Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 450/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. (działającej obecnie pod firmą (...)) na rzecz P. R. kwotę 5.116,80 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 maja 2015 r. do dnia zapłaty – tytułem odszkodowania za konieczność wynajmu pojazdu zastępczego przez okres 32 dni, oraz kwotę 1.467,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

W apelacji pozwany zarzucił:

1. naruszenie prawa procesowego; tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez:

a) błędną ocenę materiału dowodowego, dokonaną z przekroczeniem granicy swobodnej oceny dowodów oraz dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a co za tym idzie sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, przez przyjęcie, że okolicznościach przedmiotowej sprawy uzasadniony był najem pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że po uzyskaniu odszkodowania za samochód poszkodowany nie zakupił innego pojazdu oraz nie wynająłby pojazdu zastępczego, gdyby koszty najmu zmuszony był pokryć z własnych środków, wobec czego nie sposób uznać, że najem pojazdu zmierzał do naprawienia szkody polegającej na pozbawieniu poszkodowanego możliwości korzystania z własnego samochodu, ani że pojazd zastępczy był mu potrzebny w zakresie uzasadniającym nieprzerwane korzystanie z niego przez 32 dni,

b) zaniechanie przez Sąd wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz nierozpoznanie całości zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkiem czego Sad pominął, iż z treści zeznań świadka J. J. (1) wynikało, że nie zakupił on samochodu po uzyskaniu odszkodowania z tytułu szkody całkowitej w jego pojeździe, a co za tym idzie najem pojazdu zastępczego po uzyskaniu informacji o rozliczeniu szkody jako całkowitej w pojeździe nie był podyktowany oczekiwaniem na możliwości zastąpienia uszkodzonego samochodu innym pojazdem i nie zmierzał do naprawienia szkody polegającej na pozbawieniu poszkodowanego możliwości korzystania z własnego samochodu.

2. naruszenie prawa materialnego tj. art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2013 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (...), art. 826 § 1 k.c. oraz 362 k.c. poprzez niezastosowanie wymienionych przepisów i w konsekwencji uznanie, że:

a) korzystanie przez poszkodowanego z pojazdu zastępczego za kwotę czynszu przekraczającą niemal dwukrotnie wartość uszkodzonego pojazdu przed szkodą, w sytuacji gdy poszkodowany mógł poradzić sobie bez korzystania z samochodu zastępczego, gdyż po uzyskaniu odszkodowania ze szkody całkowitej nie zakupił innego samochodu nie przyczyniło się do zwiększenia rozmiarów szkody,

b) korzystanie przez poszkodowanego z pojazdu zastępczego po uzyskaniu informacji o rozliczeniu szkody jako całkowitej do czasu uzyskania kwoty przyznanej przez pozwanego w sytuacji, gdy nie zamierzał on zakupić innego samochodu, nie przyczyniło się do zwiększenia rozmiarów szkody.

3. naruszenie prawa materialnego, art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 34 i 36 ustawy z dnia 22 maja 2013 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie na skutek przyjęcia, że koszty najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, któremu pojazd zastępczy nie był rzeczywistości niezbędny i który mógł poradzić sobie bez samochodu zastępczego, a nadto nie zamierzał za uzyskane odszkodowanie zakupić innego pojazdu były kosztami celowymi i ekonomicznie uzasadnionymi, których nie dało się uniknąć i pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem za którego skutki pozwany ponosi odpowiedzialność gwarancyjną oraz mieszczą się w granicach tej odpowiedzialności świadczonej w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy.

W związku z przedstawionymi zarzutami pozwany wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Akceptując stanowisko przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że „ w sprawach o odszkodowanie z tytułu najmu pojazdu zastępczego nie jest potrzebne udowodnienie, że samochód jest potrzebny w życiu codziennym bowiem posiadanie auta nie jest obecnie luksusem, a rzeczą normalną i powszechną. Okolicznością powszechnie znaną jest zaś korzystanie z samochodów dla celów rodzinnych, jako środka przemieszczania się, a szkoda wyraża się w pozbawieniu możliwości korzystania z samochodu w trakcie naprawy”, Sąd Okręgowy skonstatował, że w przedmiotowej sprawie naprawa samochodu (wobec szkody całkowitej) rzekomo nie była wykonywana, a pozwany po uzyskaniu odszkodowania za swój zniszczony pojazd nie zakupił samochodu kolejnego. Istotne w związku z tym stało się wyjaśnienie w jakim okresie pozwany utracił potrzebę posiadania własnego samochodu. Gdyby bowiem okazało się, że okoliczność ta nastąpiła jeszcze przed wypłatą odszkodowania przez pozwanego, to w istocie data wypłaty odszkodowania nie miałaby dla rozstrzygnięcia żadnego znaczenia. Rezygnując z rzeczy „normalnej i powszechnej” - czyli posiadania własnego samochodu, poszkodowany zdecydował się bowiem na luksus polegający na korzystaniu za samochodu zastępczego za kwotę czynszu dwukrotnie przekraczającą wartość jego auta. W związku z tym całkowicie uprawnione były zarzuty apelacji dotyczące naruszenia prawa materialnego art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy wadliwie w szczególności pominął przy budowaniu stanu faktycznego okoliczność odstąpienia przez poszkodowanego od zakupu kolejnego samochodu. Jak się zaś okazało, wadliwie pominął też okoliczności związane z losem samochodu, który został uszkodzony w przedmiotowym wypadku.

Chcąc uzupełnić ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy o okoliczności związane z odstąpieniem od zamiaru zakupu kolejnego pojazdu Sąd Okręgowy natknął się jednak na niewyjaśnione wątpliwości co do potrzeby korzystania przez poszkodowanego J. J. (1) z samochodu, w kontekście jego pisemnego oświadczenia (k. 21) oraz treści jego zeznań. W szczególności pomimo wieku poszkodowanego ((...)) oraz kontynuowania nauki, Sąd Rejonowy nie wyjaśnił dlaczego w oświadczeniu pisemnym poszkodowany poświadczył, że korzystał z samochodu w celu dojazdu do pracy oraz dowozu dzieci/osób pozostających pod jego opieką. Niezwykle enigmatyczne były też zeznania pozwanego co do tego, że sprzedał uszkodzony samochód, a z drugiego samochodu w rodzinie nie mógł korzystać, gdyż korzystała z niego matka. W związku z tym Sąd Okręgowy wezwał J. J. (1) do złożenie umowy sprzedaży uszkodzonego pojazdu oraz złożenia dodatkowych zeznań co do okoliczności wskazanych powyżej. Jednocześnie Sąd Okręgowy zwrócił się do Urzędu Miasta Ł. o nadesłanie o potwierdzenie faktu sprzedaży przez poszkodowanego samochodu D. (...) nr(...)oraz złożenia kopii umowy sprzedaży.

W odpowiedzi na wezwanie Sądu Okręgowego, Urząd Miasta Ł. wyjaśnił w piśmie z dnia 8 listopada 2016 r., że nie dysponuje umową sprzedaży samochodu wymienionego powyżej przez J. J. (1) i w rejestrach urzędowych osoba ta nadal figuruje jako jego właściciel. W tej sytuacji całkowicie niewiarygodne okazały się zeznania świadka J. J. (1) złożone podczas rozprawy w dniu 9 grudnia 2016 r. (k. 131) oraz wcześniej przed Sądem Rejonowym na okoliczność rzekomej sprzedaży uszkodzonego samochodu, tym bardziej, że poszkowany nie posiadał kopii umowy sprzedaży, nie pamiętał czy wyrejestrował samochód, ani tego czy samochód został zabrany przez nabywcę na lawecie, czy odjechał na własnych kołach.

Ponadto świadek J. zeznał, że nie ma dzieci pozostających pod jego opieką, po czym wskazał, że dojeżdżać musiał do brata ciotecznego, jeśli zaś chodzi o pracę to wykonywał ją tylko trzy razy w tygodniu. Podczas przesłuchania przed Sądem Okręgowym w Łodzi świadek J. zeznał wreszcie, że w okresie wynajmu pojazdu zastępczego jego matka nie korzystała z żadnego samochodu, gdyż samochodem rodzinnym ojciec wyjechał za granicę, co było zupełnie sprzeczne z tym co świadek zeznał przed Sądem Rejonowym.

Wobec ujawnionych sprzeczności Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że poszkowany J. J. (1) utracił wiarygodność jako osobowe źródło dowodowe, a okoliczność zbycia przez niego samochodu D. (...) nr (...)nie została udowodniona. W konsekwencji należało wziąć pod uwagę również to, że strona powodowa nie udowodniła, iż samochód D. (...) po wypadku z dnia 12 marca 2015 r. utracił właściwości jezdne i funkcje odpowiedzialne na bezpieczeństwo jazdy (oświetlenie hamulce). Bezspornie bowiem pojazd miał tylko wgniecioną klapę bagażnika, tylny zderzak oraz pękniętą tylną lampę zespoloną (zdjęcie k. 52). Nie były to uszkodzenia, które eliminowały samochód z ruchu drogowego, a jeśli już to w bardzo ograniczonym zakresie związanym z koniecznością wymiany lampy.

Zgodzić się trzeba z pozwanym, że pojęcie szkoda całkowita miało w przedmiotowym wypadku wymiar wyłącznie ekonomiczny związany z tym, że wartość jakiejkolwiek rzetelnej naprawy musiała przekroczyć wartość samochodu, która w dacie szkody zamykała się kwotą 2.600 zł. Należy tylko postawić pytanie, czy samochód o takiej wartości wymagał naprawy rzetelnej. Skoro bowiem nie utracił on swojej głównej cechy polegającej na bezpiecznym przewożeniu osób, to powinien być użytkowany pomimo wypadku, bez konieczności naprawiania.

Poszkodowany powinien zatem skleić tylną lampę zespoloną i z całą pewnością spełniłaby ona swoje zadanie aż do przyjęcia odpowiedzialności przez pozwanego i dokonania wypłaty odszkodowania. Wówczas mógłby zakupić nową lampę. Takie działanie było bardziej racjonalne niż wynajmowanie samochodu zastępczego za kwotę przekraczająca dwukrotnie wartość samochodu D..

Jeśli nawet poszkodowany był na tyle nieporadny, że w jego możliwościach manualnych nie mieściła się możliwości wymiany lampy, to z całą pewnością naprawy tego elementu podjąłby się i wykonał w ciągu kilku minut każdy warsztat naprawczy, tym bardziej że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje w żadnym wypadku, że doszło do bardziej skomplikowanej szkody w zakresie instalacji elektrycznej. Koszty takiej operacji były nieznaczne i z całą pewnością mogły być poniesione przez poszkodowanego także przed zajęciem stanowiska przez ubezpieczyciela co do jego odpowiedzialności. Odpowiednie utrwalenie skutków zdarzenia (opis uszkodzeń) oraz zabezpieczenie rachunków za naprawę lampy pozwoliłoby zaś poszkodowanemu na zgłoszenie pozwanemu do rozliczenia tego składnika szkody. Stanowisko, że poszkodowany nie ma prawnego obowiązku kredytowania naprawy skutków szkody likwidowanej w ramach ubezpieczenia OC sprawcy, skądinąd słuszne, nie może być stosowane bezwzględnie z pominięciem zasad racjonalności oraz wyrażonego w art. 354 § 2 k.c. obowiązku współdziałania wierzyciela z dłużnikiem przy wykonaniu zobowiązania - zgodnie z treścią zobowiązania i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Zaniechanie czynności naprawczych stanowiło w tym przypadku naruszenie obowiązków wierzyciela co do współdziałania przy wykonaniu zobowiązania. Generowało bowiem dalsze wydatki, w rozmiarach znacznie przekraczających wartość samochodu, co pozostawało w oczywistej sprzeczności z zasadą lojalności w relacjach między wierzycielem, a dłużnikiem.

Oczywiście poszkodowany mógł zaniechać wymiany lampy tylnej zespolonej mógł również wynajmować pojazd zastępczy w okresie 32 dni. Koszty takiego wynajmu nie pozostawały jednak w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem. Nie mogły zatem obciążać pozwanego (art. 361 § 1 k.c.). Oczywiście między wypadkiem z dnia 12 marca 2015 r., a wynajmem pojazdu zastępczego istniał związek przyczynowo skutkowy, ale nie był to związek, o jakim mowa w art. 361 § 1 k.c. W normalnych okolicznościach, racjonalnie postępujący wierzyciel (poszkodowany), korzysta bowiem z własnego uszkodzonego samochodu, jeśli nie jest on wyłączony z ruchu.

W konsekwencji zatem Sąd Okręgowy podzielił podniesione przez pozwanego zarzuty naruszenia prawa materialnego. Podnieść przy tym należy, że argumenty przedstawione powyżej pozostają aktualne także, gdyby sprzedaż samochodu przez poszkodowanego została udowodniona. Zasada racjonalności postępowania nakazywała bowiem używanie własnego samochodu przez poszkodowanego aż do rozliczenia szkody, oczywiście po przeprowadzeniu niezbędnych drobnych napraw.

Skoro jednak sprzedaży samochodu D. (...) nie udowodniono, to od poszkodowanego należało oczekiwać nieznacznego wysiłku w celu naprawienia lampy tylnej. Z tytułu konieczności wymiany tego elementu poszkowany mógł (skoro sam nie potrafił dokonać naprawy) pozostawić swój pojazd w warsztacie naprawczym. Poszkodowany mógł też za otrzymane odszkodowanie zakupić zderzak tylny nowy lub używany oraz zlecić montaż tego elementu. W związku z wymienionymi czynnościami naprawczymi poszkowany mógł być pozbawiony możliwości korzystania z własnego auta, jednak w wymiarze nie większym niż 5 dni, a i to przy założeniu, że naprawa rozpoczęta w piątek musiała być przerwana na czas weekendu. Powództwo o odszkodowanie z tytułu konieczności wynajmu pojazdu zastępczego nie mogło być zatem oddalone w całości. Wymiar roszczenia powoda z tego tytułu nie powinien jednak przekraczać kwoty 799,50 zł - stanowiącej iloczyn stawiki dziennej wynajmu – 130 zł i 5 dni + 23% VAT.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 799,50 zł, oddalając powództwo w pozostałej części. Dalej idącą apelację Sąd Okręgowy oddalił na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania w obu instancjach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Wyrażona w nim zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów nakazała obciążenie powoda w zakresie 84% sumy kosztów w każdej z instancji skoro odniósł on sukces jedynie co do 16% roszczenia.