Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 314/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Złotoryi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Michał Misiak

Protokolant:

Anna Rogalska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Wojciecha Turleja

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2016 r.

sprawy

1. Ł. B.

urodz. (...) w Z.

syna E. i M. z d. S.

2. D. Z.

urodz. (...) w Z.

syna S. i B. z d. G.

oskarżonych o to, że:

I w nocy z 07/08 marca 2015 roku na ulicy (...) w C. działając wspólnie i w porozumieniu przy użyciu skradzionego wcześniej klucza dokonali włamania do sklepu firmowego z pieczywem, skąd zabrali w celu przywłaszczenia gotówkę w kwocie 1270 złotych, czym działali na szkodę A. K.

to jest o czyn z art. 279§1 kk

II w nocy z 07/08 marca 2015 roku na ulicy (...) w C. działając wspólnie i w porozumieniu przy użyciu skradzionego wcześniej klucza dokonali włamania do sklepu firmowego z pieczywem, skąd zabrali w celu przywłaszczenia gotówkę w kwocie 700 złotych, czym działali na szkodę A. K.

to jest o czyn z art. 279§1 kk

I uniewinnia oskarżonych Ł. B. i D. Z. od popełnienia zarzucanych im czynów;

II na podstawie art. 632 pkt 2 kpk koszty procesu zalicza na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 314/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W nocy z 7 na 8 marca 2015 roku w C. zostały popełnione dwie kradzieże z włamaniem do piekarni (sklepów), należących do A. K.. W sklepie, położonym przy (...) (zwanym przez pracowników (...)), zostały skradzione pieniądze w kwocie 1270 złotych. W sklepie, znajdującym się przy ul. (...) (zwanym przez pracowników (...) z uwagi na sąsiedztwo sklepu z tej sieci), zostały skradzione pieniądze w kwocie 700 złotych.

Oba zdarzenia zostały odkryte rano, brak było śladów naruszenia okien czy drzwi. Sprawca bądź sprawcy dostali się do wnętrza sklepów najprawdopodobniej wykorzystując oryginalne klucze, które 7 marca 2015 r. zaginęły w głównym zakładzie produkcyjnym piekarni.

Nie jest wiadome kto dokonał tych czynów.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego D. Z. – k. 337, 341,

wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. – k. 63-65, 336-337,

zeznania świadka A. K. – k. 337-338,

zeznania świadka D. P. – k. 46, 338,

zeznania świadka A. M. (1) – k. 80-81, 367,

zeznania świadka A. M. (2) – k. 338,

zeznania świadka R. G. – k. 340-341,

zeznania świadka R. H. – k. 341,

zeznania świadka J. K. – k. 341-342,

zeznania świadka S. J. – k. 342,

zeznania świadka Ł. W. – k. 342,

zeznania świadka E. M. – k. 355,

protokół oględzin miejsca zdarzenia z mat. fot. – k. 5-12, 13-15,

protokół przeszukania pomieszczeń – k. 20-21, 28-29, 33-35, 36-38, 53-54,

protokół zatrzymania rzeczy – k. 22-24, 39-41, 47-49, 57-59, 82-84, 87-89,

protokół zatrzymania A. M. (2) – k. 27,

protokół zatrzymania S. B. – k. 51,

protokół zatrzymania A. M. (1) – k. 56,

protokół oględzin telefonu komórkowego – k. 147-151, 157-159, 167-169,

170-176, 177-181,

protokół oględzin odzieży – k. 152-156, 182-186,

protokół oględzin rzeczy – k. 197-201,

opinia traseologiczna – k. 205-214,

opinia z zakresu badań biologicznych – k. 249-252, 254-256,

informacja z KP w C. – k. 350.

D. Z. ma obecnie 27 lat, ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest piekarzem, jest kawalerem, nie ma dzieci ani nikogo na utrzymaniu, pracuje jako piekarz i zarabia 2500 złotych netto miesięcznie, nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo, nie był karany, został zatrzymany w okresie od 08 marca 2015 r. do 10 marca 2015 r.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 70, 337,

kserokopia protokołu zatrzymania – k. 19,

zapytanie o karalność – k. 162.

Ł. B. ma obecnie 25 lat, ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest piekarzem, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, obecnie pracuje w Niemczech i zarabia 5000 złotych miesięcznie, nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo, nie był karany, został zatrzymany w okresie od 08 marca 2015 r. do 10 marca 2015 r.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k. 62, 336,

kserokopia protokołu zatrzymania – k. 32,

zapytanie o karalność – k. 160.

D. Z., zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i sądowego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Ł. B., w toku postępowania przygotowawczego, przyznał się do współudziału w dokonaniu kradzieży z włamaniem do sklepu w (...). Opisał on przebieg dnia 7 marca 2015 r., w tym podwiezienie chleba na prośbę pracownicy sklepu, a także wskazał, iż od około godz. 15-16 w dniu 07 marca 2015 r., aż do około północy przebywał w towarzystwie (...). Ł. B. wskazał, że do sklepu miał wejść D. Z., na „czatach” miał stać A. M. (2), natomiast on czekał na nich w samochodzie. Ł. B. powiedział, iż D. Z. do sklepu miał się dostać za pomocą oryginalnych kluczy (Ł. B. domyślił się, że zostały one zabrane z firmy). Gdy znaleźli się oni ponownie w trzech w samochodzie, Ł. B. otrzymał od D. Z. kwotę 100 złotych. Następnie, D. Z. i A. M. (2) mieli udać się do sklepu na (...), ale Ł. B. rozstał się z nimi, gdyż musiał udać się do pracy. W tych wyjaśnieniach Ł. B. przyznał się również do współudziału w kradzieży z włamaniem do piekarni w Z..

Ł. B. w toku postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, wskazał, że jego wyjaśnienia złożone na policji zostały wymuszone.

Sąd zważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie był wystarczający do przypisania oskarżonym sprawstwa zarzucanych im czynów.

Jedynym dowodem bezpośrednim i to wyłącznie w zakresie czynu z punktu I, dotyczącego zdarzenia ze sklepu położonego na (...), były wyjaśnienia oskarżonego Ł. B., złożone w toku postępowania przygotowawczego.

W zakresie bowiem czynu z punktu II, oskarżony ten, nawet w toku postępowania przygotowawczego, zaprzeczył, aby brał w nim udział. Brak jest jakichkolwiek dowodów na to, aby oskarżony Ł. B. popełnił czyn zarzucany mu w punkcie II aktu oskarżenia. Oskarżyciel publiczny nie przedstawił w tym zakresie żadnego dowodu, a dowody, dopuszczone przez sąd z urzędu, również takiego faktu w żaden sposób nie wykazały.

W ocenie sądu, dowód w postaci wyjaśnień oskarżonego Ł. B., złożonych w toku postępowania przygotowawczego, nie jest wystarczający do uznania obu oskarżonych za winnych popełnienia czynu, zarzucanego im w punkcie I aktu oskarżenia, a nadto oskarżonego D. Z. za winnego czynu, zarzucanego mu punkcie II aktu oskarżenia.

Po pierwsze bowiem, oskarżony Ł. B. składał wyjaśnienia w sposób pozbawiony konsekwencji. Co do zasady, jeśli jedynym dowodem na sprawstwo miałyby być wyjaśnienia współoskarżonego, powinny być to wyjaśnienia konsekwentne

Tymczasem, oskarżony Ł. B. w swoich wyjaśnieniach złożonych przed sądem (a podkreślić należy, iż były to dopiero jego drugie wyjaśnienia składane w toku postępowania) nie przyznał się w ogóle do popełnienia zarzucanych mu czynów, wskazał, że nie miał z nimi nic wspólnego, a ich treść została wymuszona przez policję.

Jakkolwiek, wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. co do wymuszenia wyjaśnień (choć przesłuchiwany jako świadek A. M. (2) również wskazywał na przynajmniej presję ze strony policji) nie potwierdziły się (dopuszczone z urzędu przez sąd zeznania świadka E. M. absolutnie tego nie potwierdziły), to i tak, zdaniem sądu, jego wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego nie są wystarczające.

Wyjaśnienia oskarżonego Ł. B., złożone na policji, były dość ogólnikowe, opisał on okoliczności przyjazdu w okolice (...), a potem odjazdu. Z ważnych okoliczności (choć nie przesłuchano go na ten temat dokładniej) wiedział, iż D. Z. miałby się dostać do sklepu za pomocą oryginalnego klucza, a jedynie domyślał się, że też klucz miałby zostać zabrany z piekarni. Nie miał on natomiast wiedzy co miałoby się dziać wewnątrz sklepu, nie wiedział nawet ile zostało zabranych pieniędzy ze sklepu w (...). Co do drugiego czynu, wiedza oskarżonego Ł. B. ograniczała się jedynie do tego, iż według niego D. Z. i A. M. (2) mieli się udać sami również do kolejnego sklepu.

Z wyjaśnień oskarżonego Ł. B., złożonych na policji, organy ścigania nie dowiedziały się zatem o żadnym nowym dla nich fakcie (co mogłoby wskazywać, iż oskarżony rzeczywiście brał udział w zdarzeniu). Wersję o prawdopodobnym dostaniu się do sklepów z użyciem klucza policja usłyszała już w zgłoszeniu A. K. i przy oględzinach miejsc zdarzeń, a zatem nie od tego oskarżonego.

W sytuacji, gdy z pewnością któreś z wyjaśnień oskarżonego Ł. B. (albo te złożone na policji albo te w sądzie) nie są prawdziwe, oparcie ustaleń faktycznych o wyjaśnienia oskarżonego, złożone w toku postępowania przygotowawczego, przesunęłyby ocenę sądu z dziedziny swobodnej oceny dowodów w ocenę dowolną, co stanowiłyby rażące naruszenie art. 7 kpk.

Po drugie, wyjaśnienia oskarżonego Ł. B., złożone w toku postępowania przygotowawczego, nie zostały potwierdzone żadnymi innymi dowodami, chociażby mającymi charakter pośredni. Udziałowi w zdarzeniach stanowczo zaprzeczyli i to od samego początku postępowania, oskarżony D. Z. oraz występujący jako świadek A. M. (2).

Z protokołów oględzin miejsca zdarzenia oraz dopuszczonych z urzędu zeznań świadków R. H., J. K. oraz Ł. W. (sprzedawczyń z obu sklepów) nie wynikała osoba sprawcy, a jedynie (i to na zasadzie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa) sposób dokonania czynów, w tym szczególnie dostania się do wnętrza sklepów.

Z faktu, iż do sklepów dostano się najprawdopodobniej, otwierając kluczem drzwi oraz, iż zginęły w piekarni klucze do tych sklepów, nie wynika osoba sprawcy bądź sprawców, zarzucanych oskarżonym czynów. Nie sposób uznać, że klucze te zabrał właśnie D. Z., skoro, chociażby z zeznań świadka S. J., wynika, iż dostęp do kluczy miało wiele osób, nadzór nad nimi nie był ścisły, a w przeszłości zdarzało się, iż nie można ich było znaleźć.

Świadek R. H. potwierdziła wyjaśnienia oskarżonego Ł. B., iż około południa 7 marca 2015 r. poprosiła go o przekazanie pieczywa, bo wraz z innymi pracownikami był przy sklepie w (...). Trudno powiązać jednak tę obecność, w żaden sposób nie ukrywaną, z późniejszymi zdarzeniami, które miałyby nastąpić w nocy.

Z zeznań świadków A. K. i R. G. bardziej wynikały domysły, niż fakty. Obaj świadkowie powoływali się na nagrania, przekazane policji, których jednak w aktach nie ma, a na dodatkowe zapytanie sądu, policja zaprzeczyła, aby była w posiadaniu takich nagrań.

O ile z zeznań świadka A. K. wynikało, iż nagranie, jeśliby istniało, nie miałoby znaczenia, skoro nie możliwe było na tym nagraniu zaobserwowanie i rozpoznanie osób i samochodu, to nagranie, o którym zeznawał świadek R. G. takie znaczenie mogłoby mieć. Z zeznań tego świadka wynikało bowiem, że na nagraniu, oglądanym na policji, a dostarczonym ze sklepu (...), miało być widoczne, jak D. Z. ma przy sobie woreczek, używany w sklepach do przechowywania utargu. Jak to wyżej wspomniano, Komendant Komisariatu Policji w C. stanowczo zaprzeczył, aby policja była w posiadaniu takich nagrań. W takiej sytuacji, nie sposób uznać za wystarczające zeznań świadka, opisujących treść nagrania.

Wbrew zeznaniom tego świadka, z protokołów oględzin telefonów, zatrzymanych nie tylko od oskarżonych, ale też od A. M. (2) i A. M. (1), nie wynika nic, co potwierdzałoby udział oskarżonych w sprawstwie zarzucanych im czynów.

Ponadto, z zeznań świadka A. M. (1) wynika wręcz, iż w czasie, gdy według wyjaśnień oskarżonego Ł. B., złożonych w toku postępowania przygotowawczego, Ł. B. miał przebywać w towarzystwie (...), ten ostatni przez około półgodziny był wyłącznie z A. M. (1). Jakkolwiek można mieć zastrzeżenia co do wiarygodności świadka A. M. (1), jako osoby w początkowej fazie postępowania podejrzewanej o dokonanie tych czynów (będącej też z tego powodu zatrzymanym), ale z pewnością, mimo iż przeprowadzony na wniosek oskarżyciela publicznego, nie jest to dowód w jakikolwiek sposób potwierdzający sprawstwo oskarżonych.

Podobnie, dowody z opinii biegłych (z zakresu badania śladów traseologicznych i biologicznych) wykluczyły, aby ślady zabezpieczone na miejscu zdarzeń zostały pozostawione przez oskarżonych.

Reasumując, wobec zmiany wyjaśnień przez oskarżonego Ł. B., a dotyczących w zasadzie wyłącznie czynu z punktu I, braku jakichkolwiek innych dowodów, potwierdzających sprawstwo oskarżonych, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na przypisanie oskarżonym sprawstwa, stąd należało ich uniewinnić od popełnienia zarzucanych im czynów, o czym sąd orzekł w punkcie I części dyspozytywnej wyroku.

Wobec uniewinnienia oskarżonych, koszty procesu, stosownie do treści art. 632 pkt 2 kpk, ponosi Skarb Państwa, o czym orzeczono w punkcie II wyroku.

Na marginesie, z przykrością należy stwierdzić, iż przeprowadzone w sprawie postępowanie przygotowawcze, nie jest przykładem profesjonalnego działania organów ścigania. W sytuacji ewidentnie sprzecznych wyjaśnień, zaniechano konfrontacji podejrzanych, co na początkowym etapie dochodzenia mogło przynajmniej pozwolić na pełniejszą ocenę, które z tych wyjaśnień jest bliższe prawdzie.

Mimo obecności A. M. (2) nie ponowiono postępowania wobec niego, co jest wręcz zadziwiające, skoro zdecydowano wnieść akt oskarżenia przeciwko Ł. B. i D. Z..

Mimo dołączenia do akt sprawy materiałów dochodzenia co do czynu, który miał miejsce w Z. (w którego zakresie oskarżony Ł. B. również złożył w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia i w zakresie którego dołączono do akt płytę z monitoringu), nie sformułowano zarzutu.

Nie zabezpieczono nagrań, o których mówili świadkowie A. K. i R. G., co obecnie nie jest możliwe do konwalidowania.

zarz.

1.  Wyrok z uzasadnieniem doręczyć Prokuratorowi Rejonowemu w Złotoryi,

2.  K.. 14 dni.

23-01-2017 r.