Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 987/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 02.06.2016 r.

sprawy z powództwa K. L. (1)

przeciwko A. G. (1)

o zapłatę

I.  Oddala powództwo.

II.  Odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu.

Sygn. akt. I C 987/15

UZASADNIENIE

Powódka K. L. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego A. G. (1) kwoty 3.000 złotych wraz z kosztami procesu. W uzasadnieniu powódka wskazała, że pozwany wykonał na jej zlecenie szereg prac budowlano-montażowych na działce powódki, zaś powódka przekazała pozwanemu w trakcie robót kwotę 4.000 zł. Po zakończeniu prac przez pozwanego, powódka stwierdziła, że wysokość wynagrodzenia pozwanego powinna wynosić 1.500 zł, zaś pozwany powinien jej zwrócić 1.600 zł, uwzględniając w rozliczeniach kwotę 900 zł, którą A. G. wydatkował na materiały. Nadto – na kwotę objętą pozwem składa się kwota 1.400 zł tytułem odszkodowania za zniszczenia roślinności na działce powódki, dokonane przez pozwanego w trakcie prowadzenia prac.

Pozwany – A. G. (1) - nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu pozwany potwierdził, iż w ramach umowy stron wykonał szereg prac remontowych na działce powódki, a od powódki pobrał zaliczki w łącznej wysokości 4.000 zł, z czego kwotę 900 zł wydatkował na zakup materiałów. Jednocześnie jednak pozwany wskazał, że kwota 3.100 zł, pozostała mu z zaliczki stanowi adekwatne do zakresu wykonanych prac wynagrodzenie. Nadto pozwany zaprzeczył, by w trakcie prac doszło do znacznego uszkodzenia roślinności na działce powódki oraz wskazał, że powódka była obecna przy pracach i nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń do sposobu pracy pozwanego, a uwagi pozwanego co do możliwości uszkodzenia pojedynczych roślin, kwitowała stwierdzeniem, ze nawet jeśli dojdzie do uszkodzeń, to roślinność powróci po zakończeniu robót do stanu poprzedniego.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 09.04.2015r. strony – K. L. (1) i A. G. (1) – uzgodnili ustnie, że pozwany A. G. (1) wykona na działce powódki prace remontowo-montażowe związane z wymianą desek i podkładów pod deskami na tarasie, wymianą dwóch okien, wylaniem posadzki pod wiatę i chodniczka, postawieniem wiaty na czterech słupach z pokryciem. Strony nie uzgodniły wynagrodzenia pozwanego za te prace. Powódka przekazała pozwanemu klucze od działki i w dniu 10.04.2015r. pozwany przystąpił do prac. W ich toku powódka zleciła A. G. wykonanie dodatkowych robót, związanych z renowacją schodów i wymianą balustrad. Pozwany wykonywał zlecone roboty w okresie od 10.04.2015r. do początku maja 2015r., a w pracach tych uczestniczyli – poza A. G.D. W. (1) i J. W. (1). W trakcie robót zniszczeniu uległy pojedyncze rośliny, znajdujące się na działce powódki. Dewastacji nie uległy krzewy i drzewa. Powódka przekazała pozwanemu w trakcie prac łączną kwotę 4.000 zł, z czego pozwany zapłacił za materiały kwotę 900 zł.

Dowód: zeznania powódki k 63, 95

zeznania pozwanego k 95

zeznania świadka J. C. k 65

zeznania świadka A. G. k 65

zeznania świadka D. W. k 65

zeznania świadka J. W. k 65

dowód wpłaty k 47

zdjęcia k 43-46, 82

WZ k 92

Sąd zważył, co następuje:

W sprawie nie ulega wątpliwości, że pozwany A. G. (1) wykonywał na zlecenie powódki K. L. (1) prace remontowo-montażowe, a ich zakres zwiększał się w trakcie robót. Niewątpliwie też strony nie uzgodniły przed rozpoczęciem prac wynagrodzenia pozwanego. Podobnie bezspornym pozostaje wreszcie fakt przekazania pozwanemu przez powódkę kwoty 4.000 zł i wydatkowania z niej sumy 900 zł na zakup materiałów. Powyższa bezsporność wynika przede wszystkim z zeznań samych stron, a

zgodność twierdzeń stron co do omawianej materii nakazuje ich uwzględnienie.

Zgodnie z art. 628 § 1 kc jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie. „Zwykłym wynagrodzeniem za dzieło tego rodzaju jest wynagrodzenie, jakie strony stosowały już między sobą (w umowach o dzieło tego rodzaju) lub przeciętne wynagrodzenia stosowane w praktyce obrotu cywilnoprawnego (w podobnych stosunkach); zob. S. Buczkowski (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 434; J. Szczerski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1139; W. Siuda, Istota..., s. 34; A. Zimny, Umowa..., s. 19). Należy przyjąć, że ustalenie takiego wynagrodzenia zgodnie z ratio legis art. 628 § 1 zdanie drugie k.c. w każdym wypadku powinno być dokonane z uwzględnieniem wpływu procesów inflacyjnych lub deflacyjnych (tak również, słusznie moim zdaniem, A. Brzozowski (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2004, s. 344; K. Kołakowski (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. II, 2006, s. 177). Przepis art. 628 § 1 zdanie drugie k.c., jako reguła interpretacyjna, ma zastosowanie wówczas, gdy w drodze wykładni oświadczeń woli stron nie da się ustalić innego wskaźnika wynagrodzenia niż „zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju". Nie w każdej sytuacji reguła interpretacyjna z art. 628 § 1 zdanie drugie k.c. umożliwi określenie należnego wynagrodzenia. Jest to związane z występowaniem w praktyce obrotu znacznej dywersyfikacji wynagrodzeń, przy których ustalaniu bierze się pod uwagę wiele różnych elementów (czynników). Określenie zwykłego wynagrodzenia w odniesieniu do bardziej skomplikowanych (czy także wysoce zindywidualizowanych) dzieł wykonywanych przez renomowanych wykonawców może z tej perspektywy być problematyczne. W wypadku dzieł bardziej wysublimowanych, wystąpią większe trudności przy próbie wyjaśnienia, jakie wynagrodzenie należy zaliczyć do przeciętnych. Przeciętne wynagrodzenie nie powinno być w każdej sytuacji rozumiane jako średnie wynagrodzenie pobierane za dzieło danego rodzaju, ale jako wynagrodzenie przeciętne z uwzględnieniem grupy, do której zalicza się wykonawca wybrany przez zamawiającego (zob. K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2006, s. 1042). Wskazany w treści art. 628 § 1 zdanie trzecie k.c. „uzasadniony nakład pracy oraz inne nakłady przyjmującego zamówienie" należy rozumieć jako typowe, przeciętne czynności niezbędne do prawidłowego wykonania dzieła oraz takiego rozmiaru koszty (w tym typowe koszty osobowe) i nakłady, z uwzględnieniem kwalifikacji przyjmującego zamówienie oraz przeciętnego zysku (zob. S. Buczkowski (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 435; a także cytowane wyżej stanowisko SA w Poznaniu zawarte w wyroku z dnia 10 grudnia 2003 r., I ACa 1144/03, OSA 2005, z. 3, poz. 14)” [tak: Kidyba A. (red.), Gawlik Z., Janiak A., Kopaczyńska-Pieczniak K., Kozieł G., Niezbecka E., Sokołowski T., Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, LEX 2014].

Przenosząc powyższe uwarunkowania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że skoro strony umowy nie określiły wynagrodzenia pozwanego, to przysługiwała mu zapłata w zwykłej wysokości za tego rodzaju roboty. Należało zatem określić zakres wykonanych prac i ustalić ich wartość według cen obowiązujących na rynku.

Co do pierwszej kwestii czyli zakresu wykonanych prac przez pozwanego, strony zgodnie wskazały, że A. G. dokonał wymiany dwóch okien, wylania betonowej podstawy pod wiatę o wymiarach 2 x 2,5 m, wykonania wiaty o wymiarach 2 x 2,5 m na 4 słupach z pokryciem gontem z papy, wylania betonowego chodniczka oraz wymiany poszycia podłogi i balustrady tarasu . Rozbieżności pomiędzy stronami pojawiły się co do jakości wykonania tych prac – o ile bowiem pozwany twierdził, że jego prac nie budziły zastrzeżeń powódki, o tyle K. L. podawała, że wstawione okna nie posiadały obróbki, poszycie tarasu zostało wykonane bez odpowiednich szczelin, co powoduje gromadzenie się wody, balustrada tarasu została nazbyt lekko przybita do podłogi, wskutek czego doszło do jej wyłamania pod ciężarem syna powódki, posadzka pod wiatę nie posiada cokolików a słupy wiaty zostały posadowione wprost na betonie, co powoduje ich zawilgocenie.

Dokonując oceny omawianego zagadnienia, czyli zakresu wykonanych prac oraz ich prawidłowości ze sztuką budowlaną należy stwierdzić, że twierdzenia powódki znalazły potwierdzenie w materiale dowodowym sprawy jedynie w zakresie braku obróbki (wykończenia) wymienionych przez pozwanego okien. Na tę okoliczność bowiem zeznawał świadek J. C. i potwierdził, że wykonywał na prośbę powódki obróbkę okien, gdyż były tylko „opiankowane”. Świadek ten zeznał także, że kończył prace przy barierkach i coś robił z blachą, ale ponieważ nie dookreślił w żaden sposób, co konkretnie „robił z blachą” i co konkretnie „kończył przy barierkach”, wartość dowodową tego fragmentu zeznań J. C. należało ocenić nisko, a to z uwagi na niemożność stwierdzenia, czy wykonywane przez świadka prace stanowiły naprawę źle wykonanych robót przez pozwanego, usuwanie usterek wynikłych w okresie pomiędzy zakończeniem pracy przez A. G. (początek maja 2015r.), a robotami świadka (sierpień 2015r.), nie mających nic wspólnego z pracą pozwanego, czy wreszcie były to dodatkowe prace zlecone przez powódkę. Podniesione wątpliwości wynikają też z twierdzeń samej powódki, która wszak wskazała, że doszło – po zakończeniu pracy przez pozwanego – do wyłamania balustrady tarasu przez syna powódki, który oparł się o barierkę. Powódka wprawdzie twierdziła, że przyczyną wyłamania balustrady było złe jej umocowanie przez pozwanego, ale nie przedstawiła na poparcie swoich twierdzeń żadnego dowodu. W efekcie powyższego Sąd uznał, że powódka nie wykazała, by prace pozwanego odbiegały od zasad wykonywania tego typu robót (oczywiście z wyjątkiem obróbki okien) i to tym bardziej, zważywszy na zeznania świadka A. G. (3), która zeznała, że początkowo powódka nie kwestionowała wykonanych przez pozwanego prac, a świadek rozmawiał z K. L. we wrześniu 2015r., czyli już po robotach, wykonywanych przez świadka J. C.. Sąd, mając na uwadze korelację, również czasową zeznań świadków J. C. i A. G. dał im wiarę, jednocześnie stając na stanowisku, że na przymiot wiarygodności nie zasługują twierdzenia powódki o złej technicznej jakości wszystkich prac wykonanych przez A. G.. Na marginesie zresztą należy wspomnieć o zeznaniach samej powódki, w których podała, że w trakcie wykonywania prac nic nie mówiła o jakości tych prac i to pomimo obecności na działce. Logicznym bowiem zdaje się wniosek, że gdyby powódka miała jakieś zastrzeżenia do jakości pracy pozwanego, to już w trakcie owej pracy zgłaszałaby swoje uwagi i to tym bardziej, że śledziła na bieżąco postępy prac.

Z kolei co do drugiej kwestii, istotnej dla rozstrzygnięcia sporu stron, tj. wynagrodzenia należnego pozwanemu za wykonane prace, trzeba dostrzec, iż powódka nie przedstawiła w toku procesu żadnego dowodu na potwierdzenie swojej tezy, iż wysokość owej zapłaty winna oscylować na poziomie kwoty 1.500 zł. Tymczasem to właśnie na stronie powodowej spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie, skoro wniosła pozew, domagając się zwrotu nadwyżki nad określonym przez siebie wynagrodzeniem pozwanego. Zgodnie z art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Skutkiem zaś braku wykazania prawdziwości lansowanych tez winno być ich nieuwzględnienie. „Adresatem art. 6 jest sąd (tak P. Machnikowski (w:) Kodeks cywilny..., red. E. Gniewek, t. 1, s. 34). Komentowany przepis, wraz z przepisami kodeksu postępowania cywilnego, wyznacza pewien schemat, według którego powinno być prowadzone postępowanie dowodowe w sprawie. Wraz z pozbawieniem sądu prawa działania z urzędu zwiększyła się nie tylko odpowiedzialność stron za wynik procesu, ale także odpowiedzialność sądu za przestrzeganie zasady rozkładu ciężaru dowodu. Sąd powinien przyjąć za prawdziwe fakty udowodnione przez stronę obciążoną dowodem i pominąć te, których nie wykazała w sposób przekonujący … Z komentowanego przepisu wynika dla sądu nakaz rozstrzygnięcia merytorycznego, nawet wtedy, gdy postępowanie dowodowe nie przyniosło efektu; sąd powinien rozstrzygnąć na niekorzyść osoby, która opierała swe twierdzenia na faktach nieudowodnionych (P. Machnikowski (w:) Kodeks cywilny..., red. E. Gniewek, t. 1, s. 34; podobnie K. Piasecki (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., red. K. Piasecki, t. 1, s. 770) [tak: Księżak P. (red.), Pyziak-Szafnicka M. (red.), Giesen B., Katner W.J., Lewaszkiewicz-Petrykowska B., Majda R., Michniewicz-Broda E., Pajor T., Promińska U., Robaczyński W., Serwach M., Świderski Z., Wojewoda M., Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, LEX 2014]. Sąd – w toku procesu dwukrotnie pouczał powódkę o obowiązkach, wynikających z art. 6 kc, w tym podczas rozprawy w dniu 02.06.2016r. K. L. nie zgłosiła żadnych dowodów na poparcie swojej wersji zdarzeń tj. wysokości wynagrodzenia pozwanego w kwocie 1.500 zł. W tej sytuacji Sąd stanął na stanowisku, że pozwanemu przysługuje wynagrodzenie w kwocie wyższej niźli 1.500 zł. Sąd dostrzegł bowiem zeznania świadka J. W., który podnosił, że pomagał pozwanemu przy pracach na działce powódki i poświęcił na to około 120-140 godzin, za co zresztą otrzymał od A. G. kwotę 500 zł. Również świadek D. W. podawał, że pomagał pozwanemu przez około 7 dni po 4-5 godzin dziennie i też otrzymał za to zapłatę w kwocie 500 zł. Mając na uwadze, że zeznania w/w świadków znalazły potwierdzenie w zeznaniach pozwanego, Sąd dał im wiarę, uznając, że mogą stanowić podstawę wydanego orzeczenia. Tym samym jednak należało uznać za niewiarygodne zeznania powódki, twierdzącej, że pozwany pracował sam po 2-3 godziny dziennie i to od 18.04.2015r., a jedynie sporadycznie pojawiał się teść A. G. i to po 30.04.2015r. Niewiarygodność zeznań powódki wynika nie tylko z ich sprzeczności z zeznaniami świadków D. W. i J. W., ale również z dostrzeżenia, że są one wewnętrznie sprzeczne – z jednej bowiem strony powódka wskazała, że do 18.04.2015r. pozwany nie pojawiał się na jej działce, a z drugiej – podała, że już w dniu 10.04.2015r. pozwany był po wstawieniu okien (zresztą wraz z D. W. (1)).

Sumując tę część rozważań należy stwierdzić, że powódka nie wykazała w żaden sposób, że kwotą adekwatną do zakresu robót, nakładu pracy pozwanego i osób mu pomagających, wreszcie jakości owych robót winna być suma 1.500 zł, a to oznaczało konieczność oddalenia powództwa co do kwoty 1.600 zł.

Przechodząc do drugiej części roszczeń powódki tj. kwoty 1.400 zł tytułem odszkodowania za zniszczenia dokonane przez pozwanego w roślinności, porastającej działkę powódki, dostrzec należało przede wszystkim rozbieżność zakresu owych uszkodzeń nasadzeń, rysującą się pomiędzy stronami. Z jednej bowiem strony powódka podawała, że pozwany zniszczył jej całą gamę roślin, począwszy od drzewa gruszy, poprzez 3 krzewy jagody kamczackiej, powojniki (3-4 szt.), krzewy róż (50 – 80 szt.), krzewy wiciokrzewu (3 szt.), krzew winogrona czerwonego, aż po byliny (5 – 6 szt.). Z drugiej strony pozwany podawał, że był gdzieś połamany kwiatek lub naruszone korzenie winogron. W tym kontekście znaczenia nabrał ponownie art. 6 kc i wynikający stąd ciężar dowodu, obarczający powódkę, przy czym ów ciężar dotyczył i zakresu uszkodzeń i wartości owych uszkodzeń. Strona powodowa ponownie nie udźwignęła owego ciężaru dowodzenia i nie przedstawiła żadnego dowodu na poparcie sowich twierdzeń. Żaden bowiem z przesłuchanych w sprawie świadków nie miał wiedzy co do zakresu uszkodzeń roślinności, co pozwoliłoby dokonać miarodajnego zestawienia szkód pod względem ilości i wartości. Jedynie świadek A. G. podawał, że uszkodzeniu uległ krzew winogronowy twierdząc, że powódka pokazywała jej zniszczone winogrona, ale rozmowa powódki z A. G. odbywała się we wrześniu 2015r. (cztery miesiące po zakończeniu prac przez pozwanego), a świadek ten nie podawał żadnych bliższych szczegółów tych zniszczeń. Trudno zatem na podstawie tak lakonicznych zeznań określić przyczynę uszkodzenia winogrona, a tym bardziej – przyjmując nawet za prawdziwe twierdzenia powódki, że rzeczywiście do zniszczenia tego krzewu doszło wskutek robót pozwanego – określić wartość zniszczonego krzewu. Wreszcie dostrzec należy zgodne zeznania pozwanego oraz świadka J. W., którzy podawali, że już w trakcie robót uprzedzali powódkę o możliwości uszkodzenia korzeni winogronowych, rosnących bezpośrednio przy altance oraz braku reakcji powódki na te uprzedzenia, co mogłoby sugerować zlekceważenie przez K. L. istniejącego zagrożenia i dorozumianą zgodę na usunięcie przedmiotowego krzewu.

W tej sytuacji Sąd uznał, że powódka nie wykazała rozmiaru szkód, powstałych podczas prac pozwanego na feralnej działce i oddalił roszczenia K. L. co do kwoty 1.400 zł.

Reasumując Sąd orzekł jak w pkt I wyroku. O kosztach Sąd orzekł po myśli art. 102 kc, uznając, że wiek, stan zdrowia i osiągane dochody przez powódkę wykluczają możliwość zastosowania w niniejszej sprawie zasady ogólnej odpowiedzialności za wynik sprawy, określonej w art. 98 § 1 kpc. W sprawie niniejszej - zdaniem Sądu – zachodzą szczególne okoliczności, o których mówi art. 102, nakazujące odstąpienie od obciążania powódki kosztami procesu.

Sygn. akt IX Cz 523/16

POSTANOWIENIE

Dnia 19 sierpnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mirosław Wieczorkiewicz (spr.)

Sędziowie:

SO Bożena Charukiewicz,

SO Ewa Dobrzyńska-Murawka,

po rozpoznaniu w dniu 19 sierpnia 2016 r. w Olsztynie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. L. (1)

przeciwko A. G. (1)

o zapłatę

na skutek zażalenia pozwanego na orzeczenie o kosztach procesu zawarte w wyroku Sądu Rejonowego w Giżycku z dnia 14 czerwca 2016 r., sygn. akt I C 987/15

p o s t a n a w i a :

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 600,-zł (sześćset) tytułem kosztów procesu,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 150,-zł (sto pięćdziesiąt) tytułem kosztów postępowania zażaleniowego.

Bożena Charukiewicz Mirosław Wieczorkiewicz Ewa Dobrzyńska-Murawka

Sygn. akt IX Cz 523/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Giżycku z dnia 14 czerwca 2016r. oddalone zostało powództwo i nie obciążono powódki kosztami procesu (przypuszczalnie na rzecz pozwanego). W uzasadnieniu Sąd ten podał, że wiek, stan zdrowia i osiągane dochody przez powódkę wykluczają możliwość zastosowania w niniejszej sprawie zasady ogólnej odpowiedzialności za wynik postępowania (art. 98 § 1 kpc).

Zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu wniósł pozwany, zarzucając naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść postanowienia, to jest art. 102 kpc poprzez jego zastosowanie i nie obciążenie powódki kosztami zastępstwa procesowego w sytuacji, gdy w sprawie nie wystąpiła sytuacja szczególnie uzasadniona, skutkująca możliwością zastosowania tego przepisu.

W tej sytuacji skarżący domagał się zmiany postanowienia poprzez zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów procesu (wskazując wartość przedmiotu zaskarżenia 600,-zł) oraz zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie jest zasadne.

Nie negując prawidłowości przeprowadzonego postępowania dowodowego i przytoczonych - w niezbędnym zakresie – ustaleń, Sąd Okręgowy uznaje, że z powyższych ustaleń Sąd pierwszej instancji wyprowadził błędny wniosek jakoby w warunkach niniejszej sprawy należało odstąpić od ogólnej zasady rozstrzygania o kosztach procesu określonej w art. 98 § 1 kpc, czyli odpowiedzialności za wynik postępowania.

Bezsprzecznie powódka przegrała sprawę.

Sytuacja majątkowa powódki nie jest znana na tyle dokładnie, aby można było wywieść wniosek o złej sytuacji materialnej i rodzinnej (powódka na wezwanie sądu nie przedłożyła ona oświadczenia o stanie rodzinnym i majątkowym, a opłaty sądowe uiszczała), zaś wiek powódki nie jest podeszły.

W tych warunkach sam stan zdrowia nie jest podstawą do nie obciążania powódki kosztami procesu w sytuacji, gdy przegrała ona sprawę.

Innych okoliczności Sąd I instancji nie wskazał rozstrzygając o kosztach procesu.

Możliwość obciążenia strony przegrywającej jedynie częścią kosztów albo nieobciążenia jej w ogóle tymi kosztami, uzależniona jest, stosownie do art. 102 kpc, od wyłonienia się w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych, wskazujących że ponoszenie kosztów pozostawało w sprzeczności z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego. Należą do nich okoliczności związane z przebiegiem sprawy - charakter zgłoszonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia, przedawnienie roszczenia oraz leżące poza procesem - sytuacja majątkowa i życiowa strony. Ocena, czy takie wypadki wystąpiły w konkretnej sprawie należy do sądu, który powinien dokonać jej w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego.

W orzecznictwie wyrażono pogląd, że w związku z powyższym owa ocena może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest niesprawiedliwa /tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 stycznia 2012 r. III CZ 10/12, Lex nr 1144747/.

W konsekwencji ewentualna zmiana zaskarżonego orzeczenia o kosztach procesu powinna być dokonywana tylko wyjątkowo, gdy ocenie przeprowadzonej przez sąd niższej instancji można przypisać cechy dowolności /por. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 17 kwietnia 2013r., V CZ 103/12 Lex nr 1341712/.

Zatem przy wskazanych przez Sąd I instancji przesłankach, dla których nie obciążono powódki kosztami zastosowanie art. 102 kpc nie było słuszne.

Pozwany miał prawo podjąć się obrony przed sądem i ustanowić pełnomocnika, zwłaszcza w sytuacji, kiedy proces cywilny wymagał wiadomości wykraczających poza te, jakie on sam posiadał.

Z tych względów zaskarżone orzeczenie nie jest prawidłowe, dlatego zażalenie zostało oddalone na podstawie art. 386 § 1 kpc w związku z art. 397 § 2 kpc.

Bożena Charukiewicz Mirosław Wieczorkiewicz Ewa Dobrzyńska-Murawka