadaniu lokatorów, którzy mieli opuścić mieszkanie. Strony umówiły się, że odbiór kluczy nastąpi w dniu 18 lutego 2011 roku Oskarżony podał w tym celu świadkowi drugi nr telefonu ( (...)), który jak twierdził, należy do jego żony A.. M. M. (2) zgodził się i umówił się , że klucze odbierze jego kolega P. W., od którego w tym samym dniu (18.02.2011r.) około godziny 22:30 świadek otrzymał telefonicznie informację, że stoi przed blokiem przy ul. (...), a w mieszkaniu pomimo dzwonienia nikogo niema. M. M. (2) próbował skontaktować się z oskarżonym dzwoniąc na podane przez niego numery telefonów, jednak najpierw nikt ich nie odbierał, a potem dzwoniący usłyszał informację, że abonent jest poza zasięgiem sieci. Świadek dzwonił jeszcze na podane numery w dniach 19,20,21,22.02.2011 r. jednak nie udało mu się nawiązać kontaktu z żadną osobą. W dniu 20.02.2011 r. ze świadkiem skontaktowała się K. S. (nr tel. (...)), która poinformowała świadka, że znalazła porwana umowę najmu na jego nazwisko świadka w mieszaniu będącym przedmiotem najmu i również została poszkodowaną przez Ł. D. (1), który podał się za osobę upoważnioną do wynajmu mieszkania nr (...) przy ul. (...). Ostatni raz w mieszkaniu przy ul. (...) świadek był w dniu 21 lutego 2011 roku z w/w kobietą i swoim kolegą, M. K..

Sąd nie miał podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka przy czym wskazać należy, że w kwestiach co do których Sąd dopatrzył się niejasności, dał wiarę jego zeznaniom z postępowania przygotowawczego. Depozycje świadka złożone na tym etapie postępowania przygotowawczego były bowiem bardziej szczegółowe, składane w krótkim okresie po tym jak M. M. (2) stał się ofiarą przestępstwa oszustwa. Pokrzywdzony przedstawił w nich po kolei zdarzenia, wskutek których utracił on na rzecz oskarżonego kwotę 1500 zł. Zeznając na rozprawie świadek zeznał natomiast, że jest przekonany o tym, że wpłacił kaucję i czynsz, czyli łącznie kwotę 3000 zł. Zdaniem Sądu rozbieżności odnośnie kwoty, którą utracił M. M. (2) stanowią konsekwencję długiego okresu, jaki upłynął pomiędzy złożeniem zeznań w postępowaniu przygotowawczym, a stawiennictwem świadka na rozprawie. Należy wskazać, że zeznania świadka złożone przed Sądem zawierały pewne niejasności, m. in. świadek nie pamiętał ile razy był w mieszkaniu będącym przedmiotem umowy najmu. Pamiętać jednak należy, że świadek mimo przekonania o prawdziwości zeznań złożonych na rozprawie, zwłaszcza co do wysokości wyłudzonej od niego kwoty, potwierdził ostatecznie zeznania z postępowania przygotowawczym, zaś informacje wówczas przezeń przedstawione znajdują odzwierciedlenie w umowie pomiędzy nimi zawartej w której potwierdzone zostało przekazanie oskarżonemu kwoty 1.500 złotych. Ponieważ Sąd nie dopatrzył się w nich nieprawdy, uznał je za wiarygodne, a wskazane wyżej nieścisłości podobnie jak w przypadku zeznań K. K. (4), uznał za efekt długiego okresu jaki upłynął od dnia popełnienia przestępstwa do dnia przesłuchania świadka przed Sądem. Jednocześnie Sąd nie dopatrzył się w powyższych zeznaniach żadnej próby fałszywego oskarżenia Ł. D. (1), ani jakiejkolwiek innej okoliczności odbierającej zeznaniom świadka walor wiarygodności, biorąc pod uwagę również ich zgodność z pozostałym materiałem dowodowym.

Uzupełniający charakter wobec zarzucanych oskarżonemu przestępstw oszustw miały zeznania świadka T. K. (k. 39-40). Nie był on wprawdzie bezpośrednim świadkiem powyższych zdarzeń, niemniej jednak podane przez niego okoliczności umożliwiły uzyskanie pełnego obrazu zdarzeń będących przedmiotem postępowania, zwłaszcza wobec skąpej treści wyjaśnień oskarżonego ograniczającej się do przyznania się do winy i udzielenia odpowiedzi na zadawane pytania. T. K. opisał w jaki sposób oskarżony Ł. D. (1) wszedł w posiadanie jego dowodu osobistego, co posłużyło mu następnie do dokonania oszustw na szkodę pokrzywdzonych. Zdaniem Sądu zeznania powyższego świadka zasługują na przymiot pełnej wiarygodności. T. K. w rzeczowy i logiczny sposób opisał szczegóły uzyskania jego dowodu osobistego przez oskarżonego, a jego oświadczenie miało charakter spontaniczny. Sąd nie dopatrzył się żadnej okoliczności mogącej świadczyć o woli składania przez niego fałszywych zeznań, dlatego uznał jego zeznania za wiarygodne. Jako wiarygodne Sąd potraktował również zeznania kolejnych świadków, tj. K. K. (2) i A. O..

K. K. (2) (k. 283) potwierdziła okoliczności podane przez K. S., wskazując, że była obecna w mieszkaniu przy ulicy (...) dwa razy, tj. w dniu podpisaniu umowy oraz w dniu, w którym wraz z K. S. miały otrzymać drugi komplet kluczy do niego, a także to że pokrzywdzona zapłaciła z góry czynsz, a także kaucję, do których to należności świadek sama się dokładała. Dodała, że jej zdaniem mieszkanie było umeblowane i nie odczuła by wyposażenie mieszkania w dniu podpisania umowy było inne niż w dniu, w którym wraz z K. S. miały otrzymać komplet kluczy do niego.

A. O. (k. 283) zeznał, że wraz z K. S. i K. K. (2) oglądał mieszkanie, które jego znajome zamierzały wynająć. Świadek zeznał, że była mowa o kaucji i czynszu, nie zwrócił jednak szczególnej uwagi na powyższe kwestie ponieważ nie dotyczyły one go bezpośrednio. Nie zauważył też niczego szczególnego w kwestii umeblowania mieszkania, jak też by znajdowały się w nim jakiekolwiek opakowania po jedzeniu.

Zeznania powyższych świadków Sąd ocenił wspólnie jako wiarygodne, nie mając podstaw do zarzucania im fałszywego obciążania kogokolwiek. Sąd wziął przy tym pod uwagę fakt, że obydwoje nie rozpoznali oskarżonego, a zatem nie sposób zarzucić im fałszywego przedstawiania sytuacji, której byli świadkami. Dlatego w ocenie Sądu brak jest przeciwwskazań, by dać wiarę zeznaniom wyżej wymienionych świadków, przy uwzględnieniu faktu, że ich wiedza na temat zdarzenia była ograniczona z uwagi na fakt, że nie były oni stronami umowy i nie wykonywali czynności związanych z jej zawarciem

Wyżej opisane dowody w połączeniu z dowodami dokumentarnymi w postaci umów najmu (k. 4-7 – kserokopia, k. 216-220 – oryginał i kopia), kserokopii dowodu osobistego, protokołów okazania wskazują jednoznacznie na sprawstwo oskarżonego Ł. D. (1) w zakresie zarzucanych mu przestępstw oszustw dokonanych na szkodę K. S. i M. M. (2), których oskarżony dokonał posługując się danymi osobowymi T. K.. Z wyżej opisanych dokumentów wynika bowiem jasno, że wynajmujący podpisał się jako T. K. i zgodnie z postanowieniami zawartymi w umowach zobowiązał się do szeregu czynności niezbędnych do wykonywania przez najemców przysługujących im uprawnień, w tym między innymi do oddania im kompletu kluczy do mieszkania. Sąd nie miał podstaw do podważania rzetelności i autentyczności dowodów w postaci wskazanych wyżej dokumentów, ponieważ nie kwestionowała ich żadna ze stron postępowania. To samo należy stwierdzić w odniesieniu do pozostałych zgromadzonych w postępowaniu dokumentów w postaci informacji z (...) (k. 240-252), odpisu wyroków (k. 253-254, k. 269), informacji o dochodach (k. 316-317), karty karnej (k. 479-484), odnoszących się głównie do kwestii uprzedniej karalności oskarżonego oraz jego warunków i właściwości osobistych i majątkowych. Ze względu na powyższe Sąd uczynił wyżej opisane dowody podstawą ustaleń faktycznych.

W odniesieniu do zarzutu stawianego oskarżonemu w pkt.3 a/o stwierdzić należy, iż jakkolwiek wyjaśnienia oskarżonego złożone w postępowaniu przygotowawczym polegały głównie na zaprzeczaniu stawianym mu zarzutom i z tego powodu nie kwestionując ich wiarygodności, Sąd nie widzi potrzeby szerszej ich analizy, to wyjaśnienia Ł. D. (1) złożone na rozprawie były w ocenie Sądu wiarygodne, a ponadto zgodne z pozostałym materiałem dowodowym.

Wyjaśnienia Ł. D. (1) złożone na rozprawie Sąd również uznał za wiarygodne. Wskazać należy, że M. J. (k. 19, k. 33, k. 271-272) zeznała, iż brak w mieszkaniu położonym przy ulicy (...) spostrzegła wraz z mężem w dniu 27 lutego 2011 roku o godzinie 19:00. Ponadto sąsiad, J. P. poinformował ją, że w dniu 20 lutego 2011 roku jakaś osoba/ktoś wynosiła stół, krzesła i inne przedmioty, które mogły pochodzić z jej mieszkania. Jednocześnie żadna z osób przebywających w mieszkaniu, tj. zainteresowani najmem mieszkania K. S. (z towarzyszącą jej K. K. (2) i A. O.) oraz M. M. (2) nie stwierdzili by w mieszkaniu brakowało przedmiotów, które miały zostać skradzione. O powyższym fakcie jedynie ogólnie wspominał M. M. (2), który zeznał że w dniu 21 lutego 2011 roku w mieszkaniu nie było mebli, które widział trzy dni wcześniej.. Łącząc to z zaobserwowanym przez świadka J. P. faktem wynoszenia mebli, po które przyjechała taksówka, za dzień, w którym przedmioty te zostały wyniesione z mieszkania należy uznać 20 luty 2011 roku. Zważyć należy na okoliczność iż świadek J. P. zeznał jedynie, że widział przedmioty znajdujące się w zaparkowanym pod blokiem samochodzie, wśród których były sprzęty, typu stół, krzesła. Świadek B. B. zeznała z kolei, że widziała kobietę (blondynkę), która wynosiła z mieszkania dwa fotele.

W ocenie Sądu zeznania świadka M. J. należy uznać za wiarygodne. Świadek szczegółowo opisała okoliczności zawarcia umowy najmu mieszkania, którego była współwłaścicielem oraz mającej miejsce już po jej zawarciu, kradzieży znajdujących się w nim przedmiotów. Świadek wskazała datę zawarcia umowy, zachowanie oskarżonego który unikał kontaktu z nią, a także przedmioty które zostały ukradzione z jej mieszkania, ze wskazaniem ich wartości. Sąd nie miał żadnych podstaw do kwestionowania podanych przez nią faktów, ponieważ brak jest jakichkolwiek dowodów, które uzasadniałaby ich podważanie. Wskazać jednak należy, że powyższe zeznania nie stanowią dowodu na sprawstwo oskarżonego odnośnie zarzucanego mu czynu z art. 278 § 1 k.k.

Okoliczności podane przez świadka korespondują między innymi z zeznaniami świadków B. B. (k. 405-406 oraz jej syna J. P. (k. 293-294), tj. osób których mieszkania sąsiaduje z mieszkaniem M. i S. J. (1). B. B. zeznała), że widziała kobietę wynoszącą z mieszkania pokrzywdzonych dwa fotele do dużej taksówki zaparkowanej przed blokiem W. 1A, z kolei J. P. oświadczył, że widział meble tj. stół i krzesła znajdujące się w samochodzie zaparkowanym przed wyżej opisanym blokiem.

Sąd uznał zeznania powyższych świadków za wiarygodne, ponieważ nie miał podstaw do zarzucania im, że przedstawili podane przez siebie fakty w sposób niezgodny z prawdą. Zeznania B. B., jakkolwiek nie pozwoliły na wskazanie osoby, która wyniosła meble z mieszkania pokrzywdzonych, to jednak w połączeniu z pozostałym materiałem dowodowym umożliwiły wykazanie, że brak jest dowodów świadczących o tym, że Ł. D. (1) dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa kradzieży. Powyższego faktu nie potwierdził zresztą żaden z przesłuchanych w postępowaniu świadków, ponieważ zarówno sąsiad pokrzywdzonych J. P., jak też K. S., M. M. (2), A. O. oraz K. K. (2) nie widziały chwili wynoszenia mebli, nie zauważając również różnicy w stanie umeblowania mieszkania ponadto jedynie świadek M. M. (2) zeznał, że jego zdaniem kiedy był za drugim razem w mieszkaniu stwierdził, że w porównaniu do pierwszej wizyty brakuje tam kilku mebli. Z zeznań powyższego świadka nie wynika jednak w żaden sposób by przyczyną zniknięcia mebli było dokonanie ich kradzieży przez Ł. D. (1). Mężczyzna bowiem widział się z oskarżonym tylko raz, tj. w dniu 18 lutego 2011 roku, a zdaniem świadka M. J. do wyniesienia mebli miało dojść dopiero dwa dni później. Powyższa okoliczność sprawia w połączeniu z zeznaniami świadka B. B. przy braku innych dowodów kwestionujących, iż brak jest jakichkolwiek dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonego.

Wspomnieć w tym miejscu należy, że materiał dowodowy został uzupeniony także poprzez przesłuchanie w charakterze świadka M. D. (k. 511-512), będącą żoną oskarżonego w chwili, gdy doszło do popełnienia zarzucanego mu czynu. Zeznania tego świadka ograniczyły się jednak wyłącznie do stwierdzenia, że w okresie, którego nie potrafiła dokładnie wskazać wynajmowała wraz z oskarżonym mieszkanie w W. oraz wskazania na brak wiedzy co do jakiejkolwiek kradzieży, do której miało dojść w tym mieszkaniu.

Analiza całokształtu materiału dowodowego ocenianego zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 7 k.p.k. zobowiązuje Sąd do przytoczenia oczywistej prawidłowości, że ułomności dowodów obciążających nie można stawiać na równi z ułomnościami dowodów odciążających. Ze względu na to, że warunkiem sine qua non skazania oskarżonego jest udowodnienie popełnienia przezeń czynu przestępnego, sprzeczności w sferze dowodów odciążających nigdy nie są „równoważne” ze sprzecznościami w zakresie dowodów obciążających. Jeżeli te ostatnie są „wewnętrznie sprzeczne” to zasadnicze i samoistne znaczenie ma to, czy in concreto zakres i charakter tych sprzeczności nie wyłącza w ogóle możliwości uznania owych dowodów za podstawę skazania ( wyrok SN z dnia 28.09.1995 r.; sygn. akt III KRN 88/95, OSNKW 1995/11-12/77).

Taki warunek, który jest konieczny do skazania oskarżonego, a więc udowodnienie popełnienia przez niego czynu zabronionego - w toku niniejszego postępowania nie został spełniony w zakresie czynu zarzucanego mu w pkt 3, w związku z czym oskarżony został uniewinniony od popełnienia tego czynu.

Odnosząc się do ponownie do czynów, w których Sąd uznał winę oskarżonego wskazać należy, że odpowiedzialności karnej z art. 286 § 1 k.k. podlega ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego czynu. Błędem w rozumienia znamion tego przestępstwa jest niezgodność między obiektywną rzeczywistością o jej odbiciem w świadomości człowieka. Wprowadzenie w błąd oznacza zachowanie prowadzące do wywołania u danej osoby fałszywego odzwierciedlenia rzeczywistości w świadomości tej osoby. Wprowadzenie w błąd dotyczyć musi tzw. istotnych okoliczności danej sprawy, które mogą mieć wpływ na podjęcie przez oszukiwaną osobę określonej decyzji rozporządzenia mieniem. Innymi słowy działanie mające na celu wywołanie błędu, odnosić się musi do okoliczności powodującej, że rozporządzenie mieniem ma charakter niekorzystny („Kodeks karny – część szczególna”, K. Buchała, A. Zoll, Zakamycze 2000, t. III, s. 153-154). Wprowadzenie w błąd może przejawiać się w najrozmaitszych formach. Może polegać m.in. na złożeniu określonego oświadczenia.

Niekorzystne rozporządzenie mieniem jako znamię strony przedmiotowej typu czynu zabronionego, określonego w art. 286 § 1 k.k. jest to taki stan, który z punktu widzenia aktualnej sytuacji majątkowej (tj. istniejącego w chwili wykonywania czynności prawnej, czy innej czynności faktycznej), powstałej w wyniku podjętych przez pokrzywdzonego czynności, powoduje negatywne konsekwencje w szeroko pojętej sferze majątkowej pokrzywdzonego. Pokrzywdzonym może być zarówno osoba fizyczna, osoba prawna, jak i jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej. Jak słusznie zauważa się w piśmiennictwie prawniczym, kryterium, w oparciu o które należy ustalać realizację znamienia „niekorzystności”, odnosi się do podmiotu, dotkniętego tym stanem, a więc pokrzywdzonego ( szerzej: A. P., Niekorzystne rozporządzenie mieniem jako znamię oszustwa z art. 286 § 1 k.k., Prok. i Pr. 10/2005, s. 78 i n.). Na tle sprawy kwestią niewątpliwą jest, że z punktu widzenia interesów majątkowych K. S. oraz M. M. (2), można z całą odpowiedzialnością ustalić, że zostali oni doprowadzeni do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem. K. S. wpłacając oskarżonemu pieniądze była przekonana, że wykonuje zobowiązanie wynikające z umowy najmu, niezbędne do wykonania przez oskarżonego ciążących na nim obowiązków, tj. m. in. oddania jej kluczy do lokalu, co miało miejsce również w przypadku M. M. (2). Nie ulega przy tym wątpliwości, że oskarżony wpisując w umowach zawartych z pokrzywdzonymi dane osobowe T. K. a nadto okazując jego dowód osobisty M. M. (2), wprowadził pokrzywdzonych w błąd co do swojej tożsamości oraz prawa dysponowania lokalem mieszkalnym i wynikającego z niego zamiaru wywiązania się z postanowień umowy w zakresie najmu. Ł. D. (1) nie posiadał tytułu prawnego do lokalu umożliwiającego wynajęcie mieszkania innej osobie, ponadto dysponował tylko jednym kompletem kluczy, co świadczy o tym, że nie miał możliwości ani zamiaru wywiązania się z podpisanej umowy. Mimo powyższego zobowiązał się do powyższego w wyniku czego K. S. utraciła kwotę 3000 zł, a M. M. (2) – 1500 zł, ponadto nie budzi wątpliwości fakt, że powyższe było następstwem zobowiązania się oskarżonego do m.in. oddania kluczy, któremu pokrzywdzeni dali wiarę.

Sąd wydając wyrok zmienił opisy przypisanych oskarżonemu czynów, w przypadku pierwszego z nich ustalając, że do popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę K. S. doszło w dniu 18 lutego 2011 roku, jak bowiem wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, w tym kserokopii umowy najmu, w tym dniu pokrzywdzona podpisała umowę najmu lokalu mieszkalnego, przekazując oskarżonemu pieniądze w kwocie 3000 zł, będąc przekonana że powyższa czynność stanowi zobowiązanie wynikające z umowy, która umożliwi jej korzystanie z uprawnień najemcy lokalu.

Zmiana opisu drugiego czynu tj. oszustwa dokonanego na szkodę M. M. (2) polegała z kolei na przyjęciu, że przedmiotem występku z art. 286 § 1 k.k. była kwota 1500 zł. Pokrzywdzony zeznał bowiem w postępowaniu przygotowawczym, że wpłacił kwotę w powyższej wysokości, Sąd dysponował również dokumentem potwierdzającym powyższe w postaci pokwitowania. Jednocześnie mimo, że pokrzywdzony zeznając na rozprawie oświadczył, że wpłacił tytułem kaucji kwotę dwukrotnie wyższą (tj. 3000 zł), Sąd nie dopatrzył się żadnej okoliczności potwierdzającej powyższy fakt.

Ponadto Sąd przyjął, że dokonując przestępstw oskarżony działał w warunkach ciągu przestępstw, wypełniając swoim zachowaniem przesłanki wskazane w art. 91 § 1 k.k. tj. popełnił z wykorzystaniem takiej samej sposobności, w krótkich odstępach czasu, dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z nich.

Przeprowadzone postępowanie wykazało bowiem, że działanie Ł. D. (1) polegało na umieszczeniu w Internecie oferty wynajmu mieszkania znajdującego się w lokalu nr (...) przy ulicy (...) i nawiązywaniu kontaktu z osobami zainteresowanymi powyższym. W obydwu przypadkach, tj. przestępstwach dokonanych na szkodę K. S. i M. M. (2) oskarżony umożliwił pokrzywdzonych obejrzenie mieszkania, a następnie po pobraniu od nich kwot odpowiednio 3000 i 1500 zł podpisał z nimi umowę uprawniającą ich do korzystania z uprawnień najemców mieszkania, mimo świadomości że powyższe nie będzie możliwe ze względu na brak możliwości dysponowania lokalem. Oskarżony dopuścił się powyższych czynów tego samego dnia, co jednoznaczne jest ze spełnieniem kolejnej przesłanki wskazanej w art. 91 § 1 k.k., tj. krótkich odstępów czasu.

Ze względu na powyższe Sąd na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. skazał go, a na podstawie art. 286 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

Stopień winy oskarżonego Sąd uznał za znaczny. Występki których dopuścił się oskarżony, co wynika z samej ich istoty, są przestępstwem umyślnym popełnianym z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Ł. D. (1) działał z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej i miał pełną świadomość swojego przestępczego działania. Zważyć należy, iż oskarżony był już wcześniej wielokrotnie karany, w tym kilkakrotnie za tożsame przestępstwa. Stopień jego winy zwiększał fakt, że doskonale zdawał sobie sprawę, że popełnia po raz kolejny przestępstwo umyślne o wysokim stopniu społecznej szkodliwości czynu. Dotychczasowa postawa oskarżonego, a przede wszystkim wielokrotna uprzednia karalność wskazuje na głęboką demoralizację, która to rzutuje na stopień winy.

Sąd uznał, że również stopień społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonego, należy uznać za znaczny. Przy ocenie tego parametru istotny udział miał fakt, iż działanie oskarżonego zostało skierowane przeciwko własności, która jak należy pamiętać, jest wysoko usytuowane w katalogu dóbr prawnie chronionych tuż za życiem i zdrowiem ludzkim.

O przypisaniu działaniu oskarżonego znacznego stopnia winy i szkodliwości społecznej zadecydowało wykorzystanie zaufania, jakim obdarzyli go pokrzywdzeni, co miało miejsce zwłaszcza w przypadku K. S., która dając wiarę uczciwym zamiarom oskarżonego nie widziała potrzeby sprawdzenia jego danych osobowych, nie żądała też od niego pokwitowania wpłaconej kwoty. Z kolei w przypadku M. M. (2) oskarżony zdawał sobie sprawę, że wpłata kwoty 1500 zł związana jest z koniecznością zaciągnięcia pożyczki, co wiąże się z niedogodnościami dla każdej uczciwie postępującej osoby. Ponadto Ł. D. (1) wprowadzając pokrzywdzonych w błąd nie tylko co do uprawnienia do dysponowania lokalem, ale również co do swojej tożsamości musiał liczyć się z faktem, że szybkie odzyskanie utraconych przez nich kwot pieniędzy będzie związane z dużymi trudnościami. Należy również podkreślić, że dla wielu osób utrata kwoty 1500, a zwłaszcza 3000 zł często wiąże się z koniecznością zaciągnięcia zobowiązań koniecznych do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych.

Jedyną okolicznością łagodzącą jakiej Sąd dopatrzył się w stosunku do Ł. D. (1) było przyznanie się oskarżonego do winy.

Ponadto należało zauważyć, iż popełnione przez Ł. D. (1) przestępstwo oszustwa rozpatrywane w tejże sprawie miało miejsce jako jedno z wielu podobnych konsekwentnie popełnianych przez oskarżonego od lat. Dowodzi tego karta karna, wskazując zarazem na wysoki stopień jego zdeprawowania.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że jedynie kara bezwzględnego pozbawienia wolności będzie w stanie spełnić cele prewencji ogólnej i szczególnej. W ocenie Sądu orzeczona kara pozwoli na uzyskanie właściwego oddziaływania wychowawczego i zapobiegawczego w stosunku oskarżonego, zwłaszcza wpłynie na jego postawę względem obowiązującemu porządkowi prawnemu. Analiza zachowania oskarżonego, niezbicie dowodzi tego, że tylko wymierzenie bezwzględnej kary w wymiarze orzeczonym będzie stanowiło dolegliwość, która nie będzie mieć charakteru represji, ale wypełni funkcję prewencyjną tak indywidualną - co do osoby sprawcy, jak i generalną w stosunku do potencjalnych sprawców przestępstw.

W związku z faktem, że wskutek popełnionych przez oskarżonego przestępstw K. S. i M. M. (2) odnieśli szkodę majątkową, Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał Ł. D. (1) do jej naprawienia poprzez zapłatę na ich rzecz kwot 3000 zł na rzecz pokrzywdzonej oraz 1500 zł na rzecz pokrzywdzonego.

Zasadnym było orzeczenie w przedmiotowej sprawie zgodnie z art. 46 § 1 k.k. obowiązku naprawienia szkody, zważywszy, iż kwestia niezrealizowanego roszczenia majątkowego pozostała dalej aktualna, a wierzyciel niezaspokojony.

Sąd na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. zasądził na rzecz adwokat K. P. kwotę (...) + podatek VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania mając na uwadze fakt, że obecnie jest on pozbawiony wolności i w związku z powyższym pozbawiony jest możliwości zarobkowania, a po opuszczeniu Zakładu Karnego ewentualne uzyskane dochody powinien w pierwszej kolejności przeznaczyć na naprawienie szkody wyrządzonej pokrzywdzonym

Biorąc pod uwagę powyższe, orzeczono jak w sentencji.