Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmA 184/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2012 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, Wydział XVII Ochrony Konkurencji i Konsumentów

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Perdion-Kalicka

Protokolant: Jadwiga Skrzyńska

po rozpoznaniu na rozprawie 30 października 2012r w Warszawie,

sprawy z odwołania J. K. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...)

przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

z udziałem zainteresowanych:

(...) Sp. z.o.o. z siedzibą w K., P. W. ,R. K. (1), D. O., L. W. prowadzących wspólnie działalność gospodarczą pod nazwą (...), "(...)" Sp. z o. o. z siedzibą w Ł. , (...) Sp. z o. o. z siedziba we W., B. P. i M. P. prowadzących wspólnie działalność gospodarczą pod nazwą (...) s.c. (...), P. M. i R. K. (2) prowadzący wspólnie działalność gospodarczą pod nazwą (...) s.c., E. P. i R. P. prowadzących wspólnie działalność gospodarczą pod nazwą (...) s.c.

o ochronę konkurencji

1.odwołanie oddala;

2.zasądza od J. K. na rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Małgorzata Perdion-Kalicka

XVII AmA 184/10

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 30 grudnia 2009r Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za praktykę ograniczającą konkurencję na krajowym rynku sprzedaży i serwisowania programów komputerowych przeznaczonych dla klientów instytucjonalnych - zawarcie przez (...) Sp. z.o.o. oraz jej partnerów opisanych w decyzji - porozumienia, polegającego na bezpośrednim ustalaniu cen sprzedaży towarów i cen usług świadczonych przez partnerów. Prezes UOKiK wymienił dwa sposoby ograniczania konkurencji przez strony postępowania. Po pierwsze przedsiębiorcy biorący udział w porozumieniu ustalili minimalne ceny odsprzedaży produktów informatycznych firmy (...), poprzez przyjęcie w Umowach partnerskich na dostawy, wdrażanie i serwisowanie produktów informatycznych (...), że Partner może dokonywać odsprzedaży produktów na rzecz klientów końcowych po cenach nie niższych od cen publikowanych przez (...), z upustem dla klienta nie większym niż marże handlowe uzyskane na poszczególnych produktach. Ponadto Prezes UOKiK wyszczególnił jako drugi sposób naruszania konkurencji ustalenie przez (...) jednolitych cenników na usługi instalacyjne i serwisowe świadczonych przez partnerów w ramach utworzonej przez (...) Sp. z.o.o. (...)Prezes nakazał stronom porozumienia zaniechania stosowania tej praktyki oraz nałożył na uczestników porozumienia kary pieniężne.

Odwołanie od decyzji wniósł powód J. K., który zarzucił decyzji naruszenie art. 10 w zw z art. 6 ust 1 pkt 1 uokik poprzez błędne uznanie, że zachowanie powoda naruszało przepis art. 6 ust 1. pkt 1 oraz nieprawidłowe przyjęcie, że powód osiągnął obrót ze spółką (...) w wysokości przyjętej w decyzji i wnosił o uchylenie decyzji w całości. W uzasadnieniu wywodził, że nie stosował cennika spółki (...) a zatem nie uzgodnił ze spółką jednolitych cen. Ponadto wskazywał, że wartość rocznych obrotów ze spółką (...), którą przedstawił Prezesowi UOKiK i na którą Prezes powoływał się w decyzji, nie odnosiła się tylko do obrotów ze spółką (...) i była zawyżona.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) Sp z.o.o. z siedzibą w K. jest przedsiębiorą wpisanym do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: (...) (k. 253-258 akt administracyjnych). Spółka powstała w celu obsługi sprzedaży i wdrożeń, koordynacji serwisu i usług posprzedażowych oraz prowadzenia marketingu produktów Przedsiębiorstwa (...) w K. (dalej (...)), będącego własnością L. K., działającego na zasadzie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej. Właścicielka Przedsiębiorstwa (...) jest prokurentem spółki (...), zaś jej maż posiada większość udziałów w tej spółce. Przedsiębiorstwo (...) działa na rynku od ponad 20 lat i zajmuje się produkcją oprogramowania komputerowego między innymi dla sektora ubezpieczeń, handlu, zarządzania, komunikacji, służby zdrowia, przemysłu, administracji i ekologii. Flagowymi produktami (...) są te przeznaczone dla: (...) i Oddziałów Wojewódzkich (...); przychodni i gabinetów lekarskich; aptek otwartych i punktów aptecznych; hurtowni ogólnych i farmaceutycznych; szpitali; laboratoriów diagnostycznych a także służące do zarządzania siecią aptek i produkcją w przemyśle maszynowym, farmaceutycznym. Ponadto ważnym produktem w ofercie przedsiębiorstwa są systemy: kadrowo-płacowy, finansowo-księgowy, ewidencji środków majątkowych i gospodarki magazynowej przeznaczone dla różnych odbiorców.

Podział zadań między (...) Sp. z.o.o. a (...) wynika z treści łączącej strony od 2004r umowy o współpracy. Zasadniczo (...) wytwarza oprogramowanie komputerowe, zaś (...) Sp. z.o.o. zajmuje się sprzedażą tego oprogramowania oraz kompleksową obsługą klientów krajowych i zagranicznych, którzy nabyli oprogramowanie (umowa k. 260-278 akt administracyjnych).

Faktyczne wykonywanie zadań związanych z dostawą, wdrażaniem i serwisem oprogramowania, (...) Sp. z.o.o. powierza innym przedsiębiorcom, zazwyczaj niepowiązanym ze spółką kapitałowo, którzy łącznie tworzą (...) (dalej (...) lub (...)). W skład struktury (...)wchodzą Partnerzy, Partnerzy Strategiczni i Oddziały (k. 294 akt administracyjnych). Przedsiębiorcy działający w branży informatycznej, którzy tworzą (...)mają podpisane z (...) Sp. z.o.o. umowy partnerskie na dostawy, wdrażanie i serwisowanie produktów informatycznych (...) (dalej „umowa partnerska"), Zasięg geograficzny Sieci obejmuje cały kraj, zaś liczba partnerów uzależniona jest od potrzeb lokalnego rynku. Na dzień 28 stycznia 2008 r. (...) Sp. z.o.o. miała podpisane umowy ze 173 Partnerami handlowymi (k. 332), przy czym liczba ta wzrastała. Warunkiem przystąpienia do sieci jest między innymi wzięcie udziału w szkoleniach w zakresie określonego oprogramowania oraz zdanie testów kwalifikacyjnych z wynikiem pozytywnym, (k.251-252).

Partnerzy objęci zaskarżoną decyzją Prezesa UOKiK, w tym powód w niniejszej sprawie J. K., dokonali w 2007 roku i w pierwszej połowie roku 2008 w (...) Sp. z.o.o., zakupów produktów informatycznych objętych umową partnerską na dostawy, wdrażanie i serwisowanie produktów informatycznych (...) na najwyższe kwoty (poza partnerami strategicznymi, którzy są powiązani kapitałowo ze spółką (k 586-587). Wartość zakupów określona została w załączniku nr 1 do decyzji.

Szczegółowe warunki współpracy (...) Sp. z o.o. z Partnerami określone są w umowie partnerskiej na dostawy wdrażanie i serwisowanie produktów informatycznych (...) (k 284-311). Z wzorca umowy obowiązującego w latach 2004 -2007, w oparciu o który spółka zawarła 180 umów z poszczególnymi partnerami (w tym, miedzy innymi w dniu 8 listopada 2004r z powodem (k.397-424) oraz z pozostałymi przedsiębiorcami objętymi decyzją), wynika że przedsiębiorcy współpracujący z (...) Sp. z o.o. w ramach (...)na podstawie umów partnerskich świadczą usługi z zakresu dostawy, szkolenia, wdrożenia i serwisu technicznego w odniesieniu do programów, dla których zaliczone zastały testy kwalifikacyjne z wynikiem pozytywnym. Oznacza to, że mogą serwisować dowolne wybrane przez siebie programy a nie wszystkie produkty (...). Przy czym partnerzy mogą także odsprzedawać oprogramowanie i według własnego wyboru bądź tylko wdrażać oprogramowanie bądź tylko je odsprzedawać jak również mogą dostarczać użytkownikowi końcowemu oprogramowanie i wdrażać je. Zależy to od treści umowy pomiędzy partnerem a użytkownikiem końcowym (k.252).

W § 7 ust 11 i 12 umów partnerskich zawarte są postanowienia dotyczące cen detalicznych sprzedaży towarów nabywanych od (...) Sp. z o.o., jakie stosować powinni Partnerzy. W myśl tych uregulowań Partner nie może bez zgody (...), pod rygorem rozwiązania Umowy, dokonywać sprzedaży produktów po cenach wyższych od cen detalicznych, wskazanych w oficjalnych cennikach udostępnianych przez (...). Podobnie partner nie może dokonać odsprzedaży produktów po cenach niższych od cen publikowanych przez (...), z upustem dla klienta nie większym niż handlowe uzyskane na poszczególnych produktach.

Z kolei w § 6 ust 3 umowy przewidziano, że po zakończeniu szkoleń przez (...) z zakresu obsługi i serwisowania każdego z produktów, (...) sp. z.o.o. udostępnia partnerowi niezbędne materiały, w tym jednolite cenniki usług stosowane w (...). Odnośnie cenników na usługi świadczone w (...), to umowa także stanowi w §6 ust 5, że (...) Sp. z.o.o. zobowiązuje się do ich ustalania, dwa razy do roku: do 1 stycznia do 1 lipca, po zasięgnięciu opinii od partnerów.

W oparciu o powołany paragraf umowy były tworzone przez (...) Sp. z.o.o. jednolite cenniki. Były one umieszczane na stronie internetowej Przedsiębiorstwa (...) ((...)) wraz z informacjami na temat Sieci. W zakładce na stronie internetowej (...) znajdowała się oprócz cenników informacja, że cechą charakterystyczną dla (...)są jednolite zasady świadczenia serwisu na obszarze całego kraju i jednorodny cennik usług modyfikowany 2 razy w roku (k. 232 verte). Ponadto cenniki były wysyłane partnerom pocztą elektroniczną.

W toku postępowania administracyjnego postanowienie paragrafu 7 ust 12 zostało usunięte z umowy.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody zgromadzone w toku postępowania administracyjnego toczącego się przed Prezesem UOKiK.

W szczególności były to umowy partnerskie, cenniki, oświadczenia (...) i jej partnerów, publikacje prasowe i inne dokumenty znajdujące się w aktach postępowania administracyjnego. W znacznej mierze stan faktyczny był bezsporny między stronami, gdyż spór w zasadzie dotyczył kwalifikacji prawnej zachowań (...) i jej partnerów. Odnosząc się natomiast do kwestionowanego przez (...) w toku postępowania administracyjnego autorstwa cennika i wskazywania, że cennik nie był cennikiem (...) Sp. z.o.o. tylko był to cennik (...), to Sąd nie dał wiary tym twierdzeniom. W ocenie Sądu fakt zamieszczenia cennika na stronie internetowej innego przedsiębiorcy nie mógł przesądzać, że był on jego cennikiem, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę ścisłe powiązania osobowe i kapitałowe jak i przede wszystkim biznesowe pomiędzy (...) Sp. z.o.o. i (...), które pozwalają na przyjęcie, że w istocie była to jedna grupa kapitałowa a zatem niczym dziwnym nie jest, że informacje o niej są umieszczane na stronach internetowych członków grupy. Na ustalenia Sądu w tym zakresie miał również wpływ fakt, że cennik odnosił się do cen usług świadczonych przez partnerów (...) Sp. z.o.o. a nie partnerów (...), z którymi to (...) sp. z.o.o. a nie (...) miała zawarte umowy partnerskie i którzy tworzyli Sieć. Zasadnicze znaczenia dla powyższych ustaleń miała także okoliczność, że w umowach partnerskich przygotowanych przez (...) Sp. z.o.o. ten ostatni zastrzegł sobie możliwość tworzenia takich jednolitych cenników dwa razy do roku i przekazywania ich partnerom. W tej sytuacji jedynym logicznym wnioskiem popartym doświadczeniem życiowym, jest uznanie, że twórcą cenników była spółka (...) a nie (...). Notabene odwołujący się w sprawie niniejszej J. K. nie podnosił tego argumentu w odwołaniu a wręcz w toku postępowania administracyjnego wskazywał, że cenniki były udostępniane na stronach internetowych (...) Sp. z.o.o. Oznacza, to że także dla członków (...)było oczywistym, że cenniki pochodziły od spółki z którą wiązała ich umowa a nie od producenta programowania L. K. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...).

Z tego samego faktu umieszczenia w umowie zapisu o tworzeniu przez (...) Sp. z.o.o. jednolitych cenników i rozpowszechniania jednolitego cennika wśród partnerów (...) a także wśród aptekarzy do których kierowana była znaczna część usług świadczonych przez Parnterów, Sąd wywiódł wniosek, że strony zawarły porozumienie, mocą którego ustalane były ceny usług obowiązujące partnerów zrzeszonych w sieci. Zdaniem Sądu te fakty miały zasadnicze znaczenie dla ustalenia znaczenia oświadczeń stron porozumienia cenowego. Wykładnia oświadczeń woli stron zawartych w umowie i praktyka wskazująca na ustalanie cenników i ich udostępnianie partnerom nie może budzić najmniejszej wątpliwości. Niektórzy spośród partnerów (...) wskazywali także na takie znaczenie udostępnianych im i publikowanych na stronie internetowej cenników. Sąd stoi na stanowisku, że powoływanie się przez niektórych z uczestników porozumienia w tym przez (...) Sp. z.o.o. na odmienne znaczenie tych cenników niż ustalone wyżej (tzn. że miały one jedynie informacyjny charakter lub że były jedynie statystycznym odzwierciedleniem faktycznie stosowanych cen na rynku) nie może być wzięte pod uwagę, gdyż przy dokonywaniu wykładni oświadczeń woli w przypadku porozumień cenowych należy duże znaczenie przypisywać dosłownemu brzmieniu zapisów umowy. Wprawdzie tekst dokumentu w świetle dyrektyw interpretacyjnych zawartych w art. 65§2 k.c. nie stanowi oczywiście wyłącznej podstawy wykładni wyrażonego w nim oświadczenia woli, bowiem istotna jest wola stron, ich zamiar i cel, niemniej jednak prawidłowa, pełna i wszechstronna wykładnia umowy nie może zupełnie pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie, bowiem napisane sformułowania i pojęcia, a także semantyka i struktura aktu umowy, są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Wykładnia umowy nie może zatem prowadzić do stwierdzeń w sposób oczywisty sprzecznych z zapisaną jej treścią, a więc nie może zmierzać do nadania im takiego sensu, który byłby diametralnie sprzeczny z precyzyjnie określonym, jasnym zapisem słownym. W orzecznictwie Sądu Najwyższego także wyrażany był pogląd, że sens oświadczeń woli ujawnionych w postaci pisemnej, czyli wyrażonych w dokumencie, ustala się, przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu (por. uchw. SN z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168; wyr. SN z dnia 12 grudnia 2002 r., V CKN 1603/00, Lex nr 75350; wyr. SN z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 431/04, Lex nr 145198). Niezależnie od powyższego, należy zwrócić uwagę, że istnienie zgodnego zamiaru stron i celu umowy należy ustalać według stanu z chwili złożenia oświadczenia woli, a nie z chwili dokonywania wykładni. Przy czym oczywistym jest, że w sytuacji postawienia stronom umowy zarzutu, że analizowane porozumienie (umowa) stanowi zakazaną prawem zmowę cenową a także w obliczu groźby sankcji finansowej za jej zawarcie, w chwili obecnej obie strony umowy będą tak interpretować zawarte w umowie oświadczenia woli, aby tej sankcji uniknąć. A wiec będą dowodzić wszelkim możliwymi sposobami, że ich wola była inna. Dlatego tak istotne w sprawie niniejszej z punktu widzenia wykładni oświadczeń woli jest badanie literalnego zapisu umowy. Nie mogła oceny zawartego porozumienia zmienić okoliczności podnoszona w toku postępowania przez (...) sp. z.o.o., że w wydawanym przez (...) czasopiśmie (...)w którym były publikowane cenniki znajdowała się informacja o możliwości negocjowania cen z partnerami, gdyż informacje te były adresowane nie do partnerów (...) a do aptekarzy, co niewątpliwie było formą reklamy i mogło stanowić dla nich dodatkową zachętę do zakupu oprogramowania (...). Skoro więc do swoich partnerów (...) sp. z.o.o. wysyłał komunikat odmiennej treści, w którym określał jednolite ceny usług dla wszystkich partnerów, to niewątpliwie była to jednak jedynie forma reklamy produktów informatycznych. Nie bez znaczenia był też fakt, że publikacja, na którą powoływała się spółka pochodziła z 2005r, a więc nie mogła odnosić się do polityki cenowej w latach następnych. Tym bardziej, że w trakcie postępowania administracyjnego na stronie internetowej (...) była informacja, że cechą charakterystyczną dla (...) są jednolite zasady świadczenia serwisu na obszarze całego kraju i jednorodny cennik usług modyfikowany 2 razy w roku.

Zważywszy więc, że wykładni poszczególnych wyrażeń zawartych w dokumencie umowy dokonuje się także z uwzględnieniem kontekstu, w jakim on występuje, Sąd doszedł do przekonania, że wolą stron umowy było ustalenie jednolitych cen na niektóre usługi świadczone w ramach (...) a środkiem do uzyskania tej jednolitości było opracowywanie przez (...) Sp. z.o.o. jednolitych cenników na przedmiotowe usługi. Wskazuje na to kontekst zawarcia umowy partnerskiej, która ze swej istoty eliminuje w pewnym zakresie swobodę przedsiębiorcy w prowadzeniu działalności gospodarczej, poprzez nałożenie na niego różnych rygorów i ograniczeń np. konieczności zdawania egzaminów i uczestniczenia w szkoleniach). W tym okolicznościach zapis o „jednolitych cennikach usług” wpisuje się w schemat takiej umowy. Również nie może budzić wątpliwości powszechne znaczenie nadawane postanowieniom i wyrażeniom w danej branży, w tym wypadku nie ograniczone do branży usług informatycznych. Wyrażenie „jednolite cenniki usług” nie jest wyrażeniem wieloznacznym i jedyny możliwy jego sens jest dokładnie taki wynika z jego treści (dosłownego brzmienia), w szczególności, że obie strony zawierające porozumienie, które są profesjonalistami w dziedzinie usług serwisowych, dla których cena ma walor zasadniczy, godzą się na to, że w ramach (...) będą obowiązywać wszystkich jej partnerów jednakowe ceny na usługi świadczone na rzecz osób trzecich.

Nie ma także znaczenia dla wykładni oświadczeń woli stron okoliczność, że partnerzy nie wykonywali tego zapisu umowy i nie stosowali cen zawartych w cenniku. Wprawdzie do pozajęzykowych okoliczności branych pod uwagę przy wykładni oświadczeń woli można zaliczyć przebieg dotychczasowej współpracy, dotychczasową praktykę w kwestii rozliczeń oraz zachowanie stron w trakcie wykonywania umowy, niemniej jednak w odniesieniu do porozumień cenowych, które są zakazane bez względu na skutek (niezależnie czy negatywny skutek na rynku nastąpi a więc niezależnie od tego czy porozumienie było wykonywane czy też nie) ustalenia czy strony wykonywały porozumienie nie mogą mieć wpływu na wykładnię oświadczeń woli.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie powoda nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż pozwany zdaniem Sądu uczestniczył w niedozwolonym porozumieniu cenowym zawartym ze spółka (...), które ograniczało konkurencję na krajowym rynku sprzedaży i serwisowania programów komputerowych przeznaczonych dla klientów instytucjonalnych

Generalnie rzecz ujmując, konkurencja jest procesem rynkowym, który prowadzi do polepszania jakości towarów, zachowania cen na odpowiednim poziomie, usuwania z rynku podmiotów nieefektywnych, przyczyniając się do zapewnienia optymalnej alokacji dóbr w społeczeństwie. Beneficjentami prawidłowo funkcjonującego mechanizmu konkurencji są zarówno konsumenci jak i działający na rynku przedsiębiorcy. Z tych przyczyn ochrona konkurencji objęta jest troską ustawodawcy, która znajduje swój wyraz m.in. w regulacjach ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 ust. 1 pkt 1 u.o.k.i.k. zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, polegające w szczególności na ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów. Przy czym samo ustalanie cen może przybierać bardzo różne formy, gdyż może być zwykłą umową stron, uzgodnieniem dokonanym w jakiejkolwiek formie lub nawet uchwałą związku przedsiębiorców (art. 4 pkt 5 uokik) .

Zakaz, o jakim mowa w powołanym przepisie obejmuje zarówno ustalenie cen „wprost” (przy czym chodzić może zarówno o ceny sztywne – ustalone na określonym poziomie, jak i o ceny minimalne i maksymalne, czy o ustalenie pewnych wiążących uczestników rynku przedziałów cenowych), ale obejmuje również wszelkie porozumienia dotyczące poszczególnych składników ceny (np. wielkości przyznawanych rabatów, stawek roboczogodziny czy elementów przyjmowanych do kalkulacji ceny). Niedopuszczalne są również jakiekolwiek inne ograniczenie swobody prowadzenia polityki cenowej (np. poprzez przyjęcie ustalenia, że ceny nie będą zmieniane bez zgody konkurentów, czy też, że zmiany ceny będą zawsze poprzedzone publicznym ogłoszeniem nowego cennika z określonym wyprzedzeniem). Zakazane są również porozumienia, co do tych aspektów prowadzonej działalności gospodarczej, które mają przełożenie na ceny (np. warunków udzielanej gwarancji czy też braku odpłatności za usługi dodatkowe).

Z tej racji, że cena towaru stanowi podstawowy aspekt konkurowania na rynku, ustawodawca wyraźnie wskazał na niedozwolony charakter porozumień dotyczących jej ustalania. Stanowi ona zasadniczy parametr przy wyborze oferty przez konsumenta, jak i między przedsiębiorcami w warunkach rywalizacji konkurencyjnej. Uzgadnianie cen na rynku powoduje, że odbiorcy towarów zmuszeni są ponosić wyższe koszty zakupów, a niepewność przedsiębiorców, co do warunków działania konkurentów zostaje częściowo wyeliminowana. W rezultacie, mechanizm konkurencji zostaje pozbawiony przymiotu efektywności, a stosunki między przedsiębiorcami zostają zafałszowane. Wagę naruszeń w tym zakresie podkreśla dodatkowo okoliczność, że ustawodawca nie zdecydował się na wyłączenie spod tego zakazu porozumień cenowych mniejszej wagi, tak jak zrobił to w odniesieniu do innych rodzajów porozumień w art. 7 ustawy.

Dla jasności należy wskazać, że w myśl art. 1 ust. 2 powołanej ustawy, praktyk ograniczających konkurencję mogą dopuścić się jedynie przedsiębiorcy lub ich związki. W niniejszej sprawie wszystkie podmioty objęte decyzją Prezesa UOKiK, są przedsiębiorcami w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.

Wstępnie należy także zdefiniować rynek właściwy w sprawie, co jest niezbędne dla oceny skutków zawartego porozumienia. Zgodnie z art. 4 pkt 8 pod pojęciem rynku właściwego rozumie się rynek towarów, które ze względu na ich przeznaczenie, cenę oraz właściwości, w tym jakość, są uznawane przez ich nabywców za substytuty oraz są oferowane na obszarze, na którym, ze względu na ich rodzaj i właściwości, istnienie barier dostępu do rynku, preferencje konsumentów, znaczące różnice cen i koszty transportu, panują zbliżone warunki konkurencji.

Odnośnie pierwszej części definicji, Sąd uznał, podzielając w tym zakresie ustalenia Prezesa UOKiK, że rynkiem właściwym produktowo jest rynek sprzedaży i serwisowania programów komputerowych przeznaczonych dla klientów instytucjonalnych.

Odnośnie do drugiej części definicji, rynek właściwy geograficznie należało odnieść do obszaru całego kraju.

Reasumując stwierdzić należy, że warunkiem stwierdzenia naruszenia zakazu z art. 6 ust. 1 ustawy jest ustalenie istnienia porozumienia (1) o określonym celu lub skutku (2), przy czym celem lub skutkiem niedozwolonego porozumienia jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w świetle ustalonego stanu faktycznego, stwierdzić należy, że w umowie pomiędzy (...) a J. K. niewątpliwie zawarte zostało zakazane prawem porozumienie (§ 7 ust 12), określające z góry granicę ceny jakiej nie mógł przekroczyć powód przy odsprzedaży nabytych od (...)produktów. Istotą tego zapisu było ograniczenie swobody niezależnego przedsiębiorcy, jakim był również J. K., w zakresie własnej polityki cenowej. Podobny sens miały stosowane przez (...) cenniki dla świadczonych przez partnerów usług instalacyjnych i serwisowych obejmujących produkty (...), które wprost określało ceny jakie winni stosować partnerzy. Porozumienie to miało charakter wertykalny, gdyż (...) i partnerzy nie są konkurentami w rozumieniu art. 4 ust 11 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów lecz są podmiotami działającymi na różnych szczeblach obrotu. Jednakże ze względu na obecność (...) Sp. z.o.o. na rynku dystrybucji detalicznej programów poprzez swoje oddziały w terenie i spółki zależne i konkurowanie w tym segmencie rynku z członkami sieci, należało uznać, że porozumienie miało także przejaw horyzontalny.

Zdaniem Sądu, na tle powyższych rozważań prawnych, porozumienie zawarte między stronami wyraźnie jawi się jako porozumienie, które poprzez jednolite cenniki wprowadzało ceny sztywne i minimalne na niektóre usługi świadczone przez partnerów w ramach sieci, w szczególności potwierdza to fakt, że w cenniku dostępnym w Internecie tylko w odniesieniu do jednej usługi dopuszczono możliwość negocjowania cen, przy czym i w tym przypadku zaznaczono minimalny poziom stawek, zaś w niektórych przypadkach określono minimalne ceny poprzez ustalenie maksymalnego upustu.

Podobnie cenę minimalną wskazywało postanowienie umowy, które odnosiło się do ceny odsprzedaży oprogramowania przez partnera.

Zdaniem Sądu bez znaczenia dla oceny zawartej umowy jako zakazanego porozumienia była okoliczność podnoszona przez (...), że motywem wprowadzenia postanowienia §7 ust 12 umowy było usankcjonowanie zapisu art. 15 ust 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w świetle którego zakazane jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku przez sprzedaż towarów lub sług poniżej kosztów ich wytworzenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych przedsiębiorców. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, ze zarzut ten podnoszony przez spółkę (...) na etapie postępowania administracyjnego jest mało wiarogodny, jeśli się weźmie pod uwagę inny zarzut tej spółki, że zapis umowy odnosił się zasadniczo do wyjątkowych sytuacji, gdy partnerzy nie mogli zainstalować zakupionego oprogramowania, gdyż klient na którego potrzeby je zakpili odstąpił od umowy. Przy takim założeniu nigdy nie mogłoby dojść do naruszenia ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji gdyż stosowanie cen dumpingowych sporadycznie i w uzasadnionych szczególnymi okolicznościami sytuacjach nie może być uznane za zakazane ustawą utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, skoro nie maja te działania na celu eliminacji innych przedsiębiorców. Ponadto wprowadzenie tego typu zapisu do umowy jest zbędne, bo ustawowy zakaz nie obejmuje takich stosunków bilateralnych jakie istnieją pomiędzy partnerem a spółką (...). Skoro więc umowa regulowała stosunki między nimi, to wprowadzanie regulacji dotyczących umów zawieranych z osobami trzecimi niewątpliwie należy ocenić w kategoriach ograniczania swobody konkurencji. Zasadniczo jednak należy podnieść, że inkryminowany zapis nie jest jak twierdził (...) implementacją do treści umowy cywilnoprawnej zapisu skopiowanego z treści ustawy, gdyż jak wyżej wskazano zakaz zmierzał do ustalenia cen minimalnych na odsprzedawane przez partnerów oprogramowanie.

Przechodząc, do kolejnego warunku uznania porozumienia za praktykę ograniczającą konkurencję, jakim jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, przy czym ma to być albo celem albo skutkiem porozumienia, Sąd skonstatował, że skutek w takiej postaci jak opisana nie nastąpił, gdyż nie zostało dowiedzione aby strony wykonywały zawarte porozumienie. Niemniej jednak ustawa wskazuje alternatywnie na dwa warunki uznania porozumień za zakazane prawem konkurencji tj nie tylko skutek ale także cel porozumienia może być istotny z punktu widzenia ochrony konkurencji.

Istota ochrony konkurencji przed niedozwolonymi porozumieniami polega, bowiem także na tym, że zakazane są porozumienia o samym antykonkurencyjnym celu, niezależnie od osiągniętego przez nie skutku. Obie formy oddziaływania na konkurencję stanowią przejaw praktyk ją ograniczających i na równi są przedmiotem zakazu. W świetle powyższych zasad bez znaczenia dla oceny zachowań stron w kontekście naruszenia reguł prawa konkurencji było, czy istniał i czy był stosowany system kontroli dla przestrzegania zapisu i czy istniały sankcje za nieprzestrzeganie postanowień umowy partnerskiej.

Antykonkurencyjny cel porozumienia był natomiast w świetle treści umowy oczywisty, przy czym Sąd stoi na stanowisku, że porozumienie, które choćby hipotetycznie mogłoby skutkować wyeliminowaniem, ograniczeniem lub naruszeniem w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, jest także porozumieniem inkryminowanym powołanym przepisem. Na znaczenie samego tylko celu dla uznania porozumienia za niedozwolone, w kontekście możliwości ustalania cen, zwrócił uwagę Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie C-246/86 Belasco, wskazując, że nawet jeśli ustalone ceny nie są przestrzegane, to decyzja je wprowadzająca spełnia przesłanki ograniczenia konkurencji Oznacza to, że z punktu widzenia odpowiedzialności nie ma znaczenia rzeczywiste stosowanie ustalonych cen, lecz już sama możliwość ich ustalenia, więc nie muszą wystąpić skutki porozumienia, a pod uwagę będą brane potencjalne skutki porozumienia.

Niebagatelne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest także i to, że antykonkurencyjny cel porozumienia istnieje obiektywnie, niezależnie od subiektywnego przekonania stron.

Biorąc pod uwagę potencjalne skutki, jakie wykonanie porozumienia mogłoby przynieść, należy uznać, że przyznanie (...) prawa do ustalania cen usług instalacyjnych i serwisowych dotyczących produktów (...), prowadzić mogło do kontroli cen samodzielnego przedsiębiorcy, co mogło zakłócić wolnorynkową zasadę samodzielności przedsiębiorców i doprowadzić do sztucznego utrzymywania poziomu cen niezależnego od popytu i podaży i innych rynkowych instrumentów wpływających na poziom cen. Oczywistym skutkiem, jaki mogło przynieść stosowanie porozumienia była eliminacji ceny z gry konkurencyjnej jako czynnika o zasadniczym znaczeniu dla odbiorców, jak i dla kształtowania strategii ekonomicznej przez konkurentów. W ten sposób doszłoby do zaburzenia mechanizmu rynkowego. Skutkiem ograniczenia suwerenności decyzyjnej partnerów w zakresie kształtowania polityki cenowej mogło być zmniejszenie niepewności, co do ich zachowania na rynku, (a jest to istota mechanizmów konkurowania), a finalnie całkowite wyeliminowanie konkurencji cenowej pomiędzy partnerami. Tego typu ograniczenia skutkują zwykle podwyższeniem cen powyżej poziomu konkurencyjnego, czego skutki mogłyby być odczuwalne przez finalnych odbiorców.

Zdaniem Sądu na cel porozumienia, który miał ograniczać konkurencję wskazuje jednoznacznie zapis treści postanowienia, z którego jasno wynika, że (...) Sp. z.o.o. gwarantowała sobie realny wpływ na kształtowanie polityki cenowej innego przedsiębiorcy, na czym korzystali wszyscy uczestnicy porozumienia gdyż posiadali wzajemną wiedzę o stanowisku w przedmiocie cen, co praktycznie likwidowało wzajemną niepewność co do postępowania konkurentów.

Tego typu porozumienie jak zawarte miedzy stronami miało antykonkurencyjny charakter, ponieważ ograniczało wolność przedsiębiorców zajmujących się dystrybucją w zakresie możliwości kształtowania własnej polityki cenowej i eliminowało konkurencję wewnątrzmarkową .

Na dokonaną ocenę zawartego porozumienia nie może mieć wpływu okoliczność, że (...) w żaden sposób nie kontrolował przestrzegania przez parterów ustalonych cen, gdyż nie jest to warunkiem koniecznym i niezbędnym dla zaistnienia porozumienia.

Odnosząc się do zarzutu powoda, że jego dochody przyjęte w decyzji jako służące do wyselekcjonowania podmiotów o największych obrotach ze spółką (...) były zawyżone, gdyż nie odnosiły się tylko do produktów (...), to zarzut ten nie mógł być podstawą do zmiany decyzji, gdyż w istocie wartość obrotów ze spółką nie miała znaczenia dla ustalenia, że podmiot brał udział w porozumieniu cenowym, gdyż porozumienia takie są zakazane bez względu na wartość obrotów stron porozumienia. Istotny z punktu widzenia konkurencji jest jedynie cel o jakim mowa wyżej. Z kolei taki cel porozumienia istnieje już w momencie zawarcia umowy a więc może zaistnieć przy minimalnych obrotach lub nawet przy ich braku. Tak więc powód mógł być objęty postępowanie bez względu na wartość obrotów ze spółką (...), gdyż antykonkurencyjny cel porozumienia wynikał już z treści umowy stron. Ponadto powód w odwołaniu nie przedstawił żadnych dowodów, które pozwalałyby na przyjęcie prawdziwości jego twierdzeń w tym zakresie, zaś Prezes UOKiK w decyzji oparł się na dowodach dotyczących obrotów pochodzących właśnie od powoda.

Na marginesie należy wskazać, że zdaniem Sądu bez znaczenia dla oceny czy strony zawarły porozumienie o ustalonej wyżej treści były zarzuty powoda, że nie miał wpływu na kształt umowy, gdyż ze złożonego pod umową podpisu należy wywieść logiczny wniosek, że treść umowy została zaakceptowana przez stronę. Ponadto do wzruszenia tak zawartej umowy mogłoby dojść jedynie w przypadku uznania, że czynność prawna dotknięta byłaby wadami oświadczenia woli, na co jednak żadna ze stron nie wskazywała, a Sąd nie znalazł podstaw do takich wniosków.

Mając powyższe na uwadze Sąd ocenił, że całokształtu przedstawionych w stanie faktycznym okoliczności nie można ocenić inaczej niż jako wymierzonych w ograniczenie konkurencji na rynku właściwym. Ograniczenie konkurencji nie oznacza bowiem jej wyeliminowania, ale stan jej bardzo poważnego zagrożenia wskutek tego, że firmy funkcjonujące na rynku zastępują działania niezależne działaniami skoordynowanymi.

Z powyższych przyczyn należało uznać, że na krajowym rynku sprzedaży i serwisowania programów komputerowych przeznaczonych dla klientów instytucjonalnych doszło do zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję, polegającego na bezpośrednim ustalaniu przez (...) cen odsprzedaży produktów informatycznych (...) na rzecz klientów końcowych i ustalania jednolitych cenników na usługi instalacyjne i serwisowe świadczonych przez partnerów (...). Stwierdzone w niniejszym postępowaniu niedozwolone oddziaływanie na mechanizm konkurencji na rynku właściwym nie znalazło w ocenie Sądu żadnego usprawiedliwienia. Ponieważ ochrona konkurencji jest celem nadrzędnym ustawy, należało zatem uznać istnienie celu publicznego w podejmowanych środkach ochrony konkurencji.

W tych okolicznościach sprawy uzasadniona była decyzja Prezesa UOKiK o nałożeniu na powoda kary pieniężnej, gdyż znajdowała ona oparcie w treści art. 106 ust 1 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Powołany przepis stanowi, że Prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10% przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeżeli przedsiębiorca ten, choćby nieumyślnie dopuścił się naruszenia zakazu określonego m. in. w art. 6 w zakresie niewyłączonym na podstawie art. 7 i art. 8 ustawy o okik. W tym zakresie kieruje się on zasadą równości i proporcjonalności. Rozważając kwestię nałożenia kary organ antymonopolowy musi wziąć pod uwagę, czy w danych okolicznościach sprawy konieczne albo celowe jest jej nałożenie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości kara spełni funkcje. Przy ustalaniu wysokości kar pieniężnych, o których mowa w art. 106-108 Ustawy, Prezes UOKiK powinien z urzędu wziąć pod uwagę w szczególności okres, stopień oraz okoliczności uprzedniego naruszenia przepisów ustawy. Ponadto w judykaturze wskazuje się, że w przypadku kar za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję przesłankami, które należy brać pod uwagę, są: potencjał ekonomiczny przedsiębiorcy, skutki praktyki dla konkurencji lub kontrahentów, dopuszczalny poziom kary wynikający z przepisów ustawy oraz cele, jakie kara ma osiągnąć.

W ocenie Sądu wymierzona powodowi przez organ kara pieniężna jest stosunkowo niska w odniesieniu do kary maksymalnej, jaką organ mógł wymierzyć za zawarcie zabronionego prawem porozumienia. Kara w tej wysokości uwzględnia bierną rolę powoda w zawarciu porozumienia. Niemniej jednak należy pamiętać, że bierna postawa powoda doprowadziła do naruszenia reguł konkurencji, pomimo braku wprowadzenia porozumienia w życie. Wysokość wymierzonej powodowi kary w kwocie 282 zł i w kwocie 1.648 zł jest odpowiednia do stwierdzonych naruszeń oraz daje podstawy, by sądzić, że powód nie będzie dopuszczać się podobnych naruszeń konkurencji w przyszłości, należycie spełni zatem swoje funkcje prewencyjną i represyjną. Jest to przy tym kara znajdująca się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, bowiem uwzględnia szereg okoliczności świadczących na korzyść powoda.

Rację miał także Prezes UOKiK, że za podstawę wymierzania kary przyjął ogólny dochód powoda, gdyż ustawa wyraźnie do takiego dochodu się odnosi. Zatem dla wymiaru kary nie mógł być brany dochód powoda powstały tylko w wyniku współpracy z (...).

Mając powyższe na uwadze wobec braku podstaw do uchylenia decyzji jak i jej zmiany w części dotyczącej wysokości kary, Sąd w oparciu o przepis art. 479 31a § 3 kpc orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c., obciążając nimi, w oparciu o przepis art. 98 k.p.c,. w całości powoda, który proces przegrał, a wiec musi zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowej obrony.

SSO Małgorzata Perdion-Kalicka