Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 144/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2016 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Panasiuk

Protokolant: Joanna Radziszewska

po rozpoznaniu w dniach 4 lipca 2016 roku i 27 października 2016 roku sprawy:

P. H., syna A. i A. z domu J., urodzonego w dniu (...) w B.,

obwinionego o to, że:

w dniu 4 kwietnia 2016 roku około godziny 15:00 w B. na ul. (...), na drodze publicznej, kierując pojazdem marki S. (...) o nr. rej. (...), wykonując manewr skrętu w lewo na wjazd przy posesji nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi marki V. (...) o nr. rej. (...), który w sposób prawidłowy wykonywał manewr jego wyprzedzania, i doprowadził do zderzenia, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

to jest o czyn z art. 86 § 1 k.w.,

I.  Obwinionego uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na mocy art. 86 § 1 k.w. wymierza mu karę 500 (pięciuset) złotych grzywny.

II.  Zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 1053,24 złotych tytułem wydatków postępowania w sprawie.

Sędzia:

Sygn. akt II W 144/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 kwietnia P. H. poruszał się samochodem osobowym marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Około godziny 15:00 jechał ulicą (...), następnie skręcił w ulicę (...) w B., posiadającą status drogi publicznej. W pewnym momencie zatrzymał pojazd, po czym rozpoczął manewr skrętu w lewo w kierunku wjazdu na posesję. W tym czasie pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), poruszający się tuż za nim, rozpoczął już manewr wyprzedzania. Kiedy znajdował się na lewym pasie jezdni, P. H. nie upewniwszy się o możliwości bezpiecznego wykonania manewru zmiany kierunku ruchu, skręcił w lewo, nie ustępując pierwszeństwa wyprzedzającemu go samochodowi. Wtedy doszło do zderzenia obu aut. Na miejsce został wezwany patrol policji – M. F. oraz K. S.. Funkcjonariusze rozpytali kierujących o okoliczności zdarzenia oraz dokonali oględzin obu pojazdów.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: zeznania świadków: R. P. (k. 71v – 72), Z. P. (k. 72 – 73, 11), M. F. (k. 73 -73v, 15), K. S. (k. 73v - 74), notatkę urzędową (k. 1) protokoły oględzin pojazdów (k. 3 – 6v), dokumentację fotograficzną (k. 23), opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wraz ze sprawozdaniem z przeprowadzonych badań oraz opinię ustną uzupełniającą (k. 79 – 84v, 112v - 113).

Obwiniony P. H. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Wyjaśnił (k. 70 v – 71), że jechał samochodem marki S. od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...). Zasygnalizował kierunkowskazem manewr skrętu w lewo. Podczas jazdy ulicą (...) sygnalizator się wyłączył. Chwilę później zasygnalizował zamiar wykonania skrętu w lewo w kierunku wjazdu na posesję po lewej stronie ulicy w celu zawrócenia. Kiedy rozpoczynał manewr, spojrzał w lusterko i nie zauważył, by ktoś znajdował się za nim. Z wyjaśnień obwinionego wynikało, iż gdy jego samochód znajdował się przednimi kołami na krawężniku, pojazd kierowany przez R. P. uderzył w jego auto. Został uderzony w lewe drzwi od strony kierowcy. Dalej obwiniony podał, iż jego samochód pozostawił na jezdni ślady zjazdowe w lewo, zaś ślady hamowania, biegnące prosto pozostawił drugi pojazd (k. 70v - 71).

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionego P. H., w zakresie, w jakim nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu, nie zasługują na wiarę. Pozostają w oczywistej sprzeczności z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie. Niewątpliwie wyjaśnienia obwinionego są przyjętą przez niego linią obrony, która nie znalazła potwierdzenia w sprawie.

Na wstępie wskazać należy, iż sprawstwo w zakresie zarzuconego P. H. czynu potwierdzają dowody jak najbardziej obiektywne – notatka urzędowa sporządzona przez funkcjonariusza bezpośrednio po zdarzeniu (k. 1), protokoły oględzin pojazdów, określające uszkodzenia obu pojazdów (k. 3 – 6v) oraz dokumentacja fotograficzna, przedstawiająca ślady pozostawione przez pojazdy na jezdni (k. 23), jak również opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wraz ze sprawozdaniem z przeprowadzonych badań oraz opinia ustna uzupełniająca (k. 79 – 84v, 112v - 113).

Głównym dowodem winy P. H. są zeznania świadków: R. P. (k. 71v - 72) oraz Z. P. (k. 11, 72 - 73), uczestniczących w zdarzeniu oraz M. F. (k. 15, 73 - 73v) i K. S. (k. 73v - 74), funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce kolizji.

R. P. zeznał, iż wraz z ojcem poruszał się w pojazdem marki V. (...). Kierowcą był Z. P.. Kiedy wyjechali z parkingu przy ul. (...) w kierunku ulicy (...), przed nimi poruszał się obwiniony. P. H. zatrzymał się, zaś ojciec włączył lewy kierunkowskaz i zaczął go wyprzedzać, wjeżdżając na lewy pas ruchu. Wtedy niespodziewanie obwiniony skręcił w lewo, nie sygnalizując przy tym zamiaru zmiany kierunku ruchu. Z. P. zaczął hamował, jednakże doszło do zderzenia obu pojazdów.

Z. P. potwierdził wersję zaprezentowaną przez R. P., przy czym nadmienił, że ukośne ślady hamowania widoczne na jezdni prawdopodobnie pozostawił jego samochód, gdyż próbował zjechać w lewą stronę, celem uniknięcia kolizji. Przez zderzeniem pojazd marki S. (...) poruszał się z prędkością sugerującą zamiar zatrzymania się. Kierowca manewr wyprzedzania rozpoczął po minięciu podwójnej linii ciągłej na ulicy (...), sygnalizując go przy pomocy lewego kierunkowskazu. W momencie uderzenia, przód samochodu obwinionego znajdował się na środku lewego pasa ulicy (...). W tym pojeździe zostały uszkodzone lewe przednie drzwi.

Zeznania wyżej wymienionych świadków są spójne i konsekwentne, wzajemnie się uzupełniają i z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji przez pryzmat zasad logiki i wskazań doświadczenia życiowego. Brak było podstaw, by odmówić im waloru wiarygodności.

W zgodzie z relacją Z. P. pozostają wnioski biegłego A. B. odnośnie śladów hamowania biegnących ukośnie w lewo (k. 23 zdjęcie 2, 3, 4). W ocenie Sądu ślady te pozostawił samochód kierowany przez Z. P.. Samochód V. (...) znajdując się na lewym pasie ruchu został uderzony w prawy bok przez samochód S. skręcający w lewo. W wyniku impulsu siły uderzenia w prawy bok pochodzącego od samochodu skręcającego w lewo, nastąpiło zakłócenie toru ruchu hamującego V. (...), a efektem tego pozostawienie śladu na jezdni.

Samochód S. nie mógł pozostawić śladu biegnącego ukośnie w lewo, ponieważ, jak podał obwiniony, jego samochód poruszał się łagodnie w lewo, nie był hamowany – nie poruszał się z zablokowanymi kołami. Samochód który jedzie „normalnie” (nie hamuje) nie pozostawia śladu hamowania na jezdni. Nie było powodu, by samochód obwinianego poruszał się z zablokowanymi kołami, zresztą sam obwiniony nie podawał takiego faktu. Ponadto z relacji obwinionego wynika, iż samochód W. miał uderzyć w jego pojazd, gdy ten znajdował się przednimi kołami na krawężniku po lewej stronie ulicy. Wyklucza to zatem powstanie omawianego śladu hamowania przez samochód S..

W realiach niniejszej sprawy tylko samochód W.został zmuszony do hamowania i uzyskał impuls z prawej strony, skutkiem czego było pozostawienie śladów na jezdni biegnących ukośnie w lewo.

M. F. podał, iż w dniu 4 kwietnia 2016 roku wraz z K. S. udali się na miejsce kolizji drogowej przy ulicy (...). P. H. oświadczył wówczas, że włączył lewy kierunkowskaz i od razu rozpoczął manewr skrętu na wjazd do jednej z posesji, z zamiarem późniejszego wycofania oraz zawrócenia pojazdu. W tym czasie wykonujący manewr wyprzedzania był już na przeciwległym pasie ruchu i uderzył w bok jego auta. Z. P., oświadczył natomiast, że obwiniony zajechał mu drogę podczas wykonywania przez niego, w sposób prawidłowy, manewru wyprzedzania. Po dokonaniu oględzin obu pojazdów ustalono, że w pojeździe marki S. (...) uszkodzone zostały przednie i tylne drzwi po lewej stronie pojazdu oraz lewy, przedni błotnik. Natomiast w samochodzie marki V. (...) uszkodzeniom uległ prawy przedni błotnik, zderzak przednik z prawej strony oraz osłona prawego, przedniego reflektora. Na podstawie oględzin pojazdów oraz zeznań uczestników zdarzenia funkcjonariusze policji stwierdzili, iż sprawcą zdarzenia jest P. H..

K. S. potwierdziła wersję przedstawioną przez wyżej wskazanego świadka.

W ocenie Sądu depozycje funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w B. są spójne i konsekwentne, wzajemnie się uzupełniają oraz z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji przez pryzmat zasad logiki i wskazań doświadczenia życiowego. Należało więc uznać je za wiarygodne.

W tym miejscu wskazać wypada, że świadkowie ci, są to osoby bezstronne, zupełnie nie zainteresowane bezpodstawnym obciążeniem obwinionego. Wykonywali oni swoje codzienne obowiązki. Zeznając nieprawdę funkcjonariusze policji ryzykowaliby wiele, w tym odpowiedzialność karną i dyscyplinarną, a brak jest racjonalnych powodów do tego, by dopatrzyć się, co mogli zyskać. Jako osoby obce dla obwinionego, nie mieli powodu, by relacjonować zdarzenia niezgodnie z prawdą. Dlatego też, zdaniem Sądu, przedstawili obiektywnie przebieg zdarzeń.

W toku postępowania przesłuchano również w charakterze świadków: A. H. (1) (k. 74 - 74v), A. H. (2) (k. 74v) oraz M. D. (k. 74v – 75). Jednakże Sąd nie mógł poczynić ustaleń faktycznych w oparciu o ich zeznania, bowiem nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzenia, zaś wiedzę o nim czerpali jedynie z relacji przedstawionej przez obwinionego, niewątpliwie subiektywnej.

Sąd dopuścił dowód z opinii pisemnej i uzupełniającej ustnej biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego A. B..

Z opinii tych wynika, że kierujący pojazdem marki S. (...)P. H. – niedostatecznie uważnie ocenił sytuację drogową, po czym wykonał manewr skrętu w lewo, naruszając zasadę zachowania szczególnej ostrożności. Wjechał on bezpośrednio przed wyprzedzające go auto na zajęty pas ruchu, powodując sytuację niebezpieczną, będącą bezpośrednią przyczyną zderzenia pojazdów. Natomiast kierujący samochodem marki V. (...), zbliżając się do miejsca zdarzenia, rozpoczął manewr wyprzedzania w dozwolonym miejscu. Wjechał na lewy pas ruchu na odcinku, gdzie wykonanie tego manewru umożliwiało oznakowanie osi jezdni, poruszając się przy tym z prędkością dozwoloną. Kierowca dokonał właściwej oceny sytuacji na drodze, rozpoczynając manewr obronny, gdy jego pojazd całą szerokością usytuowany był na lewym pasie ruchu. Analiza zachowania tego kierowcy pozwala na potwierdzenie, że P. H. w chwili bezpośrednio poprzedzającej zmianę kierunku ruchu, nie skontrolował sytuacji za swoim pojazdem. Opinie A. B., nie postawiają zdaniem Sądu żadnych wątpliwości, co do tego, że wyłączną winę za spowodowanie tego zdarzenia ponosi obwiniony P. H..

Powyższe opinie jawią się jako rzetelne, jasne i kompletne. Sporządzone zostały przez osobę o odpowiedniej wiedzy specjalistycznej i wieloletnim doświadczeniu, zaś zawarte w nich wnioski z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia życiowego, dlatego też Sąd w całości je podzielił.

Uwzględniając powyższe rozważania, stwierdzić należy, iż wyjaśnienia obwinionego są zupełnie niewiarygodne i całkowicie sprzeczne z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i służyć miały uniknięciu odpowiedzialności.

Kierując się jednoznaczną wymową powołanego wyżej materiału dowodowego Sąd przyjął, iż zarówno wina obwinionego, jak też okoliczności popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, są bezsporne i nie budzą jakichkolwiek wątpliwości.

W ocenie Sądu wymierzona obwinionemu kara grzywny w wysokości 500 złotych jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu i zawinienia obwinionego.

Okolicznością łagodzącą jest niewątpliwe to, że obwiniony nie był dotychczas karany sądownie (k. 34). Sąd nie dopatrzył się okoliczności obciążających.

Niewątpliwie czyn, którego dopuścił się obwiniony jest społecznie szkodliwy. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 kwietnia 2003 roku, III KK 61/03: „obwiniony „nie zachował "należytej ostrożności", a więc takiej, jaka była wymagana w danej sytuacji. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze.” (OSNwSK 2003, Nr 1, poz. 886, Legalis numer 57246). Czyn ten charakteryzuje również znaczny stopień zawinienia. Należy bowiem zauważyć, że pomimo tego, iż wiedząc, że tego rodzaju zachowanie jest niezgodne z prawem, zdecydował się jednak popełnić wykroczenie.

Przy wymierzaniu obwinionemu kary grzywny Sąd wziął także pod uwagę cele prewencji indywidualnej i generalnej, które winna spełniać ta kara. Zdaniem Sądu orzeczona kara zapobiegnie w przyszłości ponownym czynom obwinionego i będzie oddziaływać na niego wychowawczo, ponadto ukształtuje wyobrażenie społeczeństwa o konieczności przestrzegania norm prawnych i nieuchronności kary.

O kosztach postępowania orzeczono na mocy art. 118 § 1 i 3 k.p.w., a o opłacie na zasadzie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49 poz. 223 ze zm.).

Sędzia