Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 132/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 czerwca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA - Grzegorz Salamon

Sędziowie: SA - Jarosław Góral (spr.)

SA - Marek Motuk

SA - Hanna Wnękowska

SA - Dorota Tyrała

Protokolant: sekr. sąd. – Łukasz Jachowicz

przy udziale prokuratora Lesława Bożek i oskarżyciela posiłkowego K. S.

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2016 r.

sprawy J. B. (1), s. J. i K. z d. J., ur. (...) w W.

oskarżonego o czyn z art. 148 § 1 k.k. (x 2)

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 04 grudnia 2015 r., sygn. akt XVIII K 141/15

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. A. kwotę 738 /siedemset trzydzieści osiem/ zł obejmującej 23% VAT z tytułu zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielowi posiłkowemu K. S.; zwalnia J. B. (1) od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Prokurator oskarżył J. B. (1) to, że:

1.  w dniu 22 lutego 2013 r. w segmencie na ul. (...) w W., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. O. (1), ośmiokrotnie ugodził go nożem w klatkę piersiową i jamę brzuszną, powodując sześć ran kłutych klatki piersiowej po stronie lewej z uszkodzeniem w ich przebiegu kanałów ściany klatki piersiowej, żebra III lewego, wielomiejscowym uszkodzeniem obu płatów płuca lewego, bocznej ściany worka osierdziowego po stronie lewej, przedniej ściany lewej komory serca oraz dwie rany kłute okolicy nad- i śródbrzusza po stronie lewej z uszkodzeniem w przebiegu ich kanałów ściany brzucha, sieci większej, krezki jelita grubego, trzustki, powierzchownym uszkodzeniem ściany żołądka; skutkujące masywnym krwawieniem prowadzącym do rozwinięcia się wstrząsu urazowo- krwotocznego i zgonu pokrzywdzonego,

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.

2.  w dniu 28 sierpnia 2013 r. w segmencie na ul. (...) w W., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia E. S., uciskał szyję pokrzywdzonej, przy użycia tępego narzędzia spowodował rany tłuczone w obrębie jej głowy i okolicy łokciowej prawej ze złamaniem kości łokciowej, zasinienia w obrębie twarzy, małżowin usznych, kończyn górnych oraz wielokrotnie ugodził ją nożem w szyję i klatkę piersiową powodując 14 ran kłutych szyi i klatki piersiowej, na przebiegu, których doszło do uszkodzenia m. in. żyły szyjnej wewnętrznej lewej, tętnicy szyjnej wspólnej lewej, dolnego odcinka kręgosłupa szyjnego, prawego płata tarczycy, lewej żyły pachowej, płuca lewego, worka osierdziowego i serca, w wyniku czego doszło do nałożenia się skutków wyżej opisanych ran kłutych z uszkodzeniem w ich przebiegu naczyń dużego kalibru, płuca i serca oraz silnego ucisku na szyję; skutkujących zgonem pokrzywdzonej,

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie sygn. akt XVIII K 141/15:

I.  oskarżonego J. B. (1) uznał za winnego popełnienia obu zarzucanych mu czynów i za to na podstawie art. 148§1 k.k. wymierzył oskarżonemu za każdy z nich karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 88 k.k. orzeczone kary połączył i wymierzył oskarżonemu J. B. (1) łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zaliczył oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 11 marca 2014 r. do 4 grudnia 2015 r.;

IV.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego J. B. (1) na rzecz B. O. środek karny w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 100 000 zł (stu tysięcy złotych);

V.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych (...)- (...) z k. 4545-4562, t. 23, pod poz.(...);

VI.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych Drz (...) (...) z k. 4545-4562, t. 23 zwrócił osobom uprawnionym: z poz. (...) B. O., z poz. (...) K. S., z poz.(...) J. B. (1), z poz. (...) Z. W., z poz.(...) M. K.,

VII.  na podstawie § 72 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 czerwca 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych Drz (...) (...) z k. 4545-4562, t. 23 pod poz. (...)pozostawił w aktach sprawy;

VIII.  na podstawie § 72 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 czerwca 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych Drz (...) (...) z k. 4545-4562, t. 23 pod poz.(...), przekazał Biuru Dowodów Rzeczowych przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy Żoliborza w Warszawie celem przechowania na czas przechowania akt sprawy;

IX.  na podstawie § 14 ust. 2 pkt 5, ust. 7 i § 16, 19 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. A. koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielowi posiłkowemu K. S. w kwocie 1400 zł (jednego tysiąca czterystu złotych) + VAT;

X.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego J. B. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w sprawie w kwocie 192 129,43 zł (stu dziewięćdziesięciu dwóch tysięcy stu dwudziestu dziewięciu złotych i czterdziestu trzech groszy) tytułem wydatków poniesionych przez Skarb Państwa.

Wyrok powyższy został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego w całości na korzyść J. B. (1).

Obrońca na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. poprzez dowolną w odniesieniu do obu zarzucanych oskarżonemu czynów ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd, stworzenie przez Sąd na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego hipotez dotyczących przebiegu zdarzenia z udziałem pokrzywdzonych i oskarżonego, do których w dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd odnosił się już jak do faktów pewnych i udowodnionych, zamiast wskazania w sposób czytelny i skoncentrowany, jakie dowody wskazują na popełnienie przez oskarżonego zarzucanych mu czynów, złamanie reguł procesu poszlakowego poprzez brak stanowczego wykluczenia innych wersji zdarzeń i wskazania w uzasadnieniu dlaczego trzeba odrzucić inne od przyjętych przez Sąd, a jednocześnie także przez Sąd brane pod uwagę wersje zdarzeń korzystne dla oskarżonego, rozstrzyganie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, wysnuwanie wniosków o winie oskarżonego na tej podstawie, że nie próbował udowodnić korzystnego dla niego przebiegu zdarzeń i zachował bierną postawę, chociaż nie miał on żadnego obowiązku udowadniania swojej niewinności i wyjaśniania zgodnie z prawdą, zaś rolą Sądu było wykazanie bez żadnych wątpliwości, że popełnił on zarzucane mu czyny, dokonywanie przez Sąd niekorzystnych dla oskarżonego ustaleń nie na podstawie tego, że materiał dowodowy wskazuje na jego sprawstwo a dlatego, że sprawstwa tego nie wyklucza i:

A. uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zabójstwa J. O. (1), podczas gdy:

1.  treść opinii biegłych z (...) z zakresu badań DNA, którzy stwierdzili w zabezpieczonym materiale dowodowym jedynie pojedyncze allele DNA mogące występować w profilach oskarżonego oraz pokrzywdzonego, nie może świadczyć o styczności oskarżonego z pokrzywdzonym z uwagi na możliwość występowania takich alleli w profilach wielu innych osób,

2.  materiał dowodowy w postaci analizy połączeń telefonicznych nie wskazuje na to, że oskarżony był w dniu zdarzenia na miejscu zabójstwa J. O. (1) ponieważ informacje o logowaniu się danego numeru na stacjach (...), nie są wystarczające do wskazania, gdzie użytkownik tego numeru się znajdował,

3.  Sąd w sposób dowolny ocenił, że oskarżony jest jedyną osobą, która mogła spotkać się w dniu zabójstwa z J. O. (1), mimo że wbrew twierdzeniu Sądu, nie wskazują na to zeznania członków rodziny pokrzywdzonego, zaś zeznania świadka D. R., których Sąd w ogóle nie wziął pod uwagę i nie omówił w uzasadnieniu, ewidentnie wskazują, że z pokrzywdzonym w przeddzień zabójstwa, kontaktował się nieustalony mężczyzna, którym nie był oskarżony,

4.  nie można wykluczyć na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego dwóch wersji zdarzenia, pierwszej, że to nie oskarżony spotkał się z pokrzywdzonym w dniu zabójstwa lecz inna osoba, z którą pokrzywdzony był umówiony o czym nie wiedzieli członkowie jego rodziny (np. mężczyzna widziany przez świadka D. R.), natomiast oskarżony jedynie próbował się skontaktować z pokrzywdzonym około godziny 19 oraz drugiej, że oskarżony spotkał się z pokrzywdzonym w dniu zabójstwa lecz przed jego śmiercią, zaś po spotkaniu z nim próbował się bezskutecznie do niego dodzwonić około godziny 19, przy czym Sąd nie wskazał w uzasadnieniu, dlaczego obie te wersje należy odrzucić.

5. Sąd oparł ustalenia na temat styczności oskarżonego z pokrzywdzonym, na podstawie obecności na swetrze pokrzywdzonego substancji o nazwach (...), (...) i (...) oraz na ustnej opinii biegłego T. J., który stwierdził, że jeden z pojemników zawierał (...) a drugi (...) i (...) z czego Sąd wywnioskował, że wskazuje to na oskarżonego i świadczy o użyciu przez niego wobec pokrzywdzonego jednocześnie dwóch pojemników z gazami, podczas gdy gazy zawarte w obu pojemnikach, to jest gaz w pojemniku koloru czarnego z napisem (...), a także gaz zawarty w pojemniku koloru zielonego z napisem (...), (...) ' (...), oba są gazami pieprzowymi (jak zresztą wskazują ich nazwy ), zaś jak wynika z opinii (...) (...) z 24.12.2014. r. (K.4073 - 4074) wszystkie trzy substancje są typowymi składnikami gazu pieprzowego, zaś z opinii (...) (...) z 23.02.2015 (K. 4312 - 4313) wynika, że w obu pojemnikach zarówno w jednym jak i drugim występują te same trzy substancje tylko w innych proporcjach, co prowadzi do wniosku, że zabezpieczone w mieszkaniu i samochodzie oskarżonego pojemniki z gazem zwierają gaz pieprzowy, nie są w żaden sposób charakterystyczne i może ich używać wiele osób, a ponadto jak wynika z opinii biegłego R. J., na twarzy pokrzywdzonego, nie stwierdzono jakichkolwiek śladów substancji o charakterze drażniącym;

B. uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zabójstwa E. S. mimo że:

1. z opinii biegłych, nie wynika, kiedy naniesiony został ślad DNA oskarżonego ujawniony w próbkach pobranych od pokrzywdzonej i nie można wykluczyć wersji, że oskarżony dwa tygodnie wcześniej przed datą zabójstwa spotkał się z nią i miał z nią styczność, co spowodowało naniesienie tego śladu, zaś nie wskazuje to na fakt jego obecności w domu pokrzywdzonej w dniu zdarzenia,

2.  tak samo, jak w przypadku zabójstwa J. O. (1) materiał dowodowy w postaci opinii biegłych z zakresu badań DNA, którzy stwierdzili w zabezpieczonym materiale dowodowym jedynie pojedyncze allele mogące występować w profilach oskarżonego oraz pokrzywdzonej, nie może stanowić wartościowego materiału dowodowego z uwagi na możliwość występowania takich alleli w profilach wielu osób,

3.  analiza połączeń telefonicznych i logowania telefonu, oraz opinia biegłego M., nie wskazuje, by oskarżony był w dniu zabójstwa w miejscu zamieszkania E. S.;

II.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 6 k.p.k. poprzez ograniczenie oskarżonemu jego prawa do obrony i oddalenie jego wniosku (str. 2 protokołu) złożonego na rozprawie w dniu 17.11.2015 r. o przesłuchanie na innym terminie biegłych z zakresu badań genetycznych z uwagi na konieczność uprzedniego zapoznania się oskarżonego z ich opinią, bowiem mimo wcześniejszego zamówienia przez obrońcę akt sprawy na dzień 13.11.2015 r., co umożliwiłoby obrońcy sporządzenie dla oskarżonego kserokopii opinii biegłych z także zapoznanie się na bieżąco z innymi istotnymi dowodami, akta sprawy nie zostały w tym dniu udostępnione w czytelni, ponieważ jak poinformowano obrońcę były potrzebne do wykonania zarządzeń Sądu;

III.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 196 § 3 k.p.k. i art. 201 k.p.k. a mianowicie oparcie ustaleń dotyczących popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu czynów na opinii biegłego D. P., który wydał tę opinię przy przyjętym z góry założeniu, że to oskarżony dokonał obu zarzucanych mu czynów:

1. dopasowując różne elementy z życia oskarżonego do tak przyjętego założenia, zamiast bezstronnie ocenić materiał dowodowy, osobowość oskarżonego i dopiero wtedy wykazać czy jego cechy osobowościowe mogą wskazywać, że dokonał tych przestępstw;

2. dokonując oceny czynów przyjmując niedopuszczalne założenie, że to oskarżony miał kontakt z pokrzywdzonymi w datach ich zabójstw.

IV.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 4, art. 92 k.p.k., art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k. i art. 370 § 4 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego złożonego przez obrońcę oskarżonego na rozprawie w dniu 27.11.2015 r. o powołanie innej placówki naukowej, celem wypowiedzenia się na temat prawidłowości pobrania od oskarżonego próbek DNA, które następnie posłużyły do wydania opinii przez (...) (...), zbadania prawidłowości przechowywania tych próbek i materiału dowodowego, ich zabezpieczenia i postępowania z tym materiałem w trakcie badań oraz oceny metody badawczej mimo że był to dowód istotny i mogący wyjaśnić bez żadnych wątpliwości sprawstwo oskarżonego, oraz uchylenie skierowanych do biegłych z zakresu badań DNA pytań dotyczących możliwości kontaminacji zabezpieczonego materiału dowodowego materiałem DNA pobranym od oskarżonego.

Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. obrońca wniósł aby Sąd Odwoławczy działając na zasadzie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów lub uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja obrońcy nie zasługiwała na uwzględnienie jako, że podniesione w niej zarzuty nie znalazły potwierdzenia w wyniku przeprowadzonej kontroli odwoławczej.

Sąd Okręgowy dokonał prawdziwych ustaleń w zakresie faktów głównych tj. dopuszczenia się przez J. B. (1) dwóch zbrodni zabójstwa.

Dowody stanowiące podstawę poczynionych ustaleń miały wymowę jednoznaczną i zostały poddane analizie bez kolizji z przepisami wskazanymi w apelacji. Sąd odwoławczy całkowicie akceptuje ich ocenę dokonaną w postępowaniu pierwszo instancyjnym i nie dostrzega potrzeby powtarzania argumentów przytoczonych w tej materii w motywach skarżonego orzeczenia. Podkreśla jedynie szczególną rangę i jednoznaczną wręcz wymowę informacji uzyskanych w wyniku kontroli operacyjnej, zabezpieczonych u J. B. (1) telefonów oraz kart SIM i zasobników z gazem obezwładniającym, opinii biegłych z przeprowadzonych badań genetycznych, opinii z zakresu badań pojemników z gazem pieprzowym i (...). Analiza bilingów połączeń telefonicznych stanowiła logiczne uzupełnienie dowodów wyżej wskazanych, których jednoznaczność nabiera szczególnej mocy i ostrości w zestawieniu z kolejnym dowodem a mianowicie z wyjaśnieniami oskarżonego.

Podkreślenia i to podkreślenia stanowczego wymaga, że żaden z tych dowodów jako dowód samodzielny nie stanowił podstawy dokonywania prawdziwych i stanowczych ustaleń faktycznych w zakresie popełnienia przez J. B. (1) wspomnianych wyżej przestępstw. Każda z poszlak analizowana oddzielnie / rejestr połączeń, ujawnienie pojedynczych alleli DNA/ jest oczywiście niewystarczającą dla budowania ustaleń zgodnych z tezą oskarżenia. Nie można rzecz jasna w takiej sytuacji wykluczyć zaistnienia przypadku a zrodzoną z tego tytułu wątpliwość należałoby zaliczyć do tych o których stanowi art. 5 § 2 k.p.k. Do tego zastrzeżenia obligowała Sąd Apelacyjny konstrukcja wywiedzionej skargi odwoławczej poddająca krytycznej analizie poszczególne dowody lub grupy dowodów w oderwaniu od ich całości. A tylko ich całokształt wykluczał zaistnienie jakiejkolwiek innej wersji przebiegu wypadków. Przedstawione poszlaki tworzyły nierozerwalną całość połączoną mocną klamrą poprawnego rozumowania w logiczną całość. Nie ma racji obrońca podnosząc, że Sąd wysnuł wnioski o winie oskarżonego na tej podstawie, że ten nie próbował udowodnić korzystnego dla niego przebiegu zdarzeń i „zachował bierną postawę, chociaż nie miał on żadnego obowiązku udowadniania swojej niewinności i wyjaśniania zgodnie z prawdą, zaś rolą Sądu było wykazanie bez żadnych wątpliwości, że popełnił on zarzucane mu czyny”. Należy przypomnieć, że oskarżony w toczącym się postępowaniu nie zachował wcale „biernej postawy”, aktywizując się w sytuacji ujawnienia okoliczności przeczących jego wyjaśnieniom. Domaganie się zatem od Sądu pierwszej instancji, w świetle przyjętej i wielokroć korygowanej przez J. B. (1) postawy procesowej, poszukiwania i rozważania wersji korzystnych dla oskarżonego, nie znajduje uzasadnienia. /zarzut A3/. Takiego efektu nie może wywołać wskazywanie przez obrońcę na możliwość kontaktu J. O. (1) przed dzień zabójstwa „z innym nieustalonym mężczyzną, którym nie był oskarżony”. Nie sposób oczywiście wykluczyć, że takie kontakty pokrzywdzony nawiązał również z szeregiem innych osób. Powyższa okoliczność nie podważa w najmniejszym stopniu ustalenia, że krytycznego dnia oskarżony spotkał się z J. O. i pozbawił go życia. To właśnie na jego aktywność, a nie innej osoby, wskazywały pozostałe dowody połączone w łańcuch, nierozerwany zarzutami podniesionymi w skardze. Sąd Apelacyjny dostrzega wpływ oskarżonego na konstrukcję apelacji koncentrującej się na wybranych fragmentach materiału dowodowego. Niewątpliwie wysoki potencjał intelektualny J. B. został przez niego skierowany na wskazywanie usterek postępowania, nie podważających nasuwających się przecież nieodparcie wniosków końcowych. Taka metoda świadczy wyłącznie o bardzo dobrej pamięci J. B. i jego aktywności w obronie, lecz nie mogła podważyć skutecznie logiki faktów wynikających z łańcucha dowodów. Tak też należy ocenić wskazywanie przez niego na błędną datę śmierci ojca, treści zeznań świadka S. K. czy też nieścisłości w cytowaniu przez biegłego dowodów zabezpieczonych w sprawie.

Odnośnie analizy bilingów to wypada na wstępie zaznaczyć, że dowód ten nie posłużył do wykazania pobytu J. B. w czasie popełnianych zabójstw w miejscu ich dokonania. Sąd Okręgowy wielokrotnie tę kwestię szczegółowo wyjaśniał a powzięte przekonanie czytelnie umotywował. Wykazał on, że do kontaktów oskarżonego z ofiarami, wbrew jego wyjaśnieniom, bezsprzecznie dochodziło, a mapa logowań użytkowanych przez niego telefonów nie wykluczyła jego pobytu na miejscach zbrodni w czasie ich popełnienia. Dowód ten w początkowej fazie śledztwa ponadto stanowił impuls do decyzji o konieczności podjęcia kontroli operacyjnej rozmów osób, z którymi kontaktowały się ofiary. Należał do nich J. B. (1). Kontrola ta skutkowała nie tylko trafnym wytypowaniem sprawcy, ale również posłużyła do ustalenia sposobu działania oskarżonego polegającym na poszukiwaniu przez J. B. właścicieli lokali nie posiadających monitoringu, ochrony i nie zamieszkałych. Ustalenia powyższe pozwoliły na logiczne uzupełnienie wnioskowania w zakresie faktów głównych. Oskarżony zachowywał nie tylko anonimowość, ale stosował wręcz dezinformację wobec właścicieli lokali zainteresowanych ich sprzedażą bądź wynajmem, z oczywistych zresztą powodów. Taka potrzeba nie zachodziła wobec ofiar, które zgodnie z jego planem miały zginąć. I zginęły. Taką ewidentną dezinformację stanowił, /w realiach dowodowych/, telefon wykonany do ofiary już po jej śmierci /zarzut A4/. Nie sposób w tym miejscu pominąć dowodu istotnego jakim są wyjaśnienia J. B. zatrzymanego w marcu 2014r. a więc siedem miesięcy od popełnienia drugiej zbrodni. Zaprzeczył on zdecydowanie kontaktom z ofiarami i jakiejkolwiek z nimi znajomości. Co więcej uzasadnił on logicznie swoje wyjaśnienia trudną sytuacją materialną /400 tys. zł długu/ co możliwości zakupu lokalu stawiało poza jego zasięgiem. Jak wykazały pozostałe dowody zakup nieruchomości nie był przez oskarżonego planowany. Wymowy tych okoliczności nie zmieniła późniejsza korekta procesowej postawy oskarżonego a to za sprawą kolejnych ujawnionych dowodów. Były to dwa telefony o końcówkach (...) (...), które jak wykazały badania, współpracowały z kartami wskazującymi na kontakty oskarżonego z ofiarami, a które nie były wykorzystywane do kontaktów z osobami bliskimi. Wyjaśnienia o ich późniejszym nabyciu w konfrontacji z realiami sprawy słusznie zostały uznane przez Sąd pierwszej instancji za przyjętą linię obrony. Podobne zabiegi stosował oskarżony również do podważenia wiarygodności innych niekorzystnych dla jego procesowej pozycji dowodów /zakup zasobników z gazem obezwładniającym/. Po „przeanalizowaniu” swojej sytuacji skonstatował, że owe zasobniki zakupił po ujawnieniu zbrodni. Nawet przy założeniu, że zakupu dokonał w takim terminie, to fakt taki nie podważa możliwości również zakupu wcześniejszego. J. B. (1) nie wskazał żadnego dowodu na tę okoliczność a jak zaznaczono wyżej owe przypomnienie nastąpiło z tradycyjnym opóźnieniem, dostosowanym do jednoznacznej wymowy zamykającego się łańcucha poszlak. Zapamiętywanie szeregu drobnych szczegółów, nie rzutujących na rozstrzygnięcie finalne a zapominanie w kwestiach zasadniczych świadczy o przyjętej strategii znajdującej wytłumaczenie w przyjętej przez niego nieskomplikowanej linii obrony /zaprzeczanie i minimalizowanie/.

Sąd Apelacyjny przyznaje w tym miejscu rację obrońcy, że nie przyznawanie się do winy nie może pociągać dla osoby oskarżonego niekorzystnych skutków. Taka sytuacja w niniejszej sprawie jednak nie wystąpiła. Obowiązkiem Sądu jest bowiem poddać również taki dowód ocenie na tle pozostałych. Ocena ta wypadła dla J. B. niekorzystnie i Sąd Okręgowy w sposób uprawniony odmówił wiary jego niekonsekwentnym wyjaśnieniom, ewidentnie dostosowywanym do ujawnianych kolejnych dowodów, przeczącym dotychczasowym jego twierdzeniom.

Trafności tej oceny nie podważyły podniesione zarzuty odwoławcze. Nie sposób podzielić w tej sytuacji argumentacji obrońcy starającego się udowodnić początkową racjonalność złożenia przez J. B. (1) wyjaśnień o takiej treści, które stały się mocnym ogniwem łańcucha dowodów jego winy. Właśnie również w świetle wskazań doświadczenia życiowego nie wytrzymuje krytyki argument, że wiele osób interesuje się „czymś na co ich nie stać”. Obrońca wywodzi dalej, że fakt niemożności zakupu danej nieruchomości wcale nie wyklucza spotkania i obejrzenia jej ze zwykłej ciekawości. Skarżący wprawdzie słusznie zauważa, że J. B. dzwonił w sprawie wielu ogłoszeń dotyczących oferty nieruchomości, po czym wcale nie doszło do spotkania, ale pomija fakt, że oskarżony nie podtrzymywał kontaktu, gdy lokal był zamieszkały, posiadał ochronę lub monitoring. Czyli gdy kontakt nie gwarantował anonimowości. Oczekiwania oskarżonego spełniły zaś lokale należące do ofiar. Z tragicznym dla tych osób finałem.

Nie sposób także podzielić argumentacji, że „zupełnie normalną i zrozumiałą reakcją powodowaną strachem przed odpowiedzialnością za najpoważniejsze zbrodnie było zaprzeczanie jakimkolwiek związkom z tymi osobami lub miejscami”. Sąd Apelacyjny stwierdza, że właśnie normalną reakcją człowieka przypadkowo, na skutek splotu okoliczności, uwikłanego w zbrodnię, jest współpraca z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Zaprzeczanie faktom o wymowie jednoznacznej nie sprzyja dotarciu do prawdy materialnej i nie przynosi efektów oczekiwanych przez ludzi niewinnych. Taką postawę oskarżonego wyjaśnia opinia psychologa, który na podstawie testu niedokończonych zdań (...) i S.’a stwierdził, że oskarżony jest człowiekiem o wysokim poziomie egocentryzmu, skłonnym do posługiwania się takimi niedojrzałymi mechanizmami obronnymi jak zaprzeczanie czy minimalizowanie oraz projekcję czyli rzutowanie swoich wad na otoczenie i przypisywanie mu odpowiedzialności za własne niepowodzenia.

Dodatkowo dnośnie zarzutu A 1 i B 2

Rację ma skarżący, gdy stwierdza, że treść opinii biegłych z (...) z zakresu badań DNA ujawniająca w zabezpieczonym materiale dowodowym pojedyncze allele DNA nie musi świadczyć o styczności oskarżonego z pokrzywdzonymi. Jak już bowiem zaznaczono wyżej także ten dowód, w oderwaniu od innych nie jest wystarczającym do przyznania racji tezie oskarżenia. Przedmiotowy proces jak już zaznaczono jako proces poszlakowy wymaga badania trwałości łańcucha dowodów a nie jedynie jego poszczególnych ogniw. Żadnego z istotnych ogniw argumenty apelacji nie rozerwały ani nawet nie nadwyrężyły w stopniu obligującym do podjęcia rozważań w płaszczyźnie nakazu płynącego z treści art. 5 § 2 k.p.k. o czym w dalszej części motywów.

Dodatkowo odnośnie zarzutu A2 i B3

Nie sposób nie podzielić twierdzenia skarżącego, że materiał dowodowy w postaci analizy połączeń telefonicznych nie wskazuje /sam w sobie/ , że oskarżony był w dniu zdarzenia na miejscu zabójstwa J. O. (1). Nie wyklucza jednak możliwości zaistnienia takiej sytuacji. Skarżący pomija bowiem niezwykle wnikliwą i dokładną oraz logicznie uzasadnioną analizę połączeń telefonicznych zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy na k. 5 – 22. Jej treść obrazuje jedynie możliwość obecności J. B. (1) tempore criminis na miejscu zbrodni. Sąd Apelacyjny nie dostrzega potrzeby ponownego przytaczania akceptowanego toku rozumowania Sądu Okręgowego, jako że obrońca w sposób jedynie ogólny kontestuje przydatność wspomnianego dowodu, odrywając go od całości.

Dodatkowo odnośnie zarzutu A5

Nie jest prawdziwym stwierdzenie, że Sąd oparł ustalenia na temat styczności oskarżonego z ofiarą, na podstawie obecności na swetrze pokrzywdzonego substancji o nazwach (...), (...) oraz (...). Sąd oparł powyższe ustalenie również na podstawie obecności powyższych substancji na ubraniu pokrzywdzonego, ale powyższa okoliczność była jedynie ogniwem w łańcuchu poszlak. Ogniwem, należy podkreślić, nie rozerwanym argumentami podniesionymi także w rozważanym zarzucie. Sąd Apelacyjny przypomina zatem okoliczność w tej materii wiodącą, świadczącą o pewności poczynionych ustaleń. Z opinii biegłego /k.4313/ wynika, że zabezpieczony u J. B. (1) zielony pojemnik oznaczony nr 1 zawiera (...) i jedynie śladowe ilości gazu pieprzowego. Z tej okoliczności obrońca wywodzi tezę, pomijając w argumentowaniu użyty w opinii termin „śladowe ilości”, że skoro oba pojemniki zawierają wszystkie substancje i nie są „w żaden sposób charakterystyczne a zatem może ich używać wiele osób”. Nie budząca wątpliwości opinia biegłego informuje, że preparaty zawierające wszystkie trzy składniki w tej samej lub zbliżonej proporcji nie są spotykane. To, że użyto obu pojemników biegły wnioskuje z faktu obecności przedmiotowych substancji na względnie zbliżonym poziomie, co można uznać w dużym stopniu za indywidualną cechę przypadku. Termin „w dużym stopniu” nie świadczy pewności a jedynie dużym prawdopodobieństwie. Brak na twarzy J. O. substancji drażniącej Sąd Okręgowy dostrzegł. Rzeczywiście w niniejszej sprawie przeprowadzone zostały badania chemiczno- toksykologiczne, które wykazały, zgodnie z protokołem nr(...) (...) w W. (...), że w badanej substancji zebranej ze skóry pokrzywdzonego nie wykryto związków toksycznych, jak i związków lotnych. Podobnie wypowiedziało się w tej materii Laboratorium Kryminalistyczne (...). Wedle treści tej opinii na dowodowej wymazówce nie ujawniono obecności środków o charakterze drażniącym (367/2). Badana substancja pobrana została w trakcie zewnętrznych oględzin zwłok i jak stwierdzono w protokole „W kącikach oczu widoczna jest wodnista, różowawo podbarwiona treść. Pobrano wymazówkę z twarzy. Na wymazówkę zabezpieczono także treść, która wypłynęła z ran z okolicy piersiowej (25v-26/l). Mając na uwadze przedmiot badań, jakie przeprowadzono w ramach wydania tych opinii, stwierdzić należy, że wynika z nich jedynie, że zabezpieczony ślad nie zawiera substancji, jakie ujawniono na swetrze pokrzywdzonego. Opinie te zatem odnoszą się do innego przedmiotu badania niż opinie (...) i w ogóle nie podważają ich wniosków. W szczególności te dwie opinie nie mogą stanowić podstawy dla kwestionowania ustalenia, że wobec pokrzywdzonego użyte zostały oba gazy obezwładniające. Obrońca oskarżonego wyrażał bowiem wątpliwość artykułowaną w jego pytaniu do biegłego T. J. dotyczącą możliwości naniesienia gazu obezwładniającego wyłącznie na odzież bez naniesienia na twarz pokrzywdzonego. Według opinii biegłego T. J. badane przez niego preparaty mogą pozostawiać nie tylko na odzieży, ale także na ciele osoby, wobec, której zostały użyte, zabarwienia od żółtego do brązowego. Jak wynikało natomiast z protokołu zewnętrznych oględzin zwłok skóra twarzy i szyi pokrzywdzonego była dość wyraźnie zażółcona. Podobne spostrzeżenia odnotowano w protokole sądowo-lekarskich oględzin zwłok. Rację ma Sąd pierwszej instancji, że właśnie te ustalenia w powiązaniu z treścią opinii (...) i T. J. dowodzą, że wobec pokrzywdzonego użyto gazów obezwładniających tego samego rodzaju, które ujawniono w trakcie przeszukań mieszkania i samochodu używanych przez J. O. (1). Ustalenie to jest istotne przy powiązaniu innych okoliczności dotyczących oskarżonego i zdarzeń, jakie są przedmiotem procesu. Sąd Apelacyjny nie dostrzega jednak , jakie obrońca z tej okoliczności pragnąłby wyciągnąć wnioski, jeżeli takie ślady ujawniono na swetrze pokrzywdzonego. Podkreślić należy, że na swetrze, który ofiara miała na sobie a skarżący nie sugerował nawet nałożenia go na zwłoki.

Dodatkowo odnośnie zarzutu B 1

Rację ma skarżący gdy podnosi, że z opinii biegłych nie wynika, kiedy naniesiony został ślad DNA oskarżonego ujawniony na próbkach pobranych od pokrzywdzonej. Sąd Okręgowy dopuszczał w swoim rozumowaniu pozostawienie go przez oskarżonego w terminie wcześniejszym. Nie osłabia to jednak logiki całości zebranych dowodów. Jak już wspomniano wcześniej wszystkie przeprowadzone dowody winny być oceniane w kontekście ich wymowy z pozostałymi. Złożone w tej materii wyjaśnienia po zatrzymaniu w dniu 11 marca 20113 r. mają wymowę jednoznaczną. Zgodnie z ich treścią oskarżony nigdy nie spotkał się z żadną z ofiar. Logicznie i należy podkreślić prawdziwie poinformował, że nie zamierzał zakupić domu gdyż nie pozwalała mu na taką inwestycję sytuacja materialna. Nie tylko nie dysponował wolnymi środkami lecz ponadto zaciągnął dług w wysokości 400 000 zł. Korekta jego wyjaśnień jest o tyle zrozumiała co nieskuteczna jako oczywiście zmierzająca do uniknięcia odpowiedzialności karnej za popełnione zbrodnie, których udowodnienie stawało się, najwyraźniej również dla niego, sprawą oczywistą. Prawdopodobieństwo, że ślady w których ujawniono profil J. B. (1) pochodzi od innej osoby jest znikome i wynosi jak (...). Tam zaś gdzie wystąpiły jedynie pojedyncze allele takie prawdopodobieństwo jest oczywiście większe lecz przypadek gdy brakuje (...)na pełny profil 20, jak stwierdził biegły R. P., „jest to cały czas silny argument na pochodzenie materiału genetycznego od oskarżonego”. A taka właśnie sytuacja zaistniała w odniesieniu do pokrzywdzonego J. O. (1). Tym nie mniej Sąd Apelacyjny podkreśla, że dowód z obecności pojedynczych alleli, w oderwaniu od pozostałych zapewne nie byłby wystarczającym do budowania stanowczych ustaleń faktycznych niekorzystnych dla J. B.. Jak już wielokrotnie podkreślano okoliczność powyższa stanowiła jedynie ogniwo mocnego łańcucha stanowiącego o winie oskarżonego.

Dodatkowo odnośnie zarzutu II.

Obrońca nie wykazał obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia a konkretnie art. 6 k.p.k. Nie zostało ograniczone prawo J. B. (1) do obrony na skutek oddalenia jego wniosku złożonego na rozprawie w dniu 17 listopada 2015 r. o przesłuchanie na innym terminie biegłych z zakresu badań genetycznych. Nie znalazł potwierdzenia argument o niemożności uprzedniego zapoznania się przez oskarżonego z opinią pomimo, że nie udostępniono obrońcy akt zamówionych na dzień 13 listopada 2015r. co uniemożliwiło sporządzenie kserokopii dla potrzeb oskarżonego.

Akt oskarżenia wpłynął do Sądu w czerwcu 2015r. Przed tą datą oskarżony zapoznał się z materiałami śledztwa. Plan czynności został ustalony w dniu 8 września 2015r i był znany od tej daty zarówno obrońcy jak i oskarżonemu. Brak jest zatem jakichkolwiek podstaw do twierdzenia o ograniczeniu J. B. (1) prawa do obrony.

Dodatkowo odnośnie zarzutu III

Nie zostało wykazane w skardze odwoławczej dopuszczenie się przez Sąd Okręgowy obrazy przepisów postępowania, która mogła wywrzeć wpływ na treść wyroku a konkretnie art. 4 k.p.k., 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 196 § 3 k.p.k. i art. 201 k.p.k. poprzez oparcie ustaleń dotyczących popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu czynów na opinii biegłego D. P., który wydał opinię przy z góry przyjętym, w ocenie obrońcy, założeniu, że to oskarżony dokonał obu zarzucanych mu czynów. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zaistniała. Sąd Okręgowy nie uczynił przedmiotowej opinii podstawą ustaleń w zakresie zaistnienia faktu głównego. Celem tego dowodu było określenie profilu osobowości podejrzanego oraz przy założeniu, że J. B. (1) popełnił zarzucane mu przestępstwa, dokonanie analizy procesów motywacyjnych leżących u podstaw tych czynów. Brak przyjęcia takiego założenia uniemożliwia przeprowadzenie przedmiotowych rozważań.

Zwrócić należy uwagę, że wyniki badań po przeprowadzonej obserwacji sądowo-psychiatrycznej pozostają w zbieżności z wynikami badań psychologicznych przeprowadzonych właśnie przez psychologa D. P.. Potwierdził on we własnych badaniach, korzystając także z badań uzyskanych w trakcie obserwacji psychiatrycznej, u oskarżonego cechy osobowości narcystycznej, skłonności do autoprezentacji, wysoką odporność emocjonalną, skłonność do tłumienia agresji, niski poziom lęku, egocentryzm ze skłonnością do posługiwania się mechanizmami obronnymi w postaci zaprzeczania i minimalizowania ( (...)- (...), (...), (...), (...),(...) (...)).

Rację ma zatem Sąd Okręgowy, że opis cech osobowości oskarżonego zaprezentowany w opiniach sądowo-psychiatrycznej po przeprowadzonej obserwacji oraz opinii psychologicznej jest zbieżny. Kolejne wnioski jakie wyprowadza biegły D. P. wynikają z dodatkowych narzędzi, jakimi się posługiwał. Opinia tego biegłego wykraczała poza zakres opinii biegłych psychiatrów i psychologów, których opinia przede wszystkim miała odnieść się do podstawowego problemu poczytalności J. B. (1). Istotny zatem przy ocenie opinii biegłego D. P. jest zakres jego prac, określony postanowieniem prokuratora. Celem czynności biegłego było bowiem określenie profilu osobowości podejrzanego oraz, przy założeniu, że J. B. (1) popełnił zarzucane mu czyny, dokonanie analizy procesów motywacyjnych leżących u podstaw tych czynów.

Słuszny jest też pogląd, że analiza cech osobowości oskarżonego w oparciu o te opinie pogłębia wnioski jakie można było wyprowadzić z analizy zeznań świadków. Biegli opisali te właściwości osobiste J. B. (1), które sprowadzały się do jego tendencji manipulacyjnych, umiejętności pozytywnej autoprezentacji oraz silnej kontroli nad swymi emocjami. Jednocześnie opinie dały odpowiedź na wyraźną rozbieżność w zachowaniach oskarżonego, osoby z jednej strony uczynnej i serdecznej a z drugiej wyrachowanej, która nadużywa pokładanego w nim zaufania. Ta uczynność bowiem w przypadku oskarżonego nie zawsze musiała wynikać z jego altruistycznych pobudek (choć z pewnością w części z nich tak było). Silne skłonności oskarżonego do autoprezentacji powodowały bowiem, że tego rodzaju zachowania były także wykalkulowanym sposobem budowania własnej pozycji społecznej.

Sąd Apelacyjny akceptuje konstatację Sądu pierwszej instancji, że uzyskane informacje dotyczące właściwości osobistych oskarżonego nie zmieniają przekonania o sprawstwie J. B. (1). Wykazały one u niego szereg takich cech i skłonności, które mogły sprzyjać popełnieniu przez niego przestępstwa. Szczegółowo do tych okoliczności odniósł się w swojej opinii właśnie D. P. w Analizie procesu motywacyjnego sprawcy ( (...)- (...)). Potwierdza ona, że dokonane przez oskarżonego zabójstwa pozostają w zgodzie z jego osobowością ( (...)) i były rezultatem złożonej motywacji, która powstała wskutek znacznej kumulacji napięcia psychicznego. W tym zakresie biegły wymienia motywację popędowo-sadystyczną oraz dodatkowe czynniki motywacyjne w postaci potrzeby podwyższenia oceny wartości własnej, dążenia do zaspokojenia potrzeb szczególnego znaczenia w oczach własnych i otoczenia, potrzeby dokonania wielkich osiągnięć i niezwykłych wyczynów, wysokiego poziomu potrzeby stymulacji bodźcowej, potrzeby redukowania subiektywnego poczucia krzywdy i poniżenia, egoistycznej tendencji do realizowania własnych celów poprzez manipulowanie innymi ludźmi ( (...)).

Sąd Apelacyjny zwraca w tym miejscu uwagę na słuszną konstatację sądu meriti, że opinia biegłego w tym zakresie, jak też uprzednio zaznaczono, jest próbą przedstawienia motywów działania sprawcy, bez roszczenia do kategorycznych w tym zakresie ustaleń. Wobec milczenia na ten temat oskarżonego nie ma możliwości, by w sposób stanowczy odtworzyć procesy intelektualne i emocjonalne, jakie towarzyszyły sprawcy w czasie planowania i realizacji obu zabójstw tym bardziej, że część z nich mogła być także nieuświadomiona. Opinia biegłego w tej mierze potwierdza jedynie, że cechy osobowości oskarżonego nie wykluczały jego predyspozycji do dokonania obu zbrodni, a jego złożona sytuacja życiowa mogła sprzyjać wytworzeniu się w okresie 2013 r. pola motywacyjnego, które przyczyniło się do powzięcia przez J. B. (1) zamiaru zabójstwa i jego realizacji.

Brak jest podstaw do przyjęcia „dopasowywania różnych elementów z życia oskarżonego do tak przyjętego założenia”. Obrońca nie wykazał wybiórczości działania biegłego, to znaczy nie wskazał, które istotne okoliczności zostały przez niego pominięte w sposób wpływający na rzetelność opinii.

Istotne dla dokonanych ustaleń miały natomiast niekwestionowane wywody biegłego na temat podobieństw w dokonaniu obu zbrodni. Sąd Apelacyjny podziela całkowicie wyrażone w tej materii stanowisko Sądu Okręgowego.

Dodatkowo odnośnie zarzutu IV

Nie zaistniały żadne okoliczności wskazujące chociażby na możliwość kontaminacji zabezpieczonego materiału dowodowego materiałem DNA zabezpieczonym od oskarżonego.

Pracownia G. (...) (...) w S. spełnia, jak zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, standardy wymagane w P. przy wykonywaniu badań genetycznych na potrzeby wymiaru sprawiedliwości. Sąd ten zauważył trafnie, że przeprowadzone rozprawy w żadnym stopniu nie wykazały, by wystąpiły jakiekolwiek zastrzeżenia dotyczące prawidłowości wykonania opinii przez PUM. a uwagi podnoszone na rozprawach przez obrońcę nie tyle konkretnie odnosiły się do treści opinii PUM, co bardziej dotyczyły skomplikowanej materii badań genetycznych, a co w ocenie obrońcy powinno powodować szczególnie ostrożną ocenę takich ekspertyz.

Sąd Okręgowy słusznie podkreślił, że w odniesieniu do wyników badań dotyczących śladów biologicznych uzyskanych z jednej z płytek paznokciowych pochodzącej od pokrzywdzonej, to żaden z biegłych nie stwierdził, że dowód ten był nieprawidłowo zabezpieczony. Sposób pozyskania tego materiału do badań również był dopuszczalny, a co wynikało z konieczność pobrania całości materiału do badań wskutek tego, że uprzednio płytki paznokciowe wykorzystane zostały do wykonania opinii przez (...) i stąd z dużym prawdopodobieństwem można było przyjąć, że śladu biologicznego nadającego się do badań na tymże materiale będą niewielkie ilości. Fakt, że na badanej płytce ujawniono nie tylko profil DNA oskarżonego i pokrzywdzonej, ale także i częściowo innej nieustalonej osoby nie stanowił dla biegłych powodu do kwestionowania stanowczości wniosków dotyczących J. B. (1). Taka bowiem sytuacja jest konsekwencją charakteru materiału biologicznego, który był badany. Tak jak bowiem oskarżony mógł zostawić swoje ślady na płytce jednego z paznokci pokrzywdzonej tak i inne osoby, z którymi E. S. miała styczność mogły to uczynić. Słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, że jest to miejsce, które przy spotkaniach z przygodnymi nawet osobami, jest narażone na bezpośredni z nimi kontakt. Logicznie nasuwającą się zatem kwestią do rozważań nie było to ile osób pozostawiło swoje ślady biologiczne na materiale dowodowym pobranym od pokrzywdzonej, ale dlaczego ślady te pozostawił J. B. (1), który przecież kwestionował fakt spotkania z pokrzywdzoną. Ujawnienie zatem nawet częściowego profilu DNA jeszcze innej trzeciej osoby na jednej z płytek paznokciowych nie podważa wyników badań dotyczących oskarżonego.

Zwrócić też należy uwagę, że kwestiom związanym z zabezpieczeniem śladów biologicznych Sąd Okręgowy poświęcił wiele uwagi i wysnutych z tych rozważań wniosków apelacja nie podważyła. Słuszną jest zatem konstatacja, że skoro przeprowadzone rozprawy nie wykazały, by w czynnościach podejmowanych przez PUM przy wykonywaniu przez ten instytut opinii, wystąpiły nieprawidłowości podważające wiarygodność jej wniosków, to Sąd nie miał powodów by powoływać nowych biegłych, na te same okoliczności na jakie wypowiadali się poprzednicy. Wobec konsekwencji obrońcy wskazującego na powodujące nim wątpliwości Sąd Apelacyjny ponownie, za Sądem Okręgowym zwraca uwagę, że Sąd ten biegłym P. K. i R. P. przekazał treść opinii PUM i w trakcie ich przesłuchań nie wskazali oni na jakiekolwiek nieprawidłowości, a wręcz akcentowali, że opinie PUM stanowiły uzupełnienie ich opinii, ponieważ inny był sposób pobrania materiału do badań, wskutek czego faktycznie badany był inny materiał niż przez (...) i (...). Nie było zatem konieczne odwołanie się do wiedzy specjalnej innych biegłych w tym samym zakresie, ponieważ nie było podstawy do ustalenia, że opinie dotychczas złożone pisemne i ustne były sprzeczne niejasne lub niepełne.

W tej sytuacji na aprobatę zasługuje logiczne resume Sądu pierwszej instancji, że wnioski dotyczące ujawnienia pełnego profilu DNA oskarżonego na materiale dowodowym pobranym od E. S. potwierdzają ustalenia już dokonane. Z przeprowadzonej analizy dowodów wynikało bowiem, że oskarżony z pokrzywdzoną kontaktował się telefonicznie, dążył do bezpośredniego z nią spotkania, podawał fałszywe informacje na swój temat i jak wynikało z zeznań świadków z E. S. się spotkał, by obejrzeć wynajmowany dom. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Okręgowy lojalnie przyznał, że ujawnione ślady biologiczne pochodzące od oskarżonego na płytce paznokciowej pokrzywdzonej nie musiały zostać pozostawione w dniu jej zabójstwa i nie można wykluczyć że naniesione one zostały w trakcie uprzedniego spotkania. Słuszny jest zatem wniosek, że okoliczności wynikające z opinii PUM uzupełniają zebrany materiał dowodowy, a nie wskazują na nowe fakty, które nie można byłoby ustalić w oparciu o pozostałe wymienione wcześniej dowody a jedynie logicznie je wspierają.

Jak już wyżej zaznaczono charakterystyka oskarżonego przedstawiona w zeznaniach świadków także nie wyklucza dopuszczenia się przez niego dwóch zabójstw. Słusznie zauważył Sąd Okręgowy wystąpienie w ich relacjach tych samych cech, które uwidoczniły się przy działaniach podejmowanych przez J. B. (1) na etapie przygotowań do obu zabójstw. Wzbudzanie zaufania, zwodzenie, manipulacja słusznie zostały potraktowane jako te same instrumenty, jakimi posługiwał się wobec pokrzywdzonych oraz osób z kręgu jego znajomych. Premedytacja w działaniu sprawcy oraz kontrola nad swoimi działaniami w trakcie dokonywania zabójstw pokrywa się natomiast z informacjami o kontroli agresywnych zachowań u oskarżonego.

Wysokie możliwości intelektualne oraz skłonności do wnikliwej obserwacji, wedle treści opinii, pozwalały mu odczytywać oczekiwania ludzi i dostosowywanie się do nich, zyskując w ten sposób zaufanie oraz przychylność otoczenia. Utrzymywanie pozytywnego obrazu własnej osoby zapewniała mu również tendencja do idealizacji i identyfikacji z ważnymi osobami z otoczenia. Mimo, że przedstawiał się jako osoba praworządna, prospołeczna, chętna i gotowa do pomocy innym ludziom to równocześnie ambiwalentnie odnosił się do niektórych zasad współżycia społecznego ( (...)). W opinii zauważono także, że J. B. (1) w trakcie badań psychiatrycznych i psychologicznych przejawiał dużą kontrolę swojego zachowania i wypowiadanych przez siebie treści. Nieadekwatność reakcji emocjonalnej wobec swojej sytuacji życiowej wynikała zdaniem biegłych z jednej strony z osobowościowo uwarunkowanej zwiększoną odpornością na stres, z drugiej ze skłonności do posługiwania się silnymi mechanizmami obronnymi ( (...)).

Podsumowując postępowanie przeprowadzone przed Sądem pierwszej instancji nie zostało dotknięte błędami w ustaleniach faktycznych ani obrazą przepisów postępowania w sposób mogący wpływać na treść wyroku. Zasadnicze dowody kształtujące wiodące ustalenia to materiał zabezpieczony na płytce paznokciowej pokrzywdzonej S. zawierający pełny profil DNA J. B. (1), wyjaśnienia oskarżonego, zabezpieczone u J. B. aparaty telefoniczne i karty SIM, zasobniki z gazem, wyniki kontroli operacyjnej, opinie biegłych w tym opinia biegłego D. P. w tej części, w której biegły wypowiadał się na temat osobowości oskarżonego, procesów motywacyjnych oraz podobieństwa obu zbrodni. Wagi tych dowodów nie podważyły zarzuty podniesione w apelacji.

Dla możliwości zastosowania odpowiedniej i sprawiedliwej reakcji karnej niezbędne jest ustalenie motywów działania sprawcy. Wobec przyjętej przez J. B. postawy procesowej podjęte próby nie dały jednoznacznej odpowiedzi na to kluczowe pytanie.

U J. B. (1) rozpoznano poza cechami osobowości narcystycznej, zachowania im towarzyszące związane z manipulacją łamaniem norm społecznych (niebędących normami prawnymi), czy relatywizm moralny. Stwierdzono, że u oskarżonego występują cechy osobowości makiawelistycznej, na jaką składa się: instrumentalne traktowanie innych, amoralność, płytka empatia, cynizm, odporność na wpływ społeczny, które występują ze zróżnicowanym natężeniem.

Opinia D. P. odnosząca się do procesu motywacyjnego sprawcy ( (...)- (...)) potwierdza, że dokonane przez oskarżonego zabójstwa pozostają w zgodzie z jego osobowością ( (...)) i były rezultatem złożonej motywacji, która powstała wskutek znacznej kumulacji napięcia psychicznego. W tym zakresie biegły wymienia motywację popędowo-sadystyczną oraz dodatkowe czynniki motywacyjne w postaci potrzeby podwyższenia oceny wartości własnej, dążenia do zaspokojenia potrzeb szczególnego znaczenia w oczach własnych i otoczenia, potrzeby dokonania wielkich osiągnięć i niezwykłych wyczynów, wysokiego poziomu potrzeby stymulacji bodźcowej, potrzeby redukowania subiektywnego poczucia krzywdy i poniżenia, egoistycznej tendencji do realizowania własnych celów poprzez manipulowanie innymi ludźmi ( (...)).

Sąd Apelacyjny zwraca w tym miejscu uwagę na słuszną konstatację sądu meriti, że opinia biegłego w tym zakresie, jak już uprzednio zaznaczono, jest jedynie próbą przedstawienia motywów działania sprawcy, bez roszczenia do kategorycznych w tym zakresie ustaleń. Wobec milczenia na ten temat oskarżonego nie ma możliwości, by w sposób stanowczy odtworzyć procesy intelektualne i emocjonalne, jakie towarzyszyły sprawcy w czasie planowania i realizacji obu zabójstw tym bardziej, że część z nich mogła być także nieuświadomiona. Opinia biegłego w tej mierze potwierdza jedynie, że cechy osobowości oskarżonego nie wykluczały jego predyspozycji do dokonania obu zbrodni, a jego złożona sytuacja życiowa mogła sprzyjać wytworzeniu się w okresie 2013 r. pola motywacyjnego, które przyczyniło się do powzięcia przez J. B. (1) zamiaru zabójstwa i jego realizacji.

Powyższe okoliczności uprawniają do konstatacji, że J. B. popełnił dwie zbrodnie zabójstwa w sposób przemyślany, zaplanowany i podobny, świadczący o wybraniu metody rozwiązywania problemów osobistych dowodzącej, że stanowi on dla społeczeństwa poważne zagrożenie. Powinien być od tego społeczeństwa trwale izolowany.

Sąd Apelacyjny podziela argumenty Sądu Okręgowego dowodzącego takiej właśnie konieczności. Oskarżony nie tylko odebrał życie dwojgu ludzi, odebrał również sens życia ich najbliższym. Popełnienie drugiego zabójstwa w osiem miesięcy po dokonaniu pierwszej zbrodni wykazuje na działanie w przekonaniu o własnej bezkarności. Niejednoznaczność motywów działania utwierdza tezę o jego nieprzewidywalności. Przewód sądowy nie dostarczył podstaw do rozważań w zakresie tonowania reakcji karnej. Ze zrozumiałych względów nie wskazywała na takowe również apelacja. Kary dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności za każdy z wymienionych czynów nie sposób uznać za rażąco surowe. Za odpowiednią i sprawiedliwą należy już jednak uznać karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności. Jest ona niewątpliwie karą eliminacyjną. Pomimo oczywistej konieczności jej wymierzenia, prawo nie odbiera nadziei na powrót do społeczeństwa skazanym nawet za najcięższe zbrodnie. W chwili wyrokowania Sąd nie jest w stanie przewidzieć czy J. B. (1) spędzi resztę życia w więziennej celi. Oczywistym jest tylko jedno, że pierwsza weryfikacja zachowania skazanego, pod kątem zagrożenia dla porządku prawnego nastąpi po 25 latach.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.