Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1024/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ewa Krakowiak

Sędziowie:

SO Renata Stępińska

SO Grzegorz Buła (sprawozdawca)

Protokolant: starszy protokolant sądowy K. Z.

po rozpoznaniu w dniu 18 sierpnia 2016 roku w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko M. W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 30 listopada 2015 roku, sygnatura akt XII C 821/15/P

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanej kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Renata Stępińska SSO Ewa Krakowiak SSO Grzegorz Buła

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 18 sierpnia 2016 roku

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa – Podgórza w Krakowie, w sprawie z powództwa Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przeciwko M. W. oddalił powództwo.

Strona powodowa dochodziła od pozwanej zapłaty kwoty 955,85 zł z odsetkami od 28 listopada 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwoty odszkodowania wypłaconego celem naprawienia szkody wyrządzonej przez pozwaną oraz kosztów postępowania. Podnosiła, że z winy pozwanej taras należącego do niej mieszkania był nieszczelny, co spowodowało zalanie lokalu położonego niżej. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc, że nie ponosi odpowiedzialności za powstałą szkodę.

Sąd Rejonowy jako bezsporne przyjął, że pozwana jest właścicielką lokalu nr (...) w budynku przy ul. (...) w K., sąsiadującego z lokalem nr (...). Do lokalu pozwanej przynależy taras. W dniu 11 kwietnia 2013 r. doszło do zalania ww. mieszkania nr (...). Zalana została dolna część ściany w pokoju przylegającym do lokalu pozwanej. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego strona powodowa wypłaciła właścicielowi mieszkania nr (...) odszkodowanie w związku z zalaniem w kwocie 955,85 zł.

Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że po powstaniu szkody taras pozwanej oglądał L. P., który zauważył, że fugi między płytkami są nieszczelne. Taras był w złym stanie. Pozwana w 2014 r. przeprowadziła remont tarasu, od tamtej pory nikt nie zgłaszał zalania mieszkania.

Sąd Rejonowy dokonał powyższych ustaleń w oparciu o zeznania świadka. Ocenił, że w oparciu o powołane dowody nie można było dojść do tego, co było przyczyną zalania lokalu nr (...), gdyż jest to okoliczność z zakresu wiedzy specjalistycznej i w celu jej ustalenia powinien zostać przeprowadzony dowód z opinii biegłego. Strona pozwana nie złożyła wniosku o dopuszczenie takiego dowodu. Sąd Rejonowy oddalił wniosek strony powodowej o przesłuchanie w charakterze świadka W. G. – właściciela mieszkania nr (...), gdyż dowód ten powołany został celem ustalenia okoliczności, które były bezsporne. Pozwana nie kwestionowała bowiem faktu powstania szkody, jej rozmiarów, wysokości wypłaconego odszkodowania czy też istnienia stosunku ubezpieczeniowego pomiędzy powodem a poszkodowanym. Sąd pierwszej instancji oddalił również wniosek strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa celem ustalenia kosztów naprawienia szkody, gdyż pozwana nie kwestionowała zasadności i konieczności kosztów potrzebnych do usunięcia skutków zalania, nadto strona powodowa i tak nie wykazała, że to pozwana spowodowała szkodę.

Sąd Rejonowy ocenił, że podstawą prawną roszczenia strony powodowej był art. 828 § 1 zd. 1 k. c. przewidujący instytucję regresu ubezpieczeniowego, zgodnie z którą z dniem zapłaty przez ubezpieczyciela odszkodowania przechodzi na niego roszczenie ubezpieczającego przeciwko sprawcy szkody o jej naprawienie. Sąd Rejonowy oddalił powództwo, gdyż strona powodowa nie wykazała, by to pozwana była sprawcą szkody. Po pierwsze, nie zostało wykazane, że przyczyną zalania była nieszczelność fug i izolacji tarasu należącego do pozwanej. Po drugie, strona powodowa nie wykazała, by pozwana ponosiła winę za zły stan tarasu. Z zeznań świadka wynikało bowiem, że usterki mogły wynikać z niewłaściwych działań dewelopera.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie art. 231 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i 233 § 1 k.p.c. oraz art. 415 k.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i uznanie w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, że to wyłącznie na powodzie spoczywał ciężar dowodu w sprawie, a pozwanej nie można przypisać winy za zaistniałą szkodę, w sytuacji gdy oczywistym jest, że na podstawie przedstawionego materiału dowodowego przyjąć można domniemanie, że to pozwana ponosi winę za powstanie szkody, w związku z czym powinna ona udowodnić, że jest inaczej;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, w szczególności art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie, że świadek W. G. powołany został na okoliczności bezsporne i oddalenie wniosku o przesłuchanie go jako bezzasadnego, w sytuacji, gdy świadek ten został powołany między innymi na okoliczność powstania szkody, przez co należy rozumieć nie tylko fakt samego zaistnienia szkody, ale także jej przyczyny, co stanowiło element sporny w przedmiotowej sprawie;

3.  naruszenie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji nie zastosowanie, w sytuacji, gdy oczywistym jest, że na pozwanej spoczywał wynikający z tego przepisu obowiązek utrzymywania swojego lokalu w należytym stanie, a co za tym idzie, dbania o stan techniczny tarasu.

W związku z powyższym strona powodowa wniosła o uchylenie postanowienia Sądu Rejonowego o oddaleniu wniosku o przesłuchanie świadka W. G. jako nieuzasadnionego i przeprowadzenie dowodu z jego przesłuchania, w celu ustalenia powstania szkody, jej rozmiarów, faktu wypłaty i wysokości odszkodowania oraz istnienia stosunku ubezpieczeniowego między poszkodowanym a stroną powodową. Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i orzeczenie o kosztach procesu za I instancję, w tym kosztów zastępstwa wedle norm przepisanych oraz o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od strony powodowej na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w szczególności kosztów stawiennictwa na rozprawie, na którą pozwana stawiła się z B., przedstawiając bilety lotnicze na trasie B.-K. i K.B. na łączną kwotę 157,66 EURO. Nadto pozwana wskazała, że w sprawie o sygn. I C 1208/14/P została sporządzona opinia biegłego sądowego, z której wynika, że przyczyną zalania były wadliwe prace wykonane przez dewelopera

Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając je za prawidłowe i oparte na właściwej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była niezasadna i podlegała oddaleniu.

Trafnie Sąd pierwszej instancji ocenił, że strona powodowa nie wykazała odpowiedzialności pozwanej za powstałą szkodę.

Zgodnie z art. 232 zd 1. k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Strona powodowa twierdziła, że pozwana czynem niedozwolonym wyrządziła szkodę ubezpieczonemu. Stosownie do art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Zgodnie zatem z rozkładem ciężaru dowodu przewidzianym w cytowanym art. 232 k.p.c., w wypadku dochodzenia roszczenia o naprawienie szkody powód musi wykazać: 1) wystąpienie szkody, 2) zawinione zachowanie sprawcy - pozwanego, 3) związek przyczynowy między zawinionym zachowaniem sprawcy a powstałą szkodą. W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że ubezpieczony doznał szkody. Strony pozostawały natomiast w sporze co do tego, czy między zachowaniem pozwanej, polegającym na utrzymaniu tarasu należącego do jej mieszkania w nienależytym stanie a powstaniem szkody istniał związek przyczynowy oraz czy zachowanie to było przez pozwaną zawinione. Sąd Rejonowy słusznie przyjął, że strona powodowa nie sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodowemu w tym zakresie.

W oparciu o zaoferowane przez Towarzystwo (...) środki dowodowe Sąd Rejonowy ustalił jedynie, że w okresie, w którym doszło do zalania mieszkania ubezpieczonego taras należący do pozwanej był w nienależytym stanie – fugi między płytkami, którymi był wyłożony, były nieszczelne. Nadto bezspornym było, że lokal w którym doszło do zalania przylegał do lokalu pozwanej. Wbrew twierdzeniom strony powodowej jest to zbyt nikła podstawa do zrekonstruowania przez sąd związku przyczynowego między wadami tarasu a zalaniem sąsiedniego lokalu. Z uwagi na rozkład ciężaru dowodu strona powodowa powinna wnosić o przeprowadzenie dalszych dowodów, w oparciu o które możliwe byłoby dokonanie takich ustaleń. Słusznie w apelacji podnosi, że brak jest podstaw do przyjęcia, że jedynym takim dowodem mogła być opinia biegłego. Jednocześnie należy jednak zgodzić się z Sądem Rejonowym, że dowód taki w niniejszej sprawie byłby najbardziej odpowiedni. Umożliwiłby on bowiem, w oparciu o wiadomości specjalne, którymi dysponuje biegły, ustalenie prawdopodobieństwa bądź nawet pewności istnienia związku przyczynowego między wadami konstrukcyjnymi tarasu a zalaniem sąsiedniego mieszkania, ew. wykluczenie możliwości istnienia takiego związku. Słusznie skarżący zwraca uwagę w apelacji, że z uwagi na przeprowadzony remont tarasu biegły nie mógłby bezpośrednio zapoznać się ze stanem tarasu zbliżonym do stanu z daty powstania szkody. Nie czyni to jednak powyższego dowodu bezprzedmiotowym. Biegły miałby bowiem do dyspozycji dokumentację fotograficzną zgromadzoną w aktach szkodowych. Biegły mógłby wypowiedzieć się, czy usterki, o których zeznał świadek mogły w ogóle spowodować przedostanie się wody z tarasu pozwanej do lokalu ubezpieczonego. Nie można również wykluczyć, że z uwagi na właściwości techniczne zalanego lokalu, jego usytuowanie względem lokalu pozwanej, znajdujące się tam instalacje etc. biegły byłby w stanie wykluczyć możliwość powstania zacieku w inny sposób niż przez zalanie z tarasu pozwanej, co pozwalałoby na przyjęcie istnienia związku przyczynowego między stanem tarasu a powstałą szkodą. Przeprowadzenie przez pozwaną remontu tarasu w żaden zatem sposób nie tłumaczy braku inicjatywy dowodowej strony powodowej, nieuzasadnione są jej przypuszczenia, że przeprowadzenie remontu mogło uniemożliwić biegłemu sporządzenie stosownej opinii. Poprzez zaniechanie złożenia stosownego wniosku dowodowego uniemożliwiła zweryfikowanie tego przypuszczenia. Z uwagi na rozkład ciężaru dowodu w procesie strona powodowa powinna liczyć się z negatywnymi skutkami procesowymi swych zaniechań, zwłaszcza że była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Brak było zatem podstaw, by oczekiwała w tym zakresie inicjatywy sądu. Z uwagi na powyższe nie można zgodzić się z twierdzeniami apelacji, że Sąd Rejonowy naruszył art. 232 zd. 1 k.p.c.

Nie jest także zasadny zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten przewiduje podstawową dla postępowania rozpoznawczego zasadę swobodnej oceny dowodów. Skuteczny zarzut naruszenia tej zasady nie może sprowadzać się jedynie do polemiki z poczynionymi przez sąd ustaleniami faktycznymi, przedstawiania alternatywnej wersji wypadków korzystnej dla skarżącego. Powinien on wykazać, że dokonana przez sąd ocena dowodów jest sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Tymczasem strona powodowa nie wskazała, na czym polegać miały uchybienia Sądu Rejonowego, ograniczając się jedynie do twierdzenia, że w oparciu o przeprowadzone dowody „z łatwością można dojść do zupełnie odmiennych wniosków [niż Sądu Rejonowego], a mianowicie, że w przedmiotowej sprawie odpowiedzialność ponosi pozwana”. Jasnym jest, że zarzuty apelacji sprowadzają się w tym zakresie jedynie do zaprezentowania alternatywnych wobec przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych. Nie mogły zatem odnieść zamierzonego przez stronę powodową skutku.

Niesłusznie strona powodowa zarzuca, że w oparciu o przeprowadzone dowody Sąd pierwszej instancji powinien był przyjąć domniemanie istnienia związku przyczynowego między zachowaniem pozwanej a powstała szkodą i to na pozwanej spoczywał ciężar wykazania braku istnienia takiego związku. Powołała się przy tym na treść art. 231 k.p.c., zgodnie z którą sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). Przewidziana w tym przepisie instytucja domniemania faktycznego jest w istocie jednym ze sposobów dokonywania ustaleń przy rekonstruowaniu stanu faktycznego sprawy, w sposób zgodny z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Pozwala na wnioskowanie z pewnych okoliczności, które podlegają udowodnieniu na zasadach ogólnych (podstawa domniemania), o istnieniu innych okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wbrew twierdzeniom strony powodowej wykazane przez nią fakty nie pozwalały na przyjęcie domniemania o oczekiwanej przez nią treści. Jak już zostało wskazane, w sprawie ustalone zostało jedynie, że taras pozwanej był w nienależytym stanie, a sąsiednie mieszkanie zostało zalane. Nie była to wystarczająca podstawa do przyjęcia, że między tymi dwoma faktami istniał związek. Możliwe jest posłużenie się domniemaniem faktycznym gdy wniosek o istnieniu faktu domniemywanego nasuwa się z pewnością lub dużą doza prawdopodobieństwa, zaś wniosek przeciwny nie ma w danych okolicznościach żądnego uzasadnienia lub jest wysoce mało prawdopodobny (tak SN w wyroku z dnia 2 lutego 2005 r., IV CK 459/04, M. Praw. 2005, nr 4, s. 181). W tym miejscu zauważyć należy, że lokal pozwanej i lokal ubezpieczonego u strony powodowej znajdowały się na jednej kondygnacji. Zatem trudno z takiego usytuowania tych lokali wywieść, iż na pewno przyczyną zalania lokalu ubezpieczonego była woda przepływająca z lokalu pozwanej. Z zasad fizyki wynika, że woda płynie z góry na dół. Zatem sam zły stan tarasu pozwanej nie pozwala na wyprowadzenie domniemania faktycznego, iż to właśnie z tej przyczyny nastąpiło zalanie mieszkania ubezpieczonego położonego obok, a nie pod lokalem i tarasem pozwanej. Z uwagi na skromność materiału dowodowego zgromadzonego sprawie i dokonanych na jego podstawie brak było podstaw do skonstruowania oczekiwanego przez stronę powodową domniemania. W istocie dąży ona w swych zarzutach do odwrócenia rozkładu ciężaru dowodu w sprawie, wywodząc, że fakt wykazania szkody oraz określonego zachowania pozwanej był wystarczający do przyjęcia istnienia między nimi związku przyczynowego, zaś na stronie pozwanej spoczywał ciężar ewentualnego wykazania, że w rzeczywistości związek taki nie istniał. Pomijając okoliczność, że w takim wypadku pozwana zobowiązana zostałaby do przeprowadzenia dowodu negatywnego, zauważyć należy, że brak jest jakichkolwiek podstaw do odejścia od rozkładu ciężaru dowodu przewidzianego w art. 6 k.c. Domniemanie faktyczne nie może bowiem prowadzić do zmiany ciężaru dowodu w procesie (tak też SN w wyroku z 30 marca 2000 r., III CKN 811/98, LEX nr 51364). Jest jedynie dopuszczalnym sposobem rozumowania przy dokonywaniu ustaleń faktycznych przez sąd. Nie był zatem zasadny także zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 231 k.p.c.

Nie mógł być także skuteczny zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 217 § 3 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku strony powodowej o przesłuchanie w charakterze świadka W. G., zajmującego zalany lokal. Sąd Rejonowy oddalił wniosek o jego przesłuchanie postanowieniem na rozprawie 16 września 2015 r. (k. 90). Z uwagi na nieobecność na rozprawie strona powodowa nie zwróciła uwagi Sądowi, że oddalając wniosek uchybił jakimkolwiek przepisom postępowania. Nie uczyniła tego również na kolejnej rozprawie 30 listopada 2015 r., na której także była nieobecna (k. 95). Zgodnie zaś z art. 162 k.p.c. strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Z uwagi na brak stosownego zastrzeżenia do protokołu rozprawy strona powodowa straciła więc możliwość skutecznego powoływania się na ewentualne uchybienie Sądu pierwszej instancji w postaci oddalenia wniosku dowodowego. Na marginesie należy jedynie wskazać, że postanowienie Sądu Rejonowego o oddaleniu tego wniosku było prawidłowe. Istotnie strona powodowa wnosiła w pozwie o przesłuchanie świadka na okoliczność powstania szkody, jej rozmiarów, faktu wypłaty i wysokości wypłaconego odszkodowania oraz istnienia stosunku ubezpieczeniowego między stroną powodową a poszkodowanym, a więc okoliczności, które w sprawie były bezsporne. Nie wnosiła o przeprowadzenie dowodu w celu ustalenia przyczyn powstania szkody, o czym świadczy sposób sformułowania tezy dowodowej. Wskazała bowiem fakty, które mają zostać ustalone – powstanie szkody, jej rozmiary, istnienie stosunku ubezpieczeniowego etc. Należy przy tym zwrócić uwagę, że strona powodowa była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który powinien w sposób precyzyjny wskazać, jakie okoliczności mają zostać ustalone w oparciu o wnioskowany środek dowodowy, teza dowodowa wyznacza bowiem granice przeprowadzenia danego dowodu. Z tych przyczyn oraz w oparciu o art. 381 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił wniosek strony powodowej.

Wobec oceny, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy oraz nie dopuścił się naruszeń prawa procesowego, bezprzedmiotowe były zawarte w apelacji zarzuty naruszenia przepisów materialnoprawnych. Strona powodowa podniosła w apelacji, że Sąd pierwszej instancji naruszył art. 415 k.c., jednakże uchybienie to miało polegać na nieustaleniu istnienia związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanej, polegającym na nieutrzymywaniu tarasu w należytym stanie a powstaniem szkody. W istocie więc zarzut ten dotyczył poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Zgodnie z tzw. regułą pierwszego ogniwa skarżący powinien wskazywać pierwotne źródło uchybienia sądu, a nie jego następstwa. To samo uchybienie nie może jednocześnie stanowić naruszenia prawa procesowego, prowadzącego do błędnych ustaleń faktycznych, jak i naruszenia prawa materialnego. Zarzut naruszenia prawa materialnego można zasadnie rozważać dopiero po ustaleniu, że sąd rozpoznający sprawę w pierwszej instancji prawidłowo zrekonstruował jej stan faktyczny, należycie stosując przepisy proceduralne. Jak zostało wskazane, strona powodowa nie udowodniła istnienia związku przyczynowego między zachowaniem pozwanej a powstaniem szkody. Trafnie zatem Sąd Rejonowy ocenił, że nie wykazała, że przysługuje jej roszczenie odszkodowawcze mające za podstawę art. 415 k.c., którego jedną z przesłanek jest istnienie takiego związku. Wobec braku wykazania związku przyczynowego między nieutrzymywaniem tarasu w należytym stanie a powstaniem szkody bezprzedmiotowym było także rozważanie, czy w oparciu o art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 1892) na pozwanej spoczywał obowiązek utrzymania tarasu w odpowiedniej kondycji.

Mając na uwadze powyższe, apelację należało oddalić na zasadzie art. 385 k.p.c., orzekając jak w punkcie 1 sentencji wyroku. O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 i §2 k.p.c., zasadzając od strony powodowej na rzecz pozwanej kwotę 120zł, która to kwota stanowiła górną granicę możliwego zwrotu kosztów dojazdu pozwanej na rozprawę przez tut. Sądem. Jak stanowi bowiem art. 98 §2 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu prowadzonego przez stronę osobiście lub przez pełnomocnika, który nie jest adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, zalicza się poniesione przez nią koszty sądowe, koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie, przy czym suma kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego. Z uwagi na wartość przedmiotu zaskarżenia (956zł) oraz §2 pkt 2 i §10 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804) stawka wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika wynosiła 180zł. Zatem tylko taką kwotę Sąd mógł zasądzić na rzecz pozwanej, choć poniesione przez nią koszty stawiennictwa w Sądzie kwotę 180zł znacznie przekroczyły.

SSO Renata Stępińska SSO Grzegorz Buła SSO Ewa Krakowiak