Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 499/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda

Sędziowie: SO Aleksandra Mazurek (spr.)

SO Sebastian Mazurkiewicz

Protokolant sekr. sądowy Łukasz Sierdziński

przy udziale prokuratora Jerzego Kopeć

po rozpoznaniu dnia 4 listopada 2016 r. w Warszawie

sprawy M. G. syna A. i B., ur. (...) w M.

oskarżonego o przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., art. 238 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie

z dnia 20 stycznia 2016 r. sygn. akt III K 617/14

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że uniewinnia oskarżonego M. G. od popełnienia zarzucanych mu przestępstw; kosztami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda SSO Aleksandra Mazurek SSO Sebastian Mazurkiewicz

Sygn. akt VI Ka 499/16

UZASADNIENIE

M. G. został oskarżony o to, że w styczniu 2009 r. w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) S.A. (...), za pomocą wprowadzenia w błąd co do dokonania kradzieży i wartości pojazdu marki P., nr rej. (...), czym doprowadził do wypłaty odszkodowania przez wymienione towarzystwo w wysokości 49 800 zł, tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. oraz o to, że w dniu 24 stycznia 2009 r. w W. zawiadomił Komisariat Policji W. T. o przestępstwie kradzieży samochodu marki P., nr rej. (...), wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, tj. o czyn z art. 238 k.k.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi- Północ w Warszawie wyrokiem z dnia 20 stycznia 2016r. w sprawie o sygn. alt III K 617/17 oskarżonego M. G. w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 1 a/o uznał za winnego tego, że w okresie od stycznia 2009 r. do dnia 17 kwietnia 2009 r. w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) S.A. (...), za pomocą wprowadzenia w błąd co do rzeczywistej wartości pojazdu marki P. o nr rej. (...) skradzionego w dniu 24 stycznia 2009r., czym doprowadził do wypłaty odszkodowania przez wymienione towarzystwo w wysokości 41 802, 92 zł, tj. czynu z art. 286 § 1 k.k., i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. skazał go, i wymierzył mu karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżonego M. G. w ramach zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 2 a/o uznał za winnego tego, że w dniu 24 stycznia 2009 r. w W. zawiadomił Komisariat Policji W. T. o przestępstwie kradzieży samochodu marki P., nr rej. (...) o wartości rynkowej 49 800 zł wiedząc, że w/w przestępstwa nie popełniono, a wartość skradzionego samochodu wynosi 2000 zł; tj. o czyn z art. 238 k.k., i za to na podstawie art. 238 k.k. skazał go i wymierzył mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. kary jednostkowe opisane w pkt. 1 i 2 wyroku połączył i wymierzył oskarżonemu M. G. karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 69 § 1 k.k. w zw. z art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 (trzech) lat próby. Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 41 802, 92 (czterdziestu jeden tysięcy ośmiuset dwóch 92/100) złotych poprzez zapłatę na rzecz (...) S.A. (...). Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Od powyższego wyroku apelację w całości na korzyść oskarżonego wniósł jego obrońca. Obrońca zarzucił naruszenie art. 4, art. 5 § 2, art. 7 i art. 410 kpk poprzez pominięcie i nierozważenie wszechstronnie przez Sąd istotnych okoliczności sprawy, a szczególnie tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego, a miały istotne znaczenie dla sprawy, w tym dokumentów z akt sprawy prowadzonej z zawiadomienia M. G. o kradzieży samochodu (zagubienie dokumentów przez prokuraturę), mimo wniosku prokuratora w tym zakresie, niepochylenie się nad sprzecznościami w zgromadzonym materiale dowodowym, nierozstrzygnięciu istniejących w materiale dowodowym wątpliwości na korzyść oskarżonego a w konsekwencji dokonaniem dowolnej a nie swobodnej oceny materiału dowodowego; naruszenie art 366 § 1 kpk w zw. z art 167 kpk, polegające na zaniechaniu wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z zawiadomieniem przez oskarżonego o dokonanej kradzieży samochodu, w tym niepoczynieniu przez sąd wszechstronnych czynności mających na celu sprawdzenie czy podawane przez oskarżonego okoliczności kradzieży przedmiotowego samochodu odpowiadają prawdzie, w tym nieuznanie przez sąd istnienia lakierów samochodowych typu (...) a w konsekwencji oparcie orzeczenia na przypuszczeniu, że oskarżony musiał podstawić inny samochód pomimo, iż brak jakiegokolwiek dowodu wskazującego na przyczynienie się oskarżonego do tego zdarzenia, w tym także do zagubienia przez ubezpieczyciela fotografii z nr VIN przedmiotowego pojazdu a w konsekwencji przerzucenia za to odpowiedzialności na oskarżonego oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść a przejawiający się m.in. w ustaleniu, że oskarżony „musiał” podstawić inny samochód do wyceny a przez to wprowadził w błąd (...) S.A. Pomimo, iż z przyczyn oczywiście niezależnych od oskarżonego dokumentacja fotograficzna nie zawiera numeru V1N przedmiotowego pojazdu, co nie zostało zakwestionowane przez ubezpieczyciela zarówno na etapie wypłaty prowizji agentowi, jak również wypłaty oskarżonemu odszkodowania mimo cesji wierzytelności na rzecz banku. Obrońca wniósł, aby sąd odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, ewentualnie zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżonego od zarzutów popełnienia przypisanych mu czynów.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja obrońcy zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie niniejszych rozważań należy wskazać, iż niniejsza sprawa była już przedmiotem kontroli instancyjnej tutejszego sądu. Wyrokiem z dnia 15 września 2014r. w sprawie o sygn. akt VI Ka 91/14 Sąd Okręgowy uchylił wyrok skazujący, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Kontrola instancyjna wykazała, że wprawdzie Sąd Rejonowy ponownie rozpoznając sprawę prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe wykonując zalecenia sądu odwoławczego. Niemniej jednak Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy nie jest możliwe przypisanie M. G. odpowiedzialności karnej w zakresie obu zarzucanych mu czynów.

Należy podzielić stanowisko skarżącego, iż błędne są ustalenia faktyczne prowadzące do uznania, że oskarżony świadomie wprowadził w błąd towarzystwo ubezpieczeniowe, w ten sposób, że podstawił do wyceny potrzebnej do ubezpieczenia pojazdu, inny samochód. Stwierdzenie takie nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. W tym zakresie Sąd Okręgowy uznał więc za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego. Wyjaśnienia te korespondują z zeznaniami świadka A. B.- agenta ubezpieczeniowego, z którą oskarżony podpisał umowę ubezpieczenia przedmiotowego samochodu. Świadek zeznała, że samochód marki P. (...) został prawidłowo zgłoszony do ubezpieczenia, zaś wykonane zdjęcia nie budziły wątpliwości ubezpieczyciela. Jako agent otrzymała prowizję w związku z zawarciem tej umowy. Gdyby przedłożona dokumentacja zawierała braki świadek zostałaby wezwana do jej uzupełnienia, a takie zdarzenie nie miało miejsca. A. B. nie pamiętała, dlaczego w dokumentacji fotograficznej zabrakło zdjęcia z numerem VIN pojazdu, lecz tego rodzaju brak spowodowany wyłącznie niedopatrzeniem ubezpieczyciela, nie może w chwili obecnej obciążać oskarżonego.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że samochód marki P. (...) zgłoszony do ubezpieczenia był dokładnie tym samym samochodem, który oskarżony kupił w komisie w O. za kwotę 55 000 zł. Przekonujące są wyjaśnienia oskarżonego co do okoliczności zakupu przez niego samochodu. M. G. znalazł auto na giełdzie samochodowej, lecz nie dysponował pieniędzmi na jego zakup, dlatego doszedł do porozumienia z jego właścicielem. Właściciel auta wstawił go do komisu samochodowego, co potwierdza znajdująca się w aktach sprawy umowa komisu nr (...), a następnie oskarżony otrzymał kredyt w wysokości 40 000 zł na jego zakup i resztę pokrył z własnych oszczędności. Nie ma co do tego wątpliwości, albowiem zgodnie z fakturą VAT z dnia 26.10.2008r. nr (...) przedmiotowy samochód został sprzedany M. G. przez (...) Firma Handlowo- Usługowa (...) w O. za kwotę 55 000 zł (k. 515), a następnie w dniu 27.10.2008r. oskarżony zawarł umowę przewłaszczenia na zabezpieczenie samochodu pomiędzy z (...)Bankiem, zgodnie z postanowieniami której bank stał się współwłaścicielem zakupionego samochodu, zaś skutek przeniesienia własności pojazdu miał ustać dopiero po spłacie całości zobowiązania wynikającego z umowy kredytu przez M. G. (k. 401). Właściciel komisu P. M. został przesłuchany w charakterze świadka jednak jego zeznania z uwagi na upływ czasu nie wniosły nic do sprawy, bowiem nie pamiętał tej konkretnej umowy. Następnie oskarżony wykupił ubezpieczenie OC i AC. Samochód musiał być więc sprawny, dopuszczony do ruchu i zarejestrowany. Zawiadomienie o kradzieży samochodu miało zaś miejsce w dniu 24 stycznia 2009r. Oskarżony musiał się liczyć z tym, że w wypadku ewentualnej kradzieży, tudzież innych zdarzeń drogowych, nie otrzyma pieniędzy z ubezpieczenia do rąk własnych. Z akt sprawy wynika wprawdzie, że na skutek zgłoszenia kradzieży samochodu, ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie na rzecz M. G., a nie na rzecz banku, niemniej jednak to również nie było to spowodowane działaniem oskarżonego. Dodatkowo należy wskazać, że do akt sprawy dołączono zaświadczenie z dnia 16 grudnia 2014 r. z banku potwierdzające wygaśnięcie zobowiązania wynikającego z umowy kredytowej z dnia 27.10.2008r. (k. 369), a zatem oskarżony musiał spłacić kredyt wraz z wszystkimi jego kosztami w całości. Tym samym nielogiczny jest wniosek, że M. G. zgłosił fikcyjną kradzież, gdyż działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W chwili zgłoszenia kradzieży samochód marki P. (...) nie był w całości własnością oskarżonego- odszkodowanie zgodnie z ustanowioną cesją na rzecz (...) Bank, miało trafić do banku. Trudno więc doszukać się w zachowaniu M. G. motywu finansowego.

Wprawdzie istniały wątpliwości związane z rejestracją pojazdu marki P. (...), lecz należy je w chwili obecnej uznać za wyjaśnione. M. G. początkowo nie wskazał, że rejestracji dokonał za niego B. M.. Przekonujące dla sądu są wyjaśnienia, iż nie chciał podawać nazwiska znajomego na przesłuchaniu. B. M. potwierdził powyższe i zeznał, że zna osoby zatrudnione w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w M. i dzięki temu nie stoi w kolejkach, dlatego znajomi często proszą go o pomoc. Z tego względu złożył dokumenty za oskarżonego. Zeznania świadka są wiarygodne i potwierdzają wersję wydarzeń przedstawioną przez oskarżonego przed sądem. Fakt, iż rejestracji pojazdu M. G. nie dokonał osobiście, spowodowany był względami praktycznymi, tj. chęcią oszczędzenia czasu. Okoliczność te jednak w żaden sposób nie podważa wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, że faktycznie kupił w komisie sprawny samochód, który następnie zarejestrował i ubezpieczył.

Odnosząc się do podnoszonej w apelacji kwestii koloru samochodu typu „kameleon”. Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska obrońcy w tym zakresie, bowiem zdjęcia dołączone do akt wskazują, że kolor samochodu przedstawionego do ubezpieczenia (k.110-111) odbiegał od koloru samochodu uszkodzonego (k.34-38) i nie da się tego wytłumaczyć tylko ilością światła i kątem spojrzenia w chwili robienia zdjęć. Okoliczność ta jednak nie ma większego znaczenia, bowiem nawet gdyby przyjąć, że samochód zakupiony przez oskarżonego to samochód naprawiony w okresie od 21 do 26 października 2008 r., to jest wysoce prawdopodobne, że mógł być ponownie malowany z uwagi skalę uszkodzeń w wyniku wypadku z dnia 25 października 2007 r. Jednak zdaniem sądu odwoławczego okoliczności sprawy wskazują na to, iż przestępstwo zostało popełnione wcześniej- zakupiony przez oskarżonego samochód najprawdopodobniej pochodził z kradzieży, natomiast przekazane oskarżonemu w chwili zakupu dokumenty dotyczyły innego podobnego, tyle że całkowicie zniszczonego samochodu o nr rej (...). Na podstawie materiałów zawartych w aktach sprawy trudno byłoby jednak uznać, aby w popełnieniu tego przestępstwa brał udział oskarżony. Z akt sprawy wynika, że A. P. 12 marca 2008r. nabył samochód marki P. (...) w stanie nienadającym się do jazdy, mocno rozbitym. Następnie sprzedał go w dniu 21 października 2008 r. za kwotę 2 000 zł A. L., lecz nie pamięta szczegółów tej transakcji. Niezrozumiałe jest następnie to, że ten sam samochód kupiony w dniu 21.10.2008r. przez A. L. za kwotę 2 000 zł został sprzedany w dniu 26.10.2008r. M. G. za kwotę 55 000 zł. Oznaczałoby to bowiem, iż samochód całkowicie rozbity, nienadający się do jazdy w ciągu niespełna pięciu dni został przywrócony do stanu niemalże nowości. W ocenie sądu nie jest to możliwe. Dodatkowo należy wskazać, że zgodnie z ustaleniami KP w O. osoba o personaliach A. L., w ogóle nie istnieje. Faktury dokumentujące wcześniejszą niską wartość samochodu zostały przedłożone przez oskarżonego w procesie rejestracji, a zatem przy zachowaniu minimum staranności powinien był się z nimi zapoznać. Oskarżony tłumaczył swoje zachowanie tym, że nie interesowały go wcześniejsze losy samochodu, co wydaje się mało prawdopodobne, chociaż nie można jednak wykluczyć, że oskarżony kupując samochód za pośrednictwem komisu nie zwrócił uwagi na wcześniejsze faktury obrazujące niską wartość samochodu.

Zdaniem Sądu Okręgowego można byłoby zastanowić się, czy M. G. swoim zachowaniem nie wypełnił znamion innego przestępstwa, tj. paserstwa nieumyślnego, o którym mowa w art. 292 k.k. Zmiana kwalifikacji prawej może być jednak rozważana przez sąd tylko wówczas, gdy chodzi o ten sam czyn w znaczeniu historycznym, który został oskarżonemu zarzucony. Aby zachowane zostały granice oskarżenia, zachowana musi zostać tożsamość czynu przy zmienionej kwalifikacji prawnej. Tym samym ewentualne zmiany tego rodzaju byłyby zbyt daleko idące i wykraczałyby poza granice aktu oskarżenia. Sąd uznał więc, że uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, nie jest zasadne.

W tym miejscu należy wskazać, że akta postępowania przygotowawczego wszczętego na skutek zawiadomienia M. G. o kradzieży samochodu, zaginęły. Wiadomo jedynie, że postępowanie to zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy, a sprawę wpisano do rejestru przestępstw. Okoliczności zgłoszenia przez oskarżonego pozostają więc niejasne. Niezależnie od tego stwierdzić należy, że brak jest dowodów potwierdzających, że oskarżony złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, bowiem jak wskazano wyżej brak podstaw do zakwestionowania wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, że faktycznie w dniu 26 października 2008 r. kupił samochód, który został mu skradziony w W. w dniu 24 stycznia 2009 r., a więc zawiadomienie, które złożył było zgodne z prawdą. Bilingi dołączone do akt sprawy potwierdzają, że oskarżony faktycznie w dniu 24 stycznia 2009 r. był w okolicy ul. (...), gdzie mieści się sklep (...), do którego przyjechał i gdzie miało dojść do kradzieży.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego jest fakt, że jeden z kluczyków do samochodu nie jest oryginalny - został dorobiony (k.58), bowiem nie można wykluczyć, że do podrobienia kluczyka doszło w okresie wcześniejszym, tj. przed zakupem samochodu przez oskarżonego. Sąd Okręgowy dostrzega, że oskarżony podczas rejestracji samochodu złożył w dniu 28 października 2008 r. oświadczenie o zagubieniu tablicy rejestracyjnej w nieznanych bliżej okolicznościach (k.403), co jest dość dziwne, jeśli się uwzględni, że pomiędzy zakupieniem pojazdu w dniu 26 października 2008 r., a złożeniem tego oświadczenia upłynęło niewiele czasu i w związku z tym okoliczności w jakich utracił tablicę rejestracyjną nie powinny się zatrzeć w jego pamięci. Nie mniej jednak sam ten fakt nie oznacza, że oskarżony dopuścił się zarzuconych mu przestępstw. Nie można wykluczyć, że oskarżony złożył takie oświadczenie dlatego, że już w chwili zakupu samochodu nie dysponował kompletem tablic, bowiem przednia tablica rejestracyjna została zniszczona podczas wypadku i pozostała tyko tylna, co obrazuje dokumentacja fotograficzna (k.32, 38)

Na koniec, tylko dla porządku, Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, że ustalenia sądu I instancji są niezrozumiałe, bowiem z opisu przestępstw przypisanych oskarżonemu wynika, że zdaniem Sądu Rejonowego doszło do kradzieży samochodu oskarżonego, tylko miał on znacznie niższą wartość i oskarżony wprowadził w błąd ubezpieczyciela co do rzeczywistej wartości pojazdu, a następnie zgłaszając w komisariacie Policji kradzież pojazdu wskazał, że wartość skradzionego wynosi 49800 złotych wiedząc, że wartość skradzionego samochodu wynosi 2000 złotych. Za takimi ustaleniami nie przemawiają jednak dowody zgromadzone w sprawie, bowiem trudno sobie wyobrazić, aby oskarżonemu został skradziony niezdolny do samodzielnej jazdy wrak samochodu w takim stanie jak to wynika z dokumentacji fotograficznej (k. 32-38), a przecież to ten wrak miał wartość około 2000 złotych.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje w sposób niebudzący wątpliwości na sprawstwo M. G.. W tej sytuacji Sąd Okręgowy uniewinnił M. G. od zarzucanych mu czynów, zaś kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.

SSO Agnieszka Wojciechowska- Langda SSO Aleksandra Mazurek SSO Sebastian Mazurkiewicz