Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VW 3173/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Daria Wojciechowska

Protokolant: Paulina Kowalczyk

Przy udziale oskarżyciela publicznego S. Z.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 5 października 2016 r., 26 października 2016 r., 14 grudnia 2016 r. i 21 grudnia 2016 r.

sprawy T. Z. s. Z. i A. ur. (...) w K.,

obwinionego o to że:

W dniu 31 maja 2016 roku około godziny 09:53 w W. na ulicy (...), będąc kierowcą samochodu marki V. o nr rej. (...) dokonała postoju w miejscu obowiązywania znaku drogowego B-36 "zakaz zatrzymywania się" z tabliczką T-24, wykraczając przeciwko porządkowi w ruchu drogowym.

tj. za wykroczenie z art. 92§1 kw. w zw. z art. 5 ust. 1. Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Dz. U.05.108.908 z późn. zm. i § 28 ust. 2 i 5 Rozp. Ministrów Infrastruktury oraz Spraw wew. i A.. z dnia 31.07.2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Dz. U. 02.170.1393.

orzeka

I.  Obwinionego T. Z. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu .

II.  Koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 3173/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 31 maja 2016 roku około godziny 09:53 funkcjonariusze Straży Miejskiej zwrócili uwagę na zaparkowany przy ul. (...) w W. pojazd marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...). Pojazd ten stał w strefie obowiązywania znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się” z tabliczką T-24 (tabliczka wskazująca, że pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela). Strażnicy Miejscy zainicjowali procedurę usunięcia pojazdu. O godzinie 9:54 wezwano holownik, który o godzinie 10:04 odholował pojazd na parking strzeżony w W. przy ulicy (...).

Dowód: zeznania świadka P. P. k. 16-17,

notatka urzędowa sporządzona przez P. P. k. 1,

zestawienie k. 2-3,

dokumentacja fotograficzna k.4-8,

dokumentacja usunięcia pojazdu k. 9-14

Jeszcze tego samego dnia w siedzibie Straży Miejskiej przy ulicy (...) stawił się obwiniony T. Z. i odebrał odholowany samochód. Obwiniony odmówił przyjęcia mandatu i odmówił złożenia wyjaśnień.

Dowód: notatka urzędowa sporządzona przez K. F. (1) k. 15

wyjaśnienia obwinionego k. 39

płyta CD k. 46

Właścicielem pojazdu marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...) jest (...) Sp. z o.o. Korzystającą (stroną umowy leasingu) jest M. Kantor – (...), która jest żoną obwinionego. M. Kantor - (...) od 2015 roku udostępniała obwinionemu przedmiotowy pojazd.

Dowód: wyjaśnienia obwinionego k. 39

Obwiniony T. Z. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Zaprzeczył, aby w inkryminowanym czasie użytkował pojazd oznaczony tablicami rejestracyjnymi (...). Podkreślił również, że to nie on pozostawił samochód w strefie obowiązywania znaku drogowego B-36 z tabliczką T-24. Wyjaśnił, że zgłosił się po odbiór pojazdu na prośbę M. Kantor – (...). Zakwestionował treść notatki urzędowej (k. 15) w zakresie, w którym wskazano, że przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Wyjaśnienia obwinionego zasługują na wiarę, gdyż są one spójne i konsekwentne. Jednocześnie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala podważyć przedstawionej przez obwinionego wersji. W tym kontekście zwrócić należy uwagę, że w istocie jedynym dowodem, który bezpośrednio przeczy wyjaśnieniom ukaranego jest notatka urzędowa sporządzona przez funkcjonariusza straży miejskiej K. F. (1), w której ogólnikowo stwierdzono, że obwiniony przyznał się do zarzucanego mu czynu. W ocenie Sądu powyższa notatka urzędowa w części stwierdzającej sprawstwo ukaranego jest jednakże niewiarygodna. Godzi się zauważyć, że sporządzający przedmiotową notatkę funkcjonariusz straży miejskiej K. F. (1) składając zeznania przed Sądem, nie pamiętał w ogóle przebiegu czynności przeprowadzanych wobec obwinionego. Tym samym zapewnienia świadka K. F. (1) o prawdziwości treści notatki urzędowej należy ocenić jako gołosłowne deklaracje – zwłaszcza, że obwiniony konsekwentnie w składanych wyjaśnieniach oraz w piśmie procesowym oponuje, aby przyznał się do popełnienia wykroczenia. Wersję obwinionego dodatkowo wspiera przedłożona przez niego płyta CD zawierająca zapisy jego rozmowy z funkcjonariuszem K. F. (2). Podczas całego nagrania obwiniony niezmiennie przeczy swojemu sprawstwu. Rekapitulując, w ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionego są wiarygodne.

Zdaniem Sądu brak podstaw, aby kwestionować wiarygodność funkcjonariusza Straży Miejskiej P. P.. Jego zeznania są bowiem logiczne i spójne oraz znajdują potwierdzenie w zgromadzonej dokumentacji związanej z procedurą usunięcia pojazdu.

W ocenie Sądu zeznania funkcjonariusza straży miejskiej K. F. (1) są wiarygodne w części, w której świadek przyznał, iż nie pamięta żadnych okoliczności związanych z czynnościami przeprowadzanymi wobec obwinionego. Zeznania w tym zakresie miały charakter spontanicznej odpowiedzi na zadawane świadkowi pytania. Zwrócić również należy uwagę, że świadek – jak sam przyznał – analogicznych spraw w ciągu miesiąca załatwia od 15 do 20. W tym kontekście podkreślenia wymaga, że notatka została sporządzona 31 maja 2016 roku, a świadek składał zeznania na rozprawie 26 października 2016 roku. Oczywiste jest zatem, że po upływie prawie 5 miesięcy świadek mógł już nie pamiętać przebiegu czynności podejmowanych wobec obwinionego. Natomiast nie zasługuje na wiarę stanowcze oświadczenie K. F. (1), że „jeżeli sporządziłem taką notatkę, to obwiniony powiedział, to co jest w notatce”. Godzi się bowiem zauważyć, że skoro świadek jednocześnie przyznaje, iż nie pamięta w ogóle czynności z obwinionym, to jego kategoryczne deklaracje co do prawdziwości treści notatki muszą budzić wątpliwości. Oświadczeniom świadka przeczą również wyjaśnienia ukaranego, który konsekwentnie kwestionował, aby podczas rozmowy z funkcjonariuszem Policji przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności dokumenty w postaci: notatki urzędowej sporządzonej przez P. P. (k. 1), zestawienia przedstawiającego przebieg czynności związanych z usunięciem pojazdu (k2-3), dokumentacji fotograficznej (k. 4-8), dokumentacji usunięcia pojazdu (k. 9-14). Zostały one bowiem sporządzone przez uprawnione do tego organy we właściwej formie, a nadto żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności i prawdziwości.

W ocenie Sądu wiarygodna była przedłożona płyta CD zawierająca zapis rozmowy obwinionego z funkcjonariuszem straży miejskiej K. F. (1). Na wstępie należy wskazać, że powszechnie przyjmuje się, iż taśma magnetofonowa (jak również inny nośnik informacji) stanowi dowód rzeczowy i może stanowić dowód wykorzystany w procesie karnym (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2002 r., WA 22/02, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2016 r. III KK 127/16). Trafnie również akcentuje się w orzecznictwie, iż przepisy rozdziału 26 k.p.k., odnoszące się do kontroli i utrwalania rozmów przy użyciu środków technicznych, nie dotyczą prywatnego gromadzenia w ten sposób dowodów. Z tego też powodu nagranie sporządzone przez obwinionego może stanowić dowód w niniejszej sprawie oceniany na zasadach ogólnych. Weryfikując wiarygodność omawianego dowodu, zwrócić należy uwagę, że z początkowych fragmentów nagrania wynika, że funkcjonariusz straży miejskiej K. F. (1) zdawał sobie sprawę, że obwiniony utrwala przebieg rozmowy. Nie można zatem przyjąć, że obwiniony zmanipulował przebieg rozmowy, wykorzystując nieświadomość interlokutora. Ponadto oskarżyciel publiczny nie kwestionował integralności i prawdziwości przedmiotowego nagrania.

Sąd zważył, co następuje:

Obwinionemu T. Z. zarzucono, że w dniu 31 maja 2016 roku około godziny 9:53 w W. na ulicy (...), będąc kierowcą samochodu marki V. o nr rejestracyjnym (...) dokonał postoju w miejscu obowiązywania znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się” z tabliczką T-24, wykraczając przeciwko porządkowi w ruchu drogowym.

Na wstępie rozważań wypada przypomnieć, iż zgodnie z art. 5 § 1 k.p.k., który zgodnie z art. 8 k.p.s.w. znajduje odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia, obwinionego uważa się za niewinnego dopóki jego wina nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Powyższy przepis określa zasadę domniemania niewinności, której istota sprowadza się do tego, że obwiniony jest w procesie karnym niewinny, a "przeciwne" musi mu być udowodnione. Związana ściśle z domniemaniem niewinności zasada in dubio pro reo wyrażona w art. 5 § 2 k.p.k. nakazuje rozstrzygnąć niedające się usunąć wątpliwości na korzyść obwinionego. Oznacza to, że udowodnienie winy obwinionemu musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 24.02.1999 roku, V KKN 362/97, Prokuratura i Prawo z 1999 roku, nr 7-8, str. 11). Konsekwencją wynikającą z zasady domniemania niewinności jest konieczność wydania wyroku uniewinniającego nie tylko z powodu całkowitego obalenia oskarżenia - gdy wykazano, że oskarżony jest niewinny - lecz także wtedy, gdy oskarżenie nie zostało dostatecznie udowodnione ze względu na występujące wątpliwości.

W ocenie Sądu zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie obwinionemu T. Z. zarzucanego mu czynu w sposób nie budzący wątpliwości.

Analizując zgromadzony materiał dowodowy, należy zwrócić uwagę, że brak jest jednoznacznego i stanowczego dowodu, który pozwalałby na negatywną weryfikację stanowiska obwinionego, że to nie on zaparkował samochód w miejscu obowiązywania znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się”. Godzi się bowiem zauważyć, że zgromadzone w sprawie dokumenty w postaci: notatki urzędowej sporządzonej przez P. P. (k. 1), zestawienia przedstawiającego przebieg czynności związanych z usunięciem pojazdu (k2-3), dokumentacji fotograficznej (k. 4-8), dokumentacji usunięcia pojazdu (k. 9-14) przedstawiają jedynie przebieg czynności związanych z usunięciem pojazdu na parking Straży Miejskiej. Stanowią one dowód wyłącznie tego, że w dniu 31 maja 2016 roku około godziny 09:53 pojazd oznaczony tablicami rejestracyjnymi (...) stał w strefie obowiązywania znaku drogowego B-36 „zakaz zatrzymywania się”. Natomiast bynajmniej nie wynika z nich, kto dokonał inkryminowanego postoju.

Analogicznie wnioski płyną z zeznań funkcjonariusza Straży Miejskiej P. P.. Depozycje tego świadka ograniczają się do zrelacjonowania przebiegu interwencji i podjętych w jej ramach przez S. Miejskich czynności. Godzi się bowiem zauważyć, że P. P. nie był świadkiem parkowania pojazdu, ponieważ na miejscu zdarzenia pojawił się, gdy pojazd był już zaparkowany. Świadek nie mógł zatem posiadać wiedzy, kto był sprawcą czynu będącego przedmiotem niniejszej sprawy. Odnosząc się zaś do zeznań funkcjonariusza Straży Miejskiej K. F. (1), należy wskazać, że świadek po pierwsze nie brał bezpośredniego udziału w czynnościach związanych z ujawnieniem wykroczenia, a po drugie w ogóle nie pamiętał czynności związanych z obwinionym, co wykluczało obdarzeniem mocą dowodową jego zeznań.

Jedynym dowodem pozostającym w opozycji do wyjaśnień obwinionego była notatka urzędowa sporządzona przez funkcjonariusza straży miejskiej K. F. (1), w zakresie, w którym stwierdzała, że T. Z. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Zdaniem Sądu notatka urzędowa w powyższym zakresie byłą jednakże niewiarygodna, co zostało szerzej umotywowane w części poświęconej ocenie wyjaśnień obwinionego.

Rekapitulując, na podstawie zgromadzonych dowodów można ustalić, iż kierowca samochodu o numerach rejestracyjnych (...) popełnił wykroczenie z art. 92 § 1 k.w., które zostało stwierdzone przez S. Miejskich w dniu 31 maja 2016 roku. Tego samego dnia pojazd został odebrany z parkingu Straży Miejskiej przez T. Z.. Jednocześnie ustalono, że właścicielem pojazdu jest (...) Sp. z o.o., a korzystającym M. Kantor – (...), która udostępniała samochód ukaranemu. Bezsprzecznie powyższe okoliczności wynikają ze wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów. Nie ma jednak żadnego dowodu, który bezpośrednio wskazuje, iż to T. Z. był sprawcą inkryminowanego wykroczenia.

Na przypisanie winy ukaranemu nie pozwala również odwołanie się do konstrukcji dowodzenia pośredniego (tzw. proces poszlakowy). Podkreślenia bowiem wymaga, że warunkiem sine qua non poprawności dowodzenia pośredniego jest wyłączenie innej wersji, czyli konkurencyjnej hipotezy co do przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem rozpoznania. Nie można natomiast opierać wyroku skazującego na takich poszlakach, z których wynika tylko prawdopodobieństwo popełnienia przez obwinionego zarzuconego mu czynu. Tymczasem ustalone w niniejszej sprawie fakty uboczne nie uzasadniają wniosku, że jedyną logiczną wersją zdarzeń jest to, że sprawcą zarzucanego wykroczenia był T. Z.. Nie można bowiem wykluczyć, że sprawcą wykroczenia była inna osoba – zwłaszcza, że korzystającą z samochodu, który był przedmiotem umowy leasingu, była M. Kantor – (...).

Podkreślenia przy tym wymaga, że niemożliwe jest usunięcie wskazanych wątpliwości, albowiem M. Kantor – (...), będąc żoną obwinionego, skorzystała z przysługującego jej zgodnie z art. 182 § 1 k.p.k. w związku z art. 41 § 1 k.p.s.w. prawa do odmowy zeznań. Brak jest natomiast innych środków dowodowych, które pozwoliłyby Sądowi usunąć powyższe wątpliwości.

Reasumując, nie można było uznać w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości, że to obwiniony był sprawcą zarzucanego mu wykroczenia. Konstatacja ta zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k. determinowała wydanie wyroku uniewinniającego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu a kosztami postępowania, stosownie do art. 118 § 2 k.p.s.w., obciążył Skarb Państwa.