Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 1842/16

UZASADNIENIE

Ł. K., pozwem z dnia 21 marca 2016 r., wniósł o zasądzenie na jego rzecz od E. P. kwoty 500 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od kwoty 500 zł za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu wg norm przepisanych (k.1-3).

W uzasadnieniu powództwa strona powodowa wskazała, iż kwota objęta jej żądaniem stanowi zapłatę za prace dodatkowe, zlecone w związku z wykonaniem umowy z dnia 31 stycznia 2013 r., tj. demontaż starego nagrobka za kwotę 100 zł oraz 250 zł za zmianę treści na nagrobku, którego wykonanie E. P. zleciła powodowi w ramach rzeczonego kontraktu. Kwota ta została następnie powiększona o trzykrotność kwoty 50 zł, tytułem przewidzianych w umowie opłat dodatkowych za wezwania do zapłaty. Ł. K. twierdził, że pozwana uchyla się od zapłaty tej kwoty, pozostawiając jego pisemne wezwania bez odpowiedzi (k.3, 4).

W dniu 5 kwietnia 2016 r., Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ w W. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, uwzględniający powództwo w całości (k.8). Przedmiotowe orzeczenie straciło moc wskutek sprzeciwu wniesionego przez E. P., którym zaskarżyła ów nakaz w całości (k.24, 24v).

E. P., w treści sprzeciwu, wniosła o oddalenie powództwa w całości (k.24v).

Uzasadniając swoje stanowisko pozwana zgłosiła zarzut spełnienia świadczenia w całości, kwestionując, aby zalegała z jakimikolwiek płatnościami na rzecz Ł. K.. E. P. podniosła także, iż przedłożone przez powoda dokumenty odbiegają treścią od tych, które znajdują się w jej posiadaniu, co w jej ocenie wskazywało na sfałszowanie ich treści, na potrzeby procesu (k.24v, 25).

Przed zamknięciem rozprawy strony podtrzymały wyrażone dotychczas stanowiska (k.42, 43).

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 31 stycznia 2013 r. E. P., będąca zamawiającą, zawarła z Ł. K., będącym wykonującym w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, umowę o dzieło, nazwaną „Umową do zlecenia nr 31/01/2013”, której przedmiotem miało być wykonanie i zamontowanie nagrobka. Strony ustaliły, na preferencyjnych warunkach wynikających z płatności gotówką w dniu zawarcia umowy, kaucję w kwocie 2.500 zł, z przeznaczeniem na materiały, kamień i narzędzia, wg dołączonej specyfikacji – kwota 2.000 zł za pomnik a 500 zł na tablicę. W ramach promocji kaucja uległa obniżeniu do kwoty 2.200 zł. Jednocześnie, kaucja ta miała zostać zaliczona na poczet wynagrodzenia. Jak wynika z punktu 5 umowy, która nie przewidywała pozostałej części kaucji ponad już uiszczoną, przedmiotowa kaucja była w rzeczywistości wynagrodzeniem. Finansowanie umowy przebiegało w ten sposób, że E. P. uiściła na rzecz Ł. K., najpierw kwotę 2.200 zł, co miało miejsce w dniu 31 stycznia 2013 r., a ostatecznie, pozostałą, która wynikała ze zmiany wielkości nagrobka i napisu oraz rozbiórki starego pomnika. Wpłaty pozwanej Ł. K. poświadczył własnoręcznym, odręcznym podpisem na oryginale egzemplarza umowy wręczonego E. P.. Dwa poświadczenia zostały sporządzone w innych datach – pierwsze w chwili podpisania umowy, drugie po wykonaniu umowy w całości, co wynika z wpisu „zapłacono za wszystko” ( dowód: k.10, 12-14 – kopie wezwań do zapłaty wraz z dowodami nadania i dowodem odbioru, k.15 – kopia wydruku z systemu komputerowego (...), k.41 – umowa, specyfikacja, projekt nagrobka, k.43 – zeznania strony Ł. K., k.43 – zeznania strony E. P. ).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny, wobec braku innych środków dowodowych, w oparciu o wymienione wyżej kopie dokumentów, zgodne w zadanym zakresie oświadczenia stron oraz ich zeznania, w zakresie, w jakim znajdowały potwierdzenie w obiektywnych środkach dowodowych, tj. oryginałach dokumentów. Strony sporu nie kwestionowały ostatecznie powyższych faktów, toteż Sąd, mając na uwadze wynik rozprawy, uznał je za przyznane (art. 230 k.p.c.).

Sąd pominął przedłożoną przez powoda kopię umowy z k.7. Nie tylko była ona całkowicie nieczytelna, co uniemożliwiło analizę jej treści, ale, co wynikało z twierdzeń obu stron, odbiegała ona brzmieniem od oryginalnego egzemplarza, złożonego przez pozwaną (k.41). Różnice w treści wskazywały na to, iż zmiany, w postaci dopisków, miały jednostronny charakter i zostały dokonane przez Ł. K.. Oczywistym było więc, że dokument ten nie oddawał faktycznych oświadczeń woli, złożonych w ramach stosunku cywilnoprawnego. Nadto, Sąd w dacie zamknięcia rozprawy dysponował niebudzącym wątpliwości egzemplarzem tego kontraktu, jak również innymi załącznikami, które jedynie w formie kopii zostały dołączone do pozwu (załączniki do umowy, w postaci projektu pomnika i jego specyfikacji). Nie bez znaczenia było to, że jak sam twierdził Ł. K., innych dokumentów nie posiadał (k.42). Pewnym jest natomiast, że powód nie udowodnił, aby złożone przez niego egzemplarze były oryginałami, urzeczywistniającymi wolę obu stron, w tym pozwanej (art. 6 k.c.).

Dla porządku, choć nie miało to wpływu na rozstrzygnięcie, warto wyjaśnić, że Sąd nie uwzględnił też faktu wysłania wezwania do zapłaty z dnia 20 grudnia 2013 r., dowodzonego, nieskutecznie, za pomocą kopi tego pisma (k.11). Brak było bowiem w aktach dowodu nadania go w placówce pocztowej oraz zwrotnego poświadczenia odbioru, z którego wynikałaby skuteczność doręczenia.

Sąd doszedł do przekonania, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd uznał, że z uwagi na przedmiot stosunku cywilnoprawnego, łączącego strony niniejszego sporu – umowę o dzieło, będącą umową rezultatu – oceny zasadności żądania objętego pozwem należało w pierwszej kolejności dokonać w świetle przepisów Tytułu XV Kodeksu cywilnego (dalej jako k.c.). Otóż stosownie do treści art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem badań Sądu w toku niniejszego postępowania winny być zatem treść stosunku zobowiązaniowego oraz fakt wykonania umowy o dzieło, zgodnie z jej treścią.

W ustalonym stanie faktycznym powód, będący przyjmującym zlecenie (wykonawcą), zawarł umowę o dzieło, mającą za przedmiot wykonanie nagrobka, wg specyfikacji i projektu uzgodnionych z pozwaną (zamawiającą). Sąd dostrzegł, iż na płaszczyźnie obowiązków powstałych po obu stronach kontraktu a określonych w art. 627 k.c. obowiązków, Ł. K. i E. P. nie byli w całości zgodni, co do essentialia negotii łączącego ich stosunku zobowiązaniowego. Przedmiotem sporu był nie tyle sam zakres prac zleconych, ani zakres prac faktycznie wykonanych (choć i tu występowały pewne rozbieżności), co wysokość wynagrodzenia, jakie należne było Ł. K. za wykonanie całości prac oraz jakie zostało już uiszczone. Albowiem, powód, jak i pozwana pozostawali w sporze, co do tego, czy świadczenie zamawiającej zostało spełnione jedynie w części, na co wskazywał powód, czy w całości, za czym konsekwentnie opowiadała się pozwana. Bezspornie było to wynagrodzenie kosztorysowe, o którym mowa w art. 629 i 630 k.c.

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w toku niniejszego postępowania nie pozwala na przyznanie powodowi racji. Mianowicie, na co wskazują jednoznacznie sporządzone przez Ł. K. odręczne pokwitowania, E. P. uiściła na jego rzecz całą umówioną kwotę, a tym samym, spełniła świadczenie i zwolniła się ze zobowiązania. Z procesowego punktu widzenia oznacza to, że powód nie mógł skutecznie dochodzić zapłaty kwoty, która już została na jego rzecz wpłacona. Nadto, nie istnieje jakikolwiek dowód na to, aby po dokonaniu adnotacji „Zapłacono za wszystko” strony sporu umówiły się na wykonanie innych, dodatkowych prac. Strona powodowa nie udowodniła też, aby spełniła świadczenie w zakresie wykraczającym poza dotychczasowe ustalenia, a które rodziłoby po stronie pozwanej nowy obowiązek zapłaty, tj. ponad to, co już świadczyła.

W świetle przepisów art. 462 i 466 k.c. pokwitowanie jest oświadczeniem wierzyciela, z którego treści wynika potwierdzenie spełnienia świadczenia przez dłużnika oraz wskazanie długu, na poczet którego świadczenie to zostało spełnione. Pokwitowanie należy do dokumentów ułatwiających dowód wykonania zobowiązania. W postanowieniu z dnia 5 czerwca 1964 r., III CR 100/64 (OSNC 1965, nr 3, poz. 46) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że stanowi ono dokument o charakterze czysto dowodowym. Należy też zgodzić się, że pokwitowanie, jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., nie jest dowodem rzeczywistego stanu rzeczy, lecz jedynie stwarza korzystne dla dłużnika domniemanie, że świadczenie faktycznie spełnił. Domniemanie to może być obalone przez wierzyciela. Pokwitowanie należy do oświadczeń wiedzy, mających charakter potwierdzenia faktów, niebędących oświadczeniami woli. Nie kreuje ono skutków prawnych w znaczeniu wywierania wpływu na ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego, lecz jedynie potwierdza zaistnienie faktu, którym jest spełnienie świadczenia. Funkcją pokwitowania jest ułatwienie dłużnikowi udowodnienia spełnienia świadczenia, czego dowód, zgodnie z art. 6 k.c., na nim spoczywa. Zgodnie ze swym charakterem pokwitowanie może być zakwestionowane, a domniemanie z niego wynikające obalone, jako nieodpowiadające rzeczywistemu stanowi rzeczy. Pokwitowanie (stan stwierdzony w pokwitowaniu) podlega więc ocenie w kategoriach prawdy lub fałszu, co z oczywistych względów nie odnosi się do oświadczeń woli, które takiej weryfikacji nie podlegają.

W ocenie Sądu, strona powodowa nie wykazała, że kwitując zapłatę „za wszystko”, nie otrzymała w rzeczywistości całości umówionego wynagrodzenia. Ciężar dowodu spoczywał bowiem w tym zakresie na stronie powodowej, która w myśl art. 6 k.c. ponosi ujemne konsekwencje pasywnego postępowania, gdyż fakty nieudowodnione nie wywołują żadnych skutków prawnych.

Sąd stanął na stanowisku, że zaoferowany przez powoda materiał dowodowy, sprowadzający się li tylko do jego przesłuchania, uniemożliwia pozytywną weryfikację jego twierdzeń, co do faktycznego brzmienia kontraktu – umowy o dzieło, w kontekście ostatecznej ceny, jak również zakresu, w jakim nie została ona uiszczona. Nie bez znaczenia jest to, iż Ł. K., jako przedsiębiorca, winien zabezpieczyć swe interesy poprzez zawarcie umowy w formie pisemnej, z uwzględnieniem wszelkich warunków, a zwłaszcza essentialia negotii celem wyeliminowania jakichkolwiek wątpliwości, tak przed skierowaniem sprawy na drogę sądową, jak i po wniesieniu ewentualnego pozwu, celem pozyskania kluczowego, dla oceny zasadności powództwa, środka dowodowego.

Zastrzeżenie Sądu budzi także to, że z ostatecznego wezwania do zapłaty (k.12) wynikają kwoty inne, aniżeli z dokumentu umowy (k.41). Inna jest też wysokość deklarowanego przez powoda długu. Brak przy tym dokumentu, z którego wynikałoby, że należność z tytułu umowy z dnia 31 stycznia 2013 r. była wyższa od kwoty 2.200 zł (art. 6 k.c.). Co więcej, niezależnie od braku możliwości uwzględnienia roszczenia, co do zasady, Sąd nie odnalazł podstaw do zasądzenia od pozwanej kwoty 150 zł, z tytułu kosztów 3 pisemnych wezwań do zapłaty, z dodatkowej, względem całkowitego spełnienia świadczenia, przyczyny. Otóż powód, jako podstawę faktyczną tej części powództwa wskazał treść pkt. 8 umowy. Jednakże, abstrahując od rażącego oderwania tak ustalonej kwoty od rzeczywistych kosztów monitów oraz abuzywnego charakteru tego typu regulacji, unormowanie umowne, na którą powoływał się Ł. K. w istocie wcale nie dotyczy kosztów wezwań, a zastosowania przepisów kodeksu cywilnego, liczby sporządzonych egzemplarzy kontraktu i braku możliwości zwrotu środków przeznaczonych na zakup materiałów, w przypadku rozwiązania umowy (k.41). Tym samym, żądanie zasądzenia kwoty 150 zł było tyleż bezpodstawne w sferze faktycznej, co bezprawne, w ujęciu przepisów prawa materialnego. Pozwana występowała bowiem w tym stosunku prawnym jako konsument wobec powoda jako przedsiębiorcy. Pozwalałoby to uznać przedmiotowe postanowienia czy to umowy, czy regulaminu przedsiębiorstwa powoda, za abuzywne i nie rodzące skutków prawnych (art. 385 1 k.c. i 385 2 k.c.).

Dlatego też, Sąd na podstawie art. 627 k.c. oraz art. 6 k.c. oddalił powództwo Ł. K. o zapłatę kwoty 500 zł, skierowane przeciwko E. P., jako bezpodstawne.

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować zwrot uzasadnienia 24.11.2016 r.

2.  Doręczyć odpis wyroku wraz z uzasadnieniem powodowi.

SSR Artur Grajewski